Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Postępy demokracji...

Postępy demokracji...

Data: 2013-02-17 10:26:18
Autor: Bogdan Idzikowski
Postępy demokracji...

Użytkownik "Wiesiaczek" <ciotkazielinska@vp.pl> napisał w wiadomości news:kfq69f$19v$1news.task.gda.pl...

"Rok 2013 może okazać się pechowym dla wielu polskich pracowników. To
będzie najgorszy rok dla gospodarki od 20 lat – alarmuje "Gazeta
Wyborcza".
Już pod koniec ubiegłego roku pierwsze wielkie firmy zapowiedziały
grupowe zwolnienia. I lawina runęła. Łącznie pracę może stracić ok. 14
tys. osób."

http://www.tinyurl.pl?pkuRTuMs

Najciekawsze oczywiście komentarze, pozwolę sobie zacytować jeden z nich:

"~Heniek: Przypomnijcie sobie łachudry, był taki kraj w którym robotnik
pracował 8 godzin na dobę, starczało na szkoły, uczelnie, wojsko, wczasy,
służbę zdrowia, robotnik dostawał posiłek regeneracyjny, a za
podniesienie ceny na cukier kładł się na szynach, powstawały KORy, KPNy i
inne organizacje broniące jego praw. Nie było bezrobocia i żony siedziały
w domu wychowując dzieci. Kością w gardle polskiego robotnika stała
słynna willa Gierka i 28 mld długu. Mieliśmy najlepsze pieczywo w europie
ale jak pamiętam, robole marzyli o takim zachodnim, białym, który nie
czerstwieje, o chlebie na grzanki, bo myśleli, że jak przyjdzie zachód,
to będą jako bezrobotni siedzieli na wczasach na Mniami zajadając się
tostami i McDonaldami. Zdziczała hołota otumaniona przez Geremków, Kuroni,
Michników czy Mazowieckich, pod sztandarami S, wybrało sobie Bolka na
prezydenta a teraz jęczy, że na piwko z Lidla nie starcza a przecież
świat jest taki piękny w M jak miłość, Plebani czy w Klanie. Macie to
coście wywalczyli. Jest tak "OK" w każdej dziedzinie. Zaraz wyślecie mnie
na Białoruś albo na Kubę ale czy to coś zmieni? Czy zmieni to i polski
robotnik nie będzie pracował za darmo albo zarabiał 5,50 zł na godzinę
przez 10-12 godzin dziennie? Przypominam wam, że strajki w 1980 r
rozpoczęły się o przywrócenie do pracy takiej jednej suwnicowej,
handlującej skrycie w stoczni gorzałką i robiącej przewałki na wejściówce
na teren stoczni, którą spragnieni okowity robole zrobili męczennicą. A
poza tym, uwielbiam patrzeć jak w 1980 r. nosiliście Wałęsę na rękach,
jak żeście skandowali jego imię. Mam te nagrania i po przebudzeniu
odtwarzam sobie dla dobrego i podniosłego nastroju. Winicie Wałęsę a kto
go wyniósł na piedestał, kto go wybrał pierwszym prezydentem? Teraz
piszecie łajzy, że wiedzieliście że to Bolek, więc też byliście z tych
służb. Może żeście się mijali w drzwiach kolektury"

Biedny Wieś(n)iaczku. Marzenia o minionej młodości? A ja w owym czasie marzyłem o telefonie w domu. O takim czarnym pudełeczku. I w końcu dostałem go. Po 15 latach oczekiwania.

ubawiony

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Data: 2013-02-17 10:54:49
Autor: No pasaran
Postępy demokracji...
"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> schrieb im Newsbeitrag
Biedny Wieś(n)iaczku. Marzenia o minionej młodości? A ja w owym czasie marzyłem o telefonie w domu. O takim czarnym pudełeczku. I w końcu dostałem go. Po 15 latach oczekiwania.

No to masz cepie, komórkowy i bezprzewodowy i się straluj...

Data: 2013-02-18 08:59:30
Autor: Lord Donald
Postępy demokracji...
W dniu 17.02.2013 10:26, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "Wiesiaczek" <ciotkazielinska@vp.pl> napisał w wiadomości
news:kfq69f$19v$1news.task.gda.pl...

"Rok 2013 może okazać się pechowym dla wielu polskich pracowników. To
będzie najgorszy rok dla gospodarki od 20 lat – alarmuje "Gazeta
Wyborcza".
Już pod koniec ubiegłego roku pierwsze wielkie firmy zapowiedziały
grupowe zwolnienia. I lawina runęła. Łącznie pracę może stracić ok. 14
tys. osób."

http://www.tinyurl.pl?pkuRTuMs

Najciekawsze oczywiście komentarze, pozwolę sobie zacytować jeden z nich:

"~Heniek: Przypomnijcie sobie łachudry, był taki kraj w którym robotnik
pracował 8 godzin na dobę, starczało na szkoły, uczelnie, wojsko, wczasy,
służbę zdrowia, robotnik dostawał posiłek regeneracyjny, a za
podniesienie ceny na cukier kładł się na szynach, powstawały KORy, KPNy i
inne organizacje broniące jego praw. Nie było bezrobocia i żony siedziały
w domu wychowując dzieci. Kością w gardle polskiego robotnika stała
słynna willa Gierka i 28 mld długu. Mieliśmy najlepsze pieczywo w europie
ale jak pamiętam, robole marzyli o takim zachodnim, białym, który nie
czerstwieje, o chlebie na grzanki, bo myśleli, że jak przyjdzie zachód,
to będą jako bezrobotni siedzieli na wczasach na Mniami zajadając się
tostami i McDonaldami. Zdziczała hołota otumaniona przez Geremków,
Kuroni,
Michników czy Mazowieckich, pod sztandarami S, wybrało sobie Bolka na
prezydenta a teraz jęczy, że na piwko z Lidla nie starcza a przecież
świat jest taki piękny w M jak miłość, Plebani czy w Klanie. Macie to
coście wywalczyli. Jest tak "OK" w każdej dziedzinie. Zaraz wyślecie mnie
na Białoruś albo na Kubę ale czy to coś zmieni? Czy zmieni to i polski
robotnik nie będzie pracował za darmo albo zarabiał 5,50 zł na godzinę
przez 10-12 godzin dziennie? Przypominam wam, że strajki w 1980 r
rozpoczęły się o przywrócenie do pracy takiej jednej suwnicowej,
handlującej skrycie w stoczni gorzałką i robiącej przewałki na wejściówce
na teren stoczni, którą spragnieni okowity robole zrobili męczennicą. A
poza tym, uwielbiam patrzeć jak w 1980 r. nosiliście Wałęsę na rękach,
jak żeście skandowali jego imię. Mam te nagrania i po przebudzeniu
odtwarzam sobie dla dobrego i podniosłego nastroju. Winicie Wałęsę a kto
go wyniósł na piedestał, kto go wybrał pierwszym prezydentem? Teraz
piszecie łajzy, że wiedzieliście że to Bolek, więc też byliście z tych
służb. Może żeście się mijali w drzwiach kolektury"

Biedny Wieś(n)iaczku. Marzenia o minionej młodości? A ja w owym czasie
marzyłem o telefonie w domu. O takim czarnym pudełeczku. I w końcu
dostałem go. Po 15 latach oczekiwania.

ubawiony

Przed wojnom był kapitalizm, a ludzie marzyli o prądzie w domu, z resztą o jedzeniu także, ale wracając do prądu, przyszła komuna i wszystkim ten prąd dała. No ale prąd i telefony są dzięki postępowi technologicznemu a nie systemowi, poza tym to te telefony masz dzięki chińczykom a więc komuchom, przeczytaj na odwrocie made in..., z resztą na wszystkich sprzętach jest podobnie. No ale komórą rodziny nie nakarmisz, co ci po telefonie jak nie stać cię na abonament i jak gdzieś dzwonisz to pocisz się aby nie przy bulić.

Data: 2013-02-18 09:11:17
Autor: Bogdan Idzikowski
Postępy demokracji...

Użytkownik "Lord Donald" <lord_donald@sejm.pl> napisał w wiadomości news:5121df63$0$26694$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 17.02.2013 10:26, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "Wiesiaczek" <ciotkazielinska@vp.pl> napisał w wiadomości
news:kfq69f$19v$1news.task.gda.pl...

"Rok 2013 może okazać się pechowym dla wielu polskich pracowników. To
będzie najgorszy rok dla gospodarki od 20 lat – alarmuje "Gazeta
Wyborcza".
Już pod koniec ubiegłego roku pierwsze wielkie firmy zapowiedziały
grupowe zwolnienia. I lawina runęła. Łącznie pracę może stracić ok. 14
tys. osób."

http://www.tinyurl.pl?pkuRTuMs

Najciekawsze oczywiście komentarze, pozwolę sobie zacytować jeden z nich:

"~Heniek: Przypomnijcie sobie łachudry, był taki kraj w którym robotnik
pracował 8 godzin na dobę, starczało na szkoły, uczelnie, wojsko, wczasy,
służbę zdrowia, robotnik dostawał posiłek regeneracyjny, a za
podniesienie ceny na cukier kładł się na szynach, powstawały KORy, KPNy i
inne organizacje broniące jego praw. Nie było bezrobocia i żony siedziały
w domu wychowując dzieci. Kością w gardle polskiego robotnika stała
słynna willa Gierka i 28 mld długu. Mieliśmy najlepsze pieczywo w europie
ale jak pamiętam, robole marzyli o takim zachodnim, białym, który nie
czerstwieje, o chlebie na grzanki, bo myśleli, że jak przyjdzie zachód,
to będą jako bezrobotni siedzieli na wczasach na Mniami zajadając się
tostami i McDonaldami. Zdziczała hołota otumaniona przez Geremków,
Kuroni,
Michników czy Mazowieckich, pod sztandarami S, wybrało sobie Bolka na
prezydenta a teraz jęczy, że na piwko z Lidla nie starcza a przecież
świat jest taki piękny w M jak miłość, Plebani czy w Klanie. Macie to
coście wywalczyli. Jest tak "OK" w każdej dziedzinie. Zaraz wyślecie mnie
na Białoruś albo na Kubę ale czy to coś zmieni? Czy zmieni to i polski
robotnik nie będzie pracował za darmo albo zarabiał 5,50 zł na godzinę
przez 10-12 godzin dziennie? Przypominam wam, że strajki w 1980 r
rozpoczęły się o przywrócenie do pracy takiej jednej suwnicowej,
handlującej skrycie w stoczni gorzałką i robiącej przewałki na wejściówce
na teren stoczni, którą spragnieni okowity robole zrobili męczennicą. A
poza tym, uwielbiam patrzeć jak w 1980 r. nosiliście Wałęsę na rękach,
jak żeście skandowali jego imię. Mam te nagrania i po przebudzeniu
odtwarzam sobie dla dobrego i podniosłego nastroju. Winicie Wałęsę a kto
go wyniósł na piedestał, kto go wybrał pierwszym prezydentem? Teraz
piszecie łajzy, że wiedzieliście że to Bolek, więc też byliście z tych
służb. Może żeście się mijali w drzwiach kolektury"

Biedny Wieś(n)iaczku. Marzenia o minionej młodości? A ja w owym czasie
marzyłem o telefonie w domu. O takim czarnym pudełeczku. I w końcu
dostałem go. Po 15 latach oczekiwania.

ubawiony

Przed wojnom był kapitalizm, a ludzie marzyli o prądzie w domu, z resztą o jedzeniu także, ale wracając do prądu, przyszła komuna i wszystkim ten prąd dała. No ale prąd i telefony są dzięki postępowi technologicznemu a nie systemowi, poza tym to te telefony masz dzięki chińczykom a więc komuchom, przeczytaj na odwrocie made in..., z resztą na wszystkich sprzętach jest podobnie. No ale komórą rodziny nie nakarmisz, co ci po telefonie jak nie stać cię na abonament i jak gdzieś dzwonisz to pocisz się aby nie przy bulić.

A ja taki stary, no to głupi, myślałem do tej pory, że to Bell przyniósł ludzkości telefon. Teraz okazuje się, że Chińczycy.
O prochu, chińskim murze to słyszałem. O chińskim prekursorze telefonii nie słyszałem.

A teraz do rzeczy. Za PRL telefony miały kabelek. I przy pomocy tego kabelka, za pośrednictwem centrali, można było się połączyć z innym telefonem. I być może telefonów było dość, ale tych kabelków było mało i trzeba na nie było czekać latami.
Tak jak na sznurek do snopowiązałek. I papier toaletowy. I na mięso na kartki. I...

ubawiony niewiedzą dyskutanta

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Data: 2013-02-18 16:40:58
Autor: miś z okienka
Postępy demokracji...
Przed wojnom był kapitalizm, a ludzie marzyli o prądzie w domu, z resztą o jedzeniu także, ale wracając do prądu, przyszła komuna i wszystkim ten prąd dała.


Przy okazji ludziom do mozgow nasrala...
Gdzie miales prad w Finlandii w latach trzydziestych?Dokad doszli Finowe, a dokad wy, komuchy posrane?
j

Postępy demokracji...

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona