Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Powodzianie do Komorowskiego : Przeproś burmistrza!

Powodzianie do Komorowskiego : Przeproś burmistrza!

Data: 2010-08-13 01:46:12
Autor: Antenka
Powodzianie do Komorowskiego : Przeproś burmistrza!
POWODZIANIE  DO  KOMOROWSKIEGO :  PRZEPROŚ  BURMISTRZA!
=========================================

"Kiedy zobaczyłem, jak prezydent Komorowski i marszałek Schetyna
wychodzą tylnym wyjściem, pomyślałem, że spalę się ze wstydu

Z Jerzym Grzmielewiczem, burmistrzem Bogatyni, rozmawia Mariusz
Kamieniecki

Prezydent Komorowski jak ognia unikał pytań dziennikarzy o to, z czym
przyjechał do Bogatyni. Dowiedział się Pan od niego może czegoś
więcej?
- Ciężko mi się odnosić do czyichś słów, tym bardziej do czyichś
deklaracji. Mam jedynie nadzieję, że nie będą to tylko czcze
obietnice, bo rzeczywiście tak to zabrzmiało. Prawdę mówiąc, wyglądało
to tak, jakby ktoś przyjechał do chorego, poklepał go po ramieniu,
powiedział, że będzie dobrze i odjechał. Liczę, że zgodnie z
obietnicami, dotrze do nas poważna pomoc, bo tu nie słowa, ale grube
miliony złotych są potrzebne, i to od zaraz.

Jak mieszkańcy oczekujący na prezydenta i marszałka przyjęli fakt, że
po posiedzeniu sztabu kryzysowego w urzędzie miasta wyszli oni tylnym
wyjściem, uciekając przed ludźmi?
- Kiedy zobaczyłem, jak prezydent Komorowski i marszałek Schetyna
wychodzą tylnym wyjściem, myślałem, że się spalę ze wstydu, choć tak
naprawdę to nie ja powinienem czuć się nieswojo. Ludzie krzyczeli:
"Przeproś burmistrza!". Mówili, że nie pozwolą, by ktoś obrażał
burmistrza i mieszkańców Bogatyni.

Uściślijmy może, że dotyczyło to słów krytyki, jakie kilka dni temu
wypowiedział minister Miller, zarzucając Panu brak inicjatywy i
nieskuteczność. Prezydent i marszałek Sejmu byli jednak pod wrażeniem
dobrze wykonywanej pracy. Czy teraz czuje się Pan przynajmniej
częściowo zrehabilitowany?
- Rzeczywiście, podczas konferencji prasowej prezydenta Komorowskiego
i marszałka Schetyny padły słowa o świetnej organizacji pracy. W tym
świetle oraz w świetle faktów krytyka szefa MSWiA pod moim adresem nie
znajduje uzasadnienia. Moim zdaniem, to, co zrobił minister Miller,
widząc rozmiar zniszczeń, kopiąc mnie i pogrążone miasto, jest po
prostu zwykłym świństwem. Należę do trochę innego świata i uważam, że
wykorzystywanie czyjegoś nieszczęścia do jakichś rozgrywek jest
stanowczo nie na miejscu. Jerzy Miller, choć zarządza tak poważnym
resortem, kompletnie nie orientuje się w topografii. On po prostu nie
odróżnia Nysy Łużyckiej od Miedzianki, która jest rzeką górską, jeśli
uważa, że powódź w Zgorzelcu i Bogatyni jest tym samym. Tymczasem to
były dwie różne powodzie, dwa różne, nieporównywalne zjawiska. Czym
innym jest to, co się stało u nas, na Miedziance, a czym innym to, co
miało miejsce na Nysie Łużyckiej. Na Nysie była powódź, woda wylała i
stała, a u nas nastąpił niespotykany przepływ górskiej rzeki, który
niszczył wszystko. Skoro pan minister uważa, że nad tym wszystkim
można było zapanować, to jestem pod wrażeniem. Ciekawe tylko, jak on
zachowałby się na naszym miejscu. Pytam, co by zrobił, widząc dramat,
który rozegrał się w ciągu kilku minut, kiedy przerażeni ludzie
wyskakują z okien, jak machają prześcieradłami, błagając o pomoc. Czy
wtedy zapanowałby nad tym żywiołem?

Na konferencji prasowej padły zapewnienia, że Bogatynia nie jest sama.
Uzyskujecie pomoc od państwa, czy jest ona wystarczająca?
- Pomocy państwa jako takiej na dzisiaj praktycznie nie ma. Nikt nie
zwrócił się do nas np. w związku z przekazaniem czy chociażby
obietnicą przekazania środków, co pozwoliłoby nam przygotować
zamówienie publiczne lub szukać kontrahenta na budowę, dajmy na to,
stu mieszkań. Mając takie zabezpieczenie i pewność wsparcia,
moglibyśmy planować i ruszyć w kwestii budowy mieszkań dla tych,
którzy stracili dach nad głową. Tymczasem nic takiego nie ma miejsca,
przynajmniej na razie, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Natomiast
chcę wyrazić uznanie dla wojska. Jego pomoc jest nieoceniona. To, co
żołnierze dla nas robią, jest naprawdę czymś wspaniałym i godnym
podkreślenia. Wojsko jest przy tym apartyjne. Żołnierzy nie interesują
różne zależności czy podziały partyjne. Oni podwijają rękawy i
pracują. A do tego są doskonale przygotowani logistycznie. Z tego
jestem bardzo zadowolony i wdzięczny. Dziękuję też wszystkim innym,
którzy nam pomagają w różny sposób.

Co konkretnie wynika z wizyty w Bogatyni prezydenta i marszałka Sejmu?
- Trzeba by o to zapytać prezydenta i marszałka. Jednak tak naprawdę z
tej wizyty dla nas nie wynika nic. Nawet mieszkańcy, z którymi
rozmawiam, nie oczekują niczego od rządu i prezydenta. Uważają, że
jeżeli sami sobie nie poradzą, to nikt im nie pomoże. Po prostu nie
wierzą w to, że doczekają się konkretnego wsparcia. Twierdzą z
rozgoryczeniem, że za parę dni media, telewizja i wszyscy inni rozjadą
się do domów, sprawa ucichnie, a oni zostaną sami i będą musieli sobie
radzić.

Dużo się mówi o zmianie specustawy powodziowej, która umożliwi pomoc
dla Bogatyni...
- Ta ustawa to powrót do pomysłów, które były jeszcze za poprzedniego
rządu. Szkoda tylko, że na skutek krótkowzroczności obecnych władz w
pierwotnej wersji ograniczono ją jedynie do poszkodowanych w majowej i
czerwcowej powodzi. Prawdę mówiąc, nie mam możliwości ogarnąć tego
wszystkiego, co dzieje się na zewnątrz, zwłaszcza w polityce. Teraz
cały czas myślimy o Bogatyni, zwłaszcza że na dzień dzisiejszy nie ma
jeszcze konkretnej koncepcji odbudowy miasta ze zniszczeń.
Prawdopodobnie trzeba będzie zacząć od regulacji rzeki Miedzianki.
Dopiero wówczas, kiedy powstaną mury oporowe, mosty, zabezpieczenia
będzie można zająć się pozostałą infrastrukturą. Jednocześnie musimy
budować domy dla najbardziej poszkodowanych mieszkańców. Skala
wydatków, jakie przed nami, jest ogromna i sami, bez pomocy nie damy
sobie rady.

Dziękuję za rozmowę."

http://www.wolnapolska.pl/index.php/powodzianie-do-komorowskiego-przepro-burmistrza.html


I tym razem Komoruski okazał się wielkim cykorem i wyślizgnął się
tylnim wyjściem. Żenada.


Antenka


"Platforma robi wszystko z naprężoną żyłą i wściekłością. To jest
formacja ludzi wściekłych. Ludzi agresywnych. Ich wiece przypominają
parteitagi" - Jan Pietrzak

Data: 2010-08-13 23:30:02
Autor: jadrys
Powodzianie do Komorowskiego : Przeproś burmistrza!
  W dniu 2010-08-13 10:46, Antenka pisze:


I tym razem Komoruski okazał się wielkim cykorem i wyślizgnął się
tylnim wyjściem. Żenada.


Antenka


Ciekawe po co on w ogóle tam pojechał? :-\

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-14 06:07:31
Autor: Antenka
Powodzianie do Komorowskiego : Przeproś burmistrza!
On 13 Sie, 23:30, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:
  W dniu 2010-08-13 10:46, Antenka pisze:



> I tym razem Komoruski okazał się wielkim cykorem i wyślizgnął się
> tylnim wyjściem. Żenada.


Ciekawe po co on w ogóle tam pojechał? :-\ <

Zapomniał chyba, że kampania prezydecka już się skończyła. Póki co
zapowiada się jako najgorszy prezydent po roku 1989 r. Facet nie ma
jaj i co tu dużo gadać :D

Antenka

Pozdrawiam m.n.r.z.j.p. :-*   :D

"Platforma robi wszystko z naprężoną żyłą i wściekłością. To jest
formacja ludzi wściekłych. Ludzi agresywnych. Ich wiece przypominają
parteitagi" - Jan Pietrzak

Data: 2010-08-14 15:17:37
Autor: ab.666
Powodzianie do Komorowskiego : Przeproś burmistrza!

"Antenka" <sweet.blue_eyes@wp.pl> wrote in message
news:6e77b3ed-7b76-4a9c-acac-71b8922ab90el20g2000yqm.googlegroups.com...

zapowiada się jako najgorszy prezydent po roku 1989 r.
Facet nie ma jaj

Za to jaja ma Kaczyński, bo zrobił pięcioro dzieci.....

ab.

Data: 2010-08-14 06:13:28
Autor: D.J.MC Donald Musk
Powodzianie do Komorowskiego : Przeproś burmistrza!
On 13 Sie, 23:30, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:
  W dniu 2010-08-13 10:46, Antenka pisze:



> I tym razem Komoruski okazał się wielkim cykorem i wyślizgnął się
> tylnim wyjściem. Żenada.

> Antenka

Ciekawe po co on w ogóle tam pojechał? :-\

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

takie rozlewiska to i pewnie grasuja tam bobry....
polowanie bylo wieczorem? chyba raczej nad ranem...

Data: 2010-08-14 06:26:17
Autor: Antenka
Powodzianie do Komorowskiego : Przeproś burmistrza!
On 14 Sie, 15:13, "D.J.MC Donald Musk" <rymp...@gmail.com> wrote:
On 13 Sie, 23:30, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:

>   W dniu 2010-08-13 10:46, Antenka pisze:

> > I tym razem Komoruski okazał się wielkim cykorem i wyślizgnął się
> > tylnim wyjściem. Żenada.

> > Antenka

> Ciekawe po co on w ogóle tam pojechał? :-\

> --
> Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
> Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

takie rozlewiska to i pewnie grasuja tam bobry....
polowanie bylo wieczorem? chyba raczej nad ranem...

Czyżby nad rozlewiskiem szukał, mlodej, płodnej bobrowej-samicy? :D

Antenka

Powodzianie do Komorowskiego : Przeproś burmistrza!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona