Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu

[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu

Data: 2014-03-26 23:12:23
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Widzę, że jeszcze tu nie było:

http://youtu.be/hYtPJ7BRlPI?t=45s


Jebany dziad, a ten tym autobusem to tez sie zatrzymal jak debil. Generalnie przejscie powinno byc jednak oddalone od przystanku o te kilkadziesiat metrow. Mam nadzieje, ze gosc przezyl.

Data: 2014-03-26 23:46:59
Autor: Arbiter
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu

Uytkownik "Czesaw Winiak" <czewi@nima.pl> napisa w wiadomoci news:lgvjea$v6h$1node2.news.atman.pl...
metrow. Mam nadzieje, ze gosc przezyl.

niestety nie.

Dziwne bo prdko nie wygldaa na b.wysok

Data: 2014-03-27 08:57:16
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Wed, 26 Mar 2014 23:12:23 +0100, Czesław Wiśniak
Jebany dziad,

Ten samokrytycyzm nie jest konieczny.

a ten tym autobusem to tez sie zatrzymal jak debil.

Jak niby ma się zatrzymać? Wjechać na wiatę? Przecież widać na filmie, że
auta omijają autobus i nawet nie wyjeżdżają na sąsiedni pas, więc o co ci w
ogóle biega?

Generalnie przejscie powinno byc jednak oddalone od przystanku o te kilkadziesiat metrow. Mam nadzieje, ze gosc przezyl.

Generalnie to pieszy powinien na siebie uważać. Dwójka pozostałych
pieszych, tj. kobita i "dresik" choć ostatecznie zareagowali bardzo źle, to
jednak wcześniej zadbali o swoje bezpieczeństwo przed wyjściem na jezdnię
zza autobusu. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-27 09:50:51
Autor: Jakub Witkowski
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 08:57, Myjk pisze:

Generalnie to pieszy powinien na siebie uważać.

Generalnie to każdy powinien na siebie uważać, jasne.

Ale gdy się zbliżasz do przystanku na którym właśnie zatrzymał się autobus, a za nim jest
przejście, to zwalniasz, prawda? I nie trochę, tylko naprawdę bardzo-bardzo? Zwłaszcza
gdy jeździsz już ileśtam lat?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2014-03-27 09:52:17
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Thu, 27 Mar 2014 09:50:51 +0100, Jakub Witkowski
Generalnie to każdy powinien na siebie uważać, jasne.

Oczywiście.

Ale gdy się zbliżasz do przystanku na którym właśnie zatrzymał się autobus, a za nim jest przejście, to zwalniasz, prawda?

Oczywiście.

I nie trochę, tylko naprawdę bardzo-bardzo?

Oczywiście.

Zwłaszcza gdy jeździsz już ileśtam lat?

Oczywiście.

BP NMSP ;)

Standardowo spotkało się dwóch, co nie pomyśleli. I obaj są teraz przegrani.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-27 10:32:00
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Ale gdy się zbliżasz do przystanku na którym właśnie zatrzymał
się autobus, a za nim jest przejście, to zwalniasz, prawda?

Oczywiście.

I nie trochę, tylko naprawdę bardzo-bardzo?

Oczywiście.

Zwłaszcza gdy jeździsz już ileśtam lat?

Oczywiście.

Co z tego, skoro insynuuejsz, ze to pieszy jest sam sobie winny.

Data: 2014-03-27 10:37:39
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Thu, 27 Mar 2014 10:32:00 +0100, Czesław Wiśniak
Co z tego, skoro insynuuejsz, ze to pieszy jest sam sobie winny.

Jest równie winny jak i kierowca.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-27 10:49:32
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu

Co z tego, skoro insynuuejsz,
ze to pieszy jest sam sobie winny.

Jest równie winny jak i kierowca.

Rece i nogi opadaja. Naucz sie przepisow matole !

Data: 2014-03-27 03:04:24
Autor: WS
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu czwartek, 27 marca 2014 10:49:32 UTC+1 uytkownik Czesaw Winiak napisa:

Rece i nogi opadaja. Naucz sie przepisow matole !

Masz na mysli PoRD, Rozdzial 2 Ruch pieszych  Art. 14.?

Zabrania sie:
1) wchodzenia na jezdnie:
a) bezposrednio przed jadacy pojazd, w tym rwniez na przejsciu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczajacej widocznosc drogi; WS

Data: 2014-03-27 11:17:33
Autor: Czesaw Winiak
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu

Masz na mysli PoRD, Rozdzial 2 Ruch pieszych  Art. 14.?

Zabrania sie:
1) wchodzenia na jezdnie:
a) bezposrednio przed jadacy pojazd, w tym rwniez na przejsciu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczajacej widocznosc drogi;

Teraz jeszcze przytocz ten dla kierowcow i poczekaj jaki bedzie wyrok sadu:

"Kierujcy pojazdem, zbliajc si do przejcia dla pieszych, jest obowizany zachowa szczegln ostrono i ustpi pierwszestwa pieszemu znajdujcemu si na przejciu."

Data: 2014-03-27 10:24:57
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-27, Czesław Wiśniak <czewi@nima.pl> wrote:

Masz na mysli PoRD, Rozdzial 2 Ruch pieszych  Art. 14.?

Zabrania sie:
1) wchodzenia na jezdnie:
a) bezposrednio przed jadacy pojazd, w tym równiez na przejsciu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczajacej widocznosc drogi;

Teraz jeszcze przytocz ten dla kierowcow i poczekaj jaki bedzie wyrok sadu:

"Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu."
A wiesz co to jest wspolwina? Tutaj obaj dali ciala. Jeden przegral zycie, drugi narobil sobie gnoju...

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-27 13:42:51
Autor: Adam Wysocki
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:

A wiesz co to jest wspolwina? Tutaj obaj dali ciala. Jeden przegral zycie, drugi narobil sobie gnoju...

Swoj drog co grozi za zabicie kogo w taki sposb (tzn. przez nie poszanowanie przepisw)? Zakadajc e kierowca by trzewy i mia prawko.

I co grozi (co w ogle) za zabicie w momencie, gdyby pieszy np. wyskoczy pod koa, a samochd jecha przepisowo?

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Data: 2014-03-27 13:54:05
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-27, Adam Wysocki <gof@somewhere.invalid> wrote:
AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:

A wiesz co to jest wspolwina? Tutaj obaj dali ciala. Jeden przegral zycie, drugi narobil sobie gnoju...

Swoją drogą co grozi za zabicie kogoś w taki sposób (tzn. przez nie poszanowanie przepisów)? Zakładając że kierowca był trzeźwy i miał prawko.

OIDP do 8 lat.

I co grozi (coś w ogóle) za zabicie w momencie, gdyby pieszy np. wyskoczył pod koła, a samochód jechał przepisowo?

Chyba nic?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-27 15:47:11
Autor: WOJO
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
I co grozi (coś w ogóle) za zabicie w momencie, gdyby pieszy np. wyskoczył
pod koła, a samochód jechał przepisowo?

Chyba nic?
Bez jaj.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci?
art. 177 § 2 KK - do 8 lat...
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-27 14:47:56
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-27, WOJO <sorry@address.unknown.hehe> wrote:
I co grozi (coś w ogóle) za zabicie w momencie, gdyby pieszy np. wyskoczył
pod koła, a samochód jechał przepisowo?

Chyba nic?
Bez jaj.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci?
art. 177 § 2 KK - do 8 lat...

No ale to chyba ten co wskoczyl pod kola spowodowal nieumyslnie swoja
smierc?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-27 17:18:24
Autor: WOJO
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Chyba nic?
Bez jaj.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci?
art. 177 § 2 KK - do 8 lat...

No ale to chyba ten co wskoczyl pod kola spowodowal nieumyslnie swoja
smierc?
Owszem, ale do sądu trafisz Ty i "nic" niestety Ci grozić nie będzie.
I teraz od "widzimisia" zależy czy Cię uniewinnią, czy widok w szkocką kratkę.
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-27 18:08:34
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 17:18, WOJO wrote:
Chyba nic?
Bez jaj.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci?
art. 177 § 2 KK - do 8 lat...

No ale to chyba ten co wskoczyl pod kola spowodowal nieumyslnie swoja
smierc?
Owszem, ale do sądu trafisz Ty i "nic" niestety Ci grozić nie będzie.

Zeby trafic musz abyc przeslanki. A w takim wypadku tych przeslanek raczej brak.
Jesli ma by coskarzenie to powinno miec jakies szanse powodzenia w sadzie.

--
mk4

Data: 2014-03-27 18:21:29
Autor: WOJO
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Zeby trafic musz abyc przeslanki. A w takim wypadku tych przeslanek raczej brak.
Jesli ma by coskarzenie to powinno miec jakies szanse powodzenia w sadzie.

Pogadaj z prokuratorem, który był na miejscu zdarzenia...
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-27 18:54:22
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 18:21, WOJO wrote:
Zeby trafic musz abyc przeslanki. A w takim wypadku tych przeslanek
raczej brak.
Jesli ma by coskarzenie to powinno miec jakies szanse powodzenia w
sadzie.

Pogadaj z prokuratorem, który był na miejscu zdarzenia...

Byc byl bo musial. Ale czy wniesie oskarzenie to zobaczymy. A nawet jesli wniesie to o co bedzie wnioskowal.

Jak sie tak zainteresowales sprawa to badz laskaw ja sledzic i za kilka lat zdac nam relacje jak sie zakonczyla.

Wg mnie jesli nie bedzie innych okolicznosci (istotnych a niewidocznych na filmie) to bedzie uniewinnienie jesli do sprawy dojdzie (jak pisalem - kierowca jechal wolno a piezy wtrgnal).

Pozyjemy, zobaczymy.

--
mk4

Data: 2014-03-27 19:14:43
Autor: WOJO
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Byc byl bo musial. Ale czy wniesie oskarzenie to zobaczymy. A nawet jesli wniesie to o co bedzie wnioskowal.
Powtórzę się pewnie - Art. 177 $2 KK

Jak sie tak zainteresowales sprawa to badz laskaw ja sledzic i za kilka lat zdac nam relacje jak sie zakonczyla.
Jako osoba postronna to sobie mogę...

Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-27 14:57:54
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-27 14:42, Adam Wysocki pisze:
AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:

A wiesz co to jest wspolwina? Tutaj obaj dali ciala. Jeden przegral zycie,
drugi narobil sobie gnoju...

Swoj drog co grozi za zabicie kogo w taki sposb (tzn. przez nie
poszanowanie przepisw)? Zakadajc e kierowca by trzewy i mia
prawko.

I co grozi (co w ogle) za zabicie w momencie, gdyby pieszy np. wyskoczy
pod koa, a samochd jecha przepisowo?

  Art. 177. Spowodowanie wypadku
1. Kto, naruszajc, chociaby nieumylnie, zasady bezpieczestwa w ruchu ldowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumylnie wypadek, w ktrym inna osoba odniosa obraenia ciaa okrelone w art. 157 inne uszkodzenie ciaa - redni i lekki uszczerbek na zdrowiu, 1,
podlega karze pozbawienia wolnoci do lat 3.
2. Jeeli nastpstwem wypadku jest mier innej osoby albo ciki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca
podlega karze pozbawienia wolnoci od 6 miesicy do lat 8.
3. Jeeli pokrzywdzonym jest wycznie osoba najblisza, ciganie przestpstwa okrelonego w 1 nastpuje na jej wniosek.

Data: 2014-03-28 08:02:30
Autor: Adam Wysocki
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Artur Malg <news@wp.pl> wrote:

Art. 177. Spowodowanie wypadku

Ok, dziki za odpowiedzi.

Zastanawiam si skd si wzio 25 lat tutaj...

http://www.scigacz.pl/Jazda,motocyklem,z,pasazerem,10,podstawowych,zasad,16348.html

"Za nieumylne spowodowanie mierci moesz trafi za kratki na 25 lat"

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Data: 2014-03-27 18:34:18
Autor: Cavallino
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu

Uytkownik "Adam Wysocki" <gof@somewhere.invalid> napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:gof.pms.1395927771@news.chmurka.net...
AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:

A wiesz co to jest wspolwina? Tutaj obaj dali ciala. Jeden przegral zycie,
drugi narobil sobie gnoju...

Swoj drog co grozi za zabicie kogo w taki sposb

Zabi si w ten sposb mona bezkarnie.
Skoro sam wydajesz na siebie wyrok.....

Data: 2014-03-29 10:41:33
Autor: Shrek
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
On 2014-03-27 11:04, WS wrote:

Rece i nogi opadaja. Naucz sie przepisow matole !

Masz na mysli PoRD, Rozdzial 2 Ruch pieszych  Art. 14.?

Zabrania sie:
1) wchodzenia na jezdnie:
a) bezposrednio przed jadacy pojazd, w tym rwniez na przejsciu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczajacej widocznosc drogi;

Pytanie do Gotfryda bo wyglda na oblatanego w temacie.

Zawsze twierdzie, e jakiekolwiek dodatkowe obowizki i zakazy dotyczce innych nie zmieniaj twojego pierwszestwa - na przykad nie wolno wyprzedza na skrzyowaniach, nie wolno wyprzedza samochodu z wczonym kierunkiem, nie wolno jecha pod prd, ale jak skrcasz czerwonym peugotem w lewo i pierdolnie cie radiowz popeniajcy wszystkie te wykroczenia (i troch innych) to twoja wina a wszystko co mia obowizek kierowca "przeciwnika" nie ma znaczenia - "jego obowizki nie daj ci adnych praw" - sytuacja do czsta w naszym prawie - na przykad dla ustalenia pierwszestwa nie ma znaczenia czy przeciwnik nie jedzie pod prd, wyjedzanie autobusw z zatoczek itp.

Dlaczego w tym przypadku ma by (jest?) inaczej? Pieszy niby ma zakaz wchodzenia bezporednio, kierowca niby ma zachowa ostrono, ale to s wszystko subiektywne okrelenia (sczeglna ostrono, bezporednio), i teoretycznie te obowizki nie daj adnych praw drugiej stronie - a jak ju bdzie bym na przejciu to na przejciu wprost z przepisu pierwszestwo ma pieszy.

Interesuje mnie ta rnica, e wyglda jakby tutaj jednak zakaz wchodzenia bezporednio przed pojazd jakie "prawa" kierujcemu dawa. I pytanie dlaczego w tym przypadku tak, a w innych nie?

Shrek.

Data: 2014-03-29 11:29:44
Autor: Gotfryd Smolik news
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
On Sat, 29 Mar 2014, Shrek wrote:

Pytanie do Gotfryda bo wyglda na oblatanego w temacie.

  Nie tyle "oblatany", co cierpliwie czyta uzasadnienia wyrokw
wyszych instancji i szuka dziury w caym ;)
(sd nie zawsze przekada uzasadnienie na "kaw na aw",
za wyglda na to, e powszechna opinia o tym, e "prawdziwy
sd" zaczyna si na rozprawie apelacyjnej wygldaj niestety
na uzasadnione podwaanie art.2 Konstytucji RP).

Zawsze twierdzie, e jakiekolwiek dodatkowe obowizki i zakazy dotyczce innych nie zmieniaj twojego pierwszestwa

  Zgadza si.
  Jeli kolizja jest na przejciu, pierwszestwo ma pieszy.
  Z przepisu wynika, e *na przejciu* ma pierwszestwo.
  Nie istnieje przepis, ktry to pierwszestwo by uchyla,
win pieszego mog okreli jedynie mechanizmy prawne ktre
da si wywie z "zasad prawnych": jeli z nich wyniknie
brak winy kierowcy, winny moe by pieszy, bo jakby nie
patrze jaki przepis zama.

[...]

Dlaczego w tym przypadku ma by (jest?) inaczej? Pieszy niby ma zakaz wchodzenia bezporednio,

  No i to nie jest nakaz ustpienie pierwszestwa.
  Nakaz ustpienia pierwszestwa brzmi literalnie: "obowizany ustpi
pierwszestwa".
  Tekst "obowizany si zatrzyma" tego pierwszestwa nie zmienia,
czego dowiadczyli np. kierowcy na drogach wewntrznych tych marketw,
w ktrych s linie zatrzymania, ale nie ma znakw pionowych.
  To e gociu z prawej ma lini zatrzymania nie uprawnia do adnych
wnioskw, a w szczeglnoci do wniosku "on si zatrzyma".
  Jak si nie zatrzyma, dostanie mandat.
  Ale winny wypadku jest kto inny.
<OT>
  Oczywicie, *jeszcze* inn spraw jest definicja ustpienia
pierwszestwa, czasami nadinterpretowana.
<\OT> Ale w tym przypadku te takiego zachowania nie ma.

  Ad rem.
  Nie bez powodu znak B-20 ustanawia *DWA* zakazy, odrbne.

  Zacytuj:

http://kodeks-drogowy.org/rozporzadzenia/w-sprawie-znakow-i-sygnalow-drogowych/znaki-drogowe-pionowe/znaki-zakazu
+++
  B-20 stop oznacza:
1) zakaz wjazdu na skrzyowanie bez zatrzymywania
  si przed drog z pierwszetwem;
2) obowizek ustpienia pierwszestwa kierujcym
  poruszajcym si t drog.
-- -

  Sam punkt pierwszy nie dawaby pierwszestwa!

kierowca niby ma zachowa ostrono, ale to s wszystko subiektywne okrelenia (sczeglna ostrono, bezporednio),
i teoretycznie te obowizki nie daj adnych praw drugiej stronie

  Tekst "pieszy znajdujcy si na przejciu ma pierwszestwo" znasz.
  No to gdzie znajdowa si pieszy, kiedy zosta potrcony?

Interesuje mnie ta rnica, e wyglda jakby tutaj jednak zakaz wchodzenia bezporednio przed pojazd jakie "prawa" kierujcemu dawa.

  IMO nie daje.
  Kierujcy pasy widzia, wiedzia, e nie widzi czy kto na te pasy
wchodzi, wic nie wida "spowodowania niemoliwoci" przez pieszego
lub stron trzecia.
  Jak wjedasz na skrzyowanie majc A-7 i nie widzisz co jest za rogiem,
to te nie moesz si tumaczy "sdziem e tam nikogo nie bdzie".
  Na umylne wejcie pod koa te to nie wyglda (na youtubie
i liveleak jest troch, gwnie "rosyjskich" nagra, na
ktrych wida ewidentny zamiar, wtedy sprawa wyglda inaczej).

  Problemem tego przepisu jest fakt, e wanie *powoduje*
niebezpieczestwo, dajc pole do prb nadinterpretacji.

I pytanie dlaczego w tym przypadku tak, a w innych nie?

  IMO istniej przypadki kiedy "tak", ale ten si do nich nie
zalicza.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-03-29 12:09:43
Autor: Shrek
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
On 2014-03-29 11:29, Gotfryd Smolik news wrote:

kierowca niby ma zachowa ostrono, ale to s wszystko subiektywne
okrelenia (sczeglna ostrono, bezporednio),
i teoretycznie te obowizki nie daj adnych praw drugiej stronie

  Tekst "pieszy znajdujcy si na przejciu ma pierwszestwo" znasz.
  No to gdzie znajdowa si pieszy, kiedy zosta potrcony?

No wanie na przejciu - czyli interpretujc dosownie mia pierwszestwo, a ewentualne "wtargnicie" go tego pierwszestwa w aden sposb nie pozbawia - ergo zawsze wina kierowcy. Ale gdzie si chyba myl, bo w statystykach "wtargnecie" wystpuje.

Interesuje mnie ta rnica, e wyglda jakby tutaj jednak zakaz
wchodzenia bezporednio przed pojazd jakie "prawa" kierujcemu dawa.

  IMO nie daje.
  Kierujcy pasy widzia, wiedzia, e nie widzi czy kto na te pasy
wchodzi, wic nie wida "spowodowania niemoliwoci" przez pieszego
lub stron trzecia.

Czyli wbrew temu co tu cz osb twierdzi absolutna i niekwestionowana wina kierowcy?

  IMO istniej przypadki kiedy "tak", ale ten si do nich nie
zalicza.

Ale kiedy i dlaczego?

Shrek.

Data: 2014-03-29 23:51:03
Autor: Gotfryd Smolik news
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
On Sat, 29 Mar 2014, Shrek wrote:

ewentualne "wtargnicie" go tego pierwszestwa w aden sposb nie pozbawia
- ergo zawsze wina kierowcy.

  No nie.
  Bo pierwszestwo nie jest "naduprawnieniem" i podlega zasadom prawnym
jak kada regulacja.
  Jeli kierowca czego "nie mg" bez wasnej winy, z zachowaniem
nakazanych prawem wymaga, to nie odpowiada, wtedy oczywiscie
"wtargiwujcy" jest winny.

  IMO nie daje.
  Kierujcy pasy widzia, wiedzia, e nie widzi czy kto na te pasy
wchodzi, wic nie wida "spowodowania niemoliwoci" przez pieszego
lub stron trzecia.

Czyli wbrew temu co tu cz osb twierdzi absolutna i niekwestionowana wina kierowcy?

  Jego obroca na 100% bdzie j kwestionowa!

  IMO istniej przypadki kiedy "tak", ale ten si do nich nie
zalicza.

Ale kiedy i dlaczego?

  Na pewno, kiedy da si wykaza umylno ze strony pieszego.
  Rwnie kiedy sd przyjmie, e kierowca zasadnie "nie mg si
spodziewa" - na mj gust, jeli jedzie za ciarwk i nie widzi
pasw, to moe nie spodziewa si przejcia.
  Rwnie kiedy pieszy stoi i znienacka ruszy, to "wtargn", co
wynika z braku pierwszestwa z definicji.
  Przypomn: definicja obejmuje "zmuszenie do zatrzymania, zwolnienia
lub przyspieszenia", a nie "przewidzenie e tamten wystartuje
lub wczy dopalacze".

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-03-30 09:48:53
Autor: Shrek
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
On 2014-03-29 23:51, Gotfryd Smolik news wrote:

  Na pewno, kiedy da si wykaza umylno ze strony pieszego.
  Rwnie kiedy sd przyjmie, e kierowca zasadnie "nie mg si
spodziewa" - na mj gust, jeli jedzie za ciarwk i nie widzi
pasw, to moe nie spodziewa si przejcia.
  Rwnie kiedy pieszy stoi i znienacka ruszy, to "wtargn", co
wynika z braku pierwszestwa z definicji.
  Przypomn: definicja obejmuje "zmuszenie do zatrzymania, zwolnienia
lub przyspieszenia", a nie "przewidzenie e tamten wystartuje
lub wczy dopalacze".

No wanie wrc do przypadku peugota skrcajcego w lewo - czemu kierowca ma prawo si spodziewa e pieszy mu nie wtargenie, ale ma obowizek si spodziewa samochodu wyprzedzajcego na skrzyowaniu pojazd z wczonym kierunkiem, pod prd ze znacznie przekroczon prdkoci? Czym rni si te sytuacje?

Shrek.

Data: 2014-03-27 09:54:15
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-27, Czesław Wiśniak <czewi@nima.pl> wrote:

Co z tego, skoro insynuuejsz,
ze to pieszy jest sam sobie winny.

Jest równie winny jak i kierowca.

Rece i nogi opadaja. Naucz sie przepisow matole !
Ten sztywny pewnie tez znal przepisy ktore nakazuja ustapic pierwszenstwa
pieszemu ktory wszedl na jezdnie tylko co z tego skoro teraz lezy 2m pod
ziemia?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-27 10:59:40
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Ten sztywny pewnie tez znal przepisy ktore nakazuja ustapic pierwszenstwa
pieszemu ktory wszedl na jezdnie tylko co z tego skoro teraz lezy 2m pod
ziemia?

Niestety, zabije cie jakis  Myjk mimo, ze byles na pasach i jeszcze bedzie mial pretensje, ze mu pod kola wlazles.

Data: 2014-03-27 10:05:14
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-27, Czesław Wiśniak <czewi@nima.pl> wrote:
Ten sztywny pewnie tez znal przepisy ktore nakazuja ustapic pierwszenstwa
pieszemu ktory wszedl na jezdnie tylko co z tego skoro teraz lezy 2m pod
ziemia?

Niestety, zabije cie jakis  Myjk mimo, ze byles na pasach i jeszcze bedzie mial pretensje, ze mu pod kola wlazles.
Nie zabije bo jak przechodze przez jezdnie to sie patrze gdzie ide a nie leze jak krowa przez row...

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-28 19:49:55
Autor: Shrek
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 11:05, AZ wrote:

Nie zabije bo jak przechodze przez jezdnie to sie patrze gdzie ide a nie
leze jak krowa przez row...

Przepraszam, ale czy dobrze kojaże że jesteś od tych motocyklistów co to są niby wszędzie?

Data: 2014-03-28 20:16:40
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-28, Shrek <1@wp.pl> wrote:
On 2014-03-27 11:05, AZ wrote:

Nie zabije bo jak przechodze przez jezdnie to sie patrze gdzie ide a nie
leze jak krowa przez row...

Przepraszam, ale czy dobrze kojaże że jesteś od tych motocyklistów co to są niby wszędzie?

Jestem motocyklista ale nie z tych "pacz w lusterka jestesmy wszedzie", a wrecz irytuje mnie to haslo i biadolenie tych ktorym zajechano droge.
Nie przestrzegam ograniczen predkosci jadac motocyklem, a wrecz razaco
je lamie i lekcewaze ;-) Ale staram sie dac zauwazyc innym i nie mam
dzikich pretensji jak mnie ktos nie zauwazy bo jechalem 2x za szybko,
no i biore na to zawsze poprawke np. wyprzedzajac jak z najwieksza
odlegloscia od wyprzedzanego.

Poza tym jestem tez bardzo rzadko pieszym, duzo rowerzysta i w zimie  samochodziarzem ;-)

PS. Kojarze ;-)
--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-27 18:04:31
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 10:59, Czesław Wiśniak wrote:
Ten sztywny pewnie tez znal przepisy ktore nakazuja ustapic pierwszenstwa
pieszemu ktory wszedl na jezdnie tylko co z tego skoro teraz lezy 2m pod
ziemia?

Niestety, zabije cie jakis  Myjk mimo, ze byles na pasach i jeszcze
bedzie mial pretensje, ze mu pod kola wlazles.

No a pieszy to co zrobil? Nawet glowy nie obrocil.
Czyli jak nie obrocil to wtargnal na jezdnie.

A jak widac na filmie kierowca jechal wolno.
A pieszy wylaz zza autobusu w sumie. Byc moze kierowca nie widzial go do czasu az bylo za pozno.

Przykre ale tutaj nie znajduje zadnego usprawiedliwienia dla pieszego.

Gdyby kierowca pedzil - ale jechal wolno.
Gdyby kierowca wyprzedzal - ale nie wyprzedzal bo autobus stal w zatoczece i wlaczal sie do ruchu.

A pieszy wtargnal bez obracania glowy.

--
mk4

Data: 2014-03-27 18:32:35
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
A jak widac na filmie kierowca jechal wolno.

Co to znaczy wolno ?

A pieszy wylaz zza autobusu w sumie. Byc moze kierowca nie widzial go do czasu az bylo za pozno.

Poniewaz kierowca powinien zwolnic i upewnic sie, ze nie ma pieszych na przejsciu, a jesli byli to zatrzymac sie i ich przepuscic.

Przykre ale tutaj nie znajduje zadnego usprawiedliwienia dla pieszego.

Sad jest od tego

Gdyby kierowca pedzil - ale jechal wolno.

Co to znaczy wolno ?

Gdyby kierowca wyprzedzal - ale nie wyprzedzal bo autobus stal w zatoczece i wlaczal sie do ruchu.

Autobus nie stal w zatoczce.

A pieszy wtargnal bez obracania glowy.

Ty w koncu obroc glowa, tak ze 3x

Data: 2014-03-27 19:00:21
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 18:32, Czesław Wiśniak wrote:
A jak widac na filmie kierowca jechal wolno.

Co to znaczy wolno ?

A pieszy wylaz zza autobusu w sumie. Byc moze kierowca nie widzial go
do czasu az bylo za pozno.

Poniewaz kierowca powinien zwolnic i upewnic sie, ze nie ma pieszych na
przejsciu, a jesli byli to zatrzymac sie i ich przepuscic.

Przykre ale tutaj nie znajduje zadnego usprawiedliwienia dla pieszego.

Sad jest od tego

Gdyby kierowca pedzil - ale jechal wolno.

Co to znaczy wolno ?

50 albo i mniej.

Jesli to jest zabudowany to bedzie 50 (kawalek filmu jest przed zdarzeniem i nie ma znakow - wyglada jak niezabudowany).

W zwiazku z tym jest duza szansa, ze jest tam jednak 90.

A kierowca i tak wlokl sie kolo 50 lub mniej.



Gdyby kierowca wyprzedzal - ale nie wyprzedzal bo autobus stal w
zatoczece i wlaczal sie do ruchu.

Autobus nie stal w zatoczce.

Stal skoro samochod mijal go nie przejezdzajac na sasiedni pas. Zaloz okulary.

Wiem, ze chcesz widziec co innego ale fakty sa inne.
Kierowca ruszyl - zobaczyl pojazd w lusterku, a ze wlacza sie do ruchu to sie zatrzymal i pozostal w zatoczce.

A z faktu, ze tamten nie ustapil autobusowi mozemy jednak wnioskowac, ze nie byl to teren zabudowany. Wtedy i tak autobus by sie wlaczal do ruchu (nie mial pierwszenstwa) ale samochud mialby obowiazek go przepuscic.

--
mk4

Data: 2014-03-27 19:21:55
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
A kierowca i tak wlokl sie kolo 50 lub mniej.

Skad to wiesz, policzyles droge hamowania ? Chocby nawet, to niczego nie zmienia.
Zabil czlowieka.

Stal skoro samochod mijal go nie przejezdzajac na sasiedni pas. Zaloz okulary.

Pas moze miec 3,5m a osobowka nie ma 2m.
Nawet zdjecia z  kamery moga wskazywac, ze nie stal calkowicie w zatoczce, zaloz okulary.

Wiem, ze chcesz widziec co innego ale fakty sa inne.
Kierowca ruszyl - zobaczyl pojazd w lusterku, a ze wlacza sie do ruchu to sie zatrzymal i pozostal w zatoczce.

Nie, autobus ruszyl. Czesciowo wyjechal na pas i puszczal pieszych

A z faktu

Fakt jest tylko jeden, kierowca nie przepuscil pieszego ktory byl na pasach.

Data: 2014-03-27 19:25:05
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 19:21, Czesław Wiśniak wrote:
A kierowca i tak wlokl sie kolo 50 lub mniej.

Skad to wiesz, policzyles droge hamowania ? Chocby nawet, to niczego nie
zmienia.
Zabil czlowieka.

Stal skoro samochod mijal go nie przejezdzajac na sasiedni pas. Zaloz
okulary.

Pas moze miec 3,5m a osobowka nie ma 2m.
Nawet zdjecia z  kamery moga wskazywac, ze nie stal calkowicie w
zatoczce, zaloz okulary.

Wiem, ze chcesz widziec co innego ale fakty sa inne.
Kierowca ruszyl - zobaczyl pojazd w lusterku, a ze wlacza sie do ruchu
to sie zatrzymal i pozostal w zatoczce.

Nie, autobus ruszyl. Czesciowo wyjechal na pas i puszczal pieszych

A z faktu

Fakt jest tylko jeden, kierowca nie przepuscil pieszego ktory byl na
pasach.

Bo tamten wtargnal i skutecznie uniemozliwil to kierowcy.

Jest na to stosowny paragraf, ze tak robic nie wolno.

--
mk4

Data: 2014-03-27 19:43:24
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Fakt jest tylko jeden, kierowca nie przepuscil pieszego ktory byl na
pasach.

Bo tamten wtargnal i skutecznie uniemozliwil to kierowcy.

ROTFL. Chcesz napisac, ze gdyby "nie wtargnal" to by go przepuscil :)

Jest na to stosowny paragraf, ze tak robic nie wolno.

Na wszystko jest paragraf, tylko rozne sa sposoby interpretacji.

Data: 2014-03-27 19:52:07
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 19:43, Czesław Wiśniak wrote:
Fakt jest tylko jeden, kierowca nie przepuscil pieszego ktory byl na
pasach.

Bo tamten wtargnal i skutecznie uniemozliwil to kierowcy.

ROTFL. Chcesz napisac, ze gdyby "nie wtargnal" to by go przepuscil :)


Nie, bo nie mial takiego obowiazku (a w tej szczegolnje sytuacji jak widziales mozliwosci byly dodatkowo ograniczone). Natomiast pieszy mial obowiazek zaczekac.

--
mk4

Data: 2014-03-27 20:00:54
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Nie, bo nie mial takiego obowiazku (a w tej szczegolnje sytuacji jak widziales mozliwosci byly dodatkowo ograniczone). Natomiast pieszy mial obowiazek zaczekac.

Przegralbys w sadzie z kretesem:

Art. 26.

1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu
znajdującemu się na przejściu.

Data: 2014-03-28 18:41:57
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 20:00, Czesław Wiśniak wrote:
Nie, bo nie mial takiego obowiazku (a w tej szczegolnje sytuacji jak
widziales mozliwosci byly dodatkowo ograniczone). Natomiast pieszy
mial obowiazek zaczekac.

Przegralbys w sadzie z kretesem:

Art. 26.

1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu
znajdującemu się na przejściu.

Nie rozumiesz i nie zrozumiesz polskiego. Logiki to juz wcale. Jestes zaslepiony wlasnymi uprzedzeniami i nie potrafisz spojrzec na sprawe bez uprzedzen. Stoisz przed przejsciem gdzie "chamscy" kierowcy w swietle prawa cie nie puszczaja - i slusznie moim zdaniem - mozesz zaczekac i korona z glowy ci nie spadnie. W zwiazku z tym chcialbys prawa zebys mogl lazic jak lajza gdzie i jak chcesz bez uwazania a za swoje bledy chcialbys obarczac kierowcow. To twoj urojony swiat.

A obecne przepisy w moim przekonaniu sa dobre - nakladaja obowiazki na obie strony i odpowiedzialnosc tez lezy po obu stronach. Sprawy sporne rozstrzyga sad.

A tobie sie marzy rola msciciela palajacego rzadza zemsty i karaniem wszystkich wkolo.

Swoja drogo to zepsucie zachodu pokazala teraz Rosja. To cale zniewiescienie i bezradnosc (takie nawiazanie chocby do przepisow, gdzie coraz wiecej glupot sie wprowadza zamiast trzymac ie prostych zasad zgodnych z fizyka i prawdopodobienstwem) tych "cywilizowanych" durni. Dopoki im w tylek kalacha nie wstadza i nie wpakuja magazynka to nie potrafia nic zrobic. To samo tutaj. Ta "zachodnia" degrengolada rozlewa sie tez na przepisy, gdzie zlodziejskie panstewka rozmiaru naszego wojewodztwa wprowadzaja jakies wydumane regulacje a pozniej inni durnie przywoluja to za przyklad, ze przeciez mozna. Zenujace.

Wracajac do watku to zaslaniasz sie przepisem, ktory w tym wypadku jest martwy.
Chocby sekwencja zdarzen. To pieszy nie mogl wtargnac pod pojazd, bo byl do tego jasno zobowiazany (bez zadnych niedomowien i wnioskowac - to jest jasno napisane). Wtargnal, spowodowal zagrozenie i niemozliwosc unikniecia wypadku przez prawidlowo pouyszajacy sie pojazd.

Sprawa zwykle rozstrzyga sie przed manewrem. Tutaj pieszy mial obowiazek (bardzo jasno okreslony) powstrzymac sie od wchodzenia pod nadjezdzajacy pojazd. Reszta byla tylko skutkiem tego wydarzenia.

A to co sobie tam piszesz w tym wypadku raczej nie bedzi emialo znaczenia (o ile nie okaze sie, ze kierowca razaco zlamal jakis przepis). Przepis, ktory przywolujesz dziala w momencie, kiedy jest fizyczna mozliwosc takiego wlasnie zachowania (czyli przepuszczenia pieszego). Po to zeby nie omijac, nie przyspieszac aby przejechac itp.
W przypadku kiedy kierowca takiej mozliwosci nie mial i nie przewinil w jakis znaczacy sposob ten przepis po prostu nie dziala i podpada to pod wtargniecie.

Mysle, ze doskonale to rozumiesz ale te twoje rojenia nie pozwalaja ci tego dostrzec. Ot kolejny zatwardzialy leb.

Tam gdzie jest wina kierowcy to jest wina kierowcy. Tam gdzie jej wlasciwie nie ma to nie ma.

Chyba nie jestes w stanie przedlozyc faktow ponad swoje uprzedzenia i emocje. A to czyni cie czlowiekiem potencjalnie niebezpiecznym. Beczka prochu, ktora zawsze moze wybuchnac - wystarczy przylozyc iskre w odpowiednim miejscu.

--
mk4

Data: 2014-03-28 19:55:33
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Nie rozumiesz i nie zrozumiesz polskiego. Logiki to juz wcale. Jestes zaslepiony wlasnymi uprzedzeniami i nie potrafisz spojrzec na sprawe bez uprzedzen. Stoisz przed przejsciem gdzie "chamscy" kierowcy w swietle prawa cie nie puszczaja - i slusznie moim zdaniem


ROTFL

I takich jak ty trzeba uczyc kultury i przepisow.  Co to znaczy w swietle prawa mnie nie puszczaja ? Gdy wchodze na pasy masz sie zatrzymac, ale nie robie tego gdyz wiem, ze nie zdazysz zahamowac, poniewaz jestes drogowa lajza.
(straszyc nie bede bo mimo wszystko szkoda, zeby ktos ci mial wjechac w dupe)
Gdy wejdzie nowa ustawa to wszystko sie zmieni. To nie ja mam czekac, tylko ty masz sie zatrzymac i przepisy musza byc z korzyscia dla pieszego gdyz jest zawsze slabszy i bezbronny.
Czytajac te wszystkie twoje brednie jeszcze bardziej sie utwierdzam w przekonaniu, ze zmiana jest konieczna na taka jak we Francji czy Norwegii a i pewnie niedlugo w innych krajach.

Reszty tych glupot o zabarwieniu politycznym i kolejnej zlej interpretacji zdarzenia i przepisow nie chce mi sie komentowac bo robione to juz bylo wielokrotnie.
Na  osobista wycieczke pod moim adresem "Ot kolejny zatwardzialy leb" delikatnie odpowiedzialem ci wyzej, ale nastepnym razem lepiej mnie nie prowokuj bo znowu bede niekulturalny :)
Aha i zawsze mozesz sie przeniesc na twoj ulubiony wschod, tam na drodze bedziesz mial pole do popisu. Moze nawet zalapiesz sie na jakies video, fajnie sie to oglada :)

Data: 2014-03-28 20:58:26
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-28 19:55, Czesław Wiśniak wrote:
Nie rozumiesz i nie zrozumiesz polskiego. Logiki to juz wcale. Jestes
zaslepiony wlasnymi uprzedzeniami i nie potrafisz spojrzec na sprawe
bez uprzedzen. Stoisz przed przejsciem gdzie "chamscy" kierowcy w
swietle prawa cie nie puszczaja - i slusznie moim zdaniem


ROTFL

I takich jak ty trzeba uczyc kultury i przepisow.  Co to znaczy w
swietle prawa mnie nie puszczaja ? Gdy wchodze na pasy masz sie
zatrzymac, ale nie robie tego gdyz wiem, ze nie zdazysz zahamowac,
poniewaz jestes drogowa lajza.
(straszyc nie bede bo mimo wszystko szkoda, zeby ktos ci mial wjechac w
dupe)
Gdy wejdzie nowa ustawa to wszystko sie zmieni. To nie ja mam czekac,
tylko ty masz sie zatrzymac i przepisy musza byc z korzyscia dla
pieszego gdyz jest zawsze slabszy i bezbronny.

Ja pisalem wczesniej - w ogolnosci lansowanie na sile slabszych i bezbronnych jest bledem. Czego dowodzi fakt, ze istniejemy. Doskonalenie i rozwoj to wybor silnych, zaradnych i potrafiachy sie adaptowac oraz marginalizacja slabszych, bezbronnych i nie umiejacych sie dostosowac do warunkow.

Ale powyzsze to tylko dygresja oraz pytanie dlaczego niektorzy na sile chca zaburzac naturalny kierunek rzeczy - ze w danym srodowisku w interesie slabszego jest wzmozona uwaga. A w gruncie rzeczy chodzi o fizyczne mozliwosci czlowieka o ktorych pisalem w innym poscie.

--
mk4

Data: 2014-03-28 21:17:36
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Ja pisalem wczesniej - w ogolnosci lansowanie na sile slabszych i bezbronnych jest bledem.

Tylko spokojnie. Zapewniam cie, ze w dalszym ciagu piesi nie beda mogli uprawiac joggingu na autostradach.

Czego dowodzi fakt, ze istniejemy. Doskonalenie i rozwoj to wybor silnych, zaradnych i potrafiachy sie adaptowac oraz marginalizacja slabszych, bezbronnych i nie umiejacych sie dostosowac do warunkow.

Ale powyzsze to tylko dygresja

Juz sie przestraszylem bo zabrzmialo jak mowa komendanta na apelu
w Auschwitz-Birkenau :/

Data: 2014-03-29 10:06:17
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-28 21:17, Czesław Wiśniak wrote:
Ja pisalem wczesniej - w ogolnosci lansowanie na sile slabszych i
bezbronnych jest bledem.

Tylko spokojnie. Zapewniam cie, ze w dalszym ciagu piesi nie beda mogli
uprawiac joggingu na autostradach.

Czego dowodzi fakt, ze istniejemy. Doskonalenie i rozwoj to wybor
silnych, zaradnych i potrafiachy sie adaptowac oraz marginalizacja
slabszych, bezbronnych i nie umiejacych sie dostosowac do warunkow.

Ale powyzsze to tylko dygresja

Juz sie przestraszylem bo zabrzmialo jak mowa komendanta na apelu
w Auschwitz-Birkenau :/

Skoro tak ci sie wszystko kojarzy to dobrawdy nie wiem jak ci mozna pomoc. Jakies traumy wzmacniane przez wrogosc i nienawisc (do kierowcow chyba szczegolnie) starasz sie promowac. Skojarzenia z dziwnych czasow.

Moze juz czas zebys przestal chcanic jak jakis fanatyczny radykal a zaczal jak czlowiek? Rozumny!

--
mk4

Data: 2014-03-29 10:55:32
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Skoro tak ci sie wszystko kojarzy to dobrawdy nie wiem jak ci mozna pomoc.

Najpierw sobie powinienes pomoc. Niestety z tego co widze chyba nie bedziesz w stanie :)

Jakies traumy wzmacniane przez wrogosc i nienawisc (do kierowcow chyba szczegolnie) starasz sie promowac.

Trauma to przesada ale rzeczywiscie szokujace sceny na pasach widzialem.
Jesli brales w nich udzial to  bedziesz mial problem gdy wejda nowe przepisy.
Masz jeszcze troche czasu, wiec zacznij cwiczyc.

Moze juz czas zebys przestal chcanic jak jakis fanatyczny radykal a zaczal jak czlowiek? Rozumny!

LOL. Ty chrzanisz jak czlowiek rozumny ? Juz sam nie wiem co o tobie myslec :)

Data: 2014-03-28 19:53:54
Autor: Shrek
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 18:32, Czesław Wiśniak wrote:
A jak widac na filmie kierowca jechal wolno.

Co to znaczy wolno ?

A pieszy wylaz zza autobusu w sumie. Byc moze kierowca nie widzial go
do czasu az bylo za pozno.

Ciężko uznać za wtargnięcie skoro zdjął spacerowo idącego pieszego prawie przy osi jezdni. Zgadzam się, że mógł go nie widzić, ale właśnie dlatego jak nie widzę okolicy przejścia to jak trzeba hamuje do 10km/h. Nie widzę nie jadę, sądząc po reakcjach wieku kierowców na moje dziwne zachowanie to jednak większość tego nie rozumie. Ten też nie rozumiał.

To że jeden z drugim nie widzi pieszego, nie daje mu pierwszeństwa!

Shrek.

Data: 2014-03-27 11:08:21
Autor: RoMan Mandziejewicz
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Hello AZ,

Thursday, March 27, 2014, 10:54:15 AM, you wrote:

Co z tego, skoro insynuuejsz,
ze to pieszy jest sam sobie winny.
Jest rwnie winny jak i kierowca.
Rece i nogi opadaja. Naucz sie przepisow matole !
Ten sztywny pewnie tez znal przepisy ktore nakazuja ustapic pierwszenstwa
pieszemu ktory wszedl na jezdnie tylko co z tego skoro teraz lezy 2m pod
ziemia?

Ten pieszy nie zrobi nic, eby da sobie szans na przeycie. Wylaz
na przejcie nawet nie spojrzawszy w lewo :(

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-03-27 10:13:52
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-27, RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> wrote:
Hello AZ,

Thursday, March 27, 2014, 10:54:15 AM, you wrote:

Co z tego, skoro insynuuejsz,
ze to pieszy jest sam sobie winny.
Jest równie winny jak i kierowca.
Rece i nogi opadaja. Naucz sie przepisow matole !
Ten sztywny pewnie tez znal przepisy ktore nakazuja ustapic pierwszenstwa
pieszemu ktory wszedl na jezdnie tylko co z tego skoro teraz lezy 2m pod
ziemia?

Ten pieszy nie zrobił nic, żeby dać sobie szansę na przeżycie. Wylazł
na przejście nawet nie spojrzawszy w lewo :(

Moze wiedzial, ze na przejsciu dla pieszych ma pierwszenstwo? Ale co z tego?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-27 11:19:40
Autor: RoMan Mandziejewicz
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Hello AZ,

Thursday, March 27, 2014, 11:13:52 AM, you wrote:

Co z tego, skoro insynuuejsz,
ze to pieszy jest sam sobie winny.
Jest rwnie winny jak i kierowca.
Rece i nogi opadaja. Naucz sie przepisow matole !
Ten sztywny pewnie tez znal przepisy ktore nakazuja ustapic pierwszenstwa
pieszemu ktory wszedl na jezdnie tylko co z tego skoro teraz lezy 2m pod
ziemia?
Ten pieszy nie zrobi nic, eby da sobie szans na przeycie. Wylaz
na przejcie nawet nie spojrzawszy w lewo :(
Moze wiedzial, ze na przejsciu dla pieszych ma pierwszenstwo?
Ale co z tego?

WS wczeniej zacytowa:
===8<===
PoRD, Rozdzial 2 Ruch pieszych  Art. 14.?

Zabrania sie:
1) wchodzenia na jezdnie:
a) bezposrednio przed jadacy pojazd, w tym rwniez na przejsciu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczajacej widocznosc drogi; ===8<===

Mona jeszcze si zapyta, czy autobus porzdnie wjecha w
zatoczk a nie zostawi dupsko na jezdni, zasaniajc skutecznie
przejcie dla pieszych...

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-03-27 10:30:14
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-27, RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> wrote:
Ten pieszy nie zrobił nic, żeby dać sobie szansę na przeżycie. Wylazł
na przejście nawet nie spojrzawszy w lewo :(
Moze wiedzial, ze na przejsciu dla pieszych ma pierwszenstwo?
Ale co z tego?

WS wcześniej zacytował:
===8<===
PoRD, Rozdzial 2 Ruch pieszych  Art. 14.?

Zabrania sie:
1) wchodzenia na jezdnie:
a) bezposrednio przed jadacy pojazd, w tym równiez na przejsciu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczajacej widocznosc drogi; ===8<===

Romanie ale ja to wiem. Rozbija mi sie o powszechne dla roznych grup "ale ja mialem pierwszenstwo". Wielu motocyklistow tez sie tlumaczy (o ile ma
okazje), ze mieli pierwszenstwo a samochodziarz na lewoskrecie zajechal droge. Po prostu krew mnie zalewa jak cos takiego slysze, jak mozna slepo
jechac/isc polegajac na tym, ze "ma sie pierwszenstwo"?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-27 15:42:36
Autor: WOJO
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Romanie ale ja to wiem. Rozbija mi sie o powszechne dla roznych grup
"ale ja mialem pierwszenstwo". Wielu motocyklistow tez sie tlumaczy (o ile ma
okazje), ze mieli pierwszenstwo a samochodziarz na lewoskrecie zajechal
droge. Po prostu krew mnie zalewa jak cos takiego slysze, jak mozna slepo
jechac/isc polegajac na tym, ze "ma sie pierwszenstwo"?

Dlatego wciąż masz w sygnaturce ZZR 1200 i możesz się tu wypowiadać - bo myślisz będąc uczestnikiem ruchu drogowego, nie ważne czy jako pieszy, rowerzysta czy zmotoryzowany.
Niestety sporo jest "mądrych inaczej" lub zwyczajnie roztargnionych.
Mam wrażenie, że ten potrącony na pasach 40-latek takim właśnie był...
Posadzą kierowcę, a na pieszym już wyrok wykonano (w moim odczuciu zbyt surowy)...
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-27 14:47:16
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-27, WOJO <sorry@address.unknown.hehe> wrote:

Niestety sporo jest "mądrych inaczej" lub zwyczajnie roztargnionych.
Mam wrażenie, że ten potrącony na pasach 40-latek takim właśnie był...

Nikt nie jest nieomylny, moze mial jakies problemy i byl zamyslony, itepe,
itede, tego sie juz nie dowiemy. Po prostu trzeba sobie wyrobic odruch
ktory zadziala nawet wtedy kiedy jestesmy zamysleni, zdenerwowani, czy
sie spieszymy.

Posadzą kierowcę, a na pieszym już wyrok wykonano (w moim odczuciu zbyt surowy)...

Ano, ale niestety tak to jest zapisane w cenniku...

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-27 16:45:47
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 15:42, WOJO pisze:
(...)
Niestety sporo jest "mądrych inaczej" lub zwyczajnie roztargnionych.
Mam wrażenie, że ten potrącony na pasach 40-latek takim właśnie był...

Nie darmo w PoRD są wpisane pewne zasady bezpieczeństwa i zachowania
- w szczególnie przed pasami itd. Piesi robią różne rzeczy i jako
słabsi uczestnicy ruchu są specjalnie chronieni.

Posadzą kierowcę, a na pieszym już wyrok wykonano (w moim odczuciu zbyt
surowy)...

Pieszy zginął na skutek splotu nieszczęśliwych okoliczności, a kierowca
dostanie wyrok w zawieszeniu i myślę, że nauczy się do końca życia jak
się należy zachowywać przed przejściami, czy w ogóle w takich
okolicznościach. Pytanie tylko, ile osób wyciągnie z tego poprawne
wnioski, bo tak jak czytam, to z tym jest problem.

Data: 2014-03-27 18:06:17
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 16:45, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-27 15:42, WOJO pisze:
(...)
Niestety sporo jest "mądrych inaczej" lub zwyczajnie roztargnionych.
Mam wrażenie, że ten potrącony na pasach 40-latek takim właśnie był...

Nie darmo w PoRD są wpisane pewne zasady bezpieczeństwa i zachowania
- w szczególnie przed pasami itd. Piesi robią różne rzeczy i jako
słabsi uczestnicy ruchu są specjalnie chronieni.

Posadzą kierowcę, a na pieszym już wyrok wykonano (w moim odczuciu zbyt
surowy)...

Pieszy zginął na skutek splotu nieszczęśliwych okoliczności, a kierowca
dostanie wyrok w zawieszeniu i myślę, że nauczy się do końca życia jak
się należy zachowywać przed przejściami, czy w ogóle w takich
okolicznościach. Pytanie tylko, ile osób wyciągnie z tego poprawne
wnioski, bo tak jak czytam, to z tym jest problem.

A za co ma dostac ten wyrok - ze pieszy wlas na jezdnie jak krowa?

--
mk4

Data: 2014-03-27 18:10:41
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 18:06, mk4 pisze:
On 2014-03-27 16:45, Artur Maśląg wrote:
(...)
Pieszy zginął na skutek splotu nieszczęśliwych okoliczności, a kierowca
dostanie wyrok w zawieszeniu i myślę, że nauczy się do końca życia jak
się należy zachowywać przed przejściami, czy w ogóle w takich
okolicznościach. Pytanie tylko, ile osób wyciągnie z tego poprawne
wnioski, bo tak jak czytam, to z tym jest problem.

A za co ma dostac ten wyrok - ze pieszy wlas na jezdnie jak krowa?

Tłumaczyłem - poszukaj.

Data: 2014-03-27 18:16:48
Autor: SW3
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 27.03.2014 o 16:45 Artur Malg <futrzak@polbox.com> pisze:

Pytanie tylko, ile osb wycignie z tego poprawne
wnioski

Moliwe, e niewiele. Piesi ka wyciga wnioski kierowcom a kierowcy -  pieszym. Gdy tymczasem powinni to zrobi i jedni i drudzy. I projektanci  przej dla pieszych.

--
SW3
-- --
Pastwo to wielka fikcja, dziki ktrej kady usiuje y kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2014-03-27 19:21:30
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-27 18:16, SW3 pisze:
W dniu 27.03.2014 o 16:45 Artur Malg <futrzak@polbox.com> pisze:

Pytanie tylko, ile osb wycignie z tego poprawne
wnioski

Moliwe, e niewiele.

A szkoda.

Piesi ka wyciga wnioski kierowcom a kierowcy -
pieszym.

No nie - ja pisz z punktu widzenia kierowcy, nie pieszego.
Jako kierowca "ka" wyciga wnioski innym kierowcom, a nie
dzieli na antagonizujce si grupy.

Gdy tymczasem powinni to zrobi i jedni i drudzy.

W zalenoci od sytuacji jestemy jednymi i drugimi.

I projektanci  przej dla pieszych.

O tym ju wspominaem.

Data: 2014-03-27 19:29:43
Autor: mk4
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
On 2014-03-27 19:21, Artur Malg wrote:
W dniu 2014-03-27 18:16, SW3 pisze:
W dniu 27.03.2014 o 16:45 Artur Malg <futrzak@polbox.com> pisze:

Pytanie tylko, ile osb wycignie z tego poprawne
wnioski

Moliwe, e niewiele.

A szkoda.

Piesi ka wyciga wnioski kierowcom a kierowcy -
pieszym.

No nie - ja pisz z punktu widzenia kierowcy, nie pieszego.
Jako kierowca "ka" wyciga wnioski innym kierowcom, a nie
dzieli na antagonizujce si grupy.

Gdy tymczasem powinni to zrobi i jedni i drudzy.

W zalenoci od sytuacji jestemy jednymi i drugimi.

Wlasnie. I zastanawiajace jest to jak ci, ktorzy sa jednymi i drugimi uwazaja w porownaniu do tych co sa jedynie pieszymi.

Mam porownanie z autopsji jak ide z kims kto nie prowadzi. Ja czekam a ten sie pakuje pod pojazdy. Wlos na glowie staje.

Po prostu kazdy jest madry dopoki nie zobaczy jak to z drugiej strony wyglada. Wtedy latwo ferowac, ze pedzil, ze nie patrzyl a ze mial obowiazek albo inne takie. To trzeba usiasc i zobaczyc jak to jest - wtedy dopiero widac, ze nie jest tak rozowo a przepisy o przekraczaniu przejsc dla pieszych i jezdni w ogole maja sens.

--
mk4

Data: 2014-03-27 19:39:30
Autor: Czesaw Winiak
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Po prostu kazdy jest madry dopoki nie zobaczy jak to z drugiej strony wyglada. Wtedy latwo ferowac, ze pedzil, ze nie patrzyl a ze mial obowiazek albo inne takie. To trzeba usiasc i zobaczyc jak to jest - wtedy dopiero widac, ze nie jest tak rozowo a przepisy o przekraczaniu przejsc dla pieszych i jezdni w ogole maja sens.

Bzdury pleciesz i niedlugo juz nie bedzie watpliwosci:
http://www.polskieradio.pl/7/1691/Artykul/1020715,Pieszy-na-pasach-nietykalny

Data: 2014-03-27 19:50:51
Autor: mk4
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
On 2014-03-27 19:39, Czesaw Winiak wrote:
Po prostu kazdy jest madry dopoki nie zobaczy jak to z drugiej strony
wyglada. Wtedy latwo ferowac, ze pedzil, ze nie patrzyl a ze mial
obowiazek albo inne takie. To trzeba usiasc i zobaczyc jak to jest -
wtedy dopiero widac, ze nie jest tak rozowo a przepisy o przekraczaniu
przejsc dla pieszych i jezdni w ogole maja sens.

Bzdury pleciesz i niedlugo juz nie bedzie watpliwosci:
http://www.polskieradio.pl/7/1691/Artykul/1020715,Pieszy-na-pasach-nietykalny


Miejmy nadzieje, ze nie. Ta baba (Bublewicz) to totalna porazka - glupich pomyslow juz miala tysiace.

Proponuje jej troche pojezdzic to jej sie w glowie rozjasni. Bo ta kobita zdaje sie nigdy nie prowadzila. Niech zrobi tak ze 30kkm z czego polowe w miescie to wtedy zrozumie, ze to co proponuje to jest zupelnie oderwane od rzeczywistosci i realiow (naszych - czyli drog jakie mamy i to w miastach jak i poza nimi).

Tak sie zastanawiam czemy jezdzac np. w Niemczech nie bylo problemow z przejsciami. A, juz sobie przypominam - bo tam ich po prostu nie bylo (tzn. byly ale duzo mniej). Wtedy takie przepisy maja jeszcze jakis sens. A u nas jak przejscia co 200 metrow. Szkoda gadac. Niech pojezdzi to zobaczy jak z drugiej strony to wyglada.

Bo ja wiem jak wyglada z obu. Jestem pieszym i wiem, ze nie jest to trudne. Jest duzo trudniejsze jak sie jest kierowca. W takim razie moze jednak piesi powinniuwazac przede wszystkim.

--
mk4

Data: 2014-03-27 20:03:13
Autor: Czesaw Winiak
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Miejmy nadzieje, ze nie. Ta baba (Bublewicz) to totalna porazka - glupich pomyslow juz miala tysiace.

To prawda, ale w tym wypadku ja popieram i jest duza szansa, ze to przejdzie.

Data: 2014-03-27 19:55:27
Autor: WOJO
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
http://www.polskieradio.pl/7/1691/Artykul/1020715,Pieszy-na-pasach-nietykalny
Kolejny bubel prawny od Bublewicz?
Wyobra sobie teraz ile razy wicej osb zginie na pasach, bo "ja mam pierwszestwo (wic zamykam oczy i lez)".
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-27 20:06:27
Autor: Czesaw Winiak
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu

Kolejny bubel prawny od Bublewicz?

Ten pomysl akurat jest dobry.

Wyobra sobie teraz ile razy wicej osb zginie na pasach, bo "ja mam pierwszestwo (wic zamykam oczy i lez)".

Nie, teraz wreszcie kierowcy naucza sie puszczac pieszych. Beda ostrozniejsi na pasach.

Data: 2014-03-27 23:08:23
Autor: WOJO
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Wyobra sobie teraz ile razy wicej osb zginie na pasach, bo "ja mam pierwszestwo (wic zamykam oczy i lez)".

Nie, teraz wreszcie kierowcy naucza sie puszczac pieszych. Beda ostrozniejsi na pasach.
Jaaaaasne. Obud si, bo yjesz w jakim nie. Polacy to nie Niemcy. :)
My mamy inn mentalno i potrzebujemy LAT, by inaczej podej do pewnych spraw.
Dodatkowo odgrne nakazy/zakazy mamy w dupie (z przekory).
Jeeli nie bdziemy systematycznie uczy poszanowania drugiego uczestnika ruchu drogowego,
to nie udmy si, e co si zmieni na paszczynie pieszy-zmotoryzowany.
Ile to razy widziaem gadajc przez telefon pizd (bo inaczej si tego nie da okreli), wac
lub wrcz wbiegajc pod koa samochodu (nie koniecznie na pasach).
Uwaasz, e majce wej uregulowania co poprawi w tej materii?
Oczywicie po wprowadzeniu (oby si opamitali) okae si to durnym pomysem (statystyki to udowodni), ale nie wycofamy si
z pomysu (vide wiata non stop), bo to bdzie niepolityczne.
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-27 22:13:03
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-27, WOJO <sorry@address.unknown.hehe> wrote:

Ileż to razy widziałem gadającą przez telefon pizdę (bo inaczej się tego nie da określić), włażącą
lub wręcz wbiegającą pod koła samochodu (nie koniecznie na pasach).

To nie ma znaczenia pieszy/zmotoryzowany :-) Moze to ta sama glupia pizda
co jej yaris "zaszedl" na mnie gdy ona skrecala a ja czekalem? Byla tak
zaabsorbowana rozmowa przez telefon ze nie slyszala trabienia ani, ze w cos wjechala, zorientowala sie dopiero jak jej urwalem lusterko, choc to i tak za mala kara... Takie przypadki sa nie do wyleczenia, natura elminuje
je sama.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-27 23:45:39
Autor: WOJO
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
To nie ma znaczenia pieszy/zmotoryzowany :-) Moze to ta sama glupia pizda
co jej yaris "zaszedl" na mnie gdy ona skrecala a ja czekalem? Byla tak
zaabsorbowana rozmowa przez telefon ze nie slyszala trabienia ani, ze w
cos wjechala, zorientowala sie dopiero jak jej urwalem lusterko, choc to
i tak za mala kara... Takie przypadki sa nie do wyleczenia, natura elminuje
je sama.
To dajmy takim "przypadkom" jeszcze przyzwolenie na robienie głupich rzeczy, a problem rozwiąże się sam.
Ja proponuję posunąć się dalej - skoro Ameryka taka super, to wykażmy się odrobiną konsekwencji i
dajmy ludziom zezwolenia na broń. Wiele problemów się rozwiąże automagicznie samo.
Kiedyż wreszcie skończy się ta kadencja i przestanę słyszeć o bubel/Bublewicz?
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-28 08:53:52
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-27 23:08, WOJO pisze:
Wyobra sobie teraz ile razy wicej osb zginie na pasach, bo "ja mam
pierwszestwo (wic zamykam oczy i lez)".

Nie, teraz wreszcie kierowcy naucza sie puszczac pieszych. Beda
ostrozniejsi na pasach.
Jaaaaasne. Obud si, bo yjesz w jakim nie. Polacy to nie Niemcy. :)
My mamy inn mentalno i potrzebujemy LAT, by inaczej podej do
pewnych spraw.

No, pojawio si bredzenie o innej mentalnoci. Wyjanisz jakim cudem
ta mentalno zmienia si magicznie po przekroczeniu granicy?

Dodatkowo odgrne nakazy/zakazy mamy w dupie (z przekory).

Wielu tak ma, ale to dlatego, e czuj si bezkarni.

Jeeli nie bdziemy systematycznie uczy poszanowania drugiego
uczestnika ruchu drogowego,
to nie udmy si, e co si zmieni na paszczynie pieszy-zmotoryzowany.

Jak policja zacznie skutecznie kara za rne wykroczenia, nie da si
atwo wykrci od odpowiedzialnoci, a za brak zapaconych mandatw
zacznie si zajmowa mienie/zatrzymywa prawa jazdy, to si szybko
mniej zdyscyplinowani naucz, e nie tdy droga. Dlatego te na
"zachodzie" jest porzdek, a tutaj publicznie ludzie pytaj (i dostaj
odpowiedzi) jak si wykpi od odpowiedzialnoci.

Ile to razy widziaem gadajc przez telefon pizd (bo inaczej si tego
nie da okreli), wac
lub wrcz wbiegajc pod koa samochodu (nie koniecznie na pasach).
Uwaasz, e majce wej uregulowania co poprawi w tej materii?
Oczywicie po wprowadzeniu (oby si opamitali) okae si to durnym
pomysem (statystyki to udowodni), ale nie wycofamy si
z pomysu (vide wiata non stop), bo to bdzie niepolityczne.

Z takim podejciem to nie ycz sukcesw.

Data: 2014-03-28 09:07:38
Autor: Myjk
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Fri, 28 Mar 2014 08:53:52 +0100, Artur Maśląg
Dlatego też na
"zachodzie" jest porządek, a tutaj publicznie ludzie pytają (i dostają odpowiedzi) jak się wykpić od odpowiedzialności.

Motyla noga, toż to szok! ;)

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 11:30:31
Autor: WOJO
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
No, pojawio si bredzenie o innej mentalnoci. Wyjanisz jakim cudem
ta mentalno zmienia si magicznie po przekroczeniu granicy?
Zwyczajnie. Kierowcy widz, e WSZYSCY szanuj przepisy i sami si dostosowuj.
W Polsce posowie i inne "elity" chlej na potg i siadaj za kierownic, przekraczaj prdko itd.
to liczysz na to, e zwyky obywatel patrzc i czytajc o tym, bdzie przestrzega przepisw?
Nie tdy droga.
Jak kady szary obywatel zobaczy, e p"osa" nie chroni immunitet, e kadego mona ukara, to sam si zastanowi.
Zmie prawo w tym kierunku, a zobaczysz jak si przesunie granica poszanowania dla przepisw z Odry na Bug.

Dodatkowo odgrne nakazy/zakazy mamy w dupie (z przekory).

Wielu tak ma, ale to dlatego, e czuj si bezkarni.
j.w.

Jeeli nie bdziemy systematycznie uczy poszanowania drugiego
uczestnika ruchu drogowego,
to nie udmy si, e co si zmieni na paszczynie pieszy-zmotoryzowany.

Jak policja zacznie skutecznie kara za rne wykroczenia, nie da si
atwo wykrci od odpowiedzialnoci, a za brak zapaconych mandatw
zacznie si zajmowa mienie/zatrzymywa prawa jazdy, to si szybko
mniej zdyscyplinowani naucz, e nie tdy droga. Dlatego te na
"zachodzie" jest porzdek, a tutaj publicznie ludzie pytaj (i dostaj
odpowiedzi) jak si wykpi od odpowiedzialnoci.
I tu poruszasz bardzo ciekaw spraw. Dopki policja bdzie od karania, a nie suenia to bdzie
postrzegana tak, jak jest. Dlaczego po drobnym zdarzeniu, na "zachodzie"
policjant pyta czy pomc, a w Polsce wystawia mandat? Tak ma wyglda pomoc sub?

Ile to razy widziaem gadajc przez telefon pizd (bo inaczej si tego
nie da okreli), wac
lub wrcz wbiegajc pod koa samochodu (nie koniecznie na pasach).
Uwaasz, e majce wej uregulowania co poprawi w tej materii?
Oczywicie po wprowadzeniu (oby si opamitali) okae si to durnym
pomysem (statystyki to udowodni), ale nie wycofamy si
z pomysu (vide wiata non stop), bo to bdzie niepolityczne.

Z takim podejciem to nie ycz sukcesw.
Mam w dupie sukcesy. Ja zwyczajnie chc normalnoci w tych chorym kraju.
Tego nie da si osign zakazami i nakazami.
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-28 12:18:28
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-28 11:30, WOJO pisze:
No, pojawio si bredzenie o innej mentalnoci. Wyjanisz jakim cudem
ta mentalno zmienia si magicznie po przekroczeniu granicy?
Zwyczajnie. Kierowcy widz, e WSZYSCY szanuj przepisy i sami si
dostosowuj.

Aha, znaczy mona i nagle si mentalno zmienia? Interesujce.

W Polsce posowie i inne "elity" chlej na potg i siadaj za
kierownic, przekraczaj prdko itd.

ledzisz brukowce i zachowanie niektrych politykw chcesz
za wzr stawia? Moe jednak warto spojrze na siebie?

to liczysz na to, e zwyky obywatel patrzc i czytajc o tym, bdzie
przestrzega przepisw?

Wiesz, e licz na to, poniewa zwyky obywatel jednak chce normalnoci
i tak naprawd niekoniecznie chce mie zwizek z polityk?

Nie tdy droga.

Znaczy ktrdy nie?

Jak kady szary obywatel zobaczy, e p"osa" nie chroni immunitet, e
kadego mona ukara, to sam si zastanowi.

O przepraszam - dobry przykad chcesz bra od zych posw, czy od
normalnych, stabilnych psychicznie i posiadajcych pewien poziom
empatii ludzie, darzonych przez innych zaufaniem, szacunkiem?
Ja wybieram opcj drug i cho zachowania takiego Kurskiego,
ktrego uwaam za ***** s dla mnie nie to przyjcia, to jednak
bd to traktowa jako margines, a nie normalno.

Zmie prawo w tym kierunku, a zobaczysz jak si przesunie granica
poszanowania dla przepisw z Odry na Bug.

Prawo mamy w zasadzie dobre. Gorzej jest z jego stosowaniem.

Jak policja zacznie skutecznie kara za rne wykroczenia, nie da si
atwo wykrci od odpowiedzialnoci, a za brak zapaconych mandatw
zacznie si zajmowa mienie/zatrzymywa prawa jazdy, to si szybko
mniej zdyscyplinowani naucz, e nie tdy droga. Dlatego te na
"zachodzie" jest porzdek, a tutaj publicznie ludzie pytaj (i dostaj
odpowiedzi) jak si wykpi od odpowiedzialnoci.
I tu poruszasz bardzo ciekaw spraw. Dopki policja bdzie od karania,
a nie suenia to bdzie
postrzegana tak, jak jest.

Policja rwnie suy, tylko to wielu nie pasuje do teorii ktre gosz.
Jak zapi to oczywicie s li.

Dlaczego po drobnym zdarzeniu, na "zachodzie"
policjant pyta czy pomc, a w Polsce wystawia mandat? Tak ma wyglda
pomoc sub?

C, to wcale nie wyglda tak adnie tak i tak le tutaj.

Ile to razy widziaem gadajc przez telefon pizd (bo inaczej si tego
nie da okreli), wac
lub wrcz wbiegajc pod koa samochodu (nie koniecznie na pasach).
Uwaasz, e majce wej uregulowania co poprawi w tej materii?
Oczywicie po wprowadzeniu (oby si opamitali) okae si to durnym
pomysem (statystyki to udowodni), ale nie wycofamy si
z pomysu (vide wiata non stop), bo to bdzie niepolityczne.

Z takim podejciem to nie ycz sukcesw.
Mam w dupie sukcesy. Ja zwyczajnie chc normalnoci w tych chorym kraju.

Chcesz normalnoci majc takie podejcie do innych i do siebie? Ja
chcesz normalnoci to j stosuj i "walcz" o ni, a nie usprawiedliwiaj
"si" zymi politykami.

Tego nie da si osign zakazami i nakazami.

To jest jeden z elementw dyscyplinujcych i wietnie si sprawdza
nie tylko za Odr.

Data: 2014-03-28 13:06:17
Autor: WOJO
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
ledzisz brukowce i zachowanie niektrych politykw chcesz
za wzr stawia? Moe jednak warto spojrze na siebie?
Ale patrz na siebie i wanie dlatego ogarnia mnie zo.
Skoro ja mog, to dlaczego inni nie mog? Bo s "lepsiejsi"?
Wystpi w najbliszych wyborach z hasem.
"Dostaj immunitet, nie oddaj rozumu."

Chcesz normalnoci majc takie podejcie do innych i do siebie? Ja
chcesz normalnoci to j stosuj i "walcz" o ni, a nie usprawiedliwiaj
"si" zymi politykami.
Brzmi niele. Podasz konkretny przykad, co mog zrobi jako szary obywatel, by byo lepiej?
Wiem, mog pj i zagosowa przeciw parszywcom, ktrzy obiecywali, e bdzie super a zrobili to co mamy.
Zaraz, zaraz, a ci co po nich przyjd to co zmieni na lepsze?
I tak myl miliony, ktrym chce si rzyga przy kadych wyborach, patrzc na te kamliwe mordy widniejce na plakatach wyborczych.

Tego nie da si osign zakazami i nakazami.

To jest jeden z elementw dyscyplinujcych i wietnie si sprawdza
nie tylko za Odr.
Ja zdecydowanie wol marchewk ni kij.
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-28 17:39:42
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-28 13:06, WOJO pisze:
ledzisz brukowce i zachowanie niektrych politykw chcesz
za wzr stawia? Moe jednak warto spojrze na siebie?
Ale patrz na siebie i wanie dlatego ogarnia mnie zo.

Zo?

Skoro ja mog, to dlaczego inni nie mog? Bo s "lepsiejsi"?

Znaczy co moesz? By normalny? Moesz, naprawd warto.
Czyby mia problem z niska samoocen?

Wystpi w najbliszych wyborach z hasem.
"Dostaj immunitet, nie oddaj rozumu."

Czemu nie, bdziesz mia moje poparcie (o ile cokolwiek znaczy
w Twojej ocenie).

Chcesz normalnoci majc takie podejcie do innych i do siebie? Ja
chcesz normalnoci to j stosuj i "walcz" o ni, a nie usprawiedliwiaj
"si" zymi politykami.
Brzmi niele. Podasz konkretny przykad, co mog zrobi jako szary
obywatel, by byo lepiej?

Postara si by bardziej kulturalnym na drodze?

Wiem, mog pj i zagosowa przeciw parszywcom, ktrzy obiecywali, e
bdzie super a zrobili to co mamy.

Wszyscy politycy obiecuj, a to co mamy wcale nie jest takie ze.

Zaraz, zaraz, a ci co po nich przyjd to co zmieni na lepsze?

Moe by dokadnie odwrotnie.

I tak myl miliony, ktrym chce si rzyga przy kadych wyborach,
patrzc na te kamliwe mordy widniejce na plakatach wyborczych.

Mam wraenie, e podchodzisz do tego zbyt emocjonalnie.

Tego nie da si osign zakazami i nakazami.
To jest jeden z elementw dyscyplinujcych i wietnie si sprawdza
nie tylko za Odr.
Ja zdecydowanie wol marchewk ni kij.

Niestety, zawsze oprcz marchewki jest kij.

Data: 2014-03-28 14:05:01
Autor: J.F
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Uytkownik "WOJO"  napisa w wiadomoci grup
No, pojawio si bredzenie o innej mentalnoci. Wyjanisz jakim cudem
ta mentalno zmienia si magicznie po przekroczeniu granicy?
Zwyczajnie. Kierowcy widz, e WSZYSCY szanuj przepisy i sami si dostosowuj.
W Polsce posowie i inne "elity" chlej na potg i siadaj za kierownic, przekraczaj prdko itd.
to liczysz na to, e zwyky obywatel patrzc i czytajc o tym, bdzie przestrzega przepisw? Nie tdy droga.

Nie, tych "elit" jest na tyle malo, ze nie stanowia przykladu.
Trzeba samemu chciec, a wtedy mozna sie przykladem posla podeprzec i sumienie uspokoic.

U nas "wszyscy lamia przepisy".  Co chwila widzisz lamiacych i wiec sam lamiesz. Wiec co sie dziwic ze policja, poslowie i BOR tez.

Ale podobnie jest np w USA, gdzie tambylcy zgodnie zeznaja ze wszyscy jada np 10-15mph ponad limit, z boku stoi szeryf, patrzy i nic nie robi.
Lapie tych co jada szybciej niz "wszyscy".

Jak kady szary obywatel zobaczy, e p"osa" nie chroni immunitet, e kadego mona ukara, to sam si zastanowi.
Zmie prawo w tym kierunku, a zobaczysz jak si przesunie granica poszanowania dla przepisw z Odry na Bug.

W Niemczech tez nie ma jakiegos wielkiego szacunku dla przepisow. Owszem - jak autostrada w remoncie, zwezona, stoi 80 - i wszyscy jada 80.
Ale gdzie indziej nie.
Ich system karny to niemal legalizuje, bo mandat za przekroczenie predkosci o 20km/h jest symboliczny.
Ale powyzej zaczynaja sie punkty, odbieranie PJ itd.

To nie Szwajcaria, gdzie jak stoi 50, to obywatel jedzie 49, a jak ktos go wyprzedza, to dzwoni po policje.
A jak mu sie zdarzylo szybciej pojechac, to zaraz zjezdza na komisariat, bo wie ze ktos juz do nich zadzwonil :-)

I tu poruszasz bardzo ciekaw spraw. Dopki policja bdzie od karania, a nie suenia to bdzie
postrzegana tak, jak jest. Dlaczego po drobnym zdarzeniu, na "zachodzie"
policjant pyta czy pomc, a w Polsce wystawia mandat? Tak ma wyglda pomoc sub?

A jakie zdarzenie ?
W Polsce im sie zdarza nie wystawiac.

Z takim podejciem to nie ycz sukcesw.
Mam w dupie sukcesy. Ja zwyczajnie chc normalnoci w tych chorym kraju.
Tego nie da si osign zakazami i nakazami.

Ale jaka normalnosc ?  Ze wszyscy jada 50 bo tyle wolno, ze wolno 50 a wszyscy jada normalnie 80, czy ze skoro i tak wszyscy jada 80, to stoi znak 80 ? :-)

J.

Data: 2014-03-28 14:38:05
Autor: WOJO
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Nie, tych "elit" jest na tyle malo, ze nie stanowia przykladu.
Trzeba samemu chciec, a wtedy mozna sie przykladem posla podeprzec i sumienie uspokoic.
Chc i robi, ale coraz czciej si "gotuj" jak widz, t ilo niesprawiedliwoci.

U nas "wszyscy lamia przepisy".  Co chwila widzisz lamiacych i wiec sam lamiesz. Wiec co sie dziwic ze policja, poslowie i BOR tez.
OK, a nie czujesz tu nutki hipokryzji?
Policja amica przepisy i jednoczenie wystawiajca mandaty dla "nie swoich"?

Ale podobnie jest np w USA, gdzie tambylcy zgodnie zeznaja ze wszyscy jada np 10-15mph ponad limit, z boku stoi szeryf, patrzy i nic nie robi.
Lapie tych co jada szybciej niz "wszyscy".
OK, ale jak stoj z zepsutym samochodem na drodze, to radiowz si zatrzymuje i policjant pyta, czy moe mi jako pomc.
Zdarzenia autentyczne. Wyobraasz sobie takie zachowanie w Polsce "Panw Policjantw"?

W Niemczech tez nie ma jakiegos wielkiego szacunku dla przepisow. Owszem - jak autostrada w remoncie, zwezona, stoi 80 - i wszyscy jada 80.
Ale gdzie indziej nie.
Ich system karny to niemal legalizuje, bo mandat za przekroczenie predkosci o 20km/h jest symboliczny.
Ale powyzej zaczynaja sie punkty, odbieranie PJ itd.
I susznie, ale do odebrania PJ trzeba si tam wykaza naprawd du "yntelygencjom".

To nie Szwajcaria, gdzie jak stoi 50, to obywatel jedzie 49, a jak ktos go wyprzedza, to dzwoni po policje.
A jak mu sie zdarzylo szybciej pojechac, to zaraz zjezdza na komisariat, bo wie ze ktos juz do nich zadzwonil :-)
Przemilcz ten temat, bo nie mam wasnych dowiadcze.

I tu poruszasz bardzo ciekaw spraw. Dopki policja bdzie od karania, a nie suenia to bdzie
postrzegana tak, jak jest. Dlaczego po drobnym zdarzeniu, na "zachodzie"
policjant pyta czy pomc, a w Polsce wystawia mandat? Tak ma wyglda pomoc sub?

A jakie zdarzenie ?
A takie drobne dachowanie.
Samochd do kasacji, wszyscy bez zadrapania, zero strat na mieniu cudzym, a "pan wadza" - musz wystawi mandat i 6 pkt. :)

W Polsce im sie zdarza nie wystawiac.
Niestety kade dowiadczenie, ktre miaem nieprzyjemno mie, koczyo si przynajmniej mandatem, nigdy np. sowami "czowieku opamitaj si!"
Dodam, e wikszo "zbrodni" to przekroczenia o 20-30km/h dopuszczalnych prdkoci.

Ale jaka normalnosc ?  Ze wszyscy jada 50 bo tyle wolno, ze wolno 50 a wszyscy jada normalnie 80, czy ze skoro i tak wszyscy jada 80, to stoi znak 80 ? :-)
Wybieram bramk nr 3. :)
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-28 20:30:09
Autor: J.F.
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Dnia Fri, 28 Mar 2014 14:38:05 +0100, WOJO napisa(a):
U nas "wszyscy lamia przepisy".  Co chwila widzisz lamiacych i wiec sam lamiesz. Wiec co sie dziwic ze policja, poslowie i BOR tez.
OK, a nie czujesz tu nutki hipokryzji?
Policja amica przepisy i jednoczenie wystawiajca mandaty dla "nie swoich"?

No ale jakby nie wystawiali, to by sie nie dalo jezdzic po tych
naszych pirackich drogach :-)

Ale podobnie jest np w USA, gdzie tambylcy zgodnie zeznaja ze wszyscy jada np 10-15mph ponad limit, z boku stoi szeryf, patrzy i nic nie robi.
Lapie tych co jada szybciej niz "wszyscy".
OK, ale jak stoj z zepsutym samochodem na drodze, to radiowz si zatrzymuje i policjant pyta, czy moe mi jako pomc.
Zdarzenia autentyczne. Wyobraasz sobie takie zachowanie w Polsce "Panw Policjantw"?

Wyobrazam sobie. Choc z drugiej strony - jedni koledzy tu pisza ze 112 nie chce podac
numeru do pomocy drogowej, a drudzy ze to bardzo dobrze :-)

W Niemczech tez nie ma jakiegos wielkiego szacunku dla przepisow. Owszem - jak autostrada w remoncie, zwezona, stoi 80 - i wszyscy jada 80.
Ale gdzie indziej nie.
Ich system karny to niemal legalizuje, bo mandat za przekroczenie predkosci o 20km/h jest symboliczny.
Ale powyzej zaczynaja sie punkty, odbieranie PJ itd.
I susznie, ale do odebrania PJ trzeba si tam wykaza naprawd du "yntelygencjom".

Przekroczyc predkosc o wiecej niz 30km/h.
Albo uzbierac 7 punktow ...

I tu poruszasz bardzo ciekaw spraw. Dopki policja bdzie od karania, a nie suenia to bdzie
postrzegana tak, jak jest. Dlaczego po drobnym zdarzeniu, na "zachodzie"
policjant pyta czy pomc, a w Polsce wystawia mandat? Tak ma wyglda pomoc sub?
A jakie zdarzenie ?
A takie drobne dachowanie.
Samochd do kasacji, wszyscy bez zadrapania, zero strat na mieniu cudzym, a "pan wadza" - musz wystawi mandat i 6 pkt. :)

Ale w zasadzie ma racje. Kierowca niewatpliwie jechal w sposob
niebezpieczny i mandat mu sie nalezy :-)

W Polsce im sie zdarza nie wystawiac.
Niestety kade dowiadczenie, ktre miaem nieprzyjemno mie, koczyo si przynajmniej mandatem, nigdy np. sowami "czowieku opamitaj si!"
Dodam, e wikszo "zbrodni" to przekroczenia o 20-30km/h dopuszczalnych prdkoci.

Jak takie "opamietaj sie" poprzec mandatem, to wiekszy skutek przynosi
:-P

Ale jaka normalnosc ?  Ze wszyscy jada 50 bo tyle wolno, ze wolno 50 a wszyscy jada normalnie 80, czy ze skoro i tak wszyscy jada 80, to stoi znak 80 ? :-)
Wybieram bramk nr 3. :)

Ale za rok trzeba bedzie postawic 100, a pozniej 120.
W srodku miasta :-)
Zostanmy przy 70 i tablicy "fotoradar" :-)


J.

Data: 2014-03-28 22:50:21
Autor: WOJO
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Ale w zasadzie ma racje. Kierowca niewatpliwie jechal w sposob
niebezpieczny i mandat mu sie nalezy :-)
Kierowca zasn na autostradzie 30 minut po pgodzinnym odpoczynku.
Kara go za to dodatkowo - gdzie logika i sens?

W Polsce im sie zdarza nie wystawiac.
Niestety kade dowiadczenie, ktre miaem nieprzyjemno mie, koczyo si
przynajmniej mandatem, nigdy np. sowami "czowieku opamitaj si!"
Dodam, e wikszo "zbrodni" to przekroczenia o 20-30km/h dopuszczalnych
prdkoci.

Jak takie "opamietaj sie" poprzec mandatem, to wiekszy skutek przynosi
:-P
Dla budetu, a dla ukaranego?  Nigdy nie czuem, e zostaem ukarany sprawiedliwie, zawsze odbywao si to na zasadzie polowania.

Ale jaka normalnosc ?  Ze wszyscy jada 50 bo tyle wolno, ze wolno 50 a
wszyscy jada normalnie 80, czy ze skoro i tak wszyscy jada 80, to stoi
znak 80 ? :-)
Wybieram bramk nr 3. :)

Ale za rok trzeba bedzie postawic 100, a pozniej 120.
W srodku miasta :-)
Zostanmy przy 70 i tablicy "fotoradar" :-)
Wycigasz zbyt daleko idce wnioski.
Na pewnych autostradach nie ma ograniczenia prdkoci i jako wszyscy nie jad tam 300, a nawet 200 km/h.
:)
Pozdrawiam.
WOJO

Data: 2014-03-28 23:30:39
Autor: J.F.
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Dnia Fri, 28 Mar 2014 22:50:21 +0100, WOJO napisa(a):
Ale w zasadzie ma racje. Kierowca niewatpliwie jechal w sposob
niebezpieczny i mandat mu sie nalezy :-)
Kierowca zasn na autostradzie 30 minut po pgodzinnym odpoczynku.
Kara go za to dodatkowo - gdzie logika i sens?

Nastepnym razem moze policzy ze hotel tanszy :-P


W Polsce im sie zdarza nie wystawiac.
Niestety kade dowiadczenie, ktre miaem nieprzyjemno mie, koczyo si przynajmniej mandatem, nigdy np. sowami "czowieku opamitaj si!"
Dodam, e wikszo "zbrodni" to przekroczenia o 20-30km/h dopuszczalnych
prdkoci.
Jak takie "opamietaj sie" poprzec mandatem, to wiekszy skutek przynosi
:-P
Dla budetu, a dla ukaranego?  Nigdy nie czuem, e zostaem ukarany sprawiedliwie, zawsze odbywao si to na zasadzie polowania.

IMO - jak cos zasluguje na "opamietaj sie", to juz zasluguje na mandat. No chyba ze policjant jakis kapelusznik i mysli ze 10km/h wiecej zabija :-)

J.

Data: 2014-03-28 19:18:31
Autor: mk4
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
On 2014-03-28 08:53, Artur Malg wrote:
W dniu 2014-03-27 23:08, WOJO pisze:
Wyobra sobie teraz ile razy wicej osb zginie na pasach, bo "ja mam
pierwszestwo (wic zamykam oczy i lez)".

Nie, teraz wreszcie kierowcy naucza sie puszczac pieszych. Beda
ostrozniejsi na pasach.
Jaaaaasne. Obud si, bo yjesz w jakim nie. Polacy to nie Niemcy. :)
My mamy inn mentalno i potrzebujemy LAT, by inaczej podej do
pewnych spraw.

No, pojawio si bredzenie o innej mentalnoci. Wyjanisz jakim cudem
ta mentalno zmienia si magicznie po przekroczeniu granicy?

Glownie dlatego, ze nie sa u siebie. Jada w "gosci" ;)

Cos jak dom. Jak sie czujesz jak zamieszka u ciebie obca osoba? Tak samo swobodnie? Wiekszosc zaczyna zachowywac sie zupelnie inaczej. Wiekszosc po kilku tygodniach dostaje swira. Podobnie jak do kogos idziesz - zachowujesz sie tak jak w domu? Wiekszosc raczej nie.

Byc moze dziala ten sam mechanizm - nie jestem u siebie, nie wiem do konca jakie reguly panuja w tym miejscu wiec na wszelki wypadek bede robil wszystko z duza "rezerwa". Czesto przesadna.

Duza czesc ma klopoty jezykowe i to budzi dodatkowy lek wiec bardzo staraja sie robic tak aby do zadnego spotkania "z wladza" nie doszlo.

Wreszcie sama kara - u nas nawet jak sie zagapi to zaplaci iles tam. Poczuje, ale da rade. A w jakims gownopanstwku, ktore tylko dzieki ukladom i okradaniu innych ma jakies chore ceny i jeszcze bardziej chore kary za wykroczenia sprawia, ze pol budzetu na wakacje pojdzie psu w d... tylko dlatego, ze gdzies sie tam zagapil i akurat go zdybali. W zwiazku z tym jezdza bardzo asekuracyjnie. Zwykle sporo energii to ich kosztuje ale nie trwa wiecznie - w koncu dojada do celu.

Zreszta nie opowiadajmy bajek. Miejscowi, ktorych sie tam spotyka tez, jezdza zupelnie inaczej bo sa u siebie. A bo to malo "bauerow" spotkalem, ktorzy jezdzili po swojemu? Pewnie gdyby przyjechali do nas tez jezdziliby zupelnie inaczej. Z pewnoscia nie w obawie przed karami a obcym srodowiskiem, ktore zawsze ma kluczowy wplyw na zachowanie czlowieka.

--
mk4

Data: 2014-03-28 19:00:42
Autor: mk4
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
On 2014-03-27 23:08, WOJO wrote:
Oczywicie po wprowadzeniu (oby si opamitali) okae si to durnym
pomysem (statystyki to udowodni), ale nie wycofamy si
z pomysu (vide wiata non stop), bo to bdzie niepolityczne.

O to to. Jesli wejdzie to tak wlasnie bedzie. I durnoty pozostana.

A tak swoja droga to troche jak wojna z narkotykami u US. Wiecie, ze jest tam najwiecej wiezniow i prawie najwiecej liczac na liczbe ludnosci (tylko Korea ma wiecej chyba). I co? A to, ze karanie nie zdaje egzaminu. Uposledza ludzi i robi z nich spoleczne kaleki. Im (US) to zajelo jakies 50 lat plus sporo badan zeby pokapowac i pewnie teraz beda stopniowo odchodzic od karania na rzecz innych metod. Zwlaszcza tego, ze czlowiek nie powinien sie bac (jak postuluja tu oglupiale Wisniaki) a powinien rozumiec i traktowac pewne wartosci i zasady jak swoje wlasne.

To samo pijani za kierownica czy inne zmiany w przepisach, gdzie durnie nawoluja tylko do zwiekszania kar. To nie dziala. A jesli kary sa zbyt surowe to ci, ktorzy sie na nie zalapia sa po prostu napietnowani. W ten sposob nic sie nie zmienia poza tym, ze zwiekszamy ryzyko zejscia takich osob na margines a wraz znimi calej grupki osob, ktora wokol siebie skupiaja.

Dobrze, ze chociaz niektorzy sa rozsadni i widza, ze nie tedy droga.

--
mk4

Data: 2014-03-28 20:10:02
Autor: Czesaw Winiak
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
A tak swoja droga to troche jak wojna z narkotykami u US. Wiecie, ze jest tam najwiecej wiezniow i prawie najwiecej liczac na liczbe ludnosci (tylko Korea ma wiecej chyba). I co? A to, ze karanie nie zdaje egzaminu. Uposledza ludzi i robi z nich spoleczne kaleki. Im (US) to zajelo jakies 50 lat plus sporo badan zeby pokapowac i pewnie teraz beda stopniowo odchodzic od karania na rzecz innych metod. Zwlaszcza tego, ze czlowiek nie powinien sie bac (jak postuluja tu oglupiale Wisniaki) a powinien rozumiec i traktowac pewne wartosci i zasady jak swoje wlasne.

To samo pijani za kierownica czy inne zmiany w przepisach, gdzie durnie nawoluja tylko do zwiekszania kar. To nie dziala. A jesli kary sa zbyt surowe to ci, ktorzy sie na nie zalapia sa po prostu napietnowani. W ten sposob nic sie nie zmienia poza tym, ze zwiekszamy ryzyko zejscia takich osob na margines a wraz znimi calej grupki osob, ktora wokol siebie skupiaja.

Dobrze, ze chociaz niektorzy sa rozsadni i widza, ze nie tedy droga.

Przestan bredzic teoretyku.
NTG. Idz z tym na pl.soc.polityka

Data: 2014-03-27 10:51:53
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Thu, 27 Mar 2014 10:49:32 +0100, Czesław Wiśniak
Jest równie winny jak i kierowca.
Rece i nogi opadaja. Naucz sie przepisow matole !

No dobrze już, dobrze, szczeniaku. Bo jeszcze cię wezmą na smycz z
podejrzeniem o wściekliznę -- tak ci się piana z pyska toczy.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-27 11:02:16
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
No dobrze już, dobrze, szczeniaku. Bo jeszcze cię wezmą na smycz z
podejrzeniem o wściekliznę -- tak ci się piana z pyska toczy.

Dobrze to bedzie jak PJ w koncu zabiora niedouczony palancie.

Data: 2014-03-27 21:26:00
Autor: RadoslawF
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Dnia 2014-03-27 11:02, Uytkownik Czesaw Winiak napisa:
No dobrze ju, dobrze, szczeniaku. Bo jeszcze ci wezm na smycz z
podejrzeniem o wcieklizn -- tak ci si piana z pyska toczy.

Dobrze to bedzie jak PJ w koncu zabiora niedouczony palancie.

Nie podniecaj si.
Jak przechodz przez jezdni to si rozgldam, jak wychodz za
stojcego przed przejciem pojazdu to nie id jak idiota przed siebie
tylko sprawdzam czy co za stojcego nie wyjedzie.
Tyle e ja mam kilkadziesit lat PJ a ten pieszy to idiota ktry
by moe uwierzy puszczanym reklamom w TV. e jego ycie i zdrowie
zaley tylko od nadjedajcego kierowcy a nie od niego samego.


Pozdrawiam

Data: 2014-03-28 11:34:25
Autor: Maciek
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 11:02, Czesław Wiśniak pisze:
No dobrze już, dobrze, szczeniaku. Bo jeszcze cię wezmą na smycz z
podejrzeniem o wściekliznę -- tak ci się piana z pyska toczy.
Dobrze to bedzie jak PJ w koncu zabiora niedouczony palancie.
Tak, tak. Zabiorą prawo jazdy, zabronią jazdy po alkoholu, ograniczą
prędkość do 40km/h, pozwolą łazić po ulicach jak świętym krowom. Wnioski
wyciągnij sam.

PS: Całe szczęście, że jest nakaz jazdy na światłach, bo gdyby jechał
bez świateł, to pieszy mógłby go nie zauważyć, a tak to chyba musiał go
widzieć :->



--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2014-03-27 14:28:14
Autor: Ariusz
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 27.03.2014, 10:49, Czesław Wiśniak pisze:

Co z tego, skoro insynuuejsz,
ze to pieszy jest sam sobie winny.

Jest równie winny jak i kierowca.

Rece i nogi opadaja. Naucz sie przepisow matole !

Powiedz to temu potrąconemu, że tamten go zabił bo nie znał przepisów.
Niestety w starciu z samochodem pieszy zawsze będzie na przegranej i nawet jak wszystkie przepisy będą za nim to nic nie wróci mu życia.

A to tylko dowodzi, że nawet jak się ma pierwszeństwo to czasem lepiej ustąpić.

--
Pozdrawiam ARIUSZ
http://www.ariusz.com

Data: 2014-03-27 16:08:24
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Powiedz to temu potrąconemu, że tamten go zabił bo nie znał przepisów.
Niestety w starciu z samochodem pieszy zawsze będzie na przegranej i nawet jak wszystkie przepisy będą za nim to nic nie wróci mu życia.

A to tylko dowodzi, że nawet jak się ma pierwszeństwo to czasem lepiej ustąpić.

Cos ci powiem. Ten gosc ktory zabil tego pieszego, jesli jeszcze bedzie mial w ogole okazje prowadzic, bedzie przestrzegal przepisow i uwazal na przejsciach jak nigdy dotad (chyba, ze bedzie nacpany albo niezrownowazony psychicznie) i chodzi w tym wszystkim o to, zeby ci wszyscy, ktorzy pieprza tutaj kocopaly i nigdy jeszcze nikogo nie potracili rowniez zaczeli ogarniac rozumem to co sie dzieje na jezdni i dookola, zanim stanie sie tragedia.
W ten sposob jest szansa, ze cos sie zmieni, chociaz jak czytam niektorych to marne szanse.

Data: 2014-03-27 17:31:42
Autor: cef
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-27 16:08, Czesaw Winiak pisze:

Cos ci powiem. Ten gosc ktory zabil tego pieszego, jesli jeszcze bedzie
mial w ogole okazje prowadzic, bedzie przestrzegal przepisow i uwazal na
przejsciach jak nigdy dotad

Przez kilka lat, potem mniej.

chodzi w tym wszystkim o to, zeby ci
wszyscy, ktorzy pieprza tutaj kocopaly i nigdy jeszcze nikogo nie
potracili rowniez zaczeli ogarniac rozumem to co sie dzieje na jezdni i
dookola, zanim stanie sie tragedia.
W ten sposob jest szansa, ze cos sie zmieni, chociaz jak czytam
niektorych to marne szanse.

Nic si nie zmieni, bo nie wszyscy myl w ten sposb.
Pomyl sam: czy TY, pytam o Twoje zachowanie,
  wchodzc na przejcie zachowaby
  si tak jak ten mody czowiek?

Data: 2014-03-27 18:26:38
Autor: Czesaw Winiak
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Nic si nie zmieni, bo nie wszyscy myl w ten sposb.
Pomyl sam: czy TY, pytam o Twoje zachowanie,
 wchodzc na przejcie zachowaby
 si tak jak ten mody czowiek?

Nie wiem jakbym sie zachowal, bo nie nie wiem co dokladnie pieszy widzial, ale gdybym byl zmeczony np. po robocie i pewny, ze autobus mnie puszcza, ktory jednak ma spore gabaryty i mocno zaslania jezdnie to niewatpliwie moglbym wejsc pod auto tego idioty.
Pieszy ewidentnie nie spodziewal sie, ze cos wyjedzie zza autobusu, wszak on zatrzymal sie, zeby mogl przejsc.
Niestety kierowca autobusu zrobil to do dupy. Powinien zostac w zatoczce, albo calkowicie wyjechac na pas bo umozliwil komus zapierdalalnie przez pasy :/

Data: 2014-03-27 21:09:41
Autor: cef
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-27 18:26, Czesaw Winiak pisze:
Nic si nie zmieni, bo nie wszyscy myl w ten sposb.
Pomyl sam: czy TY, pytam o Twoje zachowanie,
 wchodzc na przejcie zachowaby
 si tak jak ten mody czowiek?

Nie wiem jakbym sie zachowal, bo nie nie wiem co dokladnie pieszy
widzial, ale gdybym byl zmeczony np. po robocie i pewny, ze autobus mnie
puszcza, ktory jednak ma spore gabaryty i mocno zaslania jezdnie to
niewatpliwie moglbym wejsc pod auto tego idioty.

Czyli nie zachowaby ostronoci i zosta rozjechany.
Nie jest wane co kto zrobi do dupy, ani nawet to, e jest
  wina kierowcy czy nie. Jak si wchodzi na jezdni, to trzeba patrze
i to jest najwikszy problem w tej i kadej podobnej sytuacji.
Cakiem niedawno by tu linkowany filmik, na ktrym przed przejciem zatrzyma si
samochd, eby przepuci pieszych. Paniusia kiwna gow w podzikowaniu
za przepuszczenie i ju nie patrzc ani w lewo ani w prawo podefilowaa wprost
pod koa innego kierowcy, ktry nie wpad na pomys, eby si zatrzyma.
Zwr te uwag jak piknie wchodz piesi oczekujcy na swoje zielone
na przejcie. Patrz tylko na sygnalizator i jak zapala si zielone to lez pod koa.
aden nie pomyli, e moe opuszcza skrzyowanie jaki spniony
kierowca.

Nie umniejszam winy kierowcy, ale pieszy jakby mia rozum, to by y.

Data: 2014-03-27 21:35:20
Autor: Czesaw Winiak
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Czyli nie zachowaby ostronoci i zosta rozjechany.

W tym wypadku zrobilem tyle ile moglem lub bylem w stanie, wiekszosc ostroznosci powinna byc po stronie kierowcy.
Mozesz sie rozgladac na lewo i prawo a i tak zostaniesz rozjechany o czym ponizej.

Zwr te uwag jak piknie wchodz piesi oczekujcy na swoje zielone
na przejcie. Patrz tylko na sygnalizator i jak zapala si zielone to lez pod koa.

To ile maja czekac, az sie zapali czerwone ? Zielone zawsze zapala sie z duzym opoznieniem, wlasnie po to to jest !
Rozpierdala mnie takie tlumaczenie debili drogowych.

aden nie pomyli, e moe opuszcza skrzyowanie jaki spniony
kierowca.

Ja mialem taka sytuacje.
Wchodze na zielonym spokojnym krokiem na 3 pasmowej. Na skrajnych zatrzymuja sie samochody. Normalna sprawa, w koncu mam zielone, a oni czerwone. Cale szczescie nie zdazylem postawic nogi na srodkowym pasie. Mialem zielone juz ze 3sek. bo zanim ruszylem tez chwila minela.
I co, pewnie kiepsko sie rozejzalem ? Albo powinienem wyjsc na pas i poczekac az sie zatrzyma ten na srodkowym mimo, ze reszta stoi i mam zielone od dawna, a moze powinienem poczekac az cala grupa dojedzie bo jakis TiR wjedzie komus z cala predkoscia w dupe i efekt na pasach tez bedzie podobny ?
W ogole to powinny byc wszedzie kladki, nie ?

Data: 2014-03-27 22:19:22
Autor: cef
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-27 21:35, Czesaw Winiak pisze:

Zwr te uwag jak piknie wchodz piesi oczekujcy na swoje zielone
na przejcie. Patrz tylko na sygnalizator i jak zapala si zielone to
lez pod koa.

To ile maja czekac, az sie zapali czerwone ? Zielone zawsze zapala sie z
duzym opoznieniem, wlasnie po to to jest !
Rozpierdala mnie takie tlumaczenie debili drogowych.

Nie jest to adne tumaczenie.
Winny jest kierowca, ale w tych wypadkach debilami drogowymi s piesi.


Ja mialem taka sytuacje.

[...ciach...]

Nie widz zwizku.

W ogole to powinny byc wszedzie kladki, nie ?

Dla nierozgarnitych.

Data: 2014-03-28 08:48:49
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-27 22:19, cef pisze:
W dniu 2014-03-27 21:35, Czesaw Winiak pisze:

Zwr te uwag jak piknie wchodz piesi oczekujcy na swoje zielone
na przejcie. Patrz tylko na sygnalizator i jak zapala si zielone to
lez pod koa.

To ile maja czekac, az sie zapali czerwone ? Zielone zawsze zapala sie z
duzym opoznieniem, wlasnie po to to jest !
Rozpierdala mnie takie tlumaczenie debili drogowych.

Nie jest to adne tumaczenie.

No jak nie, jak tak?

Winny jest kierowca, ale w tych wypadkach debilami drogowymi s piesi.

Nie, debilem jest taki kierowca, niech si zatrzyma przed pasami, a nie
pniej opowiada, e to piesi debile, bo na zielonym weszli na pasy.

Data: 2014-03-28 13:56:02
Autor: cef
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-28 08:48, Artur Malg pisze:

Winny jest kierowca, ale w tych wypadkach debilami drogowymi s piesi.

Nie, debilem jest taki kierowca, niech si zatrzyma przed pasami, a nie
pniej opowiada, e to piesi debile, bo na zielonym weszli na pasy.

Nie dorabiaj sobie innej rzeczywistoci.
Tam byy wiata?

Data: 2014-03-28 13:59:09
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-28 13:56, cef pisze:
W dniu 2014-03-28 08:48, Artur Malg pisze:

Winny jest kierowca, ale w tych wypadkach debilami drogowymi s piesi.

Nie, debilem jest taki kierowca, niech si zatrzyma przed pasami, a nie
pniej opowiada, e to piesi debile, bo na zielonym weszli na pasy.

Nie dorabiaj sobie innej rzeczywistoci.
Tam byy wiata?

Czytasz na co odpowiadasz, wycinajc co niewygodne?
"
>> Zwr te uwag jak piknie wchodz piesi oczekujcy na swoje zielone
>> na przejcie. Patrz tylko na sygnalizator i jak zapala si zielone to
>> lez pod koa.
>
> To ile maja czekac, az sie zapali czerwone ? Zielone zawsze zapala sie z
> duzym opoznieniem, wlasnie po to to jest !
> Rozpierdala mnie takie tlumaczenie debili drogowych.
"

Data: 2014-03-28 14:03:18
Autor: cef
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-28 13:59, Artur Malg pisze:
W dniu 2014-03-28 13:56, cef pisze:
W dniu 2014-03-28 08:48, Artur Malg pisze:

Winny jest kierowca, ale w tych wypadkach debilami drogowymi s piesi.

Nie, debilem jest taki kierowca, niech si zatrzyma przed pasami, a nie
pniej opowiada, e to piesi debile, bo na zielonym weszli na pasy.

Nie dorabiaj sobie innej rzeczywistoci.
Tam byy wiata?

Czytasz na co odpowiadasz, wycinajc co niewygodne?

Przepraszam, e tak cytowaem, ale to nic nie zmienia.
Jak si zapala zielone, to te nie mona le jak ciel.
Czyli czy s wiata czy nie i tak warto spojrze.




"
 >> Zwr te uwag jak piknie wchodz piesi oczekujcy na swoje zielone
 >> na przejcie. Patrz tylko na sygnalizator i jak zapala si zielone to
 >> lez pod koa.
 >
 > To ile maja czekac, az sie zapali czerwone ? Zielone zawsze zapala sie z
 > duzym opoznieniem, wlasnie po to to jest !
 > Rozpierdala mnie takie tlumaczenie debili drogowych.
"





Data: 2014-03-28 14:25:10
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-28 14:03, cef pisze:
W dniu 2014-03-28 13:59, Artur Malg pisze:
W dniu 2014-03-28 13:56, cef pisze:
W dniu 2014-03-28 08:48, Artur Malg pisze:

Winny jest kierowca, ale w tych wypadkach debilami drogowymi s piesi.

Nie, debilem jest taki kierowca, niech si zatrzyma przed pasami, a nie
pniej opowiada, e to piesi debile, bo na zielonym weszli na pasy.

Nie dorabiaj sobie innej rzeczywistoci.
Tam byy wiata?

Czytasz na co odpowiadasz, wycinajc co niewygodne?

Przepraszam, e tak cytowaem, ale to nic nie zmienia.

Jednak zmienia, ale chwilowo pomimy.

Jak si zapala zielone, to te nie mona le jak ciel.
Czyli czy s wiata czy nie i tak warto spojrze.

Moe warto, moe nie, ale debilem jednak pozostaje kierowca,
ktry na si przejeda pasy na czerwonym, cho piesi maj
zielone. Nawet zjedajc ze skrzyowania - to jego problem
jak to zrobi.

Data: 2014-03-28 16:02:00
Autor: Czesaw Winiak
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Moe warto, moe nie, ale debilem jednak pozostaje kierowca,
ktry na si przejeda pasy na czerwonym, cho piesi maj
zielone. Nawet zjedajc ze skrzyowania - to jego problem
jak to zrobi.

Cala ta dyskusja juz dawno stracila sens. Od 3 postu w tym watku powtarzane sa te same komunaly.
Jednak jak to wszystko czytam to przestaje sie dziwic, ze tylu pieszych ginie na pasach i przodujemy w statystykach :/
Niewatpliwie potrzebna jest zmiana przepisow.

Data: 2014-03-28 19:41:25
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-28 16:02, Czesaw Winiak pisze:
Moe warto, moe nie, ale debilem jednak pozostaje kierowca,
ktry na si przejeda pasy na czerwonym, cho piesi maj
zielone. Nawet zjedajc ze skrzyowania - to jego problem
jak to zrobi.

Cala ta dyskusja juz dawno stracila sens. Od 3 postu w tym watku
powtarzane sa te same komunaly.
Jednak jak to wszystko czytam to przestaje sie dziwic, ze tylu pieszych
ginie na pasach i przodujemy w statystykach :/

Widzisz, jak piszesz jak czowiek cywilizowany to nawet pogada mona.
Jak piszesz jak burak to nie bardzo mam o czym z kim takim dyskutowa.
No, ale chwilowo spuszczam zason zapomnienia na Twoje dokonania w tej
materii ;)

To nie jest pierwsza dyskusja, w ktrej wida e wiele osb na tej
grupie (jest to jakie tam przyblienie rzeczywistoci, ale bez
przesady) ma generalnie w powaaniu prawa innych i w zasadzie jedynie
co je interesuje to wygoda i wasny, prywatny interes.
W Polsce piesi (mimo do restrykcyjnego prawa w stosunku do nich)
rzadko powoduj wypadki, rzadko wa przed mask itd. Wiadomo, e
takie rzeczy si zdarzaj i pewnie kady mgby taki przykad poda.
Jednak wielokrotnie czciej wypadki powoduj kierowcy, ktrzy mimo
wikszych praw (w stosunku do pieszych, jak wczeniej te w stosunku
do rowerzystw) ignoruj elementarne prawa pieszych, kiedy oni ju
te nawet nabd - choby na pasach. Z drugiej strony widz jednak
znaczn popraw wrd wikszoci (wida to do jaskrawo w DC)
i problemem jest to, e rzadko si wyapuje tych, ktrzy do
mocno naruszaj prawa innych - w tym pieszych. Gdyby ludzie czciej
zgaszali na Policj takie zachowania, to sytuacja by si do
szybko unormowaa. Nie da si na kadym skrzyowaniu policjanta
postawi. Potrzebna jest wsppraca. Policja to nie jest kto
obcy, drczyciel itd. - on ma nam pomaga, a my powinnimy
z tego korzysta i wymaga, poniewa Policja jest powoana
przez nas do pilnowania porzdku i dbania o nasze interesy,
bezpieczestwo itd. Mao tego, utrzymujemy ni z naszych
podatkw.

Niewatpliwie potrzebna jest zmiana przepisow.

Czy ja wiem? Nie mam nic przeciwko temu, ale pomiertne opowieci e
kierowca zama wszystkie przepisy mnie rednio ciesz. Zdecydowanie
czciej powinni by wyapywani z monitoringu, z przejedania na
czerwonym itd. Wtedy te prawo by byo lepiej respektowane i to
pewnie bez zmian w PoRD. Niemniej jestem oglnie za zmian,
poniewa bez tego dla wielu bat bdzie za krtki...

Data: 2014-03-28 17:52:03
Autor: cef
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-28 14:25, Artur Malg pisze:

Jak si zapala zielone, to te nie mona le jak ciel.
Czyli czy s wiata czy nie i tak warto spojrze.

Moe warto, moe nie, ale debilem jednak pozostaje kierowca,
ktry na si przejeda pasy na czerwonym, cho piesi maj
zielone. Nawet zjedajc ze skrzyowania - to jego problem
jak to zrobi.

Ja nie kwestionuj Twojego stanowiska odnonie debila kierowcy.
(w tym i podobnych przypadkach). Stwierdzam tylko fakt,
e debili nie brakuje te wrd pieszych.

Data: 2014-03-28 18:17:50
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-28 17:52, cef pisze:
W dniu 2014-03-28 14:25, Artur Malg pisze:

Jak si zapala zielone, to te nie mona le jak ciel.
Czyli czy s wiata czy nie i tak warto spojrze.

Moe warto, moe nie, ale debilem jednak pozostaje kierowca,
ktry na si przejeda pasy na czerwonym, cho piesi maj
zielone. Nawet zjedajc ze skrzyowania - to jego problem
jak to zrobi.

Ja nie kwestionuj Twojego stanowiska odnonie debila kierowcy.
(w tym i podobnych przypadkach). Stwierdzam tylko fakt,
e debili nie brakuje te wrd pieszych.

Trudno by debili brakowao wrd pieszych, skoro nie brakuje ich
wrd kierowcw. Z ca pewnoci z mojej strony nie pado takie
stwierdzenie.

Data: 2014-03-27 18:13:00
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 16:08, Czesław Wiśniak wrote:
Powiedz to temu potrąconemu, że tamten go zabił bo nie znał przepisów.
Niestety w starciu z samochodem pieszy zawsze będzie na przegranej i
nawet jak wszystkie przepisy będą za nim to nic nie wróci mu życia.

A to tylko dowodzi, że nawet jak się ma pierwszeństwo to czasem lepiej
ustąpić.

Przestan powtarzac ten obiegowy mit ze pieszy ma pierwszenstwo - nie ma.

Ma jak wlezie na jezdnie - ale nie wolno mu wlezc bezposrednio pod nadjezdzajacy pojazd i zza przeszkody (co tutaj mialo miejsce).

Zalosne jest ze zastepy takich gamoni jak ty beda powtarzac nieprawde tylko po to zeby udowodnic swoja teze - a do tego pogrywaja na emocjach. To tak jak sluchac Macierewicza we wiadomej sprawie.

--
mk4

Data: 2014-03-27 18:24:05
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Przestan powtarzac ten obiegowy mit ze pieszy ma pierwszenstwo - nie ma.

Ma jak wlezie na jezdnie - ale nie wolno mu wlezc bezposrednio pod nadjezdzajacy pojazd i zza przeszkody (co tutaj mialo miejsce).

Zalosne jest ze zastepy takich gamoni jak ty beda powtarzac nieprawde tylko po to zeby udowodnic swoja teze - a do tego pogrywaja na emocjach. To tak jak sluchac Macierewicza we wiadomej sprawie.

Przeczytaj caly watek a najlepiej post Artura M, bo nie bede kopiowal. Nie mam praw autorskich, ale zgadzam sie z nim jak nigdy.

Data: 2014-03-28 08:06:05
Autor: Adam Wysocki
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Czesaw Winiak <czewi@nima.pl> wrote:

Cos ci powiem. Ten gosc ktory zabil tego pieszego,

Ciko powiedzie, czy zabi pieszego, czy posuy do samobjstwa pieszego...

Jak ju przy tym jestemy, warto te uwaa, gdy samochody na przeciwnym pasie stoj w korku, eby aden debil nie wylaz prosto pod koa.

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Data: 2014-03-27 11:03:39
Autor: Jakub Witkowski
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 10:37, Myjk pisze:
Thu, 27 Mar 2014 10:32:00 +0100, Czesław Wiśniak

Co z tego, skoro insynuuejsz,
ze to pieszy jest sam sobie winny.

Jest równie winny jak i kierowca.

Nie powiedział bym. Pieszy nie zdobywa uprawnień, nie przechodzi kursów, może być w różnym
stopniu upośledzony fizycznie lub umysłowo. Nie ma też zwykle wyboru - być pieszym, czy nie być.
Odpowiedzialność kierowcy (i jego "siła") jest znacznie większa - to on ma obowiązek bardziej uważać.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2014-03-27 11:14:44
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Thu, 27 Mar 2014 11:03:39 +0100, Jakub Witkowski
Nie powiedział bym. Pieszy nie zdobywa uprawnień, nie przechodzi kursów, może być w różnym
stopniu upośledzony fizycznie lub umysłowo. Nie ma też zwykle wyboru - być pieszym, czy nie być.
Odpowiedzialność kierowcy (i jego "siła") jest znacznie większa - to on ma obowiązek bardziej uważać.

Rodzice poruszania się po jezdni uczą dzieci JUŻ w PRZEDSZKOLU, bo to są
elementarne podstawy! Obowiązki spoczywają na każdym uczestniku drogi, ale
_uważać_ ma bardziej ten, który jest słabszy. Tutaj ewidentnie widać, że
człowiek wychodził zza autobusu, spojrzał raz, nie mając widoczności na pas
ruchu, a potem się odwrócił i poszedł na śmierć. Absurd. Moja niespełnia
6-ltnia córka 5! razy sprawdza czy coś nie jedzie przechodząc przez
brukowaną osiedlową uliczkę -- a tutaj trasa i koleś w ciemno wchodzi na
zebrę. Abstrakcja.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-27 11:46:55
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 11:14, Myjk pisze:
Thu, 27 Mar 2014 11:03:39 +0100, Jakub Witkowski

Nie powiedział bym. Pieszy nie zdobywa uprawnień, nie przechodzi kursów, może być w różnym
stopniu upośledzony fizycznie lub umysłowo. Nie ma też zwykle wyboru - być pieszym, czy nie być.
Odpowiedzialność kierowcy (i jego "siła") jest znacznie większa - to on ma obowiązek bardziej uważać.

Rodzice poruszania się po jezdni uczą dzieci JUŻ w PRZEDSZKOLU, bo to są
elementarne podstawy! Obowiązki spoczywają na każdym uczestniku drogi, ale
_uważać_ ma bardziej ten, który jest słabszy.

Nie zgadam się z takim stawianiem sprawy. Tak jak napisał Jakub,
to kierowca jest osobą "szkoloną" i silniejszą na drodze w takiej
konfrontacji/sytuacji. Niestety, ale uważać ma bardziej kierowca,
nie pieszy. Pieszy uważać może, nawet powinien, ale nie bardziej.

Tutaj ewidentnie widać, że
człowiek wychodził zza autobusu, spojrzał raz, nie mając widoczności na pas
ruchu, a potem się odwrócił i poszedł na śmierć. Absurd.

Nie absurd, wręcz bym stwierdził że pewnego rodzaju normalność.
Spojrzał, nie wiadomo jak dużo widział, poszedł, strzał był już
pod koniec pasa, więc trochę na pasach był. Kierowca zupełnie
bezmyślnie ominął autobus stojący/wyjeżdżający z zatoki i na
ślepo wjechał na przejście. Tak się nie robi - można się spodziewać
że tam mogą być piesi. To że przejście jest usytuowane niezbyt
szczęśliwie raczej średnio zwalnia go z odpowiedzialności.

Moja niespełnia
6-ltnia córka 5! razy sprawdza czy coś nie jedzie przechodząc przez
brukowaną osiedlową uliczkę -- a tutaj trasa i koleś w ciemno wchodzi na
zebrę. Abstrakcja.

A będąc nastolatką ma spore szanse na inne zachowanie.

Data: 2014-03-27 12:29:40
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Thu, 27 Mar 2014 11:46:55 +0100, Artur Maśląg
Nie zgadam się z takim stawianiem sprawy. Tak jak napisał Jakub,
to kierowca jest osobą "szkoloną" i silniejszą na drodze w takiej
konfrontacji/sytuacji. Niestety, ale uważać ma bardziej kierowca,
nie pieszy. Pieszy uważać może, nawet powinien, ale nie bardziej.

Może i jest szkolony, ale to niczego nie zmienia w kwestii dpowiedzialności
za swoje życie. Analogicznie, czy to pociąg ma uważać BARDZIEJ na
przejeździe kolejowym bo jest większy i cięższy? Pewnych rzeczy się po
prostu nie robi i to nie wynika z przepisów, tylko z czystej logiki.
 
Nie absurd, wręcz bym stwierdził że pewnego rodzaju normalność.
Spojrzał, nie wiadomo jak dużo widział, poszedł, strzał był już
pod koniec pasa, więc trochę na pasach był.

Wszedł na pasy jak święta krowa, nawet nie sprawdził drugi raz czy coś nie
jedzie. Takich elementarnych zasad uczą już w przedszkolu i nie trzeba znać
PORD żeby przejść bezpiecznie przez ulicę. Prawidłowo zachowali się piesi,
którzy to zdarzenie przeżyli.

Kierowca zupełnie
bezmyślnie ominął autobus stojący/wyjeżdżający z zatoki i na
ślepo wjechał na przejście. Tak się nie robi - można się spodziewać
że tam mogą być piesi. To że przejście jest usytuowane niezbyt
szczęśliwie raczej średnio zwalnia go z odpowiedzialności.

Oczywiście ja się zgadzam, że kierowca dał dupy* i konsekwencje poniesie
nie tylko prawne. Tylko że kierowca żyje, a pieszy nie. Jeśli to nie jest
wzór na to kto powinien uważać w tej sytuacji BARDZIEJ, to gdzie szukać
innej wykładni? Zgadzam się też, bo domyślam się o co pijesz, że z prawnego
punktu należy tutaj piętnować bardziej kierowcę niż pieszego. Nie za to, że
się nie zatrzymał i kulturalnie nie ustąpił, ale że nie zachował oczywistej
w tej sytuacji ostrożności.

*) Ja raz hamowałem (prawie) w takiej samej sytuacji przy przejściu, to
parę km dalej skończyłem z wybitą boczną szybą. ;)

A będąc nastolatką ma spore szanse na inne zachowanie.

Więc moja w tym głowa, aby to zachowanie się nie zmieniło. Czasem sam mam
dosyć powtarzania w kółko pewnych rzeczy, ale jednak daje to należyty
rezultat.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-27 13:20:58
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 12:29, Myjk pisze:
Thu, 27 Mar 2014 11:46:55 +0100, Artur Maśląg

Nie zgadam się z takim stawianiem sprawy. Tak jak napisał Jakub,
to kierowca jest osobą "szkoloną" i silniejszą na drodze w takiej
konfrontacji/sytuacji. Niestety, ale uważać ma bardziej kierowca,
nie pieszy. Pieszy uważać może, nawet powinien, ale nie bardziej.

Może i jest szkolony, ale to niczego nie zmienia w kwestii dpowiedzialności
za swoje życie.

A za życie innych?

Analogicznie, czy to pociąg ma uważać BARDZIEJ na
przejeździe kolejowym bo jest większy i cięższy?

Kiepska analogia, ponieważ kierowca wie jakie ma prawa
i obowiązki - w tym na przejazdach kolejowych. Nie może być
też ślepy i głupi, choć z tym ostatnim to nadinterpretacja ;)

Pewnych rzeczy się po
prostu nie robi i to nie wynika z przepisów, tylko z czystej logiki.

Właśnie z czystej logiki wynika, że jak są pasy i ich nie widzimy
dokładnie, jest autobus, zatoka, przystanek itd., to możemy
się spodziewać, że na przejściu znajdą się piesi - nawet głupi
i bardzo źle widzący.

Nie absurd, wręcz bym stwierdził że pewnego rodzaju normalność.
Spojrzał, nie wiadomo jak dużo widział, poszedł, strzał był już
pod koniec pasa, więc trochę na pasach był.

Wszedł na pasy jak święta krowa, nawet nie sprawdził drugi raz czy coś nie
jedzie. Takich elementarnych zasad uczą już w przedszkolu i nie trzeba znać
PORD żeby przejść bezpiecznie przez ulicę. Prawidłowo zachowali się piesi,
którzy to zdarzenie przeżyli.

Życie to nie film, a zasady i rozumowanie dziecka z przedszkola
niekoniecznie sprawdza się jako analogia w takich przypadkach.

Kierowca zupełnie
bezmyślnie ominął autobus stojący/wyjeżdżający z zatoki i na
ślepo wjechał na przejście. Tak się nie robi - można się spodziewać
że tam mogą być piesi. To że przejście jest usytuowane niezbyt
szczęśliwie raczej średnio zwalnia go z odpowiedzialności.

Oczywiście ja się zgadzam, że kierowca dał dupy* i konsekwencje poniesie
nie tylko prawne. Tylko że kierowca żyje, a pieszy nie. Jeśli to nie jest
wzór na to kto powinien uważać w tej sytuacji BARDZIEJ, to gdzie szukać
innej wykładni? Zgadzam się też, bo domyślam się o co pijesz, że z prawnego
punktu należy tutaj piętnować bardziej kierowcę niż pieszego. Nie za to, że
się nie zatrzymał i kulturalnie nie ustąpił, ale że nie zachował oczywistej
w tej sytuacji ostrożności.

Ja nie pisałem wprost o kulturze, a o zachowaniu zgodnym ze
elementarnymi zasadami bezpieczeństwa, które się wpaja kandydatom
na kierowców, a później przez pół życia (wcześniej też). Ten kierowca
je złamał, nie ma dwóch zdań. Przepisy również. Gdyby się kulturą
jednak posługiwał (głową, rozsądkiem), to by wiedział że piesi
w takiej sytuacji mogą na pasach być itd. Inna sprawa, że to
świetny przykład, że kierowca powinien uważać bardziej z prostej
przyczyny - sam się nawet pod tym podpisał otrzymując uprawnienia
do prowadzenia pojazdów.

A będąc nastolatką ma spore szanse na inne zachowanie.

Więc moja w tym głowa, aby to zachowanie się nie zmieniło.

Nie masz na to zbyt dużego wpływu w późniejszym okresie.
Pewne zasady wpoić za młodu, wiele też dzieci nauczą się na podstawie Twoich zachowań, a później jest różnie. Uważaj też na to co
sam robisz przed pasami jako kierowca, ponieważ to również
obserwują.

Czasem sam mam
dosyć powtarzania w kółko pewnych rzeczy, ale jednak daje to należyty
rezultat.

Nie wiesz jak to będzie za 10, 15 lat. Wiesz jak jest teraz kiedy
chodzisz z dzieckiem za "rękę".

Data: 2014-03-28 07:36:17
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Thu, 27 Mar 2014 13:20:58 +0100, Artur Maśląg
Może i jest szkolony, ale to niczego nie zmienia w kwestii dpowiedzialności za swoje życie.
A za życie innych?

Będzie odpowiadać prawnie. "Tylko".
 
Analogicznie, czy to pociąg ma uważać BARDZIEJ na
przejeździe kolejowym bo jest większy i cięższy?
Kiepska analogia, ponieważ kierowca wie jakie ma prawa
i obowiązki - w tym na przejazdach kolejowych. Nie może być
też ślepy i głupi, choć z tym ostatnim to nadinterpretacja ;)

Pieszy też ma swoje prawa i obowiązki -- w zasadzie nie ważne że nie jest
"szkolony" tak jak kierowca. PORD, przynajmniej część odnośnie pieszych,
znać bezwzględnie powinien -- czyż nie? 
Właśnie z czystej logiki wynika, że jak są pasy i ich nie widzimy
dokładnie, jest autobus, zatoka, przystanek itd., to możemy
się spodziewać, że na przejściu znajdą się piesi - nawet głupi
i bardzo źle widzący.

I odwrotnie, jeśli pieszy nie widzi, lub ma podejrzenie że auto się nie
zatrzyma, to na pasy wejść NIE MOŻE. Z tą różnicą, że ten pieszy nawet nie
spojrzał tylko wszedł na pewniaka jakby miał jakąś niewidzialną tarczę.
Jakoś dwójka pozostałych dała kroka na jezdnię i z *jakiegoś* powodu się
cofnęła.

Życie to nie film, a zasady i rozumowanie dziecka z przedszkola
niekoniecznie sprawdza się jako analogia w takich przypadkach.

Dlatego "dobrze", że odpowiedzialnością są obarczone obydwie strony, bo to
często pozwala wybaczyć, nawet zwykłe niezamierzone błędy, jednej ze stron.
Tutaj zarówno kierowca jak i pieszy dali popis jak nie należy się poruszać
po drodze i jest tego opłakany skutek.
 
Ja nie pisałem wprost o kulturze, a o zachowaniu zgodnym ze
elementarnymi zasadami bezpieczeństwa, które się wpaja kandydatom
na kierowców, a później przez pół życia (wcześniej też). Ten kierowca
je złamał, nie ma dwóch zdań. Przepisy również. Gdyby się kulturą
jednak posługiwał (głową, rozsądkiem), to by wiedział że piesi
w takiej sytuacji mogą na pasach być itd. Inna sprawa, że to
świetny przykład, że kierowca powinien uważać bardziej z prostej
przyczyny - sam się nawet pod tym podpisał otrzymując uprawnienia
do prowadzenia pojazdów.

Z drugiej strony w odniesieniu do pieszego -- nieznajomość prawa nie
zwalnia od jego przestrzegania. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 09:26:13
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 07:36, Myjk pisze:
Thu, 27 Mar 2014 13:20:58 +0100, Artur Maśląg

Może i jest szkolony, ale to niczego nie zmienia
w kwestii dpowiedzialności za swoje życie.
A za życie innych?

Będzie odpowiadać prawnie. "Tylko".

Drobiazg, ale to jest kluczowe w momencie kiedy się wsiada za
kółko. Inna sprawa, że nie tylko prawnie, a również moralnie.

Pieszy też ma swoje prawa i obowiązki -- w zasadzie nie ważne że nie jest
"szkolony" tak jak kierowca. PORD, przynajmniej część odnośnie pieszych,
znać bezwzględnie powinien -- czyż nie?

Wymagasz od pieszego dokładnej znajomości PoRD, a kierowcy pozwalasz
na zapominanie przynajmniej jego połowy?

Właśnie z czystej logiki wynika, że jak są pasy i ich nie widzimy
dokładnie, jest autobus, zatoka, przystanek itd., to możemy
się spodziewać, że na przejściu znajdą się piesi - nawet głupi
i bardzo źle widzący.

I odwrotnie, jeśli pieszy nie widzi, lub ma podejrzenie że auto się nie
zatrzyma, to na pasy wejść NIE MOŻE.

Nie krzycz, ponieważ to niczego nie wnosi. Żeby mieć podejrzenie że
samochód się nie zatrzyma, to zasadniczo musi się go widzieć. Jeżeli
nie widzi to może zakładać że może spokojnie przejść. Zawsze też
istnieje szansa, że źle oceni to czego nie widzi.

Z tą różnicą, że ten pieszy nawet nie
spojrzał tylko wszedł na pewniaka jakby miał jakąś niewidzialną tarczę.

Spojrzał, autobus ruszał i zatrzymał się, uznał że lewa jest pusta,
zajął się prawą stroną. Mógł sprawdzić jeszcze raz lewą, tak, mógł.
To by go uratowało przed głupotą kierowcy.

Jakoś dwójka pozostałych dała kroka na jezdnię i z *jakiegoś* powodu się
cofnęła.

Odskoczyła, ponieważ zobaczyła samochód, może coś usłyszała - już o
tym pisałem.

Dlatego "dobrze", że odpowiedzialnością są obarczone obydwie strony, bo to

Nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej.

często pozwala wybaczyć, nawet zwykłe niezamierzone błędy, jednej ze stron.

To jednak chyba nie w tym kierunku działa.

Tutaj zarówno kierowca jak i pieszy dali popis jak nie należy się poruszać
po drodze i jest tego opłakany skutek.

Z przykrością pozostaje stwierdzić, że to jednak kierowca zignorował
chyba wszystkie zasady bezpieczeństwa (i przepisy), a pieszemu można
przypisać najwyżej brak sprawdzenia lewej strony po raz drugi.
Owszem, można pisać, że przeszkoda, że nie widział itd.

Z drugiej strony w odniesieniu do pieszego -- nieznajomość prawa nie
zwalnia od jego przestrzegania.

Prawda.

Data: 2014-03-28 09:46:11
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

Wymagasz od pieszego dokładnej znajomości PoRD, a kierowcy pozwalasz
na zapominanie przynajmniej jego połowy?

Jakiej dokladnej znajomosci PoRD? Czy przechodzac obok walacej sie kamienicy
zdajesz sobie sprawe, ze moze na glowe spasc Ci cegla? Tak samo przechodzac
przez jezdnie trzeba miec swiadomosc, ze moze w Ciebie przywalic nieuwazny/pijany/nacpany/nierozargniety.

I odwrotnie, jeśli pieszy nie widzi, lub ma podejrzenie że auto się nie
zatrzyma, to na pasy wejść NIE MOŻE.

Nie krzycz, ponieważ to niczego nie wnosi. Żeby mieć podejrzenie że
samochód się nie zatrzyma, to zasadniczo musi się go widzieć. Jeżeli
nie widzi to może zakładać że może spokojnie przejść. Zawsze też
istnieje szansa, że źle oceni to czego nie widzi.

Jezeli sie go nie widzi PATRZAC. To ze czegos nie widzimy zamykajac oczy
to nie znaczy, ze tego nie ma.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-28 10:38:11
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Fri, 28 Mar 2014 09:26:13 +0100, Artur Maśląg
Pieszy też ma swoje prawa i obowiązki -- w zasadzie nie ważne że nie jest
"szkolony" tak jak kierowca. PORD, przynajmniej część odnośnie pieszych,
znać bezwzględnie powinien -- czyż nie?
Wymagasz od pieszego dokładnej znajomości PoRD,

Dokładnej, ale jakże istotnej i jakże malutkiej części PoRD.
Akurat tej, która może zaważyć o jego zdrowiu lub życiu.
a kierowcy pozwalasz na zapominanie przynajmniej jego połowy?

Wcale nie pozwalam. Skupiam się tylko na tym co najważniejsze, czyli
zdrowiu i życiu, oraz jak je chronić.

Tutaj zarówno kierowca jak i pieszy dali popis jak nie należy się poruszać
po drodze i jest tego opłakany skutek.
Z przykrością pozostaje stwierdzić, że to jednak kierowca zignorował
chyba wszystkie zasady bezpieczeństwa (i przepisy), a pieszemu można
przypisać najwyżej brak sprawdzenia lewej strony po raz drugi.

Zignorował tych zasad tyle samo co pieszy.

Owszem, można pisać, że przeszkoda, że nie widział itd.

Nawet trzeba pisać, bo wtedy wychodzi, że nie spojrzał drugi raz, ale nie
spojrzał w ogóle.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 19:46:12
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-28 09:26, Artur Maśląg wrote:
Wymagasz od pieszego dokładnej znajomości PoRD, a kierowcy pozwalasz
na zapominanie przynajmniej jego połowy?

Okolo 5 trzywierszowych akapitow bo tyle tyczy sie przekraczania jezdni. A ich sens daje sie skurczyc jeszcze bardziej.
A kierowca ma pozostale 200 stron.

Ludzie moze i sa durniami w wiekszosci ale nie az takimi zeby paru zdan przez kilka lat sie nie nauczyc (bo tyle zwykle mija zanim maja okazje powuszac sie na wlasna reke).


--
mk4

Data: 2014-03-27 18:23:03
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 11:46, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-27 11:14, Myjk pisze:
Thu, 27 Mar 2014 11:03:39 +0100, Jakub Witkowski
Rodzice poruszania się po jezdni uczą dzieci JUŻ w PRZEDSZKOLU, bo to są
elementarne podstawy! Obowiązki spoczywają na każdym uczestniku drogi,
ale
_uważać_ ma bardziej ten, który jest słabszy.

Nie zgadam się z takim stawianiem sprawy. Tak jak napisał Jakub,
to kierowca jest osobą "szkoloną" i silniejszą na drodze w takiej
konfrontacji/sytuacji. Niestety, ale uważać ma bardziej kierowca,
nie pieszy. Pieszy uważać może, nawet powinien, ale nie bardziej.

Nie takie sa zasady dzieki ktorym jestesmy rozumni. Gdyby mial wygrywac slabszy i gorszy to nadal bylibysmy jednokomorkowcami. Nie rozumiem skad u ludzi to pieprzenie, ze "slabszy" jest zwolniony ze wszystkiego.

Tutaj ewidentnie widać, że
człowiek wychodził zza autobusu, spojrzał raz, nie mając widoczności
na pas
ruchu, a potem się odwrócił i poszedł na śmierć. Absurd.

Nie absurd, wręcz bym stwierdził że pewnego rodzaju normalność.

Kpisz czy o droge pytasz?

Spojrzał, nie wiadomo jak dużo widział, poszedł, strzał był już
pod koniec pasa, więc trochę na pasach był.

Znow naginanie faktow? Pod jaki koniec?

Kierowca zupełnie
bezmyślnie ominął autobus stojący/wyjeżdżający z zatoki i na
ślepo wjechał na przejście.

Nic nie omijal. Autobus sie wlaczal do ruchu i stal w zatoce. Jak widac samochod nawet nie wyjezdza na sasiedni pas.

Tak się nie robi - można się spodziewać
że tam mogą być piesi. To że przejście jest usytuowane niezbyt
szczęśliwie raczej średnio zwalnia go z odpowiedzialności.

Jakiej odpowiedzialnosci?
Nie jechal szybko, nie wyprzedzal a pieszy wtargnal jak ciele bo w momencie kiedy patrzyl to mial taki kat ze mogl jedynie maske autobusu zauwazyc.

Wypadek byl wynikiem blednej oceny pieszego. On ocenil, ze autobus ustepuje a co za tym idzie lewa jest "bezpieczna". Ale autobus nie ustepowal tylko wlaczal sie do ruchu i stal w zatoce.

I wylazl wprost pod pojazd.

--
mk4

Data: 2014-03-27 11:47:57
Autor: Jaroslaw Postawa
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 11:14, Myjk pisze:
Absurd. Moja niespełnia
6-ltnia córka 5! razy sprawdza czy coś nie jedzie przechodząc przez
brukowaną osiedlową uliczkę -- a tutaj trasa i koleś w ciemno wchodzi na
zebrę. Abstrakcja.

Bo dzieci w przedszkolu uczy się, jak przechodzić przez ulicę, a potem jak podrosną to się im mówi, że na pasach mają pierwszeństwo. Powyżej 12 lat wiele krów wchodzi na przejście nie oglądając się wcale i często w słuchawkach.

Szkoda człowieka, ale ewidentnie widać, że sam doprowadził do takiej sytuacji. Nawet na moment nie stanął przed wejściem na pasy, nie popatrzył czy coś jedzie z jednej i drugiej strony, tylko wpakował się na pasy nie patrząc co z lewej i licząc, że autobus i tak się zatrzyma. O tym, że nie mógł poczekać te 10 sekund i zmusił auta z drugiej strony do hamowania to już nie wspominam, bo aczkolwiek mało kulturalne to było, to przynajmniej zgodne z przepisami.


Pozdrawiam,
Jarek

Data: 2014-03-27 11:59:17
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
O tym, że nie mógł poczekać te 10 sekund i zmusił auta z drugiej strony do hamowania to już nie wspominam

Jasne, pewnie pomyslal "no gdzie mi sie tu na pasy wpierdziela jak mam gaz w podlodze". Z takim mysleniem na zmiany w kulturze jazdy nie ma szans w tym kraju.

Data: 2014-03-27 18:26:59
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 11:59, Czesław Wiśniak wrote:
O tym, że nie mógł poczekać te 10 sekund i zmusił auta z drugiej
strony do hamowania to już nie wspominam

Jasne, pewnie pomyslal "no gdzie mi sie tu na pasy wpierdziela jak mam
gaz w podlodze". Z takim mysleniem na zmiany w kulturze jazdy nie ma
szans w tym kraju.

A gdzie ty tam widzisz gaz  w podlodze jak samochod widocznie sie wlecze?
A pieszego pewnie widzi w momencie jak sie zrownuje z autobusem.

Grunt to wymyslac bajki i jako prawde objawiona je sprzedawac.

--
  mk4

Data: 2014-03-27 19:04:52
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
A gdzie ty tam widzisz gaz  w podlodze jak samochod widocznie sie wlecze?

Nie wiem co to znaczy wlecze. To jest pojecie wzgledne.

A pieszego pewnie widzi w momencie jak sie zrownuje z autobusem.

Pieszy byl na pasach !

Data: 2014-03-27 19:18:43
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 19:04, Czesław Wiśniak wrote:
A gdzie ty tam widzisz gaz  w podlodze jak samochod widocznie sie wlecze?

Nie wiem co to znaczy wlecze. To jest pojecie wzgledne.

A pieszego pewnie widzi w momencie jak sie zrownuje z autobusem.

Pieszy byl na pasach !


I co z tego? Po to masz przepis o wtargnieciu oraz wylazeniu zza przeszkody zeby takie wytuacje obejmowal.

I dziala to na korzysc kierowcy o ile nie ma innych istotnych bciazajacych go okolicznosci.

I ten zapis jest wlasnie po to aby pieszy _nie_ mial pierwszenstwa.

Tym sposobem na przejsciu (a wlasciwie przed) nikt tego pierwszenstwa nie ma. Ani kierowca, ktory powinien pusic przechodnia ani przechodzien, ktoremu nie wolno wlazic na jezdnie przed pojazdy

(Bo nie moze byc tak, ze postawienie prze zpieszego stopy na jezdni automatycznie zalatwia mu pierwszenstwo w kazdej sytuajcji - tlumaczyc dlaczego chyba nie musze bo w pewnym stopniu widac to na filmie gdzie pieszy lamie od razu dwa przepisy - o przeszkodzie i o wlazeniu praktycznie uniemozliwiajac kierowcy dzialanie).

Rozpatrujac dalej to pieszy wymusza pierwszenstwo wlazac na jezdnie bez wlasciwej widocznosci - ale tak jak niektorzy sobie roszcza - w tym wypadku daje mu to tylko smierc a nie pierwszenstwo.

Granice tego, kto byl bardziej winny rozstrzyga sad jesli sa watpliwosci.

Tutaj wg mnie watpliwosci byc nie powinno i wina pieszego jest jednak dominujaca.

--
mk4

Data: 2014-03-27 19:34:05
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
I co z tego? Po to masz przepis o wtargnieciu oraz wylazeniu zza przeszkody zeby takie wytuacje obejmowal.
> I dziala to na korzysc kierowcy o ile nie ma innych istotnych
bciazajacych go okolicznosci.
I ten zapis jest wlasnie po to aby pieszy _nie_ mial pierwszenstwa.

Tym sposobem na przejsciu (a wlasciwie przed) nikt tego pierwszenstwa nie ma. Ani kierowca, ktory powinien pusic przechodnia ani przechodzien, ktoremu nie wolno wlazic na jezdnie przed pojazdy........................

Odsylam cie do postu Artura M,a jesli cie to nie satysfakcjonuje i masz watpliwosci to poczekaj na opinie bieglego.
Niestety obawiam sie, ze sie myslisz i kierowca zostanie skazany.

Data: 2014-03-27 12:15:56
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 11:47, Jaroslaw Postawa pisze:
W dniu 2014-03-27 11:14, Myjk pisze:
Absurd. Moja niespełnia
6-ltnia córka 5! razy sprawdza czy coś nie jedzie przechodząc przez
brukowaną osiedlową uliczkę -- a tutaj trasa i koleś w ciemno wchodzi na
zebrę. Abstrakcja.

Bo dzieci w przedszkolu uczy się, jak przechodzić przez ulicę, a potem
jak podrosną to się im mówi, że na pasach mają pierwszeństwo. Powyżej 12
lat wiele krów wchodzi na przejście nie oglądając się wcale i często w
słuchawkach.

Szkoda człowieka, ale ewidentnie widać, że sam doprowadził do takiej
sytuacji.

Niezupełnie, można najwyżej uznać, że w jakimś stopniu jest współwinny.

Nawet na moment nie stanął przed wejściem na pasy, nie

Nie ma takiego obowiązku.

popatrzył czy coś jedzie z jednej i drugiej strony, tylko wpakował się
na pasy nie patrząc co z lewej i licząc, że autobus i tak się zatrzyma.

Popatrzył, uznał że może iść itd. Autobus się zatrzymał, poszedł.

O tym, że nie mógł poczekać te 10 sekund i zmusił auta z drugiej strony
do hamowania to już nie wspominam, bo aczkolwiek mało kulturalne to
było, to przynajmniej zgodne z przepisami.

Ciekawe podejście :> Pieszy jest mało kulturalny, ponieważ chciał
skorzystać z przejścia dla pieszych i innych zmusił do zatrzymania,
a ci kierowcy oczywiście kwintesencja kultury i dobroci - niech sobie
ludki w deszczu i kałużach poczekają, przecież to niegrzecznie im
przeszkadzać :>

Data: 2014-03-27 13:16:01
Autor: Jaroslaw Postawa
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 12:15, Artur Maśląg pisze:

Szkoda człowieka, ale ewidentnie widać, że sam doprowadził do takiej
sytuacji.

Niezupełnie, można najwyżej uznać, że w jakimś stopniu jest współwinny.

Nie. Doprowadził do tej sytuacji i złamał przepisy, które już wcześniej tutaj cytowano. Kierowca też dał ciała, ale nie wiadomo jak bardzo, bo nie wiemy, jaka tam jest dozwolona prędkość i kiedy zaczął hamować. Na filmie generalnie cały czas ma stopy włączone, ale za późno je widać.


Nawet na moment nie stanął przed wejściem na pasy, nie

Nie ma takiego obowiązku.

Jak myślisz, ile drogi mógł widzieć zza tego autobusu? 5m? 10m? Zatrzymać się oczywiście nie musiał, ale takim rzutem oka nic nie mógł zobaczyć. Szczególnie biorąc pod uwagę sposób działania ludzkiego mózgu. Jak już chciał wychodzić, to głowa w lewo i powoli.

Zauważ że w Niemczech jest obowiązek przepuszczenia pieszego, ale pieszy i tak grzecznie czeka, aż się wszyscy zatrzymają.


popatrzył czy coś jedzie z jednej i drugiej strony, tylko wpakował się
na pasy nie patrząc co z lewej i licząc, że autobus i tak się zatrzyma.

Popatrzył, uznał że może iść itd. Autobus się zatrzymał, poszedł.

No to już wiemy, że źle uznał. Wypadki najczęściej są dlatego, że "komuś się zdawało" lub "uznał, że...". I to trzeba zapamiętać.

O tym, że nie mógł poczekać te 10 sekund i zmusił auta z drugiej strony
do hamowania to już nie wspominam, bo aczkolwiek mało kulturalne to
było, to przynajmniej zgodne z przepisami.

Ciekawe podejście :> Pieszy jest mało kulturalny, ponieważ chciał
skorzystać z przejścia dla pieszych i innych zmusił do zatrzymania,
a ci kierowcy oczywiście kwintesencja kultury i dobroci - niech sobie
ludki w deszczu i kałużach poczekają, przecież to niegrzecznie im
przeszkadzać :>

No jasne. Jadą 4 samochody w typowych odstępach, za nimi pusto, ale nie... wpier... się pomiędzy nie, żeby wiedziały, że król podziemia idzie. Pozostała dwójka zachowała się poprawnie i nic im się nie stało. A w tej sytuacji kierowca nawet nie miał za bardzo jak reagować. Próbował trochę, ale co miał zrobić? Iść na czołówkę?


Pozdrawiam,
Jarek

Data: 2014-03-27 13:18:53
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Thu, 27 Mar 2014 13:16:01 +0100, Jaroslaw Postawa
Zauważ że w Niemczech jest obowiązek przepuszczenia pieszego,

W Danii można nawet na czerwonym przechodzić (z gwiazdką).

ale pieszy i tak grzecznie czeka, aż się wszyscy zatrzymają.

Ponieważ tam już dorośli do życia w społeczeństwie. U nas jeszcze sporo
czesławów i wieśniaków jeździ i biega po ulicach. Zanim odbierze się
"przywileje" kierowcom i odda się je pieszym, najpierw trzeba ich nauczyć
jak z tych przywilejów korzystać w sposób bezpieczny i kulturalny.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-27 13:25:27
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
A w tej sytuacji kierowca nawet nie miał za bardzo jak reagować. Próbował trochę, ale co miał zrobić? Iść na czołówkę?

Kierowca nie upewnil sie, czy piesi sa na przejsciu. Powinien na tyle zwolnic, zeby zdazyl sie zatrzymac przed przejsciem .
Kazdy rozgarniety i nauczony tak by zrobil.
Tu tez by byla wina pieszego ?
http://www.youtube.com/watch?v=u42_E2wxHuY

Data: 2014-03-27 18:34:29
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 13:25, Czesław Wiśniak wrote:
A w tej sytuacji kierowca nawet nie miał za bardzo jak reagować.
Próbował trochę, ale co miał zrobić? Iść na czołówkę?

Kierowca nie upewnil sie, czy piesi sa na przejsciu. Powinien na tyle
zwolnic, zeby zdazyl sie zatrzymac przed przejsciem .

A jakis przepis na poparcie powyzszego?

Kazdy rozgarniety i nauczony tak by zrobil.
Tu tez by byla wina pieszego ?
http://www.youtube.com/watch?v=u42_E2wxHuY

To jest zupelnie inna sytuacja. Pojazd ustepuje a ten drugi sie nie zatrzymuje tylko jedzie dalej. Zadnej analogii.

--
mk4

Data: 2014-03-27 19:25:26
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
A jakis przepis na poparcie powyzszego?

Art. 26.

1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

To jest zupelnie inna sytuacja. Pojazd ustepuje a ten drugi sie nie zatrzymuje tylko jedzie dalej. Zadnej analogii.

Dla mnie autobus puszczal pieszych

Data: 2014-03-27 19:35:05
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 19:25, Czesław Wiśniak wrote:
A jakis przepis na poparcie powyzszego?

Art. 26.

1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
pieszemu znajdującemu się na przejściu.

No wlasnie czyli nie to co mowiles o jakims pierwszenstwie. Pierwszenstwa nie ma chyba ze wlezie. Ale wlezc nie wolno pod pojazd bo przepis tego zabrania.

Jak wlezie pod pojazd to bedzie juz wymuszenie - i w efekcie oczekiwanie niemozliwego - zeby tamten zatrzymal sie w miejscu. No a to z reguly skazuje pieszego na bycie winnym bo stworzyl sytuacje niebezpieczna (nie zachowujac nalozonych na niego obowiazkow) i wymusil sytuacje, ktore szczesliwe zakonczenie nie jest raczej mozliwe.

To jest zupelnie inna sytuacja. Pojazd ustepuje a ten drugi sie nie
zatrzymuje tylko jedzie dalej. Zadnej analogii.

Dla mnie autobus puszczal pieszych

A wg mnie nie. Bo stal jakies 5 metrow przed linia zatrzymania. Gdyby przepuszczal powinien podjechac do linii i sie zatrzymac.

A on widzial pojazd w lusterku i zaniechal wlaczania sie do ruchu pozostajac w zatoce.

--
mk4

Data: 2014-03-27 13:41:38
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 13:16, Jaroslaw Postawa pisze:
W dniu 2014-03-27 12:15, Artur Maśląg pisze:

Szkoda człowieka, ale ewidentnie widać, że sam doprowadził do takiej
sytuacji.

Niezupełnie, można najwyżej uznać, że w jakimś stopniu jest współwinny.

Nie.

Tak, czas też, byś sam do tego doszedł.

Doprowadził do tej sytuacji i złamał przepisy, które już wcześniej
tutaj cytowano.

Nieprawda, podobnie ciężko twierdzić o złamaniu przepisów.

PoRD, Rozdzial 2 Ruch pieszych  Art. 14.?

Zabrania sie:
1) wchodzenia na jezdnie:
a) bezposrednio przed jadacy pojazd, w tym równiez na przejsciu dla pieszych,

Nie wszedł bezpośrednio  - został uderzony po koniec prawej części
jezdni.

b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczajacej widocznosc drogi;

Podobnie ciężko twierdzić, że wszedł spoza pojazdu itd. Nie wiadomo
też ile widział. Mógł uznać, że autobus go puści, a samochodu
z tyłu nie widział.

Kierowca też dał ciała, ale nie wiadomo jak bardzo, bo
nie wiemy, jaka tam jest dozwolona prędkość i kiedy zaczął hamować. Na
filmie generalnie cały czas ma stopy włączone, ale za późno je widać.

Głownie kierowca dał ciała i o tym już pisałem - przystanek, autobus,
pasy, piesi, a ten "zapiernicza" na ślepo.

Nawet na moment nie stanął przed wejściem na pasy, nie

Nie ma takiego obowiązku.

Jak myślisz, ile drogi mógł widzieć zza tego autobusu? 5m? 10m?
Zatrzymać się oczywiście nie musiał, ale takim rzutem oka nic nie mógł
zobaczyć. Szczególnie biorąc pod uwagę sposób działania ludzkiego mózgu.
Jak już chciał wychodzić, to głowa w lewo i powoli.

Wyżej masz ile rzeczy zignorował kierowca, który powinien myśleć.

Zauważ że w Niemczech jest obowiązek przepuszczenia pieszego, ale pieszy
i tak grzecznie czeka, aż się wszyscy zatrzymają.

Jeden czeka, inny nie, samochody się zatrzymują. Generalnie łażąc
po cywilizowanej Europie nie zauważyłem żadnych problemów z
przechodzeniem przez pasy, a po powrocie do Polski to mnie na pasach
są gotowi przejechać.
Co do Europy - zapomniałeś, że w niektórych krajach to nawet na
czerwonym wolno przechodzić, ale pod pewnymi warunkami.

popatrzył czy coś jedzie z jednej i drugiej strony, tylko wpakował się
na pasy nie patrząc co z lewej i licząc, że autobus i tak się zatrzyma.

Popatrzył, uznał że może iść itd. Autobus się zatrzymał, poszedł.

No to już wiemy, że źle uznał. Wypadki najczęściej są dlatego, że "komuś
się zdawało" lub "uznał, że...". I to trzeba zapamiętać.

To sobie zapamiętaj i to dobrze, ponieważ to kluczowe. Pieszy mógł
tak uznać, kierowca już nie powinien.

O tym, że nie mógł poczekać te 10 sekund i zmusił auta z drugiej strony
do hamowania to już nie wspominam, bo aczkolwiek mało kulturalne to
było, to przynajmniej zgodne z przepisami.

Ciekawe podejście :> Pieszy jest mało kulturalny, ponieważ chciał
skorzystać z przejścia dla pieszych i innych zmusił do zatrzymania,
a ci kierowcy oczywiście kwintesencja kultury i dobroci - niech sobie
ludki w deszczu i kałużach poczekają, przecież to niegrzecznie im
przeszkadzać :>

No jasne. Jadą 4 samochody w typowych odstępach, za nimi pusto, ale
nie... wpier... się pomiędzy nie, żeby wiedziały, że król podziemia
idzie.

Wspaniałe podsumowanie - tak, dużo wody w Wiśle upłynie nim kierowcy
w Polsce zaczną myśleć również o innych.

Pozostała dwójka zachowała się poprawnie i nic im się nie stało.

Zobaczyli samochód i odskoczyli do tyłu.

A w tej sytuacji kierowca nawet nie miał za bardzo jak reagować.
Próbował trochę, ale co miał zrobić? Iść na czołówkę?

Litości - miał dużo czasu na myślenie, reakcję itd., a tak
poszedł w ciemno, ignorując elementarne zasady bezpieczeństwa.

Data: 2014-03-27 14:34:54
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 13:41, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-03-27 13:16, Jaroslaw Postawa pisze:
(...)
Kierowca też dał ciała, ale nie wiadomo jak bardzo, bo
nie wiemy, jaka tam jest dozwolona prędkość i kiedy zaczął hamować. Na
                                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
filmie generalnie cały czas ma stopy włączone, ale za późno je widać.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Głownie kierowca dał ciała i o tym już pisałem - przystanek, autobus,
pasy, piesi, a ten "zapiernicza" na ślepo.

Gwoli uzupełnienia - nie wiem skąd Ci się wzięło podkreślone, ponieważ
zaczął hamować po potrąceniu pieszego i dopiero wtedy się światła
stopu zaświeciły.

Data: 2014-03-27 17:16:36
Autor: Jaroslaw Postawa
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 14:34, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-03-27 13:41, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-03-27 13:16, Jaroslaw Postawa pisze:
(...)
Kierowca też dał ciała, ale nie wiadomo jak bardzo, bo
nie wiemy, jaka tam jest dozwolona prędkość i kiedy zaczął hamować. Na
                                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
filmie generalnie cały czas ma stopy włączone, ale za późno je widać.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Głownie kierowca dał ciała i o tym już pisałem - przystanek, autobus,
pasy, piesi, a ten "zapiernicza" na ślepo.

Gwoli uzupełnienia - nie wiem skąd Ci się wzięło podkreślone, ponieważ
zaczął hamować po potrąceniu pieszego i dopiero wtedy się światła
stopu zaświeciły.


Teraz jak mi zwróciłeś na to uwagę i sobie jeszcze raz obejrzałem patrząc wyłącznie na światła, to też się zaczynam nad sobą zastanawiać. :) Wcześniej widziałem kiedy zgasły, nawet to że pod koniec hamowania puścił na chwilę hamulec, ale kiedy się zapaliły to mi kompletnie umknęło.

W tym momencie pozostaje mi przyznać, że wina kierowcy jest dużo większa, niż pierwotnie uważałem.


Pozdrawiam,
Jarek

Data: 2014-03-27 18:39:56
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 17:16, Jaroslaw Postawa wrote:
W dniu 2014-03-27 14:34, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-03-27 13:41, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-03-27 13:16, Jaroslaw Postawa pisze:
(...)
Kierowca też dał ciała, ale nie wiadomo jak bardzo, bo
nie wiemy, jaka tam jest dozwolona prędkość i kiedy zaczął hamować. Na
                                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
filmie generalnie cały czas ma stopy włączone, ale za późno je widać.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Głownie kierowca dał ciała i o tym już pisałem - przystanek, autobus,
pasy, piesi, a ten "zapiernicza" na ślepo.

Gwoli uzupełnienia - nie wiem skąd Ci się wzięło podkreślone, ponieważ
zaczął hamować po potrąceniu pieszego i dopiero wtedy się światła
stopu zaświeciły.


Teraz jak mi zwróciłeś na to uwagę i sobie jeszcze raz obejrzałem
patrząc wyłącznie na światła, to też się zaczynam nad sobą zastanawiać.
:) Wcześniej widziałem kiedy zgasły, nawet to że pod koniec hamowania
puścił na chwilę hamulec, ale kiedy się zapaliły to mi kompletnie umknęło.

W tym momencie pozostaje mi przyznać, że wina kierowcy jest dużo
większa, niż pierwotnie uważałem.

No a ile widzisz tej drogi? 6-7 metrow? To chyba nic dziwnego, ze hamuje. Wszak w momencie kiedy pierwszy raz widac swiatla samochod nosem dotyka linii zatrzymania przed przejsciem. No gdyby w tym momenci enie hamowal to nie wiem - chyba musialby spac.

A i w zaden sposob nie widze jak to mialoby zwiekszac/zmniejszac wine kierowcy - skoro odleglosc i tak jest taka jak skok bezposrednio na maske.

--
mk4

Data: 2014-03-27 19:01:37
Autor: Jaroslaw Postawa
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 18:39, mk4 pisze:

No a ile widzisz tej drogi? 6-7 metrow? To chyba nic dziwnego, ze
hamuje. Wszak w momencie kiedy pierwszy raz widac swiatla samochod nosem
dotyka linii zatrzymania przed przejsciem. No gdyby w tym momenci enie
hamowal to nie wiem - chyba musialby spac.
No właśnie też chyba dałem się tak złapać i myślałem, że hamował jak wjechał w kadr, ale Artur zwrócił mi uwagę, że stopy włączają mu się już po tym jak walnął.


A i w zaden sposob nie widze jak to mialoby zwiekszac/zmniejszac wine
kierowcy - skoro odleglosc i tak jest taka jak skok bezposrednio na maske.

Gdyby hamował przed przejściem tak jak mi się pierwotnie zdawało, to wtedy można by uznać, że zachował ostrożność. Jeśli hamował parę metrów za przejściem to zachowanie ostrożności jest już dyskusyjne.


Pozdrawiam,
Jarek

Data: 2014-03-27 19:04:51
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 19:01, Jaroslaw Postawa wrote:
W dniu 2014-03-27 18:39, mk4 pisze:

No a ile widzisz tej drogi? 6-7 metrow? To chyba nic dziwnego, ze
hamuje. Wszak w momencie kiedy pierwszy raz widac swiatla samochod nosem
dotyka linii zatrzymania przed przejsciem. No gdyby w tym momenci enie
hamowal to nie wiem - chyba musialby spac.
No właśnie też chyba dałem się tak złapać i myślałem, że hamował jak
wjechał w kadr, ale Artur zwrócił mi uwagę, że stopy włączają mu się już
po tym jak walnął.


A i w zaden sposob nie widze jak to mialoby zwiekszac/zmniejszac wine
kierowcy - skoro odleglosc i tak jest taka jak skok bezposrednio na
maske.

Gdyby hamował przed przejściem tak jak mi się pierwotnie zdawało, to
wtedy można by uznać, że zachował ostrożność. Jeśli hamował parę metrów
za przejściem to zachowanie ostrożności jest już dyskusyjne.

To co mowisz jest niemozliwe, bo ja to hamowanie slysze zanim uderza w przechodnia. Tam jest dzwiek tylko bardzo slaby.

--
mk4

Data: 2014-03-27 19:36:00
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
To co mowisz jest niemozliwe, bo ja to hamowanie slysze zanim uderza w przechodnia. Tam jest dzwiek tylko bardzo slaby.

Czyli dodatkowo samochod niesprawny, jeszcze gorzej.

Data: 2014-03-27 19:41:41
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 19:36, Czesław Wiśniak wrote:
To co mowisz jest niemozliwe, bo ja to hamowanie slysze zanim uderza w
przechodnia. Tam jest dzwiek tylko bardzo slaby.

Czyli dodatkowo samochod niesprawny, jeszcze gorzej.

Tego nie wiem. Mi sie wydaje, ze na pierwszej klatce kiedy widac samochod swiatla stop sie swieca.

--
mk4

Data: 2014-03-27 19:06:26
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
 zachowanie ostrożności jest już dyskusyjne.

dyskusyjne ?:)

Data: 2014-03-27 10:57:46
Autor: Jakub Witkowski
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 09:52, Myjk pisze:
Oczywiście.

BP NMSP ;)

Czuję się uspokojony ;)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2014-03-27 10:25:29
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 09:50, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2014-03-27 08:57, Myjk pisze:

Generalnie to pieszy powinien na siebie uważać.

Generalnie to każdy powinien na siebie uważać, jasne.

Zasadniczo to prawda, z tym że niektórzy powinni uważać bardziej
na innych.

Ale gdy się zbliżasz do przystanku na którym właśnie zatrzymał się
autobus, a za nim jest
przejście, to zwalniasz, prawda? I nie trochę, tylko naprawdę
bardzo-bardzo?

W takiej sytuacji tak...

Zwłaszcza
gdy jeździsz już ileśtam lat?

Szczególnie wtedy, 'gdy jeździsz już ileśtam lat'.

Data: 2014-03-27 10:49:05
Autor: hisjusz
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 10:25, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-03-27 09:50, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2014-03-27 08:57, Myjk pisze:

Generalnie to pieszy powinien na siebie uważać.

Generalnie to każdy powinien na siebie uważać, jasne.

Zasadniczo to prawda, z tym że niektórzy powinni uważać bardziej
na innych.

Ale gdy się zbliżasz do przystanku na którym właśnie zatrzymał się
autobus, a za nim jest
przejście, to zwalniasz, prawda? I nie trochę, tylko naprawdę
bardzo-bardzo?

W takiej sytuacji tak...

Zwłaszcza
gdy jeździsz już ileśtam lat?

Szczególnie wtedy, 'gdy jeździsz już ileśtam lat'.



Czyja Wina według Sądu?
Prędkość przed uderzeniem wydaję się dużo poniżej 50 km/h według mnie a was?
Dwójka która odeszła mogła mięć już styczność z po rozrywanymi ciałami, zapamiętał się odruch UCIEKAĆ.
Pompowanie pokrzywdzonego w takiej sytuacji mogło by go uratować?

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-03-27 18:00:19
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 09:50, Jakub Witkowski wrote:
W dniu 2014-03-27 08:57, Myjk pisze:

Generalnie to pieszy powinien na siebie uważać.

Generalnie to każdy powinien na siebie uważać, jasne.

Ale gdy się zbliżasz do przystanku na którym właśnie zatrzymał się
autobus, a za nim jest
przejście, to zwalniasz, prawda?

No to chyba zwolnil - przeciez wlokl sie jak zolw...

--
mk4

Data: 2014-03-27 10:26:31
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Ten samokrytycyzm nie jest konieczny.

Pisalem to o tobie a nie o sobie.

a ten tym autobusem to tez sie zatrzymal jak debil.

Jak niby ma się zatrzymać? Wjechać na wiatę? Przecież widać na filmie, że
auta omijają autobus i nawet nie wyjeżdżają na sąsiedni pas, więc o co ci w
ogóle biega?

Mieszcza sie, ledwo co i osobowe.
Powinien caly schowac sie do zatoki i poczekac az ludzie przejda na druga strone a nie wyrywac sie i jeszcze bardziej zaslaniac przejscie.

Generalnie przejscie powinno byc jednak oddalone od przystanku
o te kilkadziesiat metrow. Mam nadzieje, ze gosc przezyl.

Generalnie to pieszy powinien na siebie uważać. Dwójka pozostałych
pieszych, tj. kobita i "dresik" choć ostatecznie zareagowali bardzo źle, to
jednak wcześniej zadbali o swoje bezpieczeństwo przed wyjściem na jezdnię
zza autobusu.

Tak , kazdy pieszy ktory zginal na pasach jest sam sobie winny bo nie uwazal. Powinien czekac, az na horyzoncie nie bedzie widac samochodow. Tylko po ch... te pasy ?

Data: 2014-03-27 10:36:43
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Thu, 27 Mar 2014 10:26:31 +0100, Czesław Wiśniak
Ten samokrytycyzm nie jest konieczny.
Pisalem to o tobie a nie o sobie.

Widzę że lubisz przedszkolne zabawy, szczeniaku.
 
Mieszcza sie, ledwo co i osobowe.

Umyj sobie zaropiałe oczy, szczeniaku.

Powinien caly schowac sie do zatoki i poczekac az ludzie przejda na druga strone a nie wyrywac sie i jeszcze bardziej zaslaniac przejscie.

Tak! Najpierw powienien wjechać pod wiatę, a przy włączaniu się do ruchu
powinien czekać, aż na horyzoncie nie będzie widać samochodów!
 
Tak , kazdy pieszy ktory zginal na pasach jest sam sobie winny bo nie uwazal.

Co, może uważał? No, przecież widać że nie uważał. Poza tym spotkał
drugiego, który nie uważał wystarczająco i wynik jest jaki jest.

Powinien czekac, az na horyzoncie nie bedzie widac samochodow.

Jak nie wiesz jak powinien przechodzić przez ulicę, to wzór poprawnego
zachowania pieszych masz w tej dwójce co szła razem z potrąconym facetem.

Tylko po ch... te pasy ?

Dla takich szczeniaków jak ty, to pewnie jakiś magiczny parasol ochronny.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-27 11:10:25
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Ten samokrytycyzm nie jest konieczny.

Pisalem to o tobie a nie o sobie.

Widzę że lubisz przedszkolne zabawy, szczeniaku.

Sam te zabawe zaczales przyglupie.

Dla takich szczeniaków jak ty, to pewnie jakiś magiczny parasol ochronny.

Codziennie tu przechodze z dzieckiem przez pasy:
http://goo.gl/maps/wHk1N
i moze jeden na 100 sie zatrzyma a reszta to chuje, ktorzy mysla tak jak ty.
Gdy probuje zrobic krok do przodu to spierdalaja na lewy pas, zeby tylko nie probowac sie zatrzymac.

Data: 2014-03-27 11:16:25
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Thu, 27 Mar 2014 11:10:25 +0100, Czesław Wiśniak
Ten samokrytycyzm nie jest konieczny.
Pisalem to o tobie a nie o sobie.
Widzę że lubisz przedszkolne zabawy, szczeniaku.
Sam te zabawe zaczales przyglupie.

Jedynie wykazywałem twój brak kultury, bucu.
 
Codziennie tu przechodze z dzieckiem przez pasy:

Nic tylko dziecku tatusia "pozazdrościć".

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-27 11:28:44
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Ten samokrytycyzm nie jest konieczny.

Jedynie wykazywałem twój brak kultury, bucu.

Trzeba bylo wczesniej ugryzc sie w jezyk, zamiast miec teraz skwaszona gebe.

Codziennie tu przechodze z dzieckiem przez pasy:

Nic tylko dziecku tatusia "pozazdrościć".

Masz jakies kompleksy ? :)

Data: 2014-03-27 12:03:56
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 11:16, Myjk pisze:
Thu, 27 Mar 2014 11:10:25 +0100, Czesław Wiśniak

Ten samokrytycyzm nie jest konieczny.
Pisalem to o tobie a nie o sobie.
Widzę że lubisz przedszkolne zabawy, szczeniaku.
Sam te zabawe zaczales przyglupie.

Jedynie wykazywałem twój brak kultury, bucu.

Tego wykazywać nie trzeba :)

Data: 2014-03-27 11:18:48
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh0tgj$5om$1@node2.news.atman.pl...

Codziennie tu przechodze z dzieckiem przez pasy:
http://goo.gl/maps/wHk1N
i moze jeden na 100 sie zatrzyma a reszta to chuje, ktorzy mysla tak jak ty.

Gdy probuje zrobic krok do przodu to spierdalaja na lewy pas, zeby tylko nie probowac sie zatrzymac.

Na razie wykazałeś się nieznajomością przepisów i kultury, a teraz jeszcze obwieszczasz całemu światu że masz problem z przechodzeniem przez jezdnię. Po co się tak produkujesz?

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-27 11:49:49
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Gdy probuje zrobic krok do przodu to spierdalaja na lewy pas, zeby tylko nie probowac sie zatrzymac.

Na razie wykazałeś się nieznajomością przepisów i kultury,

Ty jak widze nie poznales  w ogole.

Po co się tak produkujesz?

Zeby uswiadmic prostakom za kierownica, ze pod tym wzgledem juz czas przestac byc trzecim swiatem typu Egipt czy inna Rosja.
http://www.youtube.com/watch?v=QwQdTzGc_FY
Dotarlo do mozgownicy ?

Data: 2014-03-27 12:06:17
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh0vqg$801$1@node2.news.atman.pl...

Zeby uswiadmic prostakom za kierownica, ze pod tym wzgledem juz czas przestac byc trzecim swiatem typu Egipt czy inna Rosja.

Masz rację - czas przestać być trzecim światem i skończyć ze świętymi krowami co nie patrzą gdzie lezą.

Dotarlo do mozgownicy ?

Najwyraźniej do potrąconego nie dotarło że przed wejściem na pasy należy się rozejrzeć i nie dotarło że nie należy wchodzić na jezdnię zza innego samochodu. Zabrakło tez odrobiny wyobraźni niezależnej od przepisów która nakazywałaby ostrożność w sytuacji gdy chcemy nagle pojawić się przed toną stali poruszającą się z prędkością 50 k m/h

Pieszemu należy się nagroda Darwina i tyle w temacie.

Ps. Napiszę wyraźnie abyś zrozumiał: To  co napisałem wyżej nie zwalnia kierującego pojazdem z odpowiedzialności prawnej, tyle że w temacie głupoty pieszego odpowiedzialność karna kierowcy niewiele zmienia.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-27 12:40:50
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Masz rację - czas przestać być trzecim światem i skończyć ze świętymi krowami co nie patrzą gdzie lezą.

Zobaczymy jaki jestes mocny w gebie, gdy w koncu rozjedzesz te "swieta krowe",

komentarz z raportu 2013:

" W znacznej części krajów europejskich kierowca ma obowiązek zatrzymywania auta, gdy tylko pieszy zbliży się do przejścia przez jezdnię - wynika z raportu przygotowanego przez kancelarię prawną Schonherr Poland na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Autorzy raportu przeanalizowali przepisy dotyczące ochrony pieszych na przejściu i w jego okolicy w 15 europejskich krajach. We wszystkich poddanych analizie pieszy, który już znajduje się na przejściu, ma bezwzględne pierwszeństwo. W 10 ochrona pieszego rozpoczyna się także w momencie zbliżania się do przejścia, jeżeli sygnalizuje on zamiar przekroczenia jezdni. Najdalej w ochronie pieszych poszły Francja i Norwegia. W obu tych państwach, jeżeli pieszy zbliża się do przejścia, nie sygnalizując nawet zamiaru jego pokonania, to kierujący pojazdem i tak ma obowiązek zatrzymania się przed wyznaczonym przejściem. W Polsce, Rumunii, Słowacji, Słowenii i na Węgrzech pieszy ma pierwszeństwo dopiero w momencie wejścia na przejście.

Polska jest w Europie rekordzistą, jeżeli chodzi o liczbę wypadków z udziałem pieszych co budzi obawy dotyczące m.in. dostatecznego zabezpieczenia praw tej grupy uczestników ruchu oraz ich egzekwowania. Zgodnie z naszym prawem kierowca musi ustąpić pierwszeństwa, gdy pieszy jest już na pasach. W ubiegłym roku w Polsce w ponad 10 tys. wypadków z udziałem pieszych zginęło prawie 1200 osób (to aż 1/3 wszystkich zabitych w wypadkach drogowych), a ponad 9 tys. zostało rannych. Sposobem na zapewnienie większego bezpieczeństwa pieszym może być m.in. zmiana przepisów w zakresie pierwszeństwa pieszych na przejściu i w jego bezpośrednim sąsiedztwie i ich skuteczne egzekwowanie od kierujących pojazdami."

Data: 2014-03-27 13:23:04
Autor: Jaroslaw Postawa
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 12:40, Czesław Wiśniak pisze:

Sposobem na zapewnienie większego bezpieczeństwa pieszym może być m.in.
zmiana przepisów w zakresie pierwszeństwa pieszych na przejściu i w jego
bezpośrednim sąsiedztwie i ich skuteczne egzekwowanie od kierujących
pojazdami."
Sposobem na zwiększenie bezpieczeństwa pieszych jest uświadomić im, że jak nie będą uważać, to zginą. A zamiast tego robi się akcje "10 mniej ratuje życie". Owszem, ratuje, ale najczęściej debilom, bo mądry się rozejrzy. A jak damy pieszym jeszcze większe prawa, to w ogóle zaczną chodzić po ulicach "bo mam pierwszeństwo". Już dzisiaj w niektórych miejscach normą jest przechodzenie przez 3 pasmową ulicę w okolicach 40m od przejścia, bo "musiałbym nadłożyć drogi".


Pozdrawiam,
Jarek

Data: 2014-03-27 13:36:52
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Sposobem na zwiększenie bezpieczeństwa pieszych jest uświadomić im, że jak nie będą uważać, to zginą.

Jestesm calkowicie odmiennego zdania. Kierowcy zaczna przykladac uwage dopiero wtedy gdy prawnie pieszy zostanie "swieta krowa" i jest szansa, ze niedlugo tak sie stanie.

Data: 2014-03-27 18:46:20
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 13:36, Czesław Wiśniak wrote:
Sposobem na zwiększenie bezpieczeństwa pieszych jest uświadomić im, że
jak nie będą uważać, to zginą.

Jestesm calkowicie odmiennego zdania. Kierowcy zaczna przykladac uwage
dopiero wtedy gdy prawnie pieszy zostanie "swieta krowa" i jest szansa,
ze niedlugo tak sie stanie.

Oby nie.

A pieszych powinno sie edukowac zasada "jak nie bedzies zuwazac to zginiesz" jak to ktos tu wczesniej napisal.

Wtedy na pewno bedzie bezpieczniej - zwlaszcza dla pieszych.

--
mk4

Data: 2014-03-27 14:11:57
Autor: kogutek444
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu czwartek, 27 marca 2014 13:23:04 UTC+1 uytkownik Jaroslaw Postawa napisa:
W dniu 2014-03-27 12:40, Czesaw Winiak pisze:



> Sposobem na zapewnienie wikszego bezpieczestwa pieszym moe by m.in.

> zmiana przepisw w zakresie pierwszestwa pieszych na przejciu i w jego

> bezporednim ssiedztwie i ich skuteczne egzekwowanie od kierujcych

> pojazdami."

Sposobem na zwikszenie bezpieczestwa pieszych jest uwiadomi im, e jak nie bd uwaa, to zgin. A zamiast tego robi si akcje "10 mniej ratuje ycie". Owszem, ratuje, ale najczciej debilom, bo mdry si rozejrzy. A jak damy pieszym jeszcze wiksze prawa, to w ogle zaczn chodzi po ulicach "bo mam pierwszestwo". Ju dzisiaj w niektrych miejscach norm jest przechodzenie przez 3 pasmow ulic w okolicach 40m od przejcia, bo "musiabym nadoy drogi".





Pozdrawiam,

Jarek

Cakowicie si z Tob zgadzam. Idiotyczne reklamy e pieszy moe wszystko bo kierowcy maj pcha samochody zrobiy duo zego. Podoba mi si model rosyjski. Tam pieszy nawet na przejcie wchodzi na wasn odpowiedzialno.

Data: 2014-03-27 14:33:04
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh12q5$am$1@node1.news.atman.pl...

Masz rację - czas przestać być trzecim światem i skończyć ze świętymi krowami co nie patrzą gdzie lezą.

Zobaczymy jaki jestes mocny w gebie, gdy w koncu rozjedzesz te "swieta krowe",

Wiedziałem, że nie zrozumiesz dlatego napisałem wyraźnie - kierowca jest winny. Tyle że z punktu widzenia tego pieszego nie ma to najmniejszego znaczenia. Dotarło?

Autorzy raportu przeanalizowali przepisy dotyczące ochrony pieszych na przejściu i w jego okolicy w 15 europejskich krajach. We wszystkich poddanych analizie pieszy, który już znajduje się na przejściu, ma bezwzględne pierwszeństwo.

[ciach]

No, ale co z tego? Cmentarze są pełne "moralnych zwycięzców" co mieli pierwszeństwo.

Tym się różnią ludzie od krów że nawet jak mają "pierwszeństwo" to myślą.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-27 16:29:24
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Wiedziałem, że nie zrozumiesz dlatego napisałem wyraźnie - kierowca jest winny. Tyle że z punktu widzenia tego pieszego nie ma to najmniejszego znaczenia. Dotarło?

Nie, napisz jeszcze raz.

No, ale co z tego? Cmentarze są pełne "moralnych zwycięzców" co mieli pierwszeństwo.

Coz, skoro nauka ciezko przychodzi do glowy, to potrzebna jest wspomniana zmiana przepisow, ktora pieszego bedzie miala za "swieta krowe".
Wtedy w mysl przepisow podobnie jak we Francji czy Norwegii, kazdy kutas za kierownica bedzie mial obowiazek zatrzymac sie przed przejsciem. Od czegos trzeba zaczac.

Data: 2014-03-27 17:19:24
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh1g6q$o8i$1@node2.news.atman.pl...

Wiedziałem, że nie zrozumiesz dlatego napisałem wyraźnie - kierowca jest winny. Tyle że z punktu widzenia tego pieszego nie ma to najmniejszego znaczenia. Dotarło?

Nie, napisz jeszcze raz.

Po co? Wystarczy, że Ty jeszcze raz przeczytasz... i jeszcze raz... i jeszcze raz...

No, ale co z tego? Cmentarze są pełne "moralnych zwycięzców" co mieli pierwszeństwo.

Coz, skoro nauka ciezko przychodzi do glowy, to potrzebna jest wspomniana zmiana przepisow, ktora pieszego bedzie miala za "swieta krowe".
Wtedy w mysl przepisow podobnie jak we Francji czy Norwegii, kazdy kutas za kierownica bedzie mial obowiazek zatrzymac sie przed przejsciem. Od czegos trzeba zaczac.

I co to zmieni w kwestii osoby pakującej się komuś pod koła? Pomyśl, byle powoli. Jak ktoś nie patrzy tylko lezie to nie ma znaczenia jak bardzo będziesz szykanował kierowców niczego nie zmienisz. Bo nie w tym miejscu to w innym taka święta krowa komuś pod maskę się wpakuje. Tymczasem rozwiązanie jest proste i uczą go od lat już w przedszkolach - _przed_ wejściem na jezdnię należy _upewnić_ się że nic nie jedzie.

Gdyby każdy pieszy tego przestrzegał to za wyjątkiem sytuacji gdy kierowca wjedzie na chodnik piesi na drodze by nie ginęli. No ale to wymaga _myślenia_ a po co myśleć skoro mam pasy, zielone, pierwszeństwo czy amulet nieśmiertelności.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-27 17:31:32
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 17:19, Ergie pisze:
Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lh1g6q$o8i$1@node2.news.atman.pl...
(...)
Coz, skoro nauka ciezko przychodzi do glowy, to potrzebna jest
wspomniana zmiana przepisow, ktora pieszego bedzie miala za "swieta
krowe".
Wtedy w mysl przepisow podobnie jak we Francji czy Norwegii, kazdy
kutas za kierownica bedzie mial obowiazek zatrzymac sie przed
przejsciem. Od czegos trzeba zaczac.

I co to zmieni w kwestii osoby pakującej się komuś pod koła?

Zmieni i to zasadniczo.

Pomyśl, byle powoli.

Ty lepiej myśl szybko...

Jak ktoś nie patrzy tylko lezie to nie ma znaczenia jak
bardzo będziesz szykanował kierowców niczego nie zmienisz.

Zmieni się zasadniczo podejście do kwestii pieszych - jak nie
z rozsądku to ze strachu.

Bo nie w tym
miejscu to w innym taka święta krowa komuś pod maskę się wpakuje.

Może tak, może nie. Nie próbuj sprowadzać sprawy do absurdu, ponieważ
to wychodzi dość głupio - zazwyczaj jest to problem braku argumentów.
Zasadniczo nie chodzi o święte krowy, tylko ogólnie o podejście
wielu kierowców do pieszych.

Tymczasem rozwiązanie jest proste i uczą go od lat już w przedszkolach -
_przed_ wejściem na jezdnię należy _upewnić_ się że nic nie jedzie.

Hmmm, zasadniczo to rzadko ktoś się pakuje przed samochód bez upewnienia
się, że zdąży.

Gdyby każdy pieszy tego przestrzegał to za wyjątkiem sytuacji gdy
kierowca wjedzie na chodnik piesi na drodze by nie ginęli.

Wolne żarty - dziwnym trafem piesi dość często giną na pasach i to
nie wchodząc tuż przed pojazd, a idąc przez pasy przy stojących
samochodach.

No ale to
wymaga _myślenia_ a po co myśleć skoro mam pasy, zielone, pierwszeństwo
czy amulet nieśmiertelności.

Tak, zrozumienie problemu wymaga myślenia i myślę, że potrafisz
się z tym zmierzyć :P

Data: 2014-03-27 18:50:19
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 17:31, Artur Maśląg wrote:
Wolne żarty - dziwnym trafem piesi dość często giną na pasach i to
nie wchodząc tuż przed pojazd, a idąc przez pasy przy stojących
samochodach.

Dobrze wiesz, ze tu tez pokutuje swietokrowiosc pieszych. Ktos sie zatrzymal albo zatrzymuje to juz nie patrzy co sie dzieje na drodze (na innych pasach) tylko w trybie "God mode" slepo pedzi przed siebie.

Wiesz, ze tak to dziala a piane bijesz usprawiedliwiajac swietokrowiosc. Choc w tym wypadku akurat kierowca ponosi znacznie wieksza wine bo w jawny sposob lamie bardzo istotny zakaz. Ale nie zmienia to faktu, ze zachowanie pieszego jest tak samo naganne bo nadal ma takie same obowiazki przy przekraczaniu jezdni.

--
mk4

Data: 2014-03-27 19:51:02
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 18:50, mk4 pisze:
On 2014-03-27 17:31, Artur Maśląg wrote:
Wolne żarty - dziwnym trafem piesi dość często giną na pasach i to
nie wchodząc tuż przed pojazd, a idąc przez pasy przy stojących
samochodach.

Dobrze wiesz, ze tu tez pokutuje swietokrowiosc pieszych.Ktos sie
zatrzymal albo zatrzymuje to juz nie patrzy co sie dzieje na drodze (na
innych pasach) tylko w trybie "God mode" slepo pedzi przed siebie.

Nie no, litości. Idąc tym tropem to należałoby co pas sprawdzać czy
ktoś się nie zatrzymał, choć obowiązek miał, jak tego nie zrobi to
"swietokrowiosc".

Wiesz, ze tak to dziala a piane bijesz usprawiedliwiajac swietokrowiosc.

Niczego nie usprawiedliwiam, a co do bicia piany to masz kwalifikacje.
Zdaje się, że tylko do tego.

Data: 2014-03-27 19:57:07
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 19:51, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-27 18:50, mk4 pisze:
On 2014-03-27 17:31, Artur Maśląg wrote:
Wolne żarty - dziwnym trafem piesi dość często giną na pasach i to
nie wchodząc tuż przed pojazd, a idąc przez pasy przy stojących
samochodach.

Dobrze wiesz, ze tu tez pokutuje swietokrowiosc pieszych.Ktos sie
zatrzymal albo zatrzymuje to juz nie patrzy co sie dzieje na drodze (na
innych pasach) tylko w trybie "God mode" slepo pedzi przed siebie.

Nie no, litości. Idąc tym tropem to należałoby co pas sprawdzać czy
ktoś się nie zatrzymał, choć obowiązek miał, jak tego nie zrobi to
"swietokrowiosc".

Nie oslabiaj mnie - dobrze wiesz, ze ma taki obowiazek a udajesz greka...


Wiesz, ze tak to dziala a piane bijesz usprawiedliwiajac swietokrowiosc.

Niczego nie usprawiedliwiam, a co do bicia piany to masz kwalifikacje.
Zdaje się, że tylko do tego.

Bez komentarza...

--
mk4

Data: 2014-03-27 20:04:54
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-27 19:57, mk4 pisze:
On 2014-03-27 19:51, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-27 18:50, mk4 pisze:
On 2014-03-27 17:31, Artur Maśląg wrote:
Wolne żarty - dziwnym trafem piesi dość często giną na pasach i to
nie wchodząc tuż przed pojazd, a idąc przez pasy przy stojących
samochodach.

Dobrze wiesz, ze tu tez pokutuje swietokrowiosc pieszych.Ktos sie
zatrzymal albo zatrzymuje to juz nie patrzy co sie dzieje na drodze (na
innych pasach) tylko w trybie "God mode" slepo pedzi przed siebie.

Nie no, litości. Idąc tym tropem to należałoby co pas sprawdzać czy
ktoś się nie zatrzymał, choć obowiązek miał, jak tego nie zrobi to
"swietokrowiosc".

Nie oslabiaj mnie - dobrze wiesz, ze ma taki obowiazek a udajesz greka...

Pieszy nie ma takiego obowiązku - jeżeli twierdzisz inaczej to wskaż
konkretny artykuł PoRD. Kierowcy za to wręcz przeciwnie.

Bez komentarza...

Poczekam.

Data: 2014-03-28 07:43:59
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Thu, 27 Mar 2014 20:04:54 +0100, Artur Maśląg
Pieszy nie ma takiego obowiązku - jeżeli twierdzisz inaczej to wskaż
konkretny artykuł PoRD.

Art.3., na który dosyć często sam na grupie powołujesz się w sprawach
spornych kierowca-kierowca. To dotyczy także, a może przede wszsytkim,
pieszych.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 08:45:58
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 07:43, Myjk pisze:
Thu, 27 Mar 2014 20:04:54 +0100, Artur Maśląg

Pieszy nie ma takiego obowiązku - jeżeli twierdzisz inaczej to wskaż
konkretny artykuł PoRD.

Art.3., na który dosyć często sam na grupie powołujesz się w sprawach
spornych kierowca-kierowca. To dotyczy także, a może przede wszsytkim,
pieszych.

Bardzo "lubię" tendencyjne podchodzenie do materiału i wybiórcze traktowanie prawa.
Napisałem:
"
> Dobrze wiesz, ze tu tez pokutuje swietokrowiosc pieszych.Ktos sie
> zatrzymal albo zatrzymuje to juz nie patrzy co sie dzieje na drodze (na
> innych pasach) tylko w trybie "God mode" slepo pedzi przed siebie.

Nie no, litości. Idąc tym tropem to należałoby co pas sprawdzać czy
ktoś się nie zatrzymał, choć obowiązek miał, jak tego nie zrobi to
"swietokrowiosc"."
"

Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Można dorzucić do tego Art. 4
Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

Nijak z tego wszystkiego nie uda się ci się wykazać/udowodnić, że
pieszy ma obowiązek sprawdzać co pas czy ktoś nie jedzie, jeżeli
inne samochody stoją.

Data: 2014-03-28 09:04:55
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Fri, 28 Mar 2014 08:45:58 +0100, Artur Maśląg
Nijak z tego wszystkiego nie uda się ci się wykazać/udowodnić, że
pieszy ma obowiązek sprawdzać co pas czy ktoś nie jedzie, jeżeli
inne samochody stoją.

Chciałeś przepis i go dostałeś. A przepis mówi wprost, że na drodze trzeba
zachowywać uwagę ZAWSZE. Czyli także "sprawdzać co pas czy ktoś nie
jedzie". Pieszy taki ma obowiązek (jako jeden z niewielu podczas
przechodzenia przez jezdnię) i tyle.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 09:43:01
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 09:04, Myjk pisze:
Fri, 28 Mar 2014 08:45:58 +0100, Artur Maśląg

Nijak z tego wszystkiego nie uda się ci się wykazać/udowodnić, że
pieszy ma obowiązek sprawdzać co pas czy ktoś nie jedzie, jeżeli
inne samochody stoją.

Chciałeś przepis i go dostałeś.

Dostałem, tylko z niego nie wynika to co chciałbyś udowodnić.

A przepis mówi wprost, że na drodze trzeba
zachowywać uwagę ZAWSZE. Czyli także "sprawdzać co pas czy ktoś nie
jedzie". Pieszy taki ma obowiązek (jako jeden z niewielu podczas
przechodzenia przez jezdnię) i tyle.

Nie, nie ma.

Data: 2014-03-28 09:48:10
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Fri, 28 Mar 2014 09:43:01 +0100, Artur Maśląg
Nie, nie ma.

OK, jak zwykle masz rację. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 09:53:22
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 09:48, Myjk pisze:
Fri, 28 Mar 2014 09:43:01 +0100, Artur Maśląg

Nie, nie ma.

OK, jak zwykle masz rację. :P

Mam gdzieś swoją rację, a jak masz wątpliwości i poproś o interpretację
np. Biuro Prawne KGP.

Data: 2014-03-28 09:53:38
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Fri, 28 Mar 2014 09:53:22 +0100, Artur Maśląg
Nie, nie ma.
OK, jak zwykle masz rację. :P
Mam gdzieś swoją rację, a jak masz wątpliwości i poproś o interpretację np. Biuro Prawne KGP.

A Ty już prosiłeś? :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 09:28:20
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:53347393$0$2238$65785112@news.neostrada.pl...

Nie no, litości. Idąc tym tropem to należałoby co pas sprawdzać czy
ktoś się nie zatrzymał,

No w końcu! Tak, tak postępuje myślący pieszy i tego uczą w przedszkolach. Jak masz inne zdanie to leź jak krowa - dobór naturalny zrobi swoje.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-28 09:51:06
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 09:28, Ergie pisze:
"Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:53347393$0$2238$65785112@news.neostrada.pl...

Nie no, litości. Idąc tym tropem to należałoby co pas sprawdzać czy
ktoś się nie zatrzymał,

No w końcu! Tak, tak postępuje myślący pieszy i tego uczą w
przedszkolach.

Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

Tak, tego uczą w przedszkolach. Na szczęście chyba w niewielu:>

Jak masz inne zdanie to leź jak krowa - dobór naturalny
zrobi swoje.

Niczego innego się nie spodziewałem.

Data: 2014-03-28 08:53:30
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:
Nie no, litości. Idąc tym tropem to należałoby co pas sprawdzać czy
ktoś się nie zatrzymał,

No w końcu! Tak, tak postępuje myślący pieszy i tego uczą w
przedszkolach.

Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

Artur, ja Cie prosze... Skad nagle wzielo sie tu zielone swiatlo?
Czy przechodzac przez >2 pasmowa jezdnie patrzysz do momentu az
zatrzyma sie samochod na jednym z pasow i idziesz juz nie patrzac
co sie dzieje na jezdni?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-28 10:06:03
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 09:53, AZ pisze:
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:
Nie no, litości. Idąc tym tropem to należałoby co pas sprawdzać czy
ktoś się nie zatrzymał,

No w końcu! Tak, tak postępuje myślący pieszy i tego uczą w
przedszkolach.

Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

Artur, ja Cie prosze... Skad nagle wzielo sie tu zielone swiatlo?

Z zasady działania przepisów.

Czy przechodzac przez >2 pasmowa jezdnie patrzysz do momentu az
zatrzyma sie samochod na jednym z pasow i idziesz juz nie patrzac
co sie dzieje na jezdni?

Tu nie chodzi o to co ja robię, a o zasady poruszania się, opisane
miedzy innymi w PoRD. Oczywiście, zawsze można twierdzić, że
należy patrzeć co pas, sprawdzać poprzeczna na zielonym
(jak to Myjk określił *ZAWSZE*), ale to kłóci się z ogólnym
sensem stanowienia zasad, czy nawet ograniczonego zaufania.
Zupełnie nie rozumiem tej dziwnej wojny, że pieszy *musi*
dokładnie sprawdzać czy inni nie łamią przepisów, choć jasno
są opisane zasady, w szczególności o obowiązkach kierowców
w okolicach pasów itd.

Data: 2014-03-28 09:15:13
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

Artur, ja Cie prosze... Skad nagle wzielo sie tu zielone swiatlo?

Z zasady działania przepisów.

Podkrecisz jasnosc?

Czy przechodzac przez >2 pasmowa jezdnie patrzysz do momentu az
zatrzyma sie samochod na jednym z pasow i idziesz juz nie patrzac
co sie dzieje na jezdni?

Tu nie chodzi o to co ja robię, a o zasady poruszania się, opisane
miedzy innymi w PoRD. Oczywiście, zawsze można twierdzić, że
należy patrzeć co pas, sprawdzać poprzeczna na zielonym
(jak to Myjk określił *ZAWSZE*), ale to kłóci się z ogólnym
sensem stanowienia zasad, czy nawet ograniczonego zaufania.
Zupełnie nie rozumiem tej dziwnej wojny, że pieszy *musi*
dokładnie sprawdzać czy inni nie łamią przepisów, choć jasno
są opisane zasady, w szczególności o obowiązkach kierowców
w okolicach pasów itd.

Kurcze, myslalem, ze jestes rozwaznym gosciem a tutaj piszesz o tym by
bezstresowo i beztrosko isc przez pasy bo kierowcy sa zobowiazani do
ustapienia pierwszenstwa i zachowania ostroznosci? Jak dla mnie przepisy
moga byc takie, ze kierowca przed pasami ma zachowywac sie jak przed
przejazdem kolejowym ze znakiem STOP a ja i tak bede patrzyl i uwazal
idac przez pasy. Czy jestem paranoikiem? :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-28 11:00:21
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 10:15, AZ pisze:
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

Artur, ja Cie prosze... Skad nagle wzielo sie tu zielone swiatlo?

Z zasady działania przepisów.

Podkrecisz jasnosc?

Mamy prawo oczekiwać, że inni się do przepisów stosują.
Zupełnie nie rozumiem czemu nagle piesi mają większe obowiązki
od kierowców.

Czy przechodzac przez >2 pasmowa jezdnie patrzysz do momentu az
zatrzyma sie samochod na jednym z pasow i idziesz juz nie patrzac
co sie dzieje na jezdni?

Tu nie chodzi o to co ja robię, a o zasady poruszania się, opisane
miedzy innymi w PoRD. Oczywiście, zawsze można twierdzić, że
należy patrzeć co pas, sprawdzać poprzeczna na zielonym
(jak to Myjk określił *ZAWSZE*), ale to kłóci się z ogólnym
sensem stanowienia zasad, czy nawet ograniczonego zaufania.
Zupełnie nie rozumiem tej dziwnej wojny, że pieszy *musi*
dokładnie sprawdzać czy inni nie łamią przepisów, choć jasno
są opisane zasady, w szczególności o obowiązkach kierowców
w okolicach pasów itd.

Kurcze, myslalem, ze jestes rozwaznym gosciem a tutaj piszesz o tym by
bezstresowo i beztrosko isc przez pasy bo kierowcy sa zobowiazani do
ustapienia pierwszenstwa i zachowania ostroznosci?

Niczego takiego nie napisałem - pieszy ma prawo tak samo jak inni
spodziewać się, że inni honorują jego prawa.

Jak dla mnie przepisy
moga byc takie, ze kierowca przed pasami ma zachowywac sie jak przed
przejazdem kolejowym ze znakiem STOP a ja i tak bede patrzyl i uwazal
idac przez pasy. Czy jestem paranoikiem? :-)

Nie pisałem by łazić z zamkniętymi oczami, ale to zupełnie co innego
niż twierdzenie, że pieszy ma obowiązek sprawdzać co pas, czy
przypadkiem ktoś nie zignorował innych stojących przed pasami
samochodów. Może, to prawda, ale obowiązku nie ma i nie będzie miał.
Podobnie jak z przejazdem na zielonym świetle przez wielopasmową drogę.

Data: 2014-03-28 10:26:38
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

Podkrecisz jasnosc?

Mamy prawo oczekiwać, że inni się do przepisów stosują.

Oczywiscie, ze mam prawo oczekiwac ale z ostroznosci tego nie robie
i czesto sie o tym przekonuje, ze dobrze robie :-)

Zupełnie nie rozumiem czemu nagle piesi mają większe obowiązki
od kierowców.

A kto tak powiedzial? Obowiazki maja mniejsze niz kierowcy samochodow
ale w konfrontacji stoja na przegranej pozycji.

Kurcze, myslalem, ze jestes rozwaznym gosciem a tutaj piszesz o tym by
bezstresowo i beztrosko isc przez pasy bo kierowcy sa zobowiazani do
ustapienia pierwszenstwa i zachowania ostroznosci?

Niczego takiego nie napisałem - pieszy ma prawo tak samo jak inni
spodziewać się, że inni honorują jego prawa.

No czyli moge isc przez pasy ze sluchawkami na uszach i patrzac w niebo
bo moge spodziewac sie, ze inni honoruja moje prawa? :-)

Jak dla mnie przepisy
moga byc takie, ze kierowca przed pasami ma zachowywac sie jak przed
przejazdem kolejowym ze znakiem STOP a ja i tak bede patrzyl i uwazal
idac przez pasy. Czy jestem paranoikiem? :-)

Nie pisałem by łazić z zamkniętymi oczami, ale to zupełnie co innego
niż twierdzenie, że pieszy ma obowiązek sprawdzać co pas, czy
przypadkiem ktoś nie zignorował innych stojących przed pasami
samochodów. Może, to prawda, ale obowiązku nie ma i nie będzie miał.
Podobnie jak z przejazdem na zielonym świetle przez wielopasmową drogę.

Nie ma obowiazku, ale jak zalezy mu na jego zyciu to warto by to jednak
sprawdzal.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-28 11:55:59
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 11:26, AZ pisze:
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

Podkrecisz jasnosc?

Mamy prawo oczekiwać, że inni się do przepisów stosują.

Oczywiscie, ze mam prawo oczekiwac ale z ostroznosci tego nie robie
i czesto sie o tym przekonuje, ze dobrze robie :-)

Zaraz zaraz - ostrożność czy pewien pragmatyzm nie jest z tym
w żaden sposób sprzeczny.

Zupełnie nie rozumiem czemu nagle piesi mają większe obowiązki
od kierowców.

A kto tak powiedzial? Obowiazki maja mniejsze niz kierowcy samochodow
ale w konfrontacji stoja na przegranej pozycji.

Artur, są na przegranej pozycji, ale tutaj przetacza się wręcz lawina
wymagań w stosunku do pieszych i twierdzenia, że zmiana w przepisach
niczego nie zmieni. Tymczasem w znakomitej większości sprawcami są
kierowcy (podrzuciłem nawet statystyki) i to tutaj należy szukać
winnych, a nie opowiadać, że jak piesi zaczną bardziej uważać to
mniej wypadków będzie.

Niczego takiego nie napisałem - pieszy ma prawo tak samo jak inni
spodziewać się, że inni honorują jego prawa.

No czyli moge isc przez pasy ze sluchawkami na uszach i patrzac w niebo
bo moge spodziewac sie, ze inni honoruja moje prawa? :-)

Zasadniczo tak (szczególnie jeżeli wcześniej sprawdził, że może wejść
na pasy), choć wprost takie zachowanie może nie być zbyt mądre.

Nie ma obowiazku, ale jak zalezy mu na jego zyciu to warto by to jednak
sprawdzal.

Nie popadajmy w paranoję - naprawdę można i należy mieć zaufanie do
innych użytkowników. Oczywiście nie należy do tego podchodzić
bezkrytycznie.

Data: 2014-03-28 11:15:23
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

Oczywiscie, ze mam prawo oczekiwac ale z ostroznosci tego nie robie
i czesto sie o tym przekonuje, ze dobrze robie :-)

Zaraz zaraz - ostrożność czy pewien pragmatyzm nie jest z tym
w żaden sposób sprzeczny.

No ale nikt nie mowi, zeby piesi nie oczekiwali przestrzegania przepisow
tylko uwazali, gdyby ten gosc z tego filmiku uwazal to by zyl.
Zupełnie nie rozumiem czemu nagle piesi mają większe obowiązki
od kierowców.

A kto tak powiedzial? Obowiazki maja mniejsze niz kierowcy samochodow
ale w konfrontacji stoja na przegranej pozycji.

Artur, są na przegranej pozycji, ale tutaj przetacza się wręcz lawina
wymagań w stosunku do pieszych i twierdzenia, że zmiana w przepisach
niczego nie zmieni. Tymczasem w znakomitej większości sprawcami są
kierowcy (podrzuciłem nawet statystyki) i to tutaj należy szukać
winnych, a nie opowiadać, że jak piesi zaczną bardziej uważać to
mniej wypadków będzie.

Ja tam od nich nic nie wymagam, niech ida na rzez. Sprawcami sa kierowcy
i w wielu przypadkach to oni sa winni, ale przypuszczam, gdyby ich ofiary
byly chociaz bardziej ostrozniejsze to nie lezaly pod ziemia/w szpitalach.
Trudno chyba sie z tym nie zgodzic? Samochod (nawet jadacy za szybko, czy
nie stosujacy sie do przepisow) nie pojawia sie znikad.

Ludzie laza po ulicy totalnie nie myslac albo bedac nieswiadomym zagrozenia.
Nie licze juz ilu bym rozjechal jadac motocyklem w korku, bo wydaje im sie
ze skoro samochody stoja to mozna wyskoczyc zza autobusu/ciezarowki nie
patrzac na nic. Wszyscy za kazdym razem bardzo zdziwieni, mam tylko nadzieje,
ze kazdy po takiej akcji nastepnym razem bedzie uwazal i nie zrobi tego samego.
Kojarze tylko jednego goscia ktory mnie przeprosil, reszta robi wielkie
oczy i biegnie dalej.

No czyli moge isc przez pasy ze sluchawkami na uszach i patrzac w niebo
bo moge spodziewac sie, ze inni honoruja moje prawa? :-)

Zasadniczo tak (szczególnie jeżeli wcześniej sprawdził, że może wejść
na pasy), choć wprost takie zachowanie może nie być zbyt mądre.

No i moim zdaniem o to sie rozbija - by obserwowac caly czas to co dzieje sie
na drodze.
Nie ma obowiazku, ale jak zalezy mu na jego zyciu to warto by to jednak
sprawdzal.

Nie popadajmy w paranoję - naprawdę można i należy mieć zaufanie do
innych użytkowników. Oczywiście nie należy do tego podchodzić
bezkrytycznie.

Pozwole sobie miec inne zdanie. Swoja droga to pomaga sporo jezdzic,
pozniej juz wiele zachowan kierowcow da sie z bardzo duzym prawdopodobienstwem
przewidziec i ich po prostu spodziewac :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-28 12:34:08
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 12:15, AZ pisze:
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

Oczywiscie, ze mam prawo oczekiwac ale z ostroznosci tego nie robie
i czesto sie o tym przekonuje, ze dobrze robie :-)

Zaraz zaraz - ostrożność czy pewien pragmatyzm nie jest z tym
w żaden sposób sprzeczny.

No ale nikt nie mowi, zeby piesi nie oczekiwali przestrzegania przepisow
tylko uwazali, gdyby ten gosc z tego filmiku uwazal to by zyl.

No zaraz - skoro karze im się ZAWSZE (podkreślenie nie moje) sprawdzać
czy ktoś przypadkiem nie jedzie kolejnym pasem i jeszcze twierdzi,
że mają taki obowiązek to chyba jednak mówi i to nie jedna osoba.

Artur, są na przegranej pozycji, ale tutaj przetacza się wręcz lawina
wymagań w stosunku do pieszych i twierdzenia, że zmiana w przepisach
niczego nie zmieni. Tymczasem w znakomitej większości sprawcami są
kierowcy (podrzuciłem nawet statystyki) i to tutaj należy szukać
winnych, a nie opowiadać, że jak piesi zaczną bardziej uważać to
mniej wypadków będzie.

Ja tam od nich nic nie wymagam, niech ida na rzez. Sprawcami sa kierowcy
i w wielu przypadkach to oni sa winni, ale przypuszczam, gdyby ich ofiary
byly chociaz bardziej ostrozniejsze to nie lezaly pod ziemia/w szpitalach.

Statystyka wypadków mówi, że jednak niespecjalnie - zbyt dużo jest
wypadków z winy kierowców i to ewidentnej.

Trudno chyba sie z tym nie zgodzic? Samochod (nawet jadacy za szybko, czy
nie stosujacy sie do przepisow) nie pojawia sie znikad.

Jak widzisz można mieć wątpliwości, szczególnie że piesi mogą tego typu
rzeczy nie zauważyć z różnych przyczyn - mieć słaby wzrok, nie widzieć
zza samochodu stojącego przed pasami itd.

Ludzie laza po ulicy totalnie nie myslac albo bedac nieswiadomym zagrozenia.

Nie zgodzę się z tym. Jakaś niewielka część być może tak.

Nie licze juz ilu bym rozjechal jadac motocyklem w korku, bo wydaje im sie
ze skoro samochody stoja to mozna wyskoczyc zza autobusu/ciezarowki nie
patrzac na nic. Wszyscy za kazdym razem bardzo zdziwieni, mam tylko nadzieje,
ze kazdy po takiej akcji nastepnym razem bedzie uwazal i nie zrobi tego samego.
Kojarze tylko jednego goscia ktory mnie przeprosil, reszta robi wielkie
oczy i biegnie dalej.

Piszesz o dość specyficznej sytuacji i nie chcę pytać czemu ich nie
zauważyłeś wcześniej, skoro oni mają widzieć będąc pomiędzy
przeszkodami ;)

Zasadniczo tak (szczególnie jeżeli wcześniej sprawdził, że może wejść
na pasy), choć wprost takie zachowanie może nie być zbyt mądre.

No i moim zdaniem o to sie rozbija - by obserwowac caly czas to co dzieje sie
na drodze.

Nie ma takiego obowiązku i często jest to fizycznie niemożliwe.
Oczywiście, można co chwilę stawać, zrobić research otoczenia,
znowu kawałem i tak w kółko.

Nie popadajmy w paranoję - naprawdę można i należy mieć zaufanie do
innych użytkowników. Oczywiście nie należy do tego podchodzić
bezkrytycznie.

Pozwole sobie miec inne zdanie.

Inne to znaczy jakie? Brak zaufania do wszystkich?

Swoja droga to pomaga sporo jezdzic,
pozniej juz wiele zachowan kierowcow da sie z bardzo duzym prawdopodobienstwem
przewidziec i ich po prostu spodziewac :-)

To chyba piszesz o czymś zupełnie innym - z wiekiem/doświadczeniem
/kilometrami oraz przy pewnych predyspozycjach można dość dobrze
przewidywać zachowania innych, ale to nadal nie zmienia kwestii
zasadniczej, czyli zasady ograniczonego zaufania.

Data: 2014-03-28 11:55:58
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

No zaraz - skoro karze im się ZAWSZE (podkreślenie nie moje) sprawdzać
czy ktoś przypadkiem nie jedzie kolejnym pasem i jeszcze twierdzi,
że mają taki obowiązek to chyba jednak mówi i to nie jedna osoba.

Bo maja zanim postawia noge na jezdni.

Ja tam od nich nic nie wymagam, niech ida na rzez. Sprawcami sa kierowcy
i w wielu przypadkach to oni sa winni, ale przypuszczam, gdyby ich ofiary
byly chociaz bardziej ostrozniejsze to nie lezaly pod ziemia/w szpitalach.

Statystyka wypadków mówi, że jednak niespecjalnie - zbyt dużo jest
wypadków z winy kierowców i to ewidentnej.

No przeciez napisalem, ze sprawcami i winnym sa kierowcy. Tylko gdyby ci piesi mimo, ze sa na prawie, uwazali troche bardziej to statystyka by
wygladala inaczej. Czemu robi sie idiotyczne akcje "10 mniej ratuje zycie"
a nie "2 spojrzenia wiecej ratuje zycie" - gdzie gosc z zakupami zamiast
jak w pierwotnej reklamie wejsc na jezdnie, robi spojrzenie w lewo i sie
zatrzymuje a ofiarami sa jedynie zbite kurze jajka w siatce z zakupami ktora
to opuscil gdy zobaczyl samochod...

Trudno chyba sie z tym nie zgodzic? Samochod (nawet jadacy za szybko, czy
nie stosujacy sie do przepisow) nie pojawia sie znikad.

Jak widzisz można mieć wątpliwości, szczególnie że piesi mogą tego typu
rzeczy nie zauważyć z różnych przyczyn - mieć słaby wzrok, nie widzieć
zza samochodu stojącego przed pasami itd.

No to jak nie masz widocznosci to zachowujesz wieksza ostroznosc a nie idziesz
na pewniaka bo skoro nie widze, to znaczy, ze tam nic nie jedzie.

Nie licze juz ilu bym rozjechal jadac motocyklem w korku, bo wydaje im sie
ze skoro samochody stoja to mozna wyskoczyc zza autobusu/ciezarowki nie
patrzac na nic. Wszyscy za kazdym razem bardzo zdziwieni, mam tylko nadzieje,
ze kazdy po takiej akcji nastepnym razem bedzie uwazal i nie zrobi tego samego.
Kojarze tylko jednego goscia ktory mnie przeprosil, reszta robi wielkie
oczy i biegnie dalej.

Piszesz o dość specyficznej sytuacji i nie chcę pytać czemu ich nie
zauważyłeś wcześniej, skoro oni mają widzieć będąc pomiędzy
przeszkodami ;)

A jak mialem ich zauwazyc wczesniej? Jade wolniej bo licze sie z taka ewentualnoscia, gdybym jechal szybciej pewnie wielu bym rozjechal :-)
Oczywiscie to tylko zwieksza prawdopodobienstwo mniejszych obrazen
u takiego delikwenta, bo moze sie zdarzyc, ze wejdzie mi prosto pod
kola i choc ogromnych checi nie zdaze zareagowac.

No i moim zdaniem o to sie rozbija - by obserwowac caly czas to co dzieje sie
na drodze.

Nie ma takiego obowiązku i często jest to fizycznie niemożliwe.
Oczywiście, można co chwilę stawać, zrobić research otoczenia,
znowu kawałem i tak w kółko.

Tak, ten gosc z filmiku nie mial obowiazku, teraz juz nie ma totalnie zadnych.
No i troszke tu przesadzasz, jakie stawac, jaki research? Idziesz przez
jednokierunkowa droge to patrzysz w strone nadjezdzajacych samochodow,
idziesz przez dwukierunkowa to przez jedna polowe patrzysz w lewo, przez druga
w prawo - nie ma tu zadnej filozofii ani uciazliwosci.

Nie popadajmy w paranoję - naprawdę można i należy mieć zaufanie do
innych użytkowników. Oczywiście nie należy do tego podchodzić
bezkrytycznie.

Pozwole sobie miec inne zdanie.

Inne to znaczy jakie? Brak zaufania do wszystkich?

Ufaj ale kontroluj :-) Nikt nie broni Ci miec zaufania do kierowcy ktory
dojezdza do przejscia gdy na nie wchodzisz, ale zdrowy rozsadek podpowiada
by miec na niego oko.

Swoja droga to pomaga sporo jezdzic,
pozniej juz wiele zachowan kierowcow da sie z bardzo duzym prawdopodobienstwem
przewidziec i ich po prostu spodziewac :-)

To chyba piszesz o czymś zupełnie innym - z wiekiem/doświadczeniem
/kilometrami oraz przy pewnych predyspozycjach można dość dobrze
przewidywać zachowania innych, ale to nadal nie zmienia kwestii
zasadniczej, czyli zasady ograniczonego zaufania.

No to juz jest calkiem osobna sprawa ale nie zupelnie inna - to wlasnie
wiedza o tym jak bardzo trzeba miec to ograniczone zaufanie :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-28 14:00:12
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 12:55, AZ pisze:
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

No zaraz - skoro karze im się ZAWSZE (podkreślenie nie moje) sprawdzać
czy ktoś przypadkiem nie jedzie kolejnym pasem i jeszcze twierdzi,
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
że mają taki obowiązek to chyba jednak mówi i to nie jedna osoba.

Bo maja zanim postawia noge na jezdni.

Mowa było o przechodzenie przez kolejne pasy jezdni, a nie
pierwsze wejście.

Statystyka wypadków mówi, że jednak niespecjalnie - zbyt dużo jest
wypadków z winy kierowców i to ewidentnej.

No przeciez napisalem, ze sprawcami i winnym sa kierowcy. Tylko gdyby ci
piesi mimo, ze sa na prawie, uwazali troche bardziej to statystyka by
wygladala inaczej.

Napisałem, że raczej niespecjalnie, ponieważ statystyka mówi jasno, że
na obecną chwilę to kierowcy są problemem, a nie piesi. Nie trafią
takiego bardziej uważającego to trafią mniej, czy zmęczonego, który
nie ucieknie...

Czemu robi sie idiotyczne akcje "10 mniej ratuje zycie"

Akcja "10 mniej ratuje zycie" jak najbardziej jest sensowna.

a nie "2 spojrzenia wiecej ratuje zycie" - gdzie gosc z zakupami zamiast
jak w pierwotnej reklamie wejsc na jezdnie, robi spojrzenie w lewo i sie
zatrzymuje a ofiarami sa jedynie zbite kurze jajka w siatce z zakupami ktora
to opuscil gdy zobaczyl samochod...

Tak akcje też by się przydały, ale nie w oderwaniu od "wpływu" na
zachowanie kierowców.

Jak widzisz można mieć wątpliwości, szczególnie że piesi mogą tego typu
rzeczy nie zauważyć z różnych przyczyn - mieć słaby wzrok, nie widzieć
zza samochodu stojącego przed pasami itd.

No to jak nie masz widocznosci to zachowujesz wieksza ostroznosc a nie idziesz
na pewniaka bo skoro nie widze, to znaczy, ze tam nic nie jedzie.

Hmmm, jak stoi dostawcza przed "twoim" pasem to się wychylasz
i sprawdzasz czy na drugim pasie coś przypadkiem nie jedzie? Nie żeby
to nie miało w ogóle sensu, ale zasadniczo to trudno od ludzi oczekiwać
by tak postępowali zawsze itd.

Piszesz o dość specyficznej sytuacji i nie chcę pytać czemu ich nie
zauważyłeś wcześniej, skoro oni mają widzieć będąc pomiędzy
przeszkodami ;)

A jak mialem ich zauwazyc wczesniej?

Otóż to :) A jak oni mają coś zobaczyć? ;)

Jade wolniej bo licze sie z taka
ewentualnoscia, gdybym jechal szybciej pewnie wielu bym rozjechal :-)

Sensowne podejście, ale ciężko czegoś takiego oczekiwać od zwykłych
pieszych - taka jest rzeczywistość. Zresztą, różne zdarzenia z
motocyklami to kolejna para kaloszy.

Oczywiscie to tylko zwieksza prawdopodobienstwo mniejszych obrazen
u takiego delikwenta, bo moze sie zdarzyc, ze wejdzie mi prosto pod
kola i choc ogromnych checi nie zdaze zareagowac.

Cóż, takie zdarzenia mają czasem miejsce, ale generalnie chodzi
raczej o typowe sytuacje.

Nie ma takiego obowiązku i często jest to fizycznie niemożliwe.
Oczywiście, można co chwilę stawać, zrobić research otoczenia,
znowu kawałem i tak w kółko.

Tak, ten gosc z filmiku nie mial obowiazku, teraz juz nie ma totalnie zadnych.

Już pisałem co doprowadziło to tego wypadku i daruj sobie ten patetyczny ton, że już nic musi.

No i troszke tu przesadzasz, jakie stawac, jaki research?

Skoro miał zgodnie z prawem przed każdym pasem sprawdzać dokładnie
czy coś nie jedzie...

Idziesz przez
jednokierunkowa droge to patrzysz w strone nadjezdzajacych samochodow,
idziesz przez dwukierunkowa to przez jedna polowe patrzysz w lewo, przez druga
w prawo - nie ma tu zadnej filozofii ani uciazliwosci.

W internetowym tekście wygląda to niby łatwo, prosto i przyjemnie,
tymczasem IRL wygląda to niekoniecznie tak samo. Zresztą jak
pisałem - trudno na każdym pasie wypatrywać czy ktoś przypadkiem
nie uznała za stosowne sobie innych wyprzedzić. Wiem, że napiszesz,
że z punktu widzenia bezpieczeństwa tak, ale to kwalifikuje
do paranoi, że należy wszędzie idiotów wypatrywać. Nie tędy
droga - idiotów trzeba tępić.

Inne to znaczy jakie? Brak zaufania do wszystkich?

Ufaj ale kontroluj :-) Nikt nie broni Ci miec zaufania do kierowcy ktory
dojezdza do przejscia gdy na nie wchodzisz, ale zdrowy rozsadek podpowiada
by miec na niego oko.

Jak jeden stoi, a drugiego nie widzę? Ciężko mieć oko na wszystkich.
Mógłbym parę rzeczy z życia przytoczyć w tej materii (tak, pasy,
zachowania i wypadki), ale to może później.

To chyba piszesz o czymś zupełnie innym - z wiekiem/doświadczeniem
/kilometrami oraz przy pewnych predyspozycjach można dość dobrze
przewidywać zachowania innych, ale to nadal nie zmienia kwestii
                                   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zasadniczej, czyli zasady ograniczonego zaufania.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

No to juz jest calkiem osobna sprawa ale nie zupelnie inna - to wlasnie
wiedza o tym jak bardzo trzeba miec to ograniczone zaufanie :-)

Podkreślone.

Data: 2014-03-28 13:20:52
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:
W dniu 2014-03-28 12:55, AZ pisze:
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

No zaraz - skoro karze im się ZAWSZE (podkreślenie nie moje) sprawdzać
czy ktoś przypadkiem nie jedzie kolejnym pasem i jeszcze twierdzi,
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
że mają taki obowiązek to chyba jednak mówi i to nie jedna osoba.

Bo maja zanim postawia noge na jezdni.

Mowa było o przechodzenie przez kolejne pasy jezdni, a nie
pierwsze wejście.

Nie zauwazylem. No to faktycznie obowiazku patrzec nie maja.

No przeciez napisalem, ze sprawcami i winnym sa kierowcy. Tylko gdyby ci
piesi mimo, ze sa na prawie, uwazali troche bardziej to statystyka by
wygladala inaczej.

Napisałem, że raczej niespecjalnie, ponieważ statystyka mówi jasno, że
na obecną chwilę to kierowcy są problemem, a nie piesi. Nie trafią
takiego bardziej uważającego to trafią mniej, czy zmęczonego, który
nie ucieknie...

Nie wiem, ja tego nie neguje. Mowie tylko, ze gdyby piesi byli troche
rozwazniejsi to bylo by napewno mniej ofiar.

Akcja "10 mniej ratuje zycie" jak najbardziej jest sensowna.

IMHO srednio, proba rozwiazania problemu od dupy strony. Mozna by ja nazwac
sensowna gdyby byla polaczona z rownolegla akcja dla pieszych.

a nie "2 spojrzenia wiecej ratuje zycie" - gdzie gosc z zakupami zamiast
jak w pierwotnej reklamie wejsc na jezdnie, robi spojrzenie w lewo i sie
zatrzymuje a ofiarami sa jedynie zbite kurze jajka w siatce z zakupami ktora
to opuscil gdy zobaczyl samochod...

Tak akcje też by się przydały, ale nie w oderwaniu od "wpływu" na
zachowanie kierowców.

J.w.

No to jak nie masz widocznosci to zachowujesz wieksza ostroznosc a nie idziesz
na pewniaka bo skoro nie widze, to znaczy, ze tam nic nie jedzie.

Hmmm, jak stoi dostawcza przed "twoim" pasem to się wychylasz
i sprawdzasz czy na drugim pasie coś przypadkiem nie jedzie? Nie żeby
to nie miało w ogóle sensu, ale zasadniczo to trudno od ludzi oczekiwać
by tak postępowali zawsze itd.

Tak, dokladnie tak robie. Czy jestem juz paranoikiem? :-)

A jak mialem ich zauwazyc wczesniej?

Otóż to :) A jak oni mają coś zobaczyć? ;)

Wychylic leb a nie isc przed siebie?

Jade wolniej bo licze sie z taka
ewentualnoscia, gdybym jechal szybciej pewnie wielu bym rozjechal :-)

Sensowne podejście, ale ciężko czegoś takiego oczekiwać od zwykłych
pieszych - taka jest rzeczywistość. Zresztą, różne zdarzenia z
motocyklami to kolejna para kaloszy.

Ano, ale pokazuje tylko, ze piesi nie sa bez winy. Kiedys widzialem
taka sytuacje kolo Ronda Zeslancow, gosc przebiegal przez jezdnie w
niedozwolonym miejscu, spotkal sie z motocyklista, gosc sie przewrocil
i troche obtlukl samochody obok, pieszy wstal, otrzepal sie i tyle go
widzieli.

Cóż, takie zdarzenia mają czasem miejsce, ale generalnie chodzi
raczej o typowe sytuacje.

Ano. Sytuacje ktorych mozna by uniknac ruszajac troche glowa, doslownie
i w przenosni.

Tak, ten gosc z filmiku nie mial obowiazku, teraz juz nie ma totalnie zadnych.

Już pisałem co doprowadziło to tego wypadku i daruj sobie ten patetyczny ton, że już nic musi.

No co doprowadzilo? Nieszczesliwy splot wydarzen, ktory by nie mial takiego
finalu gdyby gosc uwazal (tak jak pozostali).

Idziesz przez
jednokierunkowa droge to patrzysz w strone nadjezdzajacych samochodow,
idziesz przez dwukierunkowa to przez jedna polowe patrzysz w lewo, przez druga
w prawo - nie ma tu zadnej filozofii ani uciazliwosci.

W internetowym tekście wygląda to niby łatwo, prosto i przyjemnie,
tymczasem IRL wygląda to niekoniecznie tak samo. Zresztą jak
pisałem - trudno na każdym pasie wypatrywać czy ktoś przypadkiem
nie uznała za stosowne sobie innych wyprzedzić. Wiem, że napiszesz,
że z punktu widzenia bezpieczeństwa tak, ale to kwalifikuje
do paranoi, że należy wszędzie idiotów wypatrywać. Nie tędy
droga - idiotów trzeba tępić.

Ja mowie tylko o delikatnej ostroznosci, nikt nie kaze Ci sie na pasach
skradac czy czaic, po prostu zamiast patrzec przed siebie, mozna patrzec
w bok i zobaczyc ew. niebezpieczenstwo.

Ufaj ale kontroluj :-) Nikt nie broni Ci miec zaufania do kierowcy ktory
dojezdza do przejscia gdy na nie wchodzisz, ale zdrowy rozsadek podpowiada
by miec na niego oko.

Jak jeden stoi, a drugiego nie widzę? Ciężko mieć oko na wszystkich.
Mógłbym parę rzeczy z życia przytoczyć w tej materii (tak, pasy,
zachowania i wypadki), ale to może później.

To sie patrz gdy dojdziesz do drugiego pasa, nie mowie zebys sie zatrzymywal
i wygladal drugiego samochodu, ale zamiast patrzec w niebo patrz w czy cos
nie jedzie.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-28 16:55:46
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 14:20, AZ pisze:
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:
(...)
Napisałem, że raczej niespecjalnie, ponieważ statystyka mówi jasno, że
na obecną chwilę to kierowcy są problemem, a nie piesi. Nie trafią
takiego bardziej uważającego to trafią mniej, czy zmęczonego, który
nie ucieknie...

Nie wiem, ja tego nie neguje. Mowie tylko, ze gdyby piesi byli troche
rozwazniejsi to bylo by napewno mniej ofiar.

A ja piszę, że ostrożność pieszych by wiele tych statystyk nie
zmieniła, ponieważ nie mają wpływu na wiele rzeczy. W niewielkim
stopniu tak (pieszym tak czy inaczej warto tłumaczyć, że powinni
uważać), ale znakomita większość pieszych jednak uważa, a nie
ślepo łazi po jezdni wprost pod jadące samochody.

Akcja "10 mniej ratuje zycie" jak najbardziej jest sensowna.

IMHO srednio, proba rozwiazania problemu od dupy strony. Mozna by ja nazwac

Nie wiem czemu od dupy - te 10 mniej może naprawdę uratować życie.

sensowna gdyby byla polaczona z rownolegla akcja dla pieszych.

Nie, można by stwierdzić że dałaby być może lepszy efekt w połączeniu
z inny działaniami, ale nie że sama w sobie jest bezsensowna.
Nieefektywna - może.

Hmmm, jak stoi dostawcza przed "twoim" pasem to się wychylasz
i sprawdzasz czy na drugim pasie coś przypadkiem nie jedzie? Nie żeby
to nie miało w ogóle sensu, ale zasadniczo to trudno od ludzi oczekiwać
by tak postępowali zawsze itd.

Tak, dokladnie tak robie. Czy jestem juz paranoikiem? :-)

Być może jesteś, być może nie :)

Ano, ale pokazuje tylko, ze piesi nie sa bez winy. Kiedys widzialem

A czy ja pisałem, że są bez winy? Podrzuciłem nawet statystykę, by
można było ocenić "stopień" winy po każdej ze stron. To co tam widać
to nie są nieostrożni piesi.

Cóż, takie zdarzenia mają czasem miejsce, ale generalnie chodzi
raczej o typowe sytuacje.

Ano. Sytuacje ktorych mozna by uniknac ruszajac troche glowa, doslownie
i w przenosni.

Być może tak, ale tutaj znowu zasadniczo ruszać głową mają kierowcy.
Nie ma przebacz.

No co doprowadzilo? Nieszczesliwy splot wydarzen, ktory by nie mial takiego
finalu gdyby gosc uwazal (tak jak pozostali).

Widzisz, zasadniczo to nie uważał kierowca i to jest problem
zasadniczy. Pisałem już ile rzeczy zignorował. Twierdzenie, że gdyby
pieszy spojrzał drugi raz i tym uratował sobie życie, nie jest
pozbawione sensu, natomiast naprawdę niewiele wnioski w skali makro.
Sąd oceni w jakim stopniu można mu przypisać winą za całe zajście.
Zajście w którym zginął.

Ja mowie tylko o delikatnej ostroznosci, nikt nie kaze Ci sie na pasach
skradac czy czaic, po prostu zamiast patrzec przed siebie, mozna patrzec
w bok i zobaczyc ew. niebezpieczenstwo.

Z tego co tutaj parę osób napisało to ta - należy się czaić i skradać,
nawet idąc na zielonym świetle prze wielopasmową jezdnię. Podobnie
z przejeżdżaniem skrzyżowania na zielonym - a nuż ktoś zignoruje
czerwone, wypatrujmy co pas.

Jak jeden stoi, a drugiego nie widzę? Ciężko mieć oko na wszystkich.
Mógłbym parę rzeczy z życia przytoczyć w tej materii (tak, pasy,
zachowania i wypadki), ale to może później.

To sie patrz gdy dojdziesz do drugiego pasa, nie mowie zebys sie zatrzymywal
i wygladal drugiego samochodu, ale zamiast patrzec w niebo patrz w czy cos
nie jedzie.

To niestety nie rozwiązuje problemu.

Data: 2014-03-30 15:56:44
Autor: Shrek
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-28 12:15, AZ wrote:

Ludzie laza po ulicy totalnie nie myslac albo bedac nieswiadomym zagrozenia.
Nie licze juz ilu bym rozjechal jadac motocyklem w korku, bo wydaje im sie
ze skoro samochody stoja to mozna wyskoczyc zza autobusu/ciezarowki nie
patrzac na nic. Wszyscy za kazdym razem bardzo zdziwieni, mam tylko nadzieje,
ze kazdy po takiej akcji nastepnym razem bedzie uwazal i nie zrobi tego samego.
Kojarze tylko jednego goscia ktory mnie przeprosil, reszta robi wielkie
oczy i biegnie dalej.

Nie rozumiem czemu oczekujesz żeby cię przepraszał. Jak omijasz samochody w korku przed pasami, to twoja broszka żeby się upewnić ze nich nie przechodzi. Oczywiście mogliby spojrzeć, żeby w razie "w" jednak nie zostać rozjechanymi, ale oczekiwanie od nich przeprosin? To ty powinieneś przepraszać.

Chyba, że nagle zniknąłeś pasy, to wtedy musisz przeprosić za analogie od czapy:P

Shrek.

Data: 2014-03-30 20:20:53
Autor: AZ
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
On 2014-03-30, Shrek <1@wp.pl> wrote:
Ludzie laza po ulicy totalnie nie myslac albo bedac nieswiadomym zagrozenia.
Nie licze juz ilu bym rozjechal jadac motocyklem w korku, bo wydaje im sie
ze skoro samochody stoja to mozna wyskoczyc zza autobusu/ciezarowki nie
patrzac na nic. Wszyscy za kazdym razem bardzo zdziwieni, mam tylko nadzieje,
ze kazdy po takiej akcji nastepnym razem bedzie uwazal i nie zrobi tego samego.
Kojarze tylko jednego goscia ktory mnie przeprosil, reszta robi wielkie
oczy i biegnie dalej.

Nie rozumiem czemu oczekujesz żeby cię przepraszał. Jak omijasz samochody w korku przed pasami, to twoja broszka żeby się upewnić ze nich nie przechodzi.
To miejsce gdzie od jednych i drugich pasow jest 200 metrow.

Chyba, że nagle zniknąłeś pasy, to wtedy musisz przeprosić za analogie od czapy:P

To byl taki przyklad pokazujacy "myslenie" pieszych.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-03-28 20:03:25
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-28 11:00, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-28 10:15, AZ pisze:
On 2014-03-28, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

Artur, ja Cie prosze... Skad nagle wzielo sie tu zielone swiatlo?

Z zasady działania przepisów.

Podkrecisz jasnosc?

Mamy prawo oczekiwać, że inni się do przepisów stosują.
Zupełnie nie rozumiem czemu nagle piesi mają większe obowiązki
od kierowców.

Jak wieksze? Maja 3 regulki a kierowca ma ich 300 albo wiecej. Do tego manewrowanie wlasnym cialem i ogarniecie sytuacji bedac pieszym jest o lata swietlne prostsze od tego co musi robic kierowca.
O jakich _wiekszych obowiazkach_ pieszego opowiadasz?

Nie widzisz dysproporcji? Ja ja widze jasno i wyraznie.

Dawanie mozliwosci a wrecz zachecanie pieszych do bycia lekkomyslnymi (w tej chwili jakies brednie o pierwszenstwie, ktorego nie ma - ale kto wie jak buble Bublewicz przejda to juz moze tak byc) jest zle.

Zle dlatego, ze pieszy bedzie sie zachowywal jeszcze bardziej nieprzewidywalnie i niebezpiecznie a kierowcy, ktory i tak ma na glowie mnostwo rzeczy jeszcze ich przybedzie. A czy w tej chwili kierowcy sa w stanie przetwarzac wszystkie znaki/przepisy i zalecenia na biezaco? Nie sa. Przez 5 lat sie zmutuja i przybeda im nowe zmysly, ktore to umozliwia? Nie przybeda. Zatem komu to ma sluzyc? Nie lepiej jak pieszy bedzie mial napisane tak jak teraz, ze nie wolno mu wlazic i ma uwazac?

Raptem 15 linijek calych przepisow. To my w koncu jestesmy coraz glupsi czy madrzejsi?

Niestety jest tak, ze latwo lansuje sie populistyczne bzdety jadac na emocjach. Wtedy tysiacie lemingow to popra bo nigdy ze swej nory nie wylazily i wydaje im sie, ze tak wlasnie jest najlepiej. Demokracja to nie rzady madrosci ale wiekszosci. A wiekszosc jest co najwyzej przecietna i niewiele robi poza biernym przedluzeniem gatunku z szansa ze na przestrzeni miliona lat cos tam zmutuje w dobrym kierunku.

--
mk4

Data: 2014-03-28 09:19:34
Autor: masti
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Dnia pięknego Fri, 28 Mar 2014 10:06:03 +0100 osobnik zwany Artur Maśląg
napisał:

Tu nie chodzi o to co ja robię, a o zasady poruszania się, opisane
miedzy innymi w PoRD. Oczywiście, zawsze można twierdzić, że należy
patrzeć co pas, sprawdzać poprzeczna na zielonym (jak to Myjk określił
*ZAWSZE*), ale to kłóci się z ogólnym sensem stanowienia zasad, czy
nawet ograniczonego zaufania. Zupełnie nie rozumiem tej dziwnej wojny,
że pieszy *musi* dokładnie sprawdzać czy inni nie łamią przepisów, choć
jasno są opisane zasady, w szczególności o obowiązkach kierowców w
okolicach pasów itd.

oczywiście możesz założyć, że wszyscy przestrzegają przepisów. Powiedz kiedy wysłać wieniec na Twój pogrzeb



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-03-28 09:52:38
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Fri, 28 Mar 2014 09:51:06 +0100, Artur Maśląg
Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

Ja tak robię, i nie widzę w tym nic dziwnego. Praktycznie nic to nie kosztuje.

Tak, tego uczą w przedszkolach. Na szczęście chyba w niewielu:>

Uczą. Jeśli nie w przedszkolach, to robią to rodzice. Bo prawo nie chroni przed utratą zdrowia czy życia.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 10:23:54
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 09:52, Myjk pisze:
Fri, 28 Mar 2014 09:51:06 +0100, Artur Maśląg

Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

Ja tak robię, i nie widzę w tym nic dziwnego.
Praktycznie nic to nie kosztuje.

Masz zapewne też radar w oczach, przewidujesz przyszłość itd.
Nic mi do tego tak długo, jak nie zaczynasz takich zachowań
wymagać od innych.

Tak, tego uczą w przedszkolach. Na szczęście chyba w niewielu:>

Uczą. Jeśli nie w przedszkolach, to robią to rodzice.

Nie, nie uczą. Uczą za to pewnych ogólnych zasad zachowania się
i to powinno w zupełności wystarczyć.

Bo prawo nie chroni przed utratą zdrowia czy życia.

Paranoja też nie, szczególnie sztuczna.

Data: 2014-03-28 10:34:57
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Fri, 28 Mar 2014 10:23:54 +0100, Artur Maśląg
Ja tak robię, i nie widzę w tym nic dziwnego.
Praktycznie nic to nie kosztuje.
Masz zapewne też radar w oczach, przewidujesz przyszłość itd.

Prosiłeś żeby nie sięgać po absurdy, a sam się ich łapiesz.
Nic mi do tego tak długo, jak nie zaczynasz takich zachowań
wymagać od innych.

Oczywiście że wymagam, prawo wymaga. Ja wymagam ponieważ dbam o innych
uczestników ruchu, ale też dbam jednocześnie o siebie -- i zupełnie nie
rozumiem braku poszanowania innych, nie tylko dla siebie, ale także m.in.
dla mnie. Przecież taki "zamyślony", czy "nieszkolony" pieszy może mi wyjść
w każdej chwili pod maskę. I co mi po radarze w oczach, przewidywaniu
przyszłości, gdy przekreśla życie nie tylko swoje, ale także moje.

Tak, tego uczą w przedszkolach. Na szczęście chyba w niewielu:>
Uczą. Jeśli nie w przedszkolach, to robią to rodzice.
Nie, nie uczą.

Ja pier*, ależ ty jesteś irytujący -- do granic możliwości. Ja uczę, znam
też innych rodziców którzy tak właśnie edukują. To jest dobry przyczułek by
taki pieszy potem nie był samolubem jak sam zasiądzie za kierownicą. By
szanował życie swoje, wtedy bedzie mu łatwiej szanować życie innych.

Uczą za to pewnych ogólnych zasad zachowania się
i to powinno w zupełności wystarczyć.

Jakby wystarczyło, to byśmy o tym teraz nie dyskutowali.

Bo prawo nie chroni przed utratą zdrowia czy życia.
Paranoja też nie, szczególnie sztuczna.

Powiedz to temu gościowi co zginął na pasach.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 11:08:59
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Fri, 28 Mar 2014 10:34:57 +0100, Myjk
przyczułek

<Brzdęk!> :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 11:27:42
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 10:34, Myjk pisze:
Fri, 28 Mar 2014 10:23:54 +0100, Artur Maśląg

Ja tak robię, i nie widzę w tym nic dziwnego.
Praktycznie nic to nie kosztuje.
Masz zapewne też radar w oczach, przewidujesz przyszłość itd.

Prosiłeś żeby nie sięgać po absurdy, a sam się ich łapiesz.

Mylisz się - skoro tak robisz to wynika z powyższego że jesteś
też w stanie stwierdzić czy zdążysz itd. Jeżeli jednak nie, to
najwyraźniej zakładasz że inni się do przepisów stosują i nie
nie zauważysz w sposób dość jaskrawy je łamie, to nie ma potrzeby
zwalniania co pas i dokładnego się przyglądania co tam się dzieje.

Nic mi do tego tak długo, jak nie zaczynasz takich zachowań
wymagać od innych.

Oczywiście że wymagam, prawo wymaga.

Nieprawda, prawo tego nie wymaga - zresztą było tutaj nawet cytowane.

Ja wymagam ponieważ dbam o innych
uczestników ruchu, ale też dbam jednocześnie o siebie -- i zupełnie nie
rozumiem braku poszanowania innych, nie tylko dla siebie, ale także m.in.
dla mnie.

Ładne podsumowanie - wymagasz z własnego wygodnictwa, a nie z dobrze
rozumianych zasad bezpieczeństwa.

Przecież taki "zamyślony", czy "nieszkolony" pieszy może mi wyjść
w każdej chwili pod maskę. I co mi po radarze w oczach, przewidywaniu
przyszłości, gdy przekreśla życie nie tylko swoje, ale także moje.

Cieszę się, że już świadomość tego, że taki pieszy może wyjść przed
maskę, choć to akurat rzadko się zdarza. W Polsce niestety większość
wypadków z pieszymi to nie ich wtargnięcia, a zachowanie kierowców.

Poniżej wyciąg ze statystyk za 2012 rok:

Główne przyczyny wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących
pojazdami, w których poszkodowany został pieszy
Przyczyna Wypadki Zabici Ranni
Nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu 2 565 146 2 770
Nieprawidłowe przejeżdżanie
przejść dla pieszych 1 917 104 2 101
Niedostosowanie prędkości 552 115 761
Nieprawidłowy manewr cofania 455 16 456
Nieprawidłowe omijanie 332 44 334
Nieprawidłowe wyprzedzanie 115 15 115

Przyczyny wypadków spowodowanych przez pieszych
Przyczyny wypadków Wypadki Zabici Ranni
Nieostrożne wejście
na jezdnię przed
jadącym pojazdem 557 59 501
zza pojazdu, przeszkody 49 4 47
Przekraczanie jezdni
w miejscu niedozwolonym 123 16 110
Stanie na jezdni, leżenie 104 50 57
Chodzenie nieprawidłową
strona drogi 84 14 73
Wejście na jezdnię
przy czerwonym świetle 60 5 55
Zatrzymanie, cofnięcie się 11 11

Spróbuj to przeanalizować, może i Ergie się uda.


Ja pier*, ależ ty jesteś irytujący -- do granic możliwości.

I bardzo dobrze, może jednak parę osób się zastanowi nad swoimi zachowaniami w stosunku do słabszych użytkowników dróg, że o
znajomości prawa i jego przestrzeganiu nie wspomnę.

Ja uczę, znam
też innych rodziców którzy tak właśnie edukują. To jest dobry przyczułek by
taki pieszy potem nie był samolubem jak sam zasiądzie za kierownicą. By
szanował życie swoje, wtedy bedzie mu łatwiej szanować życie innych.

Piękne słowa, z których tak naprawdę nie wynika nic więcej niż z tego
co napisałem poniżej, ale ładnie wygląda :>

Uczą za to pewnych ogólnych zasad zachowania się
i to powinno w zupełności wystarczyć.

Jakby wystarczyło, to byśmy o tym teraz nie dyskutowali.

Żadna metoda nie jest w 100% skuteczna, a edukować trzeba.
Jednak nie należy wypaczać pewnych zasad.

Bo prawo nie chroni przed utratą zdrowia czy życia.
Paranoja też nie, szczególnie sztuczna.

Powiedz to temu gościowi co zginął na pasach.

Jak już pisałem - tak się stało przez zbieg różnych okoliczności,
a jak już chcesz tak epatować śmiercią to rób to pod adresem tych,
którzy chętnie obciążają pieszych winą za swoje grzechy.

Data: 2014-03-28 19:38:08
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-28 11:27, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-28 10:34, Myjk pisze:
Fri, 28 Mar 2014 10:23:54 +0100, Artur Maśląg

Główne przyczyny wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących
pojazdami, w których poszkodowany został pieszy
Przyczyna             Wypadki     Zabici         Ranni
Nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu             2 565         146         2 770
Nieprawidłowe przejeżdżanie
przejść dla pieszych         1 917         104         2 101
Niedostosowanie prędkości     552         115         761
Nieprawidłowy manewr cofania     455         16         456
Nieprawidłowe omijanie         332         44         334
Nieprawidłowe wyprzedzanie     115         15         115

Przyczyny wypadków spowodowanych przez pieszych
Przyczyny wypadków         Wypadki     Zabici         Ranni
Nieostrożne wejście
na jezdnię przed
jadącym pojazdem         557         59         501
zza pojazdu, przeszkody     49         4         47
Przekraczanie jezdni
w miejscu niedozwolonym     123         16         110
Stanie na jezdni, leżenie     104         50         57
Chodzenie nieprawidłową
strona drogi             84         14         73
Wejście na jezdnię
przy czerwonym świetle         60         5         55
Zatrzymanie, cofnięcie się     11                 11

Czy to sa dane po orzeczeniach sadow? Wydaje mi sie, ze sa to piersze "zgadywanki" policjantow sporzadzajacych notatke, ktore akurat w przypadku przejsc dla pieszych pewnie znaczaco odbiegaja od tego co pozniej ustalono w sprawie.

Zreszta interesujace beda tylko przypadki gdzie byly wypadki smiertelne i ciezkie obrazenia - wtedy zwykle dochodzi do prawdziwego dociekania faktow. W lzejszych przypadkach nie ma o co kruszyc kopii i zwykl esprawa sie szybko konczy.

Zaledwie okolo 5% smiertelnosci jesli juz dojdzie do zdarzenia. To duzo przy starciu pojazdu z pieszym? Wskaznik jest niski co swiadczy ze jak dojdzie do wypadku to jest one jednak przy niewielkiej predkosci. To chyba dobrze, prawda?

Dane wydaja sie jakos pomieszane. Omijanie 332 i wyprzedzanie 115? Nawet z filmikow, ktore pojawiaja sie na grupie na oko polowa wszystkich zdarzen z pieszymi to wlasnie wyprzedzanie i omijanie (np. pojazdu co sie zatrzymal). A tu jakos tego nie widac.

Wiecej nie mozna gdybac bo to sa tylko liczby a kazdy przypadek jest osobna historia.

--
mk4

Data: 2014-03-28 19:46:33
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 19:38, mk4 pisze:
On 2014-03-28 11:27, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-28 10:34, Myjk pisze:
Fri, 28 Mar 2014 10:23:54 +0100, Artur Maśląg

Główne przyczyny wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących
pojazdami, w których poszkodowany został pieszy
Przyczyna             Wypadki     Zabici         Ranni
Nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu             2 565         146         2 770
Nieprawidłowe przejeżdżanie
przejść dla pieszych         1 917         104         2 101
Niedostosowanie prędkości     552         115         761
Nieprawidłowy manewr cofania     455         16         456
Nieprawidłowe omijanie         332         44         334
Nieprawidłowe wyprzedzanie     115         15         115

Przyczyny wypadków spowodowanych przez pieszych
Przyczyny wypadków         Wypadki     Zabici         Ranni
Nieostrożne wejście
na jezdnię przed
jadącym pojazdem         557         59         501
zza pojazdu, przeszkody     49         4         47
Przekraczanie jezdni
w miejscu niedozwolonym     123         16         110
Stanie na jezdni, leżenie     104         50         57
Chodzenie nieprawidłową
strona drogi             84         14         73
Wejście na jezdnię
przy czerwonym świetle         60         5         55
Zatrzymanie, cofnięcie się     11                 11

Czy to sa dane po orzeczeniach sadow? Wydaje mi sie, ze sa to piersze
"zgadywanki" policjantow sporzadzajacych notatke, ktore akurat w
przypadku przejsc dla pieszych pewnie znaczaco odbiegaja od tego co
pozniej ustalono w sprawie.

Aha, czyli teraz będziesz zaprzeczał faktom.

Ok, Twój wybór, możesz sobie trollować do woli.

(...)

Data: 2014-03-28 20:08:01
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-28 19:46, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-28 19:38, mk4 pisze:
On 2014-03-28 11:27, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-28 10:34, Myjk pisze:
Fri, 28 Mar 2014 10:23:54 +0100, Artur Maśląg

Główne przyczyny wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących
pojazdami, w których poszkodowany został pieszy
Przyczyna             Wypadki     Zabici         Ranni
Nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu             2 565         146         2 770
Nieprawidłowe przejeżdżanie
przejść dla pieszych         1 917         104         2 101
Niedostosowanie prędkości     552         115         761
Nieprawidłowy manewr cofania     455         16         456
Nieprawidłowe omijanie         332         44         334
Nieprawidłowe wyprzedzanie     115         15         115

Przyczyny wypadków spowodowanych przez pieszych
Przyczyny wypadków         Wypadki     Zabici         Ranni
Nieostrożne wejście
na jezdnię przed
jadącym pojazdem         557         59         501
zza pojazdu, przeszkody     49         4         47
Przekraczanie jezdni
w miejscu niedozwolonym     123         16         110
Stanie na jezdni, leżenie     104         50         57
Chodzenie nieprawidłową
strona drogi             84         14         73
Wejście na jezdnię
przy czerwonym świetle         60         5         55
Zatrzymanie, cofnięcie się     11                 11

Czy to sa dane po orzeczeniach sadow? Wydaje mi sie, ze sa to piersze
"zgadywanki" policjantow sporzadzajacych notatke, ktore akurat w
przypadku przejsc dla pieszych pewnie znaczaco odbiegaja od tego co
pozniej ustalono w sprawie.

Aha, czyli teraz będziesz zaprzeczał faktom.

Zadalem pytanie a ty na nie nie odpowiadasz. Dobrze wiesz, ze to co sobie policjant pisze w notatce to jedno a ostateczne rozstrzygniecie to drugie. Zwlaszcza w tak spornych przypadkach jak potracenia na pasach, gdzie kazda ze stron moze byc winna dopoki nie uwzgledni sie wszystkich okolicznosci zdarzenia.

Fakt niskiej smiertelnosci oczywiscie tendencyjnie wyciales bo nie pasowalo.

Takoz postapiles z sugestia, ze cos malo tych wypadkow na wyprzedzaniu o omijaniu. Co sugeruje, ze gro z nich zostalo wepchenietych do wora z "nieudzieleniem pierwszenstwa" co w jawny sposob wypacza caly obraz.

Nie bardzo chce mi sie si edyskutowac jak ktos ciagle tendencyjnie tnie cytaty.

--
mk4

Data: 2014-03-28 20:12:01
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 20:08, mk4 pisze:
On 2014-03-28 19:46, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-28 19:38, mk4 pisze:
On 2014-03-28 11:27, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-28 10:34, Myjk pisze:
Fri, 28 Mar 2014 10:23:54 +0100, Artur Maśląg

Główne przyczyny wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących
pojazdami, w których poszkodowany został pieszy
Przyczyna             Wypadki     Zabici         Ranni
Nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu             2 565         146         2 770
Nieprawidłowe przejeżdżanie
przejść dla pieszych         1 917         104         2 101
Niedostosowanie prędkości     552         115         761
Nieprawidłowy manewr cofania     455         16         456
Nieprawidłowe omijanie         332         44         334
Nieprawidłowe wyprzedzanie     115         15         115

Przyczyny wypadków spowodowanych przez pieszych
Przyczyny wypadków         Wypadki     Zabici         Ranni
Nieostrożne wejście
na jezdnię przed
jadącym pojazdem         557         59         501
zza pojazdu, przeszkody     49         4         47
Przekraczanie jezdni
w miejscu niedozwolonym     123         16         110
Stanie na jezdni, leżenie     104         50         57
Chodzenie nieprawidłową
strona drogi             84         14         73
Wejście na jezdnię
przy czerwonym świetle         60         5         55
Zatrzymanie, cofnięcie się     11                 11

Czy to sa dane po orzeczeniach sadow? Wydaje mi sie, ze sa to piersze
"zgadywanki" policjantow sporzadzajacych notatke, ktore akurat w
przypadku przejsc dla pieszych pewnie znaczaco odbiegaja od tego co
pozniej ustalono w sprawie.

Aha, czyli teraz będziesz zaprzeczał faktom.

Zadalem pytanie a ty na nie nie odpowiadasz.

Cóż, to pytanie zadaj autorom statystyk podanych publicznie. Mnie do
tego nie mieszaj, a co to Twojego 'wydaje mi się' raczej nie mam
zamiaru się odnosić w kontekście publicznie podawanych statystyk.
(...)

Nie bardzo chce mi sie si edyskutowac jak ktos ciagle tendencyjnie tnie
cytaty.

Niczego nie tnę tendencyjnie - zwyczajnie nie podejmuję polemiki z
Twoimi bredzeniami.

Data: 2014-03-28 22:06:32
Autor: J.F.
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Dnia Fri, 28 Mar 2014 19:46:33 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-28 19:38, mk4 pisze:
Główne przyczyny wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących
pojazdami, w których poszkodowany został pieszy
Przyczyna             Wypadki     Zabici         Ranni
Nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu             2 565         146         2 770
Nieprawidłowe przejeżdżanie
przejść dla pieszych         1 917         104         2 101
Niedostosowanie prędkości     552         115         761
Nieprawidłowy manewr cofania     455         16         456
Nieprawidłowe omijanie         332         44         334
Nieprawidłowe wyprzedzanie     115         15         115

Przyczyny wypadków spowodowanych przez pieszych
Przyczyny wypadków         Wypadki     Zabici         Ranni
Nieostrożne wejście
na jezdnię przed
jadącym pojazdem         557         59         501
zza pojazdu, przeszkody     49         4         47
Przekraczanie jezdni
w miejscu niedozwolonym     123         16         110
Stanie na jezdni, leżenie     104         50         57
Chodzenie nieprawidłową
strona drogi             84         14         73
Wejście na jezdnię
przy czerwonym świetle         60         5         55
Zatrzymanie, cofnięcie się     11                 11

Czy to sa dane po orzeczeniach sadow? Wydaje mi sie, ze sa to piersze
"zgadywanki" policjantow sporzadzajacych notatke, ktore akurat w
przypadku przejsc dla pieszych pewnie znaczaco odbiegaja od tego co
pozniej ustalono w sprawie.

Aha, czyli teraz będziesz zaprzeczał faktom.
Ok, Twój wybór, możesz sobie trollować do woli.

Czekaj czekaj, bo pytanie jest bardzo zasadne.
Wypadek moze miec miejsce w grudniu, statystyka jest publikowana
gdzies w marcu, a sprawa sadowa trwa 2-3 lata.


A te twoje fakty to skad ? Bo czytam sobie raport za 2012 rok i "Następnym, najczęściej występującym rodzajem wypadku, było
„najechanie na pieszego”. Takich zdarzeń było 10 042 (27,1%), w ich
wyniku zginęły 1 152 osoby (32,3%), a 9 548 zostało rannych (20,9%)."

"Wypadki z winy kierujących [...]
nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego (nieprawidłowe przejeżdżanie
przejść dla pieszych oraz nie ustąpienie pierwszeństwa pieszemu) -
4380 wypadków"

"Kolejną grupą sprawców wypadków drogowych byli piesi. W 2012 roku
spowodowali oni 3 735 wypadków (10,1% ogółu wypadków), w wyniku
których śmierć poniosło 625 osób (17,5% ogółu zabitych), a obrażenia
ciała odniosły 3 182 osoby (6,9% ogółu rannych). W większości ofiarami
w tych wypadkach byli sami piesi."

Cos mi sie tu nie zgadza, ale obraz ogolny jest taki ze piesi sa
troche bezpieczniejsi od kierowcow, ale tylko troche.


A taka strona 30
"Najczęstszą przyczyną było:
-wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem – 2 071
wypadków, (tj. 55,4% wszystkich zdarzeń spowodowanych przez pieszych),
-przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym – 441 wypadków (11,8%),
-wejście na jezdnię zza pojazdu, przeszkody – 433 wypadki (1,6%)
-wejście na jezdnię przy czerwonym świetle – 310 wypadków (8,3%)."

Wiec skad masz swoje "fakty" ? Bo moje prosto z policyjnej strony.

J.

Data: 2014-03-28 22:15:42
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 22:06, J.F. pisze:
Dnia Fri, 28 Mar 2014 19:46:33 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-28 19:38, mk4 pisze:
Główne przyczyny wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących
pojazdami, w których poszkodowany został pieszy
Przyczyna             Wypadki     Zabici         Ranni
Nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu             2 565         146         2 770
Nieprawidłowe przejeżdżanie
przejść dla pieszych         1 917         104         2 101
Niedostosowanie prędkości     552         115         761
Nieprawidłowy manewr cofania     455         16         456
Nieprawidłowe omijanie         332         44         334
Nieprawidłowe wyprzedzanie     115         15         115

Przyczyny wypadków spowodowanych przez pieszych
Przyczyny wypadków         Wypadki     Zabici         Ranni
Nieostrożne wejście
na jezdnię przed
jadącym pojazdem         557         59         501
zza pojazdu, przeszkody     49         4         47
Przekraczanie jezdni
w miejscu niedozwolonym     123         16         110
Stanie na jezdni, leżenie     104         50         57
Chodzenie nieprawidłową
strona drogi             84         14         73
Wejście na jezdnię
przy czerwonym świetle         60         5         55
Zatrzymanie, cofnięcie się     11                 11

Czy to sa dane po orzeczeniach sadow? Wydaje mi sie, ze sa to piersze
"zgadywanki" policjantow sporzadzajacych notatke, ktore akurat w
przypadku przejsc dla pieszych pewnie znaczaco odbiegaja od tego co
pozniej ustalono w sprawie.

Aha, czyli teraz będziesz zaprzeczał faktom.
Ok, Twój wybór, możesz sobie trollować do woli.

Czekaj czekaj, bo pytanie jest bardzo zasadne.
Wypadek moze miec miejsce w grudniu, statystyka jest publikowana
gdzies w marcu, a sprawa sadowa trwa 2-3 lata.


A te twoje fakty to skad ? Bo czytam sobie raport za 2012 rok i

Łatwo znaleźć - to raport za 2012 rok.
(...)

Wiec skad masz swoje "fakty" ? Bo moje prosto z policyjnej strony.

Kolejny zaprzeczający faktom...

Data: 2014-03-28 22:24:37
Autor: J.F.
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
Dnia Fri, 28 Mar 2014 22:15:42 +0100, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2014-03-28 22:06, J.F. pisze:
Dnia Fri, 28 Mar 2014 19:46:33 +0100, Artur Malg napisa(a):
Przyczyny wypadkw spowodowanych przez pieszych
Przyczyny wypadkw         Wypadki     Zabici         Ranni
Nieostrone wejcie
na jezdni przed
jadcym pojazdem         557         59         501
zza pojazdu, przeszkody     49         4         47
Przekraczanie jezdni
w miejscu niedozwolonym     123         16         110

A te twoje fakty to skad ? Bo czytam sobie raport za 2012 rok i
atwo znale - to raport za 2012 rok.
(...)
Wiec skad masz swoje "fakty" ? Bo moje prosto z policyjnej strony.
Kolejny zaprzeczajcy faktom...

To sie naucz sprawdzac fakty i czytac ze zrozumieniem.
W czwartej linijce przed ta tabelka co pisze ?

Oczekuje oficjalnego sprostowania.

J.

Data: 2014-03-28 22:36:06
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-28 22:24, J.F. pisze:
Dnia Fri, 28 Mar 2014 22:15:42 +0100, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2014-03-28 22:06, J.F. pisze:
Dnia Fri, 28 Mar 2014 19:46:33 +0100, Artur Malg napisa(a):
Przyczyny wypadkw spowodowanych przez pieszych
Przyczyny wypadkw         Wypadki     Zabici         Ranni
Nieostrone wejcie
na jezdni przed
jadcym pojazdem         557         59         501
zza pojazdu, przeszkody     49         4         47
Przekraczanie jezdni
w miejscu niedozwolonym     123         16         110

A te twoje fakty to skad ? Bo czytam sobie raport za 2012 rok i
atwo znale - to raport za 2012 rok.
(...)
Wiec skad masz swoje "fakty" ? Bo moje prosto z policyjnej strony.
Kolejny zaprzeczajcy faktom...

To sie naucz sprawdzac fakty i czytac ze zrozumieniem.

Do dobrze je sprawdzam, czytam ze zrozumieniem itd. Ty natomiast masz
z tym problem, cho nie powiem, jeste pierwszym, ktry to sprawdzi.

W czwartej linijce przed ta tabelka co pisze ?

Co jest napisane, a nie co pisze.

Oczekuje oficjalnego sprostowania.

Nie jest ono potrzebne - statystyki s powszechnie dostpne i moesz
bez problemu sam to sprawdzi. Wychodzi jeszcze gorzej...

Data: 2014-03-28 23:32:23
Autor: J.F.
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Dnia Fri, 28 Mar 2014 22:36:06 +0100, Artur Malg napisa(a):
W dniu 2014-03-28 22:24, J.F. pisze:
Wiec skad masz swoje "fakty" ? Bo moje prosto z policyjnej strony.
Kolejny zaprzeczajcy faktom...
To sie naucz sprawdzac fakty i czytac ze zrozumieniem.
Do dobrze je sprawdzam, czytam ze zrozumieniem itd. Ty natomiast masz
z tym problem, cho nie powiem, jeste pierwszym, ktry to sprawdzi.

W czwartej linijce przed ta tabelka co pisze ?
Co jest napisane, a nie co pisze.

Oczekuje oficjalnego sprostowania.
Nie jest ono potrzebne - statystyki s powszechnie dostpne i moesz
bez problemu sam to sprawdzi. Wychodzi jeszcze gorzej...

a) przeczytaj czwarta linijke przed tabelka,
b) jesli nic nie zrozumiesz to przeczytaj jeszcze raz,
c) jesli nadal nic nie zrozumiesz, to zacytuj.

J.

Data: 2014-03-30 15:49:39
Autor: Shrek
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-28 10:23, Artur Maśląg wrote:

Bo prawo nie chroni przed utratą zdrowia czy życia.

Paranoja też nie, szczególnie sztuczna.

Niestety (a w zasadzie na szczęście) często ratuje. Nauczyłem się tego na rowerze;) Gdyby nie daleko posunięta paranoja (skoro nie wymieniliśmy się spojrzeniami, to zakładam, że mnie nie widzi) może bym już nie pisał, a tak zwykle kończy się na przepaszającym geście. Jednak wolę być w skutek "paranoi" być pozbawiony pierwszeństwa niż życia.

I co do zasady Myjk ma rację - nawet jak ci się jeden kierowca zatrzyma, to nie należy włazić bez oglądania się na następny pas. Właśnie po to, że mimo że będziesz w prawie, to jednak niekoniecznie zdążysz się tym nacieszyć.

Prawo prawem, ale o swoje interesy najlepiej jednak dbać samemu.

Shrek.

Data: 2014-03-28 10:56:06
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh3d5q$i5n$3@node2.news.atman.pl...

Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

Tak, dokładnie tak! Zielone światło nie zwalnia od myślenia!

To nie kwestia stawiania prawa na głowie tylko dbania o własne życie - bo ktoś może popełnić błąd. Tak samo jak elektryk zanim dotknie kabla sprawdza czy jest pod napięciem mimo, że ktoś inny go zapewnia że wyłączył.

Najbardziej podstawowa zasada - zasada ograniczonego zaufania. Kto jej przestrzega ten zwiększa swoje szanse na przeżycie mimo, że inni dookoła niego popełniają błędy.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-28 11:39:07
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 10:56, Ergie pisze:
"Artur Maśląg"  napisał:

Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

Tak, dokładnie tak! Zielone światło nie zwalnia od myślenia!

Niczego takiego nie napisałem.

Najbardziej podstawowa zasada - zasada ograniczonego zaufania. Kto jej
przestrzega ten zwiększa swoje szanse na przeżycie mimo, że inni dookoła
niego popełniają błędy.

Najwyraźniej nie rozumiesz jak działa zasada ograniczonego zaufania
i próbujesz ją przedstawić jako zasadę nieograniczonego braku zaufania.

Data: 2014-03-28 12:29:08
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh3jgc$p3h$1@node2.news.atman.pl...

Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

Tak, dokładnie tak! Zielone światło nie zwalnia od myślenia!

Niczego takiego nie napisałem.

Ale nazywasz myślenie "stawianiem prawa i zasad na głowie"

Najbardziej podstawowa zasada - zasada ograniczonego zaufania. Kto jej
przestrzega ten zwiększa swoje szanse na przeżycie mimo, że inni dookoła
niego popełniają błędy.

Najwyraźniej nie rozumiesz jak działa zasada ograniczonego zaufania
i próbujesz ją przedstawić jako zasadę nieograniczonego braku zaufania.

Oświeć mnie jak z punktu widzenia pieszego działa ta zasada. Bo mnie uczono że tak by nie ufać bezgranicznie własnemu pierwszeństwu, ale pewnie za chwilę dowiem się czegoś nowego.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-28 12:46:30
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 12:29, Ergie pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lh3jgc$p3h$1@node2.news.atman.pl...

Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

Tak, dokładnie tak! Zielone światło nie zwalnia od myślenia!

Niczego takiego nie napisałem.

Ale nazywasz myślenie "stawianiem prawa i zasad na głowie"

Nie, nie myślenie, a twoją teorię o nieograniczonym braku zaufania
do wszystkich, którą to nazwałeś zasadą ograniczonego zaufania.

Najbardziej podstawowa zasada - zasada ograniczonego zaufania. Kto jej
przestrzega ten zwiększa swoje szanse na przeżycie mimo, że inni dookoła
niego popełniają błędy.

Najwyraźniej nie rozumiesz jak działa zasada ograniczonego zaufania
i próbujesz ją przedstawić jako zasadę nieograniczonego braku zaufania.

Oświeć mnie jak z punktu widzenia pieszego działa ta zasada.

Działa z każdego punktu widzenia tak samo, czyli:

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

Bo mnie
uczono że tak by nie ufać bezgranicznie własnemu pierwszeństwu, ale
pewnie za chwilę dowiem się czegoś nowego.

Nie wiem czego Ciebie uczono, wiem jednak że źle zrozumiałeś zasadę
ograniczonego zaufania. Uzupełnię też, że nie mam bladego pojęcia skąd
wziąłeś 'bezgraniczne ufanie własnemu pierwszeństwu', skoro ja o niczym
takim nie pisałem :>

Data: 2014-03-28 13:43:42
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh3nen$t28$1@node2.news.atman.pl...

Nie, nie myślenie, a twoją teorię o nieograniczonym braku zaufania
do wszystkich, którą to nazwałeś zasadą ograniczonego zaufania.

Całkiem zgrabnie to odwróciłeś, ale semantyka nic nie zmienia. Kto stosuje jak to nazywasz "moją" metodę (obojętnie jak ją nazywasz) ten ma większe szanse na przeżycie _niezależnie_ od tego czy jakiś kierowca popełni błąd czy nie.

Oświeć mnie jak z punktu widzenia pieszego działa ta zasada.

Działa z każdego punktu widzenia tak samo, czyli:

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

O jak ładnie zacytowałeś :-)

"chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."
Aby stwierdzić czy okoliczności wskazują czy nie trzeba je _ocenić_ a aby to zrobić trzeba wcześniej _popatrzeć_ na to jakie one są. Widzę samochód jadący 50 km/h 15 m przed przejściem więc _oceniam_ to jako okoliczność wskazująca na to że kierowca może nie stosować się do przepisów (obojętne czy celowo czy przez błąd).

Włażenie przed koła bez ocenienia okoliczności jest wprost ignorowaniem zasady którą tak ładnie zacytowałeś.

Bo mnie
uczono że tak by nie ufać bezgranicznie własnemu pierwszeństwu, ale
pewnie za chwilę dowiem się czegoś nowego.

Nie wiem czego Ciebie uczono, wiem jednak że źle zrozumiałeś zasadę
ograniczonego zaufania.

W świetle cytatu który zapodałeś zrozumiałem ją bardzo dobrze.

Uzupełnię też, że nie mam bladego pojęcia skąd
wziąłeś 'bezgraniczne ufanie własnemu pierwszeństwu', skoro ja o niczym
takim nie pisałem :>

Nie ma trzeciej możliwości albo zaufanie jest nieograniczone albo ograniczone.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-28 14:20:37
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 13:43, Ergie pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lh3nen$t28$1@node2.news.atman.pl...

Nie, nie myślenie, a twoją teorię o nieograniczonym braku zaufania
do wszystkich, którą to nazwałeś zasadą ograniczonego zaufania.

Całkiem zgrabnie to odwróciłeś, ale semantyka nic nie zmienia.

Bredzisz - ja niczego nie odwracałem, tylko Ty sobie wyssałeś
z palca twierdzenia o "ufać bezgranicznie własnemu pierwszeństwu".
Co do semantyki - jest tutaj kluczowa. Czym innym jest ograniczone
zaufanie, a czym innym nieograniczony brak zaufania. Nawet
w przytoczonym artykule PoRD jest to jasno opisane.

Kto
stosuje jak to nazywasz "moją" metodę (obojętnie jak ją nazywasz) ten ma
większe szanse na przeżycie _niezależnie_ od tego czy jakiś kierowca
popełni błąd czy nie.

Stosowanie takiej metody w praktyce skutkuje brakiem możliwości
sensownego poruszania się po drogach.

Oświeć mnie jak z punktu widzenia pieszego działa ta zasada.

Działa z każdego punktu widzenia tak samo, czyli:

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają
prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów
ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość
odmiennego ich zachowania.

O jak ładnie zacytowałeś :-)

"chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."

To zdaje się żadna nowość.

Aby stwierdzić czy okoliczności wskazują czy nie trzeba je _ocenić_ a
aby to zrobić trzeba wcześniej _popatrzeć_ na to jakie one są.

Zasadniczo prawda, tylko sytuacja mogła się zmienić już po ocenie
okoliczności z winy innych użytkowników drogi. Nie mówiąc już o tym,
że przyjmuje się w analizie odchyłki zachowań w pewnym zakresie, a
nie zupełnie od czapy.

Widzę
samochód jadący 50 km/h 15 m przed przejściem więc _oceniam_ to jako
okoliczność wskazująca na to że kierowca może nie stosować się do
przepisów (obojętne czy celowo czy przez błąd).

Tak, w takiej sytuacji owszem, ale nie co pas i np. przy przejeżdżaniu
na zielonym. Ocenia się sytuację ogólnie, nie widać by ktoś jasno
nie stosował się do przepisów to idziemy, jedziemy.

Włażenie przed koła bez ocenienia okoliczności jest wprost ignorowaniem
zasady którą tak ładnie zacytowałeś.

Na obecną chwilę to próbujesz się rakiem wycofać z tego co napisałeś
i na co odpowiadałem:
"
> Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
> zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
> ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

Ja tak robię, i nie widzę w tym nic dziwnego.
Praktycznie nic to nie kosztuje.
"

Tak nie wybrniesz.

Nie wiem czego Ciebie uczono, wiem jednak że źle zrozumiałeś zasadę
ograniczonego zaufania.

W świetle cytatu który zapodałeś zrozumiałem ją bardzo dobrze.

Teraz być może tak, tylko nagle sobie zmieniłeś założenia, by jakoś to
się dało dopasować.

Uzupełnię też, że nie mam bladego pojęcia skąd
wziąłeś 'bezgraniczne ufanie własnemu pierwszeństwu', skoro ja o niczym
takim nie pisałem :>

Nie ma trzeciej możliwości albo zaufanie jest nieograniczone albo
ograniczone.

Jest ograniczone, o czym już wcześniej pisałem. A to, że zasada
(określona wręcz artykułem PoRD) nie działa tak jak to przedstawiłeś
to już inna para kaloszy.

Data: 2014-03-28 15:25:48
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh3sv5$33c$1@node2.news.atman.pl...

Bredzisz - ja niczego nie odwracałem, tylko Ty sobie wyssałeś
z palca twierdzenia o "ufać bezgranicznie własnemu pierwszeństwu".
Co do semantyki - jest tutaj kluczowa. Czym innym jest ograniczone
zaufanie, a czym innym nieograniczony brak zaufania. Nawet
w przytoczonym artykule PoRD jest to jasno opisane.

Naprawdę nie jest istotne jak sobie to nazywasz istotne jest że jak ktoś tego przestrzega to ma większe szanse na przeżycie.

Kto
stosuje jak to nazywasz "moją" metodę (obojętnie jak ją nazywasz) ten ma
większe szanse na przeżycie _niezależnie_ od tego czy jakiś kierowca
popełni błąd czy nie.

Stosowanie takiej metody w praktyce skutkuje brakiem możliwości
sensownego poruszania się po drogach.

W praktyce to się sprowadza do prostej zasady coś jedzie - nie wchodzę. Zatrzymał się to wchodzę  i zaglądam na kolejny pas jedzie - czekam, zatrzymał się- idę dalej.

I jeszcze raz: nie mam pewności to nie wchodzę. Bo takich co to weszli widząc, że samochód zwalnia też na cmentarzach jest sporo - kierowca zwalniał bo chciał skręcić a pieszego nie widział.

"chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."

To zdaje się żadna nowość.

Aby stwierdzić czy okoliczności wskazują czy nie trzeba je _ocenić_ a
aby to zrobić trzeba wcześniej _popatrzeć_ na to jakie one są.

Zasadniczo prawda, tylko sytuacja mogła się zmienić już po ocenie
okoliczności z winy innych użytkowników drogi. Nie mówiąc już o tym,
że przyjmuje się w analizie odchyłki zachowań w pewnym zakresie, a
nie zupełnie od czapy.

No to teraz wróćmy do tematu dyskusji - czy ten wchodzący na jezdnię ocenił sytuację czy nie? Nie, lazł jak krowa i żaden przepis szykanujący kierowców nic w jego sytuacji by nie poprawił.

Widzę
samochód jadący 50 km/h 15 m przed przejściem więc _oceniam_ to jako
okoliczność wskazująca na to że kierowca może nie stosować się do
przepisów (obojętne czy celowo czy przez błąd).

Tak, w takiej sytuacji owszem, ale nie co pas i np. przy przejeżdżaniu
na zielonym. Ocenia się sytuację ogólnie, nie widać by ktoś jasno
nie stosował się do przepisów to idziemy, jedziemy.

Dlaczego pieszy nie ma oceniać sytuacji po przejściu pierwszego pasa skoro wcześniej nie widział co się dzieje na drugim?

Włażenie przed koła bez ocenienia okoliczności jest wprost ignorowaniem
zasady którą tak ładnie zacytowałeś.

Na obecną chwilę to próbujesz się rakiem wycofać z tego co napisałeś
i na co odpowiadałem:
"
 > Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
 > zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
 > ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.

 Ja tak robię, i nie widzę w tym nic dziwnego.
Praktycznie nic to nie kosztuje.
"

Tak nie wybrniesz.

Z czego niby mam wybrnąć i po co? Idę po pasach mam zielone. Zasada ograniczonego zaufania nakazuje mi ocenić sytuację. No to ją oceniam i dopiero wtedy wchodzę na drogę. Skoro wcześniej nie widziałem co się dzieje na drugim pasie to mogę to ocenić dopiero gdy minę samochód stojący na pierwszym.

Jeśli Ty to nazywasz stawianiem prawa na głowie to nic na to nie poradzę. Ale nie o języku tu dyskutujemy tylko o tym jak bezpiecznie przechodzić przez jezdnię.

Nie wiem czego Ciebie uczono, wiem jednak że źle zrozumiałeś zasadę
ograniczonego zaufania.

W świetle cytatu który zapodałeś zrozumiałem ją bardzo dobrze.

Teraz być może tak, tylko nagle sobie zmieniłeś założenia, by jakoś to
się dało dopasować.

Niby gdzie?

Uzupełnię też, że nie mam bladego pojęcia skąd
wziąłeś 'bezgraniczne ufanie własnemu pierwszeństwu', skoro ja o niczym
takim nie pisałem :>

Nie ma trzeciej możliwości albo zaufanie jest nieograniczone albo
ograniczone.

Jest ograniczone, o czym już wcześniej pisałem. A to, że zasada
(określona wręcz artykułem PoRD) nie działa tak jak to przedstawiłeś
to już inna para kaloszy.

No to jeszcze raz - czy ta zasada nakazuje ocenę sytuacji? Tak czy nie? A jeśli tak to kiedy chcesz ocenić sytuację na drugim pasie gdy na pierwszym stoi auto i go zasłania?

Choćbyś uprawiał tutaj dowolną słowną ekwilibrystykę nie usprawiedliwisz w świetle zasady ograniczonego zaufania wychodzenia na jezdnie (albo na kolejny pas) bez popatrzenia czy nic nie jedzie.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-28 17:13:04
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 15:25, Ergie pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lh3sv5$33c$1@node2.news.atman.pl...
(...)
Kto
stosuje jak to nazywasz "moją" metodę (obojętnie jak ją nazywasz) ten ma
większe szanse na przeżycie _niezależnie_ od tego czy jakiś kierowca
popełni błąd czy nie.

Stosowanie takiej metody w praktyce skutkuje brakiem możliwości
sensownego poruszania się po drogach.

W praktyce to się sprowadza do prostej zasady coś jedzie - nie wchodzę.

Na początku na pasy, czy nawet bez pasów? Jeszcze można przyjąć za
poprawne, choć niekoniecznie zawsze prawdziwe.

Zatrzymał się to wchodzę  i zaglądam na kolejny pas jedzie - czekam,
zatrzymał się- idę dalej.

Tak jest - jak pisałem, zgodnie z Twoim podejściem stosujemy tę zasadę
nieograniczonego braku zaufania (którą błędnie nazywasz zasada
ograniczonego zaufania) w praktyce. Np. na skrzyżowaniu kierowanym
sygnalizacją świetlną zwalniamy i zaglądamy na kolejny pas.
Niezależnie od tego, czy jesteśmy pieszymi czy za kierownicą
samochodu. W końcu zawsze może jakiś debil jechać, który uzna,
że przecież inni powinni uważać itd.

Tak patrząc po tym co wypisujesz (nie jesteś w tym odosobniony) to
się nie dziwię, że tylu pieszych ginie z ewidentnej winy kierowców.

Data: 2014-03-28 18:11:42
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5335a00e$0$2154$65785112@news.neostrada.pl...

W praktyce to się sprowadza do prostej zasady coś jedzie - nie wchodzę.

Na początku na pasy, czy nawet bez pasów? Jeszcze można przyjąć za
poprawne, choć niekoniecznie zawsze prawdziwe.

Niezależnie od tego czy są pasy, czy nie. Czy są światłą czy nie. Nie wchodzę na jezdnię (i kolejny pas) dopóki się nie upewnię że nic nie jedzie. Jeśli nie widzę bo coś mi zasłania - to znaczy że się nie upewniłem więc nie wchodzę.

Zatrzymał się to wchodzę  i zaglądam na kolejny pas jedzie - czekam,
zatrzymał się- idę dalej.

Tak jest - jak pisałem, zgodnie z Twoim podejściem stosujemy tę zasadę
nieograniczonego braku zaufania (którą błędnie nazywasz zasada
ograniczonego zaufania) w praktyce. Np. na skrzyżowaniu kierowanym
sygnalizacją świetlną zwalniamy i zaglądamy na kolejny pas.
Niezależnie od tego, czy jesteśmy pieszymi czy za kierownicą
samochodu. W końcu zawsze może jakiś debil jechać, który uzna,
że przecież inni powinni uważać itd.

Bynajmniej - to już jest Twoje uogólnienie. Ja nie pisałem o samochodach tylko o tym jak ja się zachowuję jako pieszy i jak każdy pieszy powinien się zachowywać by zwiększyć swoje szanse na przeżycie.

Tak patrząc po tym co wypisujesz (nie jesteś w tym odosobniony) to
się nie dziwię, że tylu pieszych ginie z ewidentnej winy kierowców.

Kierowcy (i ludzie w ogólności) popełniają błędy i zawsze będą je popełniać. Nawet jak wyeliminujesz wszystkie ludzkie czynniki to może się zdarzyć że komuś hamulce się zepsują, albo silnik zgaśnie i straci wspomaganie na zakręcie i pojedzie nie tam gdzie planował itp.

A jak widziałeś na tym filmiku najczęściej giną ludzie którzy nie zwiększyli swoich szans na przeżycie. Pieszy stojący na chodniku i czekający aż będzie pusta jezdnia giną znacznie rzadziej.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-28 18:31:57
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 18:11, Ergie pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał:
(...)
Tak jest - jak pisałem, zgodnie z Twoim podejściem stosujemy tę zasadę
nieograniczonego braku zaufania (którą błędnie nazywasz zasada
ograniczonego zaufania) w praktyce. Np. na skrzyżowaniu kierowanym
sygnalizacją świetlną zwalniamy i zaglądamy na kolejny pas.
Niezależnie od tego, czy jesteśmy pieszymi czy za kierownicą
samochodu. W końcu zawsze może jakiś debil jechać, który uzna,
że przecież inni powinni uważać itd.

Bynajmniej - to już jest Twoje uogólnienie. Ja nie pisałem o samochodach
tylko o tym jak ja się zachowuję jako pieszy i jak każdy pieszy powinien
się zachowywać by zwiększyć swoje szanse na przeżycie.

Nie brnij już może. Skoro mamy zasadę ograniczonego zaufania, to
obowiązuje ona w takiej samej formie wszystkich, bez różnicy.
Zrobiłeś z niej sobie zasadę nieograniczonego braku zaufania do innych,
to bądź konsekwentny i stosuj ja również do wszystkich, a nie tylko
w stosunku do pieszych. Takie wybiórcze stosowanie zasad prowadzi
do problemów.

Data: 2014-03-28 19:31:52
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5335b28b$0$2372$65785112@news.neostrada.pl...

Nie brnij już może. Skoro mamy zasadę ograniczonego zaufania, to
obowiązuje ona w takiej samej formie wszystkich, bez różnicy.
Zrobiłeś z niej sobie zasadę nieograniczonego braku zaufania do innych,
to bądź konsekwentny i stosuj ja również do wszystkich, a nie tylko
w stosunku do pieszych. Takie wybiórcze stosowanie zasad prowadzi
do problemów.

Widzę że nie zrozumiałeś dyskusji. Nie szkodzi. Ty postępuj po swojemu ja po swojemu. Dobór naturalny zrobi swoje :-)

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-28 19:37:31
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 19:31, Ergie pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5335b28b$0$2372$65785112@news.neostrada.pl...

Nie brnij już może. Skoro mamy zasadę ograniczonego zaufania, to
obowiązuje ona w takiej samej formie wszystkich, bez różnicy.
Zrobiłeś z niej sobie zasadę nieograniczonego braku zaufania do innych,
to bądź konsekwentny i stosuj ja również do wszystkich, a nie tylko
w stosunku do pieszych. Takie wybiórcze stosowanie zasad prowadzi
do problemów.

Widzę że nie zrozumiałeś dyskusji.

Niestety zrozumiałem i to aż za dobrze.

Nie szkodzi.

Szkodzi, ponieważ Ty dalej bredzisz i myślisz, że Twoje wybiórcze
traktowanie zasad jest poprawne.

Ty postępuj po swojemu
ja po swojemu. Dobór naturalny zrobi swoje :-)

Ten uśmieszek dokładnie potwierdza to co pisałem o Twoim podejściu
do innych i do pewnych zasad, które tyczą wszystkich.

Data: 2014-03-28 20:27:30
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-28 18:31, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-28 18:11, Ergie pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał:
(...)
Tak jest - jak pisałem, zgodnie z Twoim podejściem stosujemy tę zasadę
nieograniczonego braku zaufania (którą błędnie nazywasz zasada
ograniczonego zaufania) w praktyce. Np. na skrzyżowaniu kierowanym
sygnalizacją świetlną zwalniamy i zaglądamy na kolejny pas.
Niezależnie od tego, czy jesteśmy pieszymi czy za kierownicą
samochodu. W końcu zawsze może jakiś debil jechać, który uzna,
że przecież inni powinni uważać itd.

Bynajmniej - to już jest Twoje uogólnienie. Ja nie pisałem o samochodach
tylko o tym jak ja się zachowuję jako pieszy i jak każdy pieszy powinien
się zachowywać by zwiększyć swoje szanse na przeżycie.

Nie brnij już może. Skoro mamy zasadę ograniczonego zaufania, to

Z lopatologiczna precyzja zostalo ci wyjasnione a ty dalej twierdzisz, ze biale to czarne i czarne to biale. Upor godny fanatyka.

--
mk4

Data: 2014-03-28 20:41:07
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 20:27, mk4 pisze:
On 2014-03-28 18:31, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-28 18:11, Ergie pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał:
(...)
Tak jest - jak pisałem, zgodnie z Twoim podejściem stosujemy tę zasadę
nieograniczonego braku zaufania (którą błędnie nazywasz zasada
ograniczonego zaufania) w praktyce. Np. na skrzyżowaniu kierowanym
sygnalizacją świetlną zwalniamy i zaglądamy na kolejny pas.
Niezależnie od tego, czy jesteśmy pieszymi czy za kierownicą
samochodu. W końcu zawsze może jakiś debil jechać, który uzna,
że przecież inni powinni uważać itd.

Bynajmniej - to już jest Twoje uogólnienie. Ja nie pisałem o samochodach
tylko o tym jak ja się zachowuję jako pieszy i jak każdy pieszy powinien
się zachowywać by zwiększyć swoje szanse na przeżycie.

Nie brnij już może. Skoro mamy zasadę ograniczonego zaufania, to

Z lopatologiczna precyzja zostalo ci wyjasnione a ty dalej twierdzisz,
ze biale to czarne i czarne to biale. Upor godny fanatyka.

Wiesz, ta "łopatologiczna precyzja" wygląda zabawnie i to nawet nie
jest kwestia tego, z czyich ust padła. O logice (czy to to klasycznej
czy rozmytej) dyskutować nie chcę, ponieważ są to zdaje się kwestie
mocno obce wielu osobom na tej grupie, choć próbują się na to powoływać.

Data: 2014-03-28 18:43:07
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu

Pieszy stojący na chodniku i czekający ...

Logika typowego kierowcy w tym kraju i to wlasnie bedzie zmienione.
Wszyscy beda sie grzecznie zatrzymywac przed przejsciem, dzieki czemu odpadnie tzw "wtargniecie na pasach".

Data: 2014-03-28 09:26:34
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:533452e1$0$2377$65785112@news.neostrada.pl...

Jak ktoś nie patrzy tylko lezie to nie ma znaczenia jak
bardzo będziesz szykanował kierowców niczego nie zmienisz.

Zmieni się zasadniczo podejście do kwestii pieszych - jak nie
z rozsądku to ze strachu.

Ale w jaki sposób niby to uratuje święte krowy co lezą pod maskę? Nie uratuje.

Bo nie w tym
miejscu to w innym taka święta krowa komuś pod maskę się wpakuje.

Może tak, może nie. Nie próbuj sprowadzać sprawy do absurdu, ponieważ
to wychodzi dość głupio - zazwyczaj jest to problem braku argumentów.
Zasadniczo nie chodzi o święte krowy, tylko ogólnie o podejście
wielu kierowców do pieszych.

Problemem nie jest podejście kierowców tylko głupota pieszych. Skoro ludzie potrafią nie pakować się pod pociąg czy tramwaj to przy odrobinie wyobraźni wpadną też na to że tak samo samochód nie zatrzymuje się w miejscu ani nie znika.

Tymczasem rozwiązanie jest proste i uczą go od lat już w przedszkolach -
_przed_ wejściem na jezdnię należy _upewnić_ się że nic nie jedzie.

Hmmm, zasadniczo to rzadko ktoś się pakuje przed samochód bez upewnienia
się, że zdąży.

Cmentarze są pełne tych co się nie upewniali.

Gdyby każdy pieszy tego przestrzegał to za wyjątkiem sytuacji gdy
kierowca wjedzie na chodnik piesi na drodze by nie ginęli.

Wolne żarty - dziwnym trafem piesi dość często giną na pasach i to
nie wchodząc tuż przed pojazd, a idąc przez pasy przy stojących
samochodach.

Bo lezą jak krowy. Każdy kto myśli nie lezie przez trzy pasy ruchu po na pierwszym ktoś się zatrzymał tylko jak się zza tego samochodu wychyla to patrzy czy na kolejnym kierowca się zatrzymał czy może go nie widzi i jedzie. Tego uczą już w przedszkolu!

No ale to
wymaga _myślenia_ a po co myśleć skoro mam pasy, zielone, pierwszeństwo
czy amulet nieśmiertelności.

Tak, zrozumienie problemu wymaga myślenia i myślę, że potrafisz
się z tym zmierzyć :P

Nie potrafię. Nijak nie potrafię zrozumieć świętych krów. Pomożesz mi? Powiedz co kieruje kimś kto pakuje się komuś pod koła? Przekonanie że jak ma pierwszeństwo to jest nieśmiertelny czy może równie naiwne podejście, że kierowcy nie popełniają błędów? Bo jak pisałem to że wina jest kierowcy to niewiele zmienia z punktu widzenia trupa. Podstawowa zasada to zasada ograniczonego zaufania. Dotyczy tak samo kierowców jak i pieszych i im szybciej piesi to zrozumieją tym szybciej przestaną ginąć.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-28 09:45:33
Autor: Artur Maśląg
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
W dniu 2014-03-28 09:26, Ergie pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:533452e1$0$2377$65785112@news.neostrada.pl...

Jak ktoś nie patrzy tylko lezie to nie ma znaczenia jak
bardzo będziesz szykanował kierowców niczego nie zmienisz.

Zmieni się zasadniczo podejście do kwestii pieszych - jak nie
z rozsądku to ze strachu.

Ale w jaki sposób niby to uratuje święte krowy co lezą pod maskę? Nie
uratuje.

Uratuje.

Problemem nie jest podejście kierowców tylko głupota pieszych.

Aha, to zdaje się nie bardzo jest o czym dyskutować.

(...)

Data: 2014-03-28 10:59:00
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh3crd$i5n$2@node2.news.atman.pl...

Ale w jaki sposób niby to uratuje święte krowy co lezą pod maskę? Nie
uratuje.

Uratuje.

Zdradzisz niby w jaki magiczny sposób?

Żaden przepis nie spowoduje że ludzie przestaną popełniać błędy.

Problemem nie jest podejście kierowców tylko głupota pieszych.

Aha, to zdaje się nie bardzo jest o czym dyskutować.

To nie dyskutuj :-)

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-27 17:50:46
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
I co to zmieni w kwestii osoby pakującej się komuś pod koła?

O ja pierdole, znowu to samo.
Jaki ty jestes chlopie ciezki.
Po to mam nadzieje wejdzie przepis jak to nazwales "szykanujacy kierowcow", zeby taki jelop zastanowil sie 3x co robi dojezdzajac do przejscia. Zwlaszcza, ze jest zapakowany w puszke.
Jak ktos jest tepy i dopiero po wlasnych doswiadczeniach musi to zrozumiec to trudno.
Wybacz ale koncze te dywagacje bo rece i nogi opadaja.

Data: 2014-03-28 09:35:00
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh1kv9$t8q$1@node2.news.atman.pl...

I co to zmieni w kwestii osoby pakującej się komuś pod koła?

O ja pierdole, znowu to samo.
Jaki ty jestes chlopie ciezki.
Po to mam nadzieje wejdzie przepis jak to nazwales "szykanujacy kierowcow", zeby taki jelop zastanowil sie 3x co robi dojezdzajac do przejscia. Zwlaszcza, ze jest zapakowany w puszke.
Jak ktos jest tepy i dopiero po wlasnych doswiadczeniach musi to zrozumiec to trudno.

Ty ciągle nie rozumiesz. Kierowcy łamią przepisy. Celowo lub niechcący ale to robią. Ludzie popełniają błędy i im szybciej sobie to uświadomisz tym lepiej. Dlatego posiadanie pierwszeństwa w żaden sposób nie gwarantuje że się cało przejdzie na drugą stronę ulicy. I nie ma znaczenia ile różnych przepisów wymyślisz bo zawsze ktoś może się zagapić i w ogóle nie zauważyć przejścia - dlatego właśnie w przedszkolu uczy się dzieci że mają się rozejrzeć a na drogę iść jak nikogo nie ma albo jak już auto się zatrzyma, a nie zgadywać mam pierwszeństwo to pewnie mogę bezpiecznie iść.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-03-28 18:22:58
Autor: Myjk
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Fri, 28 Mar 2014 09:35:00 +0100, Ergie
Dlatego posiadanie pierwszeństwa w żaden sposób nie gwarantuje że się cało przejdzie na drugą stronę ulicy. I nie ma znaczenia ile różnych przepisów wymyślisz bo zawsze ktoś może się zagapić i w ogóle nie zauważyć przejścia

Co najlepiej pokazuje ostatnio omawiany przykład człowieka z Mercedesa
obciążonego pełną winą pomimo tego że teoretycznie miał pierwszeństwo.
Tutaj pieszy też miał pierwszeństwo -- i co z tego, skoro na filmie
ewidentnie widać, że zupełnie olewczo podszedł do "manewru".

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-28 09:35:00
Autor: Ergie
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu


Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh1kv9$t8q$1@node2.news.atman.pl...

I co to zmieni w kwestii osoby pakującej się komuś pod koła?

O ja pierdole, znowu to samo.
Jaki ty jestes chlopie ciezki.
Po to mam nadzieje wejdzie przepis jak to nazwales "szykanujacy kierowcow",
zeby taki jelop zastanowil sie 3x co robi dojezdzajac do przejscia.
Zwlaszcza, ze jest zapakowany w puszke.
Jak ktos jest tepy i dopiero po wlasnych doswiadczeniach musi to zrozumiec
to trudno.
Wybacz ale koncze te dywagacje bo rece i nogi opadaja.

Data: 2014-03-28 20:46:22
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-27 17:50, Czesław Wiśniak wrote:
I co to zmieni w kwestii osoby pakującej się komuś pod koła?

O ja pierdole, znowu to samo.
Jaki ty jestes chlopie ciezki.
Po to mam nadzieje wejdzie przepis jak to nazwales "szykanujacy
kierowcow", zeby taki jelop zastanowil sie 3x co robi dojezdzajac do
przejscia. Zwlaszcza, ze jest zapakowany w puszke.
Jak ktos jest tepy i dopiero po wlasnych doswiadczeniach musi to
zrozumiec to trudno.
Wybacz ale koncze te dywagacje bo rece i nogi opadaja.

Myslisz, ze kierowcy celowo rozjezdzaja pieszych? Myslisz, ze celowo nie uwazaja i celowo powoduja zagrozenie? Moze jakis promil.

Reszta, to sa skutki bledow i ludzkich ulomnosci. Nikt nie utrzyma koncentracji przez wiecej niz kilka minut - a zwykla podroz samochodem zajmuje jendak wiecej. W zwiazku z tym jest potrzebne aby pieszy mial obowiazki jakie ma w tej chwili (5 krotkich akapitow - to zadne obowiazki). On nie musi utrzymywac koncentracji na wysokim poziomie - wystarczy na chwile jak przekracza jezdnie. Pozniej znowu moze przez dlugi czas oddawac sie bezmyslnosci.

Tak jest skonstruowany mozg, ze koncentracji nie da sie utrzymac przez dlugi czas a jazda samochodem wymaga podwyzszonej koncentracji przez dluzszy czas - stat nieuniknione bledy i przeoczenia. Zaklinanie rzeczywistosci nic tu nie zmieni bo ludzie sa tacy jacy sa przez ostatnie kilka tyciecy lat i nie zmienia sie pewnie przez kilka nasteppnych tysiecy chyba, ze zaczniemy manipulowac genami.

Ile przejsc pokonuje pieszy podczas swojej podrozy a ile kierowca. Widac dysproporcje? Kto w zwiazku z tym latwiej popelni blad (chocby przez znuzenie, brak uwagi, itp.). Pieszy pewnie raptem kilka - chyba, ze to maratonczyk.

Czy to pieszy przechodzi przez jezdnie czy jesdnia przez chodnik? A w zwiazku z tym kto wkracza na "obce" mu terytorium a tym samym zaczynaja dzialac wszystkie wbudowane w nasza biologie mechanizmy alarmujace (jedyne, ktore dzialaja automatycznie i maja wysoka skutecznosc) - cos obcego to zwiekszona uwaga. Chyba jasne, ze pieszy (no a my teraz chcemy mowic - olej nature - lez jak krowa).

Kto ma lepszy poglad na sytuacje wkolo? Pieszy - chocby ze wzgledu na to, ze wolniej sie porusza.

Komu latwiej si ezatrzymac w razie potrzeby?

Kto ma mniej parametrow do oceny?

Wlasciwie wszystko przemawia za tym, ze pieszy.

Jest tylko jeden argument w druga strone - ze jest slabszy. Ale w zdrowych warunkach to slabszy wlasnie ma uwazac - i w innych dziedzinach zycia sie jakos z tym wszyscy zgadzamy. Nikt nie rzuca sie z piesciami na osilka, pracownik ni epyskuje szefowi itd. (bycie "slabszym" jest roznie rozumiane w roznych sytuacjach).

Dlaczego niektorzy w tym przypadku chca robic na odwot?

--
mk4

Data: 2014-03-28 21:55:26
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Dlaczego niektorzy w tym przypadku chca robic na odwot?

Moze sa madrzejsi od ciebie :)
Na koncu tego dokumentu jest taka prosta tabelka, zobacz gdzie dalej tkwimy:
http://www.krbrd.gov.pl/download/pdf/Raport_KRBRD_ochrona_pieszych_na_przejsciach_2013.pdf

Data: 2014-03-29 10:46:52
Autor: mk4
[youtube] Potrącenie pieszego na przejś ciu
On 2014-03-28 21:55, Czesław Wiśniak wrote:
Dlaczego niektorzy w tym przypadku chca robic na odwot?

Moze sa madrzejsi od ciebie :)
Na koncu tego dokumentu jest taka prosta tabelka, zobacz gdzie dalej
tkwimy:
http://www.krbrd.gov.pl/download/pdf/Raport_KRBRD_ochrona_pieszych_na_przejsciach_2013.pdf


No widzisz jak ladnie - tylko dwa kraje. Z czego jeden paranoiczno zlodziejski z liczba ludnosci jak w naszym wojewodztwie rozproszona na terenie wiekszym jak nasz caly kraj.

Druga grupa mowi o wyraznym sygnalizowaniu zamiaru przejscia (machaniu reka), o tym, ze kierowca ma widziec pieszego i jego zamiar przejscia, itd., itp.

Czyli pieszy zanim wejdzie nadal ma sie upewnic, ze kierowca go widzi i zaregauje. Jest napisane, ze ma widziec pojazd, ocenic predkosc itd.
Nadal wytyczne sa ogolne a kazdy przypadek jest traktowany indywidualnie. Kolumna orzecznictwo tez rzuca swiatlo. Chocby fraza, ze z praktyki orzeczniczej nalezy wnioskować, "ze zasad nie nalezy stosowac w sposob dosłowny" (to o rzekomym pierwszenstwie pieszego zblizajacego sie do przejscia).

A co do madrosci to raczej sa kompletnej degrengoladzie a nie madrosci. Pokazala to historia wczesniejsza, pokazuje i obecna. Jak pisalem wczesniej - ladnie to Putin wykorzystal, ze sa niezdolni do czegokolwiek. Egzystencja tych panstw opiera sie na ukladach formowanych jeszcze za czasow kolonialnych (w koncu jak ktos ustala prawo robi to tak, zeby jemu bylo dobrze) i zerowanie na tym. Ale to sie konczy i sie skonczy w koncu skonczy. Wprowadzanie regulacji rodem z ksiag Marksa i Engelsa pogorszy sprawe i postawi stara biedna Europe w jeszcze gorszej sytuacji.
Mowiac krocej - Europy nie stac na socjalistyczne regulacje, ktore sobie funduje za pomoca politykow (bo eksperci mowia jasno ze nie stac). I za jakis czas przyjdzie "sprawdzam" ze strony tych, ktorzy sie wciaz rozwijaja a nie tkwia w stagnacji tak jak my.

--
mk4

Data: 2014-03-29 11:21:17
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
A co do madrosci to raczej sa kompletnej degrengoladzie a nie madrosci. Pokazala to historia wczesniejsza, pokazuje i obecna. Jak pisalem wczesniej - ladnie to Putin wykorzystal, ze sa niezdolni do czegokolwiek. Egzystencja tych panstw opiera sie na ukladach formowanych jeszcze za czasow kolonialnych (w koncu jak ktos ustala prawo robi to tak, zeby jemu bylo dobrze) i zerowanie na tym. Ale to sie konczy i sie skonczy w koncu skonczy. Wprowadzanie regulacji rodem z ksiag Marksa i Engelsa pogorszy sprawe i postawi stara biedna Europe w jeszcze gorszej sytuacji.
Mowiac krocej - Europy nie stac na socjalistyczne regulacje, ktore sobie funduje za pomoca politykow (bo eksperci mowia jasno ze nie stac). I za jakis czas przyjdzie "sprawdzam" ze strony tych, ktorzy sie wciaz rozwijaja a nie tkwia w stagnacji tak jak my.

To ktore te kraje rozwijajace sie ?:)

Rosja ? 30 tys ofiar smiertelnych - rodem marksa i lenina wprowadzono przepis, ktory mowi, ze kierowca nie moze miec we krwi nawet sladu alkoholu :)

Brazylia ? 43 tys ofiar smiertelnych.

A racja, zapomnialem, ze silniejszy wygrywa. Tylko, ze to nie boks.
Proponowane zmiany szybko cie oducza takiego myslenia.
Wybacz ale musze to napisac. Idz ty na konsultacje, niestety najlepiej do psychiatryka :)

Data: 2014-03-27 18:41:33
Autor: Cavallino
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu

Użytkownik "Czesław Wiśniak" <czewi@nima.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lh0tgj$5om$1@node2.news.atman.pl...
Ten samokrytycyzm nie jest konieczny.

Pisalem to o tobie a nie o sobie.

Widzę że lubisz przedszkolne zabawy, szczeniaku.

Sam te zabawe zaczales przyglupie.

Dla takich szczeniaków jak ty, to pewnie jakiś magiczny parasol ochronny.

Codziennie tu przechodze z dzieckiem przez pasy:
http://goo.gl/maps/wHk1N
i moze jeden na 100 sie zatrzyma

Nie mają obowiązku się zatrzymywać, to Ty masz obowiązek czekać aż nikomu nie wtargniesz.

a reszta to chuje

Aha.
I te dziecko uczysz swojego chamstwa też codziennie?
PLONK

Data: 2014-03-27 19:55:10
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Nie mają obowiązku się zatrzymywać, to Ty masz obowiązek czekać aż nikomu nie wtargniesz.

Biegly i sad jest od oceny co to jest wtargniecie w konkretnym przypadku a nie ty. Ty niedlugo bedziesz kwiczal i grzecznie sie zatrzymywal:
http://www.polskieradio.pl/7/1691/Artykul/1020715,Pieszy-na-pasach-nietykalny

a reszta to chuje

Aha.
I te dziecko uczysz swojego chamstwa też codziennie?

Nie, moje dziecko uczy sie niestety chamstwa od takich kierowcow jak ty

Data: 2014-03-27 18:40:07
Autor: Cavallino
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu

Użytkownik "Czesław Wiśniak" <czewi@nima.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Tak , kazdy pieszy ktory zginal na pasach jest sam sobie winny bo nie uwazal. Powinien czekac

Dokładnie o to chodzi, dobrze że wreszcie pojąłeś.

Data: 2014-03-27 19:57:36
Autor: Czesław Wiśniak
[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Tak , kazdy pieszy ktory zginal na pasach jest sam sobie winny bo nie uwazal. Powinien czekac

Dokładnie o to chodzi, dobrze że wreszcie pojąłeś.

Informuj mnie laskawie, ze w nastepnym poscie bedziesz robil z siebie debila.

Data: 2014-03-27 12:02:34
Autor: SW3
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 26.03.2014 o 23:12 Czesaw Winiak <czewi@nima.pl> pisze:

Generalnie przejscie powinno byc jednak oddalone od przystanku o te  kilkadziesiat metrow.

Albo by przy drugim kocu (pocztku) przystanku.
Niestety takie gupie usytuowanie przej nie jest rzadkoci. Niby jest  zakaz zatrzymywania 10 metrw od przejcia ale robi przystanek i ju  zakaz nie wszystkich obowizuje.

Tutaj te kierowca wyjedajcy z przystanku mg si przyczyni do  wypadku. Ruszy, stan - pieszy mg pomyle, e to dla niego.

--
SW3
-- --
Pastwo to wielka fikcja, dziki ktrej kady usiuje y kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2014-03-27 12:13:51
Autor: Czesaw Winiak
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu

Albo by przy drugim kocu (pocztku) przystanku.
Niestety takie gupie usytuowanie przej nie jest rzadkoci. Niby jest
zakaz zatrzymywania 10 metrw od przejcia ale robi przystanek i ju
zakaz nie wszystkich obowizuje.

Tutaj te kierowca wyjedajcy z przystanku mg si przyczyni do
wypadku. Ruszy, stan - pieszy mg pomyle, e to dla niego.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Zgadzam sie calkowicie.

Data: 2014-03-27 12:32:08
Autor: Myjk
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
Thu, 27 Mar 2014 12:02:34 +0100, SW3
Tutaj też kierowca wyjeżdżający z przystanku mógł się przyczynić do wypadku.

Kierowca autobusu przyczynił się głównie tym, że tego pasażera tam
osobiście przywiózł na śmierć. Borze, ludzie, opanujcie się.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-03-27 14:08:49
Autor: SW3
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 27.03.2014 o 12:32 Myjk <myjkel@nospam.op.pl> pisze:

Kierowca autobusu przyczyni si gwnie tym, e tego pasaera tam
osobicie przywiz na mier. Borze, ludzie, opanujcie si..

Nie napisaem, e jest winny tylko, e jego zachowanie mogo mie wpyw na  to co zrobi pieszy.

--
SW3
-- --
Pastwo to wielka fikcja, dziki ktrej kady usiuje y kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2014-03-27 14:31:46
Autor: Artur Malg
[youtube] Potrcenie pieszego na przejciu
W dniu 2014-03-27 12:02, SW3 pisze:
(...)
Tutaj te kierowca wyjedajcy z przystanku mg si przyczyni do
wypadku. Ruszy, stan - pieszy mg pomyle, e to dla niego.

Przyczyni si... Hmmm, to naduycie. Pieszy mg le zinterpretowa
zachowanie kierowcy autobusu i z tym si w peni zgodz.

[youtube] Potrącenie pieszego na przejściu

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona