Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris

Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris

Data: 2012-08-14 21:49:23
Autor: Mentor
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
Przeciwko niewielkiemu e-sklepowi stowarzyszenie „Executio Iuris”
wystosowało pozew o Uznanie Postanowienia Wzorca Umowy Za Niedozwolony.

W pozwie pełnomocnik stowarzyszenia wnosi, że jeden z punktów regulaminu w poniższym brzmieniu jest niedozwolony:
„Firma XYZ dokłada wszelkich starań, aby opisy i dane techniczne umieszczonych w sklepie produktów były zgodne z rzeczywistością. Nie ponosimy jednak odpowiedzialności za błędne podanie parametrów i właściwości towaru, lub nagłą ich zmianę przez jego producenta. Niemniej, w każdym przypadku, gdy dane (w tym opisy i dane techniczne produktów) prezentowane na witrynie sklepu w dniu złożenia przez konsumenta zamówienia niepokrywany by się z rzeczywistością, w ciągu 10 dni od daty zakupu ma on prawo odstąpienia od umowy bez podawania przyczyn, zgodnie z przepisami o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość.”
Pełnomocnik ten podnosi, że: „przedmiotowe postanowienie nakłada na konsumenta obowiązek zwrotu towaru niezgodnego z umową na własny koszt – tym samym naruszając dobre obyczaje i interes ekonomiczny konsumenta.”

Moim zdaniem nie można na podstawie tego punktu wywodzić, że sklep domaga się od konsumenta, aby zwrócił niezgodne z zamówieniem przedmioty na swój koszt. Zwłaszcza, że w tym samym regulaminie cztery punkty wyżej jest punkt o brzmieniu:
„W przypadku niezgodności towaru z umową reklamowany towar wraz z pismem określającym rodzaj niezgodności oraz oczekiwania dotyczące sposobu realizacji naszych zobowiązań, należy odesłać na koszt firmy XYZ na adres siedziby XYZ".

Czy ktoś z bardziej doświadczonych grupowiczĂłw mĂłgłby wyrazić swoją opinie w tym temacie?  Czy rzeczywiście mogą coś ugrać, w końcu tak ja napisałem wyĹźej w regulaminie jest wyraĹşnie napisane, Ĺźe zwrot w tym przypadku jest na koszt sklepu?

Pozdrawiam
M

Data: 2012-08-14 15:37:22
Autor: witek
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
Mentor wrote:
Przeciwko niewielkiemu e-sklepowi stowarzyszenie „Executio Iuris”
wystosowało pozew o Uznanie Postanowienia Wzorca Umowy Za Niedozwolony.

W pozwie pełnomocnik stowarzyszenia wnosi, że jeden z punktów regulaminu
w poniĹźszym brzmieniu jest niedozwolony:
„Firma XYZ dokłada wszelkich starań, aby opisy i dane techniczne
umieszczonych w sklepie produktów były zgodne z rzeczywistością. Nie
ponosimy jednak odpowiedzialności za błędne podanie parametrów i
właściwości towaru, lub nagłą ich zmianę przez jego producenta.
Niemniej, w kaĹźdym przypadku, gdy dane (w tym opisy i dane techniczne
produktów) prezentowane na witrynie sklepu w dniu złożenia przez
konsumenta zamówienia niepokrywany by się z rzeczywistością, w ciągu 10
dni od daty zakupu ma on prawo odstąpienia od umowy bez podawania
przyczyn, zgodnie z przepisami o odstąpieniu od umowy zawartej na
odległość.”
Pełnomocnik ten podnosi, że: „przedmiotowe postanowienie nakłada na
konsumenta obowiązek zwrotu towaru niezgodnego z umową na własny koszt –
tym samym naruszając dobre obyczaje i interes ekonomiczny konsumenta.”

Moim zdaniem nie można na podstawie tego punktu wywodzić, że sklep
domaga się od konsumenta, aby zwrócił niezgodne z zamówieniem przedmioty
na swój koszt. Zwłaszcza, że w tym samym regulaminie cztery punkty wyżej
jest punkt o brzmieniu:
„W przypadku niezgodności towaru z umową reklamowany towar wraz z pismem
określającym rodzaj niezgodności oraz oczekiwania dotyczące sposobu
realizacji naszych zobowiązań, należy odesłać na koszt firmy XYZ na
adres siedziby XYZ".

Czy ktoś z bardziej doświadczonych grupowiczów mógłby wyrazić swoją
opinie w tym temacie?  Czy rzeczywiście mogą coś ugrać, w końcu tak ja
napisałem wyżej w regulaminie jest wyraźnie napisane, że zwrot w tym
przypadku jest na koszt sklepu?

Pozdrawiam
M


generalnie akurat to oni sobie moga, ale jak ci sie UOKIK przyczepi to przegrasz, bo faktycznie maja racje.
Co konsumenta obchodzi, ze  firm XYZ doklada wszelkich staran ale jej nie wychodzi.  Jak najbardziej ponosicie odpowiedzialnos za bledne parametry i wlasciwosci towaru jak i za to ze producent je zmienil.
To wy sprzedajecie towar i macie wiedziec co sprzedajecie.

To ze potem mozna cos odeslac na koszt sklepu juz jest nieistotne.

Data: 2012-08-14 22:50:06
Autor: mentore
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 2012-08-14 22:37, witek pisze:
Mentor wrote:
Przeciwko niewielkiemu e-sklepowi stowarzyszenie „Executio Iuris”
wystosowało pozew o Uznanie Postanowienia Wzorca Umowy Za Niedozwolony.

W pozwie pełnomocnik stowarzyszenia wnosi, że jeden z punktów regulaminu
w poniĹźszym brzmieniu jest niedozwolony:
„Firma XYZ dokłada wszelkich starań, aby opisy i dane techniczne
umieszczonych w sklepie produktów były zgodne z rzeczywistością. Nie
ponosimy jednak odpowiedzialności za błędne podanie parametrów i
właściwości towaru, lub nagłą ich zmianę przez jego producenta.
Niemniej, w kaĹźdym przypadku, gdy dane (w tym opisy i dane techniczne
produktów) prezentowane na witrynie sklepu w dniu złożenia przez
konsumenta zamówienia niepokrywany by się z rzeczywistością, w ciągu 10
dni od daty zakupu ma on prawo odstąpienia od umowy bez podawania
przyczyn, zgodnie z przepisami o odstąpieniu od umowy zawartej na
odległość.”
Pełnomocnik ten podnosi, że: „przedmiotowe postanowienie nakłada na
konsumenta obowiązek zwrotu towaru niezgodnego z umową na własny koszt –
tym samym naruszając dobre obyczaje i interes ekonomiczny konsumenta.”

Moim zdaniem nie można na podstawie tego punktu wywodzić, że sklep
domaga się od konsumenta, aby zwrócił niezgodne z zamówieniem przedmioty
na swój koszt. Zwłaszcza, że w tym samym regulaminie cztery punkty wyżej
jest punkt o brzmieniu:
„W przypadku niezgodności towaru z umową reklamowany towar wraz z pismem
określającym rodzaj niezgodności oraz oczekiwania dotyczące sposobu
realizacji naszych zobowiązań, należy odesłać na koszt firmy XYZ na
adres siedziby XYZ".

Czy ktoś z bardziej doświadczonych grupowiczów mógłby wyrazić swoją
opinie w tym temacie?  Czy rzeczywiście mogą coś ugrać, w końcu tak ja
napisałem wyżej w regulaminie jest wyraźnie napisane, że zwrot w tym
przypadku jest na koszt sklepu?

Pozdrawiam
M


generalnie akurat to oni sobie moga, ale jak ci sie UOKIK przyczepi to
przegrasz, bo faktycznie maja racje.
Co konsumenta obchodzi, ze  firm XYZ doklada wszelkich staran ale jej
nie wychodzi.  Jak najbardziej ponosicie odpowiedzialnos za bledne
parametry i wlasciwosci towaru jak i za to ze producent je zmienil.
To wy sprzedajecie towar i macie wiedziec co sprzedajecie.

To ze potem mozna cos odeslac na koszt sklepu juz jest nieistotne.

Masz rację ale oni właśnie podnoszą tylko i wyłącznie sprawę kosztów
które zostały uregulowane w innym punkcje tego samego regulaminu,
a nie odpowiedzialności za ew. błędny opis przedmiotu.
Przy okazji regulamin został już skrzętnie przeglądnięty i poprawiony według wytycznych UOKIK.

Data: 2012-08-14 15:53:12
Autor: witek
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
mentore wrote:
W dniu 2012-08-14 22:37, witek pisze:
Mentor wrote:
Przeciwko niewielkiemu e-sklepowi stowarzyszenie „Executio Iuris”
wystosowało pozew o Uznanie Postanowienia Wzorca Umowy Za Niedozwolony.

W pozwie pełnomocnik stowarzyszenia wnosi, że jeden z punktów regulaminu
w poniĹźszym brzmieniu jest niedozwolony:
„Firma XYZ dokłada wszelkich starań, aby opisy i dane techniczne
umieszczonych w sklepie produktów były zgodne z rzeczywistością. Nie
ponosimy jednak odpowiedzialności za błędne podanie parametrów i
właściwości towaru, lub nagłą ich zmianę przez jego producenta.
Niemniej, w kaĹźdym przypadku, gdy dane (w tym opisy i dane techniczne
produktów) prezentowane na witrynie sklepu w dniu złożenia przez
konsumenta zamówienia niepokrywany by się z rzeczywistością, w ciągu 10
dni od daty zakupu ma on prawo odstąpienia od umowy bez podawania
przyczyn, zgodnie z przepisami o odstąpieniu od umowy zawartej na
odległość.”
Pełnomocnik ten podnosi, że: „przedmiotowe postanowienie nakłada na
konsumenta obowiązek zwrotu towaru niezgodnego z umową na własny koszt –
tym samym naruszając dobre obyczaje i interes ekonomiczny konsumenta.”

Moim zdaniem nie można na podstawie tego punktu wywodzić, że sklep
domaga się od konsumenta, aby zwrócił niezgodne z zamówieniem przedmioty
na swój koszt. Zwłaszcza, że w tym samym regulaminie cztery punkty wyżej
jest punkt o brzmieniu:
„W przypadku niezgodności towaru z umową reklamowany towar wraz z pismem
określającym rodzaj niezgodności oraz oczekiwania dotyczące sposobu
realizacji naszych zobowiązań, należy odesłać na koszt firmy XYZ na
adres siedziby XYZ".

Czy ktoś z bardziej doświadczonych grupowiczów mógłby wyrazić swoją
opinie w tym temacie?  Czy rzeczywiście mogą coś ugrać, w końcu tak ja
napisałem wyżej w regulaminie jest wyraźnie napisane, że zwrot w tym
przypadku jest na koszt sklepu?

Pozdrawiam
M


generalnie akurat to oni sobie moga, ale jak ci sie UOKIK przyczepi to
przegrasz, bo faktycznie maja racje.
Co konsumenta obchodzi, ze  firm XYZ doklada wszelkich staran ale jej
nie wychodzi.  Jak najbardziej ponosicie odpowiedzialnos za bledne
parametry i wlasciwosci towaru jak i za to ze producent je zmienil.
To wy sprzedajecie towar i macie wiedziec co sprzedajecie.

To ze potem mozna cos odeslac na koszt sklepu juz jest nieistotne.

Masz rację ale oni właśnie podnoszą tylko i wyłącznie sprawę kosztów
które zostały uregulowane w innym punkcje tego samego regulaminu,
a nie odpowiedzialności za ew. błędny opis przedmiotu.
Przy okazji regulamin został już skrzętnie przeglądnięty i poprawiony
według wytycznych UOKIK.


olac
albo poradzic sie kogos madrego czy w ogole odpowiadac.
moim zdaniem oni w ogole nie sa od tego i nie wiem na co w sadzie mogliby sie powolywac.
A czego w ogole oni chca po za faktem zwrocenia uwagi, ze cos ewentualnie jest niezgodne z ustawa?

Data: 2012-08-14 23:13:37
Autor: mentore
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
>> generalnie akurat to oni sobie moga, ale jak ci sie UOKIK przyczepi to
przegrasz, bo faktycznie maja racje.
Co konsumenta obchodzi, ze  firm XYZ doklada wszelkich staran ale jej
nie wychodzi.  Jak najbardziej ponosicie odpowiedzialnos za bledne
parametry i wlasciwosci towaru jak i za to ze producent je zmienil.
To wy sprzedajecie towar i macie wiedziec co sprzedajecie.

To ze potem mozna cos odeslac na koszt sklepu juz jest nieistotne.

Masz rację ale oni właśnie podnoszą tylko i wyłącznie sprawę kosztów
które zostały uregulowane w innym punkcje tego samego regulaminu,
a nie odpowiedzialności za ew. błędny opis przedmiotu.
Przy okazji regulamin został już skrzętnie przeglądnięty i poprawiony
według wytycznych UOKIK.


olac
albo poradzic sie kogos madrego czy w ogole odpowiadac.
moim zdaniem oni w ogole nie sa od tego i nie wiem na co w sadzie
mogliby sie powolywac.
A czego w ogole oni chca po za faktem zwrocenia uwagi, ze cos
ewentualnie jest niezgodne z ustawa?


Pełnomocnik Stowarzyszenia „Executio Iuris” domaga się 720zł zastępstwa procesowego. Natomiast samo stowarzyszenie niczego po za uznaniem punktu za niezgodny.

Data: 2012-08-14 16:33:52
Autor: witek
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
mentore wrote:
>> generalnie akurat to oni sobie moga, ale jak ci sie UOKIK przyczepi to
przegrasz, bo faktycznie maja racje.
Co konsumenta obchodzi, ze  firm XYZ doklada wszelkich staran ale jej
nie wychodzi.  Jak najbardziej ponosicie odpowiedzialnos za bledne
parametry i wlasciwosci towaru jak i za to ze producent je zmienil.
To wy sprzedajecie towar i macie wiedziec co sprzedajecie.

To ze potem mozna cos odeslac na koszt sklepu juz jest nieistotne.

Masz rację ale oni właśnie podnoszą tylko i wyłącznie sprawę kosztów
które zostały uregulowane w innym punkcje tego samego regulaminu,
a nie odpowiedzialności za ew. błędny opis przedmiotu.
Przy okazji regulamin został już skrzętnie przeglądnięty i poprawiony
według wytycznych UOKIK.


olac
albo poradzic sie kogos madrego czy w ogole odpowiadac.
moim zdaniem oni w ogole nie sa od tego i nie wiem na co w sadzie
mogliby sie powolywac.
A czego w ogole oni chca po za faktem zwrocenia uwagi, ze cos
ewentualnie jest niezgodne z ustawa?


Pełnomocnik Stowarzyszenia „Executio Iuris” domaga się 720zł zastępstwa
procesowego. Natomiast samo stowarzyszenie niczego po za uznaniem punktu
za niezgodny.

na drzewo.
ewentualnie do prokuratury

Data: 2012-08-15 08:21:07
Autor: Liwiusz
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 2012-08-14 23:33, witek pisze:
mentore wrote:
>> generalnie akurat to oni sobie moga, ale jak ci sie UOKIK
przyczepi to
przegrasz, bo faktycznie maja racje.
Co konsumenta obchodzi, ze  firm XYZ doklada wszelkich staran ale jej
nie wychodzi.  Jak najbardziej ponosicie odpowiedzialnos za bledne
parametry i wlasciwosci towaru jak i za to ze producent je zmienil.
To wy sprzedajecie towar i macie wiedziec co sprzedajecie.

To ze potem mozna cos odeslac na koszt sklepu juz jest nieistotne.

Masz rację ale oni właśnie podnoszą tylko i wyłącznie sprawę kosztów
które zostały uregulowane w innym punkcje tego samego regulaminu,
a nie odpowiedzialności za ew. błędny opis przedmiotu.
Przy okazji regulamin został już skrzętnie przeglądnięty i poprawiony
według wytycznych UOKIK.


olac
albo poradzic sie kogos madrego czy w ogole odpowiadac.
moim zdaniem oni w ogole nie sa od tego i nie wiem na co w sadzie
mogliby sie powolywac.
A czego w ogole oni chca po za faktem zwrocenia uwagi, ze cos
ewentualnie jest niezgodne z ustawa?


Pełnomocnik Stowarzyszenia „Executio Iuris” domaga się 720zł zastępstwa
procesowego. Natomiast samo stowarzyszenie niczego po za uznaniem punktu
za niezgodny.

na drzewo.
ewentualnie do prokuratury

Widzę, że teoretycy wujkowie dobra rada na usenecie w akcji ;)

Do autora wątku: sprawa bardzo popularna, było nawet głośno na ten temat kilka(naście) miesięcy temu, różne firmy się tym parają, łatwe do wygooglania.

Prokuratury radzę nie zawiadamiać, bo roszczenie zwrotu kosztów procesu jest zasadne. Każdy może wnosić o uznanie wzorca umowy za niedozwolony, no chyba że wykażesz przed sądem, że zapis regulaminu jest w porządku.

Tak czy siak, życzę powodzenia.

--
Liwiusz

Data: 2012-08-14 23:34:43
Autor: Włodzimierz Wojtiuk
(OT)Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
mentore wrote:
W dniu 2012-08-14 22:37, witek pisze:
Mentor wrote:
Przeciwko niewielkiemu e-sklepowi stowarzyszenie „Executio Iuris”
wystosowało pozew o Uznanie Postanowienia Wzorca Umowy Za
Niedozwolony.
(ciap)
Przy okazji regulamin został już skrzętnie przeglądnięty i poprawiony
według wytycznych UOKIK.

Tak przy okazji, z czego wynika konieczność "mania" przez sklep internetowy siakiegoś regulaminu?


--
Włodek

http://dino.inosak.org

Data: 2012-08-14 16:38:21
Autor: witek
(OT)Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
Włodzimierz Wojtiuk wrote:
mentore wrote:
W dniu 2012-08-14 22:37, witek pisze:
Mentor wrote:
Przeciwko niewielkiemu e-sklepowi stowarzyszenie „Executio Iuris”
wystosowało pozew o Uznanie Postanowienia Wzorca Umowy Za
Niedozwolony.
(ciap)
Przy okazji regulamin został już skrzętnie przeglądnięty i poprawiony
według wytycznych UOKIK.

Tak przy okazji, z czego wynika konieczność "mania" przez sklep
internetowy siakiegoś regulaminu?



nie ma takiej koniecznosci.
co najwyzej ulatwia rozstrzyganie sporow interpretacyjnych niekoniecznie klarownie zapisanych w roznych ustawach.

Data: 2012-08-14 16:59:29
Autor: witek
(OT)Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
witek wrote:
Włodzimierz Wojtiuk wrote:
mentore wrote:
W dniu 2012-08-14 22:37, witek pisze:
Mentor wrote:
Przeciwko niewielkiemu e-sklepowi stowarzyszenie „Executio Iuris”
wystosowało pozew o Uznanie Postanowienia Wzorca Umowy Za
Niedozwolony.
(ciap)
Przy okazji regulamin został już skrzętnie przeglądnięty i poprawiony
według wytycznych UOKIK.

Tak przy okazji, z czego wynika konieczność "mania" przez sklep
internetowy siakiegoś regulaminu?



nie ma takiej koniecznosci.
co najwyzej ulatwia rozstrzyganie sporow interpretacyjnych niekoniecznie
klarownie zapisanych w roznych ustawach.



A przepraszam, co do sklepow internetowych
art 8 ustawy o swiadczeniu uslug drogą elektroniczną.

Data: 2012-08-15 15:17:19
Autor: Gotfryd Smolik news
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On Tue, 14 Aug 2012, mentore wrote:

W dniu 2012-08-14 22:37, witek pisze:
Mentor wrote:
Niemniej, w każdym przypadku, gdy dane (w tym opisy i dane techniczne
produktów) prezentowane na witrynie sklepu w dniu złożenia przez
konsumenta zamówienia niepokrywany by się z rzeczywistością, w ciągu 10
dni od daty zakupu ma on prawo odstąpienia od umowy bez podawania
przyczyn,
zgodnie z przepisami o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość.
     ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Moim zdaniem nie można na podstawie tego punktu wywodzić, że sklep
domaga się od konsumenta, aby zwrócił niezgodne z zamówieniem przedmioty
na swój koszt. Zwłaszcza, że w tym samym regulaminie cztery punkty wyżej
jest punkt o brzmieniu:
W przypadku niezgodności towaru z umową
     ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

generalnie akurat to oni sobie moga, ale jak ci sie UOKIK przyczepi to
przegrasz, bo faktycznie maja racje.
[...]
To ze potem mozna cos odeslac na koszt sklepu juz jest nieistotne.

Masz rację ale oni właśnie podnoszą tylko i wyłącznie sprawę kosztów
które zostały uregulowane w innym punkcje tego samego regulaminu,

  No i tu leży błąd.
  Odsyłasz do przepisów o odstąpieniu od umowy "zdalnej", a one są
inne (mniej korzystne) od "niezgodności z umową".
  Ten zapis JEST zły, w znaczeniu "sprzeczny z ustawą".

  Po pierwsze, ogranicza konsumentowi czas reakcji; normalnie konsument
ma 2 miesiące od momentu stwierdzenia "niezgodności".
  Nie od momentu rozpoczęcia używania!
  Tak czy nie?

  Przepisy są dość restrykcyjne dla sprzedawcy, co poradzić.
  IMVHO, należy odesłać do prawa przysługującego w przypadku
niezgodności... i tyle.
  Niestety (z p. widzenia sprzedawcy) klient może sobie takiego
"niezgodnego" towaru poużywać, nie widzę jak miałoby się dać
zapobiec takiemu manewrowi.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-14 21:59:55
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 14.08.2012 21:49, Mentor pisze:
Przeciwko niewielkiemu e-sklepowi stowarzyszenie „Executio Iuris”
wystosowało pozew o Uznanie Postanowienia Wzorca Umowy Za Niedozwolony.

Przypuszczam, że to jacyś naciągacze.

Co to za pozew o uznanie wzorca umowy za niedozwolony?

Kto jest stroną wzorca umowy??

Data: 2012-08-14 22:09:06
Autor: Wojciech Bancer
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On 2012-08-14, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Przypuszczam, że to jacyś naciągacze.

I masz rację.

Co to za pozew o uznanie wzorca umowy za niedozwolony?
Kto jest stroną wzorca umowy??

https://www.google.pl/search?q=Executio+Iuris

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-14 22:28:26
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 14.08.2012 22:09, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-14, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Przypuszczam, że to jacyś naciągacze.

I masz rację.

Co to za pozew o uznanie wzorca umowy za niedozwolony?
Kto jest stroną wzorca umowy??

https://www.google.pl/search?q=Executio+Iuris

SzantaĹź jest nielegalny.

Co więcej Art. 5 KC wyraźnie mówi, że bezprawne jest wykorzystywanie prawa sprzecznie z jego przeznaczeniem - przeznaczeniem przepisów o ochronie praw konsumentów jest ochrona praw konsumentów, a nie łatwy zarobek dla pasożytów.

Swoją drogą ciekaw jestem, czy już się parę osób zebrało spuścić wpierdol temu "radcy" czy też dopiero go to czeka... Wyjątkowa gnida (za przeproszeniem tych pokrytych chityną krwiopijców).

Data: 2012-08-15 23:23:06
Autor: Daniel Pyra
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 14.08.2012 22:28, Andrzej Lawa pisze:


Swoją drogą ciekaw jestem, czy już się parę osób zebrało spuścić
wpierdol temu "radcy" czy też dopiero go to czeka... Wyjątkowa gnida (za
przeproszeniem tych pokrytych chityną krwiopijców).


Wiesz, ja nie byłbym taki wyrywny. Bo jak czytam "regulaminy" sklepów internetowych, to czasem sam mam ochotę złożyć pozew. Np. pierwszy z brzegu:

"Zwracany w trybie opisanym w [***] Regulaminu towar zostanie przyjęty przez [***] tylko wtedy, gdy będzie znajdować się w oryginalnym, nieuszkodzonym, niesklejonym taśmą opakowaniu, a stan samego towaru pozostanie niezmieniony w stosunku do stanu pierwotnego (w jakim otrzymał go Kupujący). Towar nie może nosić śladów użytkowania."

Zagadka - jak sprawdzić towar bez uszkodzenia opakowania?

Nieprzekonanym polecam zapoznanie się także z Decyzją Prezesa UOKiK nr DDK 23/2010.

Pozdr.!
(D)

Data: 2012-08-16 00:10:31
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 15.08.2012 23:23, Daniel Pyra pisze:

Swoją drogą ciekaw jestem, czy już się parę osób zebrało spuścić
wpierdol temu "radcy" czy też dopiero go to czeka... Wyjątkowa gnida (za
przeproszeniem tych pokrytych chityną krwiopijców).


Wiesz, ja nie byłbym taki wyrywny. Bo jak czytam "regulaminy" sklepów
internetowych, to czasem sam mam ochotę złożyć pozew. Np. pierwszy z
brzegu:

"Zwracany w trybie opisanym w [***] Regulaminu towar zostanie przyjęty
przez [***] tylko wtedy, gdy będzie znajdować się w oryginalnym,
nieuszkodzonym, niesklejonym taśmą opakowaniu, a stan samego towaru
pozostanie niezmieniony w stosunku do stanu pierwotnego (w jakim
otrzymał go Kupujący). Towar nie może nosić śladów użytkowania."

A czy może zwróciłeś na to uwagę osobie odpowiedzialnej bez domagania się haraczu, hmm?

Poza tym nie za bardzo widzę sprzeczność tego zapisu z ustawą bez sprawdzenia, jak by to wyglądało w praktyce. Ty możesz interpretować "ślady użytkowania" jako odciski palców, sprzedający może mieć na myśli uszkodzenia/istotne zużycie eksploatacyjne (np. do połowy zużyty długopis czy coś w tym stylu). Opakowanie też jest częścią towaru i jeśli jest całkiem zdemolowane, trochę ciężko "odstąpić od umowy" zgodnie z wiadomą ustawą. Pamiętaj, że wszelkie zmiany zwracanego przedmiotu umowy muszą być _konieczne_ w ramach zwykłego zarządu. A nie wynikać z niedbałości.

No i trochę wyrwałeś z kontekstu - skąd mam wiedzieć, czy ten regulamin nie rozszerza możliwości zwrotu także na zakupy dokonywane przez firmy?

Zagadka - jak sprawdzić towar bez uszkodzenia opakowania?

Otwierając to opakowanie umiejętnie. Z reguły jest to dość łatwe.

Pomijając rzeczy "zawekowane" w tych durnych plastikowych odlewach, większość opakowań można bez żadnych śladów (nie licząc naklejek-plomb) otworzyć.

Data: 2012-08-16 21:29:15
Autor: Daniel Pyra
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 16.08.2012 00:10, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 15.08.2012 23:23, Daniel Pyra pisze:


"Zwracany w trybie opisanym w [***] Regulaminu towar zostanie przyjęty
przez [***] tylko wtedy, gdy będzie znajdować się w oryginalnym,
nieuszkodzonym, niesklejonym taśmą opakowaniu, a stan samego towaru
pozostanie niezmieniony w stosunku do stanu pierwotnego (w jakim
otrzymał go Kupujący). Towar nie może nosić śladów użytkowania."

A czy może zwróciłeś na to uwagę osobie odpowiedzialnej bez domagania
się haraczu, hmm?

Ja się w to nie bawię, aczkolwiek jak ktoś nie potrafi bez pewnego rodzaju cwaniakowania prowadzić biznesu, cóż... Jako dziecko wierzyłem w "niewiedzę" sprzedawców, teraz wierzę w lenistwo i złą wolę.


Poza tym nie za bardzo widzę sprzeczność tego zapisu z ustawą bez
sprawdzenia, jak by to wyglądało w praktyce.

Skoro jest to grupa o prawie, to wskażę dwie klauzule wpisane już do rejestru klauzul niedozwolonych: 2501, 2514.
Szanuję Twoje zdanie, ale czy uważasz, że klient może reklamować np. niezgodność towaru z umową w sytuacji, gdy opakowanie zostało potargane lub poplamione w trakcie transportu...?


Opakowanie też jest częścią towaru i
jeśli jest całkiem zdemolowane, trochę ciężko "odstąpić od umowy"
zgodnie z wiadomą ustawą. Pamiętaj, że wszelkie zmiany zwracanego
przedmiotu umowy muszą być _konieczne_ w ramach zwykłego zarządu. A nie
wynikać z niedbałości.

No i trochę wyrwałeś z kontekstu - skąd mam wiedzieć, czy ten regulamin
nie rozszerza możliwości zwrotu także na zakupy dokonywane przez firmy?

Nie, dotyczy wyłącznie konsumentów, nie cytowałem, ale to wynika z poprzedniego paragrafu regulaminu.


Zagadka - jak sprawdzić towar bez uszkodzenia opakowania?

Otwierając to opakowanie umiejętnie. Z reguły jest to dość łatwe.

Z reguły - nie bardzo...

Pozdr.!
(D)

Data: 2012-08-16 22:48:00
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 16.08.2012 21:29, Daniel Pyra pisze:

A czy może zwróciłeś na to uwagę osobie odpowiedzialnej bez domagania
się haraczu, hmm?

Ja się w to nie bawię, aczkolwiek jak ktoś nie potrafi bez pewnego
rodzaju cwaniakowania prowadzić biznesu, cóż... Jako dziecko wierzyłem w
"niewiedzę" sprzedawców, teraz wierzę w lenistwo i złą wolę.

Ja nie jestem religijny, więc nie wierzę na ślepo tylko wolę się upewnić ;->


Poza tym nie za bardzo widzę sprzeczność tego zapisu z ustawą bez
sprawdzenia, jak by to wyglądało w praktyce.

Skoro jest to grupa o prawie, to wskażę dwie klauzule wpisane już do
rejestru klauzul niedozwolonych: 2501, 2514.
Szanuję Twoje zdanie, ale czy uważasz, że klient może reklamować np.
niezgodność towaru z umową w sytuacji, gdy opakowanie zostało potargane
lub poplamione w trakcie transportu...?

Primo: tam było o niezgodności czy o zwrocie w 10 dni "bo tak", hmm? Wyrwałeś z kontekstu i nie jest to jasne.

Secundo: uważasz, że jak zwracasz coś z powodu niezgodności z umową, to masz prawo to coś dodatkowo dewastować?

[ciach]

Zagadka - jak sprawdzić towar bez uszkodzenia opakowania?

Otwierając to opakowanie umiejętnie. Z reguły jest to dość łatwe.

Z reguły - nie bardzo...

No to wiać ja jestem jakiś wybitnie uzdolniony ;->

Data: 2012-08-17 10:49:45
Autor: Gotfryd Smolik news
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On Thu, 16 Aug 2012, Daniel Pyra wrote:

W dniu 16.08.2012 00:10, Andrzej Lawa pisze:

Poza tym nie za bardzo widzę sprzeczność tego zapisu z ustawą bez
sprawdzenia, jak by to wyglądało w praktyce.

Skoro jest to grupa o prawie, to wskażę dwie klauzule wpisane już do rejestru klauzul niedozwolonych: 2501,

"zwrotowi nie podlegają kosmetyki", jakoś nie widzę związku. Objaśnisz?

2514.
Szanuję Twoje zdanie, ale czy uważasz, że klient może reklamować np.
niezgodność towaru z umową w sytuacji, gdy opakowanie zostało potargane
lub poplamione w trakcie transportu...?

  Powoli.
  I na wsparcie reklamacji dot. niezgodności z umową przytaczasz
wpis 2514, najwyraźniej dotyczący odstąpienia bez podania przyczyn?
  Co ma jedno do drugiego?

  Przecież W TYM leży clou problemu, którego przyczepił się
"naciągacz na koszty".
  Rzeczywiscie, przytoczony przez wątkotwórcę zapis regulaminu
jest nieprawidłowy, nie sposób się nie zgodzić, robi to samo
co Ty wyżej ;) - stosuje przepisy dot. zwrotu bez podania przyczyny
do przypadku niezgodności z umową.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-17 12:00:57
Autor: Mentor
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
2514.
Szanuję Twoje zdanie, ale czy uważasz, że klient może reklamować np.
niezgodność towaru z umową w sytuacji, gdy opakowanie zostało potargane
lub poplamione w trakcie transportu...?

  Powoli.
  I na wsparcie reklamacji dot. niezgodności z umową przytaczasz
wpis 2514, najwyraźniej dotyczący odstąpienia bez podania przyczyn?
  Co ma jedno do drugiego?

  Przecież W TYM leży clou problemu, którego przyczepił się
"naciągacz na koszty".
  Rzeczywiscie, przytoczony przez wątkotwórcę zapis regulaminu
jest nieprawidłowy, nie sposób się nie zgodzić, robi to samo
co Ty wyżej ;) - stosuje przepisy dot. zwrotu bez podania przyczyny
do przypadku niezgodności z umową.

pzdr, Gotfryd

Nie całkiem jest tak jak piszesz, owszem w pkt. 15 spornego regulaminu
sklep pisze o stosowaniu przepisów dotyczący odstąpienia bez podania przyczyn
w stosunku do reklamacji dot. niezgodności z umową.
Ale w tym samym regulaminie w pkt 10 stało że
"W przypadku niezgodności towaru z umową reklamowany towar wraz z pismem
określającym rodzaj niezgodności oraz oczekiwania dotyczące sposobu
realizacji naszych zobowiązań, należy odesłać na koszt firmy XYZ na
adres siedziby XYZ".
A pełnomocnik stowarzyszenia "Executio Iuris" domaga się 720 zł. i uznania za niezgodny
z powodu że niby pkt. 15 zmusza klientów do odsyłania niezgodnego towaru na własny
koszt co z pkt 10 jasno wynika że sklep niestosował takich praktyk.

Data: 2012-08-17 13:13:52
Autor: maruda
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 2012-08-17 10:49, Gotfryd Smolik news pisze:


Przecież W TYM leży clou problemu, którego przyczepił się
"naciągacz na koszty".
Rzeczywiscie, przytoczony przez wątkotwórcę zapis regulaminu
jest nieprawidłowy, nie sposób się nie zgodzić, robi to samo


A co sądzicie o "tarczy CWD" (chroń własną d.) w postaci zapisu w regulaminie:
.... postanowienia Regulaminu sprzeczne z obowiązującymi przepisami prawa uznaje się za nieważne.
?




--
Dziękuję. Pozdrawiam.      Ten Maruda.

Data: 2012-08-17 23:56:20
Autor: Gotfryd Smolik news
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On Fri, 17 Aug 2012, maruda wrote:

A co sądzicie o "tarczy CWD" (chroń własną d.) w postaci zapisu
w regulaminie:
... postanowienia Regulaminu sprzeczne z obowiązującymi przepisami prawa uznaje się za nieważne.
?

....sądzisz, że "przepisywanie kodeksu" coś zmieni?
  ;)
  Przecież własnie takie jest znaczenie art.385[1]

  Problemem jest proces o samo brzmienie zapisu, nie o jego ważność!

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-16 11:30:14
Autor: Roman Rumpel
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 2012-08-14 21:49, Mentor pisze:
Przeciwko niewielkiemu e-sklepowi stowarzyszenie „Executio Iuris”
wystosowało pozew o Uznanie Postanowienia Wzorca Umowy Za Niedozwolony.
(...)
Czy ktoś z bardziej doświadczonych grupowiczów mógłby wyrazić swoją
opinie w tym temacie?  Czy rzeczywiście mogą coś ugrać, w końcu tak ja
napisałem wyżej w regulaminie jest wyraźnie napisane, że zwrot w tym
przypadku jest na koszt sklepu?


Cóż regulamin w chwili wnoszenia pozwu był zły, na 99% proces przegrany, trzeba zacząć odkładać pieniądze na koszty sądowe.
Niestety.

rady typu olać, do prokuratury, itp, są tak samo dobre jak moja powyższa, to znaczy będą miały ten sam skutek - proces przegrany, koszta do zapłacenia.

--
Chodzi o to, Ĺźe władza wprowadziła ślub jako akt powołania podmiotu gospodarczego (zawarcie spółki), w ktĂłrej mają się rodzić ich niewolnicy. A poĹźycie to taka zabawa władzy cudzym kosztem, najwaĹźniejsze aby ktoś tyrał na utrzymanie spółki - jest spółka są podatki i darmowa obsługa politycznych ćwokĂłw (c) by  NKAB

Data: 2012-08-16 11:12:14
Autor: Przemek Lipski
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris

Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:k0iej9$nn9$1inews.gazeta.pl...

Cóż regulamin w chwili wnoszenia pozwu był zły, na 99% proces przegrany, trzeba zacząć odkładać pieniądze na koszty sądowe.
Niestety.

rady typu olać, do prokuratury, itp, są tak samo dobre jak moja powyższa, to znaczy będą miały ten sam skutek - proces przegrany, koszta do zapłacenia.

Ale regulamin, którego dotyczy pozew jest nieaktualny, więc chyba sąd powinien oddalić pozew, bo dotyczy nieistniejącego problemu. Powództwo jest ewidentnie niezasadne.

Data: 2012-08-16 12:14:03
Autor: Liwiusz
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 2012-08-16 12:12, Przemek Lipski pisze:
Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:k0iej9$nn9$1inews.gazeta.pl...

Cóż regulamin w chwili wnoszenia pozwu był zły, na 99% proces przegrany,
trzeba zacząć odkładać pieniądze na koszty sądowe.
Niestety.

rady typu olać, do prokuratury, itp, są tak samo dobre jak moja powyższa,
to znaczy będą miały ten sam skutek - proces przegrany, koszta do
zapłacenia.

Ale regulamin, którego dotyczy pozew jest nieaktualny, więc chyba sąd
powinien oddalić pozew, bo dotyczy nieistniejącego problemu. Powództwo jest
ewidentnie niezasadne.

Niemniej jednak koszty zostały poniesione i muszą być zwrócone.

--
Liwiusz

Data: 2012-08-16 13:27:31
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 16.08.2012 12:14, Liwiusz pisze:

Ale regulamin, którego dotyczy pozew jest nieaktualny, więc chyba sąd
powinien oddalić pozew, bo dotyczy nieistniejącego problemu. Powództwo
jest
ewidentnie niezasadne.

Niemniej jednak koszty zostały poniesione i muszą być zwrócone.


Dlaczego?

Data: 2012-08-16 13:31:44
Autor: Roman Rumpel
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 2012-08-16 12:14, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-08-16 12:12, Przemek Lipski pisze:
Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:k0iej9$nn9$1inews.gazeta.pl...

Cóż regulamin w chwili wnoszenia pozwu był zły, na 99% proces przegrany,
trzeba zacząć odkładać pieniądze na koszty sądowe.
Niestety.

rady typu olać, do prokuratury, itp, są tak samo dobre jak moja
powyższa,
to znaczy będą miały ten sam skutek - proces przegrany, koszta do
zapłacenia.

Ale regulamin, którego dotyczy pozew jest nieaktualny, więc chyba sąd
powinien oddalić pozew, bo dotyczy nieistniejącego problemu. Powództwo
jest
ewidentnie niezasadne.

Niemniej jednak koszty zostały poniesione i muszą być zwrócone.


Dokładnie tak, koszty się należą z uwagi na zasadność powództwa w momencie jego wniesienia. To tak, jak ze zwrotem długu, już po wniesieniu powództwa o zapłatę. Roszczenie główne upada, ale koszty się należą.

--
Chodzi o to, że władza wprowadziła ślub jako akt powołania podmiotu gospodarczego (zawarcie spółki), w której mają się rodzić ich niewolnicy. A pożycie to taka zabawa władzy cudzym kosztem, najważniejsze aby ktoś tyrał na utrzymanie spółki - jest spółka są podatki i darmowa obsługa politycznych ćwoków (c) by  NKAB

Data: 2012-08-16 09:06:13
Autor: witek
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
Roman Rumpel wrote:
W dniu 2012-08-16 12:14, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-08-16 12:12, Przemek Lipski pisze:
Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:k0iej9$nn9$1inews.gazeta.pl...

Cóż regulamin w chwili wnoszenia pozwu był zły, na 99% proces
przegrany,
trzeba zacząć odkładać pieniądze na koszty sądowe.
Niestety.

rady typu olać, do prokuratury, itp, są tak samo dobre jak moja
powyższa,
to znaczy będą miały ten sam skutek - proces przegrany, koszta do
zapłacenia.

Ale regulamin, którego dotyczy pozew jest nieaktualny, więc chyba sąd
powinien oddalić pozew, bo dotyczy nieistniejącego problemu. Powództwo
jest
ewidentnie niezasadne.

Niemniej jednak koszty zostały poniesione i muszą być zwrócone.


Dokładnie tak, koszty się należą z uwagi na zasadność powództwa w
momencie jego wniesienia. To tak, jak ze zwrotem długu, już po
wniesieniu powództwa o zapłatę. Roszczenie główne upada, ale koszty się
należą.


Ale pozew nie zostal zlozony.
Oni domagaja sie kasy z tytulu zastepstwa procesowego w zamian z odstapienie od wniesienia pozwu.

Data: 2012-08-16 16:39:54
Autor: mentor
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris


Niemniej jednak koszty zostały poniesione i muszą być zwrócone.


Dokładnie tak, koszty się należą z uwagi na zasadność powództwa w
momencie jego wniesienia. To tak, jak ze zwrotem długu, już po
wniesieniu powództwa o zapłatę. Roszczenie główne upada, ale koszty się
należą.


Ale pozew nie zostal zlozony.
Oni domagaja sie kasy z tytulu zastepstwa procesowego w zamian z
odstapienie od wniesienia pozwu.

Właśnie, że został złożony pozew do S.O. w Warszawie wydział O.K. i K.
W pozwie żądają o uznanie punktu regulaminu jako niedozwolonego i 720zł zastępstwa.
Wcześniej nikt z tej fundacji jak również sam pełnomocnik nie kontaktował się w tej
ani w żadnej innej sprawie z firmą.  Gdyby przesłali informacje o niezgodności tego punktu
zostałby zapewne poprawiony. Itak zawsze spory są rozstrzygane na korzyść klienta.

Data: 2012-08-16 10:30:52
Autor: witek
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
mentor wrote:


Niemniej jednak koszty zostały poniesione i muszą być zwrócone.


Dokładnie tak, koszty się należą z uwagi na zasadność powództwa w
momencie jego wniesienia. To tak, jak ze zwrotem długu, już po
wniesieniu powództwa o zapłatę. Roszczenie główne upada, ale koszty się
należą.


Ale pozew nie zostal zlozony.
Oni domagaja sie kasy z tytulu zastepstwa procesowego w zamian z
odstapienie od wniesienia pozwu.

Właśnie, że został złożony pozew do S.O. w Warszawie wydział O.K. i K.
W pozwie żądają o uznanie punktu regulaminu jako niedozwolonego i 720zł
zastępstwa.
Wcześniej nikt z tej fundacji jak również sam pełnomocnik nie
kontaktował się w tej
ani w żadnej innej sprawie z firmą.  Gdyby przesłali informacje o
niezgodności tego punktu
zostałby zapewne poprawiony. Itak zawsze spory są rozstrzygane na
korzyść klienta.

no to pogadajcie z jakas papuga jak sie z tego wybronic najmniejszym kosztem.

Data: 2012-08-16 13:35:22
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 16.08.2012 13:31, Roman Rumpel pisze:

Ale regulamin, którego dotyczy pozew jest nieaktualny, więc chyba sąd
powinien oddalić pozew, bo dotyczy nieistniejącego problemu. Powództwo
jest ewidentnie niezasadne.

Niemniej jednak koszty zostały poniesione i muszą być zwrócone.


Dokładnie tak, koszty się należą z uwagi na zasadność powództwa w
momencie jego wniesienia. To tak, jak ze zwrotem długu, już po
wniesieniu powództwa o zapłatę. Roszczenie główne upada, ale koszty się
należą.

Mówisz? Nawet jeśli pozwany zmienił regulamin przed otrzymaniem informacji o pozwie?

Więcej - jesteś pewien, że pozew został złożony po poprawieniu regulaminu?

No i jeszcze - co z artykułem piątym KC?

Data: 2012-08-16 13:54:53
Autor: Liwiusz
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 2012-08-16 13:35, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 16.08.2012 13:31, Roman Rumpel pisze:

Ale regulamin, którego dotyczy pozew jest nieaktualny, więc chyba sąd
powinien oddalić pozew, bo dotyczy nieistniejącego problemu. Powództwo
jest ewidentnie niezasadne.

Niemniej jednak koszty zostały poniesione i muszą być zwrócone.


Dokładnie tak, koszty się należą z uwagi na zasadność powództwa w
momencie jego wniesienia. To tak, jak ze zwrotem długu, już po
wniesieniu powództwa o zapłatę. Roszczenie główne upada, ale koszty się
należą.

Mówisz? Nawet jeśli pozwany zmienił regulamin przed otrzymaniem
informacji o pozwie?

Nawet, przecież powództwo było zasadne w momencie składania.


Więcej - jesteś pewien, że pozew został złożony po poprawieniu regulaminu?

A tak było?


No i jeszcze - co z artykułem piątym KC?

A co? Podnosisz taki zarzut, to go udowodnij ;)

--
Liwiusz

Data: 2012-08-16 14:57:22
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 16.08.2012 13:54, Liwiusz pisze:

Mówisz? Nawet jeśli pozwany zmienił regulamin przed otrzymaniem
informacji o pozwie?

Nawet, przecież powództwo było zasadne w momencie składania.

Jesteś pewien, że nie ma jakiejś bonifikaty w kosztach, hmm?

Więcej - jesteś pewien, że pozew został złożony po poprawieniu
regulaminu?

A tak było?

No właśnie nie wiem - czekam na _dowód_ ;)

No i jeszcze - co z artykułem piątym KC?

A co? Podnosisz taki zarzut, to go udowodnij ;)

Cóż - powód wcześniej się nie kontaktował w tej sprawie z pozwanym, podał zawyżone stawki, można więc wnioskować, że celem tego pozwu nie była ochrona praw konsumentów tylko wyłudzenie haraczu.

Cała reszta zależy od tego, kto będzie miał prawnika z lepszymi wejściami do sądu...

Data: 2012-08-16 15:06:29
Autor: Liwiusz
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 2012-08-16 14:57, Andrzej Lawa pisze:


Nawet, przecież powództwo było zasadne w momencie składania.

Jesteś pewien, że nie ma jakiejś bonifikaty w kosztach, hmm?

Nie.


Więcej - jesteś pewien, że pozew został złożony po poprawieniu
regulaminu?

A tak było?

No właśnie nie wiem - czekam na _dowód_ ;)

Czyli na razie jest to nieistotne w dyskusji.


No i jeszcze - co z artykułem piątym KC?

A co? Podnosisz taki zarzut, to go udowodnij ;)

Cóż - powód wcześniej się nie kontaktował w tej sprawie z pozwanym,
podał zawyżone stawki, można więc wnioskować, że celem tego pozwu nie
była ochrona praw konsumentów tylko wyłudzenie haraczu.

Cała reszta zależy od tego, kto będzie miał prawnika z lepszymi
wejściami do sądu...

Generalnie nie ma co deliberować, tego typu sprawy są znane i jak na razie sądy koszty zasądzają.

--
Liwiusz

Data: 2012-08-16 15:09:25
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 16.08.2012 15:06, Liwiusz pisze:

Cóż - powód wcześniej się nie kontaktował w tej sprawie z pozwanym,
podał zawyżone stawki, można więc wnioskować, że celem tego pozwu nie
była ochrona praw konsumentów tylko wyłudzenie haraczu.

Cała reszta zależy od tego, kto będzie miał prawnika z lepszymi
wejściami do sądu...

Generalnie nie ma co deliberować, tego typu sprawy są znane i jak na
razie sądy koszty zasądzają.

A czy ktokolwiek próbował powołać się na ten przepis, czy też szli za za "radami" z tego wątku i olewali sprawę?

Data: 2012-08-16 15:52:43
Autor: Liwiusz
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 2012-08-16 15:09, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 16.08.2012 15:06, Liwiusz pisze:

Cóż - powód wcześniej się nie kontaktował w tej sprawie z pozwanym,
podał zawyżone stawki, można więc wnioskować, że celem tego pozwu nie
była ochrona praw konsumentów tylko wyłudzenie haraczu.

Cała reszta zależy od tego, kto będzie miał prawnika z lepszymi
wejściami do sądu...

Generalnie nie ma co deliberować, tego typu sprawy są znane i jak na
razie sądy koszty zasądzają.

A czy ktokolwiek próbował powołać się na ten przepis, czy też szli za za
"radami" z tego wątku i olewali sprawę?

To już pytanie nie do mnie :)

--
Liwiusz

Data: 2012-08-16 16:24:56
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 16.08.2012 15:52, Liwiusz pisze:

Generalnie nie ma co deliberować, tego typu sprawy są znane i jak na
razie sądy koszty zasądzają.

A czy ktokolwiek próbował powołać się na ten przepis, czy też szli za za
"radami" z tego wątku i olewali sprawę?

To już pytanie nie do mnie :)


No widzisz. Tak samo można argumentować, że nie ma sposobu na uniknięcie zapłacenia faktury sprzed 20 lat jeśli nie trzymałeś tyle czasu pokwitowania, bo sąd przyklepał wyrok nakazowy bo ktoś zapomniał podnieść zarzut przedawnienia.

Data: 2012-08-16 17:16:03
Autor: Liwiusz
Pozew od stowarzyszenia "Executio Iuris
W dniu 2012-08-16 16:24, Andrzej Lawa pisze:
No widzisz. Tak samo można argumentować, że nie ma sposobu na uniknięcie
zapłacenia faktury sprzed 20 lat jeśli nie trzymałeś tyle czasu
pokwitowania, bo sąd przyklepał wyrok nakazowy bo ktoś zapomniał
podnieść zarzut przedawnienia.

Widzę w tym jednak zupełnie inny stopień trudności sprawy.

--
Liwiusz

Data: 2012-08-16 23:15:37
Autor: Jasio
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
Art. 101 KPC

Tylko nie wiem, czy tutaj KPC ma zastosowanie.

Data: 2012-08-17 09:57:39
Autor: Roman Rumpel
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 2012-08-16 23:15, Jasio pisze:
Art. 101 KPC

OP, i to jest dobra podpowiedź, o ile nie złożyłeś dotychczas odpowiedzi na pozew, to należy rzeczywiście iść tą drogą

Tylko nie wiem, czy tutaj KPC ma zastosowanie.

Ma, to jest postępowanie regulowane kpc. art 479[36] do [45]

Przy okazji polecam uwadze niektórych dyskutantów treść art 479[40]
--
Chodzi o to, Ĺźe władza wprowadziła ślub jako akt powołania podmiotu gospodarczego (zawarcie spółki), w ktĂłrej mają się rodzić ich niewolnicy. A poĹźycie to taka zabawa władzy cudzym kosztem, najwaĹźniejsze aby ktoś tyrał na utrzymanie spółki - jest spółka są podatki i darmowa obsługa politycznych ćwokĂłw (c) by  NKAB

Data: 2012-08-17 11:06:37
Autor: Gotfryd Smolik news
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On Thu, 16 Aug 2012, Jasio wrote:

Art. 101 KPC

  Ciekawostka, ale to dawałoby tylko prawo do żądania kosztów wystawienia
swojego adwokata.
  Czyli należy wziąć swojego adwokata, który im napisze, że żądanie
zostało w sposób oczywisty uznane, i należy się zwrot kosztów
w wysokości 720 zł, co pozwany potrąca z roszczenia powoda :P

  Dobrze mi wychodzi?

  Nie widać przepisu, stwierdzającego, że zwrot kosztów nie należy się
powodowi, jeśli pozwany [..i tu dalsza treść 101 KPC]
  Swoją drogą, IMVHO niedopatrzenie, wynikłe z nieprzewidzenia przez
tworców KPC możliwości występowania w imieniu "nikogo" i z automatu,
jak przy omawianych przepisach konsumenckich (których przy pisaniu
KPC w takiej formie nie było).
  Podobnie jak z tzw. "ekoterrorystami".

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-17 12:28:19
Autor: maruda
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 2012-08-17 11:06, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 16 Aug 2012, Jasio wrote:

Art. 101 KPC

Ciekawostka, ale to dawałoby tylko prawo do żądania kosztów wystawienia
swojego adwokata.
Czyli należy wziąć swojego adwokata, który im napisze, że żądanie
zostało w sposób oczywisty uznane, i należy się zwrot kosztów
w wysokości 720 zł, co pozwany potrąca z roszczenia powoda :P

Dobrze mi wychodzi?

Nie widać przepisu, stwierdzającego, że zwrot kosztów nie należy się
powodowi, jeśli pozwany [..i tu dalsza treść 101 KPC]
Swoją drogą, IMVHO niedopatrzenie, wynikłe z nieprzewidzenia przez
tworców KPC możliwości występowania w imieniu "nikogo" i z automatu,
jak przy omawianych przepisach konsumenckich (ktĂłrych przy pisaniu
KPC w takiej formie nie było).
Podobnie jak z tzw. "ekoterrorystami".

pzdr, Gotfryd

No zara... ale czy zwrot kosztów tamtej hienie przypadkiem nie należy się wyłącznie na podstawie postanowienia sądu (czy innej "ugody")?

Czy na obecnym etapie żądanie ma jakiekolwiek podstawy?

To jest coś w stylu "napracowałem się, żeby ci dokopać jak byłeś na moim trawniku, ale ty w międzyczasie odszedłeś, to zwróć mi za fatygę"

--
Dziękuję. Pozdrawiam.      Ten Maruda.

Data: 2012-08-17 23:58:37
Autor: Gotfryd Smolik news
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On Fri, 17 Aug 2012, maruda wrote:

No zara... ale czy zwrot kosztów tamtej hienie przypadkiem nie należy się wyłącznie na podstawie postanowienia sądu (czy innej "ugody")?

Czy na obecnym etapie żądanie ma jakiekolwiek podstawy?

  IMO oni ni mniej ni więcej, a "proponują ugodę" właśnie :P
  A do sądu pójdą, bo... bo "nie zaakceptowano ugody" :]

To jest coś w stylu "napracowałem się, żeby ci dokopać jak byłeś na moim trawniku, ale ty w międzyczasie odszedłeś, to zwróć mi za fatygę"

  Coś w tym stylu.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-20 16:26:50
Autor: cyklista
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
On Fri, 17 Aug 2012, maruda wrote:

No zara... ale czy zwrot kosztĂłw tamtej hienie przypadkiem nie naleĹźy
się wyłącznie na podstawie postanowienia sądu (czy innej "ugody")?

Czy na obecnym etapie żądanie ma jakiekolwiek podstawy?

  IMO oni ni mniej ni więcej, a "proponują ugodę" właśnie :P
  A do sądu pĂłjdą, bo... bo "nie zaakceptowano ugody" :]

To jest coś w stylu "napracowałem się, żeby ci dokopać jak byłeś na
moim trawniku, ale ty w międzyczasie odszedłeś, to zwróć mi za fatygę"

  Coś w tym stylu.

pzdr, Gotfryd

Czy to jest propozycja ugody czy jednak szantaż? "Nie pójdziemy do sądu jak nam zapłacisz"

Data: 2012-08-22 10:34:02
Autor: Gotfryd Smolik news
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On Mon, 20 Aug 2012, cyklista wrote:

Czy to jest propozycja ugody czy jednak szantaż? "Nie pójdziemy do sądu jak
nam zapłacisz"

  Uważasz za szantaż większość wezwań do zapłaty, czy liczysz na pozytywny
wynik oskarżenia (o ten szantaż) Sejmu RP?

  Zapis art.115.12 KK jest wydaje się czytelny, zrozumiały i oczywisty
(inaczej na wzmiankę uczynioną dłużnikowi, że jak nie zapłaci to pójdziesz
do sądu, poszedłbyś siedzieć).

  Zastrzegam, że możliwość żądania zwrotu kosztów powstałych przed
wniesieniem pozwu tudzież mimo dostosowania się pozwanego do
"zachowania zgodnego z prawem" nie jest dla mnie oczywista, a jeśli
istnieje to stanowi oczywiste niedopatrzenie ustawodawcy.
  Ale zastosowanie tej możliwości (jeśli istnieje) IMO szantażem nie
jest w żadnym razie. Przynajmniej ze strony powoda :]

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-22 12:38:12
Autor: cyklista
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
On Mon, 20 Aug 2012, cyklista wrote:

Czy to jest propozycja ugody czy jednak szantaĹź? "Nie pĂłjdziemy do
sądu jak
nam zapłacisz"

  UwaĹźasz za szantaĹź większość wezwań do zapłaty, czy liczysz na pozytywny
wynik oskarĹźenia (o ten szantaĹź) Sejmu RP?


Uważam za szantaż to co napisałem, nie pisałem nic o spłacaniu długów wierzycieli tylko o wątku wezwań do zapłaty za rzekome koszty gdy nikt z konsumentów się nie skarżył ani nie poniósł żadnej szkody.


  Zapis art.115.12 KK jest wydaje się czytelny, zrozumiały i oczywisty
(inaczej na wzmiankę uczynioną dłużnikowi, że jak nie zapłaci to pójdziesz
do sądu, poszedłbyś siedzieć).


Nie ma mowy o żadnym dłużniku bo z tą firmą nie wiążą mnie żadne zobowiązania, dopóki nie zapadnie wyrok sądu

  Zastrzegam, Ĺźe moĹźliwość żądania zwrotu kosztĂłw powstałych przed
wniesieniem pozwu tudzież mimo dostosowania się pozwanego do
"zachowania zgodnego z prawem" nie jest dla mnie oczywista, a jeśli
istnieje to stanowi oczywiste niedopatrzenie ustawodawcy.
  Ale zastosowanie tej moĹźliwości (jeśli istnieje) IMO szantaĹźem nie
jest w Ĺźadnym razie. Przynajmniej ze strony powoda :]

pzdr, Gotfryd


Dla uproszczenia bo prawdę mówiąc nie zrozumiałem tego co napisałeś.

Widzę kogoś przejeżdżającego na czerwonym świetle i do niego mówię " zapłać mi 200 zł albo wzywam policję i zapłacisz mandat"

Dopuszczam się szantażu czy jedynie żądam zwrotu kosztów (kupiłem urządzenie nagrywające takie wykroczenia, stracę czas na policji składając zawiadomienie o tym)?

Data: 2012-08-22 14:35:22
Autor: Gotfryd Smolik news
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On Wed, 22 Aug 2012, cyklista wrote:

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
On Mon, 20 Aug 2012, cyklista wrote:

Czy to jest propozycja ugody czy jednak szantaż? "Nie pójdziemy do
sądu jak
nam zapłacisz"

  Uważasz za szantaż większość wezwań do zapłaty, czy liczysz na pozytywny
wynik oskarżenia (o ten szantaż) Sejmu RP?

Uważam za szantaż to co napisałem, nie pisałem nic o spłacaniu długów wierzycieli

  Ale to taki sam przypadek.
"Uzasadnione prawnie" powiadomienie, że w razie niespłacenia
należnej kwoty sprawa pójdzie do sądu.
  Wierzyciel idzie w swojej sprawie, "firemka" idzie w sprawie
konsumenta (a sedno jak niżej).

tylko o wątku wezwań do zapłaty za rzekome koszty gdy nikt
z konsumentów się nie skarżył ani nie poniósł żadnej szkody.

  Toż to piszę, czy liczysz na to, że Sejm odpowie za potencjalną
głupotę dawania prawa do skarżenia w imieniu "nikogo".
  To jest clou problemu - w bardzo wielu sprawach problemem jest
znalezienie poszkodowanego (lub koniecznosć wskazania wszystkich
poszkodowanych), a tu ni z gruszki ni pietruszki, łup - prawo
do występowania z pozwem "bo tak".
  Prawo skuteczne, dodajmy (bo oczywiscie też mam prawo wystąpić
z pozwem "niech Jan Kowalski zapłaci 'cykliście' 763 zł", tyle,
że taki pozew sąd z definicji oddali po pytaniu gdzie Twoje
pełnomocnictwo, bo nie mam prawa do pozywania jako "osoba
trzecia").

  Zapis art.115.12 KK jest wydaje się czytelny, zrozumiały i oczywisty
(inaczej na wzmiankę uczynioną dłużnikowi, że jak nie zapłaci to pójdziesz
do sądu, poszedłbyś siedzieć).

Nie ma mowy o żadnym dłużniku bo z tą firmą nie wiążą mnie żadne zobowiązania,

  No ale to jest zasługa *SEJMU*, a nie tej firmy, że dał
prawo do występowania "w imieniu nikogo"!
  Zobowiązania powstają również z mocy ustawy, a nie tylko z mocy umowy.
  Piszę jak najbardziej o zobowiązaniach cywilnoprawnych.
  Art.56 KC

dopóki nie zapadnie wyrok sądu

  A nie, tak to uważają wszyscy dłużnicy ;)
  Wyrok sądu raczej stwierdza, która ze stron miała rację.
  Strony mają "swoje racje" i zazwyczaj wystarcza jak sąd
palcem pokaże która jest prawomocna (w całości lub w części,
co być może warto zaznaczyć, bo oczywiscie sąd może określić
różne częśći roszczeń obu stron jako "właściwe").

Dla uproszczenia bo prawdę mówiąc nie zrozumiałem tego co napisałeś.

Widzę kogoś przejeżdżającego na czerwonym świetle i do niego mówię " zapłać mi 200 zł albo wzywam policję i zapłacisz mandat"

  Zły przykład, IMO.
  Ponieważ nie jesteś stroną (bo mowa o wykroczeniu, w przypadku
którego stronami są panstwo i sprawca), nie masz prawa do żadnych
roszczeń :)
  Rzeczywiście, takie żądanie jest szantażem. IMO :)

  Proponuję, żebyś sobie wybrał inny przykład, w którym byłbyś
poszkodowanym w jakiejś sprawie.
  Albo znajdź sobie jakiś inny przepis, w którym masz prawo
do "obrony interesów", mimo, że w ten interes nie jesteś
zamieszany.
  I w tym przypadku występujesz do sprawcy o pokrycie "kosztów
procesowych".
  W tym leży gwóźdź numeru.
  Zazwyczaj, nawet *jeśli* istnieje furtka do żądania występowania
"w imieniu nikogo", można to robić jedynie poprzez zwrócenie
się do prokuratora, ale nie osobiście.
  Nie można więc ponosić "kosztów procesowych", skoro procedurę
prowadzi prokurator, a nie wnoszący.

Dopuszczam się szantażu czy jedynie żądam zwrotu kosztów (kupiłem urządzenie nagrywające takie wykroczenia, stracę czas na policji składając zawiadomienie o tym)?

  Szantażu, IMO.
  Twoje koszty nie wynikną z "dbania o swoje sprawy", nie są uzasadnione
dbaniem o interes prawny który możesz reprezentować.
  Od sprawcy możesz żądać "zaprzestania naruszania prawa",
ale od dbania o jego przestrzeganie jest policja drogowa
(i miejscami "strasznicy" ;))
  A o interes konsumenta "dbać" może ktokolwiek, bez uzyskiwania
czyjejkolwiek skargi, występowania w imieniu konkretnego konsumenta
(bo oczywiscie odpowiedź na JEGO skargę kładłaby pomysł takiego
wyłudzenia na łopatki) itede :]

  Przyznać trzeba, że sprawa nie wygląda prosto.
  Z jednej strony są narzekania na zbyt grube księgi z ustawami.
  Z drugiej, brakuje regulacji które w sposób oczywisty, czy
to na poziomie ogólnym (w każdej sprawie) czy szczególnym
(w sprawie niedozwolonych postanowień) blokowałby możliwość
żądania zwrotu kosztów przed zajęciem stanowiska przez
pozwanego. To ostatnie oczywiście wymagałoby również ustanowienia
terminu oraz warunków zajmowania stanowiska.

  Swoją drogą, ciekaw jestem czy "obrona przez 5" (5KC) o której
tu pisano byłaby skuteczna.
  Bo jeśli ten przepis ma mieć sens, to właśnie w takich
przypadkach (oczywiście zakładając że pozwany "niezwłocznie
w rozumieniu prawa" zmienił regulamin, odstępując od postępowań
które mogłby być niekorzystne dla klientów).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-22 14:45:31
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 22.08.2012 14:35, Gotfryd Smolik news pisze:

Widzę kogoś przejeżdżającego na czerwonym świetle i do niego mówię "
zapłać mi 200 zł albo wzywam policję i zapłacisz mandat"

 Zły przykład, IMO.
 PoniewaĹź nie jesteś stroną (bo mowa o wykroczeniu, w przypadku
którego stronami są panstwo i sprawca), nie masz prawa do żadnych
roszczeń :)

Jesteś pewien? Nawet jeśli uważam, że wymusił na mnie pierwszeństwo i
spowodował zagrożenie dla mojej osoby?

[ciach]

 Swoją drogą, ciekaw jestem czy "obrona przez 5" (5KC) o ktĂłrej
tu pisano byłaby skuteczna.
 Bo jeśli ten przepis ma mieć sens, to właśnie w takich
przypadkach (oczywiście zakładając że pozwany "niezwłocznie
w rozumieniu prawa" zmienił regulamin, odstępując od postępowań
które mogłby być niekorzystne dla klientów).

Podejrzewam, że wszystko zależałoby od "wejść" prawników stron. To dość
uznaniowy artykuł. Ale upieram się, że "na chłopski rozum" właśnie on
powinien spowodować odrzucenie owego pozwu, jeśli obsługa klepu zareagowała.

Data: 2012-08-22 18:26:41
Autor: Gotfryd Smolik news
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On Wed, 22 Aug 2012, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 22.08.2012 14:35, Gotfryd Smolik news pisze:

Widzę kogoś przejeżdżającego na czerwonym świetle i do niego mówię "
zapłać mi 200 zł albo wzywam policję i zapłacisz mandat"

 Zły przykład, IMO.
 Ponieważ nie jesteś stroną (bo mowa o wykroczeniu, w przypadku
którego stronami są panstwo i sprawca), nie masz prawa do żadnych
roszczeń :)

Jesteś pewien? Nawet jeśli uważam, że wymusił na mnie pierwszeństwo
i spowodował zagrożenie dla mojej osoby?

  Do ROSZCZEŃ?
  Jeśli teoretycznie istnieje w .pl prawo do żądania zadośćuczynienia
za "bo poczułem się zagrożony", to niech Ci będzie :P
"20 zł zadośćuczynienia, sąd obciąża powoda kosztami 250 zł" ;)

  Ale, celem ustalenia uwagi, odnosiłem się do ogólnego przykładu.
  Przykładu, w którym ktoś łamie "swój", dotyczący tylko jego
przepis, a nie narusza żadnego prawa danego "mi" (takiego,
jak moje pierwszeństwo).
  Poprzednik nie wspominał o wymuszeniu pierwszeństwa przy okazji
przejechania na czerwonym, a o samym przejechaniu :|

 Swoją drogą, ciekaw jestem czy "obrona przez 5" (5KC) o której
tu pisano byłaby skuteczna.
 Bo jeśli ten przepis ma mieć sens, to właśnie w takich
przypadkach (oczywiście zakładając że pozwany "niezwłocznie
w rozumieniu prawa" zmienił regulamin, odstępując od postępowań
które mogłby być niekorzystne dla klientów).

Podejrzewam, że wszystko zależałoby od "wejść" prawników stron. To dość
uznaniowy artykuł. Ale upieram się, że "na chłopski rozum" właśnie on
powinien spowodować odrzucenie owego pozwu, jeśli obsługa klepu zareagowała.

  Tyle, ża najwyraźniej nikt nie próbuje.
  Bo co do zasady jak wyżej (zgadzam się).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-22 18:36:24
Autor: Andrzej Lawa
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 22.08.2012 18:26, Gotfryd Smolik news pisze:

Jesteś pewien? Nawet jeśli uważam, że wymusił na mnie pierwszeństwo
i spowodował zagrożenie dla mojej osoby?

  Do ROSZCZEŃ?
  Jeśli teoretycznie istnieje w .pl prawo do żądania zadośćuczynienia
za "bo poczułem się zagrożony", to niech Ci będzie :P

Przestraszyłem się. Ryzykowne dla serca ;)

Powiedzmy, że jechałem samochodem i musiałem zrobić awaryjne hamowanie - większe zużycie opon, innych części zawieszenia, hamulców oraz paliwa.

Tak, wiem, czepiam się ;)

Ale czyż nie są to jakieś straty spowodowane przez olanie czerwonego?

"20 zł zadośćuczynienia, sąd obciąża powoda kosztami 250 zł" ;)

.....których czasem nie powinna pokryć strona przegrywająca?

  Ale, celem ustalenia uwagi, odnosiłem się do ogĂłlnego przykładu.
  Przykładu, w ktĂłrym ktoś łamie "swĂłj", dotyczący tylko jego
przepis, a nie narusza Ĺźadnego prawa danego "mi" (takiego,
jak moje pierwszeństwo).
  Poprzednik nie wspominał o wymuszeniu pierwszeństwa przy okazji
przejechania na czerwonym, a o samym przejechaniu :|

Ta, wiem - podałem nieco mniej ogólny przykład.

Data: 2012-08-23 08:11:34
Autor: Gotfryd Smolik news
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On Wed, 22 Aug 2012, Andrzej Lawa wrote:

Przestraszyłem się. Ryzykowne dla serca ;)

Powiedzmy, że jechałem samochodem i musiałem zrobić awaryjne hamowanie - większe zużycie opon, innych części zawieszenia, hamulców oraz paliwa.

Tak, wiem, czepiam się ;)

Ale czyż nie są to jakieś straty spowodowane przez olanie czerwonego?

  Są, rzeczywiście.
  Raczej piłem do prawdopodobieństwa uzyskania jakiejkolwiek sensownej
kwoty odszkodowania.

"20 zł zadośćuczynienia, sąd obciąża powoda kosztami 250 zł" ;)

....których czasem nie powinna pokryć strona przegrywająca?

  Zapomniałeś o drobiazgu ;)
"Z wnioskowanych 200 zł sąd uznaje słuszność roszczenia w wysokości
20 zł i nakazuje stronom proporcjonalne pokrycie kosztów".
  No to przypadnie dopłacić.
  Było, przy okazji "uznania szkody" za naruszenie praw autorskich
do zdjęcia, wycenione na jakąś śmieszną kwotę (co skonczyło się
dopłaceniem przez poszkodowanego do adwokata sprawcy).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-22 22:07:15
Autor: SQLwiel
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
W dniu 2012-08-22 18:26, Gotfryd Smolik news pisze:

Tyle, Ĺźa najwyraĹşniej nikt nie prĂłbuje.
Bo co do zasady jak wyżej (zgadzam się).

A ja mam wrażenie, jakbyście tego nie czytali:

Postępowanie w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy
za niedozwolone

Art. 479 38 [przyp. mój: te dwie ostatnie cyferki, to odsyłacz do przypisu. Tak się wklejają jako "tekst niesformatowany"]. Powództwo w sprawach rozpoznawanych według przepisów niniejszego
rozdziału może wytoczyć każdy, kto według oferty pozwanego
mógłby zawrzeć z nim umowę zawierającą postanowienie,
którego uznania za niedozwolone żąda się pozwem. Powództwo
może wytoczyć także organizacja społeczna, do której zadań
statutowych naleĹźy ochrona interesĂłw konsumentĂłw, powiatowy
(miejski) rzecznik konsumentów oraz Prezes Urzędu Ochrony
Konkurencji i KonsumentĂłw.
Art. 47939. Z żądaniem uznania postanowienia wzorca umowy za niedozwolone
można wystąpić również wtedy, gdy pozwany zaniechał jego
stosowania, jeżeli od tego zaniechania nie minęło sześć miesięcy.
Art. 47940. Zaniechanie przez pozwanego, po wytoczeniu powĂłdztwa, stosowania
zaskarĹźonego postanowienia wzorca umownego nie ma
wpływu na bieg postępowania.
Art. 47941. W sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone
sąd nie może wydać wyroku tylko na podstawie uznania powództwa.
Niedopuszczalne jest teĹź zawarcie ugody.




--

Dziękuję. Pozdrawiam. SQLwiel

Data: 2012-08-23 08:15:54
Autor: Gotfryd Smolik news
Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris
On Wed, 22 Aug 2012, SQLwiel wrote:

A ja mam wrażenie, jakbyście tego nie czytali:

  A mogłeś skomentować, której części się czepiasz?

Postępowanie w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy
za niedozwolone

Art. 479 38 [przyp. mój: te dwie ostatnie cyferki, to odsyłacz do przypisu. Tak się wklejają jako "tekst niesformatowany"]. Powództwo w sprawach rozpoznawanych według przepisów niniejszego
rozdziału może wytoczyć każdy, kto według oferty pozwanego
mógłby zawrzeć z nim umowę zawierającą postanowienie,
którego uznania za niedozwolone żąda się pozwem.

....co jak rozumiem ma wykluczać "firemkę" z możliwości złożenia pozwu?
  Czy raczej przeciwnie, idzie właśnie o to:

Art. 47939. Z żądaniem uznania postanowienia wzorca umowy za niedozwolone
można wystąpić również wtedy, gdy pozwany zaniechał jego
stosowania, jeżeli od tego zaniechania nie minęło sześć miesięcy.


....i o to:

Art. 47940. Zaniechanie przez pozwanego, po wytoczeniu powództwa, stosowania
zaskarżonego postanowienia wzorca umownego nie ma
wpływu na bieg postępowania.

....co m.in. jest powodem problemu (no, jednym z powodów)

pzdr, Gotfryd

Pozew od stowarzyszenia „Executio Iuris

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona