Data: 2014-01-21 12:41:58 | |
Autor: Broker | |
Pożyczki bez zaświadczeń | |
Data: 2014-01-21 13:34:36 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
PoĹźyczki bez zaĹwiadczeĹ | |
W dniu 21.01.2014 12:41, Broker pisze:
Ogromny wybĂłr poÂżyczek bez zaÂświadczeĂą:KaĹźdy spamer to zĹodziej! -- Ĺwiadomie psujÄ cy kodowanie i formatowanie wierszy sÄ jak srajÄ cy z lenistwa i gĹupoty na Ĺrodku pokoju. I jeszcze ci durnie tĹumaczÄ to nowoczesnoĹciÄ ... |
|
Data: 2014-01-21 13:56:10 | |
Autor: Broker | |
Pożyczki bez zaświadczeń | |
W dniu 21.01.2014 12:41, Broker pisze: Zarabianie w programach partnerskich to bardzo ciężka praca z powodu ogromnej konkurecji. A zarobki groszowe. Podatek także trzeba zapłacić. |
|
Data: 2014-01-21 13:02:12 | |
Autor: m4rkiz | |
Pożyczki bez zaświadczeń | |
"Broker" <xxx@xxx.pl> wrote in message news:52de6e63$0$2365$65785112news.neostrada.pl...
Zarabianie w programach partnerskich to bardzo ciężka praca z powodu ogromnej konkurecji. A zarobki groszowe. Podatek także trzeba zapłacić. sranie ludziom na wycieraczki to tez ciezka praca, malo czasu zeby sie wyproznic, rozsiasc sie nie mozna, a w dodatku papier trzeba nosic samemu bo nikt z mieszkania podac nie chce... -- http://db.org.pl/ |
|
Data: 2014-01-21 18:06:39 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Pożyczki bez zaświadczeń | |
"m4rkiz" lblr4r$cmp$1@dont-email.me sranie ludziom na wycieraczki to tez ciezka praca, Dokładnie. Dlatego od zarania dziejów ludzie starają się jak mogą, aby pracę tę uczynić przyjemniejszą i lżejszą. malo czasu zeby sie wyproznic, Ludzie dookoła narzekają na wzrastające tempo życia. rozsiasc sie nie mozna, Można, ale trzeba mieć ze sobą siedzisko. a w dodatku papier trzeba nosic samemu Nie jest ciężki. bo nikt z mieszkania podac nie chce... A czy ktokolwiek komukolwiek chce dać cokolwiek w dzisiejszych czasach? Egoizm, prywata... Bezduszność... [słowem -- rozsądek] -=- Urzędników Urzędu Miasta w Białymstoku pracujących w Miejskim Zespole do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Białymstoku można porównać do (używając Twojego słownictwa -- IMO słusznego) srających na wycieraczki i narzekających na trudy pracy. Moim zdaniem używanie słów wulgarnych do określania pewnych rzeczy (czy czynności) jest uzasadnione niejako naturalnie. Sam Bóg nadal odchodom nieprzyjemny (o ile to można nazwać nieprzyjemnością) zapach. Dlaczego? Ano dlatego, aby ostrzegać nieświadomych i znichęcać zuchwałych. Ale czy człowiek, którego odchody cuchną (co tu dużo mowić -- cuchną po prostu gównem bądź moczem) jest zły? Człowiek te odchody (w pewnym sensie) produkuje. Czy zatem jest zły? Żadna miarą. Człowiek jest dobry, czyność jest dobra, zaś same odchodzy po prostu nie nadają się do jedzenia, wąchania, oglądania?... Też nie. Odchody (kał czy mocz) stanowią (ale tylko dla ludzi umiejtnych i rozumnych) źródło wiedzy -- kto z nas nie nosił moczu czy kału do lanoratorium? -=- Tak, jak człowiek (za przeproszeniem) srający śmierdzącym (za przeproszeniem) gównem nie jest zły, tak człowiek używający wulgaryzmów na określenie pewnych rzeczy, zjawisk, czynności itp. nie musi być zły. Odwrotnie -- nazywanie pięknymi słowami czegoś szkodliwego może być złe. Jeśli trucizna ma przyjemny zapach, jest smaczna i ładna -- jest znacznie bardziej niebezpieczna niż trucizna śmierdząca... -=- Ja, za sprawą ww. Zespołu wpadłem w odchody? Wpadłem w gówno. Pracujący tam to aferzyści. Orzekająca tam Maria Górska jest zamieszana w aferę korupcyjną: Dodano: śr., 16/01/2013 - 08:15 <-- rok temu http://www.czasbialegostoku.pl/artykul/afera-o-niepelnosprawnych-prezes-zarzuca-korupcje-i-nepotyzm-w-um-szczegoly Nie milkną echa publikacji Czasu Białegostoku dotyczącej konkursu na realizację zadań publicznych z zakresu spraw społecznych. Prezes stowarzyszenia AKTYWNI, Ludmiła Bogalska zastanawia się nad złożeniem zawiadomienia do CBA. - Jest wiele czynników, przez które jestem pewna, że wynik został ustalony jeszcze przed oficjalnym konkursem - tłumaczy Bogalska. - Pierwszą podejrzaną sprawą jest fakt, że nasi podopieczni mieli otrzymywać telefony z informacją, że nasza fundacja nie będzie się nimi już więcej zajmować. Telefony te były jeszcze przed wyłonieniem stowarzyszenia. Prezes "AKTYWNI" zarzuca także bliską zażyłość między Tobiaszem Górskim (wiceprezes fundacji IMPULS - tej, która konkurs wygrała), a pracownikami Urzędu Miejskiego. - Przecież matka tego pana, Maria Górska pracuje w Miejskim Zespole ds. Orzekania - tłumaczy. - Dodatkowo, nie bezpośrednio, podległa jest Barbarze Suszczyńskiej, która to miała wpłynąć na wynik konkursu. Według Bogalskiej pani Suszczyńska i Górska to bliskie przyjaciółki. Dodatkowo stwierdziła, że Tobiasz Górski pracował w Departamencie Spraw Społecznych (to ten organ odpowiada za realizację zadania). - Dostałyśmy także telefon od Anny Pawłowskiej (zasiadająca w komisji wybierającej stowarzyszenie), która miała stwierdzić, że nie zostały nawet przeczytane inne oferty. W dobrej wierze miano wybrać ofertę IMPULSU. Bogalska twierdzi także, że już po konkursie, prezes IMPULSU prosił ją o podjęcie lokalu, w którym do tej pory zajmowały się swoimi klientami. - Czy to znaczy, że Stowarzyszenie nie miało nawet lokalu? - pyta. Wszystkie te zarzuty odpiera Edyta Mozyrska, zastępca dyrektora Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Pani Maria Górska powołana jest w skład Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności, jako pedagog, doradca zawodowy (umowa zlecenia). Pracą tego Zespołu kieruje Przewodnicząca Zespołu - pani Marzena Andrzejewska. Pani Barbara Suszczyńska ani nie nadzoruje ani nie kieruje pracą tego zespołu. Urząd Miasta zatrudnił aferzystkę pedagog, której zadaniem jest ustalanie, czy uszkodzenia krążków kręgosłupowych kwalifikują do otrzymania karty parkingowej... Wiem, wiem -- aferzystką została dopiero po zatrudnieniu. Więc jak? UM zatrudnił kobietę, aby dać jej szansę na zamienianie pieniędzy podatników w pieniądze prywatne za pośrednictwem firmy jej syna? Też zapewne odezwą się głosy sprzeciwu -- szansa oznacza coś dobrego... -=- Chyba trzeba będzie skierować do prokuratury zawiadomienie o popełnianym przestępstwie przez Urząd Miejski w Białymstoku. Białystok kiedyś był miastem prywatnym, więc niektórym urzędnikom szumi w głowie tak zwana woda sodowa... Myślą, że są feudałami a miasto jest ich własnością... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2014-01-21 14:36:40 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
PoĹźyczki bez zaĹwiadczeĹ | |
W dniu 21.01.2014 13:56, Broker pisze:
W dniu 21.01.2014 12:41, Broker pisze: ZĹodzieje narzekajÄ na swĂłj ciÄĹźki los... -- Ĺwiadomie psujÄ cy kodowanie i formatowanie wierszy sÄ jak srajÄ cy z lenistwa i gĹupoty na Ĺrodku pokoju. I jeszcze ci durnie tĹumaczÄ to nowoczesnoĹciÄ ... |
|
Data: 2014-01-22 03:28:11 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Pożyczki bez zaświadczeń | |
"Andrzej Lawa" lblt58$c5l$1@node2.news.atman.pl Złodzieje narzekają na swój ciężki los... Zwłaszcza na stale rosnąca konkurencję... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|