Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe

Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe

Data: 2009-08-11 19:58:13
Autor: #:-) gps
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe
To niesamowite, już 4-ta wyprawa na oponach Schwalbe i całkowity brak przebić!

PRZÓD: Schwalbe Marathon Plus
TYŁ: Schwalbe Marathon Plus
przebieg:
- 2006 - ok. 3200 km
- 2007 - ok. 3900 km
- 2008 - ok. 5000 km

PRZÓD: Schwalbe Marathon Plus (stara, z powyższego kompletu)
TYŁ: Marathon Plus Tour (nowa)
przebieg:
- 2009 - ok. 3300 km

Czyli nieprzebijalność opon Marathon Plus, w moim przypadku, to jak dotąd 4 sezony, zaś wytrzymałość minimum 3 sezony wyprawowe.
http://www.bicyclestore.com.au/images/T/schwalbe_marathon_plus.png

Jedna z opon z pierwszego kompletu starła się na tyle po 3 wyprawach, że nie zaryzykowałem założenia jej w tym roku. Nabrała takiego profilu, że ochronny pasek kauczuku wyraźnie wystaje, choć kolor niebieski jeszcze nie wyszedł, ale jako guma do zwykłej jazdy codziennej (bez dużego bagażu przecież) nadaje się jeszcze znakomicie i powinna długo posłużyć.
Jej szybsze zużycie (a jechała w ub. roku jako tylna), to wynik upałów portugalsko-hiszpańskich i dłuższego dystansu od innych wypraw. [Rzecz jasna na tył zakładałem co roku tę, która była mniej zużyta.]

Druga opona Marathon Plus z pierwszego kompletu śmiało wytrzyma (jako przednia) jeszcze kolejną wyprawę na podobnym dystansie (3000-5000 km).

Z nowego Plus Tour'a jestem bardzo zadowolony jako opony tylnej.
http://www.starbike.com/images/Schwalbe/marathon_plus_tour.jpg Pojechałem na takiej pierwszy raz. Ma agresywniejszy bieżnik, więc i trochę większe opory toczenia, ale czułem się na niej pewnie na zakrętach i w terenie (choć wiele go nie było), co też nie znaczy że Marathon Plus się mi ślizgały - w żadnym wypadku. Wręcz rozważam, czy aby nie dokupić jeszcze jednej takiej i skoro się nie przebija tylko na takich jeździć po terenie, np. szlakach na Jurze, w Świętokrzyskim i gdzie mnie tam poniesie.

Dodam, że we wrześniu ub. roku kupiłem także 2 opony Schwalbe Land Cruiser.
http://cokupic.pl/i/c_big1834896.jpg
Niestety nie mają one paska antyprzebiciowego, ale za to mają dość uniwersalny bieżnik - niebolesny w mieście i bardzo dobrze spisujący się na szlakach i bezdrożach. W nich także nie złapałem ani jednej gumy, ale domowymi sposobami próbowałem je udoskonalić. Kupiłem plastikowy/gumowy wąż do ogrodowy, rozciąłem i włożyłem do opony. Efekt: od razu guma! Dlaczego? Krawędzie węża cięły dętkę i nie pomogło wygładzanie ich pilnikiem. :-DDD
[Schwalbe Land Cruiser mają wszakże jeden minus: przy ostrym hamowaniu na asfalcie tańczą, a już na zakręcie w nich hamować, to upraszać się o kłopoty.]

Tak więc - Marek, albo Ty miałeś pecha, albo ja szczęście.

itbbnt

#:-)
gps

Data: 2009-08-11 22:40:50
Autor: Dżejm
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe
[...]

Dodam, że we wrześniu ub. roku kupiłem także 2 opony Schwalbe Land Cruiser.
http://cokupic.pl/i/c_big1834896.jpg
Niestety nie mają one paska antyprzebiciowego [...]

Też je mam i niestety łapię gumy dosyć często. Twój wynik jest dla mnie niewyobrażalny. Chyba mam pecha bo na Land Cruiserach to tak raz na 1kkm coś musi się stać.

[...]

[Schwalbe Land Cruiser mają wszakże jeden minus: przy ostrym hamowaniu na asfalcie tańczą, a już na zakręcie w nich hamować, to upraszać się o kłopoty.]

True. Kiedyś wyrżnąłem, ale był to mokry marmurek, więc nie wiem czy się liczy ;).

pozdro


Data: 2009-08-11 23:25:20
Autor: jacek duma
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe
Dżejm pisze:
[...]

Dodam, że we wrześniu ub. roku kupiłem także 2 opony Schwalbe Land Cruiser.
http://cokupic.pl/i/c_big1834896.jpg
Niestety nie mają one paska antyprzebiciowego [...]

Też je mam i niestety łapię gumy dosyć często. Twój wynik jest dla mnie niewyobrażalny. Chyba mam pecha bo na Land Cruiserach to tak raz na 1kkm coś musi się stać.

[...]

[Schwalbe Land Cruiser mają wszakże jeden minus: przy ostrym hamowaniu na asfalcie tańczą, a już na zakręcie w nich hamować, to upraszać się o kłopoty.]

True. Kiedyś wyrżnąłem, ale był to mokry marmurek, więc nie wiem czy się liczy ;).

Hm, a ja mam odmienne doświadczenia niż wy :-)
Kupiłem Land Cruiser do nowego koła na jesieni (28).
Na nasze dziurawe miasto - rewelacja. Na razie ani jednej gumy. Dojeżdżanie do pracy więc mało ambitnie, ale testowałem nie raz w terenie leśnym i jestem bardzo zadowolony. Od zakupu żadnej gumy.

jd

Data: 2009-08-12 09:01:13
Autor: Piotr Biernawski
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe

Użytkownik "Dżejm" <no.spam@no.spam> napisał w wiadomości news:h5sl0h$aqb$1news.onet.pl...
[...]

Dodam, że we wrześniu ub. roku kupiłem także 2 opony Schwalbe Land Cruiser.
http://cokupic.pl/i/c_big1834896.jpg
Niestety nie mają one paska antyprzebiciowego [...]

Też je mam i niestety łapię gumy dosyć często. Twój wynik jest dla mnie niewyobrażalny. Chyba mam pecha bo na Land Cruiserach to tak raz na 1kkm coś musi się stać.

ciezko powiedziec na ile fakt lapania gum to kwestia szczescia czy pecha, opony, a na ile np techniki itp ? troche [ot] ale ja na np panaracerach firexc przez ostatnie ~5kkm zlapalem 1 (slownie jedna) gume - na tych oponach mam jakies 80-90% w terenie (i to trudnym, bo gorce po ktorych smigam sa mocno kamieniste, do tego kilka maratonow, m.in. salzkammergut trophy). mam komplet maxxisow rancheros ktore sa juz w stadium agonalnym - na nich zero/0 gum. profil jezdzenia podobny, ciutke wiecej asfaltow. tak wiec odpukac (zeby sie w jakiejs istebnej nie zemscilo ;P) - robie rocznie jakies 3-5kkm i srednio mam jedna gume na sezon (!) - do tego jestem dosc ciezki (85kg) - tak wiec - mam szczescie czy dobrze dobieram opony ? (dla przykladu kolega z ktorym bylem w gluszycy ostatnio zlapal tylko tam 2 gumy na schwalbach racing ralphach ;))

pozdrawiam
piotrek

Data: 2009-08-11 23:46:43
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe
Panie #:-) gps, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:h5sbgn$h0i$1news.onet.pl> przy ul....

Tak więc - Marek, albo Ty miałeś pecha, albo ja szczęście.

Pewnie po części jedno i drugie.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-08-12 12:44:21
Autor: pw
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe
On 11 Sie, 19:58, "#:-) gps" <gpsgps...@poczta.onet.pl> wrote:
To niesamowite, już 4-ta wyprawa na oponach Schwalbe i całkowity brak
przebić!

PRZÓD: Schwalbe Marathon Plus
TYŁ: Schwalbe Marathon Plus
przebieg:
- 2006 - ok. 3200 km
- 2007 - ok. 3900 km
- 2008 - ok. 5000 km

PRZÓD: Schwalbe Marathon Plus (stara, z powyższego kompletu)
TYŁ: Marathon Plus Tour (nowa)
przebieg:
- 2009 - ok. 3300 km

Czyli nieprzebijalność opon Marathon Plus, w moim przypadku, to jak
dotąd 4 sezony, zaś wytrzymałość minimum 3 sezony wyprawowe.http://www.bicyclestore.com.au/images/T/schwalbe_marathon_plus.png

Jedna z opon z pierwszego kompletu starła się na tyle po 3 wyprawach, że
nie zaryzykowałem założenia jej w tym roku. Nabrała takiego profilu, że
ochronny pasek kauczuku wyraźnie wystaje, choć kolor niebieski jeszcze
nie wyszedł, ale jako guma do zwykłej jazdy codziennej (bez dużego
bagażu przecież) nadaje się jeszcze znakomicie i powinna długo posłużyć.
Jej szybsze zużycie (a jechała w ub. roku jako tylna), to wynik upałów
portugalsko-hiszpańskich i dłuższego dystansu od innych wypraw. [Rzecz
jasna na tył zakładałem co roku tę, która była mniej zużyta..]

Druga opona Marathon Plus z pierwszego kompletu śmiało wytrzyma (jako
przednia) jeszcze kolejną wyprawę na podobnym dystansie (3000-5000 km).

Z nowego Plus Tour'a jestem bardzo zadowolony jako opony tylnej.http://www.starbike.com/images/Schwalbe/marathon_plus_tour.jpg
Pojechałem na takiej pierwszy raz. Ma agresywniejszy bieżnik, więc i
trochę większe opory toczenia, ale czułem się na niej pewnie na
zakrętach i w terenie (choć wiele go nie było), co też nie znaczy że
Marathon Plus się mi ślizgały - w żadnym wypadku. Wręcz rozważam, czy
aby nie dokupić jeszcze jednej takiej i skoro się nie przebija tylko na
takich jeździć po terenie, np. szlakach na Jurze, w Świętokrzyskim i
gdzie mnie tam poniesie.

Dodam, że we wrześniu ub. roku kupiłem także 2 opony Schwalbe Land Cruiser.http://cokupic.pl/i/c_big1834896.jpg
Niestety nie mają one paska antyprzebiciowego, ale za to mają dość
uniwersalny bieżnik - niebolesny w mieście i bardzo dobrze spisujący się
na szlakach i bezdrożach. W nich także nie złapałem ani jednej gumy, ale
domowymi sposobami próbowałem je udoskonalić. Kupiłem plastikowy/gumowy
wąż do ogrodowy, rozciąłem i włożyłem do opony. Efekt: od razu guma!
Dlaczego? Krawędzie węża cięły dętkę i nie pomogło wygładzanie ich
pilnikiem. :-DDD
[Schwalbe Land Cruiser mają wszakże jeden minus: przy ostrym hamowaniu
na asfalcie tańczą, a już na zakręcie w nich hamować, to upraszać się o
kłopoty.]

Tak więc - Marek, albo Ty miałeś pecha, albo ja szczęście.

itbbnt

#:-)
gps

Akurat opony nie maja tu zadnego znaczenia. Kazda przebijesz. Kwestia
po czym i jak jezdzisz.

Pozdro,
pw

Data: 2009-08-12 14:42:26
Autor: Michał Wolff
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe
On 12 Sie, 21:44, pw <przeme...@gmail.com> wrote:

Akurat opony nie maja tu zadnego znaczenia.

No - ten tekst powala na kolana :))
Pojeździj sobie z bagażem na oponach ważących 300g i na ważących 800g.
Nie chce mi się szukać, ale jest gdzieś w sieci strona Dziadka Janka,
który z bagażem (ponad 30kg) jechał na rowerze szosowym dookoła
Bałtyku (ponad 5tys). Gum złapał pod 30, oponę zmieniał chyba ze
3razy

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-08-13 21:33:20
Autor: MadMan
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe
Dnia Wed, 12 Aug 2009 14:42:26 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):

Pojeździj sobie z bagażem na oponach ważących 300g i na ważących 800g.

Ja całą ww. wyprawę przejeździłem na oponie ważącej wg producenta 375g.
Zero dziur.
Liczy się? :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2009-08-12 23:19:55
Autor: #:-) gps
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe

Akurat opony nie maja tu zadnego znaczenia.


Brawo! faktycznie zasadniczą tu rolę odegrał kolor moich skarpetek.
:-DDD

#:-)
gps

Data: 2009-08-13 21:00:30
Autor: Rafał Muszczynko
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe
#:-) gps <gpsgpsgps@poczta.onet.pl> napisał(a):
To niesamowite, już 4-ta wyprawa na oponach Schwalbe i całkowity brak przebić!

Czy ja wiem. Na Schwalbe tylko jedną gume złapałem, a jeżdżę na nich od 2005
roku. Z tyłu Land Cruiser 26x1,9 (czy 2.0?), z przodu Marahton Plus 20x1,5. W 2005 roku 7kkm. W 2006 2kkkm, po czym nowy rower (i opony też) i na nim
kolejne 4kkm. W 2007 5,5kkm. W 2008 7kkm i pierwsza guma (jedyna jak dotąd). W
2009 zmiana opon na starcie sezonu (przednia wyglądała tak:
http://bzaborow.org/galer/pg/show/762 ) i jak na razie 4kkm. Jeżdżę poziomem, więc głównie szosa i warszawskie ulice, ale z rzadka nieco
korzeni i piachu się zdarzy. Do tego poziomem nie da się podbić koła przed
krawężnikiem, czy przeskoczyć nad szkłem, więc technika jazdy raczej z tych
dobijających opony niż oszczędzających je.

Jedno co mam inaczej, to mam szersze dętki włożone. Z przodu mam BMX-owe 2,125
zamiast 1,5". Z tyłu też 2,125 zamiast 1,9. Pompuję dość niewiele jak na te
opony, bo około 3,5-4atm.  --


Data: 2009-08-14 09:09:03
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe
Dnia Thu, 13 Aug 2009 21:00:30 +0000 (UTC), Rafał Muszczynko napisał(a):

W 2005 roku 7kkm. W 2006 2kkkm

To w tym 2006 miałeś okazję się chociaż na moment zatrzymać? ;) Pewnie nie,
bo w ciągłej trasie to i tak ponad 200 km/h musiałeś robić.

Przepraszam, ale tak ładnie to wyglądało ;)


--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Powyprawowy zachwyt nad Schwalbe

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona