Data: 2013-02-11 13:38:35 | |
Autor: jan kowalski | |
Pora na dobranoc bo już księżyc świeci | |
Antysemici dywagują, że być może najbardziej zhańbił się Michnik
agenturalnością esbecką bądź kagiebowską, czyli łubiankową par excellence. IPN,odtajniając "moskiewskie szyfrogramy", dał antysemitom powód do spekulacji, że Michnik czuł się w Moskwie jak u siebie w domu, z czego rychło zmajstrowano antysemicki kawał: "Roku 1989 Jaś pyta nauczycielkę: << -- Proszę pani, czy pan Michnik jest zegarmistrzem?>>. Nauczycielka: << -- Ależ nie, Jasiu, pan Michnik jest politykiem-opozycjonistą. Skąd ci się wziął pomysł, że jest zegarmistrzem? >>. Jasio:<< -- Bo mój tata mówił wczoraj mamie, że pan Michnik jeździ do Moskwy powskazówki>>" ciach................. Jak to zwykle bywa u "świnksów" -- przepraszam: u sfinksów -- wszystko u Michnika jest tajemnicą. I jego moskiewskie pertraktacje 1988-1989, i przyczyny jego komfortowego (literackiego) męczeństwa więziennego, i wiele innych fragmentów życiorysu, z których on nie chce się nikomu opowiadać. Wśród tych tajemnic jest również zagadka jego moralnego relatywizmu względem antysemityzmu.Nienawidzący antysemitów guru lubi wysokiego aparatczyka PZPR, S. Cioska, który u schyłku lat 80-ych narzekał: "Zauważa się tworzenie swoistego lobby ży-dowskiego". Gardzący antysemitami rycerz ściska się i biesiaduje z generałem W.Jaruzelskim, naczelnym "aryzatorem" LWP, który w 1986 roku ubolewał: "Niedawno ksiądz Jankowski zaprosił Michnika do św. Brygidy i ten Żyd zawładnął całym kościołem, wydawało się, że przystąpi do ołtarza i będzie celebrował mszę!".Prawdziwi antysemici są dla Michnika w porządku: " -- Odpier... cię się od generała!". Dziwne? Wcale nie -- przecież to sfinks. ciach "Polityczna poprawność" "Political correctness" -- - "polityczna poprawność". Co to jest? Jest to lewicowa (lewacka), obyczajowo- kulturowa i semantyczna vel leksykalna (tycząca słownictwa),dżuma naszych czasów. Ale o co tu chodzi? Jednym zdaniem mówiąc: chodzi o na- zywanie białego czarnym i vice versa. Atoli za jedno tylko zdanie wydawca dałby minie więcej niż jedną tylko złotówkę, tedy muszę się trochę rozpisać na temat "politycznej poprawności"'. Słowa "czarny" użyłem automatycznie, metaforyzując. Lecz tym samym trafiłem przez przypadek celnie w samo praźródło dżumy, gdyż "political correctness" zaczęła kiełkować w USA, wiele lat temu jako forma walki z dyskryminacją czarnych (Mu-rzynów), a precyzyjniej rzecz biorąc: jako forma kampanii o dowartościowanie czarnoskórych obywateli Stanów Zjednoczonych. Później włączyły się feministki,lesbijki, męskie mniejszości homoseksualne i wszelakie inne, ekolodzy, anarchiści,nihiliści, antyglobaliści, różni "postępowcy"', kulty, sekty, zboczenia, wynaturzenia,itp., itd. -- i poooszło! Ale zaczęło się od Murzynów. ciach............................. Współpraca pism "postkomunistycznych" (na czele z "Polityką") i różowych (naczele z "Gazetą Wyborczą") to od piętnastu lat sojusz stanowiący medialną bazę polskiego "intelektualnego terroryzmu" (do czego dochodzi siła telewizji, której wszystkie stacje mają czerwono- różową salonową proweniencję tudzież obsadę, i to się nie zmieni nawet wówczas, jeśli przyszłe wybory parlamentarne wygra PO, gdyż duża część członków Platformy Obywatelskiej wywodzi się z Unii Wolności, partii geremkowsko-michnikowskiej). Antysalonowy i wskutek tego gnębiony ostro przez "Salon" pisarz K. Kąkolewski: "Potężny jest sojusz pism takich jak <<Polityka>>,<<Wiadomości Kulturalne>>, <<Przegląd Tygodniowy>>, <<Gazeta Wyborcza>>,<<Wprost>>, <<Nie >>, które nagonkami starają się usunąć z rynku pisarzy nie myślących według nakazów lewicowych stereotypów". W.Łysiak Rz.K. |
|
Data: 2013-02-11 22:43:52 | |
Autor: u2 | |
Pora na dobranoc bo już księżyc świeci | |
W dniu 2013-02-11 22:38, jan kowalski pisze:
Jaś pyta nauczycielkę: << -- Proszę pani, czy pan Michnik jest Zastraszajace jest tempo w jakim ruscy umieraja. Zupelnie nie maja instynktu samozachowawczego. W dodatku zabojstwa polityczne u nich na porzadku dziennym. |
|