Do sądu wpłynęło pismo adwokatów Jarosława Kaczyńskiego o odroczenie rozprawy w procesie o zniesławienie - dowiedziało się nieoficjalnie Radio Zet

Adwokaci Kaczyńskiego jako powód odroczenia rozprawy podają rozpoczęcie rozmów na temat ugody. Z kolei reprezentujący Janusza Kaczmarka prawnicy poinformowali sąd, że zgadzają się na odroczenie rozprawy i rozpoczęcie rozmów.

Chodzi o proces, który wytoczył prezesowi PiS były szef MSWiA Janusz Kaczmarek. W 2008 roku Jarosław Kaczyński powiedział o Kaczmarku: "To był po prostu człowiek drugiej strony, jak to niektórzy nazywają, taki śpioch. To jest nawiązanie do agenta śpiocha. Ktoś przez wiele lat nie wypełniał swojej funkcji, potem dostaje sygnał i zaczyna pracować jako agent."


Kaczmarek złożył w tej sprawie prywatny akt oskarżenia, uważa, że został pomówiony i poniżony. Prezes PiS zrzekł się na poczet sprawy immunitetu. Kaczyńskiemu grozi do roku więzienia. Toczy się też proces cywilny wytoczony przez Kaczmarka prezesowi PiS za te same słowa.

Jarosław Kaczyński powiedział na konferencji prasowej, że "nie tyle on doszedł do ugody, co adwokaci". Jeszcze w grudniu przed przed Sądem Rejonowym dla m. st. Warszawy mówił, że za "agenta śpiocha" "nie jest gotów przepraszać, bo powiedział prawdę".


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11055374,Kaczynski_chce_ugody_z_Kaczmarkiem.html#ixzz1kxgp7Wty



Przemek


--

"Jarosław Kaczyński w 2011 roku przegrał wszystko co było do przegrania. Po raz szósty z rzędu Polacy wybrali ciepłą wodę w kranie serwowaną przez Donalda Tuska zamiast IV RP obiecywanej przez prezesa PiS. Mało tego - od prezesa odeszli najwierniejsi z wiernych: Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Beata Kempa. Przez 12 miesięcy PiS w żadnym sondażu nie wyprzedziło Platformy Obywatelskiej."