# Słuchając kolejnych domniemanych powodów katastrofy nie otwieram oczu ze zdumienia. Po prostu po kilku pierwszych propozycjach powieki utworzyły coś na kształt czepka okrywającego głowę i uważam że szerzej otworzyć oczu nie można. Lekki dyskomfort wywołuje jedynie dolna szczęka która dyndając luźno wchodzi przy każdym kroku w kolizję z kolanami chociaż kiedy spoglądam w lustro myślę : Ale przecież. Tak ! Właśnie tak wygląda dobrze poinformowany Polak !

Powiedzcie mi dlaczego w trakcie konferencji prasowej komisji badającej przyczyny wypadku 90% pytań ze strony dziennikarzy pochodziło od idiotów ? Czy musiałbym porządnie stuknąć się w płat skroniowy aby media priorytetowo zajęły się nadawaniem biegu sprawom wskazanym przeze mnie? Działa magnetyczne, rosyjskie służby dobijające rannych to tylko cząstka niesamowitych teorii. Brak jedynie relacji naocznych świadków wskazujących na kolizję Tu-154 ze statkami międzygwiezdnymi lub smokami o trzech głowach ale jak widać wszystko przed nami. Prokuratura skrupulatnie notuje wszelkie przytaczane przez ciało dziennikarskie przypuszczenia dziękując ich autorom za pomoc w rozwikłaniu zagadki. Jeden ze śledczych stwierdził wprost : - praca prokuratury polega na stworzeniu jak największej ilości prawdopodobnych scenariuszy.
Ok ! Choć trochę szkoda, gdyż badanie tychże może potrwać w nieskończoność bo i wyobraźnia ludzka nie ma granic. Sam na jednym z filmów ( z Okęcia) jeszcze sprzed wypadku dostrzegłem rąbek sukni królewny Śnieżki i doskonale wiem że nie powinno jej tam być.

Nie tylko jednak zwolennicy ufo i baśni biorą udział w debacie. Powstał specjalny sztab poszukujący winnych w miejscach które umknęły uwadze wymienionych wcześniej. Te opinie podparte są autorytetem utytułowanych wysokich urzędników armii i wszelkich innych naziemnych komisji. Zgodzę się że winny jest ojciec Klicha który pośrednio przyczynił się do przyjścia na świat ministra który nie dokonał odpowiednich kroków ale idąc tym tropem niechybnie zastanawiać zaczniemy się nad współudziałem naszego praojca Adama a jeżeli i on maczał palce w całej sprawie to strach pomyśleć kto jeszcze. Nie bez znaczenia pozostaje wpływ okrągłego stołu, Magdalenki oraz strajków sierpniowych które w końcu pośrednio przyczyniły się do powołania rządu Tuska.

Dziwi że wśród dociekań prawdy z udziałem tylu tęgich głów zabrakło refleksji nad tym dlaczego najwyżsi dowódcy WP którzy znaleźli się na pokładzie Tu 154 nie dostrzegli niczego złego w lataniu kupą. Fakt, tutaj Klich jest również odpowiedzialny bo ich powołał ale skąd miał wiedzieć o tym iż wojskowi zapomną o procedurach dyktowanych przez zdrowy rozsadek ? Zresztą czy oni zapomnieli ? Podobno na pokładzie samolotu znajdował się pielgrzymujący obraz Matki Boskiej Katyńskiej więc wszelkie zarzuty o brak zapewnienia bezpieczeństwa lotu przez MON powinny zostać z całą stanowczością odrzucone.

Wreszcie jeden z ostatnich punktów na liście popełnionych błędów i wypaczeń mówi o tym że skoro istniały przeciwwskazania Klich powinien był udać się do prezydenta i zakazać mu latania do Katynia 10 kwietnia. Być może gdzieś na Madagaskarze ta teoria wydawałaby się sensowna ale nie u nas. Polska to przecież dziki kraj.
Kraj w którym obowiązkiem prezydenta jest pomiatanie rządowymi ministrami. Kraj w którym prezydent jest ponad procedurami, ponad prawem , ponad rozumem, ponad wszystkim !!!!!!!

Przytłaczająca masa dowodowa jaką zgromadzono pomija zdałoby się prozaiczny epizod którym jest skromna postać najwybitniejszego z Polaków. Nie ważne że TU-154 dziesiątki razy startował, woził i lądował, nie ważne że prezydenci Wałęsa i Kwaśniewski jednoznacznie wskazują iż w sytuacji gdy zaistnieje konieczność dokonania wyboru miejsca lądowania pilot przechodzi do niepodsłuchiwanego przez czarną skrzynkę saloniku i prosi o decyzję. Gdzieś po za publicznym obiegiem krąży najprostsza z możliwych odpowiedzi którą jednak z uwagi na okoliczności okrywa się tajemnicą podobną do tej która towarzyszy wiedzy o miejscu ukrycia św. Graala czy Arki Przymierza.

Hamulcem jest strach. Strach ów wynika z niemożności przewidzenia reperkusji które wywołałoby ujawnienia owej prostej prawdy. Każdy dzień pompowania balona niezasłużonej chwały przyczynił się do tego że prosta prawda którą większość społeczeństwa przyjęłaby do wiadomości ze spokojem wzdychając "a czego innego można było spodziewać się?" stała się niebezpieczna. 2 tygodnie na ujawnienie treści zapisanych w czarnych skrzynkach. To sporo czasu. Sporo czasu po którym nie musi nastąpić przełom. Zapobiegliwi już dziś zastanawiają się nad tym czy Wawel to odpowiednie miejsce dla ludzi którzy swoim maniakalnym uporem i chęcią dokazywania mogli przyczynić się do skutków ze wszech miar tragicznych. Dwa tygodnie zastanawiał będzie się Jarosław Kaczyński doskonale zdający sobie sprawę z tego że w jednym z możliwych przypadków kontynuacja spuścizny może nie spodobać się tym którzy chcą żyć.

IPN bez opinii p.o. prezydenta - marszałka Komorowskiego rozpisuje nielegalny konkurs na prezesa. Czekajmy. Czekajmy. Jutro winą za wypadek zostanie obarczony Tusk - w końcu dlaczego on nie rozbił się? Gdyby był uczciwy zginąłby 7 kwietnia. Najwyższy czas to zbadać. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hgvdl

Nowa akcja w Fecebook
Apel o odwołanie JANA POSPIESZALSKIEGO z TVP!


--
stevep

Użytkownik "precz z PO" <precz-z-euro@onet.pl> napisał w wiadomości news:hqs89u$fik$1speranza.aioe.org...

cirrus pisze:

# Słuchając kolejnych domniemanych powodów katastrofy nie otwieram
oczu ze  zdumienia. Po prostu po kilku pierwszych propozycjach powieki
utworzyły coś  na kształt

No i czego kretynie zaśmiecasz grupę ?

A pyta cię ktoś wypierdku mamuta o zdanie?

--
stevep

Użytkownik "precz z PO" <precz-z-euro@onet.pl> napisał w wiadomości news:hqs89u$fik$1speranza.aioe.org...

No i czego kretynie zaśmiecasz grupę ?

Że zacytuję:
Użytkownik "Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:47c51$4bd1cc87$54702a04$21782news.chello.at...

   W morde ssyna, ktoremu sie wydaje,
  ze ma moralne prawo oceniac wszystkich, samemu zadnej
  ocenie nie podlegajac

A