Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Pośrednik finansowy

Pośrednik finansowy

Data: 2021-04-18 02:10:29
Autor: Bolko
Pośrednik finansowy
Chce kupić mieszkanie.
Developer oferuje pośrednika finansowego.
Zadzowniłem pan przysłał tabelkę.
A taak z ciekawości poszedłem do jednego z banków.
Te same warunki.
RRSO takie samo a rata spadła 4600 na 4200.

Tak ma być?

Data: 2021-04-18 14:22:14
Autor: Robert Tomasik
Pośrednik finansowy
W dniu 18.04.2021 o 11:10, Bolko pisze:

Te same warunki.
RRSO takie samo a rata spadła 4600 na 4200.
Tak ma być?

Pośrednik też z czegoś musi żyć. Gdzieś tam coś doliczy. Natomiast w
banku dopytaj, bo może się okazać, że jak już będziesz ów kredyt chciał
wziąć, to się okaże, ze trzeba za coś ekstra dopłacić. Natomiast 10%, to
trochę dużo.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-04-18 05:33:40
Autor: Dawid Rutkowski
Pośrednik finansowy
niedziela, 18 kwietnia 2021 o 14:22:17 UTC+2 Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 18.04.2021 o 11:10, Bolko pisze:
> Te same warunki. > RRSO takie samo a rata spadła 4600 na 4200. > Tak ma być? >
Pośrednik też z czegoś musi żyć. Gdzieś tam coś doliczy. Natomiast w banku dopytaj, bo może się okazać, że jak już będziesz ów kredyt chciał wziąć, to się okaże, ze trzeba za coś ekstra dopłacić. Natomiast 10%, to trochę dużo.

Pośrednik - przynajmniej uczciwy i taki, co się na rynku utrzyma - żyje z kasy od banku. Płaci oczywiście klient - każdy, czy ten, co bierze z pośrednikiem, czy ten, co sam łazi.

Jak różnica raty 10%, to warunki te same być nie mogą.
Nawet jak RRSO takie samo.
Pewnie w sumie od pośrednika jest np. wliczone ubezpieczenie (ale 400zł/mc, prawie 5k na rok, to naprawdę tyle kosztuje? Nie wiedziałem, że tyle ozczędzam ;) - albo może "promocja" i np. pośrednik załatwia z 10% wkładu własnego, a w banku standardowo 20% (to nie powinno mieć chyba wpływu na RRSO).
Albo w droższym przypadku jakieś wykończenie wliczone?

Bo jak naprawdę to samo, to nie kupuj tam.
Jak taki pośrednik "od dewelopera", to mieszkania będą marne, a potem na zarządzie wspólnotą też was skroi.

Data: 2021-04-18 15:03:59
Autor: Robert Tomasik
Pośrednik finansowy
W dniu 18.04.2021 o 14:33, Dawid Rutkowski pisze:

Pośrednik też z czegoś musi żyć. Gdzieś tam coś doliczy. Natomiast
w banku dopytaj, bo może się okazać, że jak już będziesz ów kredyt
chciał wziąć, to się okaże, ze trzeba za coś ekstra dopłacić.
Natomiast 10%, to trochę dużo.

Pośrednik - przynajmniej uczciwy i taki, co się na rynku utrzyma -
żyje z kasy od banku. Płaci oczywiście klient - każdy, czy ten, co
bierze z pośrednikiem, czy ten, co sam łazi.

Ale, jeśli sam łazi, to może utargować prowizję pośrednika.

Jak różnica raty 10%, to warunki te same być nie mogą. Nawet jak RRSO
takie samo. Pewnie w sumie od pośrednika jest np. wliczone
ubezpieczenie (ale 400zł/mc, prawie 5k na rok, to naprawdę tyle
kosztuje? Nie wiedziałem, że tyle ozczędzam ;) - albo może "promocja"
i np. pośrednik załatwia z 10% wkładu własnego, a w banku standardowo
20% (to nie powinno mieć chyba wpływu na RRSO). Albo w droższym
przypadku jakieś wykończenie wliczone?

No ale, to wówczas by nie były te same warunki.

Bo jak naprawdę to samo, to nie kupuj tam. Jak taki pośrednik "od
dewelopera", to mieszkania będą marne, a potem na zarządzie wspólnotą
też was skroi.

Celna uwaga. Bo jak na starcie próbują oszukać, to później będzie tylko
gorzej. Albo trzeba bardzo dokładnie się pilnować.

--
Robert Tomasik

Data: 2021-04-20 03:30:55
Autor: Dawid Rutkowski
Pośrednik finansowy
niedziela, 18 kwietnia 2021 o 15:04:01 UTC+2 Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 18.04.2021 o 14:33, Dawid Rutkowski pisze:
>> Pośrednik też z czegoś musi żyć. Gdzieś tam coś doliczy. Natomiast >> w banku dopytaj, bo może się okazać, że jak już będziesz ów kredyt >> chciał wziąć, to się okaże, ze trzeba za coś ekstra dopłacić. >> Natomiast 10%, to trochę dużo. > > Pośrednik - przynajmniej uczciwy i taki, co się na rynku utrzyma - > żyje z kasy od banku. Płaci oczywiście klient - każdy, czy ten, co > bierze z pośrednikiem, czy ten, co sam łazi.
Ale, jeśli sam łazi, to może utargować prowizję pośrednika.

Nic z tego - jak pisałem, prowizję płaci pośrednikowi bank - i to nie z tego, co dostanie akurat od tego klienta, którego mu pośrednik naraił, tylko od wszystkich klientów - bo cena kredytu jest taka sama, niezależnie czy przychodzisz samemu czy załatwiasz przez pośrednika.
To tak jak w euro - cena taka sama na "raty 0%" jak i "za gotówkę" - a wyższa o dobre 20% od cen netowych (nawet ich własnego oddziału netowego oleole). Do tych "rat 0%" dopłacają też frajerzy, którzy tam kupują - albo może nie tyle frajerzy, tylko tacy, co nie chcą lub nie mogą czekać na paczkę.
Albo tak jak było z kartami płatniczymi - trafiały się pojedyncze sklepy (nieodżałowany ZNAK, jeden z najorginalnieszych sklepów, jakie widziałem, klient zwykle wychodził z czymś zupełnie innym niż pierwotnie chciał kupić ;) w których gotówką było taniej niż kartą - bo banki i duopol tępiły to srodze. I płacący gotówką również zrzucali się na IF - wtedy sięgający nawet 4%. Po tym, jak unia ustawiła górny pułap na 0,5% pojawiła się w PL deflacja.

> Jak różnica raty 10%, to warunki te same być nie mogą. Nawet jak RRSO > takie samo. Pewnie w sumie od pośrednika jest np. wliczone > ubezpieczenie (ale 400zł/mc, prawie 5k na rok, to naprawdę tyle > kosztuje? Nie wiedziałem, że tyle ozczędzam ;) - albo może "promocja" > i np. pośrednik załatwia z 10% wkładu własnego, a w banku standardowo > 20% (to nie powinno mieć chyba wpływu na RRSO). Albo w droższym > przypadku jakieś wykończenie wliczone?

No ale, to wówczas by nie były te same warunki.

Dlatego zwracam OP na to uwagę - bo może mu się tylko wydaje,że warunki te same.

> Bo jak naprawdę to samo, to nie kupuj tam. Jak taki pośrednik "od > dewelopera", to mieszkania będą marne, a potem na zarządzie wspólnotą > też was skroi. >
Celna uwaga. Bo jak na starcie próbują oszukać, to później będzie tylko gorzej. Albo trzeba bardzo dokładnie się pilnować.

Na pilnowanie nie ma co liczyć. No może w Krakowie, tam ludzie bardziej o swoją kasę dbają niż w DC :(
A tak to samemu z zarządem dewelopera nie masz szans, chyba że w sądzie.
A potem są numery takie jak ochrona czy sprzątanie droższe o 20% od cen rynkowych, firma to oczywiście kolega dewelopera (choć tu i przy właścicielskim wałki ciekawe bywają, tak jak w mojej poprzedniej wspólnocie, gdzie zebrała
się grupa, która obaliła zarząd dewelopera - choć bez sądu się nie obyło - a potem, jako zarząd, dostawali
od firm świadczących wspólnocie usługi działkę - niby na umowę o dzieło), nie mówiąc już o samych
kosztach zarządu, które deweloper sam sobie z sufitu bierze.
Albo lewe remonty - w poprzedniej wspólnocie (dwa 15-piętrowe bloki, razem 755 mieszkań) woda się lała,
bo pękały jakieś kolanka. To co - wymieniamy rury, ale wszystkie - a te dobre 95% instalacji gdzieś się jak sen
złoty rozpłynęło. Albo teraz - są podobno kłopoty z licznikami z odczytem przez kabelek - w sumie to nie wiem,
skąd te kłopoty, jak u mnie nie działało to koleś przyszedł i naprawił - problem może w 10 lokalach na 160,
ale propozycja montażu nakładek do odczytu radiowego dla wszystkich lokali. Czy trzeba dodawać, że niedawno
była wymiana liczników wody i CO (liczniki wody mamy w szachtach z dostępem z mieszkań, przez
kabelek idą impulsy do licznika CO w szachcie na klatce i dzięki temu można odczytać stan liczników
wody bez wchodzenia ludziom do mieszkań) i można było o tym wcześniej pomyśleć?

Data: 2021-04-20 15:39:04
Autor: J.F.
Pośrednik finansowy
Użytkownik "Dawid Rutkowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:b07c1905-f7ef-44e7-abdd-68e7108d77e5n@googlegroups.com...
niedziela, 18 kwietnia 2021 o 15:04:01 UTC+2 Robert Tomasik napisał(a):
[...]
To tak jak w euro - cena taka sama na "raty 0%" jak i "za gotówkę" - a wyższa o dobre 20% od cen netowych (nawet ich własnego oddziału netowego oleole). Do tych "rat 0%" dopłacają >też frajerzy, którzy tam kupują - albo może nie tyle frajerzy, tylko tacy, co nie chcą lub nie mogą czekać na paczkę.
Albo tak jak było z kartami płatniczymi - trafiały się pojedyncze sklepy (nieodżałowany ZNAK, jeden z najorginalnieszych sklepów, jakie widziałem, klient zwykle wychodził z czymś zupełnie innym niż pierwotnie chciał kupić ;) w których gotówką było taniej niż kartą - bo banki i duopol tępiły to srodze.
I płacący gotówką również zrzucali się na IF - wtedy sięgający nawet 4%.
Po tym, jak unia ustawiła górny pułap na 0,5% pojawiła się w PL deflacja.

Ale masz na mysli, ze te 2-4% IF powoduja inflacje, czy ze obnizka do 0.5% daja jednorazowy spadek cen ?
No owszem - moze dac, moze nawet spadek rozlozy sie na 2 lata ...

Ale jeszcze zauwaz ze to ciagle czasy "kryzysu"
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/wskazniki-cen/wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-pot-inflacja-/kwartalne-wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-od-1995-roku/

Niska inflacja pojawila sie w 2013, w lipcu 2014 obnizono IF ... i faktycznie zrobila sie deflacja.
Ale utrzymala sie przez caly 2015, i nawet 2016.
Te 2-4% sie rozlozylo ?

A gdzies tam jeszcze kurs $ zaczal rosnac w 2015 i 2016 i to powaznie - od 3.2 do 4.2, i jakos inflacji nie spowodowal.
Bo tez i ropa spadla w tym okresie drastycznie.

Albo teraz - są podobno kłopoty z licznikami z odczytem przez kabelek - w sumie to nie wiem,
skąd te kłopoty, jak u mnie nie działało to koleś przyszedł i naprawił - problem może w 10 lokalach na 160,
ale propozycja montażu nakładek do odczytu radiowego dla wszystkich lokali. Czy trzeba dodawać, że niedawno
była wymiana liczników wody i CO (liczniki wody mamy w szachtach z dostępem z mieszkań, przez
kabelek idą impulsy do licznika CO w szachcie na klatce i dzięki temu można odczytać stan liczników
wody bez wchodzenia ludziom do mieszkań) i można było o tym wcześniej pomyśleć?

Te liczniki tanialy, a praca rosla.

W pewnym momencie stalo sie oplacalne, wczesniej nie, a jeszcze wczesniej - kosztowna fanaberia..

J.

Data: 2021-04-20 15:53:21
Autor: Krzysztof Halasa
Pośrednik finansowy
Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> writes:

To tak jak w euro - cena taka sama na "raty 0%" jak i "za gotówkę" - a
wyższa o dobre 20% od cen netowych (nawet ich własnego oddziału
netowego oleole). Do tych "rat 0%" dopłacają też frajerzy, którzy tam
kupują - albo może nie tyle frajerzy, tylko tacy, co nie chcą lub nie
mogą czekać na paczkę.

Obserwacje są (zapewne) częściowo prawdziwe, ale podobnie często ceny
w tym sklepie nie są wyższe niż w innych miejscach. Podobnie jest
z innymi "drogimi" sklepami (np. komputronik albo inny MM). Chociaż
akurat euro było "od zawsze" tanie - to "elektroland" był ten drogi :-)
Sprawa jest obecnie prosta, klient kupuje w najtańszym (lub jakoś tak)
sklepie i ten ostatni nie ma tu wiele do powiedzenia.

Albo tak jak było z kartami płatniczymi - trafiały się pojedyncze
sklepy (nieodżałowany ZNAK, jeden z najorginalnieszych sklepów, jakie
widziałem, klient zwykle wychodził z czymś zupełnie innym niż
pierwotnie chciał kupić ;) w których gotówką było taniej niż kartą -
bo banki i duopol tępiły to srodze. I płacący gotówką również zrzucali
się na IF - wtedy sięgający nawet 4%. Po tym, jak unia ustawiła górny
pułap na 0,5% pojawiła się w PL deflacja.

Nie, Unia nie ustawiła w ogóle takiego (akurat) pułapu.
- w 2014 r. Polska wprowadziła pułap 0,5% (wiele krajów europejskich
  miało wtedy znacznie wyższe opłaty, w Polsce to była bardzo duża
  zmiana)
- w 2015 r. Unia wprowadziła pułap 0,2% / 0,3% (dla większości
  transakcji)

4% - masz na myśli raczej łączne opłaty dla agenta karcianego. Jeśli
tak, to były także (nieco) wyższe w niektórych okolicznościach (przy
niekorzystnej metodzie rozliczenia i/lub niekorzystnym profilu
działalności sprzedawcy).

Tak czy owak, deflacja pojawiła się w Polsce raczej kilka lat wcześniej.
Tu niestety mamy do czynienia z "inflacją/deflacją" (rzeczywiście
dotyczącą społeczeństwa) oraz z "inflacją/deflacją GUS". Być może
w obecnej odsłonie matriksa "deflacja GUS" pojawiła się po 2015 r. -
niestety w powszechnym odbiorze wtedy właśnie pojawiła się znaczna
inflacja, dotycząca w szczególności opłat podstawowych, związanych
z mieszkaniem oraz żywnością.

Natomiast jest prawdopodobne, że bez spadków MIF inflacja byłaby jeszcze
wyższa.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2021-04-21 13:17:12
Autor: Robert_DF
Pośrednik finansowy
W dniu 18.04.2021 o 15:03, Robert Tomasik pisze:

Ale, jeśli sam łazi, to może utargować prowizję pośrednika.

a pracownik w banku to za darmo tam siedzi?

pośrednik dostaje kasę za efekt, nie ma pensji więc motywacja do pozytywnego załatwienia sprawy inna

Bo jak naprawdę to samo, to nie kupuj tam. Jak taki pośrednik "od
dewelopera", to mieszkania będą marne, a potem na zarządzie wspólnotą
też was skroi.

Celna uwaga. Bo jak na starcie próbują oszukać, to później będzie tylko
gorzej. Albo trzeba bardzo dokładnie się pilnować.


skąd wiesz, że ktoś od razu oszukuje?

czasem w obrębie banku jest kilka ofert dostępnych, nie każdy chce mieć najniższą ratę, są też inne parametry

--
pozdrawiam
Roberts

kredyty-ubezpieczenia-inwestycje
https://www.linkedin.com/in/robert-sierant-367503140/

Data: 2021-04-21 13:15:09
Autor: Robert_DF
Pośrednik finansowy
W dniu 18.04.2021 o 11:10, Bolko pisze:
Chce kupić mieszkanie.
Developer oferuje pośrednika finansowego.
Zadzowniłem pan przysłał tabelkę.
A taak z ciekawości poszedłem do jednego z banków.
Te same warunki.
RRSO takie samo a rata spadła 4600 na 4200.

Tak ma być?


powinieneś dostać takie same warunki w banku jak i u pośrednika
wszyscy oferujemy to samo

podaj parametry transakcji to Ci policzę i zobaczymy czy w banku było lepiej, a może trafiłeś do złego banku?

ps
czasem klienci dostają oferty z warunkami niemożliwymi do uzyskania i na końcu jest tłumaczenie (no, analityk się nie zgodził)

--
pozdrawiam
Roberts

kredyty-ubezpieczenia-inwestycje
https://www.linkedin.com/in/robert-sierant-367503140/

Pośrednik finansowy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona