Zasada kolegialności jest skierowana przeciwko wykonywaniu władzy. Papież i
biskupi nie mają już robić użytku ze swej władzy, ale kierować Kościołem w
sposób kolegialny.

Biskup jest dzisiaj jeszcze teoretycznie przewodnikiem swej diecezji, w
praktyce jest - przynajmniej moralnie - związany postanowieniami konferencji
episkopatu, rad kapłańskich i różnych innych gremiów.

Nawet sam Rzym nie waży się występować przeciwko konferencjom episkopatu i
najczęściej ugina się pod ich naciskiem.

Tutaj zaczęła obowiązywać propagowana przez rewolucję francuską idea
równości. Opiera się ona na fałszywej doktrynie Rousseau'a, który zaprzeczał
istnieniu ustanowionej przez Boga władzy i przekazał tę władzę ludowi.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:51f56d6c$0$1448$65785112news.neostrada.pl...

Tutaj zaczęła obowiązywać propagowana przez rewolucję francuską idea
równości. Opiera się ona na fałszywej doktrynie Rousseau'a, który zaprzeczał
istnieniu ustanowionej przez Boga władzy i przekazał tę władzę ludowi.

Co masz przeciw równości?
Dlaczego uważasz że doktryna Rousseau jest "fałszywa" ?

ale to dobrze czy ujowo ?

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 28 lipca 2013 21:13:

Zasada kolegialności jest skierowana przeciwko wykonywaniu władzy. Papież
i biskupi nie mają już robić użytku ze swej władzy, ale kierować Kościołem
w sposĂłb kolegialny.

Biskup jest dzisiaj jeszcze teoretycznie przewodnikiem swej diecezji, w
praktyce jest - przynajmniej moralnie - związany postanowieniami
konferencji episkopatu, rad kapłańskich i różnych innych gremiów.

Nawet sam Rzym nie waży się występować przeciwko konferencjom episkopatu i
najczęściej ugina się pod ich naciskiem.

Tutaj zaczęła obowiązywać propagowana przez rewolucję francuską idea
równości. Opiera się ona na fałszywej doktrynie Rousseau'a, który
zaprzeczał istnieniu ustanowionej przez Boga władzy i przekazał tę władzę
ludowi.

Mam pytanie. Po co wogóle przez cały okres istnienia Kościoła były organizowane sobory? Przecież przed soborem co do którego masz wątpliwości tez inne sobory ustalały to i owo. Sobór to zgromadzenie biskupów, jak mniemam? I zgromadzenia takie odbywały się przez całą historię Kościoła, jak mniemam?

Mam pytanie. Po co wogóle przez cały okres istnienia Kościoła były
organizowane sobory? Przecież przed soborem co do którego masz wątpliwości
tez inne sobory ustalały to i owo. Sobór to zgromadzenie biskupów, jak
mniemam? I zgromadzenia takie odbywały się przez całą historię Kościoła,
jak mniemam?

Pismo św. nie jest kompletnym zapisem Tradycji Apostolskiej. Jak podkreśla
Ostatnia Ewangelia "Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał,
a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie
pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać." (Jn 21:25)

Heretycy pracowicie wyszukują przeróżne luki w zapisanym tekście Pisma św.
wyciągają z nich karkołomne wnioski i głoszą cudaczne herezje, które ni stąd
ni z owąd nagle zaczynają kwestionować prawdy wcześniej oczywiste dla
każdego. W odpowiedzi na te herezje Kościół ogłasza dogmaty wiary.

Trochę podobnie, obecnie wpisuje się do państwowych konstytucji, że
małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny. Nie jest to żadna nowość, to
było zawsze oczywiste, ale wpisuje się to w odpowiedzi na wymysły lobby
homoseksualistĂłw.

Dogmaty ogłaszane przez Kościół nie zawierają żadnych nowości a jedynie
prawdy obecne w Tradycji Apostolskiej od zawsze ale nie zapisane w Piśmie
św.

Kościół zwołał 20 soborĂłw dogmatycznych.  SobĂłr Watykański II był soborem
niższej rangi, nie był soborem dogmatycznym, nie ogłosił żadnego dogmatu.
Ogłosił natomiast teksty sprzeczne z Tradycją Apostolską i spójnym
nauczaniem 260 papieĹźy.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek, 29 lipca 2013 15:23:

Mam pytanie. Po co wogóle przez cały okres istnienia Kościoła były
organizowane sobory? PrzecieĹź przed soborem co do ktĂłrego masz
wątpliwości tez inne sobory ustalały to i owo. Sobór to zgromadzenie
biskupów, jak mniemam? I zgromadzenia takie odbywały się przez całą
historię Kościoła, jak mniemam?

Pismo św. nie jest kompletnym zapisem Tradycji Apostolskiej. Jak podkreśla
Ostatnia Ewangelia "Jest ponadto wiele innych rzeczy, ktĂłrych Jezus
dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie
pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać." (Jn 21:25)

Heretycy pracowicie wyszukują przeróżne luki w zapisanym tekście Pisma św.
wyciągają z nich karkołomne wnioski i głoszą cudaczne herezje, które ni
stąd ni z owąd nagle zaczynają kwestionować prawdy wcześniej oczywiste dla
każdego. W odpowiedzi na te herezje Kościół ogłasza dogmaty wiary.

Trochę podobnie, obecnie wpisuje się do państwowych konstytucji, że
małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny. Nie jest to żadna nowość,
to było zawsze oczywiste, ale wpisuje się to w odpowiedzi na wymysły lobby
homoseksualistĂłw.

Dogmaty ogłaszane przez Kościół nie zawierają żadnych nowości a jedynie
prawdy obecne w Tradycji Apostolskiej od zawsze ale nie zapisane w Piśmie
św.

Kościół zwołał 20 soborĂłw dogmatycznych.  SobĂłr Watykański II był soborem
niższej rangi, nie był soborem dogmatycznym, nie ogłosił żadnego dogmatu.
Ogłosił natomiast teksty sprzeczne z Tradycją Apostolską i spójnym
nauczaniem 260 papieĹźy.

Nie chodzi o to co tam radzili i do jakich wniosków doszli podczas obrad. Jakby nie było władzy kolegialnej przez całe życie Kościoła to i sobory by nie były zwoływane. Jarzysz? :-)

Nie chodzi o to co tam radzili i do jakich wnioskĂłw doszli podczas obrad.
Jakby nie było władzy kolegialnej przez całe życie Kościoła to i sobory by
nie były zwoływane. Jarzysz? :-)

Przed Soborem Watykańskim II nie było władzy kolegialnej - sobory były
zwoływane jako gremium doradcze, a decyzje podejmował papież.

Wprowadzona w Kościele po Vaticanum II zasada kolegialności wprowadza
demokratycznie wybieralne organy władzy, co oznacza, że należy zawsze
konsultować niższych od siebie i należy zgodzić się na uczestnictwo
każdego katolika w sprawowaniu władzy.

Nie ma Prymasów, tysiące biskupów formalnie podlegają bezpośrednio
papieĹźowi.  Co za absurd!

A de facto posoborowi papieże zatwierdzają decyzje podejmowane przez krajowe
konferencje episkopatu.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek, 29 lipca 2013 16:22:

Nie chodzi o to co tam radzili i do jakich wnioskĂłw doszli podczas obrad.
Jakby nie było władzy kolegialnej przez całe życie Kościoła to i sobory
by nie były zwoływane. Jarzysz? :-)

Przed Soborem Watykańskim II nie było władzy kolegialnej - sobory były
zwoływane jako gremium doradcze, a decyzje podejmował papież.

Wprowadzona w Kościele po Vaticanum II zasada kolegialności wprowadza
demokratycznie wybieralne organy władzy, co oznacza, że należy zawsze
konsultować niższych od siebie i należy zgodzić się na uczestnictwo
każdego katolika w sprawowaniu władzy.

Nie ma Prymasów, tysiące biskupów formalnie podlegają bezpośrednio
papieĹźowi.  Co za absurd!

A de facto posoborowi papieże zatwierdzają decyzje podejmowane przez
krajowe konferencje episkopatu.

Naprawdę nie jarzysz. :-)