Witam, zakończyłem budowę i pozostało mi 80tys zł

oprocentowanie mojego kredytu to wibor3M +0,65% (pekao)

Czy zrezygnować z tej kasy aneksem do umowy czy wrzucić na lokatę ? Jeśli tak to gdzie proponujecie?


Jestem humanistą, nie znam się na pieniądzach (: - poradźcie coś !!

Pozdrawiam

Marek

Użytkownik "marek" <marek@marek.ma> napisał w wiadomości news:4a787ced$1news.home.net.pl...

Witam, zakończyłem budowę i pozostało mi 80tys zł

oprocentowanie mojego kredytu to wibor3M +0,65% (pekao)

Czy zrezygnować z tej kasy aneksem do umowy czy wrzucić na lokatę ? Jeśli tak to gdzie proponujecie?


Jestem humanistą, nie znam się na pieniądzach (: - poradźcie coś !!

Na lokatę nie będzie się opłacać. Chyba że korzystasz z ulgi odsetkowej na tym kredycie, to wtedy może da się uzyskac jakąś niewielką rentowność.

A może jakieś akcje albo fundusze akcyjne?

A może jakieś akcje albo fundusze akcyjne?

Tiaaa, akcje w trandzie spadkowym... Widzę że nagonka na fundsy akcyjne się zaczęła, znak że pora na zwałę na giełdach.
Jesli chcesz rozsądnie zainwestować te pieniądze, proponuję jakiś fundusz obligacji dolarowych, (choćby ten z mBanku), na święta będziesz miał ładny procent zysku.

--
AS

Tiaaa, akcje w trandzie spadkowym... Widzę że nagonka na fundsy akcyjne się zaczęła, znak że pora na zwałę na giełdach.
Jesli chcesz rozsądnie zainwestować te pieniądze, proponuję jakiś fundusz obligacji dolarowych, (choćby ten z mBanku), na święta będziesz miał ładny procent zysku.

--
AS

to niby dolar jest w trendzie wzrostowym?

mimo wszystko akcje, najlepiej WIG20...i oczywiście nie cała kwota, część wpłać na jakieś KO


--
pozdrawiam
RobertS

> to niby dolar jest w trendzie wzrostowym?

W ub. roku kupowałem na wakacyjny wyjazd w kantorze po 2.05. Dziś ten sam kawałek papieru kosztuje 2.90. Uważasz to za jaki trend?

--
AS

Dnia Tue, 4 Aug 2009 21:19:20 +0200, "Adam Sito" <adamsito@poczta.onet.pl>
wklepał(-a):

> to niby dolar jest w trendzie wzrostowym?

W ub. roku kupowałem na wakacyjny wyjazd w kantorze po 2.05. Dziś ten sam kawałek papieru kosztuje 2.90. Uważasz to za jaki trend?

No to wtedy można było kupić obligacje dolarowe. Uważasz, że od tego czasu się
nic nie wydarzyło?

--
Sławomir Szyszło
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/

Użytkownik "Adam Sito" <adamsito@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h5a1jp$19d$1news.onet.pl...

> to niby dolar jest w trendzie wzrostowym?

W ub. roku kupowałem na wakacyjny wyjazd w kantorze po 2.05. Dziś ten sam kawałek papieru kosztuje 2.90. Uważasz to za jaki trend?

Dawno nie widzialem rownie debilnej argumentacji.

Dnia Tue, 4 Aug 2009 21:19:20 +0200, Adam Sito napisał(a):

W ub. roku kupowałem na wakacyjny wyjazd w kantorze po 2.05. Dziś ten sam kawałek papieru kosztuje 2.90. Uważasz to za jaki trend?

Zapewne o kursach walut kolega słyszał?

--
===Tomy===

Software is like sex:
it's better, when it's free!

Adam Sito wrote:

to niby dolar jest w trendzie wzrostowym?

W ub. roku kupowałem na wakacyjny wyjazd w kantorze po 2.05.
Dziś ten sam kawałek papieru kosztuje 2.90. Uważasz to za jaki
trend?

Parę miesięcy temu dolar był po (_ponad_) 3.30, od tego czasu
zjechał poniżej 3.00 i zdaża w kierunku 2.90, więc skomentuje
to cytatem: "Uważasz to za jaki trend?"

--
"Dwie rzeczy sa nieskonczone: wszechswiat i ludzka glupota.
I nie jestem pewien, co do wszechswiata." - Albert Einstein.

"Maciej 'AbrahaM' Piotrowski" news:h5bsfh$v2u$1news.onet.pl

Parę miesięcy temu dolar był po (_ponad_) 3.30, od tego czasu
zjechał poniżej 3.00 i zdaża w kierunku 2.90, więc skomentuje
to cytatem: "Uważasz to za jaki trend?"

Boczny? Bo jak idzie w dół to w lewo a jak w górę to w prawo :) Czyli jak
spada to jest trend lewy boczny.

Dobra, dobra już nic nie piszę :)

Użytkownik "Adam Sito" <adamsito@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h5a0s9$ukj$1news.onet.pl...

A może jakieś akcje albo fundusze akcyjne?

Tiaaa, akcje w trandzie spadkowym... Widzę że nagonka na fundsy akcyjne się zaczęła, znak że pora na zwałę na giełdach.
Jesli chcesz rozsądnie zainwestować te pieniądze, proponuję jakiś fundusz obligacji dolarowych, (choćby ten z mBanku), na święta będziesz miał ładny procent zysku.

Oczywiście. Akcje będzie należało zakupić kiedy WIG20 będzie znowu powyżej 3000!

Tue, 4 Aug 2009 21:06:49 +0200, w <h5a0s9$ukj$1@news.onet.pl>, "Adam Sito"
<adamsito@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Jesli chcesz rozsądnie zainwestować te pieniądze, proponuję jakiś fundusz obligacji dolarowych, (choćby ten z mBanku), na święta będziesz miał ładny procent zysku.

ROTFL. Zysk będzie -- w dolarach.

MarekZ pisze:

A może jakieś akcje albo fundusze akcyjne?

Komuś kto się nie zna na pieniądzach polecasz fundusze akcyjne ? Równie dobrze może wszystko "zainwestować" w lotto :)


--
Mithos

Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:h5a0tk$u7p$2news.onet.pl...

Komuś kto się nie zna na pieniądzach polecasz fundusze akcyjne ? Równie dobrze może wszystko "zainwestować" w lotto :)

Co Ty mówisz. Pieniądz długoterminowy, inwestycja bez skakania z funduszu w fundusz. Zawsze znajdzie się dobry moment na wyjście. IMO fundusz akcyjny to bardzo dobra propozycja.

"MarekZ" news:h5a4k0$g8q$1srv.cyf-kr.edu.pl

IMO fundusz akcyjny to bardzo dobra propozycja.

Szczególnie zakup na górce. No super :)
Poprzednicy już dobrze napisali - kiedy w szeroko rozumianych mediach
zaczynają trąbić o funduszach jakie to super zyskowne i ile dało zarobić w
przestrzeni np. ostatniego miesiąca to rychła zapowiedź tego, że za niedługo
czeka nas mocne pikowanie w dół. Może się mylę ale to po prostu powtórka z
rozrywki jaką ostatnio przerabialiśmy...
Szkoda mi tylko ludzi, którzy utopią w tym bajzlu swoje pieniądze - na
zawsze albo na długi okres czasu.

Użytkownik "Valdi.Pavlack" <Valdi.Pavlack@PSL.NOspam.pl> napisał w wiadomości news:h5bjfr$oav$1news.interia.pl...

Szczególnie zakup na górce. No super :)
Poprzednicy już dobrze napisali - kiedy w szeroko rozumianych mediach
zaczynają trąbić o funduszach jakie to super zyskowne i ile dało zarobić w
przestrzeni np. ostatniego miesiąca to rychła zapowiedź tego, że za niedługo
czeka nas mocne pikowanie w dół. Może się mylę ale to po prostu powtórka z
rozrywki jaką ostatnio przerabialiśmy...
Szkoda mi tylko ludzi, którzy utopią w tym bajzlu swoje pieniądze - na
zawsze albo na długi okres czasu.

Drogi Valdi.

Z całym szacunkiem, ale o tym kto dobrze napisał a kto niedobrze to świadczy wynik z inwestycji, a nie to komu czego lub kogo szkoda. Wykrywaczu górek. :)

"MarekZ" news:h5blb6$pkc$1srv.cyf-kr.edu.pl

Z całym szacunkiem, ale o tym kto dobrze napisał a kto niedobrze to

świadczy

wynik z inwestycji, a nie to komu czego lub kogo szkoda. Wykrywaczu górek.
:)

OK zgoda. Może się zagalopowałem. Nie zaprzeczysz jednak, że wciskanie
ludziom funduszy, którzy niewiele wiedzą o tej maszynce jest jednym wielkim
skur...stwem. Tak to już jest ze sprzedażą, że o tym co najważniejsze w tej
zabawce się nie informuje - najważniejsze to tylko w obłudny sposób pokazać
kilkunasto procentowy zysk bez informacji, że można wtopić sporo kasy...
Pare razy byłem świadkiem jak starszej osobie wciskanu na siłę fundusze
mamiąc ją hasłami, że w przeciągu ostatniego miesiąca fundusz zarobił tyle i
tyle, że to najlepsza inwestycja, że lokatami nie ma sobie co głowy zawracać
itp. Brak słów.

Proszę nie odbierać mojej wypowiedzi jako totalnej negacji giełdy, funduszy
i inwestycji ww. podmioty :)
Sam kupuję akcję - ale bez pośredników w postaci funduszy. :)

Użytkownik "Valdi.Pavlack" <Valdi.Pavlack@PSL.NOspam.pl> napisał w wiadomości news:h5bl9n$qas$1news.interia.pl...

Fundusze mają bardzo dużo wad, nawet jeśli pominąć te zagrywki akwizycyjne. Jeśli chodzi o zdolności analityczne ich zarządzających to średnio rzecz biorąc należałoby powiedzieć, że wyniki historyczne świadczą o tym, że nie jest najlepiej. Szczególnie kuriozalne sa różnego rodzaju twory typu "stabilnego wzrostu", "bezpieczne" itp. Wiadomo też o kwestii prowizji i innych ukrytych opłat, które ponosi inwestujący. Inna rzecz, że znacząco pobić indeks rynku, na którym sie operuje w dłuższym terminie jest zapewne bez porównania trudniej niż to się wielu teoretykom inwestowania wydaje. Krytykować zawsze jest najłatwiej.

Mają wmojej opinii następujące dwie zalety:
1. Nie wymagają wysokiego stopnia aktywności, a tak należy rozumieć zastrzeżenie "nie znam się na pieniądzach".
2. Posiadając znaczny kapitał są przynajmniej czasami w stanie samodzielnie tym kapitałem napompować kurs kupowanej przez siebie niewielkiej spółki.

Ja także nie używam pośredników, ale gdybym miał do wyboru fundusze akcji albo lokaty, to bym się nie wahał i wybrał fundusze. Lokata to dla mnie ma sens tylko wtedy gdy te środki są przeznaczone na konkretny cel w konkretnym terminie i nie ma większych nadziei na alternatywne źródło finansowania (a zatem nie można zaakceptować znaczącego obsunięcia kapitału na dany termin).

"MarekZ" news:h5bnvn$sc1$1srv.cyf-kr.edu.pl

Ja także nie używam pośredników, ale gdybym miał do wyboru fundusze akcji
albo lokaty, to bym się nie wahał i wybrał fundusze.

Tutaj trzeba jednak dorzucić kamyczek do ogródka. Mianowicie - fundusz
funduszowi nie równy. Problemem tutaj już nawet nie jest skłonność do
ryzyka, ale to gdzie najlepiej ulokować swoje środki bo gdy spojrzymy na
wyniki co poniektórych funduszy i to co działo się na GPW to można dojść do
wniosku, że ludzie którzy obracają pieniędzmi w nich zgromadzonymi raczej
nie powinni bawić się "w inwestowanie".

Oczywiście mogę się mylić, ale... :) Ocenę zostawiam innym. W końcu ludzie
sami powinni decydować co robić z własnymi, ciężko zarobionymi pieniędzmi.

Tue, 4 Aug 2009 22:53:53 +0200, w <h5bjfr$oav$1@news.interia.pl>,
"Valdi.Pavlack" <Valdi.Pavlack@PSL.NOspam.pl> napisał(-a):

> IMO fundusz akcyjny to bardzo dobra propozycja.

Szczególnie zakup na górce. No super :)

Geodetą to ty nie jesteś i nie będziesz :).

<radekp@konto.pl> news:tesi75hs3a8a19nfhonm4kbprh1ho3foov4ax.com

Geodetą to ty nie jesteś i nie będziesz :).

Nigdy się w ziemi nie lubiłem babrać :)

PS.
A odnośnie tej górki - będzie zjazd - ja Valdi to mówię :) (po 4 piwkach) :)

Użytkownik "Valdi.Pavlack" <Valdi.Pavlack@PSL.NOspam.pl> napisał w wiadomości news:h5bqmm$m3$1news.interia.pl...

PS.
A odnośnie tej górki - będzie zjazd - ja Valdi to mówię :) (po 4 piwkach) :)

I to mi się podoba!

Zjedzie kilka procent - powiesz, że nawet po czwartym piwie to widziałeś (byleś szybko to powiedział, bo a nuż zdąży odbić). ;-)

Nie zjedzie, to powiesz, że trzeba było mniej pić przed postawieniem prognozy.

No i podstawa: zjedzie ale nie wiadomo kiedy ani o ile.

Masz zadatki na analityka giełdowego. :-)

"MarekZ" news:h5brvt$112$1srv.cyf-kr.edu.pl

Masz zadatki na analityka giełdowego. :-)

Ja analem? No way :)
A tak na poważnie - nie brać na serio niczego co napisałem. Podenerwowany
chodzę bo mnie pielgrzymka do przyszłych teściów czeka i jakość się
znieczulić muszę a i przez to głupoty gadam/pisze :)

Przepraszam i pozdrawiam.

Użytkownik "Valdi.Pavlack" <Valdi.Pavlack@PSL.NOspam.pl> napisał w wiadomości news:h5brrg$1rm$2news.interia.pl...

A tak na poważnie - nie brać na serio niczego co napisałem. Podenerwowany
chodzę bo mnie pielgrzymka do przyszłych teściów czeka i jakość się
znieczulić muszę a i przez to głupoty gadam/pisze :)

Hehehe, miałem ułatwione zadanie co do opinii o dużych spadkach.

Dziś ministerstwo skarbu polskiego państwa sprzedaje w transakcjach pozasesyjnych akcje Pekao (około 4% wszystkich akcji) w cenie zbliżonej do aktualnego kursu wolnorynkiowego.

Zadałem sobie pytanie: czy im kiedykolwiek udało się sprzedać cokolwiek w okolicach lokalnej górki. :-)

"MarekZ" news:h5c0bb$64v$1srv.cyf-kr.edu.pl

Zadałem sobie pytanie: czy im kiedykolwiek udało się sprzedać cokolwiek w
okolicach lokalnej górki. :-)

W odczuciu speców z ministerstwa SP zapewne tak. :)

MarekZ pisze:

Co Ty mówisz. Pieniądz długoterminowy, inwestycja bez skakania z funduszu w fundusz. Zawsze znajdzie się dobry moment na wyjście. IMO fundusz akcyjny to bardzo dobra propozycja.

Ale co to znaczy długoterminowy ? Ludzie, którzy zainwestowali na górce tzn. wtedy, gdy fundusze reklamowano wszędzie i kupował je każdy to kiedy odzyskają pieniądze, że o zysku nie wspomnę ?

Dodatkowe czynniki jak stres i nerwy to dodatkowy bonus akcji i funduszy.

A gdyby tak każdy wiedział kiedy wyjść w dobrym momencie to by na giełdzie i akcjach nikt nie tracił tylko każdy zarabiał. Jest jednak zupełnie odwrotnie.


--
Mithos

Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:h5a89d$j21$1news.onet.pl...

Ale co to znaczy długoterminowy ?

A bo ja wiem na jak długo jest ten kredyt?

Ludzie, którzy zainwestowali na górce tzn. wtedy, gdy fundusze reklamowano wszędzie i kupował je każdy to kiedy odzyskają pieniądze, że o zysku nie wspomnę ?

Odzyskają, odzyskają. Jesteś zdania, że ci co wchodzili nawet na szczycie 2007 nie przebiją i tak w dystansie wyniku z lokat o ile zachowają postawę pasywną, tzn. nie będą usiłowali aktywnie "grać"? Tak szybko jak spadało może i rosnąć. Wielu przerażonym ludziom bessa odebrała rozum. ;-)

Dodatkowe czynniki jak stres i nerwy to dodatkowy bonus akcji i funduszy.

Stres przy funduszach? No bez jaj. Zbuduje sobie jakiś skład portfela w dwóch, trzech czy czterech transzach i tyle. Potem się tym nie musi specjalnie zajmować, tylko ewentualnie co pewien czas część umarzać. Przecież on nie będzie sam tych akcji kupował i sprzedawał.

A gdyby tak każdy wiedział kiedy wyjść w dobrym momencie to by na giełdzie i akcjach nikt nie tracił tylko każdy zarabiał. Jest jednak zupełnie odwrotnie.

Nie sądzę aby statystyki z gry na akcjach były takie złe. Złe to są statystyki z gry na pochodnych albo fx. No i od strat to są zawodowi technicy zapewniający płynność: "dzisiaj szort, jutro long" oraz "tutaj wsparcie a tutaj opór", a tutaj to nie ma tak wyglądać.

Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.pl> napisał w wiadomości news:h5a8s6$j97$1srv.cyf-kr.edu.pl...

Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:h5a89d$j21$1news.onet.pl...

Ale co to znaczy długoterminowy ?

A bo ja wiem na jak długo jest ten kredyt?

Ludzie, którzy zainwestowali na górce tzn. wtedy, gdy fundusze reklamowano wszędzie i kupował je każdy to kiedy odzyskają pieniądze, że o zysku nie wspomnę ?

Odzyskają, odzyskają. Jesteś zdania, że ci co wchodzili nawet na szczycie 2007 nie przebiją i tak w dystansie wyniku z lokat o ile zachowają postawę pasywną, tzn. nie będą usiłowali aktywnie "grać"? Tak szybko jak spadało może i rosnąć. Wielu przerażonym ludziom bessa odebrała rozum. ;-)

Kolego, te pieniadze juz sobie ktos wzial - tzn. ktos zarobil na kupujacych na szczycie, _tej_ kasy nie odzyskaja. To co tutaj tlumaczysz to tylko proba racjonalizacji strat. A sprawa jest prosta - gdyby trzymac zainwestowana w owym czasie kase w skarpecie, dzis byloby jej wiecej, ergo: mozesz ponownie probowac zarabiac, ale to co poszlo se ne wrati.

Użytkownik "Ghost" <ghost@everywhere.pl> napisał w wiadomości news:h5b8nj$7j7$1atlantis.news.neostrada.pl...

Kolego, te pieniadze juz sobie ktos wzial - tzn. ktos zarobil na kupujacych na szczycie, _tej_ kasy nie odzyskaja. To co tutaj tlumaczysz to tylko proba racjonalizacji strat. A sprawa jest prosta - gdyby trzymac zainwestowana w owym czasie kase w skarpecie, dzis byloby jej wiecej, ergo: mozesz ponownie probowac zarabiac, ale to co poszlo se ne wrati.

No tak, nikt nie mówi o *tej* konkretnej kasie., tylko o uśrednionym wyniku

Chodzi mi po prostu o to, że ja weźmiemy dwie inwestycje ze szczytu 2007 roku: w fundusze akcji oraz w lokatę i utrzymamy je przez powiedzmy nie mniej niż 10 lat, to inwestycja w fundusze okaże się lepsza od tej w lokaty.

Wiadomo, że optymalna strategia to przynajmniej w jakimś minimalnym stopniu strategia aktywna (czyli ze zmianami), ale ja porównywałem do siebie tylko dwie strategie pasywne.

Ale co to znaczy długoterminowy ? Ludzie, którzy zainwestowali na górce tzn. wtedy, gdy fundusze reklamowano wszędzie i kupował je każdy to kiedy odzyskają pieniądze, że o zysku nie wspomnę ?

Kiedyś kupiłem akcje Mille po 9 zł, następnie były po 13 i spadły na 1,60 zł. Ja kupiłem po 1,81 zł, a teraz są po 4,40 zł. Wynik na inwestycji mam już mocno dodatni ;-)

Gdybym ww. kasę wpłacił na lokatę to zysk byłby naprawdę mizerny w porównaniu z akcjami.

Dlatego lokata dla tych co chcą oszczędzać - tutaj chodzi o to, aby relatywnie nie tracić swoich pieniędzy. Natomiast akcje, FA itp...dla tych, którzy chcą inwestować i liczyć na zysk! Oczywiscie nalezy miec swiadomosc ryzyka!

--
pozdrawiam
RobertS

On Tue, 4 Aug 2009 20:24:44 +0200, "marek" <marek@marek.ma> wrote:

Czy zrezygnować z tej kasy aneksem do umowy czy wrzucić na lokatę ? Jeśli tak to gdzie proponujecie?

KO w Eurobanku. 75k na 5 RO by uniknac belki, reszta na dwie
samoodnawiajace sie lokaty 6% po 2168 na 7 dni z odsetkami
splywajacymi na KO. Unikaj funduszy akcji, na jesien lub nawet
wczesniej duza korekta, byc moze z testowaniem lutowych dolkow.

--
Oczko

Użytkownik "marek" <marek@marek.ma> napisał w wiadomości news:4a787ced$1news.home.net.pl...

oprocentowanie mojego kredytu to wibor3M +0,65% (pekao)

czyli ile % na dzień dzisiejszy?

Użytkownik "Zyga" <zyga.dude@wp.pl> napisał w wiadomości news:h5a5p7$9c5$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "marek" <marek@marek.ma> napisał w wiadomości news:4a787ced$1news.home.net.pl...

oprocentowanie mojego kredytu to wibor3M +0,65% (pekao)

czyli ile % na dzień dzisiejszy?

Na dzień dzisiejszy stawka Wibor3M w PeKaO wynosi 4,28%
czyli 4,93%


--
Pozdrawiam
Ryba

Ryba pisze:

Użytkownik "Zyga" <zyga.dude@wp.pl> napisał w wiadomości news:h5a5p7$9c5$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "marek" <marek@marek.ma> napisał w wiadomości news:4a787ced$1news.home.net.pl...

oprocentowanie mojego kredytu to wibor3M +0,65% (pekao)

czyli ile % na dzień dzisiejszy?

Na dzień dzisiejszy stawka Wibor3M w PeKaO wynosi 4,28%
czyli 4,93%

Do Marka.

Na rachunku w eurobanku 6,06% (trzeba ominąć belkę, już ktoś Ci pisał jak). Na chwilę obecną:
6,06% - (4,28% + 0,65%) = 1,13% zysku rocznie
1,13% * 80 000 = 904zł rocznie zysku.

Do tego musisz kontrolować Wibor3M i oprocentowanie w eurobanku. Plus jest taki że to nie lokata, pieniążki możesz w każdej chwili wypłacić.

Czy ta zabawa jest warta 904zł/rok? Sam zdecyduj.

I jeszcze uwaga do dobrych rad przedpiśców. Owszem, jest szansa że zarobisz na funduszach, ale  miej świadomość że możesz również stracić. Jeśli nie akceptujesz tego ryzyka to się w to nie baw.

pzdr
Zyga