Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości
W Poznaniu prokurator odmowil wszczecia postepowania przeciwko mafii dopalaczowej.
Sanepid podal na tacy sklepy, osoby, pokazal mechanizm ze jedna firma jest
zamykana, kolejna w jej miejsce otwierana, pokazal co sprzedaja, pokazal
szkodliwosc a prokurator oparl sie na decyzji bieglego sprzed 6 lat i
sprawe umorzyl.
Pomijam idiotyzm powolywania sie na opinie bieglego sprzed 6 lat, skoro
szacuje sie, ze miesiecznie pojawia sie 100 nowych dopalaczy.
Ale zastawia mnie cos innego - jak to jest z tymi bieglymi, ze dla
prokuratorka bardziej biegly jest jakis tam biegly niz opinia sanepidu,
ktora wydawac by sie mogla juz sama w sobie opinia specjalisty?
Noz sie w kieszeni otwiera...
A widziales obie opinie ?
Ch* wie, co tam sanepid napisal, a co potrzebowal prokurator do sprawy.
No i czy KPK przewiduje dowod "z Sanepidu" ? :-)
J.