Czy zdajecie sobie Państwo sprawę, że miliony rolników regularnie i bezkarnie zanieczyszczają środowisko naturalne wywożąc pozwierzęce odpady hodowlane (potocznie zwane "gnojem") na pola, gdzie stają się one pożywką dla bakterii i robactwa, a te z kolei dla zwierząt, które migrując mogą roznosić choroby po całym świecie?

A cały ten proceder o niewyobrażalnej skali odbywa się poza jakąkolwiek kontrolą stosownych organów - Państwowej Inspekcji Sanitarnej, Inspektoratu Weterynaryjnego, czy innych.

Zdziwienie może budzić fakt, że ta dziedzina ekologicznej samowolki dotychczas umykała uwadze odpowiednich urzędów, tak państwowych, jak i unijnych.

Pora położyć temu kres. Odzwierzęce odpady pohodowlane powinny być ewidencjonowane i pod kontrolą przekazywane do koncesjonowanych firm zajmujących się ich utylizacją, każdy hodowca powinien legitymować się zawartą umową, lub lepiej - być obciążonym zryczałtowaną odpłatnością, a obrotem odpadami powinny zająć się odpowiednie komórki powołane w tym celu w gminach.

Dość tej wieśniackiej samowoli!


--
Tnx.         sqlwiel

On 1/12/2012 1:00 PM, sqlwiel wrote:

Dość tej wieśniackiej samowoli!

sam to wymysliłes, czy skadś przepisałeś?

Użytkownik "sqlwiel" <jak-login@gmail.com> napisał w wiadomości news:jenal3$4u0$1inews.gazeta.pl...

Czy zdajecie sobie Państwo sprawę, że miliony rolników regularnie i bezkarnie zanieczyszczają środowisko naturalne wywożąc pozwierzęce odpady hodowlane (potocznie zwane "gnojem") na pola, gdzie stają się one pożywką dla bakterii i robactwa, a te z kolei dla zwierząt, które migrując mogą roznosić choroby po całym świecie?

A cały ten proceder o niewyobrażalnej skali odbywa się poza jakąkolwiek kontrolą stosownych organów - Państwowej Inspekcji Sanitarnej, Inspektoratu Weterynaryjnego, czy innych.

Zdziwienie może budzić fakt, że ta dziedzina ekologicznej samowolki dotychczas umykała uwadze odpowiednich urzędów, tak państwowych, jak i unijnych.

Pora położyć temu kres. Odzwierzęce odpady pohodowlane powinny być ewidencjonowane i pod kontrolą przekazywane do koncesjonowanych firm zajmujących się ich utylizacją, każdy hodowca powinien legitymować się zawartą umową, lub lepiej - być obciążonym zryczałtowaną odpłatnością, a obrotem odpadami powinny zająć się odpowiednie komórki powołane w tym celu w gminach.

Dość tej wieśniackiej samowoli!


--

Berecik Cię nie uciska?

W dniu 12.01.2012 20:00, sqlwiel pisze:

Pora położyć temu kres. Odzwierzęce odpady pohodowlane powinny być
ewidencjonowane i pod kontrolą przekazywane do koncesjonowanych firm
zajmujących się ich utylizacją, każdy hodowca powinien legitymować się
zawartą umową, lub lepiej - być obciążonym zryczałtowaną odpłatnością, a
obrotem odpadami powinny zająć się odpowiednie komórki powołane w tym
celu w gminach.

Dość tej wieśniackiej samowoli!

Może zaznaczaj sarkazm, bo jeszcze ktoś weźmie to serio i wdroży ;)

W dniu 2012-01-12 20:00, sqlwiel pisze:

Czy zdajecie sobie Państwo sprawę, że miliony rolników regularnie i
bezkarnie zanieczyszczają środowisko naturalne wywożąc pozwierzęce
odpady hodowlane (potocznie zwane "gnojem") na pola, gdzie stają się one
pożywką dla bakterii i robactwa, a te z kolei dla zwierząt, które
migrując mogą roznosić choroby po całym świecie?

A cały ten proceder o niewyobrażalnej skali odbywa się poza jakąkolwiek
kontrolą stosownych organów - Państwowej Inspekcji Sanitarnej,
Inspektoratu Weterynaryjnego, czy innych.

Zdziwienie może budzić fakt, że ta dziedzina ekologicznej samowolki
dotychczas umykała uwadze odpowiednich urzędów, tak państwowych, jak i
unijnych.

Pora położyć temu kres. Odzwierzęce odpady pohodowlane powinny być
ewidencjonowane i pod kontrolą przekazywane do koncesjonowanych firm
zajmujących się ich utylizacją, każdy hodowca powinien legitymować się
zawartą umową, lub lepiej - być obciążonym zryczałtowaną odpłatnością, a
obrotem odpadami powinny zająć się odpowiednie komórki powołane w tym
celu w gminach.

Dość tej wieśniackiej samowoli!

A ty qrwa glupi chuju to myslisz ze rosliny to na czym najlepiej rosna ?


Wlasnie na gnoju czyli gnijacych szczatkach roslinnych ale pewnie byles wtedy na ryciu beretu zamiast na lekcjach biologii.
..

Użytkownik "Zenek" <tywiesz@pot.pl> napisał

A ty qrwa glupi chuju to myslisz ze rosliny to na czym najlepiej rosna ?

Wlasnie na gnoju czyli gnijacych szczatkach roslinnych ale pewnie byles wtedy na ryciu beretu zamiast na lekcjach biologii.

Czym posypujesz truskawki?

On 1/13/2012 12:51 AM, Alek wrote:

Czym posypujesz truskawki?

zwykle cukrem lub cukrem pudrem i maczam w smietanie.

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4f0fd483$0$1209$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Zenek" <tywiesz@pot.pl> napisał

A ty qrwa glupi chuju to myslisz ze rosliny to na czym najlepiej rosna ?

Wlasnie na gnoju czyli gnijacych szczatkach roslinnych ale pewnie byles wtedy na ryciu beretu zamiast na lekcjach biologii.

Czym posypujesz truskawki?

Cukrem a krzaki, ktĂłre wydają te  truskawki gĂłwnem.
Jest ktoś uzywa słów typu wieśniak czy ch.j klnie to sam wydaje mi sie prostakiem nie potrafiącym się wysłowić inaczej.

W dniu 2012-01-13 01:29, Zenek pisze:

A ty qrwa glupi chuju to myslisz ze rosliny to na czym najlepiej rosna ?


Wlasnie na gnoju czyli gnijacych szczatkach roslinnych ale pewnie byles
wtedy na ryciu beretu zamiast na lekcjach biologii.
.

Cóż - wśród Was, drodzy respondenci, tylko AL się poznał. Reszta traktuje to jak swego rodzaju oczywistość. Pogratulować nam tej elity społeczeństwa.

A teraz możemy się zastanawiać czym różni się wywożenie krowiego gówna na pole od zostawiania psiego gówna na trawniku.

No i kogo ukarać za gołębie gówno. Tutaj chyba zgadnę: właścicieli nieruchomości.

Spoko, doĹźyjemy i tego.


--
Tnx.         sqlwiel

Użytkownik "sqlwiel" <jak-login@gmail.com> napisał

A teraz możemy się zastanawiać czym różni się wywożenie krowiego gówna na pole od zostawiania psiego gówna na trawniku.

Najpierw się zastanów czym różni się pole od trawnia. Albo kibel od salonu.

W dniu 2012-01-13 08:21, Alek pisze:

Użytkownik "sqlwiel" <jak-login@gmail.com> napisał

A teraz możemy się zastanawiać czym różni się wywożenie krowiego gówna
na pole od zostawiania psiego gĂłwna na trawniku.

Najpierw się zastanów czym różni się pole od trawnia. Albo kibel od salonu.

Na jednym i drugim rośnie trawa.

Trawnik częściej się kosi?

A dlaczego nie jest dla Ciebie istotne czym różni się pies od krowy, kozy, konia, osła, czy świni? Też ma 4 nogi.

(ok, nie pogniewam się za EOT, bo mi to zaczyna flejmem pachnieć)

--
Tnx.         sqlwiel

Użytkownik "sqlwiel" <jak-login@gmail.com> napisał

A teraz możemy się zastanawiać czym różni się wywożenie krowiego gówna
na pole od zostawiania psiego gĂłwna na trawniku.

Najpierw się zastanów czym różni się pole od trawnia. Albo kibel od salonu.

Na jednym i drugim rośnie trawa.

Skup się na różnicach.

Dnia 2012-01-13 09:23, Użytkownik Alek napisał:

Użytkownik "sqlwiel" <jak-login@gmail.com> napisał

A teraz możemy się zastanawiać czym różni się wywożenie krowiego gówna
na pole od zostawiania psiego gówna na trawniku.

Najpierw się zastanów czym różni się pole od trawnia. Albo kibel od salonu.

Na jednym i drugim rośnie trawa.

Skup się na różnicach.

Za tępy, nie odróżnia pola od łąki.


Pozdrawiam

W dniu 13.01.2012 07:58, sqlwiel pisze:

A teraz możemy się zastanawiać czym różni się wywożenie krowiego gówna
na pole od zostawiania psiego gĂłwna na trawniku.

Kwestia estetyki i higieny związanej z przeznaczeniem.

Pole uprawne ma służyć do uprawiania roślin - nie musi być estetyczne i
raczej nikt nie powinien sobie tam pikników urządzać.

Trawnik ma służyć jako ozdoba tudzież miejsce rekreacji - piknik w parku
na trawniku jest daleko przyjemniejszy, jeśli koc można rozłożyć bez
ryzyka wytarzania się w odchodach.

No i jeszcze kwestia własności - ty na swoim prywatnym trawniku możesz
sobie srać psem ile wlezie, póki sąsiadom nie zaczniesz smrodzić.

Właściciel innego trawnika może jednak sobie nie życzyć, byś jego
trawnik "nawoził".

W dniu 2012-01-13 07:58, sqlwiel pisze:

W dniu 2012-01-13 01:29, Zenek pisze:

A ty qrwa glupi chuju to myslisz ze rosliny to na czym najlepiej rosna ?


Wlasnie na gnoju czyli gnijacych szczatkach roslinnych ale pewnie byles
wtedy na ryciu beretu zamiast na lekcjach biologii.
.

Cóż - wśród Was, drodzy respondenci, tylko AL się poznał. Reszta
traktuje to jak swego rodzaju oczywistość. Pogratulować nam tej elity
społeczeństwa.

A teraz możemy się zastanawiać czym różni się wywożenie krowiego gówna
na pole od zostawiania psiego gĂłwna na trawniku.

No i kogo ukarać za gołębie gówno. Tutaj chyba zgadnę: właścicieli
nieruchomości.

Spoko, doĹźyjemy i tego.

Pieczarek nie jadasz?
Albo jajek (mając świadomość w jakich okolicznościach wydostaje się ono z kury)? Albo szynki wieprzowej czy wołowej? Toż to jakby nie patrzeć zwierzęca dupa, często ufajdana niemiłosiernie.
Tak, tak, wiem, jaja się obiera ze skorupek, a mięso się odskórowuje i obrabia termicznie, ale jak sądzę płody rolne uprawiane na nawozach naturalnych również obiera się i czyści przed spożyciem, chyba, że Ty tego nie praktykujesz.

N.

Tak oczywiście, a po to, żeby była konkurencja i rolnik miał wybór, takie firmy powinny być w kraju aż dwie, wyłonione przez urzędników, jedna będzie Kulczyka, a druga kogoś oddelegowanego do ZSL-lu (tfu, do PSL-u).

PS. A jak tam gaśnice, dużo ugasiły?

--

W dniu 2012-01-13 10:42, _ąćęłńóśźż. pisze:

Tak oczywiście, a po to, żeby była konkurencja i rolnik miał wybór, takie
firmy powinny być w kraju aż dwie, wyłonione przez urzędników, jedna będzie
Kulczyka, a druga kogoś oddelegowanego do ZSL-lu (tfu, do PSL-u).

PS. A jak tam gaśnice, dużo ugasiły?

Ta...
Choć gaśnice, to zdaje się Gawronik wykupił całą produkcję na 5 lat do przodu... (?)

Rok, czy dwa temu mignęła w mediach informacja o ekspertyzie ujawniającej, że jeżdżenie na światłach przez cały rok nie spowodowało mierzalnego zmniejszenia liczby wypadków.
Za to ile akcyzy z tyt. zwiększonego zużycia paliwa i VATu za żarówki wpłyneło!

Kto przyjmie zakład o dobrą whisky, że w ciągu 5 lat jakaś gmina wymyśli podatek od gołębiego gówna nałożony na właścicieli nieruchomości?


--
Tnx. SQLwiel.

On 12 Sty, 20:00, sqlwiel <jak-lo...@gmail.com> wrote:

ciach
Tnx.         sqlwiel

To jeszcze nic, zobacz sobie w intenrecie jakie zniszczenia na świecie
powoduje monotlenek diwodoru DHMO
http://www.masterminds.pl/Chemia.44/Monotlenek,diwodoru,najniebezpieczniejsza,substancja,na,Ziemi..952.html

Dnia Thu, 12 Jan 2012 20:00:50 +0100, sqlwiel napisał(a):

[..] odpady pohodowlane powinny być ewidencjonowane i pod kontrolą przekazywane do koncesjonowanych firm zajmujących się ich utylizacją

Np. takie jak utylizacje odpadów medycznych (vide Kraków i Bełchatów?).
Jak organy, strzykawki jakieś leki walają się "pod wiatą" na terenie
spalarni, leżą ponad dwa miesiące.... przecież kocury i inne zwierzaki czy
ptactwo - rozsiało bakterii, chorób i innych patlogoii w ciul.
A pani prezes pierdoli przed kamerą że wszystko jest w porządku!!
Zastanawia mnie dlaczego jeszcze nie siedzi w pierdlu.
Kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Oraz układy.

Tak się robi biznesy....szpitale płaca za utylizację której de facto nie
ma!!!!
A właściciele, zarząd tych spółek - bawi się w najlepsze.
A potem szczep soię człowieku za grubą kasę na wszelkie możliwe kurestwa.

BEZ MRUGNIĘCIA OKIEM za narażenie tysięcy, setek tysięcy ludzi na utratę
zdrowia lub nawet życia - WPAKOWAŁBYM cały zarząd do pierdla na wieeeele
lat.

(17.01.2012 10:17), Kamil wrote:

Dnia Thu, 12 Jan 2012 20:00:50 +0100, sqlwiel napisał(a):

[..] odpady pohodowlane powinny być
ewidencjonowane i pod kontrolą przekazywane do koncesjonowanych firm
zajmujących się ich utylizacją

[...]

Tak się robi biznesy....szpitale płaca za utylizację której de facto nie
ma!!!!
A właściciele, zarząd tych spółek - bawi się w najlepsze.
A potem szczep soię człowieku za grubą kasę na wszelkie możliwe kurestwa.

Następny który nie poznałby ironii nawet jakby go w d... ugryzła.

p. m.

Dnia Tue, 17 Jan 2012 10:31:08 +0100, mvoicem napisał(a):

pod kontrolą przekazywane do koncesjonowanych firm
zajmujących się ich utylizacją

[...]

Tak się robi biznesy....szpitale płaca za utylizację której de facto nie
ma!!!!
A właściciele, zarząd tych spółek - bawi się w najlepsze.
A potem szczep soię człowieku za grubą kasę na wszelkie możliwe kurestwa.

Następny który nie poznałby ironii nawet jakby go w d... ugryzła.

W poście sqlwiela odróźnić ironię od lobbingu nie sposób ;P
Chce geszeft skręcić na boczku i tyle :))))
No, może nie on oficjalnie, ale znajomy królika i pociotek - na bank ;P

W dniu 2012-01-12 20:00, sqlwiel pisze:

Czy zdajecie sobie Państwo sprawę, że miliony rolników regularnie i
bezkarnie zanieczyszczają środowisko

Weź przestań.
Nie tak dawno każda stołówka, czy restauracja zbierała odpady, które jadły świnie i nikomu to nie przeszkadzało. Teraz są to odpady podlegające nadzorowi i odbiór ich jest płatny. Jak tak dalej pójdzie, to dobrowolnie poddamy się Azjatom i szlag trafi całą naszą europejską cywilizację.
Generujemy tylko zbędne koszty, które są kulą u nogi gospodarki, ale co to obchodzi urzędników, który świat widzą wyłącznie przez szybkę monitora.
Jacek

Dnia Tue, 17 Jan 2012 12:53:00 +0100, Jacek napisał(a):

Generujemy tylko zbędne koszty, które są kulą u nogi gospodarki, ale co to obchodzi urzędników, który świat widzą wyłącznie przez szybkę monitora.

i to w dodatku monitora takiego azjatyckiego zresztom ;)

W dniu 2012-01-17 12:53, Jacek pisze:

W dniu 2012-01-12 20:00, sqlwiel pisze:

Czy zdajecie sobie Państwo sprawę, że miliony rolników regularnie i
bezkarnie zanieczyszczają środowisko

Weź przestań.
Nie tak dawno każda stołówka, czy restauracja zbierała odpady, które
jadły świnie i nikomu to nie przeszkadzało. Teraz są to odpady
podlegające nadzorowi i odbiór ich jest płatny. Jak tak dalej pójdzie,
to dobrowolnie poddamy się Azjatom i szlag trafi całą naszą europejską
cywilizację.
Generujemy tylko zbędne koszty, które są kulą u nogi gospodarki, ale co
to obchodzi urzędników, który świat widzą wyłącznie przez szybkę monitora.
Jacek

Oni widzą świat przez pryzmat własnej kieszeni.
Trudno się dziwić. To taka konstrukcja. W końcu nie tylko oni.

Miałbyś pretensje do sójki, że wypija jajka? Albo do kukułki, że podrzuca? Taki gatunek, Panie.

Dlatego czasem pisuję, że "zabić urzędnika, to nie grzech, nie trzeba się spowiadać. To dobry uczynek".

Proponowałem tu parę postów wcześniej zakład, że w ciągu 5 lat jakaś gmina wymyśli podatek od (rzekomej utylizacji) gołębiego gówna, którym obłoży się właścicieli nieruchomości stosownie do powierzchni dachu. Jakoś nikt nie przyjął tego zakładu. Dla wszystkich to jest oczywiste, że tak się stanie? Chyba wolę się zapić na śmierć...

.... swoją drogą, ten podatek, to nie powinien być liczony od powierzchni dachów, ale od łącznej długości wszystkich gzymsów, na których gołębie mogą siadać. Popatrzcie jakie ogromne możliwości zatrudnienia rzesz urzędników-specjalistów, których oczywiście trzeba w tym zakresie przeszkolić, przeegzaminować, wydać zaświadczenia, wyposażyć w sprzęt [dalej brak mi fantazji, ale można by jeszcze długo...]

--
Tnx.         sqlwiel