Data: 2009-08-08 12:57:07 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Witam.
Wczoraj wróciłem do domu więc dość na świeżo pozwolę sobie rzucić kilka miłych słów w kierunku opon Schwalbe Marathon Supreme. A w zasadzie jedno zdanie: siła marketingu (będąca główną siłą zatrzymującą wszystkie przebijacze dętek) nie jest w stanie wytrzymać jakiegoś-tam kolca z "ostrokrzewu" (nie mam pojęcia co to było. Wyglądało jak zeschnięty kolec róży). I to jest ta słynna niezniszczalna opona właśnie, z jej niezniszczalną wkładką HDG... :-/ -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-08-08 07:27:02 | |
Autor: tadek | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 12:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Witam. Załóż sobie do roweru ogumienie z lanej gumy /pełne/ odpadnie Ci pompowanie i przebijanie dętek. |
|
Data: 2009-08-08 08:27:20 | |
Autor: Saurus | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 16:27, tadek <tadekl...@poczta.onet.pl> wrote:
Załóż sobie do roweru ogumienie z lanej gumy /pełne/ odpadnie Ci Wypadną także zęby :-) |
|
Data: 2009-08-08 16:38:51 | |
Autor: fabian | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
tadek wrote:
On 8 Sie, 12:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- I amortyzacja? Fabian. |
|
Data: 2009-08-08 23:06:08 | |
Autor: Coaster | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
tadek wrote:
On 8 Sie, 12:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- http://www.crazyguyonabike.com/doc/?o=3Tzut&doc_id=4836&v=C -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-08-08 14:35:53 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 23:06, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
http://www.crazyguyonabike.com/doc/?o=3Tzut&doc_id=4836&v=C No to jest bardzo ciekawy link, nawet nie wiedziałem że się jeszcze robi opony z lanej gumy. Ale co mnie najbardziej zdziwiło - to że waga lanych opon wcale jakoś drastycznie nie odbiega od zwykłych, waży z grubsza tyle co zestaw dętka + normalna opona, np. opona 28x35mm to zaledwie 700g, aż się wierzyć nie chce, że cała jest z gumy: http://www.greentyre.co.uk/28inch.html Z tego testu wynika co prawda że opory są znaczące, ale tylko takie opony dają 100% zabezpieczenie przed przebiciem -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-08 15:05:08 | |
Autor: Saurus | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 23:35, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
Ale co mnie najbardziej zdziwiło - to że waga lanych opon wcale jakoś Bo nie są, w środku mają piankę, te pęcherzyki powietrza niby mają dawać jakąś namiastkę amortyzacji ale wiadomo że to nie będzie to samo jak gdy pracuje cała objętość powietrza w dętce. |
|
Data: 2009-08-09 01:43:21 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 9 Sie, 00:05, Saurus <Saur...@gmail.com> wrote:
Bo nie są, w środku mają piankę, te pęcherzyki powietrza niby mają No tak - wtedy to rzeczywiście można zrozumieć niską wagę. I niestety fakt z tą amortyzacją, szczególnie jak się jedzie na rowerze z dużym bagażem, wtedy klasyczna opona jest głównym amortyzatorem w rowerze, na oponie pełnej nie dość że byłyby sporo większe opory to jeszcze amortyzowałaby dużo gorzej, co i na żywotność kół też może mieć wpływ. To już jednak lepiej liczyć się z paroma gumami w tradycyjnym systemie, w końcu załatanie dętki to nie jest żadna filozofia; dopóki nie zaczyna się łapać gum seryjnie - nie stanowi to specjalnego problemu -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-09 00:10:00 | |
Autor: Dżejm | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Załóż sobie do roweru ogumienie z lanej gumy /pełne/ odpadnie Ci Można pełne opony dostać gdzieś w polsce :) ? Spróbował bym jedną :). pozdro Dż |
|
Data: 2009-08-08 15:33:09 | |
Autor: Jesse Custer | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 9 Sie, 00:10, Dżejm <no.s...@no.spam> wrote:
>> Załóż sobie do roweru ogumienie z lanej gumy /pełne/ odpadnie Ci Lepszy jest system airless tires ( http://www.airfreetires.com/. ) Kilka miesięcy temu wysłałem im pytanie o dilera w Polsce, niestety nie maja ale odpisali ze wysyłają do Polski bez robienia problemów, nawet jakaś symboliczną zniżkę proponowali za niedogodność. Fajne jest też to za za małą dopłata można zamówić sobie model danej oponki o twardości takiej jak sobie zażyczymy. Zerknijcie na frazę 'airless tires' na grafice w google pokazany jest przekrój takiej oponki. |
|
Data: 2009-08-09 00:53:01 | |
Autor: Coaster | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Jesse Custer wrote:
On 9 Sie, 00:10, Dżejm <no.s...@no.spam> wrote: Greentire: [...] are produced from one piece of micro-cellular polyurethane. [...] only millions of tiny air cells [...] [...] Air Free tires [...] actually are made of dense polyurethane foam that traps millions of microscopic air cells [...] -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-08-08 16:11:00 | |
Autor: Saurus | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 9 Sie, 00:53, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Jesse Custer wrote: Dokładnie, to wszystko to samo. Nie zapominając także o tym co pisał Sheldon Brown, może nie należy go traktować jak wyrocznię ale niejedno widział i użytkował "Of all the inventions that came out of the bicycle industry, probably none is as important and useful as Dr. Dunlop's pneumatic tyre. Airless tyres have been obsolete for over a century, but crackpot "inventors" keep trying to bring them back. They are heavy, slow and give a harsh ride. They are also likely to cause wheel damage, due to their poor cushioning ability. A pneumatic tyre uses all of the air in the whole tube as a shock absorber, while foam-type "airless" tyres/ tubes only use the air in the immediate area of impact. Airless tyre schemes have also been used by con artists to gull unsuspecting investors. My advice is to avoid this long-obsolete system." |
|
Data: 2009-08-08 10:13:40 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 12:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Witam. Nie ma niezniszczalnych opon. A Ty Marku zwyczajnie zdrowo przesadzasz. Marathon Supreme jest oponą przeznaczoną do jazdy po ASFALCIE nie po krzakach, więc nie można od niej wymagać za wiele. Jest to opona bardzo lekka (poniżej 500g) i co za tym idzie bardzo szybka, z bieżnikiem typowo slickowym. Jeśli ktoś po takiej oponie oczekuje niezniszczalności w jeździe po kolcach - to zwyczajnie oczekuje za wiele i sam jest sobie winien, że źle wybrał oponę. Bo nie ma opon do wszystkiego - albo będzie super odporna i długowieczna, albo szybka i lekka, tych dwóch przeciwieństw nie da się pogodzić. Ja sam również miałem Marathon Supreme na wyprawie dłuższej od Twojej - i nie mam do nich żadnych zastrzeżeń, jedyne dwie gumy jakie miałem były z powodu dętki ExtraLite (dziury od wewnętrznej strony, więc to nie wina opony). A warto dodać, że w Albanii przejechałem ok. 100km z pełnym 30kg bagażem po drogach po prostu tragicznych, drogach gorszych niż miałem na Islandii (gdzie miałem dużo pancerniejsze Marathony XR), z masą kamieni. I to były najgorsze możliwe drogi po jakich da się jeździć z bagażem, na gorszych można jedynie pchać (kilka razy niestety też musiałem). I były to drogi typowo górskie zaliczyłem na tych oponach masakryczny wielokilometrowy zjazd z 1400m na ok. 400m, zjazd na którym z powodu jakości drogi nie przekraczałem prędkości 10-12km/h. Opony (mimo że nie przeznaczone do takiego terenu) wytrzymały to wszystko bez zarzutu. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-08 19:34:51 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Panie Michał Wolff, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:daadeefe-94be-48d0-ba7f-1ec5bba679a9o35g2000vbi.googlegroups.com> przy ul.... Nie ma niezniszczalnych opon.[ciach!] Wiem, wiem... Jednak Schwalbe robi TAKI markieting wkoło linii Marathon, że możnaby mieć nadzieję na ich względną nieprzebijalność. Fakt, Supreme w krzaki się nie nadaje, ale on w tych krzakach leżał, a nie jeździł, to mnie najbardziej boli. No nic, ważne, że wyprawa się udała i poza tym nie było większych problemów. Nad jakością Schwalbe pewnie możnaby nie jednego flejma ukręcić, ale po co? Może z mojego posta można wyczytać przekaz "Schwalbe jest do dupy!", jednak nie miałem go na myśli, ponieważ wyjmowałem z opony kawałeczki szkła i takie tam. Bez przebicia opony. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-08-08 11:10:28 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 19:34, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Wiem, wiem... Jednak Schwalbe robi TAKI markieting wkoło linii Marathon, że Schwalbe robi? I na czym ten ich marketing polega? Mają świetnie zrobioną stronę internetową, bardzo przejrzystą, z dobrymi opisami, wszystkimi parametrami opon i tyle. Natknąłeś się na jakieś inne działania promocyjne? Bo jakoś nie bardzo sobie przypominam. Reklamę Schwalbe robią przede wszystkim użytkownicy, my sami w niekończących się wątkach typu "czy XR jest lepszy od zwykłych Marathonów", większość sakwiarzy jeździ na ich oponach - i bardzo chętnie o tym pisze. Fakt, Supreme w krzaki się nie nadaje, ale on w tych krzakach leżał, a nie Zaraz, zaraz - to ja myślałem że Ci się ta opona rozleciała, a z tego co piszesz chodzi o zwykłe przebicie bez konieczności zmiany opony? Jedną gumę (na kolcu) na ponad 3tys km z pełnym bagażem na leciutkich oponach ważących poniżej 500g nazywasz złym wynikiem??? To jest po prostu zdrowe przegięcie!!! Poza tym czy to przebicie było w czasie jazdy nie sposób powiedzieć, raczej na dojeździe pod biwak wbił się kolec, powietrze schodziło powoli - to się po prostu zdarza, żadna opona na świecie nie zagwarantuje 100% pewności, nawet niemal kilogramowe XR 2,25 ludzie przebijali -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-09 11:35:13 | |
Autor: Artur | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
sobota, 08 sie, Michał Wolff:
Wiem, wiem... Jednak Schwalbe robi TAKI markieting wkoło linii Marathon, żeSchwalbe robi? I na czym ten ich marketing polega? Na wszystkim - recenzje w gazetach, opinie w internecie, reklamy w sklepach itd. Natknąłeś się na jakieś inne działania promocyjne? Oj widzę, że dość naiwnie patrzysz na rzeczywistość :). Nie chcę tu tworzyć wizji jakiegoś misternego oszustwa, marketing jest dzisiaj normalnością. I nie chodzi tu o to, aby wcisnąć ludziom bubel i ich oszukać, po prostu oprócz oferowania samego produktu konieczne jest ciągłe informowanie ludzi o nim, zachwalanie itd. Wizja produktu stworzona dzięki marketingowi jest równie ważna albo ważniejsza od samego produktu. Bo jakoś nie bardzo sobie przypominam. Reklamę Schwalbe robią przede Jest jak piszesz, ale to się samo napędza - kupujesz oponę jako ekspedycyjną, jesteś w miarę zadowolony, piszesz o tym. Ktoś inny czyta o tym, też kupuje Schwalbe i proces się powtarza. Inna sprawa, że Schwalbe rzeczywiście robi dobre lub nawet bardzo dobre opony turystyczne, a konkurencja dość cienko sobie radzi w tym temacie. Warto tylko umieć oddzielić marketing od sprawy i nie traktować sprawy religijnie (to zdaje się Ty posiadasz w swojej kolekcji tylko Schwalbe i innych nie uznajesz?). Co do numerków i parametrów na stronie Schwalbe - ja też lubię je poczytać i inni producenci czegoś takiego nie mają. Pytanie tylko, jak to się ma do rzeczywistości. Przykładowo można przeczytać, że wg Schwalbe szersze opony przy tym samym ciśnieniu toczą się lepiej od węższych. Moja praktyka kategorycznie przeczy tym wynikom. Jeśli inne parametry zostały uzyskane w tym samym laboratorium to ja dziękuję za takie badania :). |
|
Data: 2009-08-09 11:56:53 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 9 Sie, 13:35, Artur <artur...@REMOVEgmail.com> wrote:
Na wszystkim - recenzje w gazetach, opinie w internecie, reklamy w sklepach A odkąd to opinia jest działaniem promocyjnym? Czy ja i dziesiątki innych użytkowników bierzemy za to kasę? Nie - uważamy te opony po prostu za dobre i o tym piszemy. Oczywiście jest to Schwalbe jak najbardziej na rękę, ale nie ma to nic wspólnego z ich świadomym działaniem, nie oni to nakręcają; dobry produkt zawsze broni się sam, Mercedes tak silnie jak Renault czy Hyundai się reklamować nie musi. Oj widzę, że dość naiwnie patrzysz na rzeczywistość :) Nie kolego - to Ty sprawiasz wrażenie jakbyś był zupełnie oderwany od rzeczywistości. Dla Schwalbe polski rynek to jest siódma woda po kisielu. Promocję to oni mogą robić w Niemczech, gdzie w 5tys mieścince można znaleźć sklepy rowerowe jakich nie ma w Warszawie (sprawdzone doświadczalnie), gdzie sklepów i rowerzystów jest zatrzęsienie, nie w kraju, gdzie rynek rowerowy istnieje tylko w dużych miastach i gdzie 95% rowerzystów jeździ na rowerach klasy marketowej, wartych mniej niż najdroższe opony w ich ofercie. Polska przy krajach zachodniej Europy, gdzie zamożnych rowerzystów wydających sporo na sprzęt są dziesiątki tysięcy to jest dla takich firm rynek poboczny i żadnej wielkiej promocji tu nie prowadzą Co do numerków i parametrów na stronie Schwalbe - ja też lubię je poczytać i Bo to jest po prostu fakt, fakt który da się zmierzyć i nie ma co się ośmieszać z tym polemizując. Opony szersze przy tym samym ciśnieniu mają mniejsze opory toczenia, nie chce mi się tego szukać ale krążył tu nieraz laboratoryjny test opon szosowych zrobiony nie przez Schwalbe, a Continentala, gdzie mierzono opory toczenia - i jak wół to wyszło. Moja praktyka Widzę że nie zrozumiałeś zupełnie tego testu, mylisz opory toczenia z całokształtem. Opona szersza będzie cięższa, będzia miała większe opory powietrza, da się napompować do mniejszego ciśnienia itd. - więc sumarycznie jest wolniejsza, opór toczenia to tylko jeden z istotnych parametrów. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-10 13:00:53 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 09.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 9 Sie, 13:35, Artur <artur...@REMOVEgmail.com> wrote: Widać, że nigdy nie interesowałeś się psychologią społeczną. Żeby być bardziej świadomym tego jakim manipulacjom się ulega i skuteczniej się przed tym bronić, warto nadrobić zaległości. Zacznij od b. znanego eksperymentu Ascha, potem np. eksp. Sherifa i jak po sznurku dojdziesz do terminu groupthink, a po drodze warto też poczytać trochę z innej beczki o dysonansie poznawczym i sposobach jego redukcji. I przy okazji dla wszystkich tefałenowych i agorowych wykształciuchów lektura obowiązkowa, czyli Wołkow. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-10 04:25:09 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 10 Sie, 13:00, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: Dnia 09.08.2009 Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> napisał/a: Wszystko fajne, tylko nie wiem po co popisujesz się tu wiedzą typu uniwersyteckiego (zazwyczaj zupełnie niepraktyczną w zastosowaniu)? Pewnie jak zwykle dla podbudowania swojego ego. Jaki to ma związek z tym konkretnym przypadkiem? Ja nie ulegam żadnym manipulacjom w kwestii opon, w ich ocenie jedynym istotnym dla mnie parametrem jest praktyka i oceny innych praktyków spośród sakwiarzy jak Baltazar czy Przemek Pawłucki, którzy te opony bardzo polecali (a i to tylko przy pierwszym zakupem produktów tej firmy). Jeśli opony są niezawodne na przestrzeni długich lat - to ja w materiałach Schwalbe nie widzę żadnej manipulacji, widzę po prostu prawdę. Możesz mi wytłumaczyć jak zostałem zmanipulowany przez tą firmę? Jak dałem się tak załatwić, że kupiłem niezawodne opony, które na przestrzeni długich lat przebiłem 2 czy 3 razy? :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-10 14:10:07 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 10 Sie, 13:00, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> > A odkąd to opinia jest działaniem promocyjnym? Czy ja i dziesiątki To nie jest wiedza typu uniwersyteckiego (ani nie studiowałam psychologii, ani nawet nie miałam na studiach kursu z psychologii). To jest wiedza wykształconego człowieka, w przeciwieństwie do wiedzy wykształciucha. (zazwyczaj zupełnie niepraktyczną w zastosowaniu)? No tak, pozamykać te wszystkie uniwersytety, wykształciuchom wystarczą Wyższe Szkoły Obróbki Skrawaniem. Pewnie jak zwykle dla podbudowania swojego ego. Jaki to ma związek z Skoro nie posiadasz tej "wiedzy uniwersyteckiej" i najwyraźniej nie chcesz zwiększyć własnej świadomości, to nie jesteś w stanie tego ocenić. w ich ocenie jedynym istotnym dla mnie parametrem jest Eksperyment Ascha. i oceny innych praktyków spośród sakwiarzy jak Baltazar czy Eksperyment Milgrama. Możesz mi wytłumaczyć jak zostałem zmanipulowany (...)? Najprościej będzie ci odpalić wiki i wpisać podane nazwiska i pojęcia. Jak cię to wciągnie, to warto zajrzeć do książek np. Aronsona, Cialdiniego, Zimbardo. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-10 06:38:00 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 10 Sie, 14:10, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: To nie jest wiedza typu uniwersyteckiego (ani nie studiowałam Bzdura - to jest wiedza człowieka którego interesuje psychologia. Wiesz cokolwiek konkretniejszego o powiedzmy czołgach niemieckich w drugiej wojnie? Wiesz cokolwiek konkretnego o tym jak działa procesor w Twoim komputerze? Wiesz cokolwiek o składzie benzyny obecnie sprzedawanej na stacjach? Historyk, informatyk i chemik też Ci mogą powiedzieć że to wiedza wykształconego człowieka. Skoro nie posiadasz tej "wiedzy uniwersyteckiej" i najwyraźniej nie :)))) A skąd wiesz, że Ci co pisali Twoje książki nie manipulowali Ciebie, że nie siedzisz w matrixie drugiego stopnia? W końcu fachowcy od tej dziedziny, to dla nich nie problem, dlaczego mają ujawniać tajniki manipulacji, zamiast sami przejąć kontrolę nad ciemnym motłochem co wszystko kupi? Skąd wiesz, że nie trzeba przeczytać kilku kolejnych książek dostępnych tylko dla wtajemniczonych, posiąść dużo większej wiedzy żeby zdać sobie sprawę z manipulacji drugiego stopnia? Widzisz już komiczność Twojego rozumowania? Odrzucanie zdrowego rozsądku przy ocenie banalnych spraw świadczy tylko o oderwaniu od rzeczywistości. Był kiedyś taki filozof, który twierdził że nie istnieje związek przyczynowo-skutkowy i to że inni umierają wcale nie znaczy że umrze i on. I wiesz co? Jednak się przekręcił :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-10 16:49:57 | |
Autor: Artur | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
poniedziałek, 10 sie, Michał Wolff:
Skoro nie posiadasz tej "wiedzy uniwersyteckiej" i najwyraźniej nie:)))) Z tego co piszesz wyłazi to, że traktujesz wiedzę jak papkę, i to co przeczytasz łykasz bez zastanowienia. Tylko wtedy możliwe byłoby to o czym piszesz. Generalnie Twoje podejście do nauki powala - jak mniemam uważasz całą psychologię, socjologię, marketing za bzdurę oderwaną od rzeczywistości?. I to Ty masz być wykształciuchem? :)))) |
|
Data: 2009-08-10 10:07:03 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 10 Sie, 18:49, Artur <artur...@REMOVEgmail.com> wrote:
Generalnie Twoje podejście do nauki powala - jak mniemam uważasz całą Pomyśl chwilkę drogi kolego zanim zaczniesz taką tyradę, zastanów się minutkę, pozwól żeby Tobą pokierował zdrowy rozsądek, nie emocje człowieka przegadanego przeze mnie w tym i innych wątkach - i dopiero pisz. Renata przynajmniej umie dobrze dyskutować, Ty jak widzę masz z tym jednak spore problemy. Gdzie tu rozmawiamy o psychologii czy o socjologii jako takiej (swoją drogą przez sporą część filozofów czy historyków uznawanych za pseudo- nauki) ??? Rozmawiamy o banalnej sprawie oceny promowania opon przez Schwalbe. Jeśli ktoś bez wsparcia specjalistycznej literatury nie jest w stanie stwierdzić co jest manipulacją, co marketingiem, gdzie jest granica między promowaniem produktu a opisem jego właściwości - to takiego człowieka samego w świat puszczać nie powinni... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-10 19:55:01 | |
Autor: Artur | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
poniedziałek, 10 sie, Michał Wolff:
Pomyśl chwilkę drogi kolego zanim zaczniesz taką tyradę, zastanów się Ależ Ciebie przecież nie da się przegadać. Zawsze wiesz wszystko najlepiej, a Twoje doświadczenia i opinie są jedynymi, które się liczą. Dodając do tego to, że masz masę czasu na pisanie długich postów tutaj i na innych grupach wychodzi to co widać. Gdzie tu rozmawiamy o psychologii czy o socjologii jako takiej (swoją Doszliśmy do tego poziomu w toku dyskusji. Uważasz, że Ciebie i Twojego uwielbienia Schwalbe procesy psychologiczne nie dotyczą? |
|
Data: 2009-08-10 13:35:41 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 10 Sie, 21:55, Artur <artur...@REMOVEgmail.com> wrote:
Ależ Ciebie przecież nie da się przegadać. Ciebie za to da się bez trudu :)) Zawsze wiesz wszystko najlepiej, a Daj spokój stary, masz tu Renatę, poczytaj, poducz się, zobacz jak się dyskutuje - to może zainspirujesz mnie do napisania dłuższej odpowiedzi, bo na razie starczy parę linijek Doszliśmy do tego poziomu w toku dyskusji. My? Byłbym rad jakbyś się za mnie nie wypowiadał. Uważasz, że Ciebie i Twojego Wow! Proces psychologiczny! Niemalże spadłem z krzesła. Tym sformułowaniem prawie mnie załatwiłeś w tej dyskusji :)) Miłośnikóm stosowania naukowego bełkotu do opisawania oczywistości polecam ten artykulik o pseudonauce i jej języku http://stowarzyszenie_wolnomyslicieli.free.ngo.pl/strony/napse.htm -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl: |
|
Data: 2009-08-10 21:24:25 | |
Autor: Artur | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
poniedziałek, 10 sie, Michał Wolff:
Ależ Ciebie przecież nie da się przegadać.Ciebie za to da się bez trudu :)) Owszem, jeżeli ja traktuję poważnie opinie innych i staram się znaleźć wyważony wniosek, a z drugiej strony pojawia się ktoś taki jak Ty, to tak wychodzi. Jeżeli Twoim celem jest forsowanie swoich opinii i przegadywanie wszystkich (a patrząc na wątki, w których bierzesz udział, tak to niestety wygląda) - to składam wyrazy współczucia. Uważasz, że Ciebie i TwojegoProces psychologiczny! Niemalże spadłem z krzesła. Tym sformułowaniem Ekhm. Czytając Twoje opinie nt. psychologii i socjologii nie wiem, czy mam się śmiać czy płakać (bo są to nauki z realnymi i obiektywnymi osiągnięciami, wpływające na naszą aktualną rzeczywistość, psychologia wielu ludziom uratowała życie). Dyskutować tutaj nie chcę i nie mam czasu na takie tematy. |
|
Data: 2009-08-10 15:44:31 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 10 Sie, 23:24, Artur <artur...@REMOVEgmail.com> wrote:
Owszem, jeżeli ja traktuję poważnie opinie innych i staram się znaleźć Daj spokój, ja umiem docenić adwersarzy w dyskusjach, niestety Twoje wypowiedzi za bardzo trącą sztampą, żeby do poważniejszej dyskusji skłaniały Ekhm. Czytając Twoje opinie nt. psychologii i socjologii nie wiem, czy mam się Ale to nie są tylko moje opinie, w czasie swojej "kariery" naukowej nieraz się spotykałem z opiniami filozofów i historyków, ludzi z tytułami profesorskimi z Belwederu, którzy mieli wiele wątpliwości co do ścisłości tych nauk. Nie twierdzę, że nie są to nauki, że nie mają wielu osiągnięć, ale jest też w nich bardzo dużo nieścisłości, bardzo dużo pseudonauki. Ale co mnie najbardziej bawi - to ludzie, którzy do wyjaśnienia banalnych spraw muszą sięgać po naukowy bełkocik, co więcej roszczą sobie prawo do twierdzenia, że inni nie są w stanie tego ocenić, bo nie czytali jak ktoś ubrał w naukowe słownictwo opis zjawiska prostego jak cep, obecnego w naszym życiu na każdym kroku jak to ma miejsce w przypadku Schwalbe -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-11 05:13:18 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 2009-08-10, MichaĹ Wolff wrote:
On 10 Sie, 23:24, Artur <artur...@REMOVEgmail.com> wrote: AleĹź jesteĹ mÄski. Ekhm. CzytajÄ c Twoje opinie nt. psychologii i socjologii nie wiem, To samo moĹźna powiedzieÄ o historii i filozofii (sĹyszaĹeĹ moĹźe o anegdotycznej juĹź pracy doktorskiej z filozofii pt. "Postawa arystotelyjska przy pĹywaniu historycznym"?) i dotyczy w zasadzie kaĹźdej dziedziny, ktĂłra nie jest w sposĂłb jednoznaczny i prosty weryfikowalna. Zjawiska spoĹeczne nigdy takie nie byĹy i raczej nie bÄdÄ . Faktycznie socjologia ma silnÄ skĹonnoĹÄ do generowania beĹkotu (ale Twoja "twarda" filozofia takoĹź, w sieci istnieje nawet generator postmodernistycznego beĹkotu http://www.elsewhere.org/pomo/), dodatkowo te dziedziny siÄ bardzo silnie przeplatajÄ miÄdzy sobÄ . Ale przytoczone przez Ciebie opinie o psychologii i socjologii przez znajomego filozofa sÄ opiniami zwrotnymi, zapewniam CiÄ. (do czego to doszĹo, robiÄ za adwokata socjologii.. :S) Ale co mnie najbardziej bawi - to ludzie, ktĂłrzy do wyjaĹnienia A widzisz, ja nie byĹbym taki pewien. DoĹÄ Ĺatwo obiektywnie oceniÄ trwaĹoĹÄ opony (po kilometraĹźu). OdpornoĹÄ na przebicia juĹź trochÄ gorzej, bo mocno zaleĹźy od warunkĂłw - nawierzchni, iloĹci szkĹa, drucikĂłw, kolcĂłw i innych dzikich wÄĹźy. Ale gdy dochodzi do rzeczy typu przyczepnoĹÄ czy ĹatwoĹÄ toczenia, zaczyna siÄ w duĹźej mierze magia. OczywiĹcie od razu odczuwalna jest róşnica miÄdzy wÄ skim, lekkim i nabitym na kamieĹ slickiem a grubym traktorem, doĹÄ Ĺatwo rĂłwnieĹź zaobserwowaÄ, jak róşne rodzaje bieĹźnika radzÄ sobie z warunkami bĹotnymi czy wodnymi. Opona kolcowana bezdyskusyjnie lepiej radzi sobie na lodzie. Ale jak dochodzi do róşnic w mieszankach gumy, czy niuansĂłw budowy bieĹźnika, to jest juĹź magicznie. Odczucie siÄ robi mocno subiektywne i maĹo pewne, a tym podatne bardzo na róşnego rodzaju wpĹywy. Nie twierdzÄ oczywiĹcie, Ĺźe miÄdzy róşnymi gumami nie ma róşnic, co wiÄcej, _wydaje mi siÄ_, Ĺźe w paru przypadkach takie róşnice caĹkiem wyraĹşnie odczuwam (np. Nobby Nicki majÄ ce znacznie lepszÄ przyczepnoĹÄ od Tiog Factory XC). Ale audiofile dadzÄ siÄ pociÄ Ä, Ĺźe sĹyszÄ dramatycznÄ poprawÄ dĹşwiÄku po zamontowaniu do ich sprzÄciszy kabla zasilajÄ cego (!) za parÄ tysiÄcy zĹ, albo dla odmiany kabli kierunkowych (!!!) do gĹoĹnikĂłw. WiÄc jak dla mnie, przy oponach wcale nie jest tak banalnie. Banalnie moĹźe byÄ przy siodeĹkach, bo to, czy tyĹek boli po iluĹtam km, czy nie, to jednak doĹÄ Ĺatwo stwierdziÄ. Co do jeszcze samych opon - oczywiĹcie moĹźna posiĹkowaÄ siÄ pomocÄ licznika, obserwowaÄ, Ĺźe na danych oponach Ĺrednia podnosi siÄ o ileĹtam w stosunku do innych opon - ale Ĺźeby byÄ obiektywnym, to trzebaby sporo czasu poĹwiÄciÄ, Ĺźeby to porĂłwnanie byĹo obiektywne - i najlepiej w podwĂłjnie Ĺlepym teĹcie. ;) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-08-11 05:04:08 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 11 Sie, 07:13, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: A widzisz, ja nie byłbym taki pewien. Dość łatwo obiektywnie ocenić No i to jest wreszcie sprowadzenie dyskusji na właściwy tor, nie popisywanie się elokwencją nijak mającą się do tematu rozmowy - co uprawia Renata. Zgadzam się z większością tego co napisałeś. Oczywiście, że pewne różnice nie do końca są weryfikowalne, zależą od stylu jazdy konkretnego użytkownika, od tego do czego wykorzystuje się opony, czego po nich oczekuje (czy szybkości, czy odporności i niezawodności - bo to pogodzić w pełni jest nie sposób). Ale zapewniam Cię że nie trzeba czytać żadnej książki z listy Renaty by z tego sobie zdawać sprawę, wystarczy odrobina intelektu i umiejętność samodzielnej interpretacji wypowiedzi innych. A i to jak wspominałem - raczej wśród rowerzystów mniej doświadczonych, którzy jeszcze z danym produktem nie mieli styczności. Jeśli masz już dłuższe doświadczenia z konkretnym modelem opon, widzisz że na długich trasach są istotnie niezawodne, widzisz że koledzy którzy też mają te opony mają te same doświadczenia - to o jakiej manipulacji może tu być mowa? Tak mnie Schwalbe "nakręciło" że gówniane opony zacząłem uważać za świetne? Naciąć się na reklamie, dać się nabrać odrobinę myślący człowiek może tylko za pierwszym razem, drugi raz kiepskiego produktu już nie kupi. Jedynym pewnym kryterium oceny - są osobiste doświadczenia rowerzysty. Renatka przeczytała parę książeczek o manipulacji - i co jej to dało w kontekście wyboru opon i odporności na manipulacje Schwalbe? Nic nie dało - bo i tak musiała te opony kupić by zweryfikować rzeczywistość, a kupiła je dlatego że ją zachwalało wielu, że miały status "kultowych", więc świadomie czy nie - jednak reklamie uległa. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-11 12:35:01 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 2009-08-11, MichaĹ Wolff wrote:
On 11 Sie, 07:13, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> A widzisz, a dla mnie owa subiektywna ocena nie jest rĂłwnieĹź idealnym kryterium. PisaĹem o audiofilach (tacy fajni chĹopcy do bicia) - wiÄkszoĹÄ z nich skutecznich na tyle skutecznie ulegĹa kombinacji marketingu i potrzeby usprawiedliwienia przed sobÄ wydatku, Ĺźe "autentycznie sĹyszÄ " róşnicÄ miÄdzy kablami czy czym tam. I nie dam sobie rÄki uciÄ Ä, Ĺźe róşnica w przyczepnoĹci miÄdzy oponami, o ktĂłrych pisaĹem (Nobby Nic vs Tioga Factory XC) nie powstaĹa tylko mi we Ĺbie. Dlatego pisaĹem o podwĂłjnie Ĺlepych testach. ;) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-08-16 10:54:52 | |
Autor: dsotO | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 11 Sie, 07:13, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: A widzisz, ja nie byłbym taki pewien. Dość łatwo obiektywnie ocenić Ale jak dochodzi do różnic w mieszankach gumy, czy niuansów Czy musiało dojść do zaciekłej dyskusji o psychologach, wykształciuchach, książkach itd. skoro można było to wyjaśnić ogólnie w jednym poście ? Pewno tak, ale zależy kto dyskutował ;) Odnośnie oporów toczenia, to bikeboard wizytował raz w fabryce jakiegoś producenta i podane zostały wówczas wyniki testów laboratoryjnych dla iluś modeli opon. Dla jednego to będzie jakaś wykładnia, inny powie, że testy były sfabrykowane, albo że artykuł był sponsorowany przez tego producenta opon ;) Jakie źródła więc mają być wiarygodne w opiniowaniu ? Jak już napisałeś, w przypadku opon jest to kwestia indywidualna. Gdy odrzucić opinie "opony x są do d..." oraz "opony x są zaj...", to zostanie nam reszta i załóżmy, że nie są one przekłamane. Problem tylko jest taki, że zarówno parametry użytkowników, trasa, pogoda, czy konkretny egzemplarz danego modelu opony jest inny, nie mówiąc już o osobistych mniej lub bardziej trafnych spostrzeżeniach :) Ostatnio miałem przypadek, że jedna kobita chciała mi wmówić, iż włożyłem skęconą dętkę do opony i dlatego zrobiła się "bania", a że zrobiło się pęknięcie opony na kilka centymetrów wydawało się jej nieistotne - szła w zaparte, ale ostatecznie wyluzowała ;) W internecie jest tak samo - wielu się myli, albo oczekuje nie wiadomo czego i dlatego nigdy nie traktuję opinii z netu jako wyroczni. Nieprzebijalność, o której mowa w pierwszym poście można sprawdzić w warunkach testowych - laboratoryjnych np. bierzesz gwoździa, ciężarek o określonej wadze i opuszczasz go przez rurkę z ustalonej wysokości. Na koniec mierzysz ile gwoździa się wbije w bieżnik. Czynność powtarzasz w kilku miejscach (albo nawet na kilku takich samych oponach) i wyciągasz średnią ;) To samo dla wszystkich innych modeli dla których robisz test. Przyczepność też można by sprawdzić przygotowując odpowiednie stanowisko testowe. Tylko jest jeden problem - kto wyłoży kasę na te wszystkie opony i podejmie się tego zadania w stu procentach skrupulatnie i obiektywnie ? :) Więc jak dla mnie, przy oponach wcale nie jest tak banalnie. Banalnie Nie wszysycy mają jednakowy tyłek, nie wszyscy jeżdżą tyle samo, nie wszyscy mają hemoroidy ... ;) Co do jeszcze samych opon - oczywiście można posiłkować się pomocą licznika, obserwować, że na danych oponach A wiatr ? :) |
|
Data: 2009-08-17 09:44:19 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 2009-08-16, dsotO wrote:
WiÄc jak dla mnie, przy oponach wcale nie jest tak banalnie. Banalnie Tak, oczywiĹcie - chodziĹo mi o to, Ĺźe doĹÄ Ĺatwo stwierdziÄ, Ĺźe dla danej osoby znacznie lepsze jest siodeĹko takie, a nie inne, i nie trzeba podejrzewaÄ siÄ o uleganie autosugestiom. ;) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-08-13 21:59:09 | |
Autor: maksWYTNIJTO | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Ale co mnie najbardziej bawi - to ludzie, którzy do wyjaśnienia Niezwykle prosto...i pieknie! pozdrawam Ignac -- |
|
Data: 2009-08-11 07:41:52 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 2009-08-10, MichaĹ Wolff wrote:
On 10 Sie, 21:55, Artur <artur...@REMOVEgmail.com> wrote: Artykulik ma niewÄ tpliwie swojÄ czÄĹÄ racji. JednakowoĹź autor pisze zupeĹnÄ bzdurÄ konkretyzujÄ c swoje zarzuty - pisze o problematyce terminu osobowoĹci, zarzucajÄ c, Ĺźe nie wiadomo, czy w ogĂłle istnieje. Otóş, Ĺźeby coĹ takiego napisaÄ, trzeba wybitnie nie mieÄ pojÄcia, na czym polega metodologia nauk humanistycznych. "OsobowoĹÄ" nie jest Ĺźadnym pojÄciem pierowotnym - podlega definicjom, definicje sÄ tworzone na róşne sposoby, oczywiĹcie na swoje sposoby ograniczone - ale w takim Ĺwietle pytanie, czy osobowoĹÄ istnieje, jest z gruntu Ĺşle zadane. MoĹźna siÄ zastanawiaÄ, czy istniejÄ archetypy Junga czy popÄdy Freuda. A termin "osobowoĹÄ" istnieje jak kaĹźdy inny termin. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-08-13 21:47:39 | |
Autor: maksWYTNIJTO | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Rozmawiamy o banalnej sprawie oceny promowania opon przez Schwalbe. Michale...dawno sie tak dobrze nie bawiłem! pozdrawiam Ignac -- |
|
Data: 2009-08-10 17:43:41 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 10 Sie, 14:10, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> Nie jestem psychologiem, a mówię ci, że to jest bardzo podstawowa wiedza (oczywiście nie dotyczy to nazwisk i pojęć, a opisywanych zjawisk). Bardziej podstawowa niż elementarna arytmetyka, nie mówiąc już o znajomości czołgów. Jak nie umiesz dodawać i odejmować, to sobie weźmiesz kalkulator, jak ci się zepsuje czołg, to znajdziesz mechanika, który go naprawi. A jak tobą manipulują, to do kogo się zwrócisz, zwłaszcza gdy nawet nie uświadamasz sobie, że ktoś może tobą manipulować? Zatem wiedzę, o której mowa można raczej porównać do wiedzy, że w ogóle istnieje coś takiego jak kalkulator i że można na tym pomnożyć i pododawać. Skoro nie posiadasz tej "wiedzy uniwersyteckiej" i najwyraźniej nie Jakbym pracowała w Agorze, to bym ci powiedziała, że takiej teorii spiskowej to sam Sakiewicz, a nawet prof. Nowak by się nie powstydził. W końcu fachowcy od tej Bingo! Właśnie trafnie wyjaśniłeś dlaczego w Gadzinówce Wyborczej jest zapis na Wołkowa. Odrzucanie zdrowego Bingo po raz drugi. Był kiedyś taki filozof, który twierdził że nie Bingo po raz trzeci. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-10 09:54:02 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 10 Sie, 17:43, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: A jak tobą manipulują, to do kogo Po to człowiek ma mózg, żeby umiał ocenić czy nim manipulują czy nie. Niektórzy umieją samodzielnie myśleć, inni potrzebują do oceny pewnych zjawisk pomocy fachowców i przewodników duchowych. Skoro nie posiadasz tej "wiedzy uniwersyteckiej" i najwyraźniej nie > A skąd wiesz, że Ci co pisali Twoje książki nie manipulowali Ciebie, Jakbym pracowała w Agorze, to bym ci powiedziała, że takiej teorii To nie jest teoria spiskowa - tylko logiczne obalenie Twojego argumentu. Skoro jak twierdzisz że do oceny czy dałem się zmanipulować jest potrzebna wiedza teoretyczna z dziedziny psychologii - to na tej samej zasadzie Ty (jako jak sama piszesz nie-psycholog, dyletant w tej branży) nie masz wystarczających kwalifikacji by ocenić czy nie jesteś manipulowana przez tych co piszą o metodach manipulacji (niewątpliwie wybitnych fachowcach w tej mierze, więc ludźmi potrafiącymi manipulować w sposób dużo bardziej wykwintny i perwersyjny niż prosty redaktor z Gazety Wyborczej) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-10 19:44:20 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 10 Sie, 17:43, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> Każdy ma mózg ergo każdy umie ocenić, czy nim manipulują ergo bzdury pleciesz i tyle. Niektórzy umieją samodzielnie myśleć, inni potrzebują do oceny pewnych Ci niektórzy to strzelą palcami i wymyślą, że kwadrat przeciwprostąkotnej równa się sumie kwadratów przyprostokątnych, wyskoczą z wanny z okrzykiem "Eureka", a wieczorem dowiodą, że E=mc2 i nie potrzebują takich fachowców i przewodników duchowych jak Pitagoras, Archimedes, czy Einstein. Skoro nie posiadasz tej "wiedzy uniwersyteckiej" i najwyraźniej nie Oczywiście, dla wierzących w ten matrix drugiego stopnia... redaktor z Gazety Wyborczej) BTW, dał ci do myślenia ten myk ze zniknięciem Wołkowa? Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-10 11:11:01 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 10 Sie, 19:44, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: Każdy ma mózg ergo każdy umie ocenić, czy nim manipulują ergo bzdury Przeceniłem Twoją zdolność czytania między wierszami, widzę że wolisz kawa na ławę. Przez zwrot "po to człowiek ma mózg" pisałem o człowieku umiejącym mózgu używać, nie osobniku pokroju kibica Legii, który fizycznie mózg co prawda posiada, ale używa go podobnie jak zwierzęta.. Ci niektórzy to strzelą palcami i wymyślą, że kwadrat No tego to ja się po Tobie nie spodziewałem! A gdzie Jarosław Kaczyński??? No cóż, jeśli do oceny czy jesteś manipulowana przez Schwalbe i na czym ta manipulacja polega potrzebujesz przewodników duchowych - to mogę tylko współczuć... Oczywiście, dla wierzących w ten matrix drugiego stopnia... Prawdziwy mason to by się tylko uśmiechnął z politowaniem :)) Nie udawaj, że nie zrozumiałaś o co mi chodzi. Istotą dobrej manipulacji jest to by jej manipulowani wykryć nie umieli, jeśli twierdzisz, że ja nie jestem w stanie ocenić czy mnie ktoś nie manipuluje bo nie przeczytałem paru książek - to tak samo Ty nie jesteś w stanie ocenić czy Tobą nie manipuluje ktoś w sposób bardziej skomplikowany, bo nie przeczytałaś książek bardziej skomplikowanych.. Wiara w Matrix drugiego stopnia - nie ma tu nic do rzeczy, bo na tej samej zasadzie ja mogę powiedzieć jak to zrobiłaś Ty "oczywiście, dla wierzących w ten matrix pierwszego stopnia". Istotą problemu jest to że nie jesteś w stanie ocenić czy ktoś Tobą manipuluje czy też nie. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-10 21:11:15 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 10 Sie, 19:44, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> I wszyscy poza kibicami Legii, w tym Michał Wolff, są po prostu niemanipulowalni. A nieśmiertelni też jesteście? Ci niektórzy to strzelą palcami i wymyślą, że kwadrat No cóż, jeśli do oceny czy jesteś manipulowana przez Schwalbe i na Nawiasem, twoja manipulacja polega na upartym po raz kolejny pisaniu, że manipuluje Schwalbe, podczas, gdy rozmowa jest o psychologii społecznej i o tym jak to, że co ktoś powiedział o Marathonach wpływa na twoją ich percepcję (raz pojawił się wątek ceny, ale to pobocznie). potrzebujesz przewodników duchowych - to mogę tylko współczuć... Nie pozostaje nic innego, jak odwzajemnić to uczucie i współczuć ci takiego braku wiary w naukę. jeśli twierdzisz, że ja nie jestem w stanie ocenić czy mnie ktoś nie Oczywiście potrafisz wymienić te książki i ich autorów? Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-10 13:15:52 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 10 Sie, 21:11, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: I wszyscy poza kibicami Legii, w tym Michał Wolff, są po prostu Tymi którzy umieją myśleć nie jest łatwo manipulować - nie dlatego, że przeczytali parę książek uzależniając się od punktu widzenia ich autorów (a więc w pewnym sensie będąc przez nich manipulowanymi), tylko dlatego że rzeczywistość oceniają samodzielnie, a nie patrząc na problem przez czyjeś okulary. Nawiasem, twoja manipulacja polega na upartym po raz kolejny pisaniu, Nie droga Pani, wątek jest poświęcony oponom Schwalbe, to Ty cały czas dryfujesz w stronę psychologii społecznej i próbujesz zmienić pierwotny temat. Nie rozmawiamy o manipulacji jako takiej, ale o tym konkretnym, banalnym przypadku. Jeśli ktoś nie jest w stanie przy zakupie opony ocenić co jest manipulacją, co rzeczywistością - to powinien nad sobą poważnie popracować. Nie pozostaje nic innego, jak odwzajemnić to uczucie i współczuć Za prawdziwą naukę to można uznać filozofię, psychologia i socjologia (szczególnie) są w ocenie wielu za mało ścisłe by sobie zasłużyć na taką nazwę, za często używa się w nich naukowego bełkotu do opisywania oczywistości zrozumiałych czasem nawet dla absolwenta podstawówki. Wystarczy posłuchać sobie wielu ich przedstawicieli (z tytułami naukowymi) w TV by to ocenić, prof. Staniszkis to moja ulubiona postać z tej branży, co tydzień zmienia swoją całą koncepcję. Oczywiście potrafisz wymienić te książki i ich autorów? To nie moja broszka, mnie psychologia nie interesuje za grosz. Ale nie chcesz mi chyba wmówić, że Ty (jak się sama przyznałaś dyletant w tej dziedzinie) przeczytałaś najbardziej skomplikowane prace w tej tematyce? Że poznałaś wszelkie tajniki manipulowania ludźmi jakie psychologowie znaleźli? I nie odwracaj cały czas kota ogonem, tylko poćwicz logikę (a to w przeciwieństwie do psychologii jest bardzo ścisła nauka) - to zrozumiesz o co mi chodziło. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-10 23:30:54 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 10 Sie, 21:11, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> Co tak spuszczasz z tonu? Niełatwo to znaczy, że jednak można, a do tej pory to tylko kibicami Legii można było manipulować. Po cichu liczę, że zaraz wyjaśnisz nam jak do tych wszystkich eksperymentów za każdym razem trafiają kibice Legii, a nie Michały Wolffy. Nawiasem, twoja manipulacja polega na upartym po raz kolejny pisaniu, Nie próbuję, tylko go zmieniłam. Widziałeś gdzieś tu moją opinię o oponach? Nie pozostaje nic innego, jak odwzajemnić to uczucie i współczuć I bez dwóch zdań. Bo tako rzecze Michał Wolff. I jeszcze jacyś tajemniczy wieloinni. Oczywiście potrafisz wymienić te książki i ich autorów? No i doszliśmy wreszcie do wyznania "nie znam się za grosz, ale się mądrzę". Jak poznasz się choć za pół grosza, to daj znać, wtedy pogadamy. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-10 16:35:08 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 10 Sie, 23:30, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: Nie próbuję, tylko go zmieniłam. Widziałeś gdzieś tu moją opinię o To że Ty go zmieniłaś mnie niewiele interesuje, ja rozmawiam o konkretnym przypadku marketingu Schwalbe i tezy, że trzeba przeczytać prace z dziedziny psychologii by się na tym poznać uważam za komiczną. Obaliłem już Twój tok myślenia wykazując Ci, że jeśli wyłączyć logikę i zdrowy rozsądek i pociągnąć dalej to co przedstawiasz dochodzimy do absurdu i nie jesteśmy w stanie ocenić czy ktoś nas manipuluje czy nie. I bez dwóch zdań. Bo tako rzecze Michał Wolff. I jeszcze jacyś Wieloinni z tytułami profesorskimi Renatko. Mój kumpel jest doktorem filozofii, (która na UW jest jednym wydziałem z socjologią) i niemało mi o "braterskim" stosunku paru profesorów filozofii tej największej w kraju uczelni opowiadał do socjologii opowiadał, sam też się z tym spotkałem w czasie studiów, w formie ciętych aluzji paru wykładowców dawało znać co myślą o aparacie naukowym tych dyscyplin wiedzy. No i doszliśmy wreszcie do wyznania "nie znam się za grosz, ale się Nie rozmawiam o psychologii tylko o manipulacjach Schwalbe. Poniała? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-11 15:53:05 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
Eksperyment Milgrama jak nic. Tylko co się dzieje z taką wiarą w autorytety, gdy nagle okazuje się, że autorytet jest nagi i prof. z przodu wpisywały im tylko inne pseudoautorytety? No i doszliśmy wreszcie do wyznania "nie znam się za grosz, ale się Nie, zupełnie. Ani słowa. Przecież każdy może sobie wpisać w polu nadawcy Michał Wolff. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-12 02:29:26 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 11 Sie, 15:53, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: Eksperyment Milgrama jak nic. Tylko co się dzieje z taką wiarą w Nie mówię o jednym przypadku, tylko wielu. I to profesorów zwyczajnych (belwederskich), nie profesorów UW. Pisał o tym też Jan Srzednicki, te wzajemne animozje naukowców z tych dziedzin to jest tajemnica Poliszynela, do mnie znacznie bardziej docierają argumenty historyków i filozofów, uważam to za nauki dużo bardziej precyzyjne i weryfikowalne (szczególnie historię). Tak ciężko w to uwierzyć, że wysoko kwalifikowany naukowiec może kwestionować "naukowość" socjologii i psychologii? Nie, zupełnie. Ani słowa. Przecież każdy może sobie wpisać w polu Wiesz to że czasem dyskusja zdryfuje odrobinę w bok, to nie znaczy że tracę orientację o czym tu dyskutujemy, z czym Ty masz najwyraźniej problemy. Rozmawiamy o manipulacji w wąskim zakresie producenta opon, ja po prostu kwestionuję Twoje zabawne teksty że człowiek nie mający do czynienia z psychologią (oczywiście chodzi o psychologię teoretyczną, nie praktyczną na której każdy się zna) nie jest w stanie wykryć czy jest manipulowany.. Powiedz mi co Ci dało przeczytanie paru książek o manipulacji w kontekście zakupu opon? Przecież sama pisałaś jak się bardzo rozczarowałaś, co równa się temu że jednak dałaś się zmanipulować, że uwierzyłaś w kultowość Schwalbe. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-12 15:47:34 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 12.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 11 Sie, 15:53, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> No ale co się dzieje, jak nagle prof. znika sprzed nazwiska? Nie, zupełnie. Ani słowa. Przecież każdy może sobie wpisać w polu Czyli nie o psychologii, ale jednak o psychologii. Filozofa z tytułem co najmniej doktora potrzeba, żeby to objaśnił. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-12 07:36:27 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 12 Sie, 15:47, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: No ale co się dzieje, jak nagle prof. znika sprzed nazwiska? A jaki to ma związek z tą sytuacją? Ilu znasz profesorów belwederskich (zwyczajnych) którym zniknęło prof. sprzed nazwiska? Jesteś w stanie wymienić jeden taki przykład? Czyli nie o psychologii, ale jednak o psychologii. Filozofa z tytułem Nie odpowiedziałaś na pytanie dlaczego byłaś rozczarowana oponami Schwalbe? Dlaczego dałaś się nabrać na ich reklamę, na ich "kultowość"? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-12 17:08:51 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 12.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 12 Sie, 15:47, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> Nie wiem z jaką sytuacją, ale zadałam pytanie, a ty jak zazwyczaj unikasz odpowiedzi. Nie odpowiedziałaś na pytanie dlaczego byłaś rozczarowana oponami Zadałeś pytanie "kiedy przestał pan bić żonę" i myślisz, że się ktoś na to złapie? Pan nie bił'żony, tak jak ja nie byłam rozczarowana. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-12 09:28:21 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 12 Sie, 17:08, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: Nie wiem z jaką sytuacją, ale zadałam pytanie, a ty jak zazwyczaj Nie ośmieszaj się. Ja też mogę się teraz zapytać ni z gruszki ni z pietruszki dlaczego PIS zawiera sojusze z SLD w sprawie TVP, chociaż się zastrzegał że nigdy tego nie zrobi. Tylko jaki to będzie miało związek z tą dyskusją? Nie znam ani jednego przypadku odebrania tytułu profesora zwyczajnego, więc po cholerę zadajesz pytanie w stylu a co jak się straci prof. przed nazwiskiem? Zadałeś pytanie "kiedy przestał pan bić żonę" i myślisz, że się ktoś Doprawdy? Cytat z Waszej strony: "zawiodly na calej linii "kultowe" opony Schwalbe Marathon, w ciagu dwoch tygodni zakleilismy 19 dziur. " http://wyprawa.vox.com/library/posts/tags/podsumowanie/page/2/ Żebyś nie wiem jak manipulowała - to w to że tekst "zawiodły na całej linii" nie jest wyrazem rozczarowania pies z kulawą nogą nie uwierzy. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 11:45:08 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 12.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
Zadałeś pytanie "kiedy przestał pan bić żonę" i myślisz, że się ktoś No i gdzie tam mowa, że rozczarowałam się oponami Schwalbe? Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-13 03:54:11 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 13 Sie, 11:45, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: No i gdzie tam mowa, że rozczarowałam się oponami Schwalbe? Przeczytaj jeszcze raz ten komentarz, który wycięłaś. Jak nie może j- to jeszcze raz. I tak do skutku... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-09-09 12:30:04 | |
Autor: RoboD | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 13 sierpień (czwartek) kiedy o godz. 11:45, na pl.rec.rowery, Renata
Golebiowska napisał(a): No i gdzie tam mowa, że rozczarowałam się oponami Schwalbe? Nadmiar psychologii najwyraźniej ci zaszkodził. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Pozdr Robert (_usuń spamtrap_) |
|
Data: 2009-08-12 22:48:43 | |
Autor: Pawel Paron | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 12.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
Nie odpowiedziałaś na pytanie dlaczego byłaś rozczarowana oponami Nie rzucaj się tak, to ja kupiłem te opony, ze względu na ich rzekomą "nieprzebijalność", która okazała się zwykłą ściemą. Potem kupiłem drugi raz, bo są trwałe i policzyłem, że w sumie są dosyć tanie w przeliczeniu na kilometr (chociaż jednocześnie są bardzo poślizgowe i ciężkie). Paweł -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-12 14:27:23 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 12 Sie, 22:48, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote: Nie rzucaj się tak, to ja kupiłem te opony, ze względu na ich rzekomą Quod erat demonstrandum :)) To ja takie stwierdzenie od paru postów z Renaty usiłuję wydusić, pocę się, męczę, Renatka wije się jak wąż żeby tego nie przyznać - a tu kto nieoczekiwanie przychodzi mi z odsieczą? Paweł Paroń!!! "ze względu na ich rzekomą nieprzebijalność" - czyli znaczy że jednak daliście się zmanipulować, jednak uwierzyliście w te reklamy, jednak te osławione broszurki psychologiczne które Renatka tak zachwala psu na budę poszły. Dopiero osobiste doświadczenie (dokładnie jak w moim przypadku) pozwoliło zweryfikować rzeczywistość. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 07:08:50 | |
Autor: Pawel Paron | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 12.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
"ze względu na ich rzekomą nieprzebijalność" - czyli znaczy że jednak Czy ja mówię, że czytałem te "broszurki" (pewnie masz na myśli książki, takie płaskie, prostokątne, ale nie wchodzi do odtwarzacza DVD)? Kupiłem te opony, bo słyszałem i czytałem, że są wyjątkowo odporne na przebicia, a nie lubię łatać dętek i jakieś nowe opony i tak musiałem kupić. Chociaż powinno mi dać do myślenia, że wyznawcy "kultowych" gadżetów to często jednocześnie najwierniejsi wychowankowie tvnu i onetu. Ale opony do roweru to nie majątek, co szkodzi, żeby się samemu przekonać. Paweł -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-13 02:21:01 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 13 Sie, 07:08, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote: Czy ja mówię, że czytałem te "broszurki" (pewnie masz na myśli książki, Czyli innymi słowy dałeś się zmanipulować. Nie wstyd Wam Pawle? Wy - tak odporny na wszelkie marketoidy, na wszelkie naciski, wyczuwający manipulacje na kilometr i to manipulacje dużo bardziej skomplikowane. A tutaj taka żenująca wpadka, którą nawet "onetowcy" byli w stanie przewidzieć :)) A odnośnie tej przebijalności - jak wyglądają Wasze dalsze doświadczenia z tymi oponami, po owych 19 gumach w Australii? Czy dalej łapiecie regularnie kapcie na Marathonach, czy też coś się zmieniło? Ile złapaliście gum od Nowej Zelandii? Ile złapaliście teraz w Chinach? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 11:58:53 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 13.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
A odnośnie tej przebijalności - jak wyglądają Wasze dalsze Jak przed chwilą przeczytałeś, po kompletnej klapie Schwalbe (19 dziur) zaraz wymieniliśmy dętki na b. grube, "thorn resistant", dostępne w USA, w AU, a w Polsce zdaje się nieosiągalne, w każdym razie Pawłowi nie udało się ich znaleźć. I był spokój. Tak samo był spokój jak w Stanach jeździliśmy z podobnymi dętkami i niekultowymi oponami. Potem w NZ tylna opona Pawła (bo to ona głównie się przebija ze względu na ciężar) została wymieniona na Specialized i o ilę się nie mylę nie przebiła się ani razu, ale to by musiał Paweł potwierdzić. Ile złapaliście teraz w Chinach? W Chinach mieliśmy b. lekkie rowery (znaczy mały bagaż), a mimo tego nowa tylna opona Schwalbe przebiła się jakoś tak po pierwszym tygodniu używania, co przy tych bajdach o nieprzebijalności i mało obciążonym rowerze jest żenującym wynikiem. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-13 04:17:03 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 13 Sie, 11:58, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: Jak przed chwilą przeczytałeś, po kompletnej klapie Schwalbe (19 Kiepsko szukacie :)) Największy polski sklep internetowy - pancerna dętka na 26 cali do downhillu waży 290g: http://tinyurl.com/r3dnde W Chinach mieliśmy b. lekkie rowery (znaczy mały bagaż), a mimo tego Dlaczego mówisz bajdach o nieprzebijalności? Sądzisz, że ja kłamię? A pamiętaj że bagażu mam dużo więcej nawet niż Paweł, w granicach 30kg Pamiętaj, że na częstsze łapanie gum duży wpływ ma też ciśnienie opon, widać to jak na dłoni w przypadku opon wąskich Jak pompujecie koła? Czy do maksymalnego ciśnienia jak ja (w Waszym przypadku 5 - 5,5 atmosfery). Bo opona napompowana do 2-3 atmosfer na pewno nie będzie tak odporna jak ta na 5-6. A nabicie opony do 5-6 atm. małą ręczną pompką na trasie to jest od cholery roboty, w moim przypadku to ok. 400-500 machnięć pompką, z czego ostatnie 150-200 trzeba się już bardzo nasiłować. Pompowaliście w ten sposób opony jak te 19 gum w Australii łapaliście? Czy pompowaliście na oko (ja używam np. takiego malutkiego plastikowego miernika ciśnienia). Zastanów się czy sami nie popełniliście jakiegoś błędu, zastanów się że może to że innym ludziom gumy tak łatwo nie pękają nie musi być tylko kwestią samej opony -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 18:26:23 | |
Autor: Pawel Paron | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 13.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 13 Sie, 11:58, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> Nie kiepsko szukamy, tylko ty kiepsko się znasz, ta "pancerna" dętka to zwykła, trochę grubsza dętka, leżą takie w sklepach i nie tego szukałem. Dętki, o których mowa, są w pudełkach co najmniej 2x większych, np. coś takiego: http://www.tinyurl.pl?HE00mYRn nie widziałem takich w żadnym polskim sklepie i sprzedawcy też nie słyszeli, pokazywali mi to co ty i też mówili, że to "pancerne". Paweł -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-13 10:19:35 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 13 Sie, 18:26, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote: Nie kiepsko szukamy, tylko ty kiepsko się znasz, ta "pancerna" dętka to 2x większych? Weź nie żartuj, już taką dętkę ledwo byś pod swoje opony założył. Ile waży te dętka skoro twierdzisz, że 290g dętka DH jest dla Ciebie dwa razy za mała? 600g? Tyle to ważą Marathony. Jeśli już miałbym używać takiego ciężkiego sprzętu - to zdecydowanie wolałbym zainwestować w pancerne >1kg opony. Zresztą na czym polega to "Thorn- Resistant"? Bo jak widzę są takie dętki także do bardzo wąziutkich kół szosowych. Czym się różni od dętki DH, która jest po prostu wyraźnie grubsza od zwykłej No i nie odpowiedziałeś na moje pytanie - czy w czasie tych problemów pompowałeś koła do maksymalnego dopuszczalnego ciśnienia 5 - 5,5 atmosfery? Jest z tym sporo roboty. ale ma to niemały wpływ na odporność opony na przebicia -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 21:37:50 | |
Autor: Pawel Paron | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 13.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
2x większych? Weź nie żartuj, już taką dętkę ledwo byś pod swoje opony Różni się grubością, zewnętrzna strona jest bardzo gruba, na oko jakieś 3mm. Taka dętka jest jak cienka opona. Ma jedną wadę (poza ciężarem, nie wiem ile waży, ale pewnie podobnie jak cienka opona), jak się już przebije, to bardzo trudno załatać. No i nie odpowiedziałeś na moje pytanie - czy w czasie tych problemów Nie ściemniaj, łatwiej przebijesz mocno napompowaną oponę. Pompuję pompką z ciśnieniomierzem, do około 60PSI, nie wiem ile to atmosfer. Paweł -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-13 13:01:24 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 13 Sie, 21:37, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote: Nie ściemniaj, łatwiej przebijesz mocno napompowaną oponę. No to jest zupełna bajka, której nie spodziewałem się po człowieku tak dużo jeżdżącym jak Ty. Mocno napompowana opona ma ten mankament że gorzej amortyzuje, ale na przebicia jest odporna zdecydowanie bardziej. Im opona mocniej nabita tym łatwiej odbija wszelkie rzeczy typu kamienie, śruby, druty itd. Widać, że nie jeździłeś na rowerze szosowym, gdzie efekty za niskiego ciśnienia widać błyskawicznie, na szosie nabitej do 6atm złapiesz gum dużo więcej, niż na 8-10atm Pompuję pompką z ciśnieniomierzem, do około 60PSI, nie wiem ile to atmosfer. 4 atm, czyli jednak trochę za mało, Wasze opony maksa mają albo 5 albo 5,5 (nie wiem jakiej szerokości Marathonów używacie). 5,5 atm to 80psi -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 19:50:54 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 13.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
Dlatego co powyżej i tego, co wcześniej sam zacytowałeś o 19 dziurach w 4 kołach. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-13 12:28:16 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 13 Sie, 19:50, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: > Dlaczego mówisz bajdach o nieprzebijalności? Ale zdajesz sobie sprawę, że nie jesteście jedynymi rowerzystami na świecie, że są dziesiątki ludzi którym Schwalbe się doskonale sprawdza na wszelakich trasach także w tych rejonach gdzie jeździcie? Ciągle nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie odnośnie pompowania koła - do ilu atmosfer nabijacie koła? Bo ciśnienie 5-6 atmosfer (czyli mak. dopuszczalne) wymaga machania ok. 400-500 małą ręczną pompkę i niemałego wysiłku fizycznego. Robiliście to przy każdej z tych 19 dziur? Bo jeśli nie - to byłbym bardziej wstrzemięźliwy z krytyką pod względem opon, bo jeśli ktoś nie używa ich jak się powinno - to już pretensje powinien mieć do siebie Dlatego co powyżej i tego, co wcześniej sam zacytowałeś o 19 dziurach Tylko z tego co napisałaś wynika, że od czasu Australii złapaliście 1 gumę a przejechaliście zdrowo ponad 10tys km, co jest wynikiem doskonałym. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 21:33:30 | |
Autor: Pawel Paron | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 13.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
Tylko z tego co napisałaś wynika, że od czasu Australii złapaliście 1 Bo w Australii kupiliśmy te grube dętki. W USA też mieliśmy problem, bo tam leży na drodze dużo śmieci, drucików, kolców, wtedy też kupiliśmy takie dętki i od tego czasu problemu nie było, chociaż opony nie były "kultowe", tylko Dębica po 17zł. Paweł -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-15 19:41:03 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
|
|
Data: 2009-08-13 13:32:29 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 2009-08-13, Pawel Paron wrote:
Dnia 12.08.2009 MichaĹ Wolff <m-wolff@wp.pl> napisaĹ/a: NieĹşle - dziurawiÄ cy siÄ Marathon rĂłwnieĹź jest doskonaĹÄ okazjÄ do pozrzÄdzenia na spisek tvn-u i onetu. Towarzyszu Pawle P., przyznajcie siÄ, ile dostajecie od aktualnie rzÄ dzÄ cej partii za konsekwentne budowanie i podtrzymywanie obrazu zwolennika PiS jako pieniacza, wyzywajÄ cego wszystkich bez Ĺadu i skĹadu i przekonanego o swej ĹwiÄtej racji? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-08-13 11:46:45 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 12.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 12 Sie, 22:48, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl> Masz jakieś kłopoty z rozróżnieniem mnie i Pawła? Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-13 03:56:43 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 13 Sie, 11:46, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: Masz jakieś kłopoty z rozróżnieniem mnie i Pawła? No to co sugerujesz? Że Paweł to ciemniak który tak łatwo dał się oszukać, bo tych broszurek nie czytał, a Ty ta mądra - bo przeczytała? Że Paweł (zgodnie z tym co twierdzisz) nie był w stanie ocenić czy jest manipulowany (bo broszurek nie czytał), a Ty wręcz przeciwnie? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 19:53:39 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 13.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 13 Sie, 11:46, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> Że myli ci się to co ja piszę i to co pisze Paweł. Że Paweł to ciemniak który tak łatwo dał się I znowu robisz to samo. Musisz pytać Pawła, co i dlaczego zrobił, jeśli to cię interesuje. Jest przecież pod ręką i nie potrzebuje pośredników. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-13 21:16:15 | |
Autor: maks | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Powiedz mi co Ci dało przeczytanie paru
książek o manipulacji w kontekście zakupu opon? Przecież sama pisałaś Michał...BRAWO...grunt to logika pozdrawiam Ignac -- |
|
Data: 2009-08-10 23:35:47 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
I zapomniałeś odpowiedzieć, czy dał ci do myślenia ten ban na Wołkowa w Gadzinówce Wyborczej?
Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-10 16:39:18 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 10 Sie, 23:35, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: I zapomniałeś odpowiedzieć, czy dał ci do myślenia ten ban na Wołkowa No wiesz, że ban istnieje to twierdzi Renatka. Ale przecież Renatka czytała książeczki o manipulacji to kto wie czy i nie postanowiła swoich sił w tej dziedzinie spróbować? Albo inna wersja - kto wie może Renatka jednak wszystkich książeczek w tej dziedzinie nie przeczytała - i dała się komuś zmanipulować, że ban istnieje i teraz powiela ploteczkę w dobrej wierze? Nie od dziś wiadomo, że ideowców manipuluje się najłatwiej -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-11 15:56:36 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 10 Sie, 23:35, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> A Michałek znajdzie nam oczywiście w tych ponad 6tys. wydań i licznych dodatków Gadzinówki jakiś tekst o Wołkowie. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-12 02:34:37 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 11 Sie, 15:56, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: >> I zapomniałeś odpowiedzieć, czy dał ci do myślenia ten ban na Wołkowa Jak widzę postanowiłaś popróbować swoich sił w manipulacji? Widać, że jeszcze dużo musisz potrenować, dużo więcej broszurek przeczytać. W ilu gazetach oprócz branżowych pism psychologicznych znajdziesz o nim wzmiankę? Jeśliby iść Twoim tokiem rozumowania - to ban niego jest w całej Polsce -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-12 15:56:51 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 12.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 11 Sie, 15:56, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> Chciałeś powiedzieć w ilu gazetach ukazujących się codziennie na przestrzeni 20 lat i o zbliżonym profilu? Bo chyba nie będziesz szukał w "Życiu na gorąco"? Przychodzi mi do głowy tylko jedna gazeta, która zbliża się do tych wymogów. I jak myślisz, jest w niej wzmianka? Jest jeszcze kolejna gazeta, choć ukazująca się dużo krócej, a jesienią tytuł znikie z rynku. I jak myślisz, jest wzmianka? No to jak tam ten ban w Gadzinówce, dał ci do myślenia? Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-12 07:44:22 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 12 Sie, 15:56, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: Chciałeś powiedzieć w ilu gazetach ukazujących się codziennie na Jedna gazeta w całej Polsce. Dziękuję, nie mam więcej pytań No to jak tam ten ban w Gadzinówce, dał ci do myślenia? Ban istnieje w Twojej wyobraźni. Na tej samej zasadzie można powiedzieć że ban jest na 99% psychologów. Jeśli nie masz dowodu na taki ban - to buźka na kłódkę w tej mierze, to co uprawiasz to najklasyczniejsze plotkarstwo. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-12 17:10:00 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 12.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 12 Sie, 15:56, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> A ja mam. Podaj tytuły tych pozostałych gazet. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-12 09:19:36 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 12 Sie, 17:10, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: A ja mam. Podaj tytuły tych pozostałych gazet. Ja swoją odpowiedź dostałem, dobitnie zamknęła ten rozdział dyskusji -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 12:01:56 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 12.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 12 Sie, 17:10, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> Nie rozumiem. To jakie są te inne gazety poza tą jedną (no jest jeszcze ta druga o dużo krótszym stażu, a mimo to Volkoff pojawia się w nij aż kilka razy)? Znowu się głupio migniesz, czy jednak podasz te inne tytuły, a może jednak wkońcu przejdziesz z fazy denial do acceptance i przyznasz, że w Gadzinówce od 20 lat (and counting) jest zapis na Wołkowa? Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-13 04:19:11 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 13 Sie, 12:01, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: Nie rozumiem. A co tu do rozumienia jest? Napisałem chyba jasno, że Twoje wyjaśnienia mi wystarczyły, spuentowałaś dyskusję idealnie -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 19:55:42 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 13.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 13 Sie, 12:01, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl> Dobra, teraz ty masz szansę na puentę. To jakie są te inne gazety poza tą jedną (no jest jeszcze ta druga o dużo krótszym stażu, a mimo to Volkoff pojawia się w nij aż kilka razy)? Znowu się głupio migniesz, czy jednak podasz te inne tytuły, a może jednak wkońcu przejdziesz z fazy denial do acceptance i przyznasz, że w Gadzinówce od 20 lat (and counting) jest zapis na Wołkowa? Spuentujesz odpowiadając, czy jak zwykle migniesz się i czmyhniesz z wątku? Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-13 12:20:45 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 13 Sie, 19:55, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: Spuentujesz odpowiadając, czy jak zwykle migniesz się i czmyhniesz z Puenta już padła na tyle dobitna, że zamknęła ten wątek z czym nie możesz się jak widzę pogodzić. Oj nie idzie Ci w tym wątku Renatko nie idzie, tracisz formę :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-15 19:46:19 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
|
|
Data: 2009-08-13 13:25:38 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 13 Sie, 19:55, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote: czy jak zwykle migniesz się i czmyhniesz z Rower wzywa Renatko, to trochę ciekawsze niż pierdzenie w stołek przed kompem. Parę dni bez netu pewnie mi dobrze zrobi. Do kolejnego razu! -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-13 19:24:31 | |
Autor: maksWYTNIJTO | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Nie od dziś wiadomo, że ideowców manipuluje się najłatwiej ...szczególnie tych ze znakiem radio ma ryja. pozdrawiam Ignac -- |
|
Data: 2009-08-14 14:30:16 | |
Autor: #:-) gps | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
maksWYTNIJTO@lama.net.pl pisze:
Nie od dziś A Ignac to jest CHUJ #:-) gps |
|
Data: 2009-08-13 19:16:02 | |
Autor: maks | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Tymi którzy umieją myśleć nie jest łatwo manipulować - nie dlatego, że Brawo Michał...dodam że myslący człowiek posiada takie coś co zwie się intelekt i zupełnie nie zależy od wykształcenia...na poparcie Twojej tezy podam Archimedes,Galileusz,Koprenik. pozdrawiam Ignac -- |
|
Data: 2009-08-14 13:39:23 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On Thu, 13 Aug 2009 19:16:02 +0200
maks@lama.net.pl wrote:
Tak konkretnie, to ktĂłry z nich posiadaĹ wyksztaĹcenia wystarczajÄ co maĹo, by moĹźna przekonujÄ co stwierdziÄ, Ĺźe jego intelekt (czegokolwiek byĹ przez to nie rozumiaĹ), braĹ siÄ z czegoĹ innego? -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2009-08-13 19:04:16 | |
Autor: maksWYTNIJTO | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Nie udawaj, że nie zrozumiałaś o co mi chodzi. Istotą dobrej Michał jestem z Tobą...zajeb pseudo intelektualnego trola pozdrawiam Ignac -- |
|
Data: 2009-08-13 23:05:18 | |
Autor: maksWYTNIJTO | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
...zastosowany przeze mnie powyższy "skrót myślowy" dotyczy oczywiście zaistniałej sytuacji a nie żadnej konkretnej osoby. Przecież i tak łaczy nas pewna pasja a że czasem "iskrzy" to jedynie dodaje kolorytu dyskusji i mam nadzieję że nikt się nie obraża. pozdrawiam Wszystkich Ignac -- |
|
Data: 2009-08-10 12:15:15 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 2009-08-10, Renata Golebiowska wrote:
Dnia 10.08.2009 MichaĹ Wolff <m-wolff@wp.pl> napisaĹ/a: A teraz to przesadzasz. Czy wedle tego chcesz powiedzieÄ, Ĺźe nie moĹźna zupeĹnie ufaÄ jakimkolwiek opiniom, poleceniom przez kogoĹ? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-08-10 14:51:13 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał/a:
On 2009-08-10, Renata Golebiowska wrote: Non sequitur. To co chciałam przede wszystkim powiedzieć w poprzednim poście to to, że bez świadomości tego, jak i kto może nami manipulować nie można ocenić, czy jest się manipulowanym. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-11 21:49:47 | |
Autor: #:-) gps | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Najprościej będzie ci odpalić wiki i wpisać podane nazwiska i pojęcia. Jak cię to wciągnie, to warto zajrzeć do książek np. Aronsona, Cialdiniego, Zimbardo. Kiedyś bardzo zainteresowałem się jednym eksperymentem Zimbardo - 'Stanford Prison'. I doszedłem do wniosku, że psychologów i ich eksperymenty trzeba traktować z dużą rezerwą. Wnioski, które wyciągano z jego eksperymentu były bardzo poważne - do zaprzeczania humanizmowi i usprawiedliwiania hitlerowców. W latach 80-tych w UK probowano replikować ten eksperyment - i co? Ano nico - nie zaobserwowano żadnych symptomów agresji u uczestników. Psychologów mam w większości za szarlatanów, a psychologię (łącznie z socjologią) za - w dużej mierze - bełkot. Tak więc nie zachłystywałbym się tak naźwiskami. #:-) gps |
|
Data: 2009-08-10 11:35:39 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 2009-08-10, Renata Golebiowska wrote:
Dnia 09.08.2009 MichaĹ Wolff <m-wolff@wp.pl> napisaĹ/a: Nie napisaĹaĹ o jeszcze jednym zjawisku - o potrzebie aprobaty przez innych dokonanego wyboru, ktĂłra owocuje znanym chwaleniem tego, co siÄ ma. Niestety obniĹźa to wiarygodnoĹÄ marketingu szeptanego. I przy okazji dla wszystkich tefaĹenowych i agorowych wyksztaĹciuchĂłw lektura obowiÄ zkowa, czyli WoĹkow. A coĹ wiÄcej o owym WoĹkowie? Google zwraca jakichĹ kosmonautĂłw czy innych fotografĂłw Podlasia. Mniemam, Ĺźe nie chodzi rĂłwnieĹź o biografa Szostakowicza. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-08-10 14:27:08 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał/a:
On 2009-08-10, Renata Golebiowska wrote: Wypisz, wymaluj eksperyment Ascha. która owocuje znanym chwaleniem tego, co się ma. To trochę można podciągnąć pod redukcję dysonansu poznawczego, ale tylko jeśli się pojawił. Poza tym zjawisko zaangażowania i bycia konsekwentnym, aspiracji społecznych i pewnie parę innych dokładnie opisanych zjawisk i zachowań. Niestety obniża to wiarygodność marketingu szeptanego. Za który, czego nie wszyscy są świadomi, coraz częściej szeptaczom się płaci lub wynagradza w naturze. I przy okazji dla wszystkich tefałenowych i agorowych wykształciuchów lektura obowiązkowa, czyli Wołkow. Władimir Wołkow, także Volkoff. Teoria z przykładami opisana w "Dezinformacja - oręż wojny", praktyczne zastosowanie na dużą skalę ukazane we wstrząsającej - jeśli opisane wydarzenia przypominają rzeczywistość - powieści "Montaż". Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-10 12:35:19 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 2009-08-10, Renata Golebiowska wrote:
Dnia 10.08.2009 Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisaĹ/a: A mi siÄ wydaje, Ĺźe trochÄ wiÄcej - u Ascha zachowania badanych byĹy pasywne - dostosowywali siÄ do pozostaĹych. Tutaj dziaĹanie moĹźe byÄ jak najbardziej aktywne - a wrÄcz wyznaczajÄ ce trend i rĂłwnoczeĹnie wybijanie siÄ powyĹźej grupy. Niemniej, mechanizm oczywiĹcie zbliĹźony. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-08-10 19:55:45 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Renata Golebiowska <Renata.Golebiowska@bezadresu.pl> napisał/a:
Tak mi się przy okazji przypomniało, że rozmawiałam kiedyś mailowo z jednym z naszych wyprawowych rowerzystów i pytałam o sponsoring, bo na stronie rowerzysty były podziękowania dla sponsorów, pochwały dla otrzymanych produktów i byłam ciekawa, czy łatwo o sponsorów i jak to w praktyce wygląda. I dowiedziałam się, że ksero (zmieniam typy produktów, żeby nie ułatwiać identyfikacji sponsorowanego), które w opisie na stronie było super i niezawodne, tak naprawdę padło w pierwszym tygodniu, a łóżko, które wg oficjalnej relacji było super wygodne porobiło odciski na zadku. Tak ku przestrodze tym, którzy łapią się na teksty "dziękuję firmie X za super produkt Y, który sprawdził się w najcięższych warunkach". Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-10 14:44:36 | |
Autor: Renata Golebiowska | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 10.08.2009 Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał/a:
On 2009-08-10, Renata Golebiowska wrote: Dnia 10.08.2009 Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał/a:
Ale to dotyczy tylko tych pierwszych, do których MW nie należy. Zresztą jak zwał, tak zwał. Tym bardziej, że jedno zachowanie najczęściej podpada pod kilka opisanych w psychologii zjawisk. Np. każdy, kto studiował coś okołomarketingowego powinien wiedzieć, że cena może być nie tylko za wysoka, ale i za niska, co może się przełożyć na to, że te same Marathony, ale za 20zł przestałyby być już takie polecane. Renata -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-11 21:52:26 | |
Autor: click | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Renata Golebiowska pisze:
Ale to dotyczy tylko tych pierwszych, do których MW nie należy. Zresztą jak zwał, tak zwał. Tym bardziej, że jedno zachowanie najczęściej podpada pod kilka opisanych w psychologii zjawisk. Np. każdy, kto studiował coś okołomarketingowego powinien wiedzieć, że cena może być nie tylko za wysoka, ale i za niska, co może się przełożyć na to, że te same Marathony, ale za 20zł przestałyby być już takie polecane. od strony producenta i marketoida to sie nazywa pozycjonowanie a od strony konsumenta ma pewnie swoje zrodlo w zamierzchlych czasach, kiedy rzeczywiscie cos co bylo dobre, musialo byc drogie - teraz to juz nie jest takie oczywiste -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-) |
|
Data: 2009-08-08 19:51:15 | |
Autor: fabian | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
jeździł, to mnie najbardziej boli. No nic, ważne, że wyprawa się udała i To dla Ciebie złapanie gumy jest większym problemem? Nie wziąłeś dętki ani łatek czy pompki? Fabian. |
|
Data: 2009-08-08 21:43:58 | |
Autor: biodarek | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Marek 'marcus075' Karweta:
Nad jakością Schwalbe pewnie możnaby nie jednego flejma ukręcić, ale po Ja już w 2004 przekonałem się o skuteczności antyprzebiciowego paska kevlarowego w moich Marathonach (Slick wprawdzie). http://biodarek.za.pl/olsztyn/imagepages/image5.html Pierwsza jazda po zakupie tych opon to była. Co ciekawe, było to jedyne przebicie a ciągle używam tych samych opon. Do długich dystansów po asfalcie i w trenażerze (tutaj akurat łatwo uniknąć przebicia ;-) I więcej już ich nie przebiłem... Może w końcu nauczyłem się jeździć ;-) -- biodarek |
|
Data: 2009-08-09 09:08:13 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 2009-08-08, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Panie MichaĹ Wolff, prezesie pl.rec.rowery z siedzibÄ w E, nie tylko Schwalbe. Conti deklaruje siÄ, Ĺźe jak przebijesz podczas pierwszego roku uĹźytkowania TopContacta, to wymieniajÄ Ci na nowego. Z tego, co siÄ sĹyszy o jakoĹci obsĹugi klienta przez Conti, raczej nie jest to Ĺciema. (abstrahujÄ c caĹkowocie od wytrzymaĹoĹci samych opon) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-08-08 14:14:42 | |
Autor: MichałG | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Witam. podobnie mnie poktraktowała wkładka z Maraton Plus. Dlatego roku na tyle jezdzi Maraton: http://tinyurl.com/lmtfx6 i ma sie zdrowo. Zero problemów- 3000 km bez gumy! Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-08-08 14:18:11 | |
Autor: MichałG | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
MichałG pisze:
Marek 'marcus075' Karweta pisze: hmmmmm... tez ma jakas wkładkę - dopiero teraz widze.. ;))))))))) Ale faktycznie bezproblemowa. M. |
|
Data: 2009-08-08 14:26:27 | |
Autor: Pawel Paron | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 08.08.2009 MichałG <grodmich@wp.pl> napisał/a:
podobnie mnie poktraktowała wkładka z Maraton Plus. Dział marketingu pracuje nawet w sobotę. "Tamte opony może rzeczywiście trochę coś nie teges, ALE te to są naprawdę magiczne!". Już to widzę, jak "magiczna wkładka" jest inna. Weź szpilkę albo scyzoryk i sprawdź czy rzeczywiście trudniej to przebić niż najtańszą oponę z supermarketu, która też ma "wkładkę", bo taka jest konstrukcja opony, to nie jest sama guma, bo by się rozleciała. Zaletą opon Schwalbe Marathon jest duża trwałość, ale nie mają żadnych cudownych właściwości antyprzebiciowych. Poza tym opony z "magiczną wkładką" robią też inni producenci, np. Specialized, są dużo tańsze, wydaje mi się, że lżejsze, ale nie wiem czy dostępne w Polsce. Kupiłem jedną w Nowej Zelandii, kosztowała około 50zł i po 13 tysiącach km nadal jest w bardzo dobrym stanie, nazywa się "Hemisphere" czy jakoś tak. Paweł -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-08 10:27:22 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 14:26, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote: Dział marketingu pracuje nawet w sobotę. "Tamte opony może rzeczywiście Nie zgadzam się z takim spojrzeniem na sprawę. Jeśli sądzisz że opony Schwalbe są tak popularne, jedynie z powodu ich sprawności marketingowej - to jest w dużym błędzie. Są tak popularne przede wszystkim z tego powodu że jest cała masa użytkowników (głównie właśnie sakwiarzy) - którzy ich produktów używali i którzy z tych produktów są bardzo zadowoleni. I to właśnie przede wszystkim oni są chodzącą, darmową rekalmą tej firmy, ich opony kupiłeś najpewniej nie dlatego że Cię zachęciły ich reklamy, tylko dlatego że przeczytałeś ileś pozytywnych opinii użytkowników, użytkowników którzy grosza od Schwalbe nie dostali i nie mają żadnych związków z tą firmą (jak m.in. ja) Zaletą opon Schwalbe Marathon jest duża trwałość, ale nie mają żadnych Znowu wkładasz do jednego worka ileś rodzajów opon. Seria Marathon jest bardzo szeroka, są w niej XR - pancerne i ciężkie opony na trudne warunki, są zwykłe Marathony (lżejsze, troszkę mniej odporne, bardziej śliskie) są bardzo lekkie Racery (poniżej 400g, szybkie i oczywiście nie tak pancerne) są Extreme (do jazdy w terenie). Poza tym za bardzo generalizujesz na podstawie swojego osobistego przykładu. Jak pamiętam używałeś zwykłych Marathonów i w Australii złapałeś kilkanaście gum w stosunkowo krótkim okresie czasu, co wskazuje jednak bardziej na to że była to albo zupełnie felerna opona, albo tkwił w niej bardzo mały, niewidoczny element który doprowadzał do seryjnego przebijania (co jest bardziej prawdopodobne, tym bardziej że zdaje się że po wymianie dętki skończyły się te problemy ).. Ja np. zwykłych Marathonów używałem przez kilkanaście tys km i złapałem dwie gumy (obie pod koniec ich życia), mój kolega ma je również z 10tys km i nie złapał ani jednego kapcia. I takich zadowolonych użytkowników jest jednak znacznie więcej od tych co mieli z produktami Schwalbe kłopoty - i warto o tym pamiętać -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-08 20:20:18 | |
Autor: Pawel Paron | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 08.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
Poza tym za bardzo generalizujesz na podstawie swojego osobistego Te 19 dziur było w sumie w czterech kołach. Poza tym, to co napisałeś wcześniej, że na kiepskich drogach w Albanii nic się nie działo, to wcale nie świadczy o jakiejś szczególnej jakości opony, bo opona rzadko psuje się od jazdy po kiepskiej drodze, tylko zwykle od najechania na szkło, gwóźdź, drut, itp., a tego jest najwięcej na dobrej drodze, gdzie jest duży ruch. Np. w USA i Kanadzie, dużo drucików z popsutych opon samochodowych i szkieł z potłuczonych butelek. Chociaż zdarzyło mi się raz przebić dętkę małym, ostrym kamieniem, zgadnij jaką miałem wtedy oponę. "Nieprzebijalność" Marathonów to zwykła ściema, jeszcze raz mówię: weź scyzoryk i zobacz czy przebija się trudniej niż jakaś inna, tańsza opona. W tym roku też kupiłem Marathony, ale tylko z powodu trwałości, bo w sumie, po przeliczeniu na przejechane kilometry, wychodzą taniej, niż np. opony Dębicy, które kupowałem po 17zł i byłem zadowolony, ale wymieniałem po 3-4 tysiącach km ze względu na zużycie. Paweł -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-08 12:06:07 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 20:20, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote: Te 19 dziur było w sumie w czterech kołach. Poza tym, to co napisałeś Tylko, że drogi w Albanii były tragiczne przede wszystkim ze względu na to, że były na nich setki kamieni, wiele ostro zakończonych, taki typ nawierzchni jest dla żywotności opon fatalny, widać to najlepiej gdy wjedzie się na oponach naprawdę wąskich (jak w rowerze szosowym) na taką drogą - przeciąć oponę na kamieniach jest dużo łatwiej niż na asfalcie. jeszcze raz mówię: weź Tylko, że ja nie jeżdżę po otwartych scyzorykach - żeby taka próba miała cokolwiek dać. Jak wspomniałem na Marathonach na kilkunastu tys km miałem zaledwie dwie gumy - co jest świetnym wynikiem, na XR na Islandii - ani jednej, Na Supreme na 3 wyprawach - żadnej zawinionej przez oponę (wszystkie od wewnątrz, na super-lekkich dętkach). I podobne "osiągi" ma większość moich znajomych, ba podobne ma i Marek Karweta, który rozpoczął ten wątek, a sam się przyznał, że owa dziura była jedyną na 6500km, a warto pamiętać że Supreme są to opony bardzo lekkie. Więc nie dziw się, że ja te opony oceniam bardzo wysoko W No dobrze - ale jakie kupiłeś Marathony? Pamiętaj, że zwykłe Marathony to nie są specjalnie zaawansowane opony, że nie są to też opony specjalnie pancerne. Im opona cięższa - tym sobie łatwiej radzi z przbiciami, bo ma zwyczajnie dużo więcej gumy. Schwalbe oferuje doskonały moim zdaniem stosunek tych wartości - ich opony mają bardzo przyzwoitą odporność na przebicia, ale nie tracą wiele na szybkości. Nie jest sztuką zrobienie opony odpornej ale bardzo ciężkiej, lekką i odporną - już dużo trudniej. I pamiętaj, że płacąc za Marathony płacisz też za stosunkowo niską wagę, za 20-30zł kupisz może oponę o podobnej odporności, ale dużo cięższą i znacznie szybciej ścierającą się. Jeśli dla Ciebie parametry szybkościowe sa wyraźnie mniej ważne od odporności na przebicia - to powinieneś zainwestować np. w trochę droższe od zwykłych Marathony Plus, które mają dużo grubszą wkładkę antyprzebiciową i grubszą warstwę gumy, są pancerniejsze i dużo cięższe od zwykłych Marathonów (ważą ok. 1kg). Warstwa ta jest na tyle gruba, że można jeździć z wbitymi pinezkami, kolcami itd, opony te zaprojektowano m.in. do jazdy w terenie gdzie takich niespodzianek jak kolce nie brakuje. Oczywiście nawet te opony można przebić - ale są to przypadki bardzo rzadkie. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-09 01:48:56 | |
Autor: Romal | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Pawel Paron wrote:
"Nieprzebijalność" Marathonów to zwykła ściema, jeszcze raz mówię: weź Takie gadanie to zwykła ściema. Moje Marathony XR mają za sobą 12 tys. i jedną dziurę. Pokonała je zszywka tapicerska. A scyzorykiem to wyciągałem z niej kamienne okruchy. Największy miał ze 4 mm długości i jakoś nie uszkodził dętki. R. www.sakwiarz.pl |
|
Data: 2009-08-09 22:40:32 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
"Pawel Paron" <pawelpBEZSPAMU@freeland.lublin.pl> wrote in message news:slrnh7rgf6.3df.pawelpBEZSPAMUlocalhost.localdomain... Te 19 dziur było w sumie w czterech kołach. Poza tym, to co napisałeś potwierdzam - swojego Marathona łatałem 3krotnie podczas jednej 30km przejażdżki gładkim asfaltem DK7. Na wkręty, gwoździe, pinezki itp nie ma mocnych. A rozcięcia na górskich szlakach w oponach MTB < 600g jakoś mi sie nie zdarzały. pozde |
|
Data: 2009-08-08 14:31:51 | |
Autor: MichałG | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Pawel Paron pisze:
Dnia 08.08.2009 MichałG <grodmich@wp.pl> napisał/a:nie dział marketingu, tylko moja firma ma dzis wypłate i jeszcze tu siedze, zamiast mykac do Istebnej... ;) patrz na drugiego posta. Ok. Ta opona miała widocznie duzo szczescia. Lub to cud. Tuskowy. Pozdrawiam weekendowo. Michał |
|
Data: 2009-08-08 14:59:44 | |
Autor: click | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Pawel Paron pisze:
Poza tym opony z "magiczną wkładką" w Polsce dostepna jest cst c.a. 60 pln i niemal 1kg wagi -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-) |
|
Data: 2009-08-08 15:11:33 | |
Autor: Jaroslaw Jakubowski | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Pawel Paron wrote:
Dnia 08.08.2009 MichałG <grodmich@wp.pl> napisał/a: Ja tam jestem bardzo zadowolony, zarowno z Plusow jak i XR, od zalozenia ich do trekinga w 2006r mialem 2 gumy, w tym jedna przez uszkodzony zaworek. Przejechalem jakies ~20 000km. Kazdemu bede je polecac. -- http://ZiemiaNieznana.Net http://otwock.org.pl - Otwocki Portal Rowerowy http://www.audioscrobbler.com/user/behem0th/ |
|
Data: 2009-08-08 22:11:18 | |
Autor: maksWYTNIJTO | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 08.08.2009 MichałG <grodmich@wp.pl> napisał/a: Czyżby to była taka: http://www.specialized.com/pl/pl/bc/SBCEqProduct.jsp?spid=42184 Ignac -- |
|
Data: 2009-08-08 22:22:34 | |
Autor: Pawel Paron | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 08.08.2009 maksWYTNIJTO@lama.net.pl <maksWYTNIJTO@lama.net.pl> napisał/a:
Czyżby to była taka: Po wyglądzie bieżnika zgaduję, że tak, tylko ja mam 26". Wydaje mi się, że na kamieniach nie ślizga się tak bardzo jak Marathon. Paweł -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-08 14:07:54 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 22:22, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote: Po wyglądzie bieżnika zgaduję, że tak, tylko ja mam 26". Wydaje mi się, że I kosztuje 30USD, czyli więcej niż Marathon :)) http://kensbikeski.com/itemdetails.cfm?libid=50202 -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-09 00:20:49 | |
Autor: Pawel Paron | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 08.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
On 8 Sie, 22:22, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl> Ja kupowałem w czasach, gdy złotówka była warta więcej niż papier na którym jest wydrukowana, 30USD to było 60zł, ale w NZ kosztowała 30$ nowozelandzkich, wtedy 48zł. Ty sobie teraz "żyj lepiej" i płać za swoje frajerstwo :) Paweł -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-09 12:04:05 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 9 Sie, 00:20, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote: Ja kupowałem w czasach, gdy złotówka była warta więcej niż papier na którym Pomyśl chwilę zanim coś napiszesz. I Spec i Schwalbe są to firmy zagraniczne a co za tym idzie ich ceny podlegają tym samym wahnięciom związanym z kursami walut. I wykazałem Ci czarno na białym że opona o której mówiłeś jest jednak droższa od Marathona, to że gdzieś Ci się ją udało akurat taniej dostać znaczy tylko tyle że miałeś szczęście, a nie że jest to produkt tańszy od Marathona jak twierdziłeś. Gdybyś trochę bardziej interesował się rynkiem rowerowym - to byś wiedział że akurat Specialized jest firmą w której za logo z charakterystycznym "S" płaci się naprawdę sporo. Robią rzeczy wysokiej jakości, dobre i trwałe, warte polecenia(sam mam trochę ich produktów) ale nie są firmą tanią. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-09 22:01:06 | |
Autor: Pawel Paron | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 09.08.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:
Pomyśl chwilę zanim coś napiszesz. I Spec i Schwalbe są to firmy Z liczbami to tylko rasowy wykształciuch potrafi dyskutować. Opony Marathon kupowałem dwa lata temu po 80zł i trzy miesiące temu też po 80zł, w sklepie na Ursynowie. Natomiast 30USD w czasie gdy kupowałem oponę Specialized to było 60zł, teraz 30USD to prawie 90zł, więc ta opona za 30USD raz jest tańsza od Marathona, a raz droższa, bo 60zł to mniej niż 80zł, ale 90zł to więcej niż 80zł. Paweł -- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp |
|
Data: 2009-08-09 13:20:53 | |
Autor: Michał Wolff | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 9 Sie, 22:01, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote: Z liczbami to tylko rasowy wykształciuch potrafi dyskutować. Opony Marathon Marathony skoczyły w tym roku tak samo jak 99% produktów sprowadzanych z Zachodu, dwa lata temu to kosztowały niecałe 60zł, nie 80zł, więc zwyczajnie sporo przepłaciłeś. W euro/dolarach cena jest mniej więcej stała i jak wół wynika z niej, że opona Speca o której mówiłesz jest droższa od Marathona, nie tańsza jak twierdziłeś -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-08-08 15:25:53 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Panie MichałG, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:h5jq7l$394$1news.onet.pl> przy ul.... i ma sie zdrowo. Zero problemów- 3000 km bez gumy! Inna sprawa, że na Marathonie/ach Supreme (wcześniej na jednym) przejechałem około 6500km bez gumy. Inna sprawa, że ten kolec trafiłem w porządnych krzakach chorwackich. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-08-08 15:48:48 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
In article <q91rrio46b59$.dlg@pedaluje.ile.moze>,
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote: Panie MichałG, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w Moze sie juz troche przetarly? TA |
|
Data: 2009-08-08 14:57:32 | |
Autor: Gambit | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Dnia 08-08-2009 o 12:57:07 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Witam. O! Wróciłeś :D Czekam na jakąś relację :] -- pozdrawiam, Krzysiek www.biker-friend.pl |
|
Data: 2009-08-08 15:26:47 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
Panie Gambit, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:op.uycgx6fniac9wganger> przy ul.... Dnia 08-08-2009 o 12:57:07 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a): Jak tylko się rozpakuję, przejrzę zdjęcia, dobiorę, wsadzę na serwer i przepiszę relację z zeszytu do komputera. Skończę to wrzucę link, a co! -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-08-08 16:00:13 | |
Autor: Artur | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
sobota, 08 sie, Marek 'marcus075' Karweta:
Wczoraj wróciłem do domu więc dość na świeżo pozwolę sobie rzucić kilka Niewątpliwie Schwalbe jest świetne w marketingu, zwłaszcza wyprawowym (żadna inna firma nie reklamuje swoich opon jako wyprawowych w takim stopniu jak Sch.). To, że oczekiwałeś, że nigdy nie złapiesz gumy na Superowych marathonach było głupotą. Podobnie mogą się zdarzyć uszkodzenia opony, pęknięte ścianki boczne itp. Patrz np. wokolobaltyku.blogspot.com - Marathon XR pęknięty po mniej niż 2kkm. Inna sprawa że są to dobre opony, ale nie kosmiczne. Do wad (ogólnie wyprawowych schwalbe) zaliczyłbym za cienkie ścianki boczne i brak wzmocnienia miejsca styku z obręczą (dwa marathony mi tak poszły). Takie Continentale Contact (wyższe modele) tych wad nie mają, zachowując małe opory toczenia i dobrą nieprzebijalność. No i tak się nie ślizgają w mokrym terenie. Najpancerniejsza opona jaką ujeżdżałem to Panaracer Crosstown, z wagą > 1kg dla rozmiaru 42c i drutami w miejscu styku z obręczą :). |
|
Data: 2009-08-10 07:38:41 | |
Autor: pw | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 12:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Witam. Jezdzilem po szklach i kamieniach ale mojego Nevegala od Kendy przecial dopiero kolec, taki sam jak ten, o ktorym piszesz. Pozdro, pw |
|
Data: 2009-08-13 04:22:50 | |
Autor: Marcin Kroner | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
On 8 Sie, 12:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Witam. Witam Też mam negatywne wspomnienia związane marathonem plus. W tym roku na Bałkanach rozwaliłem taką. Ale nie przebiłem tylko po prostu rozlazła się z boku. W dodatku nie w żadnym terenie tylko na asfalcie. Miała zrobione ok. 1500 km Oczywiście zapasowej nie miałem :( Totalny zonk :( |
|
Data: 2009-08-17 03:08:21 | |
Autor: tliti | |
Powyprawowe bluzgi na Schwalbe | |
moja schwalbe marathon plus przebiła się pierwszy raz po roku prawie codziennego użytkowania pare dni temu. wymieniłem dentkę (pierwszy raz po roku) i pojechałem dalej. tylko mam problem czym zakleić niewielką dziurkę w oponie - pewnie zwykłym klejem do gumy, może to zgrzeję troche.
pozdro Tliti -- |