Witam.

Uzyskałem pozwolenie na budowę za Starostwa Powiatowego.
Chciałem dziś dowiedzieć się kiedy nastąpi uprawomocnienie i okazało się,
że jeden z sąsiadów złożyl pismo o treści:
"Informuje, że nie otrzymałem zawiadomienia o tym, że sąsiad stara się o
pozwolenie na budowę i z tego powodu nie mogłem zapoznać się z dokumentami
dotyczącymi planowanej inwestycji" i dalej paragrafy (nie mam zanotowanych)

W aktach Starostwa jest podpisana przez jego żonę zwrotka, czyli chyba
jednak został prawidłowo powiadomiony o moich zamiarach.

Czy Starosta postępuje słusznie odmawiając mi wydania prawomocnego
pozwolenia na budowę? Pracownik Starostwa poinformował mnie, że na wszelki
wypadek postanowił wysłać pismo do mojego sąsiada z prośbą o wyjaśnienie,
czy jego pismo jest odwołaniem od decyzji o wydaniu pozwolenia na budowę
czy nie zanim prześle moją sprawę do marszałka.

Proszę o pomoc. Dzieciaki gniotą się w jedym pokoju a sąsiad nie zgadza się
na podniesienie dachu o 2m bo będzie miał większy cień na swojej działce,
oddalonej o 12m od mojego domu.

Proszę o pomoc. Mateusz

Współczuję sąsiada, chyba wiesz jakie będzie jego zdanie, skoro piszesz.
Nie wiem czy w tym przypadku można się podeprzeć jakimś paragrafem. Jeśli jest podpis na zwrotce, to znaczy że sąsiad nie dotrzymał terminu, może tędy droga. Najlepsza byłaby rozmowa ze starostą, może on okaże się człowiekiem.
Zapytaj też na pl.misc.budowanie

Adam

Mateusz wrote:

Witam.

imho starostwo nie miało podstaw do nie wydania pozwolenia na budowę.

Poproś ich grzecznie o wyjaśnienie na jakiej podstawie prawnej wstrzymują decyzję. Bo stwierdzenie że na wszelki wypadek nie jest żadnym uzasadnieniem.

Zapytaj tez na jakiej podstawie informowali sąsiada o twoim wniosku o pozwolenie na budowę bo wg mojej wiedzy nie ma takiego obowiązku. Co innego przy staraniu sie o WZetkę. Zakłdadm że WZ już masz lub budujesz an terenie objętym Miejscowym planem zagospodarowania.

W dniu 2011-09-16 12:26, Marek Dyjor pisze:

Mateusz wrote:

Witam.

imho starostwo nie miało podstaw do nie wydania pozwolenia na budowę.

Poproś ich grzecznie o wyjaśnienie na jakiej podstawie prawnej
wstrzymują decyzję. Bo stwierdzenie że na wszelki wypadek nie jest
żadnym uzasadnieniem.

Zapytaj tez na jakiej podstawie informowali sąsiada o twoim wniosku o
pozwolenie na budowę bo wg mojej wiedzy nie ma takiego obowiązku. Co
innego przy staraniu sie o WZetkę. Zakłdadm że WZ już masz lub budujesz
an terenie objętym Miejscowym planem zagospodarowania.

Twierdzą, że na podstawie art.10 ustawy z dnia 14 czerwca1960r. bo jest stroną w tej sprawie.

Zapytaj tez na jakiej podstawie informowali sąsiada o twoim wniosku o
pozwolenie na budowę bo wg mojej wiedzy nie ma takiego obowiązku. Co
innego przy staraniu sie o WZetkę. Zakłdadm że WZ już masz lub budujesz
an terenie objętym Miejscowym planem zagospodarowania.

Twierdzą, że na podstawie art.10 ustawy z dnia 14 czerwca1960r. bo jest stroną w tej sprawie.

Po przejrzeniu kilku ustaw dochodzę do wniosku, że sąsiad nie jest stroną,
bo jego nieruchomość nie jest w strefie oddziaływania mojej budowy -
planuję podnieść dach do maks. 11m a od budynku do granicy działki jest
12metrów.

Co teraz powinienem zrobić aby starosta nie traktował sąsiada jako stronę w
postępowaniu?

Mateusz wrote:

Zapytaj tez na jakiej podstawie informowali sąsiada o twoim wniosku
o pozwolenie na budowę bo wg mojej wiedzy nie ma takiego obowiązku.
Co innego przy staraniu sie o WZetkę. Zakłdadm że WZ już masz lub
budujesz an terenie objętym Miejscowym planem zagospodarowania.

Twierdzą, że na podstawie art.10 ustawy z dnia 14 czerwca1960r. bo
jest stroną w tej sprawie.

Po przejrzeniu kilku ustaw dochodzę do wniosku, że sąsiad nie jest
stroną, bo jego nieruchomość nie jest w strefie oddziaływania mojej
budowy - planuję podnieść dach do maks. 11m a od budynku do granicy
działki jest 12metrów.

Co teraz powinienem zrobić aby starosta nie traktował sąsiada jako
stronę w postępowaniu?

złożyć zażalenie, na niezgodne z prawem postepowanie powołując sie na odp paragraf.