Data: 2012-05-08 19:17:39 | |
Autor: Przemysław W | |
Poseł PiS: Prawie zamach to nie zamach. PiS tylko pyta | |
Wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej nie wymaga wojny z Rosją. Polska dyplomacja mogłaby jednak zająć bardziej stanowczą, asertywną postawę i domagać się od Rosji wyjaśnień również na forum międzynarodowym - mówił dziś rano w Radiu Tok FM Witold Waszczykowski.
W rozmowie z Dominiką Wielowieyską poseł PiS odniósł się do znanej wypowiedzi Antoniego Macierewicza, szefa parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską: "Czymże innym jest sytuacja, w której ginie cała elita, w której odcięta zostaje głowa narodu? To jest wypowiedzenie wojny." Zdaniem Waszczykowskiego dziennikarze niedokładnie cytowali Macierewicza: - Ja słyszałem zupełnie inną wypowiedź. To inaczej brzmiało, a państwo cytujecie dwa zdania. Antoni Macierewicz mówił, że taki zamach mógłby oznaczać wypowiedzenie wojny. Gdyby okazało się, że to był zamach - tłumaczył Witold Waszczykowski. I zaznaczył: Nie trzeba wojować z Rosją, żeby wyjaśnić katastrofę smoleńską. "To nie był zamach. PiS tylko stawia pytania" Waszczykowski nie podtrzymał coraz wyraźniej lansowanej przez wielu wysoko postawionych polityków Prawa i Sprawiedliwości tezy, że katastrofa prezydenckiego tupolewa pod Smoleńskiem była efektem zamachu przygotowanego przez Rosjan. - Prawo i Sprawiedliwość nie twierdzi, że Rosjanie zabili prezydenta [Lecha Kaczyńskiego]. Prawo i Sprawiedliwość też nie twierdzi, że to był zamach. Tylko stawia pytania - powiedział Waszczykowski. Dominika Wielowieyska przypomniała jednak, że Jarosław Kaczyński powiedział, że jest już prawie pewny, że to był zamach. - Ale to "prawie". To "prawie" robi różnicę, jak wiemy. Natomiast jest wiele pytań, które stawiamy na które nie otrzymujemy odpowiedzi. I coraz więcej ludzi dołącza do tego naszego myślenia. Nawet nie zgadzając się z naszym tokiem rozumowania, zgadza się z tym, że trzeba podjąć rozmowy [z Rosją o katastrofie] - mówił poseł PiS. "Telefon prezydenta przejęli Rosjanie" Waszczykowski nie chciał dywagować czy Lech Kaczyński mógł przeżyć katastrofę tupolewa. Pytania o taką wersję katastrofy postawił niedawno na blogu europoseł PiS Janusz Wojciechowski. Poseł PiS jest jednak przerażony tym, że telefon Lecha Kaczyńskiego trafił w ręce agentów rosyjskich służb specjalnych. - To była gratka: dotrzeć do telefonu prezydenta. Na pokładzie tupolewa były też inne telefony, także BlackBerry. One mają sieć wewnętrzną i możliwość łączenia z intranetem kilku ministerstw - przypomniał. "Oficerów BOR nie było przy ciele prezydenta" Zdaniem Waszczykowskiego polskie służby nie dotarły przed Rosjanami do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a przy ciele nie było oficerów Biura Ochrony Rządu. - Na lotnisku byli tylko dwaj kierowcy ambasady, którzy prawdopodobnie pracują dla BOR-u. Ale okazuje się, że nie znaleźli telefonu prezydenta. Widać, że Rosjanie w minuty odnaleźli aparat. To kwestionuje również tę prawdę, która była nam sączona, że BOR panował nad sytuacją - mówił poseł PiS w "Poranku Radia TOK FM". Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11679943,Posel_PiS__Prawie_zamach_to_nie_zamach__PiS_tylko.html#ixzz1uIcO0Va9 Mowa polska jest zbyt uboga by opisać hipokryzję picowskiej hołoty Tfu! Przemek -- "Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy. I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw: domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego, krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana." |
|
Data: 2012-05-09 09:21:30 | |
Autor: Pan hrabia Bobrowski | |
Poseł PiS: Prawie zamach to nie zamach. PiS tylko pyta | |
Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:jobkfm$82h$1inews.gazeta.pl... Wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej nie wymaga wojny z Rosją. Jak to nie?!! To już PiS nie wybiera się z armią moherów do Moskwy? Szkoda. Wyobrażacie sobie prezesa PiS wchodzącego przez te złocone wrota? BBR |
|