Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Powódź: Grzechy rządu, skreś łone projekty...

Powódź: Grzechy rządu, skreś łone projekty...

Data: 2009-06-30 11:03:17
Autor: pulsar
Powódź: Grzechy rządu, skreś łone projekty...
mkarwan napisał(a):
$a obecny rząd
"Przeszłość to dziś, tylko cokolwiek dalej" - pisał Cyprian Kamil Norwid.
Dotyczy to także obecnej powodzi.
Rząd udając, że nie ponosi żadnej winy, postępuje zgodnie z ludowym
porzekadłem "zapomniał wół, że cielęciem był".
No to pewne fakty rządowi przypomnę.

Oto 1 lutego 2008 roku nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta
Bieńkowska skreśliła z listy projektów współfinansowanych przez UE  w s z y
s t k i e  projekty "antypowodziowe" z Podkarpacia.
Tak, tak, z Podkarpacia, tego tak cierpiącego dzisiaj.
Było ich 10 na kwotę 400 mln euro.
Największy dotyczył zbiornika wodnego k. Krępnej (wartość - ok. 170 mln
euro).
Był też szczególnie istotny, dotyczący z kolei zlewni rzek Wisły i Wisłoki.

Rząd Tuska wyciął też interwojewódzki program poprawy bezpieczeństwa
przeciwpowodziowego.
Obejmował on 5 województw: małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie,
lubelskie i mazowieckie (od Koszyc w górnym biegu Wisły po Płock).

Ale wśród projektów przygotowanych przez ekipę Kaczyńskiego i pieczołowicie
wyrzuconych do kosza przez ekipę Tuska był też jeden specjalny,
poświęcony... Kotlinie Kłodzkiej.
Szkoda, że jakoś o tych podkarpackich i tym kłodzkim rządowy pies z kulawą
nogą się nie zająknie.
A chodziło konkretnie o poprawę stanu zbiornika wodnego w Nysie Kłodzkiej
(wartość - 50 mln euro)...

Dziś na stronie internetowej Ministerstwa Rozwoju Regionalnego umieszczono
szereg projektów dotyczących... gospodarki wodno-ściekowej.
Problem w tym, że nie mają one nic, ale to nic wspólnego z bezpieczeństwem
przeciwpowodziowym, ale chodzi przecież nie o meritum, tylko o socjotechnikę
i zasugerowanie, że jednak rząd coś pomyślał "w temacie".

Blisko 1,5 roku temu minister rozwoju regionalnego (a raczej "niedorozwoju")
Elżbieta Bieńkowska, zdejmując projekty "antypowodziowe" uzasadniała, że
"jest ich za dużo".
Teraz okazało się, że z Programu Operacyjnego: Infrastruktura i Środowisko
nie wydano niemal żadnych pieniędzy...
źródło http://www.niezalezna.pl/blog/show/id/1407

Ciekawe co na to prokuratura. Jeśli to fakty...
to wymagają wyjaśnienia i ukarania. Jak długo
jeszcze ci 'strażnicy WC' będą szkodzić krajowi?

--
Pozdrawiam,
pulsar

idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
/Herbert "Przesłanie"/

Data: 2009-06-30 15:26:01
Autor: CYC
Powódź: Grzechy rządu, skreśłone projekty...

Użytkownik "pulsar" <galaktyka@dm.eu> napisał w wiadomości news:h2cja0$lqd$1news.interia.pl...
mkarwan napisał(a):
$a obecny rząd
"Przeszłość to dziś, tylko cokolwiek dalej" - pisał Cyprian Kamil Norwid.
Dotyczy to także obecnej powodzi.
Rząd udając, że nie ponosi żadnej winy, postępuje zgodnie z ludowym
porzekadłem "zapomniał wół, że cielęciem był".
No to pewne fakty rządowi przypomnę.

Oto 1 lutego 2008 roku nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta
Bieńkowska skreśliła z listy projektów współfinansowanych przez UE  w s z y
s t k i e  projekty "antypowodziowe" z Podkarpacia.
Tak, tak, z Podkarpacia, tego tak cierpiącego dzisiaj.
Było ich 10 na kwotę 400 mln euro.
Największy dotyczył zbiornika wodnego k. Krępnej (wartość - ok. 170 mln
euro).
Był też szczególnie istotny, dotyczący z kolei zlewni rzek Wisły i Wisłoki.

Rząd Tuska wyciął też interwojewódzki program poprawy bezpieczeństwa
przeciwpowodziowego.
Obejmował on 5 województw: małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie,
lubelskie i mazowieckie (od Koszyc w górnym biegu Wisły po Płock).

Ale wśród projektów przygotowanych przez ekipę Kaczyńskiego i pieczołowicie
wyrzuconych do kosza przez ekipę Tuska był też jeden specjalny,
poświęcony... Kotlinie Kłodzkiej.
Szkoda, że jakoś o tych podkarpackich i tym kłodzkim rządowy pies z kulawą
nogą się nie zająknie.
A chodziło konkretnie o poprawę stanu zbiornika wodnego w Nysie Kłodzkiej
(wartość - 50 mln euro)...

Dziś na stronie internetowej Ministerstwa Rozwoju Regionalnego umieszczono
szereg projektów dotyczących... gospodarki wodno-ściekowej.
Problem w tym, że nie mają one nic, ale to nic wspólnego z bezpieczeństwem
przeciwpowodziowym, ale chodzi przecież nie o meritum, tylko o socjotechnikę
i zasugerowanie, że jednak rząd coś pomyślał "w temacie".

Blisko 1,5 roku temu minister rozwoju regionalnego (a raczej "niedorozwoju")
Elżbieta Bieńkowska, zdejmując projekty "antypowodziowe" uzasadniała, że
"jest ich za dużo".
Teraz okazało się, że z Programu Operacyjnego: Infrastruktura i Środowisko
nie wydano niemal żadnych pieniędzy...
źródło http://www.niezalezna.pl/blog/show/id/1407

Ciekawe co na to prokuratura. Jeśli to fakty...
to wymagają wyjaśnienia i ukarania. Jak długo
jeszcze ci 'strażnicy WC' będą szkodzić krajowi?

--
Pozdrawiam,
pulsar


Prokuratura i owszem powinna zajac sie sprawa ale najpierw Trybunal Stanu tymi , ktorzy majac pelna swiadomosc swojej przegranej w ostatnich chwilach rzadzenia , niemal rzutem na tasme wrzucaja nastepnemu rzadowi  , swinie nazywana projektem , ktory z uwagi na pozostawiane przez siebie ubostwo panstwowej kasy nie moze byc zrealizowany !.
Takie podkladanie swini nastepcom jest u nas norma , niemal w modzie  i nie dotyczy to tylko PiS-u . Tak bylo , tak jest i pewnie tak samo bedzie kiedy PO odejdzie w odstawke !.
Politycy bawia sie narodem ukladajac swoje klocki tak , ze budowla zwana Polska ledwie juz stoi .
Popelniany jest blad za bledem  a opozycji  widzac to az serce rosnie i z wdziekiem slonia  wykorzystuje je nie baczac na ponoszoe przez caly narod konsekwencje  .
Powodz to nie tylko czas wspolczucia da poszkodowanych bo poniesli niewatpliwie dramatyczne w skutkach straty ale jest to rowniez czas zadumy nad ludzka glupota , nieodpowiedzialnoscia i typowym dla chlopow cwaniactwem ..
Nie ruzmiem dlaczego panstwo , czyli my wszyscy mamy pomagac na tyle zachlannym ludziom , ze nie chca sie ubezpieczyc !.
Rozumiem  pomoc panstwa w zakresie naprawienia drog , mostow , dostarczenia szczepinek przeciw epidemicznych , dostarczenie wody pitnej i okresowego dachu nad glowa dla tych , ktorzy stracili wszystko ale dlaczego mam budowac dom chlopu , ktory mial 3 pietrowa kamienice i ze 4 budynki gospodarcze ale zalowal pare gorszy na ubezpieczenie ? .
Tu politycy rozdajacy tzw.pomoc , naszym kosztem chca wygrac swoj polityczny wizerunek .
Nie ma zgody na to !!. Mam co nieco i wszystko to ma ubezpieczone bo wiem , ze mnie panstwo nie wylozy gdyby mi zerwalo dach , zlodzieje ukradli , czy gdybym sie spalil !.
Nie rozumie dlaczego mamy pomagac chlopom , tymbardziej ze w zdecydowanej wiekszosci stac ich na ubezpieczenie .
Pozyczki niskooprocentowane , czy dorazna pomoc na pierwsze dni po klesce i owzem ale tak kompleksowo , ze nawet darmowy  nawoz Tusk im obiecal , cement , wapno , cegly , meble i Bog wie co jeszcze ? tego nie zrozumiem !.

cyc

Powódź: Grzechy rządu, skreś łone projekty...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona