W dniu niedziela, 27 wrze¶nia 2020 12:23:06 UTC+2 użytkownik ±ćęłń󶼿 napisał:
Kolejny raz mam sytuację:
Nabijam do ok. 90 psi (nauczyłem się PSI bo cyfry wielkie, a atmosfery mikroskopijne), rower w domu, gumy (klasycznie dętka zaw. auto + opona) twarde ja kamień.
Przez noc dzień noc dzień nic nie schodzi.
Wsiadam, dojeżdżam do furtki, już miękko (tył).
Co to?
Okolice zaworka nadpękane (miałem, w czasie jazdy ci¶nienie spadało)?
Snake (miałem, w czasie jazdy ci¶nienie spadało)?
Mikroszkło w oponie (miałem, w czasie jazdy ci¶nienie spadało)?
Mikrodrucik w oponie (miałem, w czasie jazdy ci¶nienie spadało)?
Łatka puszcza (miałem, w czasie jazdy ci¶nienie spadało)?
Inny pomysł?
Proponuje otworzyć przewód doktorski, pod tytułem: Na ¶w. Hieronima, powietrze w kole jest albo go ni ma, czyli, cuda z kołem rowerowym.
|