Data: 2011-07-31 15:01:12 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
Praktyczne wady nadmiaru skoku w fullu | |
Użytkownik "de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:j0onh5$264$1inews.gazeta.pl... No i tak się zacząłem zastanawiać, czy nie rozszerzyć poszukiwań o ramy ze skokiem 140-150 mm, niby aż tyle mi nie trzeba, ale skoro da się kupić w sensownych pieniądzach, nie ważą specjalnie więcej od nieco krótszych, to może warto iść tą drogą? I teraz pytanie - jakie praktyczne wady ma takie rozwiązanie - jak duża jest realna różnica w bujaniu i stratach energi oraz mniejszej zwrotności przy jeździe po mieście, łąkach czy lasach? Czy te ze 3 cm różnicy są praktycznie odczuwalne przy damperze z platformą? Jakie macie doświadczenia? Tak jak Hokan napisał rowery 130mm+ są zazwyczaj ukierunkowane na Enduro czyli bardziej do katowania na zjazdach niż efektywnej jeździe po relatywnie płaskim. To wiąże się zazwyczaj z masywniejszą konstrukcją i większą wagą całości. Jeżeli będziesz mieć DOBRY damper czyli taki który można łatwo dostroić do swoich potrzeb (zazwyczaj powietrze) oraz będzie miał efektywne tłumienie i blokadę skoku albo regulowaną platformę to nie będzie źle a z czasem i tak się przyzwyczaisz do bujania bo ono zawsze i w każdym systemie występuje w takim bądź innym zakresie :) 2k PLN na ramę czy na ramę z damperem bo to drastycznie zmienia postać rzeczy. Jeżeli Ci się nie pali i nic nie znajdziesz to w zimę szukaj całego roweru z przeceny. Zostawisz sobie co Ci potrzeba a reszta pójdzie do ludzi. Na alleprowizji czasami pojawiają sie super tanie ramy, ostatnio kellys OIDP ale warto zwrócić uwagę na długośc montażową dampera. Często gęsto to jest 165mm a obecnie najpopularniejszy jest 190mm bądź więcej o czym można się boleśnie przekonać w czasie poszukiwań nowego shocka. -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl 28/07/2011 Kampinos tonie |
|