Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Powoli opracowuję sobie system

Powoli opracowuję sobie system

Data: 2020-03-25 20:06:18
Autor: boukun
Powoli opracowuję sobie system
Powoli opracowuję sobie system, jak chronić siebie i żonę. Chociaż nie wiem, czy jestem zdrowy, bo w busie koło mnie siedziała kobieta, która co jakiś czas pokasływała, chociaż dobrze, że nie zasłaniała sobie twarzy ręką czy łokciem, bo by spray poszedł na bok na mnie, a tak poszedł na tych co siedzieli z przodu. A w ogóle, to ludzie nie siedzieli cicho, tylko cały czas gadali i nikt nie miał maski, tylko jeden gościu, co go zabraliśmy prosto ze szpitala we Frankfurcie nad Menem. Na parkingu mówił mi, że tam nie pracuje, tylko był pacjentem, bo pochlał kilka dni wcześniej i zasłabł na ulicy i tak stracił pracę, ale zrobili mu testy w szpitalu na koronawirusa i to kilka razy, negatywny, kosztowały każdy po 150 euro, nie jego, bo ubezpieczony. Wracając do mojego opracowywanego systemu, odnajdywania się w nowej rzeczywistości. Przywiozłem ze sobą kilka płynów do dezynfekcji, jeden pojemnik stoi na lustrze zaraz przy drzwiach wejściowych. Postanowiłem wozić ze sobą także przywiezione rękawiczki gumowe, no maseczkę na twarz, oczywiście chodzę ciągle w tym samym szaliku, który co jakiś czas zaciągam na twarz, mam jeszcze rękawiczki ogrodnicze. Tak więc postanowiłem, że drzwi wejściowe otwieram kluczem, nie dotykam klamki, tak samo zamykam je od wewnątrz, klucz wyciągam z zamka, żeby żona nie miała z nim kontaktu, gdyby musiała drzwi otwierać listonoszowi czy inkasentowi. Klucz ten od drzwi mam zawsze w prawej kieszeni spodni i nic więcej, w lewej mam portfel. Klucz od samochodu mam w prawej kieszeni kurtki i po wyjściu z samochodu i zamknięciu pojazdu już go nie wyciągam z kieszeni. Ten od drzwi, co mam w prawej kieszeni spodni, po wejściu do domu trzymam w dłoni i jak pryskam dłonie  środkiem dezynfekującym stojącym na szafce pod lustrem, to wycieram dłonie razem z tym kluczem, aż są suche i wtedy wkładam go do kieszeni i już nie wyciągam, aż będę wychodził z domu. Tylko nie wiem jeszcze, co mam robić z rękawiczkami jednorazowymi, czy ściągać je z dłoni po wyjściu ze sklepu, czy jechać z nimi samochodem aż do domu i wyrzucać do odpadów wtórnych. Muszę sobie to dopracować.

boukun

Data: 2020-03-25 19:12:10
Autor: andal
Powoli opracowuję sobie system
On Wed, 25 Mar 2020 20:06:18 +0100, boukun wrote:

Powoli opracowuję sobie system, jak chronić siebie i żonę. Chociaż nie
wiem, czy jestem zdrowy, bo w busie koło mnie siedziała kobieta, która
co jakiś czas pokasływała, chociaż dobrze, że nie zasłaniała sobie
twarzy ręką czy łokciem, bo by spray poszedł na bok na mnie, a tak
poszedł na tych co siedzieli z przodu. A w ogóle, to ludzie nie
siedzieli cicho, tylko cały czas gadali i nikt nie miał maski, tylko
jeden gościu, co go zabraliśmy prosto ze szpitala we Frankfurcie nad
Menem. Na parkingu mówił mi, że tam nie pracuje, tylko był pacjentem, bo
pochlał kilka dni wcześniej i zasłabł na ulicy i tak stracił pracę, ale
zrobili mu testy w szpitalu na koronawirusa i to kilka razy, negatywny,
kosztowały każdy po 150 euro, nie jego, bo ubezpieczony. Wracając do
mojego opracowywanego systemu,
odnajdywania się w nowej rzeczywistości. Przywiozłem ze sobą kilka
płynów do dezynfekcji, jeden pojemnik stoi na lustrze zaraz przy
drzwiach wejściowych. Postanowiłem wozić ze sobą także przywiezione
rękawiczki gumowe, no maseczkę na twarz, oczywiście chodzę ciągle w tym
samym szaliku, który co jakiś czas zaciągam na twarz, mam jeszcze
rękawiczki ogrodnicze. Tak więc postanowiłem, że drzwi wejściowe
otwieram kluczem, nie dotykam klamki, tak samo zamykam je od wewnątrz,
klucz wyciągam z zamka, żeby żona nie miała z nim kontaktu, gdyby
musiała drzwi otwierać listonoszowi czy inkasentowi. Klucz ten od drzwi
mam zawsze w prawej kieszeni spodni i nic więcej, w lewej mam portfel.
Klucz od samochodu mam w prawej kieszeni kurtki i po wyjściu z samochodu
i zamknięciu pojazdu już go nie wyciągam z kieszeni. Ten od drzwi, co
mam w prawej kieszeni spodni, po wejściu do domu trzymam w dłoni i jak
pryskam dłonie  środkiem dezynfekującym stojącym na szafce pod lustrem,
to wycieram dłonie razem z tym kluczem, aż są suche i wtedy wkładam go
do kieszeni i już nie wyciągam, aż będę wychodził z domu. Tylko nie wiem
jeszcze, co mam robić z rękawiczkami jednorazowymi, czy ściągać je z
dłoni po wyjściu ze sklepu, czy jechać z nimi samochodem aż do domu i
wyrzucać do odpadów wtórnych. Muszę sobie to dopracować.

boukun

mierz sobie temperature!

Data: 2020-03-26 06:31:18
Autor: Runt
Powoli opracowuję sobie system
W dniu 2020-03-25 o 20:06, boukun pisze:
Powoli opracowuję sobie system, jak chronić siebie i żonę.

Zastanów sie tez jak pokonać 5G.

--
Runt

All's well that ends well.

Powoli opracowuję sobie system

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona