Data: 2010-01-17 11:57:35 | |
Autor: KA-RAM-BA | |
Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze | |
Witam.
Raz jeszcze chciałem poruszyć mój problem. Posiadam megankę 1.9 D (dieselek). Najpierw opiszę co zauważyłem w działaniu mojego silnika Po każdym uruchomieniu silnika (czy zimny czy ciepły) załączają mi się świece żarowe i grzeją (od momentu uruchomienia silnika) przez jakieś 3-5 minut. Osobiście mi to nie przeszkada zwłasza że jak mi powiedziano muszą się załączać by zmniejszyć wydzielanie sie szkodliwych substancji podczas spalania. Dziwi mnie tylko to że jak silnik jest rozgrzany to też te świece mi grzeją po uruchomieniu silnika. Poza tym podczas ich grzania się napięcie ładowania mam w granicach 12 V. Jako że jeżdżę na krótkich trasach akumulator rozładowuje mi się w szybkim tempie. Ładowanie wzrasta do 14,4 V po wyłączeniu się świec. Alternator dałem do sprawdzenia i niby jest OK Podawane przeze mnie napięcia są w danej chwili identyczne na zaciskach akumulatora i alternatora (więc wykluczam przewody ) Przy alternatorze mam dwa przewody (jeden gruby idacy do akumulatora i jeden cienki idący do gniazda L) Na cienkim przewodzie po uruchomieniu silnika jest ciagłe napięcie równe napięciu mierzonemu na akumulatorze. Wypięcie tego cienkiego przewodu od alternatora niczym nie skutkuje. Gdy uruchamiam silnik kontrolka ładowania gaśnie (w każdym opisamym przypadku) Po odłączeniu wszystkich świec (przy goracym silniku) i uruchomieniu silnika ładowanie mam poprawne. Moje pytania. 1. Czy podczas grzania sie świec napięcie ładowania nie powinno być w granicach 14 V? 2. Czy na ciepłym a wręcz gorącym silniku świece nie powinny się wyłączyć zaraz po uruchomieniu silnika? 3. Od czego jest ten cienki przewód idący do alternatora? (myślałem, że od wzbudzania ale mimo jego wypięcia kontrolka ładowania reaguje poprawnie) Denerwuje mnie ten problem bo zamiast wsiąść i poprosu jechać to muszę najpierw poczekać parę minut aż przestaną grzać świece by było ładowanie. P.S. Nie wiem czy ma to związek ale na postoju przy pracującym silniku jak naciskam pedał hamulca to zwiekszają mi się obroty silnika (z 600 na 900). KA-RAM-BA |
|
Data: 2010-01-17 21:12:09 | |
Autor: J.F. | |
Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze | |
On Sun, 17 Jan 2010 11:57:35 -0800 (PST), KA-RAM-BA wrote:
1. Czy podczas grzania sie świec napięcie ładowania nie powinno być w Wydajnosc alternatora na wolnych obrotach moze byc za mala. 2. Czy na ciepłym a wręcz gorącym silniku świece nie powinny się Sam pisales ze ekologicznie nie. Moje bydle obecna zima jakos slabo pracuje jeszcze pare sekund po odpaleniu. 3. Od czego jest ten cienki przewód idący do alternatora? (myślałem, Byc moze od obrotomierza - starsze diesle z alternatora braly. Obrotomierz masz ? Denerwuje mnie ten problem bo zamiast wsiąść i poprosu jechać to muszę A moze jednak pojedz ? na wyszych obrotach powinien lepiej ladowac. Ewentualnie .. gdzie mierzysz napiecie ? Alternator moze stabilizowac swoje napiecie, a duze prady powoduja spadki na przewodach. P.S. Nie wiem czy ma to związek ale na postoju przy pracującym silniku Tak od razu i na ucho tez ? Bo tu teraz mozliwosci multum - od takiej ze wlacza sie pompa ABS a komputer podnosi obroty, do takiej ze wlaczenie swiatel stop powoduje spadek napiecia zasilajacego obrotomierz .. Czy nie powienies miec 850 obr/min ? J. |
|
Data: 2010-01-17 22:19:31 | |
Autor: Karolek | |
Praca alternatora (ładowanie) raz j eszcze | |
KA-RAM-BA pisze:
Nie, za duzy pobor pradu. Juz Ci to bylo napisane w poprzednim watku! 2. Czy na ciepłym a wręcz gorącym silniku świece nie powinny się Moga sie nawet nie wlaczyc w ogole. Ale jak juz bylo napisane w poprzednim watku, w roznych samochodach roznie to jest rozwiazane! 3. Od czego jest ten cienki przewód idący do alternatora? (myślałem, Pewnie obrotomierz. Denerwuje mnie ten problem bo zamiast wsiąść i poprosu jechać to muszę Czlowieku, za malo Ci sie ta renowka sypie, ze szukasz problemu tam gdzie go nie ma? I na nic nie musisz czekac. Wsiadasz odpalasz i jedziesz, siwece jak sie wylacza, to sie wylacza niezaleznie od tego czy stoisz czy jedziesz. Jeszcze raz napisze, nie szukaj dziury w calym! -- Karolek |
|
Data: 2010-01-18 06:02:04 | |
Autor: KA-RAM-BA | |
Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze | |
On 18 Sty, 10:10, Jakub Witkowski <jwitk...@domena.z.sygnatury> wrote:
Karolek pisze: Stoje i krece na wyższych obrotach, własnie po to by nie dopuscić do rozładowania. Zaczynam jechac jak świece zgasna i jest poprawne ładowanie . Jak zaczynam jechac od razu po odpaleniu to jade bez ładowania i akumulator siada. |
|
Data: 2010-01-18 06:03:51 | |
Autor: KA-RAM-BA | |
Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze | |
On 18 Sty, 10:10, Jakub Witkowski <jwitk...@domena.z.sygnatury> wrote:
Karolek pisze: Niskie ładowanie mam cały czas gdy świece grzeja. Przy wiekszych obrotach 2000 zwieksza się napiecie do 13 V ale na takim poziomie to ja akumulatora nie podładuję. |
|
Data: 2010-01-18 10:12:20 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Praca alternatora (ładowanie) raz j eszcze | |
Po pierwsze, czy niskie napięcie ładowania (12V) jest przez cały
czas grzania świec niezależnie od obrotów? Czy tylko przy obrotach biegu jałowego? Bo jeśli tylko na jałowych, to postępowanie jak niżej: > zamiast wsiąść i poprosu jechać to muszę > najpierw poczekać parę minut aż przestaną grzać świece by było > ładowanie. Jest kompletnie bez sensu. Zamiast jechać te parę minut z konkretnymi prędkościami obrotowymi, przy których zapewne alternator daje radę i nie ma deficytu prądu, ty stoisz kręcąc silnik na wolnych obrotach, przy których alternator nie wyrabia, czyli rozładowujesz sobie w tym czasie akumulator... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-01-18 11:36:53 | |
Autor: J.F. | |
Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze | |
Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury>
> zamiast wsiąść i poprosu jechać to muszę Tak do konca bez sensu to nie jest - wydluza sobie czas pracy silnika, dzieki czemu akumulator jest jednak w sumie ladowany. Pytanie czy gdyby pojechal to deficyt by znikl [prawdopodobne], i czy nie lepiej ruszyc a poczekac na miejscu - cieplo w samochodzie, silnik mniej pali, sobie pod domem nie smrodzi :-) J. |
|
Data: 2010-01-18 12:33:17 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Praca alternatora (ładowanie) raz j eszcze | |
J.F. pisze:
Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> Jeśli tylko na wolnych ma deficyt, to trzymanie w tym stanie jest czystą stratą. Jak jest lepiej: rozładowywać przez 5 minut (postój) i ładować przez 15 (droga), czy od razu jechać i tylko ładować przez te 15? Przecież jasne że to drugie, bo bilans lepszy. Pytanie czy gdyby pojechal to deficyt by znikl [prawdopodobne] No tego właśnie nie wiemy. Jeśli deficyt utrzymuje się przy jeździe (wątpię), to optymalna strategia może być inna -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-01-18 06:06:06 | |
Autor: KA-RAM-BA | |
Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze | |
Jak jest lepiej: roz adowywa przez 5 minut (post j) i adowa przez 15 (droga), Gdyby w czasie jazdy było ładowanie przez te początkowe pare minut to ja bym Wam d... nie zawracał :-) Tak jak wspomniałem, nie przeszkadza mi że sie świece grzeją. A niech sie grzeją, Spalanie pewnie mniejsze a i powietrze czystsze. |
|
Data: 2010-01-18 14:12:11 | |
Autor: J.F. | |
Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze | |
Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury>
J.F. pisze: Niby tak, choc kombinacja warunkow drogowo/korkowo/swietlnych moze powodowac ze i tak bilans bedzie ujemny, i trzeba bedzie troche potrzymac zapalony. Co nie znaczy ze nalezy to robic od poczatku i az swiece zgasna, bo moze wystarczy minuta ekstra :-) J. |
|
Data: 2010-01-18 14:28:23 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Praca alternatora (ładowanie) raz j eszcze | |
J.F. pisze:
Niby tak, choc kombinacja warunkow drogowo/korkowo/swietlnych moze powodowac ze i tak bilans bedzie ujemny, i trzeba bedzie troche potrzymac zapalony. Trzeba by dokładnie znać parametry ładowania w funkcji obrotów i grzania świec; statystyki prędkości pojazdu; pocałkować, obliczyć wartości średnie, wariancję... ;) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-01-18 14:32:15 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Praca alternatora (ładowanie) raz j eszcze | |
KA-RAM-BA pisze:
Po każdym uruchomieniu silnika (czy zimny czy ciepły) załączają mi się Mnie też to dziwi i to dość mocno. Widzę dwie mozliwości: 1) jest usterka (np czujnika temperatury) i stąd takie dziwne zachowanie, trzeba by dokładnie się dowiedzieć i ew. naprawić 2) ten typ tak ma. I ja bym wtedy sam pogrzebał i... poprawił :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-01-18 06:09:55 | |
Autor: KA-RAM-BA | |
Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze | |
Chyba pojadę na komputer. Mam do kolegi pytanie: Co powoduje wzbudzenie alternatora w tym typie silnika skoro są tylko dwa przewody (gruby czerwony do akumulatora i cienki do kontrolki ładowania, który jak odłączę to nie ma żadnej zmiany na działanie mojego silnika)? |
|
Data: 2010-01-18 15:59:22 | |
Autor: J.F. | |
Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze | |
Użytkownik "KA-RAM-BA" <ka-ram-ba@wp.pl> napisał
Chyba pojadę na komputer. Warto by sie dowiedziec najpierw czy w tym modelu cokolwiek na ten temat raportuje. Inaczej to strata pieniedzy. Mam do kolegi pytanie: Co powoduje wzbudzenie alternatora w tym typie I znow - rozwiazan moze byc bardzo wiele, ale w typowym moze tez sie wzbudzic na magnetyzmie resztkowym. J. |
|