Data: 2013-08-05 22:46:03 | |
Autor: Cavallino | |
Poszkodowany i OC - dochodzenie roszczeń na drodze cywilnej (nieco inne podejście) | |
Użytkownik "Dykus" <dykus.grupy@spamy.wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ktp2ak$qad$1@node2.news.atman.pl... Witam, Oczywiście że tak możesz zrobić. I teraz sprawca niech sam walczy ze swoim ubezpieczycielem, aby ten wypłacił mu pieniądze. Jeśli będzie miał problemy, to w przyszłości może zmieni sobie na innego, albo przynajmniej będzie bardziej uważał na drodze. To nie tak działa, na taką rozprawę ubezpieczyciel będzie przypozwany, a więc i tak to on zapłaci to co zasądzono. Sprawcę możesz pozwać raczej tylko w celu małej zemsty, ale nawet nie musi się pojawić na rozprawie, niewiele straci, jeśli będzie na niej ubezpieczyciel.
Ja chciałem nawet, ale mój prawnik wybił mi to z głowy. Dodatkowa strona w sądzie, to dużo większe szanse, że nie dojdzie jakieś zawiadomienie o rozprawie i sprawa spadnie z wokandy. A mnie nie zależało na przeciąganiu. |
|