Data: 2009-11-18 20:21:53 | |
Autor: abc | |
Powszechna oświata = rozkład społeczeństw | |
Miejmy odwagę - powiadamy, bo dla spokojnego, rzeczowego rozważania tej
gorzkiej prawdy trzeba mieć odwagę narażania się na nieuniknione, chóralne zarzuty wstecznictwa, obskurantyzmu, zaśniedziałej "średniowiecznej" ciemnoty; miejmyż odwagę dyskutować o rzeczywistych przyczynach światowej klęski, nie obawiając się ani zdania "szerokiej" opinii, ani pogardy jeszcze "szerszych" sfer! Dotknijmy bezpośrednio istoty rzeczy, a mianowicie tak zwanych "zdobyczy demokratycznych". Przede wszystkim więc, zaczynając od najcięższego i najpotężniejszego "tabu" dzisiejszego świata, poruszymy, postulat oświaty, tej "szerokiej", powszechnej, równej, bezpośredniej, jawnej, chociaż zazwyczaj "tajnymi" siłami kierowanej, oświaty społecznej. Wypad taki niespodziewany na oświatę zdawać się może w pierwszej chwili nieuzasadnioną i nic z istotą kryzysów nie mającą wspólnego napaścią obskurantyzmu, a jednak sprawa oświaty jest jedną z najważniejszych przyczyn powszechnego rozkładu społeczeństw. Wystarczy tu zwrócić uwagę na fakt, iż wszyscy wywrotowcy, wszyscy ci, których celem jest sianie zamętu i rozkładu, właśnie postulatowi powszechnej oświaty poświęcają najwięcej wysiłków i uwagi. Z drugiej strony widzimy, jak to sprawę oświaty starają się ująć w swe ręce i bezkonkurencyjnie nią kierować wszystkie rządy świata, jak też o nią dba jedyny rzecznik ładu społecznego, jakim jest Kościół. Więcej http://www.piotrskarga.pl/ps,1710,33,0,1,B,biblioteka.html -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|