Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.telefonia.gsm   »   Potrzebny Android do 700zł

Potrzebny Android do 700zł

Data: 2019-06-24 23:03:45
Autor: z
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-24 o 22:40, Marek S pisze:
Czy to realne wymagania?

Nie świruj tylko albo Redmi 6 albo Redmi 7 w zależności od upodobań wielkościowych i koloru ;-)

Nie napisałeś czy może być używany flagowiec. NIE WARTO ;-)

z

PS. Galaxy A40 nie powala baterią JEDNAK ;-(
Za to używany Redmi 4A 3/32 (Będę sprzedawał ;-) ) Bardzo ładnie/płynnie działa po 2 letniej szkole przetrwania u nastolatka.
Oczywiście po przywróceniu do ustawień fabrycznych i wgraniu tego co potrzebne.
Nie zwalnia jak Ajfony. Nie zacina się jak Samsung S7. I bateria trzyma normalnie 1 dzień. Koszt 200-300 zł ;-)
I najważniejsze: Ekran płaski do którego łatwo przykleić szkło za grosze i bez durnych szklanych pleców do szpanowania ;-)

Data: 2019-06-24 23:37:02
Autor: Marek S
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-24 o 23:03, z pisze:

Nie świruj tylko albo Redmi 6 albo Redmi 7 w zależności od upodobań wielkościowych i koloru ;-)

A w czym świruję? :-)
Te Redmi... są całkiem rozsądną opcją.


Nie napisałeś czy może być używany flagowiec. NIE WARTO ;-)

Szczerze mówiąc nie wiem - musiałbym zapytać. Raczej wątpię by używka wchodziła w grę. W końcu sam się ich pozbywam regularnie :-)


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-06-24 23:56:12
Autor: z
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-24 o 23:37, Marek S pisze:
Te Redmi... są całkiem rozsądną opcją.

Mój dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem rozczarowania baterią A40 i zachwytu nad Redmi 4A. :-)

Ten sam zestaw aplikacji i takie same testy łączności BT i nawigacji co Galaxy S7.
Telefony chodziły porównywalnie. W ślepym teście samego ekranu pewnie nie rozpoznałbym który jest który ;-)

z

Data: 2019-06-25 02:19:12
Autor: Marcin Debowski
Potrzebny Android do 700zł
On 2019-06-24, Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 2019-06-24 o 23:03, z pisze:

Nie świruj tylko albo Redmi 6 albo Redmi 7 w zależności od upodobań wielkościowych i koloru ;-)

A w czym świruję? :-)
Te Redmi... są całkiem rozsądną opcją.

Tez używam Redmi 4A od ponad 2ch lat i poza małymi upierdliwościami jestem zadowolony. --
Marcin

Data: 2019-06-24 23:08:57
Autor: przemek.jedrzejczak
Potrzebny Android do 700zł
4/64 GB
mi a2 lub lite
redmi note 7

max 700 zeta (w promce 130-140EUR) u majfrienda, gwarancja w tym przedziale cenowym bym sobie glowy nie zawracal

Data: 2019-06-25 08:07:59
Autor: z
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-25 o 04:19, Marcin Debowski pisze:
Tez używam Redmi 4A od ponad 2ch lat i poza małymi upierdliwościami
jestem zadowolony.

  I tu uwaga. Podobno 5A to już nie to samo co 4A. W sensie gorszy ;-)

z

Data: 2019-06-25 10:39:05
Autor: radekp@konto.pl
Potrzebny Android do 700zł
Tue, 25 Jun 2019 08:07:59 +0200, w <5d11ba3f$0$501$65785112@news.neostrada.pl>,
z <z@z.pl> napisał(-a):

W dniu 2019-06-25 o 04:19, Marcin Debowski pisze:
> Tez używam Redmi 4A od ponad 2ch lat i poza małymi upierdliwościami
> jestem zadowolony.

  I tu uwaga. Podobno 5A to już nie to samo co 4A. W sensie gorszy ;-)

Wersje "A" zawsze były spaczonymi wersjami pełnego telefonu.
Zwłaszcza 5A.

Ogólnie nie warto pchać się w wersje A.

Data: 2019-06-25 11:17:37
Autor: z
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-25 o 10:39, radekp@konto.pl pisze:
Ogólnie nie warto pchać się w wersje A.

Pisałem o różnicy między 4A a 5A bo że "A" jest gorszą/tańszą wersją to wszyscy wiedzą. ;-)

z

Data: 2019-06-25 09:40:45
Autor: Marcin Debowski
Potrzebny Android do 700zł
On 2019-06-25, z <z@z.pl> wrote:
W dniu 2019-06-25 o 10:39, radekp@konto.pl pisze:
Ogólnie nie warto pchać się w wersje A.

Pisałem o różnicy między 4A a 5A bo że "A" jest gorszą/tańszą wersją to wszyscy wiedzą. ;-)

Jest wersją tańszą o innej funkcjonalności. Ludzie mają różne wymagania. Sam przesiadłem się na 4A z Iphona 5s i nadal, po 2ch latach użytkowania bym się nie zamienił.

--
Marcin

Data: 2019-06-25 12:28:01
Autor: radekp@konto.pl
Potrzebny Android do 700zł
Tue, 25 Jun 2019 09:40:45 GMT, w <x_lQE.175804$uj6.111248@fx06.ams1>, Marcin
Debowski <agatek@INVALID.zoho.com> napisał(-a):

On 2019-06-25, z <z@z.pl> wrote:
> W dniu 2019-06-25 o 10:39, radekp@konto.pl pisze:
>> Ogólnie nie warto pchać się w wersje A.
>
> Pisałem o różnicy między 4A a 5A bo że "A" jest gorszą/tańszą wersją to > wszyscy wiedzą. ;-)

Jest wersją tańszą o innej funkcjonalności. Ludzie mają różne wymagania. Sam przesiadłem się na 4A z Iphona 5s i nadal, po 2ch latach użytkowania bym się nie zamienił.

4A nie ma chyba czytnika linii papilarnych, a 5A żyro -- to z braków w
funkcjonalności.
Czy tam odwrotnie :)
Nie pamiętam jak tam z mocą procka, zakres RAM-ów też chyba niżej się zaczyna.

Data: 2019-06-25 15:01:36
Autor: z
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-25 o 12:28, radekp@konto.pl pisze:
Nie pamiętam jak tam z mocą procka, zakres RAM-ów też chyba niżej się zaczyna.

Dziś kolejny dzień męczenia 4A. www. Muzyka po BT, nawigacja, telewizja UPC, jutuby. Cholera ... to nadal płynnie działa ;-) W dotaku genialny rozmiar i proporcje. Kultowy telefon ;-)

z

PS. Za 200 zł sprzedać? Żal.pl ;-)
PS. 2. Wiem że można płynniej i ładniej ale nie wkur... się tak jak kiedyś z Galaxy S2 chyba po 3 latach od premiery.

Data: 2019-06-25 23:59:40
Autor: Marek S
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-25 o 11:40, Marcin Debowski pisze:


Jest wersją tańszą o innej funkcjonalności. Ludzie mają różne wymagania.
Sam przesiadłem się na 4A z Iphona 5s i nadal, po 2ch latach użytkowania
bym się nie zamienił.

Ha! Ciekawa opinia! :-D
O co chodzi z tymi Iphone'ami? Mam kolegę w pracy, który używa 5S. Raz pogadaliśmy o konkretnych funkcjonalnościach w porównaniu z moim OnePlus 6T i wyszło na to, że 5s to jak łupanie kamieni. Właściciel przyznał rację ale i tak zadeklarował się iż celuje na jakiś model za ponad 5 koła, który ma wyjść niebawem. WTF?

Nawet przy kompach: pracuję na MacBooku Pro za 14 koła (bo tak góra kazała) a prywatnie używam PCta z W10. Po roku doświadczeń makówka to dla mnie parodia komputera.  Zacząłem prowadzić dziennik opisujący absurdy tego sprzętu.

Z ciekawości spytam, czy Apple to stan umysłu?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-06-26 00:16:57
Autor: LordBluzg(R)
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-25 o 23:59, Marek S pisze:
W dniu 2019-06-25 o 11:40, Marcin Debowski pisze:


Jest wersją tańszą o innej funkcjonalności. Ludzie mają różne wymagania.
Sam przesiadłem się na 4A z Iphona 5s i nadal, po 2ch latach użytkowania
bym się nie zamienił.

Ha! Ciekawa opinia! :-D
O co chodzi z tymi Iphone'ami? Mam kolegę w pracy, który używa 5S. Raz pogadaliśmy o konkretnych funkcjonalnościach w porównaniu z moim OnePlus 6T i wyszło na to, że 5s to jak łupanie kamieni. Właściciel przyznał rację ale i tak zadeklarował się iż celuje na jakiś model za ponad 5 koła, który ma wyjść niebawem. WTF?

Nawet przy kompach: pracuję na MacBooku Pro za 14 koła (bo tak góra kazała) a prywatnie używam PCta z W10. Po roku doświadczeń makówka to dla mnie parodia komputera.  Zacząłem prowadzić dziennik opisujący absurdy tego sprzętu.

Z ciekawości spytam, czy Apple to stan umysłu?

Religia. Uwożyj bo obrażasz uczucia :D

--
LordBluzg(R)
                 <<<Pasek Grozy TVPiS>>>
          SIŁA POLSKIEJ GOSPODARKI BUDZI ZAZDROŚĆ

Data: 2019-06-26 00:47:23
Autor: Marcin Debowski
Potrzebny Android do 700zł
On 2019-06-25, Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 2019-06-25 o 11:40, Marcin Debowski pisze:


Jest wersją tańszą o innej funkcjonalności. Ludzie mają różne wymagania.
Sam przesiadłem się na 4A z Iphona 5s i nadal, po 2ch latach użytkowania
bym się nie zamienił.

Ha! Ciekawa opinia! :-D
O co chodzi z tymi Iphone'ami? Mam kolegę w pracy, który używa 5S. Raz

U mnie, jak to się mówi, osobiście, nie trawię iOSa i trochę filozofii applowskiej. Nie trawię tego całego małoelastycznego podejścia do czegogolwiek i wszystkiego razem a zmęczony juz jestem dżejlbrejkami i innymi. Rozumiem powody i zalety dlaczego tak jest, ale nie trawię :). Przed 5s miałem LG G2 mini (czy jakoś tak) i kontrast wyświetlacza był tak fatalny, że się z tym męczyłem. 5s jest fajny sprzetowo z bardzo miły wyświetlaczem ale padłem po tych paru miesiącach.

pogadaliśmy o konkretnych funkcjonalnościach w porównaniu z moim OnePlus 6T i wyszło na to, że 5s to jak łupanie kamieni. Właściciel przyznał rację ale i tak zadeklarował się iż celuje na jakiś model za ponad 5 koła, który ma wyjść niebawem. WTF?

Różne som pierdolce.

Nawet przy kompach: pracuję na MacBooku Pro za 14 koła (bo tak góra kazała) a prywatnie używam PCta z W10. Po roku doświadczeń makówka to dla mnie parodia komputera.  Zacząłem prowadzić dziennik opisujący absurdy tego sprzętu.

Do Maców nie mam akurat duzych wątów, bo mogę z nimi robić prawie tyle co z pecetami, a akurat z mojego doświadczenia, jest to sprzęt bardzo solidny. Przy czym moje doświadczenie to głównie macbook airy. Ale wiesz, tu też jest pewna specyfika, bo dla standardowego, w miarę technicznie świadomego uzytkownika, to OSX nie różni sie aż tak bardzo od iOSa. Tez dominuje filozofia masz, korzystaj, polub co widzisz i nie chciej więcej.

Z ciekawości spytam, czy Apple to stan umysłu?

Znowu sę zaczyna :) Apple to wpasowanie w pewien społeczny zakres oczekiwań będący wynikiem określonych umiejętnosci technicznych i paru innych rzeczy. Jest łatwo, uniwersalnie, bezpiecznie. Wielu ludziom takie podejście odpowada, mimo, że płaca za to określona cenę. Poza tym jest jeszcze kwestia przyzwyczajeń. Jakbyś się wychował na makach to widziałbys to wszystko inaczej.

--
Marcin

Data: 2019-06-26 19:39:57
Autor: Marek S
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-26 o 02:47, Marcin Debowski pisze:

Nawet przy kompach: pracuję na MacBooku Pro za 14 koła (bo tak góra
kazała) a prywatnie używam PCta z W10. Po roku doświadczeń makówka to
dla mnie parodia komputera.  Zacząłem prowadzić dziennik opisujący
absurdy tego sprzętu.

Do Maców nie mam akurat duzych wątów, bo mogę z nimi robić prawie tyle
co z pecetami, a akurat z mojego doświadczenia, jest to sprzęt bardzo
solidny.

No właśnie niewiele da się z nimi robić. Całe szczęście można z terminala posługiwać się nim jak zwykłym Linuxem - choć i tam niewiele się zdziała. Nawet pedriva nie ma w co włożyć. Aby móc popracować w sposób bardziej złożony niż publikacja fotek na fejsie, trzeba instalować wirtualną maszynę i posadzić coś lepszego na niej - o ile się da. Pełen podziwu jestem dla Photoshopa - to jedyna aplikacja, która na makówce nie jest okrojona / zniekształcona / sparodiowana.

Jakbyś się wychował na makach to
widziałbys to wszystko inaczej.

Czyli jeśli nie masz odniesienia, to i Korea Płn. jest oazą wolności? Tak to działa? :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-06-27 00:53:18
Autor: Marcin Debowski
Potrzebny Android do 700zł
On 2019-06-26, Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 2019-06-26 o 02:47, Marcin Debowski pisze:

Nawet przy kompach: pracuję na MacBooku Pro za 14 koła (bo tak góra
kazała) a prywatnie używam PCta z W10. Po roku doświadczeń makówka to
dla mnie parodia komputera.  Zacząłem prowadzić dziennik opisujący
absurdy tego sprzętu.

Do Maców nie mam akurat duzych wątów, bo mogę z nimi robić prawie tyle
co z pecetami, a akurat z mojego doświadczenia, jest to sprzęt bardzo
solidny.

No właśnie niewiele da się z nimi robić. Całe szczęście można z terminala posługiwać się nim jak zwykłym Linuxem - choć i tam niewiele

E, no bez przesady. To jest w pełni wypasiony os typu Unix. Kupa softu Linuksowego/Bsd jest na to portowana. Jest kilka wypasionych systemów zarządzania portowanymi pakietami pochodzącymu spoza Apple. Ale to nie jest Linuks (inne lokalizacje niektórych plików, czasami inna filozofia lub skłądnia) trzeba się w to trochę wgryźć. Taki sztandarowy przykład: NTFS jest z poziomu pulpitu ro, ale nie ma najmniejszego problemu z rw na poziomie CLI. Schody zaczynają się w okolicach grzebania przy procedurach bootowania systemu, ale też ludzie sobie radzą.

się zdziała. Nawet pedriva nie ma w co włożyć. Aby móc popracować w

Kiedyś były normalne gniazda usb i SD w odpowiednich modelach. Z drugiej strony to chyba jest taka filozofia: maki i skojarzone urządzenia "się widzą", dla naprawdę duzych plików usbc/tb jest odpowiedni, reszta może iść bezprzewodowo.

sposób bardziej złożony niż publikacja fotek na fejsie, trzeba instalować wirtualną maszynę i posadzić coś lepszego na niej - o ile się

Komercjalnego softu na maki jest zdecydowanie więcej niż np. na Linuxa. Oczywiście trzeba go kupić. Ale jak używasz maka jako komputer podstawowy to zwykle wystarczy zestaw podstawowy. Czego nie ma w sumie na maka dla przeciętnego uzytkownika co jest dostępne pod windows lub pod Linuksa? A z pół/profesjonalnych? Kojarze, że nie ma gównianego Vegas. Adobe chyba jest wszystko? Z ciekawości pytam.

da. Pełen podziwu jestem dla Photoshopa - to jedyna aplikacja, która na makówce nie jest okrojona / zniekształcona / sparodiowana.

No bo te wszystkie makipro to chyba standardowy sprzet dla wielu DTP i okolic.

Jakbyś się wychował na makach to
widziałbys to wszystko inaczej.

Czyli jeśli nie masz odniesienia, to i Korea Płn. jest oazą wolności? Tak to działa? :-)

Też, choć nie tylko. W dużej mierze MZ kwestia przyzwyczajeń i (nie)chcenia. Tak trochę po lini ms-windows vs Linux. --
Marcin

Data: 2019-06-29 18:52:03
Autor: Marek S
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-27 o 02:53, Marcin Debowski pisze:


E, no bez przesady. To jest w pełni wypasiony os typu Unix.

No to konkretnie o Mac Booku Pro z 2018r i z 2019r (oba zachowują się identycznie).

- Nie ma możliwości definiowania skrótów klawiaturowych do aplikacji. Aby np. skorzystać z KeePass'a, należy go ręcznie uruchomić a potem metodą kopiuj i wklej przenosić loginy i hasła do docelowych miejsc.

- Połączenie po WiFi nie odpowiada temu, co po kablu. Z poziomu WiFi korporacja nie jest w stanie zdalnie zarządzać uprawnieniami. Z tego samego powodu aktualizacja Office'a zakończyła się jego rozpadnięciem się - pojawił się komunikat o tym, że brak jest dostępu do niektórych komponentów w sieci.

- Odinstalowanie aplikacji poprzez wrzucenie jej do kosza, nie jest odinstalowaniem. Ręcznie trzeba usuwać katalogi, w których cały soft tkwi. Wspomnianego, rozpadniętego Office'a bez tego nie dało się zainstalować od zera, tak aby był w stanie funkcjonować.

- Wskazanie trybu nocnego na jednym z monitorów, po wyraźnym wskazaniu, o który chodzi, włącza ten tryb na pozostałych monitorach.

- Funkcja kasowania znaków (backspace / command + backspace / delete) nie posiada przypisanej funkcjonalności. W każdej aplikacji działa inaczej. Podobnie jest z Home / End i kombinacjami shift/control. Pracując na kilku aplikacjach nie sposób się połapać co zrobić by osiągnąć zamierzony cel.

- Otwarcie zzipowanego pliku jest równoznaczne z jego rozzipowaniem. Nie da się przejrzeć zawartości konkretnego pliku bez rozzipowania całości (czasem trwa to bardzo długo) i zzipowania z powrotem zbędnie rozpakowanych plików.

- Oprogramowanie firm trzecich jest zazwyczaj mocno zubożone względem Windowsowych odpowiedników.

Skype nie potrafi tworzyć połączeń konferencyjnych!!! Nie da się też nawiązać bezpośrednio połączenia Skype poprzez kliknięcie na zaproszeniu z kalendarza Outlook. Trzeba skorzystać z pośredniczącej strony WWW bo protokół skype:// jest źle obsługiwany.

Outlook nie ma głosowania. Nie można też udostępniać swojego kalendarza innym osobom. Aby dokonać powyższych czynności należy skorzystać z Office 365. Na Maku nie ma szans.

Serwer XAMPP nie ma dostępu do konfiguracji - trzeba ręcznie wyszukiwać plików INI po systemie i w nich grzebać.

PHP nie ma żadnych rozszerzeń!!! Praktycznie jest bezużyteczne. Homebrew ma pomóc? Nic bardziej mylnego. Aby na tym systemie posadzić działające PHP, należało wirtualną maszynę z Linuxem uruchomić. Super... na Unix'a trzeba Linuxową nakładkę instalować! :-D

- Bardzo kłopotliwe jest to, że zamknięcie aplikacji praktycznie nie zamyka jej. Przy piktogramach aplikacji rysują się białe kropeczki informujące, że to nie zamknięcie. Dopiero po rozpoczęciu pracy na Mac'u zrozumiałem dlaczego klienci "makowi" nie mogli zobaczyć wszystkich zmian na ich stronach WWW po "zamknięciu" i otwarciu przeglądarki internetowej.

- Sprzęt samoczynnie zmienia preferowane urządzenia audio. Dzieje się to spontanicznie, bez żadnych reguł.

- Na makach źle działa klucz uwierzytelniający. W odróżnieniu od Windows 10, i tak trzeba loginem i hasłem logować się do systemu.

- Zmiana hasła systemu powoduje unieważnienie w/w klucza. Bez ingerencji admina nie obejdzie się.

- Zmiana hasła powoduje wyczyszczenie pamięci odcisków palca. On nowa trzeba je wprowadzać.

- W aplikacji Teams, im głośniej mówimy, tym bardziej zwiększa się czułość mikrofonu. W końcu dobija do maksimum i nawet kierunkowy mikrofon zbiera wszystkie dźwięki wokół.

Czy to nazywasz przesadą? Jeśli tak, to gratuluję tolerancji.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-06-30 00:00:07
Autor: Marcin Debowski
Potrzebny Android do 700zł
On 2019-06-29, Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 2019-06-27 o 02:53, Marcin Debowski pisze:


E, no bez przesady. To jest w pełni wypasiony os typu Unix.
No to konkretnie o Mac Booku Pro z 2018r i z 2019r (oba zachowują się identycznie).

W pełni wypasiony os typu Unix, skoro już mnie tak wybiórczo zacytowałeś, nie oznacza, że się na tym wszystkim instaluje łatwo i przyjemnie. Oznacza, że system posiada pewną konkretną funcjonalność typową dla tych systemów. Niekoniecznie oznacza zaś, że każdy program, który zechciałeś tam uruchomić będzie chodził tak jak tego się spodziewasz.

- Nie ma możliwości definiowania skrótów klawiaturowych do aplikacji. Aby np. skorzystać z KeePass'a, należy go ręcznie uruchomić a potem metodą kopiuj i wklej przenosić loginy i hasła do docelowych miejsc.

Nie używam więc trudno mi się odnieść.

- Połączenie po WiFi nie odpowiada temu, co po kablu. Z poziomu WiFi

Nie rozumiem. Rozwiń proszę.

korporacja nie jest w stanie zdalnie zarządzać uprawnieniami. Z tego samego powodu aktualizacja Office'a zakończyła się jego rozpadnięciem się - pojawił się komunikat o tym, że brak jest dostępu do niektórych komponentów w sieci.

Nie potrafię się odnieść do jakiś konkretnych rozwiązań w Twoim korpo, ale co, jest to system/sprzęt, który ma gdzieś powiedziane, że ma taką finkcjonalność? Ani moje domowe Windowsy ani Linuksy, z pudełka takiej finkcjonalności zdaje się nie mają. Natomiast każdy z tych systemów z OSX włącznie daje zdalny dostęp, który umożliwia pracę administratora.

- Odinstalowanie aplikacji poprzez wrzucenie jej do kosza, nie jest odinstalowaniem. Ręcznie trzeba usuwać katalogi, w których cały soft tkwi. Wspomnianego, rozpadniętego Office'a bez tego nie dało się zainstalować od zera, tak aby był w stanie funkcjonować.

Tez mi się to nie podoba, ale ja jestem pokolenie cli i po prawdzie dla mnie jeden pies czy ręcznie czy koszem.

- Wskazanie trybu nocnego na jednym z monitorów, po wyraźnym wskazaniu, o który chodzi, włącza ten tryb na pozostałych monitorach.

Wygląda na błąd.

- Funkcja kasowania znaków (backspace / command + backspace / delete) nie posiada przypisanej funkcjonalności. W każdej aplikacji działa inaczej. Podobnie jest z Home / End i kombinacjami shift/control. Pracując na kilku aplikacjach nie sposób się połapać co zrobić by osiągnąć zamierzony cel.

Kwestia podejścia wydaje mi się. Może i by mnie to wk.. gdybym używał jakiś konkretnych aplikacji, gdzie takie problemy występują. Nie da się tego zmienić na poziomie tych aplikacji?

- Otwarcie zzipowanego pliku jest równoznaczne z jego rozzipowaniem. Nie

https://www.howtogeek.com/308468/how-to-open-and-browse-zip-files-on-macos-without-unarchiving-them/ "Many Mac users prefer this functionality, which gets the archive file out of the way quickly so you can get to the files you want."

Tak im najywraźniej wyszło z ilości narzekań, bo w końcu, co za problem taką funkcjonalność zaimplementować do Findera?

da się przejrzeć zawartości konkretnego pliku bez rozzipowania całości (czasem trwa to bardzo długo) i zzipowania z powrotem zbędnie rozpakowanych plików.

Mc pod cli niczego nie rozpakowuje.

- Oprogramowanie firm trzecich jest zazwyczaj mocno zubożone względem Windowsowych odpowiedników.

Jakieś konkrety dla co bardziej popularnych pakietów? Już wcześniej o to pytałem. Powtórzyłeś tezę, ok, ale jakieś przykłady?

Skype nie potrafi tworzyć połączeń konferencyjnych!!! Nie da się też nawiązać bezpośrednio połączenia Skype poprzez kliknięcie na zaproszeniu z kalendarza Outlook. Trzeba skorzystać z pośredniczącej strony WWW bo protokół skype:// jest źle obsługiwany.

Skype od czasu przejecia przez M$ to kał (MSZ oczywiście), od którego, jeśli jest możliwość, nalezy się trzymać z daleka. Ostatnio mam grubą nieprzyjemność zabawy jakąś-tam odnogą skype, którą zdaje się jest lync. Tez pod Makiem nie chodzi, mimo, że teoretycznie powinien. Ale po prawdzie trudno winić Maka za jakość produktów M$.

Outlook nie ma głosowania. Nie można też udostępniać swojego kalendarza innym osobom. Aby dokonać powyższych czynności należy skorzystać z Office 365. Na Maku nie ma szans.

Kolejny produkt MS i pewnie nie jest to zbieg okoliczności.

Serwer XAMPP nie ma dostępu do konfiguracji - trzeba ręcznie wyszukiwać plików INI po systemie i w nich grzebać.

Ale jak rozumiem, da się to zrobić.

PHP nie ma żadnych rozszerzeń!!! Praktycznie jest bezużyteczne. Homebrew ma pomóc? Nic bardziej mylnego. Aby na tym systemie posadzić działające PHP, należało wirtualną maszynę z Linuxem uruchomić. Super... na Unix'a trzeba Linuxową nakładkę instalować! :-D

Jakich np. rozszerzeń?

- Bardzo kłopotliwe jest to, że zamknięcie aplikacji praktycznie nie zamyka jej. Przy piktogramach aplikacji rysują się białe kropeczki informujące, że to nie zamknięcie. Dopiero po rozpoczęciu pracy na Mac'u zrozumiałem dlaczego klienci "makowi" nie mogli zobaczyć wszystkich zmian na ich stronach WWW po "zamknięciu" i otwarciu przeglądarki internetowej.

Tak, tez mnie to denerwuje. A Androidy Cię w związku z tym nie denerwują?

- Sprzęt samoczynnie zmienia preferowane urządzenia audio. Dzieje się to spontanicznie, bez żadnych reguł.

Nie zauważyłem, ale pzeważnie używam na jednym audio.

- Na makach źle działa klucz uwierzytelniający. W odróżnieniu od Windows 10, i tak trzeba loginem i hasłem logować się do systemu.

- Zmiana hasła systemu powoduje unieważnienie w/w klucza. Bez ingerencji admina nie obejdzie się.

- Zmiana hasła powoduje wyczyszczenie pamięci odcisków palca. On nowa trzeba je wprowadzać.

Nigdy nie używałem takiego z czytnikiem lini, ale jeśli faktycznie tak jest, to albo błąd albo Apple, który jak wiadomo ma lekkiego hopsla na p. bezpieczeństwa i może stwierdził, że tak ma być. Z drugiej strony
normalnie nie potrzeba tak często zmieniać hasła aby stało się to upierdliwe. Niestety, nie w większości korpo.

- W aplikacji Teams, im głośniej mówimy, tym bardziej zwiększa się czułość mikrofonu. W końcu dobija do maksimum i nawet kierunkowy mikrofon zbiera wszystkie dźwięki wokół.

Wygląda na jakiś błąd.

Czy to nazywasz przesadą? Jeśli tak, to gratuluję tolerancji.

Nazwę to indywidualnym niedopasowaniem Marka S, który zapewne jest przyzwyczajony do Windows i oczekuje podobnych rzeczy przy Maku. Zauważ, że wiele z Twoich uwag dotyczy nie tego, że czegoś się nie da zrobić, a tego, że nie da się zrobić tak jak byś Ty chciał. To szczególnie w kontekscie tego feagmentu o Uniksach, który za mną zacytowałeś.

Jestem nieco innym typem uzytkownika. Dla mnie jest równie naturalne grzebanie w "ini" co korzystanie z konfiguratorów.

OSX postrzegam jako system składający się z 2ch warst: łatwej nakładki graficznej z funkcjonalnościa nacelowaną na bardzo przeciętnego (technicznie małoogarniętego) uzytkownika i warstwy systemowej, gdzie da się zrobić bardzo dużo ale już niekoniecznie bardzo łatwo, przyjemnie i z gotowym konfiguratorem graficznym.

--
Marcin

Data: 2019-06-30 14:42:14
Autor: Marek S
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-30 o 02:00, Marcin Debowski pisze:


W pełni wypasiony os typu Unix, skoro już mnie tak wybiórczo
zacytowałeś, nie oznacza, że się na tym wszystkim instaluje łatwo i
przyjemnie.

> Oznacza, że system posiada pewną konkretną funcjonalność
> typową dla tych systemów. Niekoniecznie oznacza zaś, że każdy program,
> który zechciałeś tam uruchomić będzie chodził tak jak tego się
> spodziewasz.


Nie tyle wybiórczo i nie chodzi o "łatwo instaluje się". Chodzi mi o codzienną pracę, która przypomina zmaganie się ze sprzętem i oprogramowaniem. Jest to efekt wynotowywania sobie problemów na jakie ja i support napotkaliśmy w codziennej pracy. Instalację robię raz a używam sprzęt codziennie - i piszę o tej codzienności.

Nie mówię, że ten sprzęt to same wady, lecz raczej optowałbym za określeniem, że tam, gdzie sprzęt daje radę nie jest lepszy w niczym od Windows 10. Nie przychodzi mi do głowy żadna z takich sytuacji.

Natomiast plagą są pozostałe przypadki, które opisałem. Tu nie chodzi o żadne przyzwyczajenie do pracy z danym sprzętem - to są realne wady, które odnotowałem.

- Połączenie po WiFi nie odpowiada temu, co po kablu. Z poziomu WiFi

Nie rozumiem. Rozwiń proszę.

Opis był w poprzednim wątku. Zresztą to nie moje słowa lecz supportu.

Nie potrafię się odnieść do jakiś konkretnych rozwiązań w Twoim korpo,
ale co, jest to system/sprzęt, który ma gdzieś powiedziane, że ma taką
finkcjonalność? Ani moje domowe Windowsy ani Linuksy, z pudełka takiej
finkcjonalności zdaje się nie mają. Natomiast każdy z tych systemów z
OSX włącznie daje zdalny dostęp, który umożliwia pracę administratora.

.... pod warunkiem, że nie jest to Mac połączony przez WiFi. Tak jak opisałem - support nie był w stanie przestawić uprawnienia zdalnie po WiFi. Na chwilę musiałem w tym celu połączyć się kablowo. Oczywiście komp za 14 czy 15 koła jest za tani, więc nie ma możliwości podłączenia kabla, więc za 600zł trzeba było dokupić stację dokującą.

Z nią też przy okazji był problem. Serwis Apple walczył z konfiguracją cały dzień bezskutecznie. Trzeba było zaczekać na aktualizację systemu z 10.13 na 10.14 więc przez miesiąc czy dwa, sprzęt był prawie bezużyteczny.


- Funkcja kasowania znaków (backspace / command + backspace / delete)
nie posiada przypisanej funkcjonalności. W każdej aplikacji działa
inaczej. Podobnie jest z Home / End i kombinacjami shift/control.
Pracując na kilku aplikacjach nie sposób się połapać co zrobić by
osiągnąć zamierzony cel.

Kwestia podejścia wydaje mi się. Może i by mnie to wk.. gdybym używał
jakiś konkretnych aplikacji, gdzie takie problemy występują. Nie da się
tego zmienić na poziomie tych aplikacji?

Nie, no coś Ty! Nawet prosty terminal w zależności, czy jest on wbudowanym, doinstalowanym z GITem działa inaczej. To proste aplikacyjki, w których niewiele można. W tych większych aplikacjach typu Word, Excell, Finder, IDE programisty i inne, raczej nie pozwalają na to aby móc ustawić, że backspace ma działać jako backspace, a home jako home. To są zwykle niezmienne "dogmaty". Tak jak nie możesz (zwykle) przestawić litery "a" na klawiaturze, by pokazywała "b".

- Otwarcie zzipowanego pliku jest równoznaczne z jego rozzipowaniem. Nie

https://www.howtogeek.com/308468/how-to-open-and-browse-zip-files-on-macos-without-unarchiving-them/
"Many Mac users prefer this functionality, which gets the archive file
out of the way quickly so you can get to the files you want."

No i pokazujesz mi jak obejść niedoskonałości instalując aplikacje 3rd party. Ja sobie z tym poradzę, ale nie w tym rzecz. Nie pisałem o tym czym zastąpić niedoskonałości makówki, lecz, że oryginalnie system / oprogramowanie działa tak, aby zmęczyć przeciwnika (użytkownika). Owszem, zdaję sobie też sprawę, że nawet jeśli nic by nie działało na tym sprzęcie, to i tak będzie on zachwalany przez zwolenników jabłek.

da się przejrzeć zawartości konkretnego pliku bez rozzipowania całości
(czasem trwa to bardzo długo) i zzipowania z powrotem zbędnie
rozpakowanych plików.

Mc pod cli niczego nie rozpakowuje.

Ok, zapytaj przeciętnego użytkownika Mac'a co to takiego CLI.

Jakieś konkrety dla co bardziej popularnych pakietów? Już wcześniej o to
pytałem. Powtórzyłeś tezę, ok, ale jakieś przykłady?

Znów nie przeczytałeś mojej wypowiedzi? Dałem kilka przykładów. Zresztą komentujesz je poniżej. Wygląda to tak, że komentujesz moje jakieś zdanie będące zajawką tematu a potem czytasz rozwinięcie myśli i przykłady, których nie wiążesz z tą zajawką.

Skype od czasu przejecia przez M$ to kał

To jeszcze inna inszość. Zapewne M$ chce wykończyć Skypa. Jednakże na stan dzisiejszy, na makówce degradacja jest znacznie większa niż na PC.

(MSZ oczywiście), od którego,
jeśli jest możliwość, nalezy się trzymać z daleka.

Jest... i trzymam się z daleka, jeśli tylko mogę sobie na to pozwolić. Korzystam z Teams, które - ja również opisałem - są także wadliwe na Mac'u. Musiałem napisać skrypt działający w tle, by móc z Teamsów korzystać.

Serwer XAMPP nie ma dostępu do konfiguracji - trzeba ręcznie wyszukiwać
plików INI po systemie i w nich grzebać.

Ale jak rozumiem, da się to zrobić.

Pewnie, ale jak już prawie wszystko ogarniesz, to okaże się, że i tak nici z używania bo PHP nie działa poprawnie. Korzystam więc z innego, nie makowego rozwiązanie.

PHP nie ma żadnych rozszerzeń!!! Praktycznie jest bezużyteczne. Homebrew
ma pomóc? Nic bardziej mylnego. Aby na tym systemie posadzić działające
PHP, należało wirtualną maszynę z Linuxem uruchomić. Super... na Unix'a
trzeba Linuxową nakładkę instalować! :-D

Jakich np. rozszerzeń?

Jakichkolwiek. PHP domyślnie na makówce nie ma żadnych, na Windows ma praktycznie wszystko. Np. ostatnio potrzebowałem do Symfony intl. Po 2 dniach walki - poddałem się. Programiści z USA (tam kochają Mac'i więc dlatego muszę na nich pracować), z którymi pracuję, sami też wymiękli zanim ich poznałem. Stosują VM. Na lokalnych kompach niczego nie uruchamiają.

- Bardzo kłopotliwe jest to, że zamknięcie aplikacji praktycznie nie
zamyka jej. Przy piktogramach aplikacji rysują się białe kropeczki
informujące, że to nie zamknięcie. Dopiero po rozpoczęciu pracy na Mac'u
zrozumiałem dlaczego klienci "makowi" nie mogli zobaczyć wszystkich
zmian na ich stronach WWW po "zamknięciu" i otwarciu przeglądarki
internetowej.

Tak, tez mnie to denerwuje. A Androidy Cię w związku z tym nie
denerwują?

Nie zastanawiałem się nad tym. Gdy tworzę coś responsywnego, to i tak na PCcie, w którym uruchamiam emulację przeglądarki Andka. Osobiście nie trawię przeglądania WWW na malutkich ekranikach więc kłopot z Andkiem mam etap wcześniej - zw chwili brania urządzenia mobilnego do ręki. Pracuję na 2 lub 3 ekranach - i toi jest dla mnie ok. To tyle, jeśli pytasz o moje upodobania.

- Sprzęt samoczynnie zmienia preferowane urządzenia audio. Dzieje się to
spontanicznie, bez żadnych reguł.

Nie zauważyłem, ale pzeważnie używam na jednym audio.

Ja wyłącznie na jednym - słuchawki bluetooth. Mimo, że są one sparowane, połączone i wskazane jako domyślne audio, to zdarza się, że dźwięk słyszę w laptopie i nie sposób tego zmienić. Restart zawsze pomoże. Przełączenie się w aplikacji komunikacyjnej na cokolwiek innego i potem z powrotem na słuchawki - zazwyczaj pomaga, ale nie zawsze.

Tak więc team jest już przyzwyczajony, że nierzadko rozpoczynam rozmowę od "dajcie mi parę chwil na ogarnięcie audio".

Nigdy nie używałem takiego z czytnikiem lini, ale jeśli faktycznie tak
jest, to albo błąd albo Apple, który jak wiadomo ma lekkiego hopsla na
p. bezpieczeństwa i może stwierdził, że tak ma być. Z drugiej strony
normalnie nie potrzeba tak często zmieniać hasła aby stało się to
upierdliwe. Niestety, nie w większości korpo.

Błąd / niedoróba / świr na punkcie bezpieczeństwa - obojętne jak to zwać. Efekt jest taki, że WiFi jest ograniczone, odciski palca są kasowane, klucze uwierzytelniające przestają działać... i tak co miesiąc. Parodia sprzętu w tym zakresie.

Czy to nazywasz przesadą? Jeśli tak, to gratuluję tolerancji.

Nazwę to indywidualnym niedopasowaniem Marka S, który zapewne jest
przyzwyczajony do Windows

Tu zgoda.

> i oczekuje podobnych rzeczy przy Maku. Zauważ,
że wiele z Twoich uwag dotyczy nie tego, że czegoś się nie da zrobić,

Ale znaczna część dotyczy tego, że się nie da lub działa w mocno okrojony sposób lub działa w sposób losowy / zależny od aplikacji (połączenia audio oraz kasowanie znaków / home / end itd). To podciągasz pod "działa inaczej niż gdzieś tam" ?

a
tego, że nie da się zrobić tak jak byś Ty chciał. To szczególnie w
kontekscie tego feagmentu o Uniksach, który za mną zacytowałeś.

Ok, ale tu dostrzegam to, o czym wcześniej napisałem. U urodzonych użytkowników Makówek obowiązuje zasada: coś nie działa, czegoś nie ma, nie ma gniazd - to wszystko nie jest istotne. Grunt, że jest wysoka cena i logo. To najważniejsze funkcjonalności.

Przeczytaj akapit wyżej: wiele rzeczy nie działa lub działa, lecz nie pozwala na wiele. Dlaczego nie jest tak, że są przydatne funkcjonalności na Mac'u, których nie ma na Windows a za to jest mnóstwo rzeczy w drugą stronę? To mnie zastanawia.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-07-08 04:08:40
Autor: Marcin Debowski
Potrzebny Android do 700zł
On 2019-06-30, Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 2019-06-30 o 02:00, Marcin Debowski pisze:
Nie tyle wybiórczo i nie chodzi o "łatwo instaluje się". Chodzi mi o codzienną pracę, która przypomina zmaganie się ze sprzętem i oprogramowaniem. Jest to efekt wynotowywania sobie problemów na jakie ja i support napotkaliśmy w codziennej pracy. Instalację robię raz a używam sprzęt codziennie - i piszę o tej codzienności.

Mam tak z Windows. Czego to dowodzi?

Nie mówię, że ten sprzęt to same wady, lecz raczej optowałbym za określeniem, że tam, gdzie sprzęt daje radę nie jest lepszy w niczym od Windows 10. Nie przychodzi mi do głowy żadna z takich sytuacji.

Pomijając kwestie bezpieczeństwa, nie jest ani lepszy ani gorszy.

Natomiast plagą są pozostałe przypadki, które opisałem. Tu nie chodzi o żadne przyzwyczajenie do pracy z danym sprzętem - to są realne wady, które odnotowałem.

Dla Ciebie są to wady, vide przypadek z rozpakowywaniem archiwów.

... pod warunkiem, że nie jest to Mac połączony przez WiFi. Tak jak opisałem - support nie był w stanie przestawić uprawnienia zdalnie po WiFi. Na chwilę musiałem w tym celu połączyć się kablowo. Oczywiście komp za 14 czy 15 koła jest za tani, więc nie ma możliwości podłączenia kabla, więc za 600zł trzeba było dokupić stację dokującą.

No fajnie, ale ja mam tak pod Windows 10 Enterprise, którym uraczył mnie z jakimś wypasionym Dellem mój pracodawca. I co teraz? Przy czym zarówno OSX, jak i Windows, czy Linuks nie mają co do zasady problemów z administracyjnym dostępem po wifi.

Kwestia podejścia wydaje mi się. Może i by mnie to wk.. gdybym używał
jakiś konkretnych aplikacji, gdzie takie problemy występują. Nie da się
tego zmienić na poziomie tych aplikacji?

Nie, no coś Ty! Nawet prosty terminal w zależności, czy jest on wbudowanym, doinstalowanym z GITem działa inaczej. To proste aplikacyjki, w których niewiele można. W tych większych aplikacjach typu Word, Excell, Finder, IDE programisty i inne, raczej nie pozwalają na to aby móc ustawić, że backspace ma działać jako backspace, a home jako home. To są zwykle niezmienne "dogmaty". Tak jak nie możesz (zwykle) przestawić litery "a" na klawiaturze, by pokazywała "b".

No dobrze, ale czy to po prawdzie wina Apple i Maków? :)

- Otwarcie zzipowanego pliku jest równoznaczne z jego rozzipowaniem. Nie

https://www.howtogeek.com/308468/how-to-open-and-browse-zip-files-on-macos-without-unarchiving-them/
"Many Mac users prefer this functionality, which gets the archive file
out of the way quickly so you can get to the files you want."

No i pokazujesz mi jak obejść niedoskonałości instalując aplikacje 3rd party. Ja sobie z tym poradzę, ale nie w tym rzecz. Nie pisałem o tym czym zastąpić niedoskonałości makówki, lecz, że oryginalnie system / oprogramowanie działa tak, aby zmęczyć przeciwnika (użytkownika). Owszem, zdaję sobie też sprawę, że nawet jeśli nic by nie działało na tym sprzęcie, to i tak będzie on zachwalany przez zwolenników jabłek.

Nie, pokazuję Ci, że najwyraźniej szeregowym użytkownikom Maków to nie przeszkadza.

da się przejrzeć zawartości konkretnego pliku bez rozzipowania całości
(czasem trwa to bardzo długo) i zzipowania z powrotem zbędnie
rozpakowanych plików.

Mc pod cli niczego nie rozpakowuje.

Ok, zapytaj przeciętnego użytkownika Mac'a co to takiego CLI.

Przeciętny użytkownik Maków nie uzywa cli, i najwyraźniej nie ma problemu z rozpakowywaniem. Co za problem byłoby to zaimplementować, gdyby istniała rzeczywista potrzeba?

Jakieś konkrety dla co bardziej popularnych pakietów? Już wcześniej o to
pytałem. Powtórzyłeś tezę, ok, ale jakieś przykłady?

Znów nie przeczytałeś mojej wypowiedzi? Dałem kilka przykładów. Zresztą komentujesz je poniżej. Wygląda to tak, że komentujesz moje jakieś zdanie będące zajawką tematu a potem czytasz rozwinięcie myśli i przykłady, których nie wiążesz z tą zajawką.

Nie łapię niektórych Twoich przeskoków, wiec zwyczajnie napisz a nie dorabiaj jakieś teorie.

Nigdy nie używałem takiego z czytnikiem lini, ale jeśli faktycznie tak
jest, to albo błąd albo Apple, który jak wiadomo ma lekkiego hopsla na
p. bezpieczeństwa i może stwierdził, że tak ma być. Z drugiej strony
normalnie nie potrzeba tak często zmieniać hasła aby stało się to
upierdliwe. Niestety, nie w większości korpo.

Błąd / niedoróba / świr na punkcie bezpieczeństwa - obojętne jak to zwać. Efekt jest taki, że WiFi jest ograniczone, odciski palca są kasowane, klucze uwierzytelniające przestają działać... i tak co miesiąc. Parodia sprzętu w tym zakresie.

Pewnie jest kupa błędów. Jak wszędzie. Z tym, że to co ntt napisałeś wydaje mi się tak pół-na-pół, błędy i wypadkowa przyzwyczajeń. Mógłbym stworzyć podobną litanie na sam temat ms-worda, pod którym ostatnio sie męczę po kilkunastu latach czystej pracy pod open/libre officem. Jedyny plus tego wszystkiego, że w pewnym momencie zaczeło mi się wydawać, że office schodzi mocno na psy. Pół roku pracy z wordem mocno zweryfikowało to moje przekonanie.

> i oczekuje podobnych rzeczy przy Maku. Zauważ,
że wiele z Twoich uwag dotyczy nie tego, że czegoś się nie da zrobić,

Ale znaczna część dotyczy tego, że się nie da lub działa w mocno okrojony sposób lub działa w sposób losowy / zależny od aplikacji (połączenia audio oraz kasowanie znaków / home / end itd). To podciągasz pod "działa inaczej niż gdzieś tam" ?

No ale to Twoja perspektywa. Nawet jeśli i moja, to może jednak nie uniwersalna? Mógłbyś mieć jeden taki mocny argument, którego chyba nie przytoczyłeś, że cholera, jak coś się nazywa Makpro i kosztuje kupę kasy, to jekby jest dla profesjonalistów i powinno się dać w miarę elastycznie konfigurować i obsługować. Ale moze ten profesjonalizm się jakoś inaczej manifestuje? :)

Sam jak napisałem widze maki jako sprzęt dla osób nietechnicznych, co wcale nie oznacza, dla baranów. To zobacz, że te wszystkie problemy, o których napisałeś to będzie dla nich jakiś kosmos.

Ok, ale tu dostrzegam to, o czym wcześniej napisałem. U urodzonych użytkowników Makówek obowiązuje zasada: coś nie działa, czegoś nie ma, nie ma gniazd - to wszystko nie jest istotne. Grunt, że jest wysoka cena i logo. To najważniejsze funkcjonalności.

Nie z mojego doświadczenia. Sprzęt jak każdy inny. Kwestia przyzwyczajeń. Pewnie jest i taka grupa, może i duża, ale nie mam z takimi ludźmi żadnego kontaktu.
Przeczytaj akapit wyżej: wiele rzeczy nie działa lub działa, lecz nie pozwala na wiele. Dlaczego nie jest tak, że są przydatne funkcjonalności na Mac'u, których nie ma na Windows a za to jest mnóstwo rzeczy w drugą stronę? To mnie zastanawia.

CIagle i wielu przypadkach uwarunkowanie MSZ.

--
Marcin

Data: 2019-06-25 23:47:21
Autor: Marek S
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-25 o 11:17, z pisze:
W dniu 2019-06-25 o 10:39, radekp@konto.pl pisze:
Ogólnie nie warto pchać się w wersje A.

Pisałem o różnicy między 4A a 5A bo że "A" jest gorszą/tańszą wersją to wszyscy wiedzą. ;-)

Nieprawda - ja o tym nic nie wiem, bo nie interesuje się tematem. Jak wspominałem - to nie moja półka smartonowych zainteresowań. Osobiście wybieram Googlofony (Nexusy) lub podobne by mieć zawsze spokój. Więc warto pisać o takich niuansach.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-06-25 10:40:08
Autor: radekp@konto.pl
Potrzebny Android do 700zł
Mon, 24 Jun 2019 23:37:02 +0200, w <qerfpv$unf$1@node2.news.atman.pl>, Marek S
<precz@spamowi.com> napisał(-a):

W dniu 2019-06-24 o 23:03, z pisze:

> Nie świruj tylko albo Redmi 6 albo Redmi 7 w zależności od upodobań > wielkościowych i koloru ;-)

A w czym świruję? :-)
Te Redmi... są całkiem rozsądną opcją.

LeTV z 3GB/4GB 32GB/64GB (zależy od aktualnej promocji) masz za połowę z 700zł.

Data: 2019-06-25 11:07:32
Autor: LordBluzg(R)
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-25 o 10:40, radekp@konto.pl pisze:

Nie świruj tylko albo Redmi 6 albo Redmi 7 w zależności od upodobań
wielkościowych i koloru ;-)

A w czym świruję? :-)
Te Redmi... są całkiem rozsądną opcją.

LeTV z 3GB/4GB 32GB/64GB (zależy od aktualnej promocji) masz za połowę z 700zł.

Z czym? Android 5 i procek MediaTek? Weź mnie nie rozśmieszaj :D

--
LordBluzg(R)
                 <<<Pasek Grozy TVPiS>>>
          SIŁA POLSKIEJ GOSPODARKI BUDZI ZAZDROŚĆ

Data: 2019-06-25 12:33:44
Autor: radekp@konto.pl
Potrzebny Android do 700zł
Tue, 25 Jun 2019 11:07:32 +0200, w
<5d11e488$0$17342$65785112@news.neostrada.pl>, LordBluzg(R)
<mkawran@poczta.onet.pl> napisał(-a):

W dniu 2019-06-25 o 10:40, radekp@konto.pl pisze:

>>> Nie świruj tylko albo Redmi 6 albo Redmi 7 w zależności od upodobań
>>> wielkościowych i koloru ;-)
>>
>> A w czym świruję? :-)
>> Te Redmi... są całkiem rozsądną opcją.
> > LeTV z 3GB/4GB 32GB/64GB (zależy od aktualnej promocji) masz za połowę z 700zł.
> Z czym? Android 5

Android 8.
Ale na 9 raczej bym nie liczył.

i procek MediaTek?

Taka specjalna wersja robiona przez Qualcomm. Nazywa się Snapdragon 652 MSM8976
:D

Weź mnie nie rozśmieszaj :D

Ach ty mój "miszczu jednokomurkowy" :)

PS. Poza tym na niższej półce niespecjalnie jest widocznie różnica między
snapem a mediatekiem.

Data: 2019-06-25 12:55:08
Autor: LordBluzg(R)
Potrzebny Android do 700zł
W dniu 2019-06-25 o 12:33, radekp@konto.pl pisze:

PS. Poza tym na niższej półce niespecjalnie jest widocznie różnica między
snapem a mediatekiem.

Nono, taka sama jak w sklepie "Wszystko z Chin" a Biedronką :D To ja już wolę jakieś MyPhone z Biedry przynajmniej można oddać jak się wytrzeźwieje :D



--
LordBluzg(R)
                 <<<Pasek Grozy TVPiS>>>
          SIŁA POLSKIEJ GOSPODARKI BUDZI ZAZDROŚĆ

Data: 2019-06-27 13:00:41
Autor: radekp@konto.pl
Potrzebny Android do 700zł
Tue, 25 Jun 2019 12:55:08 +0200, w
<5d11fd9e$0$17350$65785112@news.neostrada.pl>, LordBluzg(R)
<mkawran@poczta.onet.pl> napisał(-a):

W dniu 2019-06-25 o 12:33, radekp@konto.pl pisze:

> PS. Poza tym na niższej półce niespecjalnie jest widocznie różnica między
> snapem a mediatekiem.

Nono, taka sama jak w sklepie "Wszystko z Chin" a Biedronką :D To ja już wolę jakieś MyPhone z Biedry przynajmniej można oddać jak się wytrzeźwieje :D

Takiego prawdziwego fachowca jak ty to ze świecą szukać ;)

Potrzebny Android do 700zł

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona