Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)

Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)

Data: 2019-06-21 18:08:18
Autor: z
Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)
Tak trochę dla potomności ale szczegółowo to chodzi mi o diesla jtd 1.9 z Common rail.
Kończy się alternator. Czuć lekki swąd, dwa razy na wolnych obrotach pojawiła się kontrolka ładowania, po przygazówce zgasła ale widzę że trudniej pali i nawet wspomaganie kierownicy jakieś ospałe ;-)

Dziwne że komputer milczy.

Pytanie: Czy jak już zapali to pojedzie/dojedzie do mechanika?
Kilka kilometrów przynajmniej?

Wiem że stare diesle (ursus) żyły bez prądu.
A te dzisiejsze które muszą mieć fazę? Z elektrycznymi wtryskiwaczami?

z

Data: 2019-06-21 18:14:14
Autor: Irokez
Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)
W dniu 2019-06-21 o 18:08, z pisze:
Tak trochę dla potomności ale szczegółowo to chodzi mi o diesla jtd 1.9 z Common rail.
Kończy się alternator. Czuć lekki swąd, dwa razy na wolnych obrotach pojawiła się kontrolka ładowania, po przygazówce zgasła ale widzę że trudniej pali i nawet wspomaganie kierownicy jakieś ospałe ;-)

Dziwne że komputer milczy.

Pytanie: Czy jak już zapali to pojedzie/dojedzie do mechanika?
Kilka kilometrów przynajmniej?

Jak alternator to...
zależy od konstrukcji. W lagunie II z benzynowym 1.8 światła pogasły, migacze przestały działać, radio zgasło, ale dojechał.


Wiem że stare diesle (ursus) żyły bez prądu.
A te dzisiejsze które muszą mieć fazę? Z elektrycznymi wtryskiwaczami?

a jak myślisz? ;)


--
Irokez

Data: 2019-06-21 18:31:14
Autor: ToMasz
Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)
W dniu 21.06.2019 o 18:08, z pisze:
Tak trochę dla potomności ale szczegółowo to chodzi mi o diesla jtd 1.9 z Common rail.
Kończy się alternator. Czuć lekki swąd, dwa razy na wolnych obrotach pojawiła się kontrolka ładowania, po przygazówce zgasła ale widzę że trudniej pali i nawet wspomaganie kierownicy jakieś ospałe ;-)

Dziwne że komputer milczy.

Pytanie: Czy jak już zapali to pojedzie/dojedzie do mechanika?
Kilka kilometrów przynajmniej?

Wiem że stare diesle (ursus) żyły bez prądu.
A te dzisiejsze które muszą mieć fazę? Z elektrycznymi wtryskiwaczami?

z

przegazuj  i napisz jakie masz napięcie przy 2000 obrotów

ToMasz

Data: 2019-06-21 19:02:43
Autor: z
Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)
W dniu 2019-06-21 o 18:31, ToMasz pisze:
przegazuj  i napisz jakie masz napięcie przy 2000 obrotów

Sorry ale mogę tylko podać że kontrolka ładowania gaśnie po przegazowaniu ;-)

Nie będę go męczył bo chyba każde odpalenie jest na wagę złota.

Doczytałem że CR to jest elektryczne, wspomaganie jest elektryczne do tego tego komputery, zawory...  na wiele kilometrów liczyć nie powinienem ale mam nadzieję że jak w Yarisie (dokładnie taki sam zapaszek) do mechanika dojadę :-)

Pozdrawiam

z

Data: 2019-06-21 20:42:19
Autor: yabba
Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)
W dniu 21-06-2019 o 18:08, z pisze:
Tak trochę dla potomności ale szczegółowo to chodzi mi o diesla jtd 1.9 z Common rail.
Kończy się alternator. Czuć lekki swąd, dwa razy na wolnych obrotach pojawiła się kontrolka ładowania, po przygazówce zgasła ale widzę że trudniej pali i nawet wspomaganie kierownicy jakieś ospałe ;-)

Dziwne że komputer milczy.

Pytanie: Czy jak już zapali to pojedzie/dojedzie do mechanika?
Kilka kilometrów przynajmniej?

Wiem że stare diesle (ursus) żyły bez prądu.
A te dzisiejsze które muszą mieć fazę? Z elektrycznymi wtryskiwaczami?


Może zgasnąć bez ostrzeżenia w każdej chwili. Napięcie spadnie poniżej minimalnego progu zasilania komputera silnika i koniec jazdy.


yabba

Data: 2019-06-22 14:10:44
Autor: z
Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)
W dniu 2019-06-21 o 20:42, yabba pisze:
Może zgasnąć bez ostrzeżenia w każdej chwili. Napięcie spadnie poniżej minimalnego progu zasilania komputera silnika i koniec jazdy.

Masz rację. Nie ma co wierzyć w wyczyny typu 100 km zrobiłem.
Rano już nie odpalił. Laweciarz podładował i po 4 kilometrach już nie było wspomagania kierownicy ale dojechałem ;-)
Fakt... Akumulator nie jest najnowszy.

z

PS. Co mnie martwi to dziwne choinki kontrolek. Dopiero dzisiaj świeciła się normalnie od ładowania.
Tak samo dziwnie było w Yarisie I. Świeciła się zupełnie inna kontrolka którą dopiero w necie rozgryzłem.
Taka ZMYŁKA ;-)

Data: 2019-06-22 21:38:23
Autor: jerzu.xyz
Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)
On Fri, 21 Jun 2019 18:08:18 +0200, z <z@z.pl> wrote:

Wiem że stare diesle (ursus) żyły bez prądu.
A te dzisiejsze które muszą mieć fazę? Z elektrycznymi wtryskiwaczami?

2.5 dci z Łodzi do Warszawy bez problemu.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2019-06-24 20:21:28
Autor: sirapacz
Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)

Pytanie: Czy jak już zapali to pojedzie/dojedzie do mechanika?
Kilka kilometrów przynajmniej?

wspomaganie jak masz 1.9jtd to albo punto2 przed liftem i tam musisz wyłączyć wspomaganie albo jak większy np. doblo to nic nie robisz bo hydrauliczne.

wyłączasz światła mijania i inne zbędne odbiorniki i możesz tak zrobić kilkadziesiąt kilometrów z palcem w nosie. Testowane na 1.3jtd jak zdechło się rolce napinacza. Po dojechaniu do domu miałem jeszcze całkiem sporo prądu. Jazda trochę trasa, trochę miasto.

Na punto 1.2 (benzyna) kiedyś musiałem robić tak, że na rano ładowałem akumulator i do pracy. Potem po mieście kilkanaście kilometrów, czasami ponad 20 i cały czas z multimetrem w gniazdku. Do bodajże 7,5V wszystko włącznie z kompem działało. Rozruch gorącego silnika możliwy był bodaj od 9V. Potrafiło wystarczyć na cały dzień takiego kręcenia się i kilka- kilkanaście uruchomień nagrzanego silnika.

Data: 2019-06-25 07:42:51
Autor: z
Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)
W dniu 2019-06-24 o 20:21, sirapacz pisze:
wspomaganie jak masz 1.9jtd to albo punto2 przed liftem i tam musisz wyłączyć wspomaganie albo jak większy np. doblo to nic nie robisz bo hydrauliczne.

Sedici. Ewidentnie elektryczne ;-)


wyłączasz światła mijania i inne zbędne odbiorniki i możesz tak zrobić kilkadziesiąt kilometrów z palcem w nosie. Testowane na 1.3jtd jak zdechło się rolce napinacza. Po dojechaniu do domu miałem jeszcze całkiem sporo prądu. Jazda trochę trasa, trochę miasto.

Przez dobę od awarii (która następowała stopniowo) udało mi się zrobić ok 20 km. Może to wina akumulatora który już swoje przeżył ale palił do tej pory wzorcowo.

z

Data: 2019-06-25 13:35:15
Autor: sirapacz
Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)

Sedici. Ewidentnie elektryczne ;-)

zdecydowanie wyłącz wspomaganie:) zeżre ci akumulator zanim mrugniesz :) To potrafi szarpnąć kilkadziesiąc amperów:)

Przez dobę od awarii (która następowała stopniowo) udało mi się zrobić ok 20 km. Może to wina akumulatora który już swoje przeżył ale palił do tej pory wzorcowo.

sprawdź multimetrem - będziesz wiedział. mierz na pracującym silniku. Jak masz chociaż 13V to bilans masz dodatni i martwić się (bardzo) nie musisz:)))

Prądu zabrakło ale w dieslu ;-)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona