Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Praca tu bdzie si opaca...hehehe

Praca tu bdzie si opaca...hehehe

Data: 2013-05-16 02:45:51
Autor: Przemysaw M.
Praca tu bdzie si opaca...hehehe


donald tusk: "Polacy będą wracać z emigracji, bo praca tu będzie się
opłacać”

Czy rządzącemu PO-PSL jest na rękę emigracja Polaków? Czy możliwy jest
scenariusz, wyganiania Polaków za granicę do pracy? Pieniądze od emigrantów
płyną do Ojczyzny szerokim strumieniem, pobudzając gospodarkę. Najnowsze
dane mówią o ponad 17 miliardach złotych przesłanych do Polski tylko w
zeszłym roku.

Uciekających za granicę za pracą systematycznie przybywa. Galopujące
bezrobocie pozbawia jakichkolwiek wątpliwości wahających się jeszcze –
wyjeżdżać, czy nie? Według GUS na koniec 2011 roku poza granicami Polski
pozostawało 2 mln 60 tys. Polaków.

Rząd powinien się zacząć martwić...

Z badań NBP jeszcze  z 2008 r. wynika, że  mitem jest, że emigrują przede
wszystkim ludzie bez matury, o niskich kwalifikacjach zawodowych. Ci,
którzy nie odnaleźli się w nowej, kapitalistycznej rzeczywistości. To
systematycznie starają się wmówić społeczeństwu serwilistyczni wobec
postkomunistycznej władzy publicyści.  Na rzecz innych państw pozbyliśmy
się już 10,2 proc. osób z wyższym wykształceniem. Pobierali nauki w kraju,
często na bezpłatnych uczelniach. Tracimy potencjał intelektualny, uciekają
osoby, które w przyszłości mogłyby stanowić wartościową kadrę kierowniczą.
Znikają lekarze, których nauka kosztuje państwo krocie. Zwiewają naukowcy i
inżynierowie. Utrata wartościowych ludzi na rzecz innych krajów grozi nam
cywilizacyjną zapaścią i niech nikt nie mami, że jest inaczej.

Ci ludzie może by i wrócili.  Ale do czego? Bo „zielona wyspa”, Ojczyzna w
której Polak czuje się dobrze i do której wraca po latach, by godnie żyć
przyzwoicie zarabiając, okazała się mirażem. Są i inne przeszkody. Kolejny
Raport NBP ujawnia, że:

    „oczekiwania płacowe byłych emigrantów, którzy długookresowo pracowali
zagranicą i z różnych względów (rodzinnych, utraty pracy) wrócili do
Polski, są o ok. 21 proc. wyższe od oczekiwań osób bez epizodu pracy
zagranicą i o ok. 9 proc. wyższe od oczekiwań osób z krótkookresowym
epizodem takiej pracy”.

Na dodatek płaca netto,  której  oczekują po powrocie do kraju jest prawie
dwukrotnie wyższa od średniej płacy netto w Polsce.

- Wrócimy do kraju za co najmniej 6 tys. złotych miesięcznie na rękę -
deklarowali polscy emigranci już w 2011 roku. Tymczasem oczekiwania płacowe
Polaków w kraju spadają. Średnie wynagrodzenia realne nie rosną, a
bezrobotni są gotowi spuścić z tonu i podjąć pracę za znacznie skromniejsze
pieniądze niż te, które zarabiali przed doświadczeniem bezrobocia.

Polacy w naszym kraju czują się permanentnie zagrożeni. Słabnie wiara w
poprawę sytuacji gospodarczej. Niektórzy wręcz wątpią w jakikolwiek wzrost
gospodarczy i zmniejszenie się bezrobocia w najbliższych latach. Emigranci
nie chcą  wracać do kraju, gdzie, jak słusznie twierdzą „rynkiem pracy
rządzą: mobbing w firmach, korupcja i nepotyzm”

    - W Polsce nic się nigdy nie zmieni. - pisze emigrantka -  Zarobki nie
są najważniejszym czynnikiem warunkującym mój powrót. Uważam, że dużo
ważniejsze są ogólnie rozumiane warunki pracy takie jak czas pracy,
stabilność zatrudnienia, stosunek pracodawcy do pracownika i przestrzeganie
prawa pracy. Z tym w Polsce najlepiej nie jest. Większość Europejczyków
pracuje, aby żyć, a nie żyje po to, żeby pracować. Dopóki polscy pracodawcy
tego nie zrozumieją, nikt nie wróci.

…czy rząd się jednak martwi?

Ludzie wyjeżdżają, więc naturalnie maleje liczba osób poszukujących pracy.
Wspiera to statystyki bezrobocia. Rząd się tylko cieszy. Cieszy się tym
bardziej, że emigranci tylko w ostatnim roku przesłali do kraju oficjalnymi
kanałami 17,4 mld złotych. Od momentu wstąpienia Polski do Unii
Europejskiej zebrała się już niebagatelna kwota ponad 140 mld złotych.
Analitycy oceniają, że trzykrotnie więcej Polacy przywożą rodzinom w
walizkach. Natomiast, jak wstępnie podaje Polska Agencja Informacji i
Inwestycji Zagranicznych, napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych w
tym samym okresie można szacować tylko na ok. 12 mld dolarów.

Nasuwa się więc nieco retoryczne pytanie  - czy rząd powinien wreszcie
zadbać, by wykształceni  Polacy mieli warunki do powrotu z zagranicy, czy
może dalej rozpaczliwie walczyć o zachodnie inwestycje? Ich ściąganie
odbywa się kosztem różnych znaczących preferencji dla inwestorów, przede
wszystkim podatkowych. Nawet specjalne strefy ekonomiczne, które nie będą
wiecznie działać, kosztowały  miliony na infrastrukturę. Zachodnie firmy
już straszą, że kiedy znikną Strefy i inne udogodnienia, przeniosą się do
Czech, Słowacji czy Rumunii, gdzie system podatkowy i ogólna
„papierkologia” są bardziej przyjazne przedsiębiorcom.

Rządzie, nie ciesz się! Troszcz się i myśl raczej o odtworzeniu  krajowego
kapitału i miejsc pracy, i nie wyjaławiaj z kapitału intelektualnego
Polski.

Praca tu bdzie si opaca...hehehe

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona