|
Data: 2014-05-27 18:52:46 |
Autor: Mark Woydak |
Powyborczy Muppet Show |
Na nic zdała się propaganda sukcesu, na nic kasowe produkcje Made By Rząd za – bagatela – 7 milionów nowych, polskich złotych – prorok się machnął a wybory do europejskiej parodii parlamentu pokazały w jak głębokiej i czarnej d...ziurze znajduje się nasza europejska demokratyczna tożsamość wspólnoty spod znaku nowoczesnego sierpa i młota przerobionego na 12 gwiazdek.
Pomimo upływu 10 lat wegetacji Polski na unijnym gruncie zainteresowanie naszych rodaków wyborami do Parlamentu Europejskiego okazało się równie jałowe jak i sama Unia a i casting na sołtysa podrzędnej wsi zaszytej w gęstej kniei cieszy się znacznie większą frekwencją tubylców niż pójście do urn ku chwale wielkiej matrioszki Europy. Prosty, polski lud – któremu polityka europejska zwisa i powiewa – wręcz wzorowo zdał egzamin z niechęci do głosowania wiedząc, że całe to wyborcze zamieszanie jest jak powódź, która wyrzuci na brzeg jeno stare buty i śnięte ryby. Owszem, istnieją pewne mądre głowy, które w pocie czoła próbują wytłumaczyć ten proceder byciem przez Polskę „młodą demokracją” – a ja zastanawiam się: to kiedy się w końcu nieco zestarzeje?
Pikanterii tej sprawie dodaje fakt, że przeciętny Kowalski zawdzięcza Unii w zasadzie niewiele. Na nic zda się tłumaczenie władz gmin, które – w odróżnieniu od mojej – potrafią sięgać do unijnej kieszeni na tyle głęboko, żeby uszczknąć co nieco dla siebie. Nie czarujmy się: inwestycje wykonywane za europejskie dolary najczęściej okazują się być jedną, wielką klapą: nie potrafimy przerobić ślimaka na rybę, truskawki na warzywo, prostowanie bananów nam nie idzie a i z baby chłopa nie zrobi... choć niektórzy mocno się starają. Wykonane z wielkim rozmachem drogi rozkładają się pod wpływem tlenu, kanalizacje – o ile w ogóle zostały odebrane – pękają, rury ściekowe żyją swoim życiem wykazując właściwości samopoziomujące a z odnowionych budynków spadają tynki. Unia została potraktowana jako dojna krowa: o ile mleka nie dała za wiele to przynajmniej można sobie było potrzymać za cycki.
|
|
|
Data: 2014-05-28 02:02:10 |
Autor: Mark'Woydak |
Powyborczy Muppet Show |
Psychopata podszywający się pod mój alias! Kiedyś przygłupie podszywałeś się
pod Grzegorza Z. Masz coś człowieku z łbem! Wydaj ci się że Napoleon
jesteś!? ;-))))
MW
--
Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości
news:lm3guv$o6h$9dont-email.me...
Na nic zdała się propaganda sukcesu, na nic kasowe produkcje Made By Rząd
za – bagatela – 7 milionów nowych, polskich złotych – prorok się machnął a
wybory do europejskiej parodii parlamentu pokazały w jak głębokiej i
czarnej d...ziurze znajduje się nasza europejska demokratyczna tożsamość
wspólnoty spod znaku nowoczesnego sierpa i młota przerobionego na 12
gwiazdek.
Pomimo upływu 10 lat wegetacji Polski na unijnym gruncie zainteresowanie
naszych rodaków wyborami do Parlamentu Europejskiego okazało się równie
jałowe jak i sama Unia a i casting na sołtysa podrzędnej wsi zaszytej w
gęstej kniei cieszy się znacznie większą frekwencją tubylców niż pójście
do urn ku chwale wielkiej matrioszki Europy. Prosty, polski lud – któremu
polityka europejska zwisa i powiewa – wręcz wzorowo zdał egzamin z
niechęci do głosowania wiedząc, że całe to wyborcze zamieszanie jest jak
powódź, która wyrzuci na brzeg jeno stare buty i śnięte ryby. Owszem,
istnieją pewne mądre głowy, które w pocie czoła próbują wytłumaczyć ten
proceder byciem przez Polskę „młodą demokracją” – a ja zastanawiam się: to
kiedy się w końcu nieco zestarzeje?
Pikanterii tej sprawie dodaje fakt, że przeciętny Kowalski zawdzięcza Unii
w zasadzie niewiele. Na nic zda się tłumaczenie władz gmin, które – w
odróżnieniu od mojej – potrafią sięgać do unijnej kieszeni na tyle
głęboko, żeby uszczknąć co nieco dla siebie. Nie czarujmy się: inwestycje
wykonywane za europejskie dolary najczęściej okazują się być jedną, wielką
klapą: nie potrafimy przerobić ślimaka na rybę, truskawki na warzywo,
prostowanie bananów nam nie idzie a i z baby chłopa nie zrobi... choć
niektórzy mocno się starają. Wykonane z wielkim rozmachem drogi rozkładają
się pod wpływem tlenu, kanalizacje – o ile w ogóle zostały odebrane –
pękają, rury ściekowe żyją swoim życiem wykazując właściwości
samopoziomujące a z odnowionych budynków spadają tynki. Unia została
potraktowana jako dojna krowa: o ile mleka nie dała za wiele to
przynajmniej można sobie było potrzymać za cycki.
|
|
|
Data: 2014-05-28 06:00:25 |
Autor: Budzik |
Powyborczy Muppet Show |
Uytkownik Mark'Woydak mark.woydak@forest.gmx.de ...
Psychopata podszywajcy si pod mj alias! Kiedy przygupie
podszywae si pod Grzegorza Z. Masz co czowieku z bem! Wydaj ci
si e Napoleon jeste!? ;-))))
MW
Nie narzekaj! Ciesz sie ze masz wasnego psychopate!
Jak celebryta jakis... ;-P
|
|
|
Data: 2014-05-29 03:02:37 |
Autor: stevep |
Powyborczy Muppet Show |
W dniu .05.2014 o 08:00 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:
Uytkownik Mark'Woydak mark.woydak@forest.gmx.de ...
Psychopata podszywajcy si pod mj alias! Kiedy przygupie
podszywae si pod Grzegorza Z. Masz co czowieku z bem! Wydaj ci
si e Napoleon jeste!? ;-))))
MW
Nie narzekaj! Ciesz sie ze masz wasnego psychopate!
Jak celebryta jakis... ;-P
Ale tak na marginesie, jak bardzo ten kretyn- podszywacz musi nielubi sam siebie skoro nie moe wystpowa we wasnej postaci.
--
stevep
-- -- -
Uywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|
|
|
Data: 2014-05-29 03:00:36 |
Autor: stevep |
Powyborczy Muppet Show |
W dniu .05.2014 o 01:52 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:
Na nic zdała się propaganda sukcesu, na nic kasowe produkcje Made By Rząd za – bagatela – 7 milionów nowych, polskich złotych – prorok się machnął a wybory do europejskiej parodii parlamentu pokazały w jak głębokiej i czarnej d...ziurze znajduje się nasza europejska demokratyczna tożsamość wspólnoty spod znaku nowoczesnego sierpa i młota przerobionego na 12 gwiazdek.
Pomimo upływu 10 lat wegetacji Polski na unijnym gruncie zainteresowanie naszych rodaków wyborami do Parlamentu Europejskiego okazało się równie jałowe jak i sama Unia a i casting na sołtysa podrzędnej wsi zaszytej w gęstej kniei cieszy się znacznie większą frekwencją tubylców niż pójście do urn ku chwale wielkiej matrioszki Europy. Prosty, polski lud – któremu polityka europejska zwisa i powiewa – wręcz wzorowo zdał egzamin z niechęci do głosowania wiedząc, że całe to wyborcze zamieszanie jest jak powódź, która wyrzuci na brzeg jeno stare buty i śnięte ryby. Owszem, istnieją pewne mądre głowy, które w pocie czoła próbują wytłumaczyć ten proceder byciem przez Polskę „młodą demokracją” – a ja zastanawiam się: to kiedy się w końcu nieco zestarzeje?
Pikanterii tej sprawie dodaje fakt, że przeciętny Kowalski zawdzięcza Unii w zasadzie niewiele. Na nic zda się tłumaczenie władz gmin, które – w odróżnieniu od mojej – potrafią sięgać do unijnej kieszeni na tyle głęboko, żeby uszczknąć co nieco dla siebie. Nie czarujmy się: inwestycje wykonywane za europejskie dolary najczęściej okazują się być jedną, wielką klapą: nie potrafimy przerobić ślimaka na rybę, truskawki na warzywo, prostowanie bananów nam nie idzie a i z baby chłopa nie zrobi... choć niektórzy mocno się starają. Wykonane z wielkim rozmachem drogi rozkładają się pod wpływem tlenu, kanalizacje – o ile w ogóle zostały odebrane – pękają, rury ściekowe żyją swoim życiem wykazując właściwości samopoziomujące a z odnowionych budynków spadają tynki. Unia została potraktowana jako dojna krowa: o ile mleka nie dała za wiele to przynajmniej można sobie było potrzymać za cycki.
Do budy podszywający się kundlu.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|