Złożony pozew o zapłatę. Poniesione koszty sądowe, sprawa ma bieg. Dłużnik spłaca zobowiązanie. Co w tej sytuacji? Jak odzyskać kasę za opłacenie pozwu i jak go wycofać?

W dniu 19.07.2012 16:10, Ciepły pisze:

Złożony pozew o zapłatę. Poniesione koszty sądowe, sprawa ma bieg.
Dłużnik spłaca zobowiązanie.

W całości? Z odsetkami? Po złożeniu pozwu czy przed?

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50081865$1news.home.net.pl...

W całości? Z odsetkami? Po złożeniu pozwu czy przed?

Zwrot był w całości z odsetkami, dwa tygodnie PO złożeniu pozwu i opłaceniu go (e-sąd). Za chwilę pewno przyjdzie wyrok :D

W dniu 2012-07-19 21:56, Cieply pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:50081865$1news.home.net.pl...

W całości? Z odsetkami? Po złożeniu pozwu czy przed?

Zwrot był w całości z odsetkami, dwa tygodnie PO złożeniu pozwu i
opłaceniu go (e-sąd). Za chwilę pewno przyjdzie wyrok :D

Wycofaj powództwo i napisz pismo o zwrot opłaty sądowej.

--
Liwiusz

On Thu, 19 Jul 2012 22:40:00 +0200, Liwiusz wrote:

Zwrot był w całości z odsetkami, dwa tygodnie PO złożeniu pozwu i
opłaceniu go (e-sąd). Za chwilę pewno przyjdzie wyrok :D

Wycofaj powództwo i napisz pismo o zwrot opłaty sądowej.

Gorzej, jeśli dłużnik zapłacił, bo wyrok dostał 3 dni wcześniej.

Mnie tak właśnie na śmiech wczoraj wzięło: myślałem, że dłużnik się zreflektował, ale nie, po prostu poczta miała bliżej z Czerniakowskiej 100 do niego, niż do mnie :) --
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

W dniu 2012-07-20 08:35, Olgierd pisze:

On Thu, 19 Jul 2012 22:40:00 +0200, Liwiusz wrote:

Zwrot był w całości z odsetkami, dwa tygodnie PO złożeniu pozwu i
opłaceniu go (e-sąd). Za chwilę pewno przyjdzie wyrok :D

Wycofaj powództwo i napisz pismo o zwrot opłaty sądowej.

Gorzej, jeśli dłużnik zapłacił, bo wyrok dostał 3 dni wcześniej.

To mało prawdopodobne, zważywszy że sąd elektryczny do pozwanego idzie pocztą z trąbką, a do powoda "mailem".

Mnie tak właśnie na śmiech wczoraj wzięło: myślałem, że dłużnik się
zreflektował, ale nie, po prostu poczta miała bliżej z Czerniakowskiej
100 do niego, niĹź do mnie :)

Czy to śmieszne, to nie wiem. Na pewno rzadko spotykane, aby dłużnik płacił od razu po otrzymaniu nakazu :)

--
Liwiusz

On Fri, 20 Jul 2012 09:54:46 +0200, Liwiusz wrote:

Mnie tak właśnie na śmiech wczoraj wzięło: myślałem, że dłużnik się
zreflektował, ale nie, po prostu poczta miała bliżej z Czerniakowskiej
100 do niego, niĹź do mnie

Czy to śmieszne, to nie wiem. Na pewno rzadko spotykane, aby dłużnik
płacił od razu po otrzymaniu nakazu

Mnie tak robi na oko połowa dłużników.

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

W dniu 2012-07-20 09:57, Olgierd pisze:

On Fri, 20 Jul 2012 09:54:46 +0200, Liwiusz wrote:

Mnie tak właśnie na śmiech wczoraj wzięło: myślałem, że dłużnik się
zreflektował, ale nie, po prostu poczta miała bliżej z Czerniakowskiej
100 do niego, niĹź do mnie

Czy to śmieszne, to nie wiem. Na pewno rzadko spotykane, aby dłużnik
płacił od razu po otrzymaniu nakazu

Mnie tak robi na oko połowa dłużników.

Albo bardzo szybko kierujecie do sądu, albo po prostu macie dobrych, działających i bogatych dłużników. Tylko czemu nie płacą wcześniej? :)

--
Liwiusz

On Fri, 20 Jul 2012 10:40:52 +0200, Liwiusz wrote:

Mnie tak robi na oko połowa dłużników.

Albo bardzo szybko kierujecie do sądu, albo po prostu macie dobrych,
działających i bogatych dłużników.

Jedno i drugie. No, może nie bogatych, ale kasę mają.

Tylko czemu nie płacą wcześniej?

Wiadomo. Głupota.

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:

On Fri, 20 Jul 2012 10:40:52 +0200, Liwiusz wrote:

Mnie tak robi na oko połowa dłużników.

Albo bardzo szybko kierujecie do sądu, albo po prostu macie dobrych,
działających i bogatych dłużników.

Jedno i drugie. No, może nie bogatych, ale kasę mają.

A długi wynikają z jakiego rodzaju działalności, jeśli można wiedzieć?

  MJ

On Fri, 20 Jul 2012 11:21:24 +0200, Michal Jankowski wrote:

Albo bardzo szybko kierujecie do sądu, albo po prostu macie dobrych,
działających i bogatych dłużników.

Jedno i drugie. No, może nie bogatych, ale kasę mają.

A długi wynikają z jakiego rodzaju działalności, jeśli można wiedzieć?

Najczęściej: zamówiona reklama w portalu, po emisji reklamy "nie ma kontaktu".

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

W dniu piątek, 20 lipca 2012 11:56:23 UTC+2 użytkownik Olgierd napisał:

akiego rodzaju działalności, jeśli można wiedzieć?

Najczęściej: zamówiona reklama w portalu, po emisji reklamy &quot;nie ma kontaktu&quot;.

Taki "pobieraczek";)

W dniu 20.07.2012 09:54, Liwiusz pisze:

To mało prawdopodobne, zważywszy że sąd elektryczny do pozwanego idzie
pocztą z trąbką, a do powoda "mailem".

Nawet jeśli pozwany jest już zarejestrowany w e-sądzie i komunikuje się
z nim elektronicznie (niekoniecznie w związku z tą sprawą)?

Mnie tak właśnie na śmiech wczoraj wzięło: myślałem, że dłużnik się
zreflektował, ale nie, po prostu poczta miała bliżej z Czerniakowskiej
100 do niego, niĹź do mnie :)

Czy to śmieszne, to nie wiem. Na pewno rzadko spotykane, aby dłużnik
płacił od razu po otrzymaniu nakazu :)

Dlaczego?

Jeśli nie jest przedawnione i nie ma mocnych argumentów przeciwko
powodowi, a ma kasę, to jest to ostatni moment przed drastycznym
wzrostem kosztĂłw.

W dniu 2012-07-20 10:06, Andrzej Lawa pisze:

Jeśli nie jest przedawnione i nie ma mocnych argumentów przeciwko
powodowi, a ma kasę, to jest to ostatni moment przed drastycznym
wzrostem kosztĂłw.

Masz na myśli koszty egzekucji komorniczej? Jakiego rzędu są to koszty
zarówno dla wierzyciela jak i dłużnika?


--
Pozdrawiam
Maciek

On Fri, 20 Jul 2012 10:09:44 +0200, Maciek wrote:

Masz na myśli koszty egzekucji komorniczej? Jakiego rzędu są to koszty
zarówno dla wierzyciela jak i dłużnika?

Dla wierzyciela zerowe, pod warunkiem rzecz jasna, że dłużnik jest ścigalny.

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

W dniu 2012-07-20 10:22, Olgierd pisze:

Dla wierzyciela zerowe, pod warunkiem rzecz jasna, że dłużnik jest ścigalny.

A skąd wierzyciel ma o tym wiedzieć? Co jeśli dłużnik się "zabezpieczy"?

--
Pozdrawiam
Maciek

On Fri, 20 Jul 2012 10:27:36 +0200, Maciek wrote:

Dla wierzyciela zerowe, pod warunkiem rzecz jasna, że dłużnik jest
ścigalny.

A skąd wierzyciel ma o tym wiedzieć? Co jeśli dłużnik się "zabezpieczy"?

Wierzyciel może się o tym dowiedzieć monitorując -- o ile to możliwe -- sytuację finansową dłużnika. Co jest, przyznaję, możliwe wyłącznie w przypadku większych podmiotów (i to nie wszystkich). A jeśli dłużnik zwieje z kasą, to w sumie są metody. Niełatwe (i nie do roboty dla komornika), ale są.

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

W dniu 2012-07-20 10:33, Olgierd pisze:

A jeśli dłużnik zwieje z kasą, to w sumie są metody. Niełatwe (i nie do roboty dla komornika), ale są.

A coś bliżej? Przykład: dłużnik ma puste konta, w 200x roku zniósł
współwłasność mieszkania (przepisane na żonę), nie ma innego majątku
(ustalenia komornika). Jednocześnie nadal prowadzi działalność
gospodarczą (a przynajmniej jej nie zlikwidował i nie zawiesił), jest
płatnikiem VAT. Od jakiegoś czasu przebywa prawdopodobnie za wschodnią
granicą :->


--
Pozdrawiam
Maciek

On Fri, 20 Jul 2012 11:09:27 +0200, Maciek wrote:

A jeśli dłużnik zwieje z kasą, to w sumie są metody. Niełatwe (i nie do
roboty dla komornika), ale są.

w 200x roku zniósł
współwłasność mieszkania (przepisane na żonę),

Skarga pauliańska. --
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

W dniu 2012-07-20 11:18, Olgierd pisze:

w 200x roku zniósł
współwłasność mieszkania (przepisane na żonę),

Skarga pauliańska.

Dłużnik był chyba sprytniejszy. Przepisał mieszkanie przed założeniem
działalności gospodarczej.

--
Pozdrawiam
Maciek

On Fri, 20 Jul 2012, Olgierd wrote:

On Fri, 20 Jul 2012 11:09:27 +0200, Maciek wrote:

A jeśli dłużnik zwieje z kasą, to w sumie są metody. Niełatwe (i nie do
roboty dla komornika), ale są.

w 200x roku zniósł
współwłasność mieszkania (przepisane na żonę),

Skarga pauliańska.

  Ktoś mi tu niedawno nawrzucał, że mam się wypchać z takim pomysłem,
bo przez kilka ostatnich lat podobnoż było *zero* skutecznych zastosowań
dla tego przepisu.

pzdr, Gotfryd

On Fri, 20 Jul 2012 23:10:29 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:

w 200x roku zniósł współwłasność mieszkania (przepisane na żonę),

Skarga pauliańska.

  Ktoś mi tu niedawno nawrzucał, Ĺźe mam się wypchać z takim pomysłem,
bo przez kilka ostatnich lat podobnoż było *zero* skutecznych zastosowań
dla tego przepisu.

W skali kraju? No bez przesady ;-)

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

W dniu 2012-07-20 10:06, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 20.07.2012 09:54, Liwiusz pisze:

To mało prawdopodobne, zważywszy że sąd elektryczny do pozwanego idzie
pocztą z trąbką, a do powoda "mailem".

Nawet jeśli pozwany jest już zarejestrowany w e-sądzie i komunikuje się
z nim elektronicznie (niekoniecznie w związku z tą sprawą)?

To też pierwsza korespondencja (nakaz+pozew) jest papierowa, przy czym jeśli system przypisze pozwanego do istniejącego już konta (a nie zrobi tego, jeśli powód nie poda np. peselu), to pozwany będzie mógł zobaczyć na swoim koncie, że nakaz zapłaty do niego idzie i nawet przejrzeć akta sprawy, ale nie będzie to uznane za odebranie pozwu.

Dlaczego?

Jeśli nie jest przedawnione i nie ma mocnych argumentów przeciwko
powodowi, a ma kasę, to jest to ostatni moment przed drastycznym
wzrostem kosztĂłw.

Dlatego, że jak ktoś ma zapłacić, to zapłaci przed powództwem. 50%owa skuteczność nakazów zapłaty to bardzo dobry wynik, wynikający zapewne z jakiejś specyfiki kierowanych do sądu spraw.

--
Liwiusz

W dniu 20.07.2012 10:44, Liwiusz pisze:

Nawet jeśli pozwany jest już zarejestrowany w e-sądzie i komunikuje się
z nim elektronicznie (niekoniecznie w związku z tą sprawą)?

To teĹź pierwsza korespondencja (nakaz+pozew) jest papierowa, przy czym
jeśli system przypisze pozwanego do istniejącego już konta (a nie zrobi
tego, jeśli powód nie poda np. peselu), to pozwany będzie mógł zobaczyć

Może podał :)

na swoim koncie, że nakaz zapłaty do niego idzie i nawet przejrzeć akta
sprawy, ale nie będzie to uznane za odebranie pozwu.

Czyli będzie już wiedział, że jest wyrok i lada chwila coś przyjdzie,
ale jak teraz zapłaci, to powinien zaoszczędzić na kosztach sprawy.

Dlaczego?

Jeśli nie jest przedawnione i nie ma mocnych argumentów przeciwko
powodowi, a ma kasę, to jest to ostatni moment przed drastycznym
wzrostem kosztĂłw.

Dlatego, że jak ktoś ma zapłacić, to zapłaci przed powództwem. 50%owa
skuteczność nakazów zapłaty to bardzo dobry wynik, wynikający zapewne z
jakiejś specyfiki kierowanych do sądu spraw.

Każdy kalkuluje - może akurat u niego pozwanym się opłaca odwlec sprawę
do chwili uzyskania wyroku w trybie uproszczonym, a potem się już
przestaje opłacać.

W dniu 2012-07-20 11:21, Andrzej Lawa pisze:

na swoim koncie, że nakaz zapłaty do niego idzie i nawet przejrzeć akta
sprawy, ale nie będzie to uznane za odebranie pozwu.

Czyli będzie już wiedział, że jest wyrok i lada chwila coś przyjdzie,
ale jak teraz zapłaci, to powinien zaoszczędzić na kosztach sprawy.

Nie zaoszczędzi, ponieważ po wydaniu nakazu cofnięcie powództwa nie daje prawa do zwrotu opłaty sądowej, przynajmniej nie w całości.

Każdy kalkuluje - może akurat u niego pozwanym się opłaca odwlec sprawę
do chwili uzyskania wyroku w trybie uproszczonym, a potem się już
przestaje opłacać.

Dlatego piszę - musi to wynikać z wyjątkowej specyfiki spraw.

--
Liwiusz

W dniu 2012-07-20 10:06, Andrzej Lawa pisze:

ostatni moment przed drastycznym
wzrostem kosztĂłw.

Dodam jeszcze, że ten moment przed "drastycznym" wzrostem kosztów to jest właśnie przed wytoczeniem powództwa, bo potem dochodzą koszty opłaty sądowej i zastępstwa.

--
Liwiusz

W dniu 20.07.2012 10:46, Liwiusz pisze:

Dodam jeszcze, Ĺźe ten moment przed "drastycznym" wzrostem kosztĂłw to
jest właśnie przed wytoczeniem powództwa, bo potem dochodzą koszty
opłaty sądowej i zastępstwa.

Zastępstwo do sprawy elektronicznej nie jest jakieś szczególnie drogie.
Koszta też nieco zredukowali - komornicze są dużo wyższe i jeszcze
"bolą" różne zajęcia i blokady (patrz sąsiedni wątek o zajęciu przez
ZUS: komornik wyśle zajęcie na 1000zł, a bank zablokuje ci całe konto).

No i czasem koszt samego odwołania i stawienia się na sprawie jest
porównywalny z kosztem zapłacenia należności.

Oczywiście wszystko zależy od sprawy, jurysdykcji i innych okoliczności
(co innego jak ktoś jest bezrobotny i mieszka koło sądu, co innego, jak
ktoś prowadzi lukratywną ale angażującą działalność, a sąd jest po
drugiej stronie Polski). Nie wiem, jak wyglądają statystyki ogólne, ale
w sumie nie widzę przeciwwskazań, że Olgierd akurat miał takie sprawy,
że otrzymanie nakazu w trybie uproszczonym tyło "punktem krytycznym".

W dniu 2012-07-20 11:18, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 20.07.2012 10:46, Liwiusz pisze:

Dodam jeszcze, Ĺźe ten moment przed "drastycznym" wzrostem kosztĂłw to
jest właśnie przed wytoczeniem powództwa, bo potem dochodzą koszty
opłaty sądowej i zastępstwa.

Zastępstwo do sprawy elektronicznej nie jest jakieś szczególnie drogie.

Nie siedzę w temacie - jest niższe niż przy sprawie tradycyjnej?

że otrzymanie nakazu w trybie uproszczonym tyło "punktem krytycznym".

Co się tak do tego postępowania "uproszczonego" ludzie czepiają, oznacza ono zupełnie co innego niż fakt wydania nakazu zapłaty i wynika wyłącznie z sumy i rodzaju dochodzonego roszczenia :)

--
Liwiusz

W dniu 19.07.2012 21:56, Cieply pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:50081865$1news.home.net.pl...

W całości? Z odsetkami? Po złożeniu pozwu czy przed?

Zwrot był w całości z odsetkami, dwa tygodnie PO złożeniu pozwu i
opłaceniu go (e-sąd). Za chwilę pewno przyjdzie wyrok :D

Jak przyjdzie, to pójdzie i do niego - a wtedy może być problem ze zwrotem opłaty.

Jeśli jeszcze nie poszło do pozwanego - to jak pisze Liwiusz.