Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Pospieszalski, Ziemkiewicz, Mazurek, wasz plan nie wypali.

Pospieszalski, Ziemkiewicz, Mazurek, wasz plan nie wypali.

Data: 2010-04-27 21:38:56
Autor: karwanjestkretynem
Pospieszalski, Ziemkiewicz, Mazurek, wasz plan nie wypali.
Bezustannie ostatnio słychać pytanie - Czego tak się boicie? Pan Pospieszalski, Panowie Ziemkiewicz, Mazurek bezustannie zadają to pytanie w telewizji i w gazetach. I tak się zastanawiam, do kogo konkretnie jest to pytanie skierowane.
 Kto to są dzisiaj Oni, a kto My. Domyślam się, że My to są ci, którzy za życia potrafili docenić prezydenta, a po śmierci go opłakali, zapalali świecie, stali na trasie przejazdu Jego trumny. Czy do "Mych" zaliczać można też tych, którzy stali na trasie przejazdu innych ofiar czy też przynależność do "Mych" zamyka się w kręgu żałoby tylko po jednej ofierze?

W tekście Roberta Mazurka doprecyzowanie - "My możemy powiedzieć, że na ulicach było nas 800 tysięcy, a i to tylko z jednego - fakt, największego, ale jednego - miasta". Hm. Też tam byłam i nie oburzała mnie prezentowana publicznie żałoba. Komuś się nie podobała? Ma prawo Małgorzata Szumowska uznać, że to, co się działo, to "absurdalne zachowanie stadne, zbiorowa histeria"? Oczywiście, że ma, bo żyjemy w demokratycznym państwie, gdzie każdy ma prawo myśleć, mówić i pisać, co mu się podoba. To nie jest wyraz pogardy do "prostych Polaków", ale wyrażenie własnej opinii. No tak, ale czy przyzwalając Szumowskiej na własne zdanie i przeżywając żałobę w duchu "zbiorowej histerii", jestem "My" czy "Oni"? Pogubiłam się. Czy można z jednej strony wpisywać się w eksplozję narodowych emocji z ducha romantyczną, patriotyzm budować na micie Polski, która jest mesjaszem narodów, a równocześnie być dumnym z Polski nowoczesnej, tolerancyjnej, światopoglądowo otwartej, otwartej na Europę?



Po analizie tekstów wyżej wymienionych Panów rozumiem, że odpowiedź "tak" oznacza wykluczenie z kręgu "My". Według nich patriotyzm ma tylko jedno oblicze, które tylko oni się w stanie opisać i nazwać. A jeśli ktoś myśli inaczej, to usłyszy: "Gardzę wami". A ja nie chcę, żeby ktoś mi mówił jaki patriotyzm i sposób przeżywania żałoby są słuszne.

I teraz ja was zapytam. Czego tak bardzo się boicie? Czego się boicie, że musieliście przerwać rodzące się poczucie wspólnoty nad trumnami 96 ofiar katastrofy pod Smoleńskiej, żeby skwapliwie stawiać mur między ludźmi? To przecież wy jesteście establishmentem, to wy brylujecie w roli "mędrków" w telewizji, macie wysokonakładowe gazety. Kto jest w tym kraju elitą jak nie wy? Także wy.

Wy zdecydowaliście, że tylko wy macie prawo płakać po prezydencie z "prostymi Polakami" . Co za arogancja. Wy nie jesteście "prości"? O nie, wy jesteście wyrafinowani. Czy używając tej zbitki "prości Polacy" nie dajecie wyrazu swojej pogardy wobec "tego prostego ludu", wy elita?

Czego się boicie? Że prosty lud tego teraz nie kupi? Bo tragedia smoleńska nie jest na sprzedaż. Przestraszyliście się tego poczucia wspólnoty nad grobem prezydenta i wszystkich 95 ofiar, bo wy potraficie żyć tylko w sporze, mając jasno określony podział na to, kto z wami, a kto przeciw wam.

Tyle że sami musicie sobie ten podział stworzyć, nazwać, a potem opisać, bo prawdziwa rzeczywistość nijak się ma do tego, co mówicie i wypisujecie.

Ja się nie bałam tych ludzi pod Pałacem, tych ludzi zmierzających do Krakowa, rzucających kwiaty na trumny. To wy się ich przestraszyliście. Przestraszyliście się, że nagle zapanuje zgoda, a wy stracicie rację bytu.

Mieliśmy szanse rzeczywiście być razem, ale zniszczyliście to, rozpętując wojnę w chwili, gdy potrzebna była cisza. Tak, można było być przeciwko pochówkowi na Wawelu i płakać po prezydencie. I nie widzę powodu, dlaczego musicie za to mną pogardzać.

Swoimi tekstami z czasów żałoby zbudowaliście fundament pod kampanię wyborczą. Baliście się, że będzie łagodna, naznaczona smutkiem, zmierzająca do pojednania i porozumienia. Zrobiliście wszystko, by tak się nie stało. Mam tylko nadzieję, że ci "prości Polacy", którymi tak pogardzacie, chcą spokoju i umiaru.

I wasz plan nie wypali.



http://wyborcza.pl/1,90914,7818999,Wasz_plan_nie_wypali.html

Przemysław Warzywny

--

"Tragedia smoleńska staje się na naszych oczach nowym mitem PiS. Miałby on sprawić, że partia Jarosława Kaczyńskiego powtórzy sukces z 2005 r.? "Układ" już się zużył, bo gdy PiS rządził, nie zdołał go wytropić, choć miał kontrolę i nad służbami specjalnymi, i przyjazny IPN".

Data: 2010-04-27 22:12:57
Autor: Tomy M.
Pospieszalski, Ziemkiewicz, Mazurek, wasz plan nie wypali.
.... nie wiem jak Wy ale ja tego frajera wrzucam do KF.

Tomy M.

Pospieszalski, Ziemkiewicz, Mazurek, wasz plan nie wypali.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona