Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Powrot do dwoch kolek

Powrot do dwoch kolek

Data: 2011-01-17 09:38:50
Autor: kamil
Powrot do dwoch kolek
Witam grupe i prosze o porade.


Wiosna idzie, trzeba zrzucić poświąteczne kilogramy, a na rowerze nie siedzialem juz z 8 lat. Rozglądam się za rowerem crossowym/trekkingowym (hybrid w nomenklaturze anglosaskiej), coś na dojazdy do pracy i wycieczki po ubitych drogach. Poprzymierzałem parę w okolicznych sklepach, ale jak to ze sklepami, w każdym zachwalają to co akurat zalega na stanie. Dziwi mnie tylko, że wszędzie polecają ramę 20" do mojego wzrostu (175cm, noga od wewnątrz 76cm), pasuje akurat przy maksymalnie obniżonym siodełku. Nie lepiej kupić 18 albo 19 i podciągnąć siodełko i kierownicę wyżej i mieć zawsze ten zapas 'w dół'?

Z tych które oglądałem i mieszczą się w budżecie całkiem sensownie wyglądały Saracen Urban Esc, Trek 7.0 i GT traffic, chyba 3.0. Może ktoś miał doświadczenia i powie czego unikać? Koncza sie noworoczne promocje i te akurat byly mocno przecenione na ok 1200zl po obecnym kursie (mieszkam poza polska).

No i najwazniejsze - czy taki rower na kolach 700c nada sie na cos wiecej niz gladkie drogi, czy kilka zeskokow z kraweznika i bede szukac gorskiego?



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-01-17 10:57:47
Autor: ...::QRT::...
Powrot do dwoch kolek
Dnia Mon, 17 Jan 2011 09:38:50 +0000, kamil napisał(a):

 
zalega na stanie. Dziwi mnie tylko, że wszędzie polecają ramę 20" do mojego wzrostu (175cm, noga od wewnątrz 76cm), pasuje akurat przy maksymalnie obniżonym siodełku.

polecją bo im zalegają na sklepie a innych nie mają. Ale zasadniczo to
bedzie sporo za duży rower. Jak dla mnie przy takim  wzroście to nawet 19
może być za duża - choć tutaj już troche zależy od preferencji - ja mam 178
i najpierw miałem 19 porem 18 a teraz 17,5. 
Nie lepiej kupić 18 albo 19 i podciągnąć siodełko i kierownicę wyżej i mieć zawsze ten zapas 'w dół'?

zdecydowanie tak.
No i najwazniejsze - czy taki rower na kolach 700c nada sie na cos wiecej niz gladkie drogi, czy kilka zeskokow z kraweznika i bede szukac gorskiego?

zasadniczo zalezy jaki to rower - jeśli da sie do niego wsadzić nieco
grubsze opony to sie nada. Na górskie opony od 29er to bym nie liczył ale
takie 28 x 1,9 do wycieczkowej jazdy w terenie sie już nadadzą. Problem w
tym ze jak cie sie spodoba to niestety nie bediesz w stanie bardziej
uterenowić swojego roweru bez wymiany ramy od 29er co bedzie kosztowną
zabawą. Wiec jesli teren naprawde chodzi ci po głowie to ja bym jednak
zainteresował sie poprostu MTB.

Data: 2011-01-17 13:12:00
Autor: artek
Powrot do dwoch kolek
....::QRT::... wrote:
No i najwazniejsze - czy taki rower na kolach 700c nada sie na cos
wiecej niz gladkie drogi, czy kilka zeskokow z kraweznika i bede
szukac gorskiego?

zasadniczo zalezy jaki to rower - jeśli da sie do niego wsadzić nieco
grubsze opony to sie nada. Na górskie opony od 29er to bym nie liczył
ale takie 28 x 1,9 do wycieczkowej jazdy w terenie sie już nadadzą.
Problem w tym ze jak cie sie spodoba to niestety nie bediesz w stanie
bardziej uterenowić swojego roweru bez wymiany ramy od 29er co bedzie
kosztowną zabawą.

Wiec jesli teren naprawde chodzi ci po głowie to ja bym jednak
zainteresował sie poprostu MTB.

rama od 29'era czyli z górska geometrią jest potrzebna li i jedynie do jazdy po górach. do nizinnego terenowego szwędania się, rama krossowo-trekkingowa jest aż nadto wystarczająca. a do większości 28" ram i widelców, opony 28(29)x2.0 wchodzą. tak więc na 29er - nie tyle "teren", ale "górski teren", czyli dużo podjazdów i zjazdów. sam przez ten etam przechodziłem - dwa lata temu.
co prawda wymieniłem rower zbudowany w powyższej konfiguracji na 26" mtb, ale było to wyłącznie z powodów finansowych - wtedy przy stosunkowo niewielkiej jeszcze dostępności 29" komponentów - ram i kół, zbudowanie 11 kg 29era kosztowałoby mnie 2x więcej niż 26". zreszta i teraz jest to dość kosztowne.

artek

Data: 2011-01-17 14:19:41
Autor: ...::QRT::...
Powrot do dwoch kolek
Dnia Mon, 17 Jan 2011 13:12:00 +0100, artek napisał(a):

...::QRT::... wrote:
No i najwazniejsze - czy taki rower na kolach 700c nada sie na cos
wiecej niz gladkie drogi, czy kilka zeskokow z kraweznika i bede
szukac gorskiego?

zasadniczo zalezy jaki to rower - jeśli da sie do niego wsadzić nieco
grubsze opony to sie nada. Na górskie opony od 29er to bym nie liczył
ale takie 28 x 1,9 do wycieczkowej jazdy w terenie sie już nadadzą.
Problem w tym ze jak cie sie spodoba to niestety nie bediesz w stanie
bardziej uterenowić swojego roweru bez wymiany ramy od 29er co bedzie
kosztowną zabawą.

Wiec jesli teren naprawde chodzi ci po głowie to ja bym jednak
zainteresował sie poprostu MTB.

rama od 29'era czyli z górska geometrią jest potrzebna li i jedynie do jazdy po górach. do nizinnego terenowego szwędania się, rama krossowo-trekkingowa jest aż nadto wystarczająca.

co to znaczy potrzebna i wystarczjąca? Jek chcesz szybciej/ostrzej w
terenie pojezdzić to nie ma bata potrzeby jest MTB własnie z powodu
geometrii, możliwości założenia szerokich opon czy wstawienia jakiegoś
mocniejszego widelca. Czy to góry czy nie IMO nie ma znaczenia. Bardziej
chodzi raczej o to czy dobrze utrzymane drogi szutrowe czy szlaki pisze,
ścieżki, korzenie i kamienie.

tak więc na 29er - nie tyle "teren", ale "górski teren",

na górski teren to raczej full :)


co prawda wymieniłem rower zbudowany w powyższej konfiguracji na 26" mtb, ale było to wyłącznie z powodów finansowych - wtedy przy stosunkowo niewielkiej jeszcze dostępności 29" komponentów - ram i kół, zbudowanie 11 kg 29era kosztowałoby mnie 2x więcej niż 26". zreszta i teraz jest to dość kosztowne.

i kłopotliwe. Ram 29 praktycznie nie ma w polsce w sprzedaży.

Data: 2011-01-17 14:20:49
Autor: bans
Powrot do dwoch kolek
W dniu 2011-01-17 14:19, ...::QRT::... pisze:

na górski teren to raczej full :)

Taaa...


--
bans

Data: 2011-01-17 15:17:23
Autor: ...::QRT::...
Powrot do dwoch kolek
Dnia Mon, 17 Jan 2011 14:20:49 +0100, bans napisał(a):

W dniu 2011-01-17 14:19, ...::QRT::... pisze:

na górski teren to raczej full :)

Taaa...

Taaa wiem  kiedyś to się wagantem po jeździło :D

Data: 2011-01-17 15:30:13
Autor: BoDro
Powrot do dwoch kolek
....::QRT::... pisze:

Taaa wiem  kiedyś to się wagantem po jeździło :D

i na ogół tym "wagantem" dawało radę na większości duktów polnych czy leśnych :-). Dzisiaj lud jakiś cienki - trochę piasku czy odrobina dziur, to bez wypasionego fulla mtb nie poradzi :-)
Ale może "za komuny" drogi nieutwardzane były lepszej jakości :-)

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2011-01-17 16:32:12
Autor: ...::QRT::...
Powrot do dwoch kolek
Dnia Mon, 17 Jan 2011 15:30:13 +0100, BoDro napisał(a):

...::QRT::... pisze:

Taaa wiem  kiedyś to się wagantem po jeździło :D

i na ogół tym "wagantem" dawało radę na większości duktów polnych czy leśnych :-). Dzisiaj lud jakiś cienki - trochę piasku czy odrobina dziur, to bez wypasionego fulla mtb nie poradzi :-)
Ale może "za komuny" drogi nieutwardzane były lepszej jakości :-)

jak człowiek nie wie ze jest "źle" i da sie lepiej to mu to "zle" aż tak
bardzo nie przeszkadza :)

Data: 2011-01-17 15:52:01
Autor: bans
Powrot do dwoch kolek
W dniu 2011-01-17 15:17, ...::QRT::... pisze:

Taaa wiem  kiedyś to się wagantem po jeździło :D

Nie o to chodzi. Napisałeś to tak, jakby hardtail kompletnie się nie nadawał do jazdy po górach.

Turystyczna jazda po górach z reguły nie wymaga w ogóle opuszczania leśnych dróg i naprawdę rower za minimum 6000zł nie jest konieczny, żeby się jazdą po górach cieszyć. Powiedzmy sobie tak - nawet gdybym miał taka kasę, to nie wydałbym jej na rower.

A miejscowi mają gdzieś wypasiony sprzęt, a dają sobie rady:

http://picasaweb.google.com/artur.goc/2010_08_08LeskowiecPrzeKocierska#slideshow/5503284344977501010

Ten pan bez kompleksów śmigał w dół po sporych kamieniach.

Podobne wrażenie mam, gdy czytam tu opowieści o jeździe zimą - opony, maski, rękawice, ochraniacze na buty, a w mojej wiosce stare babcie jeżdżą na składakach z łysymi oponami przy -20 stopniach i nie uznają tego za specjalny wyczyn ;)


--
bans

Data: 2011-01-17 16:30:52
Autor: ...::QRT::...
Powrot do dwoch kolek
Dnia Mon, 17 Jan 2011 15:52:01 +0100, bans napisał(a):

W dniu 2011-01-17 15:17, ...::QRT::... pisze:

Taaa wiem  kiedyś to się wagantem po jeździło :D

Nie o to chodzi. Napisałeś to tak, jakby hardtail kompletnie się nie nadawał do jazdy po górach.


nie :) Wyjaśnijąc kontekst - chodziło mi o to ze 29er to wcale nie jest rower li
tylko "na góry". Ja takiego uzywam jako maszyny ogólnego terenowego
stosowania i w tej roli IMO spisuje sie znacznie lepiej niż rower
crossowy/trekingowy. Nie mieszkam w górach a w gdańsku choć w mojej opini
już górki morenowe dają namacalne i naprawde wyraźne różnice miedzy tymi
dwoma typami rowerów.  O ile oczywiście sie che z tych różnic korzsytać.  A jako ze nie sa to rowery tanie i w zasadzie nie ma ekonomicznych 29er'ów
to posiadając na niego fundusze można już pomyśleć o tanim choć w miare
przyzwoitym fulu (używanym/ promocje /wyprzedaże).   
Turystyczna jazda po górach z reguły nie wymaga w ogóle opuszczania leśnych dróg i naprawdę rower za minimum 6000zł nie jest konieczny, żeby się jazdą po górach cieszyć.

ależ oczywiście - ja ostanio odkrywam na nowo jazdę sztywnymi rowerami z
canti. Coś takiego kosztuje 300zeta i na działce sprawuje sie znakomicie. A
powiedzmy szczerze - radość z jazdy ta sama. A może nawet i wieksza bo brak
amora daje zdecydowanie bardziej intensywne doznania  ;)
Powiedzmy sobie tak - nawet gdybym miał taka kasę, to nie wydałbym jej na rower.

od razu? też nie - choć po kilku latach kombinowania i inwestowania ogólna
ilość kasy utopionej w rowerze może być wieksza :D
A miejscowi mają gdzieś wypasiony sprzęt, a dają sobie rady:

http://picasaweb.google.com/artur.goc/2010_08_08LeskowiecPrzeKocierska#slideshow/5503284344977501010

Ten pan bez kompleksów śmigał w dół po sporych kamieniach.

Podobne wrażenie mam, gdy czytam tu opowieści o jeździe zimą - opony, maski, rękawice, ochraniacze na buty, a w mojej wiosce stare babcie jeżdżą na składakach z łysymi oponami przy -20 stopniach i nie uznają tego za specjalny wyczyn ;)

też uważam iż ciepłe gumofilce i walonka to najlepszy kombinezon na taką
aurę :D

Data: 2011-01-17 18:56:52
Autor: bans
Powrot do dwoch kolek
W dniu 2011-01-17 16:30, ...::QRT::... pisze:


walonka to najlepszy kombinezon na taką
aurę :D

Jazda w jednej walonce to już zakrawałaby na ekstrawagancję ;P

--
bans

Data: 2011-01-17 21:07:03
Autor: ...::QRT::...
Powrot do dwoch kolek
Dnia Mon, 17 Jan 2011 18:56:52 +0100, bans napisał(a):

W dniu 2011-01-17 16:30, ...::QRT::... pisze:


walonka to najlepszy kombinezon na taką
aurę :D

Jazda w jednej walonce to już zakrawałaby na ekstrawagancję ;P

ta - chodzilo mi o waciak :)

Data: 2011-01-20 14:55:18
Autor: artek
Powrot do dwoch kolek
....::QRT::... wrote:
Wyjaśnijąc kontekst - chodziło mi o to ze 29er to wcale nie jest
rower li tylko "na góry". Ja takiego uzywam jako maszyny ogólnego
terenowego stosowania i w tej roli IMO spisuje sie znacznie lepiej
niż rower crossowy/trekingowy.

owszem, nie jest to rower tylko w góry, ale nie zmienia to faktu, że do jazdy tylko w terenie nizinnym krossówka jest az nadto wystarczająca. no, chyba, że ktoś woli przełajówkę ... terenową aż do bólu. naprawdę, to nie musi być od razu 29'er.

Nie mieszkam w górach a w gdańsku choć
w mojej opini już górki morenowe dają namacalne i naprawde wyraźne
różnice miedzy tymi dwoma typami rowerów.  O ile oczywiście sie che z
tych różnic korzsytać.

są góry i góry, jest też teren i teren. na sudety hardtail wystarcza w zupełności. krossówka zresztą też - większości przypadków - 1100-1200 m npm dawało radę wjechać, bynajmniej nie asfaltem. a jak się ubierze rower w obuwie 28(9)x1.9..2.0 (ja używałem michelin xc/at) i wsadzi korbę 44/32/22, to w zasadzie jedyną różnicą pozostaje geometria ramy. no i waga ...

--
artek

Data: 2011-01-20 15:16:34
Autor: bans
Powrot do dwoch kolek
W dniu 2011-01-20 14:55, artek pisze:

krossówka zresztą też - większości przypadków - 1100-1200 m
npm dawało radę wjechać, bynajmniej nie asfaltem.

Twardy jesteś, ja sobie nie wyobrażam zjazdu po kamieniach (a kamienie w górach to nie rzadkość, a raczej norma) na rowerze crossowym, fiknąłbym chyba od razu... Ja czasem zjeżdżam z tyłkiem na tylnej oponie, a i tak mam wrażenie, że to jeszcze za wysoko ;)


--
bans

Powrot do dwoch kolek

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona