Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Powstanie Warszawskie a współczesność

Powstanie Warszawskie a współczesność

Data: 2019-08-12 19:26:43
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
Są analizy, z których wynika, że przynajmniej dwa razy w historii PRL groziła nam zbrojna interwencja sowiecka lub państw demoludu. Pierwszym takim przypadkiem był kryzys z roku 1956. Drugim krytycznym momentem była druga połowa roku 1980, kiedy to w peerelowskich strukturach zaczął legalizować się oddolny ruch związkowy, za którym szła lawina samoorganizujacego się społeczeństwa.
Dzisiaj wiemy, że przynajmniej w tym drugim przypadku komunistyczna korporacja wycofała się z posunięć siłowych z powodu możliwości buntu przeradzającego się w zbrojne powstanie. Jeśli ktoś uważa, że życie mu się wtedy udało, niech dziękuje Zwyciężonym.

Cześć i Chwała!

JB

Data: 2019-08-13 02:08:21
Autor: Zenek Kapelinder
Powstanie Warszawskie a współczesność
Czerwona banda z niczego sie nie wycofala. Ruscy odtajnili dokumenty. Czerwona banda poprosila o interwencje ZSRR. Sowieci odmowili argumentujac to prowadzona wojna w Afganistanie. Nigdy nie bylo, nie ma i nie bedzie patriotow w szeregach czerwonej bandy.

Data: 2019-08-13 09:02:54
Autor: Alfred Szałaput-Klęska
Powstanie Warszawskie a współczesność
użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
Czerwona banda z niczego sie nie wycofala. Ruscy odtajnili dokumenty. Czerwona banda poprosila o interwencje ZSRR. Sowieci odmowili argumentujac to prowadzona wojna w Afganistanie. Nigdy nie bylo, nie ma i nie bedzie patriotow w szeregach czerwonej bandy.

Czy prosili ruskich, tego nie wiem, wg. ruskich akt interwencja planowania
nie była poza straszeniem, ruskie podobno bali się embarga ze strony zachodka,
a potrzebowali w tamtym okresie zachodkowej technologii.

Data: 2019-08-13 09:23:14
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
   -- - Czy prosili ruskich, tego nie wiem

Nie tylko ruskich, bo taki np. gen. Siwicki kursował wtedy po enerdówku strasząc ich przeniesieniem się 'zarazy'. Lecz ostateczna decyzja należała do sowietów, którzy właśnie zaczęli przegrywać w Afganistanie i bali się drugiej takiej wojny w Europie.

   -- - , wg. ruskich akt interwencja planowania nie była poza straszeniem, ruskie podobno bali się embarga ze strony zachodka, 
a potrzebowali w tamtym okresie zachodkowej technologii.

Przede wszystkim nie mieli wtedy co żreć, więc wisieli u klamki Cartera w sprawie amerykańskiego zboża. Mowa tu o roku 81 - rok wcześniej sytuacja nie była jeszcze taka jasna.

JB

Data: 2019-08-13 10:26:59
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu wtorek, 13 sierpnia 2019 18:23:16 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
-- - Czy prosili ruskich, tego nie wiem

Nie tylko ruskich, bo taki np. gen. Siwicki kursował wtedy po enerdówku strasząc ich przeniesieniem się 'zarazy'. Lecz ostateczna decyzja należała do sowietów, którzy właśnie zaczęli przegrywać w Afganistanie i bali się drugiej takiej wojny w Europie.

Już to przerabialiśmy. W tym wątku: https://groups.google.com/d/msg/pl.soc.polityka/nTJclEIsuNI/1m73yHsHAAAJ

W 1980/81 to Ruscy w Afganistanie się dopiero rozkręcali.

--
Bruno

Data: 2019-08-13 11:30:58
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
-- - Czy prosili ruskich, tego nie wiem 
 
Nie tylko ruskich, bo taki np. gen. Siwicki kursował wtedy po enerdówku strasząc ich przeniesieniem się 'zarazy'. Lecz ostateczna decyzja należała do sowietów, którzy właśnie zaczęli przegrywać w Afganistanie i bali się drugiej takiej wojny w Europie. 
 
Już to przerabialiśmy. W tym wątku: https://groups.google.com/d/msg/pl.soc.polityka/nTJclEIsuNI/1m73yHsHAAAJ
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -


Skoro tak, to o co jeszcze biega?
 

   -- - W 1980/81 to Ruscy w Afganistanie się dopiero rozkręcali.

Nieprawda - bardzo szybko zrozumieli, że wojnę przegrają, jeśli od razu nie opanują całego terytorium Afganistanu - a przynajmniej jego północnych i centralnych prowincji. I tak na przykład nigdy nie weszli do doliny Pandż Szir chronionej przez Pusztunów dowodzonych przez Szaha Masuda. Ta dolina praktycznie odcinała Kabul od sowieckich granic - do Kabulu można było się dostać tylko w dzień i to w bardzo silnie umocnionym konwoju (co i tak nie dawało gwarancji - słynna sprawa pożaru w tunelu). Wypieranie Pusztunów z Pandż Sziru (a raczej wtłaczanie ich wgłąb doliny) generowało ogromne straty, pozostawianie w spokoju tej bazy wypadowej groziło paraliżem komunikacyjnym sowietów. Nierozstrzygnięta batalia o Pandż Szir pokazywała technologiczne zapóźnienie sowietów w stosunku do USA - okazało się że uzbrojeni w amerykańskie Stingery partyzanci mogą zatrzymać dysponujące lotnictwem i ciężkim sprzętem sowieckie dywizje. To był ich koniec.

JB

Data: 2019-08-13 11:43:32
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu wtorek, 13 sierpnia 2019 20:30:59 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
> -- - Czy prosili ruskich, tego nie wiem 

> Nie tylko ruskich, bo taki np. gen. Siwicki kursował wtedy po enerdówku strasząc ich przeniesieniem się 'zarazy'. Lecz ostateczna decyzja należała do sowietów, którzy właśnie zaczęli przegrywać w Afganistanie i bali się drugiej takiej wojny w Europie. 

Już to przerabialiśmy. W tym wątku: https://groups.google.com/d/msg/pl.soc.polityka/nTJclEIsuNI/1m73yHsHAAAJ
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -


Skoro tak, to o co jeszcze biega?
 

   -- - W 1980/81 to Ruscy w Afganistanie się dopiero rozkręcali..

Nieprawda - bardzo szybko zrozumieli, że wojnę przegrają, jeśli od razu nie opanują całego terytorium Afganistanu - a przynajmniej jego północnych i centralnych prowincji. I tak na przykład nigdy nie weszli do doliny Pandż Szir chronionej przez Pusztunów dowodzonych przez Szaha Masuda. Ta dolina praktycznie odcinała Kabul od sowieckich granic - do Kabulu można było się dostać tylko w dzień i to w bardzo silnie umocnionym konwoju (co i tak nie dawało gwarancji - słynna sprawa pożaru w tunelu). Wypieranie Pusztunów z Pandż Sziru (a raczej wtłaczanie ich wgłąb doliny) generowało ogromne straty, pozostawianie w spokoju tej bazy wypadowej groziło paraliżem komunikacyjnym sowietów. Nierozstrzygnięta batalia o Pandż Szir pokazywała technologiczne zapóźnienie sowietów w stosunku do USA - okazało się że uzbrojeni w amerykańskie Stingery partyzanci mogą zatrzymać dysponujące lotnictwem i ciężkim sprzętem sowieckie dywizje. To był ich koniec.

Ale się okazało tak koło 1985/1986 a nie w 1981.
Jak już pisałem, 1981 roku trzon sił inwazyjnych stanowili żołnierze z republik azjatyckich plus oddziały desantowe z Odessy. W 1981 Pandższir niczego nie odcinał. Tradycyjnie dowolnie manipulujesz czasem i przestrzenią by udowodnić swoje racje.

--
Bruno

Data: 2019-08-13 13:51:29
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
   -- - W 1980/81 to Ruscy w Afganistanie się dopiero rozkręcali. 
 
Nieprawda - bardzo szybko zrozumieli, że wojnę przegrają, jeśli od razu nie opanują całego terytorium Afganistanu - a przynajmniej jego północnych i centralnych prowincji. I tak na przykład nigdy nie weszli do doliny Pandż Szir chronionej przez Pusztunów dowodzonych przez Szaha Masuda. Ta dolina praktycznie odcinała Kabul od sowieckich granic - do Kabulu można było się dostać tylko w dzień i to w bardzo silnie umocnionym konwoju (co i tak nie dawało gwarancji - słynna sprawa pożaru w tunelu). Wypieranie Pusztunów z Pandż Sziru (a raczej wtłaczanie ich wgłąb doliny) generowało ogromne straty, pozostawianie w spokoju tej bazy wypadowej groziło paraliżem komunikacyjnym sowietów. Nierozstrzygnięta batalia o Pandż Szir pokazywała technologiczne zapóźnienie sowietów w stosunku do USA - okazało się że uzbrojeni w amerykańskie Stingery partyzanci mogą zatrzymać dysponujące lotnictwem i ciężkim sprzętem sowieckie dywizje. To był ich koniec. 
 
   -- - Ale się okazało tak koło 1985/1986 a nie w 1981.

Interwencja w Afganistanie miała mieć charakter wojny błyskawicznej. Jej pierwsze dni przypominały interwencję w Czechosłowacji z 68r - a więc najpierw specnaz zajmuje stolicę, gdzie instaluje nową władze, na zaproszenie której wkraczają siły lądowe, a więc tak naprawdę nie ma żadnej wojny - jest przewrót pałacowy i 'bratnia pomoc'. Fiasko tego scenariusza było dla sowietów bardzo niepomyślnym znakiem (podobnie warszawscy powstańcy już po kilka dniach walki spostrzegli własną porażkę.

   -- - Jak już pisałem, 1981 roku trzon sił inwazyjnych stanowili żołnierze z republik azjatyckich plus oddziały desantowe z Odessy. W 1981 Pandższir niczego nie odcinał.

Wejście do doliny znajduje się jakieś 70 km na północ od Kabulu w górach Hindukusz. Alternatywny szlak z ZSRR do Kabulu szedł okrężną drogą przez Herat i Kandahar:
 https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:SovietInvasionAfghanistanMap.png
 https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:SovietInvasionAfghanistanMap.png

Data: 2019-08-13 14:19:05
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu wtorek, 13 sierpnia 2019 22:51:30 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
>    -- - W 1980/81 to Ruscy w Afganistanie się dopiero rozkręcali. 

> Nieprawda - bardzo szybko zrozumieli, że wojnę przegrają, jeśli od razu nie opanują całego terytorium Afganistanu - a przynajmniej jego północnych i centralnych prowincji. I tak na przykład nigdy nie weszli do doliny Pandż Szir chronionej przez Pusztunów dowodzonych przez Szaha Masuda. Ta dolina praktycznie odcinała Kabul od sowieckich granic - do Kabulu można było się dostać tylko w dzień i to w bardzo silnie umocnionym konwoju (co i tak nie dawało gwarancji - słynna sprawa pożaru w tunelu). Wypieranie Pusztunów z Pandż Sziru (a raczej wtłaczanie ich wgłąb doliny) generowało ogromne straty, pozostawianie w spokoju tej bazy wypadowej groziło paraliżem komunikacyjnym sowietów. Nierozstrzygnięta batalia o Pandż Szir pokazywała technologiczne zapóźnienie sowietów w stosunku do USA - okazało się że uzbrojeni w amerykańskie Stingery partyzanci mogą zatrzymać dysponujące lotnictwem i ciężkim sprzętem sowieckie dywizje. To był ich koniec. 

   -- - Ale się okazało tak koło 1985/1986 a nie w 1981.

Interwencja w Afganistanie miała mieć charakter wojny błyskawicznej. Jej pierwsze dni przypominały interwencję w Czechosłowacji z 68r - a więc najpierw specnaz zajmuje stolicę, gdzie instaluje nową władze, na zaproszenie której wkraczają siły lądowe, a więc tak naprawdę nie ma żadnej wojny - jest przewrót pałacowy i 'bratnia pomoc'. Fiasko tego scenariusza było dla sowietów bardzo niepomyślnym znakiem (podobnie warszawscy powstańcy już po kilka dniach walki spostrzegli własną porażkę.

   -- - Jak już pisałem, 1981 roku trzon sił inwazyjnych stanowili żołnierze z republik azjatyckich plus oddziały desantowe z Odessy. W 1981 Pandższir niczego nie odcinał.

Wejście do doliny znajduje się jakieś 70 km na północ od Kabulu w górach Hindukusz. Alternatywny szlak z ZSRR do Kabulu szedł okrężną drogą przez Herat i Kandahar:
 https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:SovietInvasionAfghanistanMap.png
 https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:SovietInvasionAfghanistanMap.png

Ale zdajesz sobie sprawę, że właśnie pokazałeś mapę na której ACz zapuściła się dość daleko w dolinę Panczsziru? --
Bruno

Data: 2019-08-13 14:58:29
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
Wejście do doliny znajduje się jakieś 70 km na północ od Kabulu w górach Hindukusz. Alternatywny szlak z ZSRR do Kabulu szedł okrężną drogą przez Herat i Kandahar: 
 https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:SovietInvasionAfghanistanMap.png
 
 https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:SovietInvasionAfghanistanMap.png
 

    -- - Ale zdajesz sobie sprawę, że właśnie pokazałeś mapę na której ACz zapuściła się dość daleko w dolinę Panczsziru?

Armia Czerwona nigdy nie weszła w głąb Pandższiru. Wylot doliny leży niedaleko trasy północ-południe, sama dolina ciągnie się północny wschód w wysokie partie gór.
Nocami sowiet zamykał się w miastach t. jak Kabul - w dzień wychodził sprzątać główne drogi. U wejścia do Pandższiru utopił tysiące ludzi.

JB


JB

Data: 2019-08-13 15:04:10
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu wtorek, 13 sierpnia 2019 23:58:30 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
> Wejście do doliny znajduje się jakieś 70 km na północ od Kabulu w górach Hindukusz. Alternatywny szlak z ZSRR do Kabulu szedł okrężną drogą przez Herat i Kandahar: 
>  https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:SovietInvasionAfghanistanMap..png
 
>  https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:SovietInvasionAfghanistanMap.png
 

    -- - Ale zdajesz sobie sprawę, że właśnie pokazałeś mapę na której ACz zapuściła się dość daleko w dolinę Panczsziru?

Armia Czerwona nigdy nie weszła w głąb Pandższiru. Wylot doliny leży niedaleko trasy północ-południe, sama dolina ciągnie się północny wschód w wysokie partie gór.
Nocami sowiet zamykał się w miastach t. jak Kabul - w dzień wychodził sprzątać główne drogi. U wejścia do Pandższiru utopił tysiące ludzi.

I do 1982 dały Massudowi takiego łupnia, że ten poszedł na zawieszenie broni.

--
Bruno

Data: 2019-08-13 15:34:37
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
Armia Czerwona nigdy nie weszła w głąb Pandższiru. Wylot doliny leży niedaleko trasy północ-południe, sama dolina ciągnie się północny wschód w wysokie partie gór. 
Nocami sowiet zamykał się w miastach t. jak Kabul - w dzień wychodził sprzątać główne drogi. U wejścia do Pandższiru utopił tysiące ludzi. 
 
I do 1982 dały Massudowi takiego łupnia, że ten poszedł na zawieszenie broni.
-- -- -- -- -- -- -- --

Zawieszenie broni z karłem reakcji to ideologiczna klęska!  Zły przykład dla żołnierza, który po nocach kupuje od karłów marychę w zamian za własną broń i amunicję..
Mówiąc inaczej - sowiecki żołnierz nie ma innej motywacji do walki jak respekt przed zwycięstwem własnej armii i własnego dowództwa. W przeciwnym wypadku zaczyna mieć ich w d...

JB

Data: 2019-08-14 00:55:04
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 00:34:38 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
> Armia Czerwona nigdy nie weszła w głąb Pandższiru. Wylot doliny leży niedaleko trasy północ-południe, sama dolina ciągnie się północny wschód w wysokie partie gór. 
> Nocami sowiet zamykał się w miastach t. jak Kabul - w dzień wychodził sprzątać główne drogi. U wejścia do Pandższiru utopił tysiące ludzi. 

I do 1982 dały Massudowi takiego łupnia, że ten poszedł na zawieszenie broni.
-- -- -- -- -- -- -- --

Zawieszenie broni z karłem reakcji to ideologiczna klęska!  Zły przykład dla żołnierza, który po nocach kupuje od karłów marychę w zamian za własną broń i amunicję..
Mówiąc inaczej - sowiecki żołnierz nie ma innej motywacji do walki jak respekt przed zwycięstwem własnej armii i własnego dowództwa. W przeciwnym wypadku zaczyna mieć ich w d...

Utrzymało się do 1984 roku, więc twój argument o przerwaniu szlaków zaopatrzeniowych w 1981 można o kant d... potłuc. --
Bruno

Data: 2019-08-14 01:26:46
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 00:34:38 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał: 
> Armia Czerwona nigdy nie weszła w głąb Pandższiru. Wylot doliny leży niedaleko trasy północ-południe, sama dolina ciągnie się północny wschód w wysokie partie gór.  
> Nocami sowiet zamykał się w miastach t. jak Kabul - w dzień wychodził sprzątać główne drogi. U wejścia do Pandższiru utopił tysiące ludzi.  
>  
I do 1982 dały Massudowi takiego łupnia, że ten poszedł na zawieszenie broni. 
-- -- -- -- -- -- -- --  
 
Zawieszenie broni z karłem reakcji to ideologiczna klęska!  Zły przykład dla żołnierza, który po nocach kupuje od karłów marychę w zamian za własną broń i amunicję.. 
Mówiąc inaczej - sowiecki żołnierz nie ma innej motywacji do walki jak respekt przed zwycięstwem własnej armii i własnego dowództwa. W przeciwnym wypadku zaczyna mieć ich w d... 
 
Utrzymało się do 1984 roku, więc twój argument o przerwaniu szlaków zaopatrzeniowych w 1981 można o kant d... potłuc.
-- -- -- -- -- -- -- --

Przecież pisałem, że silny konwój mógł przejść w ciągu dnia (przynajmniej do roku 1984).
A teraz wysyłaj drugi taki konwój towarzyszowi Jaruzelskiemu, który zamiast sobie różnych Bloków i Michników na szachownicy poustawiać, przyjeżdża do Moskwy i płacze, że PZPR przestało istnieć, a Glemp wypowiedział mu święta wojnę.  Ja bym takiego skurwysyna ze schodów zrzucił za tchórzostwo i rozsiewanie fałszywych informacji.

JB

Data: 2019-08-14 02:38:09
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 10:26:50 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 00:34:38 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał: 
> > Armia Czerwona nigdy nie weszła w głąb Pandższiru.. Wylot doliny leży niedaleko trasy północ-południe, sama dolina ciągnie się północny wschód w wysokie partie gór.  
> > Nocami sowiet zamykał się w miastach t. jak Kabul - w dzień wychodził sprzątać główne drogi. U wejścia do Pandższiru utopił tysiące ludzi.  
> >  
> I do 1982 dały Massudowi takiego łupnia, że ten poszedł na zawieszenie broni. 
> -- -- -- -- -- -- -- --  

> Zawieszenie broni z karłem reakcji to ideologiczna klęska!  Zły przykład dla żołnierza, który po nocach kupuje od karłów marychę w zamian za własną broń i amunicję.. 
> Mówiąc inaczej - sowiecki żołnierz nie ma innej motywacji do walki jak respekt przed zwycięstwem własnej armii i własnego dowództwa. W przeciwnym wypadku zaczyna mieć ich w d.... 

Utrzymało się do 1984 roku, więc twój argument o przerwaniu szlaków zaopatrzeniowych w 1981 można o kant d... potłuc.
-- -- -- -- -- -- -- --

Przecież pisałem, że silny konwój mógł przejść w ciągu dnia (przynajmniej do roku 1984).
A teraz wysyłaj drugi taki konwój towarzyszowi Jaruzelskiemu, który zamiast sobie różnych Bloków i Michników na szachownicy poustawiać, przyjeżdża do Moskwy i płacze, że PZPR przestało istnieć, a Glemp wypowiedział mu święta wojnę.  Ja bym takiego skurwysyna ze schodów zrzucił za tchórzostwo i rozsiewanie fałszywych informacji.

I znów ten 1984. Jak zwykle swobodnie mieszasz czasy i dopisujesz jakieś bzdury, co niby ma dowodzić słuszności twoich tez.

Rozmawiamy o 1981 roku, a nie o czasach późniejszych.

--
Bruno

Data: 2019-08-14 05:21:55
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
Przecież pisałem, że silny konwój mógł przejść w ciągu dnia (przynajmniej do roku 1984). 
A teraz wysyłaj drugi taki konwój towarzyszowi Jaruzelskiemu, który zamiast sobie różnych Bloków i Michników na szachownicy poustawiać, przyjeżdża do Moskwy i płacze, że PZPR przestało istnieć, a Glemp wypowiedział mu święta wojnę.  Ja bym takiego skurwysyna ze schodów zrzucił za tchórzostwo i rozsiewanie fałszywych informacji. 
 
    -- - I znów ten 1984.


W którym miejscu cię boli?  W tym malutkim nawiasie u góry?

   -- - Jak zwykle swobodnie mieszasz czasy i dopisujesz jakieś bzdury, co niby ma dowodzić słuszności twoich tez. 
Rozmawiamy o 1981 roku, a nie o czasach późniejszych.
-- -- -- -- --

A kto mówi, że jest inaczej?  W czasie naszego karnawału sowieci słali do kabulu konwoje. Nawet w PRL młodzi ludzie bali się wtedy iść do wojska, żeby się czasem gdzieś nie obudzić. W LWP rózchodziły się pogłoski, że karne kompanie przenoszone są nad Amu Darię. To były czasy, gdy takie decyzje podejmowano szybko i po cichutku. Młody człowiek po maturze, który nie dostał się na studia i przez to trafiał w kamasze nie miał wiele w życiu do stracenia. Jeszcze gorsze nastroje panowały w wojsku sowieckim - to były już roczniki, które zdążyły się zorientować, w jakim kraju żyją i kto nimi rządzi - i wcale nie mieli zamiaru za ten burdel umierać. Robienie drugiej interwencji na terenie PRL mogło się skończyć tragicznie dla całego obszaru Sowietów - są zapisy ze spotkań ich politbiura.

JB

Data: 2019-08-14 05:35:58
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 14:21:56 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
> Przecież pisałem, że silny konwój mógł przejść w ciągu dnia (przynajmniej do roku 1984). 
> A teraz wysyłaj drugi taki konwój towarzyszowi Jaruzelskiemu, który zamiast sobie różnych Bloków i Michników na szachownicy poustawiać, przyjeżdża do Moskwy i płacze, że PZPR przestało istnieć, a Glemp wypowiedział mu święta wojnę.  Ja bym takiego skurwysyna ze schodów zrzucił za tchórzostwo i rozsiewanie fałszywych informacji. 

    -- - I znów ten 1984.


W którym miejscu cię boli?  W tym malutkim nawiasie u góry?

   -- - Jak zwykle swobodnie mieszasz czasy i dopisujesz jakieś bzdury, co niby ma dowodzić słuszności twoich tez. 
Rozmawiamy o 1981 roku, a nie o czasach późniejszych.
-- -- -- -- --

A kto mówi, że jest inaczej?  W czasie naszego karnawału sowieci słali do kabulu konwoje. Nawet w PRL młodzi ludzie bali się wtedy iść do wojska, żeby się czasem gdzieś nie obudzić. W LWP rózchodziły się pogłoski, że karne kompanie przenoszone są nad Amu Darię. To były czasy, gdy takie decyzje podejmowano szybko i po cichutku. Młody człowiek po maturze, który nie dostał się na studia i przez to trafiał w kamasze nie miał wiele w życiu do stracenia. Jeszcze gorsze nastroje panowały w wojsku sowieckim - to były już roczniki, które zdążyły się zorientować, w jakim kraju żyją i kto nimi rządzi - i wcale nie mieli zamiaru za ten burdel umierać. Robienie drugiej interwencji na terenie PRL mogło się skończyć tragicznie dla całego obszaru Sowietów - są zapisy ze spotkań ich politbiura.


Znowu jakieś kity wciskasz. W poprzedniej dyskusji ostatecznie się zgodziłeś, że to nie czynniki ekonomiczne zadecydowały o braku interwencji w Polsce, teraz chcesz tę dyskusje zaczynać od początku? Bo w połowie lat 80-tych XXw. na dworcu w Poznaniu widziałeś jeden ruski transport?

--
Bruno

Data: 2019-08-14 07:24:48
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
Rozmawiamy o 1981 roku, a nie o czasach późniejszych. 
-- -- -- -- --  
 
A kto mówi, że jest inaczej?  W czasie naszego karnawału sowieci słali do kabulu konwoje. Nawet w PRL młodzi ludzie bali się wtedy iść do wojska, żeby się czasem gdzieś nie obudzić. W LWP rózchodziły się pogłoski, że karne kompanie przenoszone są nad Amu Darię. To były czasy, gdy takie decyzje podejmowano szybko i po cichutku. Młody człowiek po maturze, który nie dostał się na studia i przez to trafiał w kamasze nie miał wiele w życiu do stracenia. Jeszcze gorsze nastroje panowały w wojsku sowieckim - to były już roczniki, które zdążyły się zorientować, w jakim kraju żyją i kto nimi rządzi - i wcale nie mieli zamiaru za ten burdel umierać. Robienie drugiej interwencji na terenie PRL mogło się skończyć tragicznie dla całego obszaru Sowietów - są zapisy ze spotkań ich politbiura. 
 

    -- - Znowu jakieś kity wciskasz.

Akurat wtedy byłem w wieku poborowym i miałem sporo kumpli, którzy musieli pójść do woja.

   -- - W poprzedniej dyskusji ostatecznie się zgodziłeś, że to nie czynniki ekonomiczne zadecydowały o braku interwencji w Polsce, teraz chcesz tę dyskusje zaczynać od początku?

Ekonomia wplata się we wszystko, bo za ekonomię można uzbroić i wyżywić armię. Do tego dochodzą nastroje, a także historia, od której w tym wątku zacząłem - nie pasi?

     -- - Bo w połowie lat 80-tych XXw. na dworcu w Poznaniu widziałeś jeden ruski transport? 

Też... Wśród tysięcy obserwacji z różnych stron. Jasne?

JB

Data: 2019-08-14 07:38:02
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 16:24:49 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
> Rozmawiamy o 1981 roku, a nie o czasach późniejszych. 
> -- -- -- -- --  

> A kto mówi, że jest inaczej?  W czasie naszego karnawału sowieci słali do kabulu konwoje. Nawet w PRL młodzi ludzie bali się wtedy iść do wojska, żeby się czasem gdzieś nie obudzić. W LWP rózchodziły się pogłoski, że karne kompanie przenoszone są nad Amu Darię. To były czasy, gdy takie decyzje podejmowano szybko i po cichutku. Młody człowiek po maturze, który nie dostał się na studia i przez to trafiał w kamasze nie miał wiele w życiu do stracenia. Jeszcze gorsze nastroje panowały w wojsku sowieckim - to były już roczniki, które zdążyły się zorientować, w jakim kraju żyją i kto nimi rządzi - i wcale nie mieli zamiaru za ten burdel umierać. Robienie drugiej interwencji na terenie PRL mogło się skończyć tragicznie dla całego obszaru Sowietów - są zapisy ze spotkań ich politbiura. 

    -- - Znowu jakieś kity wciskasz.

Akurat wtedy byłem w wieku poborowym i miałem sporo kumpli, którzy musieli pójść do woja.

I do Afgana ich wysłali? Z Wojska Polskiego?

   -- - W poprzedniej dyskusji ostatecznie się zgodziłeś, że to nie czynniki ekonomiczne zadecydowały o braku interwencji w Polsce, teraz chcesz tę dyskusje zaczynać od początku?

Ekonomia wplata się we wszystko, bo za ekonomię można uzbroić i wyżywić armię. Do tego dochodzą nastroje, a także historia, od której w tym wątku zacząłem - nie pasi?

O teraz i nastroje dochodzą. A miała się liczyć tylko ekonomia, która krzyżowała plany Rosjan.

     -- - Bo w połowie lat 80-tych XXw. na dworcu w Poznaniu widziałeś jeden ruski transport? 

Też... Wśród tysięcy obserwacji z różnych stron. Jasne?

Widzisz, ja takie transporty kilka razy w tygodniu mogłem oglądać, gdyż przez Kutno jeździły regularnie w obu kierunkach. Był nawet mały oddział ACz zarządzający tym ruchem. Ni cholery żadnego załamania, czy wycofywania się z NRD nie było widać.

Co innego na początku lat 90-tych XXw., wtedy ruch stał się zdecydowanie jednostronny.
--
Bruno

Data: 2019-08-14 08:14:21
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
> A kto mówi, że jest inaczej?  W czasie naszego karnawału sowieci słali do kabulu konwoje. Nawet w PRL młodzi ludzie bali się wtedy iść do wojska, żeby się czasem gdzieś nie obudzić. W LWP rózchodziły się pogłoski, że karne kompanie przenoszone są nad Amu Darię. To były czasy, gdy takie decyzje podejmowano szybko i po cichutku. Młody człowiek po maturze, który nie dostał się na studia i przez to trafiał w kamasze nie miał wiele w życiu do stracenia. Jeszcze gorsze nastroje panowały w wojsku sowieckim - to były już roczniki, które zdążyły się zorientować, w jakim kraju żyją i kto nimi rządzi - i wcale nie mieli zamiaru za ten burdel umierać. Robienie drugiej interwencji na terenie PRL mogło się skończyć tragicznie dla całego obszaru Sowietów - są zapisy ze spotkań ich politbiura.  
>  
    -- - Znowu jakieś kity wciskasz. 
 
Akurat wtedy byłem w wieku poborowym i miałem sporo kumpli, którzy musieli pójść do woja. 
 
         -- - I do Afgana ich wysłali? Z Wojska Polskiego?


A jakie to ma znaczenie?  Znaczenie ma to, że wtedy wszyscy poborowi tego właśnie się obawiali. Wysłali LWP na Czechosłowację, dlaczego nie mieliby wysłać na Afgana kilkanaście lat później?
To wszystko zależy od przyjętej taktyki - w latach 70 mieliśmy podbijać Danię i północne landy RFN. I kto wie, czy gdyby nie odstraszające widmo tzw. bomby neutronowej, kto wie, czy żyłbyś dzisiaj Bruno..

   -- - W poprzedniej dyskusji ostatecznie się zgodziłeś, że to nie czynniki ekonomiczne zadecydowały o braku interwencji w Polsce, teraz chcesz tę dyskusje zaczynać od początku? 
 
Ekonomia wplata się we wszystko, bo za ekonomię można uzbroić i wyżywić armię. Do tego dochodzą nastroje, a także historia, od której w tym wątku zacząłem - nie pasi? 
 
         -- - O teraz i nastroje dochodzą. A miała się liczyć tylko ekonomia, która krzyżowała plany Rosjan.

Niewiem dla kogo - z mojego punktu widzenia liczy się wszystko. Także bohaterstwo warszawskich powstańców, które w sytuacji roku 81 mogło działać odstraszająco na tych idiotów spod czerwonej gwiazdy, którym się wydawało, że Lenin będzie wiecznie żył..

JB

Data: 2019-08-14 08:44:51
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 17:14:22 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
> > A kto mówi, że jest inaczej?  W czasie naszego karnawału sowieci słali do kabulu konwoje. Nawet w PRL młodzi ludzie bali się wtedy iść do wojska, żeby się czasem gdzieś nie obudzić. W LWP rózchodziły się pogłoski, że karne kompanie przenoszone są nad Amu Darię. To były czasy, gdy takie decyzje podejmowano szybko i po cichutku. Młody człowiek po maturze, który nie dostał się na studia i przez to trafiał w kamasze nie miał wiele w życiu do stracenia. Jeszcze gorsze nastroje panowały w wojsku sowieckim - to były już roczniki, które zdążyły się zorientować, w jakim kraju żyją i kto nimi rządzi - i wcale nie mieli zamiaru za ten burdel umierać. Robienie drugiej interwencji na terenie PRL mogło się skończyć tragicznie dla całego obszaru Sowietów - są zapisy ze spotkań ich politbiura.  

Tylko czemu mieliby w 1981 wysyłać polskich poborowych, skoro swoich mieli w nadmiarze?

> >  
>     -- - Znowu jakieś kity wciskasz. 

> Akurat wtedy byłem w wieku poborowym i miałem sporo kumpli, którzy musieli pójść do woja. 

         -- - I do Afgana ich wysłali? Z Wojska Polskiego?


A jakie to ma znaczenie?  Znaczenie ma to, że wtedy wszyscy poborowi tego właśnie się obawiali. Wysłali LWP na Czechosłowację, dlaczego nie mieliby wysłać na Afgana kilkanaście lat później?
To wszystko zależy od przyjętej taktyki - w latach 70 mieliśmy podbijać Danię i północne landy RFN. I kto wie, czy gdyby nie odstraszające widmo tzw. bomby neutronowej, kto wie, czy żyłbyś dzisiaj Bruno..

>    -- - W poprzedniej dyskusji ostatecznie się zgodziłeś, że to nie czynniki ekonomiczne zadecydowały o braku interwencji w Polsce, teraz chcesz tę dyskusje zaczynać od początku? 

> Ekonomia wplata się we wszystko, bo za ekonomię można uzbroić i wyżywić armię. Do tego dochodzą nastroje, a także historia, od której w tym wątku zacząłem - nie pasi? 

         -- - O teraz i nastroje dochodzą. A miała się liczyć tylko ekonomia, która krzyżowała plany Rosjan.

Niewiem dla kogo - z mojego punktu widzenia liczy się wszystko. Także bohaterstwo warszawskich powstańców, które w sytuacji roku 81 mogło działać odstraszająco na tych idiotów spod czerwonej gwiazdy, którym się wydawało, że Lenin będzie wiecznie żył..

I znów te pobożne życzenia, mające przekuć porażkę w sukces. Powstanie Warszawskie w niczym im nie przeszkodziło, wprost przeciwnie Powstanie Warszawskie im pomogło. --
Bruno

Data: 2019-08-14 10:23:50
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
> > A kto mówi, że jest inaczej?  W czasie naszego karnawału sowieci słali do kabulu konwoje. Nawet w PRL młodzi ludzie bali się wtedy iść do wojska, żeby się czasem gdzieś nie obudzić. W LWP rózchodziły się pogłoski, że karne kompanie przenoszone są nad Amu Darię. To były czasy, gdy takie decyzje podejmowano szybko i po cichutku. Młody człowiek po maturze, który nie dostał się na studia i przez to trafiał w kamasze nie miał wiele w życiu do stracenia. Jeszcze gorsze nastroje panowały w wojsku sowieckim - to były już roczniki, które zdążyły się zorientować, w jakim kraju żyją i kto nimi rządzi - i wcale nie mieli zamiaru za ten burdel umierać. Robienie drugiej interwencji na terenie PRL mogło się skończyć tragicznie dla całego obszaru Sowietów - są zapisy ze spotkań ich politbiura.   

Tylko czemu mieliby w 1981 wysyłać polskich poborowych, skoro swoich mieli w nadmiarze?
-- -- -- -- -- -- -- --

No właśnie!  Czemu mieliby w ogóle iść na Afganistan, skoro własnej ziemi mieli w nadmiarze?  To przecież każdy młody peerelczyk dobrze rozumiał, że Związek Radziecki nikomu nie zagrażał, ani na żaden Kazachstan, ani na Afganistan nigdy nikogo nie wysyłał - a do tej Pragi czeskiej to wszyscy zjechali się tylko po to, aby się napić czeskiego piwa. ;-DDD  Napij się Bruno, bo też ładnie gadasz... (tylko wnukom bajek już nie opowiadaj, bo dzisiaj dzieci zamiast grać w piłkę bawią się tabletami i przez to za szybko mądrzeją).

JB

Data: 2019-08-14 13:10:52
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
Niewiem dla kogo - z mojego punktu widzenia liczy się wszystko. Także bohaterstwo warszawskich powstańców, które w sytuacji roku 81 mogło działać odstraszająco na tych idiotów spod czerwonej gwiazdy, którym się wydawało, że Lenin będzie wiecznie żył.. 

    -- - I znów te pobożne życzenia, mające przekuć porażkę w sukces.

Każdy kij ma dwa końce - poza tym trzeba być narodem sukcesu pomimo okoliczności, które temu nie sprzyjają. Żydzi mają Holokaust, my mamy etos Armii Krajowej. Żydzi są narodem kupieckim, ale nasz towar jest bardziej chodliwy w dzisiejszych coraz bardziej bandyckich czasach - nie pozwolić się wyrżnąć za friko jak barany. Powstańcy Warszawscy chcieli umierać w odwecie za swoje miasto - zemsta była w każdej ich piosence.
Wiem, że nie czujesz się dobrze w naszej ojczyźnie, ale własnej nie posiadasz. Swoją ojczyznę chcieliście zbudować na miejscu naszej - nie udało się i się nie uda. Pluj dalej na słońce...

JB

Data: 2019-08-14 14:10:28
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
To wszystko zależy od przyjętej taktyki - w latach 70 mieliśmy podbijać Danię i północne landy RFN. I kto wie, czy gdyby nie odstraszające widmo tzw. bomby neutronowej
-- -- -- -- -- --

Do dzisiaj diabeł jeden wie, co to miało być, ale ważne, że podziałało...

Wasze zdrowie towarzyszu Bruno!
JB


, kto wie, czy żyłbyś dzisiaj Bruno.. 

Data: 2019-08-14 14:19:44
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
To wszystko zależy od przyjętej taktyki - w latach 70 mieliśmy podbijać Danię i północne landy RFN. I kto wie, czy gdyby nie odstraszające widmo tzw. bomby neutronowej 
-- -- -- -- -- --  

Do dzisiaj diabeł jeden wie, co to miało być, ale ważne, że podziałało... 
-- -- -- --

Między ustami a brzegiem pucharu przypomnę, że wiodącym motywem niniejszego wątku nie jest broń neutronowa, tylko temat odstraszania.
--


Wasze zdrowie towarzyszu Bruno! 

Data: 2019-08-14 14:17:36
Autor: u2
Powstanie Warszawskie a współczesnoś ć
W dniu 14.08.2019 o 11:38, Bruno Brunowski pisze:
I znów ten 1984. Jak zwykle swobodnie mieszasz czasy i dopisujesz jakieś bzdury, co niby ma dowodzić słuszności twoich tez.

Rozmawiamy o 1981 roku, a nie o czasach późniejszych.


oj brutuś widać, że chcesz dyktować, kto o czym ma dyskutować, nadajesz się na przydupasa Jaruzela:))))))

--
I love love

Data: 2019-08-14 05:24:07
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 14:17:35 UTC+2 użytkownik u2 napisał:
W dniu 14.08.2019 o 11:38, Bruno Brunowski pisze:
> I znów ten 1984. Jak zwykle swobodnie mieszasz czasy i dopisujesz jakieś bzdury, co niby ma dowodzić słuszności twoich tez.
> > Rozmawiamy o 1981 roku, a nie o czasach późniejszych.

oj brutuś widać, że chcesz dyktować, kto o czym ma dyskutować, nadajesz się na przydupasa Jaruzela:))))))

Jacuś, cały czas wciskasz jakieś duby smalone, że niby ACz nie kontrolowała w 1981r. szlaków komunikacyjnych do Kabulu. Zamiast dowodów na swoje twierdzenie przytaczasz cały czas jakieś dykteryjki nie na temat.
Podaj jakieś konkretne dowody pokazujące, ze droga Salang nie mogła być przez Rosjan użytkowana w 1981 roku. --
Bruno

Data: 2019-08-14 07:12:28
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
oj brutuś widać, że chcesz dyktować, kto o czym ma dyskutować, nadajesz 
się na przydupasa Jaruzela:)))))) 
 
Jacuś, cały czas wciskasz jakieś duby smalone, że niby ACz nie kontrolowała w 1981r. szlaków komunikacyjnych do Kabulu. Zamiast dowodów na swoje twierdzenie przytaczasz cały czas jakieś dykteryjki nie na temat. 
Podaj jakieś konkretne dowody pokazujące, ze droga Salang nie mogła być przez Rosjan użytkowana w 1981 roku.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Jeśli to do mnie, to już pisałem, że była użytkowana przez umocnione konwoje - a to że względu na bliskość bazy wypadowej partyzantów, której sowietom nie udało się nigdy opanować.
Przypominam, że wyszliśmy z tematu motywacji niepodejmowania przez sowietów decyzji o interwencji w PRL w roku 1981 pomimo próśb o taką interwencję ze strony władz tegoż PRL.  Nadal widzę tu historyczny wpływ Powstania Warszawskiego na tego typu decyzje. Wydaje się, że to ty próbujesz uciec od tego tematu wyszukując jakieś poboczne historie.

JB

Data: 2019-08-14 07:22:11
Autor: Bruno Brunowski
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 16:12:29 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
> oj brutuś widać, że chcesz dyktować, kto o czym ma dyskutować, nadajesz 
> się na przydupasa Jaruzela:)))))) 

Jacuś, cały czas wciskasz jakieś duby smalone, że niby ACz nie kontrolowała w 1981r. szlaków komunikacyjnych do Kabulu.. Zamiast dowodów na swoje twierdzenie przytaczasz cały czas jakieś dykteryjki nie na temat. 
Podaj jakieś konkretne dowody pokazujące, ze droga Salang nie mogła być przez Rosjan użytkowana w 1981 roku.

Jeśli to do mnie, to już pisałem, że była użytkowana przez umocnione konwoje - a to że względu na bliskość bazy wypadowej partyzantów, której sowietom nie udało się nigdy opanować.
Przypominam, że wyszliśmy z tematu motywacji niepodejmowania przez sowietów decyzji o interwencji w PRL w roku 1981 pomimo próśb o taką interwencję ze strony władz tegoż PRL.  Nadal widzę tu historyczny wpływ Powstania Warszawskiego na tego typu decyzje. Wydaje się, że to ty próbujesz uciec od tego tematu wyszukując jakieś poboczne historie.


Które prośby zachowały się jedynie w brudnopisie adiutanta marszałka Kulikowa, generała Wiktora Anoszkina.
https://forum.odkrywca.pl/topic/663570-notatka-generała-anoszkina/

--
Bruno

Data: 2019-08-14 12:42:21
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 16:12:29 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał: 
> oj brutuś widać, że chcesz dyktować, kto o czym ma dyskutować, nadajesz  
> się na przydupasa Jaruzela:))))))  
>  
Jacuś, cały czas wciskasz jakieś duby smalone, że niby ACz nie kontrolowała w 1981r. szlaków komunikacyjnych do Kabulu.. Zamiast dowodów na swoje twierdzenie przytaczasz cały czas jakieś dykteryjki nie na temat.  
Podaj jakieś konkretne dowody pokazujące, ze droga Salang nie mogła być przez Rosjan użytkowana w 1981 roku. 
 
Jeśli to do mnie, to już pisałem, że była użytkowana przez umocnione konwoje - a to że względu na bliskość bazy wypadowej partyzantów, której sowietom nie udało się nigdy opanować. 
Przypominam, że wyszliśmy z tematu motywacji niepodejmowania przez sowietów decyzji o interwencji w PRL w roku 1981 pomimo próśb o taką interwencję ze strony władz tegoż PRL.  Nadal widzę tu historyczny wpływ Powstania Warszawskiego na tego typu decyzje. Wydaje się, że to ty próbujesz uciec od tego tematu wyszukując jakieś poboczne historie. 
 

Które prośby zachowały się jedynie w brudnopisie adiutanta marszałka Kulikowa, generała Wiktora Anoszkina. 
https://forum.odkrywca.pl/topic/663570-notatka-generała-anoszkina/
   -- -- -- -- -

Zapisy posiedzeń moskiewskiego politbiura skopiowane przez Bukowskiego w czasach Jelcyna, szyfrogramy na linii Warszawa-Moskwa przywiezione przez tegoż Jelcyna - Jelcyn wszystko ukartował?

JB

Data: 2019-08-14 15:17:39
Autor: u2
Powstanie Warszawskie a współczesnoś ć
W dniu 14.08.2019 o 14:24, Bruno Brunowski pisze:
W dniu środa, 14 sierpnia 2019 14:17:35 UTC+2 użytkownik u2 napisał:
W dniu 14.08.2019 o 11:38, Bruno Brunowski pisze:
I znów ten 1984. Jak zwykle swobodnie mieszasz czasy i dopisujesz jakieś bzdury, co niby ma dowodzić słuszności twoich tez.

Rozmawiamy o 1981 roku, a nie o czasach późniejszych.

oj brutuś widać, że chcesz dyktować, kto o czym ma dyskutować, nadajesz
się na przydupasa Jaruzela:))))))

Jacuś, cały czas wciskasz jakieś duby smalone, że niby ACz nie kontrolowała w 1981r. szlaków komunikacyjnych do Kabulu. Zamiast dowodów na swoje twierdzenie przytaczasz cały czas jakieś dykteryjki nie na temat.
Podaj jakieś konkretne dowody pokazujące, ze droga Salang nie mogła być przez Rosjan użytkowana w 1981 roku.



znowu się tobie pomerdało brutuś, ja nie jesteś Jacuś:))))))

--
I love love

Data: 2019-08-14 10:12:37
Autor: Alfred Szałaput-Klęska
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu wtorek, 13 sierpnia 2019 20:30:59 UTC+2 użytkownik Jacek Bialy napisał:
> -- - Czy prosili ruskich, tego nie wiem 

> Nie tylko ruskich, bo taki np. gen. Siwicki kursował wtedy po enerdówku strasząc ich przeniesieniem się 'zarazy'. Lecz ostateczna decyzja należała do sowietów, którzy właśnie zaczęli przegrywać w Afganistanie i bali się drugiej takiej wojny w Europie. 

Już to przerabialiśmy. W tym wątku: https://groups.google.com/d/msg/pl.soc.polityka/nTJclEIsuNI/1m73yHsHAAAJ
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -


Skoro tak, to o co jeszcze biega?
 

   -- - W 1980/81 to Ruscy w Afganistanie się dopiero rozkręcali..

Nieprawda - bardzo szybko zrozumieli, że wojnę przegrają, jeśli od razu nie opanują całego terytorium Afganistanu - a przynajmniej jego północnych i centralnych prowincji. I tak na przykład nigdy nie weszli do doliny Pandż Szir chronionej przez Pusztunów dowodzonych przez Szaha Masuda. Ta dolina praktycznie odcinała Kabul od sowieckich granic - do Kabulu można było się dostać tylko w dzień i to w bardzo silnie umocnionym konwoju (co i tak nie dawało gwarancji - słynna sprawa pożaru w tunelu). Wypieranie Pusztunów z Pandż Sziru (a raczej wtłaczanie ich wgłąb doliny) generowało ogromne straty, pozostawianie w spokoju tej bazy wypadowej groziło paraliżem komunikacyjnym sowietów. Nierozstrzygnięta batalia o Pandż Szir pokazywała technologiczne zapóźnienie sowietów w stosunku do USA - okazało się że uzbrojeni w amerykańskie Stingery partyzanci mogą zatrzymać dysponujące lotnictwem i ciężkim sprzętem sowieckie dywizje. To był ich koniec.

JB

Nu tak, nie wiem kiedy wymyślili te reczne wyrzutnie samonaprowadzających
rakiet które to mocno przetrzebiły ruskie helikoptery lekkie&ciężkie.

Swoją drogą taka wyrzutnia jest piękną rzeczą, naciskasz spuścik i se leci
jak w jakiej grze i jebut!

https://youtu.be/wobG_68P_LE

Coś mi się kołaczą po głowie takie rakiety, ale zachodkowe (mogę się mylić).

Data: 2019-08-14 13:25:05
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
Nu tak, nie wiem kiedy wymyślili te reczne wyrzutnie samonaprowadzających rakiet które to mocno przetrzebiły ruskie helikoptery lekkie&ciężkie.
-- -- -- -- -- --

To były Stingery - takie hamerykańskie pancerfausty na podczerwień. Dzisiaj technologiczny zabytek, ale wtedy można to było wynieść na jakąś górską przełęcz i przyp*dolić - najlepiej w radziecki helikopter, bo duży, powolny, no i grzał silniki na maksa na radzieckim paliwie...

JB

Data: 2019-08-14 13:32:15
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
To były Stingery - takie hamerykańskie pancerfausty na podczerwień.
-- -- -- -- -- -- --

Nasze chłopaki z OTK mają dużo lepsze, ale o tym w następnym odcinku... ;-))
JB


Dzisiaj technologiczny zabytek, ale wtedy można to było wynieść na jakąś górską przełęcz i przyp*dolić - najlepiej w radziecki helikopter, bo duży, powolny, no i grzał silniki na maksa na radzieckim paliwie... 

Data: 2019-08-14 22:27:21
Autor: u2
Powstanie Warszawskie a współczesnoś ć
W dniu 14.08.2019 o 22:25, Jacek Bialy pisze:
To były Stingery - takie hamerykańskie pancerfausty na podczerwień. Dzisiaj technologiczny zabytek


to dlaczego janeksi skrzętnie je zbierają od talibanów ?:)

--
I love love

Data: 2019-08-14 19:39:11
Autor: u2
Powstanie Warszawskie a współczesnoś ć
W dniu 14.08.2019 o 19:12, Alfred Szałaput-Klęska pisze:
Nu tak, nie wiem kiedy wymyślili te reczne wyrzutnie samonaprowadzających
rakiet które to mocno przetrzebiły ruskie helikoptery lekkie&ciężkie.

Swoją drogą taka wyrzutnia jest piękną rzeczą, naciskasz spuścik i se leci
jak w jakiej grze i jebut!


są systemy anti-missile, jak taki system wykrywa missile to n.p. wystrzeliwuje flary, jeśli missile jest nastawiona na heat to uderzy we gorącą flarę:)

oczywiście są nowsze systemy missile i anti-missile, ludzie w swoim pędzie do autodestrukcji są do nie zatrzymania:)

--
I love love

Data: 2019-08-14 12:53:43
Autor: Alfred Szałaput-Klęska
Powstanie Warszawskie a współczesność
użytkownik u2 napisał:
 
są systemy anti-missile, jak taki system wykrywa missile to n.p. wystrzeliwuje flary, jeśli missile jest nastawiona na heat to uderzy we gorącą flarę:)

oczywiście są nowsze systemy missile i anti-missile, ludzie w swoim pędzie do autodestrukcji są do nie zatrzymania:)


Macie rację, kto na przodzie techniki ten wygrywa (na ogół).
Z wyjątkiem nan naj naj naj nowocześniejszych niemieckich czołgów
z których przed dojechaniem na front 50% się zepsuło, co w konfrontacji z ruską
prostotą T34 dało taki a nie inny efekt.
 Ja ci jucie mówię, broń przyszłości = rój dronów.
Kto wygra na pręgu?
Tu masz podobnie, są pajdaki są i juty:) Ostatnio Brunek wspomaga pajdaka
możesz być w defensywie:(

Data: 2019-08-14 22:26:18
Autor: u2
Powstanie Warszawskie a współczesnoś ć
W dniu 14.08.2019 o 21:53, Alfred Szałaput-Klęska pisze:
broń przyszłości = rój dronów.


jak będą przenosić głowice nuklearne z kosmosu to i owszem:)))))))))

--
I love love

Data: 2019-08-14 13:41:28
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
W dniu 14.08.2019 o 21:53, Alfred Szałaput-Klęska pisze: 
broń przyszłości = rój dronów. 
jak będą przenosić głowice nuklearne z kosmosu to i owszem:)))))))))
-- -- -- -- -- -- -- --

Po co głowice? Będą wielkości owadów i przenikną do sztabów.

JB

Data: 2019-08-14 23:22:31
Autor: u2
Powstanie Warszawskie a współczesnoś ć
W dniu 14.08.2019 o 22:41, Jacek Bialy pisze:
W dniu 14.08.2019 o 21:53, Alfred Szałaput-Klęska pisze:
broń przyszłości = rój dronów.
jak będą przenosić głowice nuklearne z kosmosu to i owszem:)))))))))
-- -- -- -- -- -- -- --

Po co głowice? Będą wielkości owadów i przenikną do sztabów.

UB


ta, widziałem takie cacko w Piątym Elemencie Luca Bessona:)))))))))))))


--
I love love

Data: 2019-08-13 08:15:45
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
Widziałem formularz rozkazu wprowadzenia 'bratniej pomocy' z ręcznie wypisanymi liczbami dywizji, czołgów, ciężarówek, z jakich okręgów wojskowych (sowieckich) i do jakiego kraju kierowanych (???). Data również wpisana była dlugopisem - 26 ??????? 1980.
Mniej więcej do grudnia rozważali też wspólną akcje z Czechoslowacją i enerdówkiem. Gdy jaruzel zaczął do nich jeździć, to już na jego barki wszystko składano (po to go zrobili piersekiem i premierem). W archiwum Bukowskiego są zapisy z wewnętrznych rozmów na temat sytuacji w Polsce. Bali się zagrożenia dla linii kolejowych do Niemiec w wypadku jakichś buntów wśród niższej kadry oficerskiej LWP. Zalążki takiego buntu (sabotaż) ujawnily sie już w 1956 roku.
Chwała sabotażystom z LWP!  Chwała Armii Krajowej, która czerwonym okupantom spać spokojnie nie dawała!

JB

Data: 2019-08-13 18:38:49
Autor: u2
Powstanie Warszawskie a współczesnoś ć
W dniu 13.08.2019 o 17:15, Jacek Bialy pisze:
Widziałem formularz rozkazu wprowadzenia 'bratniej pomocy' z ręcznie wypisanymi liczbami dywizji, czołgów, ciężarówek, z jakich okręgów wojskowych (sowieckich) i do jakiego kraju kierowanych (???). Data również wpisana była dlugopisem - 26 ??????? 1980.


teraz też Rosja z Białorusią ćwiczą takie warianty, nihil novi sub Sole:))))))))))))

--
I love love

Data: 2019-08-13 10:14:49
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
Widziałem formularz rozkazu wprowadzenia 'bratniej pomocy' z ręcznie wypisanymi liczbami dywizji, czołgów, ciężarówek, z jakich okręgów wojskowych (sowieckich) i do jakiego kraju kierowanych (???). Data również wpisana była dlugopisem - 26 ??????? 1980. 


   -- - teraz też Rosja z Białorusią ćwiczą takie warianty, nihil novi sub 
Sole:))))))))))))

Tam nie chodziło o jakieś manewry, gdzie konkretne rozkazy leżą sobie w zalakowanych kopertach. To były ogólne formularze przygotowane na wypadek niespodziewanej rebelii w jakimś kraju. Dane szczegółowe wypisywali w wykropkowanych miejscach długopisem, żeby nie tracić czasu na drukarzy..

JB

Data: 2019-08-13 22:35:25
Autor: u2
Powstanie Warszawskie a współczesnoś ć
W dniu 13.08.2019 o 19:14, Jacek Bialy pisze:
    -- - teraz też Rosja z Białorusią ćwiczą takie warianty, nihil novi sub
Sole:))))))))))))

Tam nie chodziło o jakieś manewry, gdzie konkretne rozkazy leżą sobie w zalakowanych kopertach. To były ogólne formularze przygotowane na wypadek niespodziewanej rebelii w jakimś kraju.


teraz też są gotowe, nie bądź naiwny:)))))))))))))

--
I love love

Data: 2019-08-13 14:05:32
Autor: Jacek Bialy
Powstanie Warszawskie a współczesność
    -- - teraz też Rosja z Białorusią ćwiczą takie warianty, nihil novi sub 
Sole:)))))))))))) 
 
Tam nie chodziło o jakieś manewry, gdzie konkretne rozkazy leżą sobie w zalakowanych kopertach. To były ogólne formularze przygotowane na wypadek niespodziewanej rebelii w jakimś kraju. 


   -- - teraz też są gotowe, nie bądź naiwny:)))))))))))))

No to musieli je po pijaku wypełniać, skoro 'Bandera' trzyma się nad Azowem.. (niech świński ryj lepiej uważa na Ruś Białą, żeby i ona nie urwała mu się z łańcucha :)

JB

Data: 2019-08-13 08:37:59
Autor: u2
Powstanie Warszawskie a współczesnoś ć
W dniu 13.08.2019 o 04:26, Jacek Bialy pisze:
Dzisiaj wiemy, że przynajmniej w tym drugim przypadku komunistyczna korporacja wycofała się z posunięć siłowych z powodu możliwości buntu przeradzającego się w zbrojne powstanie. Jeśli ktoś uważa, że życie mu się wtedy udało, niech dziękuje Zwyciężonym.

Cześć i Chwała!

UB

no bez przesadyzmu, to była operacja mająca na celu przejęcia władzy od Gierka, która nieco wymsknęła się spod kontroli dla ubeków:))))))
--
I love love

Powstanie Warszawskie a współczesność

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona