Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Posiadanie kasku a bezpieczeĹ„stwo gĹ‚owy

Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy

Data: 2012-08-04 22:53:46
Autor: Abecolek
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
MoĹĽe zwolennicy Wigginsa siÄ™ mocno zastanowiÄ….

Warszawa, Książęca. W peletonie rowerzystów dochodzi do upadku jednego z jadących. Niestety nie widziałem ofiary, ale podobno rozwalony łuk brwiowy, prawdopodobnie też wstrząśnienie mózgu i takie tam. Karetka odwiozła rowerzystę do szpitala. Z tego co widziałem - na kasku ślady krwi.

Czyli okazuje się, że kask nie chroni nawet głowy. ;>

Przypomina mi się taka karykatura obrazek na którym babcia ostrzega wnuczka, aby ten zawsze nosił kask bo uratuje mu życie. W tle głowa z kaskiem dorąbana od ciała rozczłonkowanego rowerzysty leżąca na jezdni... :P

Wniosek: jak dla mnie najważniejsze jest nie to co NA głowie, ale co W głowie. Jak dana osoba jeździ, czy umie jeździć, a nie to co na siebie włoży. Czy będzie to 10 kamizelek odblaskowych + 100 odblasków - + super kask marki SUPERFAJNO. Ważniejsze jest to jak i gdzie jeździ.

Data: 2012-08-04 23:02:56
Autor: arturb
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-04 22:53, Abecolek wrote:

Czyli okazuje się, że kask nie chroni nawet głowy. ;>

Nie chroni twarzoczaski a to ta część która u rowerzystów najczęściej
obrywa.
Dodatkowo zwiększa ryzyko urazu skrętnego kręgosłupa :
http://mathmed.blox.pl/2011/07/Czy-kask-rowerowy-ratuje-zycie.html

Zastanawiam się czy miała kask i pomugł jej w tym urazie biorąc pod
uwage większy moment skręcajacy z kaskiem:
http://gwe24.pl/Na-rowerze-zlamala-kregoslup,8511.html

Data: 2012-08-04 23:57:31
Autor: Iguan_007
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On Sunday, August 5, 2012 7:02:56 AM UTC+10, arturb wrote:
On 2012-08-04 22:53, Abecolek wrote:



> Czyli okazuje się, że kask nie chroni nawet głowy. ;>

Nie chroni twarzoczaski a to ta czę¶ć która u rowerzystów najczę¶ciej> obrywa.
Dodatkowo zwiększa ryzyko urazu skrętnego kręgosłupa :

http://mathmed.blox.pl/2011/07/Czy-kask-rowerowy-ratuje-zycie.html

Artyklu przytoczyles wyraznie mowi ze jednak kask pomaga i to zostalo udowodnione badaniami, cytuje:
"i rzeczywi¶cie obserwuje się zmniejszenie ryzyka urazu głowy u osób nosz±cych kask o 45 do 85%, w zależno¶ci od badania" oraz " Zredukowanie przyspieszeń działaj±cych na głowę rowerzysty podczas wypadku jest zwi±zane zazwyczaj ze zmniejszeniem prawdopodobieństwa wyst±pienia rozsianego urazu mózgu. Natomiast utrzymanie strukturalnej integralno¶ci kasku chroni przed urazem miejscowym, bo zwiększa powierzchnię działania sił.To, że kask chroni głowę podczas urazu nie podlega w±tpliwo¶ci,"

Natomiast sekcja o silach dzialajacych na kark podczas wypadkow jest fajna ale jak dla mnie mocno naciagana. To prawda ze kask zmieni os obrotu, ale tez prawda ze zamortyzuje czesc sily uderzenia. O czym zreszta autor pisze w pierwszej czesci ale pomija w drugiej. Jak dla mnie malo przekonujace jest to ze lepiej walnac gola glowa w beton bo "sily srecajace kark beda mniejsze". Po pierwsze - beda albo nie beda bo kask tez cos przejmie, po drugie - coz mi po mniejszych silach skrecajacych kark jak rozbije glowe. Serio, ktos slyszal zeby rowerzysta umarl od _skrecenia karku_ przy walnieciu glowa w kraweznik?

Nie jestem zwolennikiem przymusowego noszenia kaskow. Kazdy powinien sam decydowac. Ale tez nie jestem zwolennikiem bajania ze dodatkowa ochrona glowy jest szkodliwa. I chyba malo powaznych rowerzystow wierzy ze kask jest szkodliwy skoro dobrowolnie go nosza np. na trudnych gorskich szlakach.

Pozdrawiam,   Iguan   - Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia   --

Data: 2012-08-08 11:34:46
Autor: de Fresz
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-05 08:57:31 +0200, Iguan_007 <iguan007@gmail.com> said:

Natomiast sekcja o silach dzialajacych na kark podczas wypadkow jest fajna
ale jak dla mnie mocno naciagana. To prawda ze kask zmieni os obrotu, ale t
ez prawda ze zamortyzuje czesc sily uderzenia. O czym zreszta autor pisze w
 pierwszej czesci ale pomija w drugiej. Jak dla mnie malo przekonujace jest
 to ze lepiej walnac gola glowa w beton bo "sily srecajace kark beda mniejs
ze". Po pierwsze - beda albo nie beda bo kask tez cos przejmie, po drugie -
 coz mi po mniejszych silach skrecajacych kark jak rozbije glowe.

Miałem dokładnie tak± samę refleksję podczas lektury. Chętnie bym zobaczył jakie¶ badania często¶ci występowania urazów szyjnych w¶ród nosz±cych kaski i nie nosz±cych. Urazy odcinka szyjnego nie s± AFAIK jak±¶ szczególn± plag± w skutkach wypadków motocyklowych (znacznie cięższy kask, znacznie większe prędko¶ci), więc zastanawiam się, czemu miałyby być w¶ród rowerzystów.


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-08-08 10:42:28
Autor: Jan Srzednicki
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-08, de Fresz wrote:
On 2012-08-05 08:57:31 +0200, Iguan_007 <iguan007@gmail.com> said:

Natomiast sekcja o silach dzialajacych na kark podczas wypadkow jest fajna
ale jak dla mnie mocno naciagana. To prawda ze kask zmieni os obrotu, ale t
ez prawda ze zamortyzuje czesc sily uderzenia. O czym zreszta autor pisze w
 pierwszej czesci ale pomija w drugiej. Jak dla mnie malo przekonujace jest
 to ze lepiej walnac gola glowa w beton bo "sily srecajace kark beda mniejs
ze". Po pierwsze - beda albo nie beda bo kask tez cos przejmie, po drugie -
 coz mi po mniejszych silach skrecajacych kark jak rozbije glowe.

Miałem dokładnie taką samę refleksję podczas lektury. Chętnie bym zobaczył jakieś badania częstości występowania urazów szyjnych wśród noszących kaski i nie noszących. Urazy odcinka szyjnego nie są AFAIK jakąś szczególną plagą w skutkach wypadków motocyklowych (znacznie cięższy kask, znacznie większe prędkości), więc zastanawiam się, czemu miałyby być wśród rowerzystów.

Ale kask motocyklowy jest zupełnie inny - siedzi prawie na szyi i ją
również chroni częsciowo.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-08-08 13:33:24
Autor: de Fresz
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-08 12:42:28 +0200, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> said:

Miałem dokładnie tak± samę refleksję podczas lektury. Chętnie bym
zobaczył jakie¶ badania często¶ci występowania urazów szyjnych w¶ród
nosz±cych kaski i nie nosz±cych. Urazy odcinka szyjnego nie s± AFAIK
jak±¶ szczególn± plag± w skutkach wypadków motocyklowych (znacznie
cięższy kask, znacznie większe prędko¶ci), więc zastanawiam się, czemu
miałyby być w¶ród rowerzystów.

Ale kask motocyklowy jest zupełnie inny - siedzi prawie na szyi i j±
również chroni częsciowo.

Koniecznie napisz o tym co¶ więcej.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-08-05 10:40:29
Autor: rAzor
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Użytkownik - arturb  napisał::
On 2012-08-04 22:53, Abecolek wrote:

Czyli okazuje się, że kask nie chroni nawet głowy. ;>

Nie chroni twarzoczaski a to ta czę¶ć która u rowerzystów najczę¶ciej
obrywa.
Dodatkowo zwiększa ryzyko urazu skrętnego kręgosłupa :
http://mathmed.blox.pl/2011/07/Czy-kask-rowerowy-ratuje-zycie.html

Zastanawiam się czy miała kask i pomugł jej w tym urazie bior±c pod
uwage większy moment skręcajacy z kaskiem:
http://gwe24.pl/Na-rowerze-zlamala-kregoslup,8511.html


Piszcie jeszcze więcej - "ustawodaffcy nie ¶piom" i rozwaleni w lożach na służbowych i-padach ogl±daj± nie tylko gołebaby, ale tez przypadkiem trafiaj± wła¶nie na takie opinie. Starczy sprytny lobbysta i wkrótce będziemy jeĽdzić nie tylko w pikielhaubach z kuloodporn± szyb± na twarzoczaszkę, ale w specjalnych zbrojach z kevlaru usztywnianych tytanowym pancerzykiem i wanadowymi nitami w okolicach kręgosłupach.
To dla waszego dobra, żeby¶cie się czuli bezpiecznie podczas szusowania na rowerkach.
W końcu s± wyrazicielami woli wyborców, a że mamusie, babcie, te¶ciowe należ± do najgorliwszych "wrzucaczy kartek", tedy się nie dziwicie, ze państwo swoj± troskliw± "opiek± i miło¶ci±" jest w stanie zadusić szarego człowieka.
--
Z te¶ciow± się nie dyskutuje. Do te¶ciowej się strzela w obronie własnej.

Data: 2012-08-05 12:48:07
Autor: Q
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Zastanawiam się czy miała kask i pomugł jej w tym urazie bior±c pod
uwage większy moment skręcajacy z kaskiem:
http://gwe24.pl/Na-rowerze-zlamala-kregoslup,8511.html

Moim zdaniem kask nie pomOgl i to tak na 100%.
Po prostu mega pechowo wyglebila sie.

Pewnie wiekszosc z Was jest z Warszawy -
- nie wiem jak tamtejsze lasy,
ale pewnie to bardziej plaski teren.
Lasy Trojmiasta i okolic to calkiem ostre pagorki,
zeby nie powiedziec gory...
Zapierdzielajac ostro w dol latwo mozna sie wywrocic,
wywinac salto i potem spotkac sie z jakims wystajacym korzeniem
czy nie-daj-boze spasc z klifu.

Jak ktos chce sobie pokozaczyc, to lepiej zawsze z kims-
- samemu lepiej jezdzic bardziej "asekuracyjnie".

Data: 2012-08-05 11:48:43
Autor: PK
Posiadanie kasku a bezpieczeñstwo g³owy
On 2012-08-05, Q <no@spam.org> wrote:
Pewnie wiekszosc z Was jest z Warszawy -
- nie wiem jak tamtejsze lasy,
ale pewnie to bardziej plaski teren.
Lasy Trojmiasta i okolic to calkiem ostre pagorki,
zeby nie powiedziec gory...

Z tymi gĂłrami to bez przesady :).
Słabo znam okolice Trójmiasta, ale niedawno byłem na spacerze
Gdynia-Gdańsk. Przechodziłem przez Redłowo, które już chyba aspiruje do
takich "gór", nie? No to bez szału:P

Takich pagĂłrkĂłw w okolicy Warszawy nie ma. Za to sÄ… piaszczyste wydmy
i żadnym problemem nie jest polecenie na przysłowiowy "ryj", jeśli się
nie uwaĹĽa :).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-08-05 15:42:18
Autor: mt
Posiadanie kasku a bezpieczeñstwo g³owy
W dniu 2012-08-05 13:48, PK pisze:

Z tymi gĂłrami to bez przesady :).
Słabo znam okolice Trójmiasta, ale niedawno byłem na spacerze
Gdynia-Gdańsk. Przechodziłem przez Redłowo, które już chyba aspiruje do
takich "gór", nie? No to bez szału:P

Kępa Redłowska jest stosunkowo niska, ale jakby nie patrzeć, to Trójmiasto jest najbardziej "górską" aglomeracją w Polsce (biorąc pod uwagę różnice wysokości w granicach administracyjnych).

--
marcin

Data: 2012-08-04 23:10:14
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Akurat zbierałem gościa z asfaltu, to dopowiem coś o samym zdarzeniu:
1. Gościu spotkał się z krawężnikiem głową chyba, bo kask jest jedynie mocno zakrwawiony, śladów uderzenia nie zauważyłem.
2. Gość nie pamięta przebiegu zdarzenia.
3. Krwi trochę było ale to z rozwalonego łuku brwiowego.
4. Ogólnie trochę otarć miał, ale nie jakoś szczególnie głębokich.

Warto nadmienić, że z gościem nie było kontaktu.

Do tego chciałbym bardzo podziękować Strażniczkom Miejskim na rowerach, które pomogły w ogarnięciu miejsca zdarzenia, Ratownikom Rowerowym za pozbieranie pana, Gromanikowi za profesjonalną pomoc, pogotowiu za niesamowicie szybkie przybycie.

Warto nadmienić, że kask raczej z grupy najtańszych i chyba nie był dopasowany ;)

Data: 2012-08-06 10:57:14
Autor: Alfer_z_pracy
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Abecolek napisał:
Przypomina mi się taka karykatura obrazek na którym babcia ostrzega wnuczka, aby ten zawsze nosił kask bo uratuje mu życie. W tle głowa z kaskiem dorąbana od ciała rozczłonkowanego rowerzysty leżąca na jezdni... :P

http://alfer.pl/Kaskijasiu.jpg

:-)

Data: 2012-08-06 19:33:18
Autor: Abecolek
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Alfer_z_pracy wrote:

:-)

Dokładnie to, ale to było jeszcze z nieco innym tekstem ;)
Ale o to to własnie chodziło ;)

Data: 2012-08-06 12:13:51
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-04 22:53, Abecolek pisze:
MoĹĽe zwolennicy Wigginsa siÄ™ mocno zastanowiÄ….

Warszawa, Książęca. W peletonie rowerzystów dochodzi do upadku jednego z
jadących. Niestety nie widziałem ofiary, ale podobno rozwalony łuk brwiowy,
prawdopodobnie też wstrząśnienie mózgu i takie tam. Karetka odwiozła
rowerzystę do szpitala. Z tego co widziałem - na kasku ślady krwi.

Czyli okazuje się, że kask nie chroni nawet głowy. ;>

W ramach wyjaśnień, mamy zdjęcia:
http://tinyurl.com/cxfrl24
To i następne.
Jak widać pan nie spotkał krawężnika.

Data: 2012-08-06 19:35:13
Autor: Abecolek
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Michał \"Mhrok\" Kalida wrote:

Czyli okazuje się, że kask nie chroni nawet głowy. ;>

W ramach wyjaśnień, mamy zdjęcia:
http://tinyurl.com/cxfrl24
To i następne.
Jak widać pan nie spotkał krawężnika.

Eeee, to coś nie tak... Bo na tych zdjęciach widać jakby upadł na bok i ewentualnie do tyłu... Nie widać (z tej odległości) krwi...
No cóż... Widziałem zdjęcia kasku (Raffi zapodał gdzieś w gazecie chyba) i faktycznie ten kask niczego nie chroni poza czubkiem głowy. To mój I najtańszy kask jaki miałem miał już regulację z tyłu.

Mam nadzieję, że poszkowanemu nic wielkiego się nie stało...

Data: 2012-08-08 01:04:53
Autor: Vince
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Czyli okazuje się, że kask nie chroni nawet głowy. ;>

Tak, a jednak czasem jadąc bez kasku mam taką sytuację, że jak troszeczkę za bardzo zaszaleje to gdzieś tam w głowie kiełkuje taka myśl "O ja pier... Gdzie ja mam kask?!!!". Z drugiej strony to chyba pozytywne, ze zamiast zastanawiać się nad ideą bezpieczeństwa jazdy w kasku gdzieś tam w głowie czasem pojawia siętaka myśl. Oczywiście tylko i wyłącznie wtedy, gdy trochę zaszaleję i oczywiście... zapomnę ubrać swój stary, poczciwy, wieśniacko-wiśniowy HAUER

Pozdrawiam zastanawiających się nad ową szlachetną ideą sensowności jazdy w kasku i oczywiście życzę, ażeby wasz czerep w kontakcie z drzewem (na przykład, przelatując przez kierownice) wykazał wystarczającą ilość tkanki kostnej, aby ochronić Wasz Jakże Zacny Mózg przed rozbryźnięciem się na konarze tegoż jakże okazałego drzewa, eM.

Data: 2012-08-08 08:39:41
Autor: MichałG
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Vince pisze:
Czyli okazuje się, że kask nie chroni nawet głowy. ;>

Tak, a jednak czasem jadąc bez kasku mam taką sytuację, że jak troszeczkę za bardzo zaszaleje to gdzieś tam w głowie kiełkuje taka myśl "O ja pier... Gdzie ja mam kask?!!!".

czyli jak masz kask to Ci nie nie kiełkuje?
Wiesz, a mnie kiełkuje inna myśl - zwolnij bo sie rozpier..lisz.

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2012-08-08 09:28:35
Autor: bans
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-08 01:04, Vince pisze:

Tak, a jednak czasem jadÄ…c bez kasku mam takÄ… sytuacjÄ™, ĹĽe jak
troszeczkę za bardzo zaszaleje to gdzieś tam w głowie kiełkuje
taka myśl "O ja pier... Gdzie ja mam kask?!!!".

Chyba brakuje ci nieco wyobrazni, ja jak nie ma kasku to _nie_szaleje_.

A'propos kaskow - grzalem sobie ostanio dosc szybko zjazdem z Szyndzielni, wiatr wyl w otworach kasku, dojezdzam do Debowca (czyli koncowka zjazdu), zwolnilem, cos mi sie wydawalo, ze dziwnie dziala mi amortyzator, wiec juz wolno jadac nacisknalem go kilka razy, wychylajac sie do przodu... Musialem jak debil odruchowo zacisnac klamke, bo przelecialem przez kierownice.

Pozbieralem sie jakos, byly tylko otarcia, ale dzwiek jaki dlugo bede pamietal, to dziwek gniecionego kasku. Mialem wrazenie, ze poszedl w drzazgi, a nawet nie pekl, ma wgniecenie jak 5g, na skroni mialem tylko kreche od paska... I uczucie, ze glowa leta jak u szmacianej lalki i nie mozna nad nia zapanowac jest wyjatkowo paskudne.

Prednosc przy wywrotce, odczytana pozniej z GPS-a - 18km/h ;)


Dodatkowa nauka - przykrecac wszystko z zalecanym momentem, wiem, niby to oczywiste... Ale jakos nikt jeszcze nie przytaczal takiego argumentu: byc moze, gdyby hamulec nie byl tak mocno dokrecony, to obrocilby sie wokol kierownicy, a nie przyjal uderzenie - wynik: rozwalony zbiorniczek wyrownawczy, koniecznosc wymiany calej klamki.

Tu chlodne pozdrowienia dla Twomarku z Bielska, ktory przez 2 tygodnie nie mogl sprowadzic klamki SLX - gdybym wiedzial wczesniej, kupilbym w necie. Ale trzy razy przesuwali termin, za kazdym razem obiecujac telefon - sam musialem w koncu dzwonic i sie dopytywac. Nie wiedzieli nawet, czy to to problem z kurierem, czy z samym ich dostawc±...

Po 2 tygodniach powiedzialem - "Odbieram rower, nie mam czasu" - zobaczylem wykrzowniona twarz i uslyszalem pretensje "Ja panu ten rower wydam, ale co ja teraz zrobie z ta klamka, jak ja dostarcza?". Gadka jak w osiedlowym sklepiku rowerowym, a nie w wielkim centrum...



--
bans

Data: 2012-08-08 13:36:44
Autor: Kapsel
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Wed, 08 Aug 2012 09:28:35 +0200, bans napisał(a):
 
Tu chlodne pozdrowienia dla Twomarku z Bielska, ktory przez 2 tygodnie nie mogl sprowadzic klamki SLX - gdybym wiedzial wczesniej, kupilbym w necie. Ale trzy razy przesuwali termin, za kazdym razem obiecujac telefon - sam musialem w koncu dzwonic i sie dopytywac. Nie wiedzieli nawet, czy to to problem z kurierem, czy z samym ich dostawc±...
 Ja po podobnych do¶wiadczeniach (nie tylko ze sprzętem rowerowym) ustaliłem
sam ze sob±, że jak czego¶ nie ma w stacjonarnym sklepie, to bez przejęcia
od razu zamawiam w necie. Zwykle jest nieco taniej, a szansa że jednak w stacjonarnym nie "będzie na
czwartek" bole¶nie realna. I potem się bujać bez sensu do sklepu pytać,
żeby po np. 2 tygodniach dowiedzieć się, że "wyszły wszystkie z hurtowni"
to ja mam gdzie¶ takie zakupy :]


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2012-08-08 19:57:43
Autor: PK
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-08, bans <goc@o2.pl> wrote:
Pozbieralem sie jakos, byly tylko otarcia, ale dzwiek jaki dlugo bede pamietal, to dziwek gniecionego kasku. Mialem wrazenie, ze poszedl w drzazgi, a nawet nie pekl, ma wgniecenie jak 5g, na skroni mialem tylko kreche od paska... I uczucie, ze glowa leta jak u szmacianej lalki i nie mozna nad nia zapanowac jest wyjatkowo paskudne.

Formalnie rzecz biorąc: kaski są jednorazowe. Jeśli masz wrażenie, że
Twoja czaszka mogła nie wytrzymać tego uderzenia, to struktura kasku
na pewno się zmieniła. Przy drugim silnym uderzeniu pęknie - może nie
tylko on :).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-08-09 01:25:03
Autor: Akarm
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
UĹĽytkownik "Vince"  napisaĹ‚:
zaszaleję i oczywiście... zapomnę ubrać swój stary, poczciwy, wieśniacko-wiśniowy HAUER

Mógłbyś napisać o tym coś więcej?
Do tej pory ani ja, ani nikt z moich znajomych nie ubierał kasku. Co najwyżej ubierałem choinkę. O takim dziwnym obrzędzie, jak ubieranie kasku, jeszcze nigdy nie słyszałem.

--
           Akarm
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2012-08-09 07:51:00
Autor: bans
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-09 01:25, Akarm pisze:

Mógłbyś napisać o tym coś więcej?
Do tej pory ani ja, ani nikt z moich znajomych nie ubierał kasku. Co
najwyżej ubierałem choinkę. O takim dziwnym obrzędzie, jak ubieranie
kasku, jeszcze nigdy nie słyszałem.

Uprzedziles mnie, tez jestem ciekaw. Moze chodzi o jakis specjalny pokrowiec? ;)

--
bans

Data: 2012-08-09 08:36:35
Autor: Jan Srzednicki
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-09, bans wrote:
W dniu 2012-08-09 01:25, Akarm pisze:

Mógłbyś napisać o tym coś więcej?
Do tej pory ani ja, ani nikt z moich znajomych nie ubierał kasku. Co
najwyżej ubierałem choinkę. O takim dziwnym obrzędzie, jak ubieranie
kasku, jeszcze nigdy nie słyszałem.

Uprzedziles mnie, tez jestem ciekaw. Moze chodzi o jakis specjalny pokrowiec? ;)

Ja mam taki na deszcz! :)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-08-09 10:55:46
Autor: Alfer_z_pracy
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Akarm napisał:
Do tej pory ani ja, ani nikt z moich znajomych nie ubierał kasku. Co najwyżej ubierałem choinkę. O takim dziwnym obrzędzie, jak ubieranie kasku, jeszcze nigdy nie słyszałem.

Och, są różne metody. Jak te:
http://uberly.com/wp-content/uploads/2012/07/Helmet.jpg
http://thomasholmes.me/wp-content/uploads/2012/06/bike-helmet.jpg

A.

Data: 2012-08-08 11:39:47
Autor: J.F.
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Dnia Sat, 04 Aug 2012 22:53:46 +0200, Abecolek napisał(a):
Wniosek: jak dla mnie najważniejsze jest nie to co NA głowie, ale co W głowie. Jak dana osoba jeĽdzi, czy umie jeĽdzić, a nie to co na siebie włoży.

Ale co - nigdy sie nie wywrociles na rowerze ? Nigdy nie spotkales drugiego kierowcy, ktory nie umial jezdzic ?

A wtedy to tylko kwestia szczescia w co glowa uderzy.

Czy będzie to 10 kamizelek odblaskowych + 100 odblasków - + super kask marki SUPERFAJNO. Ważniejsze jest to jak i gdzie jeĽdzi.

Pojezdzij kiedys samochodem, zobaczysz jak fajnie wyglada rowerzysta w
nocy, bez kamizelki, bez odblasku i bez swiatla.
Oczywiscie to podchodzi pod "w glowie".

J.

Data: 2012-08-08 11:52:43
Autor: johnkelly
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-08 11:39, J.F. pisze:

Czy będzie to 10 kamizelek odblaskowych + 100 odblasków - + super
kask marki SUPERFAJNO. Ważniejsze jest to jak i gdzie jeĽdzi.

Pojezdzij kiedys samochodem, zobaczysz jak fajnie wyglada rowerzysta w
nocy, bez kamizelki, bez odblasku i bez swiatla.
Oczywiscie to podchodzi pod "w glowie".

Wygl±da dokładnie tak samo jak pisze, a co?


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-08-08 12:48:00
Autor: johnkelly
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-08 11:52, johnkelly pisze:
W dniu 2012-08-08 11:39, J.F. pisze:

Czy będzie to 10 kamizelek odblaskowych + 100 odblasków - + super
kask marki SUPERFAJNO. Ważniejsze jest to jak i gdzie jeĽdzi.

Pojezdzij kiedys samochodem, zobaczysz jak fajnie wyglada rowerzysta w
nocy, bez kamizelki, bez odblasku i bez swiatla.
Oczywiscie to podchodzi pod "w glowie".

Wygl±da dokładnie tak samo jak pisze, a co?

Tfu. Wygl±da dokładnie tak samo jak pieszy.

Maciej Różalski



Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-08-09 23:21:37
Autor: J.F.
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Dnia Wed, 08 Aug 2012 12:48:00 +0200, johnkelly napisał(a):
W dniu 2012-08-08 11:52, johnkelly pisze:
W dniu 2012-08-08 11:39, J.F. pisze:
Czy będzie to 10 kamizelek odblaskowych + 100 odblasków - + super
kask marki SUPERFAJNO. Ważniejsze jest to jak i gdzie jeĽdzi.
Pojezdzij kiedys samochodem, zobaczysz jak fajnie wyglada rowerzysta w
nocy, bez kamizelki, bez odblasku i bez swiatla.
Oczywiscie to podchodzi pod "w glowie".

Tfu. Wygl±da dokładnie tak samo jak pieszy.

I dlatego pieszy ma obowiazek isc druga strona drogi, zeby widziec nadjezdzajacy pojazd, i skakac do rowu jesli kierowca pojazdu go nie zauwazy.

A w ogole to pieszemu nie wolno chodzic po jezdni.
A jesli mu sie chce chodzic po poboczu, to najlepiej jakby mial swiatelka, odblaski i kamizelke

J.

Data: 2012-08-10 07:38:57
Autor: johnkelly
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-09 23:21, J.F. pisze:
Dnia Wed, 08 Aug 2012 12:48:00 +0200, johnkelly napisał(a):
W dniu 2012-08-08 11:52, johnkelly pisze:
W dniu 2012-08-08 11:39, J.F. pisze:
Czy będzie to 10 kamizelek odblaskowych + 100 odblasków - + super
kask marki SUPERFAJNO. Ważniejsze jest to jak i gdzie jeĽdzi.
Pojezdzij kiedys samochodem, zobaczysz jak fajnie wyglada rowerzysta w
nocy, bez kamizelki, bez odblasku i bez swiatla.
Oczywiscie to podchodzi pod "w glowie".

Tfu. Wygl±da dokładnie tak samo jak pieszy.

I dlatego pieszy ma obowiazek isc druga strona drogi, zeby widziec
nadjezdzajacy pojazd, i skakac do rowu jesli kierowca pojazdu go nie
zauwazy.

A jak nie idzie i nie skacze to można go rozjechać?

A w ogole to pieszemu nie wolno chodzic po jezdni.

I pewnie masz jakie¶ wsparcie?

A jesli mu sie chce chodzic po poboczu, to najlepiej jakby mial swiatelka,
odblaski i kamizelke

A jak strzeli focha i nie będzie miał? Bo mieszka w wiosce, która znajduje się przy drodze bez chodnika?

J.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-08-10 07:56:26
Autor: bans
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-10 07:38, johnkelly pisze:

I dlatego pieszy ma obowiazek isc druga strona drogi, zeby widziec
nadjezdzajacy pojazd, i skakac do rowu jesli kierowca pojazdu go nie
zauwazy.

A jak nie idzie i nie skacze to można go rozjechać?

Nie. Ale w razie takiego zdarzenia wina będzie pieszego.



--
bans

Data: 2012-08-10 08:27:03
Autor: johnkelly
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-10 07:56, bans pisze:
W dniu 2012-08-10 07:38, johnkelly pisze:

I dlatego pieszy ma obowiazek isc druga strona drogi, zeby widziec
nadjezdzajacy pojazd, i skakac do rowu jesli kierowca pojazdu go nie
zauwazy.

A jak nie idzie i nie skacze to można go rozjechać?

Nie. Ale w razie takiego zdarzenia wina będzie pieszego.

To nie jest takie oczywiste. Zwłaszcza w terenie zabudowanym.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-08-10 08:42:33
Autor: bans
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-10 08:27, johnkelly pisze:

To nie jest takie oczywiste. Zwłaszcza w terenie zabudowanym.

To _jest_ oczywiste, polecam jak zwykle Ľródło, czyli PoRD.

"Rozdział 2
Ruch pieszych

Art. 11. 1. Pieszy jest obowi±zany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżaj±cemu pojazdowi."


Wyj±tek to strefa zamieszkania (punkt 5 tego samego artykułu)


--
bans

Data: 2012-08-10 09:43:43
Autor: johnkelly
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-10 08:42, bans pisze:
W dniu 2012-08-10 08:27, johnkelly pisze:

To nie jest takie oczywiste. Zwłaszcza w terenie zabudowanym.

To _jest_ oczywiste, polecam jak zwykle Ľródło, czyli PoRD.

A ja polecam orzecznictwo. Na szczę¶cie za trafienie pieszego, zwłaszcza jak się przekracza prędko¶ć, zwłaszcza w terenie zabudowanym, można dostać bo to nie jest takie oczywiste.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-08-10 10:07:09
Autor: bans
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-10 09:43, johnkelly pisze:

Na szczę¶cie za trafienie pieszego,

Naprawdę uważasz, że to jest "na szczę¶cie"?

Że to dobrze, że kierowca przejeżdżaj±cy noc± id±cego jezdni± niewidocznego pieszego, który zgodnie z przepisami i zdrowym rozs±dkiem nie ust±pił, jest karany?

Nienawi¶ć do kierowców na tej grupie to już powoli staje się jaka¶ dewiacj±.

zwłaszcza
jak się przekracza prędko¶ć, zwłaszcza w terenie zabudowanym, można
dostać bo to nie jest takie oczywiste.

Dodaj jeszcze, że kierowca pewnie jest pijany albo naćpany.
Mnożysz warunki, których w założeniu nie było, szkoda dyskutować.


--
bans

Data: 2012-08-10 08:48:36
Autor: Jan Srzednicki
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-10, bans wrote:
W dniu 2012-08-10 09:43, johnkelly pisze:

Na szczęście za trafienie pieszego,

Naprawdę uważasz, że to jest "na szczęście"?

Że to dobrze, że kierowca przejeżdżający nocą idącego jezdnią niewidocznego pieszego, który zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem nie ustąpił, jest karany?

Ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym nie jest ustanowione ot tak
sobie, żeby irytować ludzi, tylko właśnie dlatego - piesi bywają na
jezdni, zaś kierowca musi się ich spodziewać.

Nienawiść do kierowców na tej grupie to już powoli staje się jakaś dewiacją.

Tia. Ta nienawiść wylewa się z całej Europy Zachodniej. Na wschód
uciekaj, na wschĂłd*!

zwłaszcza jak się przekracza prędkość, zwłaszcza w terenie
zabudowanym, można dostać bo to nie jest takie oczywiste.

Dodaj jeszcze, że kierowca pewnie jest pijany albo naćpany.
Mnożysz warunki, których w założeniu nie było, szkoda dyskutować.

W założeniu również nie było, że jest ciemna noc.


* W Moskwie trąbili na mnie, jak przechodziłem przez przejście dla
pieszych na swoim zielonym.
--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-08-10 11:09:12
Autor: johnkelly
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-10 10:07, bans pisze:
W dniu 2012-08-10 09:43, johnkelly pisze:

Na szczę¶cie za trafienie pieszego,

Naprawdę uważasz, że to jest "na szczę¶cie"?

Że to dobrze, że kierowca przejeżdżaj±cy noc± id±cego jezdni±
niewidocznego pieszego, który zgodnie z przepisami i zdrowym rozs±dkiem
nie ust±pił, jest karany?

Tak, na szczę¶cie wioskowi zapierdalacze s± w miarę skutecznie eliminowani z ruchu drogowego. Przy 50km/h jest miejsce i czas na hamowanie i ewentualne manewry.

Nienawi¶ć do kierowców na tej grupie to już powoli staje się jaka¶
dewiacj±.

Niew±tpliwie. Tylko o czym mam dyskutować z gostkiem co¶tam pisz±cym o skakaniu do rowu na widok samochodu i kłami±cym, że pieszemu nie wolno po jezdni?

zwłaszcza
jak się przekracza prędko¶ć, zwłaszcza w terenie zabudowanym, można
dostać bo to nie jest takie oczywiste.

Dodaj jeszcze, że kierowca pewnie jest pijany albo naćpany.
Mnożysz warunki, których w założeniu nie było, szkoda dyskutować.

A czy kto¶ Cię zapraszał do dyskusji? Poruszanie się po drodze to zawsze ile¶tam różnych warunków maj±cych wpływ na sytuację i jej konsekwencje.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-08-10 18:51:15
Autor: de Fresz
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-10 11:09:12 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

Że to dobrze, że kierowca przejeżdżaj±cy noc± id±cego jezdni±
niewidocznego pieszego, który zgodnie z przepisami i zdrowym rozs±dkiem
nie ust±pił, jest karany?

Tak, na szczę¶cie wioskowi zapierdalacze s± w miarę skutecznie eliminowani z ruchu drogowego.

Debile nie potrafi±cy sami zadbać o swoje elementarne bezpieczeństwo również. Na amen. Możnaby nawet rzec, że na szczę¶cie dla gatunku ludzkiego. Ale ponoć teraz nie wypada być tak szczerym.


Przy 50km/h jest miejsce i czas na hamowanie i ewentualne manewry.

A jak jednak zabraknie - to rodzina (bo ten dureń, ktoremu zbrakło pomy¶lunku na zabezpieczenie własnego tyłka - niekoniecznie) będzie miała zajebiaszcze poczucie, że racja moralna była po jego stronie. Będ± mogli mu to nawet na nagrobku napisać.


Nienawi¶ć do kierowców na tej grupie to już powoli staje się jaka¶
dewiacj±.

Niew±tpliwie. Tylko o czym mam dyskutować z gostkiem co¶tam pisz±cym o skakaniu do rowu na widok samochodu i kłami±cym, że pieszemu nie wolno po jezdni?

Może o sensowno¶ci zrzucania bezpieczeństwa za własn± dupę na innych użytkowników drogi. Jak widać masz do powiedzenia na ten temat dużo ciekawego - więc nie krępuj się.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-08-10 19:17:24
Autor: johnkelly
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-10 18:51, de Fresz pisze:
On 2012-08-10 11:09:12 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

Że to dobrze, że kierowca przejeżdżaj±cy noc± id±cego jezdni±
niewidocznego pieszego, który zgodnie z przepisami i zdrowym rozs±dkiem
nie ust±pił, jest karany?

Tak, na szczę¶cie wioskowi zapierdalacze s± w miarę skutecznie
eliminowani z ruchu drogowego.

Debile nie potrafi±cy sami zadbać o swoje elementarne bezpieczeństwo
również. Na amen. Możnaby nawet rzec, że na szczę¶cie dla gatunku
ludzkiego. Ale ponoć teraz nie wypada być tak szczerym.


Przy 50km/h jest miejsce i czas na hamowanie i ewentualne manewry.

A jak jednak zabraknie - to rodzina (bo ten dureń, ktoremu zbrakło
pomy¶lunku na zabezpieczenie własnego tyłka - niekoniecznie) będzie
miała zajebiaszcze poczucie, że racja moralna była po jego stronie. Będ±
mogli mu to nawet na nagrobku napisać.


Nienawi¶ć do kierowców na tej grupie to już powoli staje się jaka¶
dewiacj±.

Niew±tpliwie. Tylko o czym mam dyskutować z gostkiem co¶tam pisz±cym o
skakaniu do rowu na widok samochodu i kłami±cym, że pieszemu nie wolno
po jezdni?

Może o sensowno¶ci zrzucania bezpieczeństwa za własn± dupę na innych
użytkowników drogi. Jak widać masz do powiedzenia na ten temat dużo
ciekawego - więc nie krępuj się.

Ależ proszę Cię bardzo, słonko. Gostek, który wymaga by inni użytkownicy bezwzględnie przestrzegali przepisów najczę¶ciej jest zakompleksionym człeczkiem, w którego mniemaniu inni wył±cznie naruszaj± jego wolno¶ć zapierdalania.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-08-11 10:43:42
Autor: Gotfryd Smolik news
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On Fri, 10 Aug 2012, bans wrote:

W dniu 2012-08-10 09:43, johnkelly pisze:

Na szczę¶cie za trafienie pieszego,

Naprawdę uważasz, że to jest "na szczę¶cie"?

Że to dobrze, że kierowca przejeżdżaj±cy noc± id±cego jezdni±
niewidocznego pieszego,
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

  Logic error.
  Idzie o argument (ze słowem "niewidoczny").
  Przyroda zna przypadki uniewinnienia kierowcy, który przejechał
*niewidocznego* pieszego, czyli takiego, którego nie mógł
dostrzec.
  Konkretnie przypominam stary, ówcze¶nie gło¶ny wypadek, kiedy fałd
lub zwichrowanie drogi (fałd, powoduj±cy zaskakuj±c± kieruj±cego
"krótk± niewodoczno¶ć", a nie wzniesienie, powoduj±ce że kieruj±cy
WIE że nie widzi co jest za wzniesieniem, żeby jasno¶ć była) - więc
ten fałd spowodował iż s±d zgodził się iż kieruj±cy "nie mógł widzieć
mimo dochowania nakazanej prawem ostrożno¶ci" pieszego (akurat
pijanego, ale to bez znaczenia dla wyroku) leż±cego na jezdni.

  Pewnie znajd± się jeszcze jakie¶ wyroki na przypadki o¶lepienia
itede (znaczy uznaj±ce iż kieruj±cy na 100% "nie mógł").

  Natomiast teza o "niewidoczno¶ci" skutkuje zazwyczaj pytaniem
czy kieruj±cy miał wł±czone stosowne do warunków ¶wiatła (no chyba
że s±d zapomni o takim pytaniu, wstrz±¶nięty faktem że odpowiada
jaki¶ syn znanego polityka lub co¶ w tym stylu).
"Niewidocznosć" nie oznacza braku o¶wietlenia, lecz brak fizycznej
możliwo¶ci zaobserowania "nakazan± ostrożno¶ci±" (czyli własnoocznie
przy "zwykłej ostrożno¶ci", bo przy "szczególnej" to może być
mało).

który zgodnie z przepisami i zdrowym rozs±dkiem nie ust±pił, jest
karany?

  Mowa o przypadku kiedy kieruj±cy "przyczynił się" (np. poprzez
przekroczenie prędko¶ci, brak obserwacji drogi itede) czy nie?

Nienawi¶ć do kierowców na tej grupie to już powoli staje się jaka¶ dewiacj±.

  E tam.
  Większo¶ć kierowców jeĽdzi "rozs±dnie", istotna większo¶ć.
  A przynajmniej przez większo¶ć czasu :]
  Również, kiedy przekraczaj± prędko¶ć, linie ci±głe itede, wcale
nie mam na my¶li rygorystyczne przestrzeganie przepisów.
  IMVHO, to karanie za "formalno¶ć" (czyli np. za przekroczenie
linii, a nie za stworzenie zagrożenia tym przekroczeniem)
stanowi jeden z problemów polskiego prawa.

  A to co innego niż jazda z założeniem "mogę w ciemno wjechać
w niewidoczne miejsce bo tam nie ma prawa nikogo być".
  Wcale nie tu, a na .samochody toczył się niedawno "flejm wzajemny"
(znaczy między kierowcami) w sprawie wjazdu przed ciężarówkę
przy wyprzedzaniu, "bo przed ni± ma być odstęp bo przepis nakazuje".
  Całkiem podobne nieporozumienie (przepis nakazuje, ale to nie
zwalnia wyprzedzaj±cego od szczególnej ostrożno¶ci, realizowanej
poprzez wjazd w ciemno "bo tam ma być odstęp i już"!)

zwłaszcza
jak się przekracza prędko¶ć, zwłaszcza w terenie zabudowanym, można
dostać bo to nie jest takie oczywiste.

Dodaj jeszcze, że kierowca pewnie jest pijany albo naćpany.

  To akurat jest poważny problem propagandowy - nacisk na pijaństwo
w wymiarze 0,02% powoduje błyskawiczne samooczyszczanie sumienia
tych którzy maj± 0,0%.
  Ustalmy, że odpowiedzialno¶ć za pijaństwo jest odrębna, i to nie
od faktu czy kieruj±cy był pijany zależy czy zostanie uznany za
winnego lub współwinnego wypadku.
  Przynajmniej "zgodnie z prawem" tak powinna wygl±dać ocena w kwestii
pijaństwa. Ewentualna skłonno¶ć otoczenia i s±du do przypisywaia
pijanemu "większej winy" to inna sprawa.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-10 18:41:07
Autor: de Fresz
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-10 09:43:43 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

To nie jest takie oczywiste. Zwłaszcza w terenie zabudowanym.

To _jest_ oczywiste, polecam jak zwykle Ľródło, czyli PoRD.

A ja polecam orzecznictwo.

Skoro stawiasz tak± tezę, przytocz co¶ na jej poparcie.


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-08-10 18:51:46
Autor: johnkelly
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
W dniu 2012-08-10 18:41, de Fresz pisze:
On 2012-08-10 09:43:43 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

To nie jest takie oczywiste. Zwłaszcza w terenie zabudowanym.

To _jest_ oczywiste, polecam jak zwykle Ľródło, czyli PoRD.

A ja polecam orzecznictwo.

Skoro stawiasz tak± tezę, przytocz co¶ na jej poparcie.

Wiesz - jako¶ nie chce mi się przekopywać przez bazy danych by podać numery spraw potwierdzaj±cych oczywisto¶ć, że to nie jest takie oczywiste...


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-08-10 08:45:01
Autor: Jan Srzednicki
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-10, bans wrote:
W dniu 2012-08-10 07:38, johnkelly pisze:

I dlatego pieszy ma obowiazek isc druga strona drogi, zeby widziec
nadjezdzajacy pojazd, i skakac do rowu jesli kierowca pojazdu go nie
zauwazy.

A jak nie idzie i nie skacze to można go rozjechać?

Nie. Ale w razie takiego zdarzenia wina będzie pieszego.

Wybacz, ale to ciężka i wierutna bzdura. Kierowca nie ma żadnego prawa
rozjeżdżać innych uczestników, którzy nawet akurat łamią jakiś przepis.
W przypadku rozjechania będzie musiał wykazać, że faktycznie nie był w
stanie się zatrzymać, bo pieszy był kompletnie niewidoczny, wskoczył
prosto pod samochĂłd czy co tam.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-08-11 23:01:01
Autor: J.F.
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Dnia Fri, 10 Aug 2012 08:45:01 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):
On 2012-08-10, bans wrote:
A jak nie idzie i nie skacze to można go rozjechać?
Nie. Ale w razie takiego zdarzenia wina będzie pieszego.

Wybacz, ale to ciężka i wierutna bzdura. Kierowca nie ma żadnego prawa
rozjeżdżać innych uczestników, którzy nawet akurat łami± jaki¶ przepis.
W przypadku rozjechania będzie musiał wykazać, że faktycznie nie był w
stanie się zatrzymać, bo pieszy był kompletnie niewidoczny, wskoczył
prosto pod samochód czy co tam.


Albo jego adwokat podniesie w apelacji ze mial prawo sie spodziewac iz pieszy ustapi mu pierwszenstwa pojazdu i zejdzie z jezdni na pobocze.

J.

Data: 2012-08-11 23:01:04
Autor: J.F.
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
Dnia Fri, 10 Aug 2012 07:38:57 +0200, johnkelly napisał(a):
W dniu 2012-08-09 23:21, J.F. pisze:
Tfu. Wygl±da dokładnie tak samo jak pieszy.
I dlatego pieszy ma obowiazek isc druga strona drogi, zeby widziec
nadjezdzajacy pojazd, i skakac do rowu jesli kierowca pojazdu go nie
zauwazy.
A jak nie idzie i nie skacze to można go rozjechać?

Niby nie mozna, ale jak ma ciemne ubranie a biegly orzeknie ze jechales z przepisowa predkoscia to masz spore szanse na uniewinnienie.
A jak sie jeszcze okaze ze pieszy byl po jednym piwie, to szanse wzrastaja wielokrotnie :-)

A w ogole to pieszemu nie wolno chodzic po jezdni.
I pewnie masz jakie¶ wsparcie?

PoRD. No dobra, moze, ale pod warunkiem.

A jesli mu sie chce chodzic po poboczu, to najlepiej jakby mial swiatelka,
odblaski i kamizelke
A jak strzeli focha i nie będzie miał? Bo mieszka w wiosce, która znajduje się przy drodze bez chodnika?

No to moze bedzie zywy i zdrowy, a moze nie ...

J.

Data: 2012-08-08 11:40:39
Autor: de Fresz
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-04 22:53:46 +0200, Abecolek <abrakadabra@abecolek.pl> said:

Wniosek: jak dla mnie najważniejsze jest nie to co NA głowie, ale co W
głowie. Jak dana osoba jeĽdzi, czy umie jeĽdzić, a nie to co na siebie
włoży.

Aha, znaczy brak kasku u Ciebie automagicznie sprawia, że żaden inny uczestnik ruchu nie zrobi nic głupiego, najzwyklejszy pech i tego typu zdarzenia również odbijaj± się od aury rozs±dku takiego m±drali, czy tak?


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-08-08 19:42:28
Autor: Abecolek
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
de Fresz wrote:

Wniosek: jak dla mnie najważniejsze jest nie to co NA głowie, ale co W
głowie. Jak dana osoba jeździ, czy umie jeździć, a nie to co na siebie
włoży.

Aha, znaczy brak kasku u Ciebie

Co ty chrzanisz? Kto ci powiedział, że ja nie mam kasku? :P

Data: 2012-08-08 20:19:20
Autor: de Fresz
Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy
On 2012-08-08 19:42:28 +0200, Abecolek <abrakadabra@abecolek.pl> said:

Wniosek: jak dla mnie najważniejsze jest nie to co NA głowie, ale co W
głowie. Jak dana osoba jeĽdzi, czy umie jeĽdzić, a nie to co na siebie
włoży.

Aha, znaczy brak kasku u Ciebie

Co ty chrzanisz? Kto ci powiedział, że ja nie mam kasku? :P

Nieważne. Czy to ma wpływ na przesłanie, jakie zdajesz się lansować?

--

Pozdrawiam
de Fresz

Posiadanie kasku a bezpieczeństwo głowy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona