eeeeeeeeeeee (dźwięk podobny do zdarzenia w toalecie) potrzebowały
dzisiaj kapitału na uzupełnienie depo w dniu "prawa longa"

nie bądźcie naiwni wierząc w dzień masowej awarii

W dniu 2010-05-10 21:35, Charlie delta pisze:

eeeeeeeeeeee (dźwięk podobny do zdarzenia w toalecie) potrzebowały
dzisiaj kapitału na uzupełnienie depo w dniu "prawa longa"

nie bądźcie naiwni wierząc w dzień masowej awarii

Ciekawe co na to klienci ktorych zdrowotny w zusie poszedl sie pasc.

kuba wrote:

Ciekawe co na to klienci ktorych zdrowotny w zusie poszedl sie pasc.

zawsze to powtarzam.
A kto im kazal czekac do ostatniej chwili.
Byl zakaz zapłacenia zdrowotnego wczoraj?
Jakis bank gwarantuje 24 godzinny serwis transakcyjny?

To mniej wiecej przypomina przebieganie przed nadjeżdżającym pociągiem.
Jak wpadną pod koła to mają pretensje do pociągu, że ich rozjechał.

Am 10.05.2010 22:03, witek wrote:

kuba wrote:

Ciekawe co na to klienci ktorych zdrowotny w zusie poszedl sie pasc.

zawsze to powtarzam.
A kto im kazal czekac do ostatniej chwili.
Byl zakaz zapłacenia zdrowotnego wczoraj?
Jakis bank gwarantuje 24 godzinny serwis transakcyjny?

To mniej wiecej przypomina przebieganie przed nadjeżdżającym pociągiem.
Jak wpadną pod koła to mają pretensje do pociągu, że ich rozjechał.

Zawsze udawalo sie przebiec...

Choc gorzej, jak ktos chcial kupic/sprzedac akcje.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Tomasz Chmielewski wrote:

Zawsze udawalo sie przebiec...

no wlasnie

Choc gorzej, jak ktos chcial kupic/sprzedac akcje.

no to juz gorzej.
to sie nazywa pech,
taki sam jakby sie lecialo do okienka tuz przed zamknieciem i sie potknelo. Minuta stracona, okienko zamkneli, pociag odjechal.

zaden bank nie ma w regulaminie gwarancji, ze bedzie dzialal 24 godziny przez caly rok.

jak ktos sie spozni na pociag to ma pretensje do siebie czy do pociagu.
W przypadku bankow jakos wszyscy winią pociąg.

witek wrote:

Ciekawe co na to klienci ktorych zdrowotny w zusie poszedl sie pasc.

zawsze to powtarzam.
A kto im kazal czekac do ostatniej chwili.
Byl zakaz zapłacenia zdrowotnego wczoraj?

No akurat mój przelew na zdrowotne zlecony w piatek
w BZWBK na dzisiaj  się zwiesił i nie wyszedł (jeszcze).
Ciekawe jaką dadzą datę obciażenia rachunku.
I co z tego, że nie poszedł? Pójdzie sobie jutro,
opóxnienie akurat tej składki niczym groźnym nie skutkuje.

cef pisze:

witek wrote:

Ciekawe co na to klienci ktorych zdrowotny w zusie poszedl sie pasc.

zawsze to powtarzam.
A kto im kazal czekac do ostatniej chwili.
Byl zakaz zapłacenia zdrowotnego wczoraj?

No akurat mój przelew na zdrowotne zlecony w piatek
w BZWBK na dzisiaj  się zwiesił i nie wyszedł (jeszcze).
Ciekawe jaką dadzą datę obciażenia rachunku.
I co z tego, że nie poszedł? Pójdzie sobie jutro,
opóxnienie akurat tej składki niczym groźnym nie skutkuje.

Ciekawe.
Ja dzisiaj rano w BZWBK zadysponowalem przelew z KK, mialem go w mBanku popoludniu (wczesniej nie sprawdzam).
Dlaczego przelew z konta mieli potraktowac inaczej?

krzysztofsf wrote:

No akurat mój przelew na zdrowotne zlecony w piatek
w BZWBK na dzisiaj  się zwiesił i nie wyszedł (jeszcze).

Ciekawe.
Ja dzisiaj rano w BZWBK zadysponowalem przelew z KK, mialem go w
mBanku popoludniu (wczesniej nie sprawdzam).
Dlaczego przelew z konta mieli potraktowac inaczej?

Nie ma to jak sugestia.
Już jasne. Został odrzucony. Chciałem przelać 2233,32 a nie było tyle srodków.
Do 17.00 wisiał jako realizowany - sprawdzałem i nie zauważyłem, że kwota taka...
Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło, zwłaszcza, ze zusowe
przelewy zawsze wpisuje choćby z jednodniowym wyprzedzeniem, zeby
dokładnie obejrzeć dyspozycję (sprawdzić konto, sumy, deklaracje itp)

W dniu 2010-05-10 22:03, witek pisze:

Ciekawe co na to klienci ktorych zdrowotny w zusie poszedl sie pasc.

zawsze to powtarzam.
A kto im kazal czekac do ostatniej chwili.
Byl zakaz zapłacenia zdrowotnego wczoraj?
Jakis bank gwarantuje 24 godzinny serwis transakcyjny?

To mniej wiecej przypomina przebieganie przed nadjeżdżającym pociągiem.
Jak wpadną pod koła to mają pretensje do pociągu, że ich rozjechał.

Spora czesc pewnie ledwo przedzie a i tak jak z deklaracjami rocznymi wszyscy czekaja na ostatni dzien. Ot taka ludzka natura.

Jakby tak to tego podejsc trzeba by go zaplacic w czwartek 6 maja.

kuba wrote:

W dniu 2010-05-10 22:03, witek pisze:

Ciekawe co na to klienci ktorych zdrowotny w zusie poszedl sie pasc.

zawsze to powtarzam.
A kto im kazal czekac do ostatniej chwili.
Byl zakaz zapłacenia zdrowotnego wczoraj?
Jakis bank gwarantuje 24 godzinny serwis transakcyjny?

To mniej wiecej przypomina przebieganie przed nadjeżdżającym pociągiem.
Jak wpadną pod koła to mają pretensje do pociągu, że ich rozjechał.

Spora czesc pewnie ledwo przedzie a i tak jak z deklaracjami rocznymi wszyscy czekaja na ostatni dzien. Ot taka ludzka natura.

ale ja nie mam o to pretensji. Tylko winę trzeba wziąć na siebie i nei zwalać na bank.

Jakby tak to tego podejsc trzeba by go zaplacic w czwartek 6 maja.

najlepiej.

Dnia Mon, 10 May 2010 17:45:17 -0500, witek napisał(a):

ale ja nie mam o to pretensji. Tylko winę trzeba wziąć na siebie i nei zwalać na bank.

Tyle, że ktoś chciał działać zgodnie z prawem i przepisami, a nie mógł z
winy banku.

--
marcin

zly wrote:

Dnia Mon, 10 May 2010 17:45:17 -0500, witek napisał(a):

ale ja nie mam o to pretensji. Tylko winę trzeba wziąć na siebie i nei zwalać na bank.

Tyle, że ktoś chciał działać zgodnie z prawem i przepisami, a nie mógł z
winy banku.

jakiej winy banku?

Dnia Tue, 11 May 2010 07:22:54 -0500, witek napisał(a):

jakiej winy banku?

padł system którym administrują?
--
marcin

zly wrote:

Dnia Tue, 11 May 2010 07:22:54 -0500, witek napisał(a):

jakiej winy banku?

padł system którym administrują?

a ktoś gwarantował jego bezawaryjną pracę?

Dnia Tue, 11 May 2010 08:08:55 -0500, witek napisał(a):

a ktoś gwarantował jego bezawaryjną pracę?

Zawarłem umowę z bankiem, bank się z niej nie wywiązuje. To jest
niezgodność towaru z umową. Jak kupisz spleśniały serek w sklepie, to
sprzedawca ma cię odesłać na drzewo i mówić, że nikt nie gwarantował, że
będzie świeży?
--
marcin

zly wrote:

Dnia Tue, 11 May 2010 08:08:55 -0500, witek napisał(a):

a ktoś gwarantował jego bezawaryjną pracę?

Zawarłem umowę z bankiem, bank się z niej nie wywiązuje.

To moze przeczytaj umowe, ktorą zawarles z bankiem zanim zaczniej twierdzic, ze bank sie z niej nie wywiazuje.

To jest
niezgodność towaru z umową.

A jaki towar kupiles w banku?

Jak kupisz spleśniały serek w sklepie, to
sprzedawca ma cię odesłać na drzewo i mówić, że nikt nie gwarantował, że
będzie świeży?

Mylisz pojecia i dyskutujesz o czyms czego nawet nie przeczytales.

zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> writes:

Dnia Mon, 10 May 2010 17:45:17 -0500, witek napisał(a):

ale ja nie mam o to pretensji. Tylko winę trzeba wziąć na siebie i nei zwalać na bank.

Tyle, że ktoś chciał działać zgodnie z prawem i przepisami, a nie mógł z
winy banku.

Poprawcie mnie: przelewy zlecone na 10 *wcześniej* (jako przelewy z datą przyszłą)
wykonały się poprawnie?
KJ

--
http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/
yo-yo, n.:
        Something that is occasionally up but normally down.
        (see also Computer).

Kamil Jońca wrote:

zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> writes:

Dnia Mon, 10 May 2010 17:45:17 -0500, witek napisał(a):

ale ja nie mam o to pretensji. Tylko winę trzeba wziąć na siebie i nei zwalać na bank.

Tyle, że ktoś chciał działać zgodnie z prawem i przepisami, a nie mógł z
winy banku.

Poprawcie mnie: przelewy zlecone na 10 *wcześniej* (jako przelewy z datą przyszłą)
wykonały się poprawnie?
KJ

wyglada na to ze tak.

Dnia Tue, 11 May 2010 10:12:18 +0200, Kamil Jońca napisał(a):

Poprawcie mnie: przelewy zlecone na 10 *wcześniej* (jako przelewy z datą przyszłą)
wykonały się poprawnie?

Z tego co słyszałem w radiu, problemy były z logowaniem przez net. Sprawy
można było załatwiać telefonicznie, więc sam system chyba działał

--
marcin

Dnia Tue, 11 May 2010 12:16:12 +0200, zly napisał(a):

Z tego co słyszałem w radiu, problemy były z logowaniem przez net.
Sprawy można było załatwiać telefonicznie, więc sam system chyba działał

No właśnie to trochę dziwna sprawa, bo ktoś tu linka podał do newsa a w nim było, że awarię miał mbank, ing, citi, polbank, kredyt bank. Polbank i Citi nie ma serwerów zlokalizowanych w Polsce, więc należy odrzucić jakąś awarię ISP/łączy. Zostaje więc albo system albo wczorajszy duży up na giełdach i walutach ;)



--
xbartx

kuba pisze:

W dniu 2010-05-10 22:03, witek pisze:

Ciekawe co na to klienci ktorych zdrowotny w zusie poszedl sie pasc.

zawsze to powtarzam.
A kto im kazal czekac do ostatniej chwili.
Byl zakaz zapłacenia zdrowotnego wczoraj?
Jakis bank gwarantuje 24 godzinny serwis transakcyjny?

To mniej wiecej przypomina przebieganie przed nadjeżdżającym pociągiem.
Jak wpadną pod koła to mają pretensje do pociągu, że ich rozjechał.

Spora czesc pewnie ledwo przedzie a i tak jak z deklaracjami rocznymi wszyscy czekaja na ostatni dzien. Ot taka ludzka natura.

Jakby tak to tego podejsc trzeba by go zaplacic w czwartek 6 maja.

No coz, ja KK z terminem na 4-y maja asekurancko splacilem 30-o kwietnia, obawiajac sie 4-o tego typu zatorow jak dzisiaj, nie tylko z samym logowaniem, a z wykonaniem przelow terminowo, zeby elixir banku docelowego zdazyl pobrac pieniadze.

W dniu 2010-05-10 21:59, kuba pisze:

W dniu 2010-05-10 21:35, Charlie delta pisze:

eeeeeeeeeeee (dźwięk podobny do zdarzenia w toalecie) potrzebowały
dzisiaj kapitału na uzupełnienie depo w dniu "prawa longa"

nie bądźcie naiwni wierząc w dzień masowej awarii

Ciekawe co na to klienci ktorych zdrowotny w zusie poszedl sie pasc.

E no spokojnie.
Podstawowym dokumentem ubezp. zdrowotnego nie jest składka ale fakt ZGŁOSZENIA do niego. Fakt zapłacenia składki jest już tylko sprawą ZUS-u. TO oznacza, że po zgłoszeniu ale przed zapłaceniem składki już się pod nie podlega - w końcu płacimy z dołu, do 10/15 dnia nast. m-ca.
Niestety wszystkie instytucje żądają okazania zapłaconej składki a ona nie powinna ich w myśl obowiązujących przepisów interesować = przecież dotyczy poprzedniego m-ca :)
W sądzie do wygrania tylko czy się dożyje jak nas lekarz nie przyjmie...

A wracając do konsekwencji awarii to zapewnie chodziło Ci o dobrowolne chorobowe - to przepada.