Data: 2010-09-03 06:28:18 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Pralka w garderobie | |
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.netgrr> napisał w wiadomości news:i5mhlu$v4s$1ochlapek.sierp.net...
Witam, To świetne i genialne rozwiązanie, ale pod warunkiem: - wentylacja np wiatrak do komina - suszarka elektryczna (taka co wygląda jak pralka, koniecznie osobna!!!) też w garderobie, która wytworzy tyle ciepła, że nie będzie żadnej wilgoci. - zaizolowanie termiczne wszelkich rur i węży z wodą, zwłaszcza zimną. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-09-03 11:40:45 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Fri, 3 Sep 2010 06:28:18 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
- suszarka elektryczna (taka co wygląda jak pralka, koniecznie osobna!!!) też w garderobie, która wytworzy tyle ciepła, że nie będzie żadnej wilgoci. Będzie. Pięknie popleśnieją ubranka, futerka i buciki. |
|
Data: 2010-09-03 11:53:35 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Pralka w garderobie | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:x21w0wzwibq8$.14igx0e117wev$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 3 Sep 2010 06:28:18 +0200, Jan Werbiński napisał(a): Mylisz się jak zwykle. Masz suszarkę? Jaki typ? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-09-03 16:30:38 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Fri, 3 Sep 2010 11:53:35 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:x21w0wzwibq8$.14igx0e117wev$.dlg40tude.net... To "jak zwykle" to już tylko Twoje zaokrąglenie z dużym nadmiarem. Masz suszarkę? Jaki typ? Mam pralkosuszarkę Ardo. Ale nie w garderobie - na głowę nie upadłam. Jeszcze. |
|
Data: 2010-09-04 04:53:46 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Pralka w garderobie | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1127zfggi4r0i.3fx08uoba2jo.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 3 Sep 2010 11:53:35 +0200, Jan Werbiński napisał(a): Tak myślałem, że niedoczytałaś. Pisałem konkretnie o osobnej suszarce, a nie pralkosuszarce!!! To ważne. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-09-03 18:56:45 | |
Autor: Sierp | |
Pralka w garderobie | |
Jan Werbiński pisze:
- suszarka elektryczna (taka co wygląda jak pralka, koniecznie osobna!!!) też w garderobie, która wytworzy tyle ciepła, że nie będzie żadnej wilgoci. nie rozumiem tego... rozumialbym grzejnik, ale suszarka nie spowoduje, ze z pralki nie wydostanie sie wilgoc :-) oczywiscie w garderobie nie zamierzam prania suszyc - tylko wyjac i sio z garderoby :) Sierp |
|
Data: 2010-09-04 04:56:23 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Pralka w garderobie | |
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.netgrr> napisał w wiadomości news:i5r9ch$2ce$2ochlapek.sierp.net...
Jan Werbiński pisze: Z pralki ilość wilgoci będzie pomijalna. Zostanie ona usunięta przy użyciu dużej ilości ciepła generowanej przez suszarkę oraz/lub przez wentylację. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-09-05 09:45:14 | |
Autor: Sierp | |
Pralka w garderobie | |
Jan Werbiński pisze:
Z pralki ilość wilgoci będzie pomijalna. Zostanie ona usunięta przy użyciu dużej ilości ciepła generowanej przez suszarkę oraz/lub przez wentylację. no wiec po co mi osobna suszarka zakladajac, ze mam gdzie suszyc pranie? Sierp |
|
Data: 2010-09-05 09:54:07 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Pralka w garderobie | |
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.netgrr> napisał w wiadomości news:i5vhqf$2rv$1ochlapek.sierp.net...
Jan Werbiński pisze: 1. Gdybym miał garderobę, to tak chciałbym mieć. To bardzo ergonomiczne. Nie trzeba nosić prania itp. Z szuflady do pralki, suszarki i do szuflady. 2. Suszarka produkuje olbrzymie ilości ciepła. Jedno pranie to 1-1,5 kWh poboru energii, a suszenie to 5kWh. W ten sposób wraz z wentylacją zapewni niską wilgotność, która może być podwyższona praniem, wyciąganiem mokrych ciuchów itp. 3. Naprawdę komuś tam u Ciebie się chce wieszać pierdylion skarpetek na sznurze? Masz niewolnicę? 4. Pralkosuszarka to gówno. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-09-05 13:37:20 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Pralka w garderobie | |
"Jan Werbiński" 4c834caf$0$22802$65785112@news.neostrada.pl 3. Naprawdę komuś tam u Ciebie się chce wieszać pierdylion skarpetek na sznurze? Masz niewolnicę? Ile skarpet trzeba zużywać dziennie, aby prać naraz pierdylion skarpet? Albo -- jak często/rzadko trzeba skarpet prać, aby prać naraz pierdylion skarpet? BTW -- w niedzielę można prać? Deszcze niespokojne i niskie temperatury sprawiły, że mam zaległości w praniu, a chyba mogę dokonać dziś prania spodni i butów... Wprawdzie spodni mam jeszcze czystych pół pierdyliona (nawet niemal wszystkie są poprasowane) ale z butami jest trudniej, więc raczej powinienem zabrać się za ich wypranie... Zakładając pranie nawet tylko dwa razy w tygodniu, zmienianie skarpet dwa razy dziennie i pranie dla całej pięcioosobowej rodziny naraz, mamy chyba 70 skarpetek... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum: Szukam i szukam... Pierdylion to 10 do której potęgi? ;) Pewnie nie tak dużo, skoro jest i pierdyliard. :) |
|
Data: 2010-09-05 19:38:02 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Pralka w garderobie | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:i5vvll$d8g$1inews.gazeta.pl...
1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-) BTW -- w niedzielę można prać? Deszcze niespokojne i niskie temperatury Jako katolik nie możesz. Pozostali mogą. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-09-05 19:47:47 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:38:02 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-) DWA MIESIĄCE przechowywać brudne rzeczy??? |
|
Data: 2010-09-05 19:57:41 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Pralka w garderobie | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:14oe9xczhwjbk.1xblbwq53jx2r$.dlg40tude.net... Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:38:02 +0200, Jan Werbiński napisał(a): Prać co tydzień zielone, niebieskie i każdy kolor itp??? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-09-05 20:01:34 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:57:41 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:14oe9xczhwjbk.1xblbwq53jx2r$.dlg40tude.net... Masz kiepską pralkę - nie ma 1/2 wsadu??? Ja piorę CODZIENNIE, przynajmniej jedną z frakcji. |
|
Data: 2010-09-05 20:13:31 | |
Autor: Panslavista | |
Pralka w garderobie | |
"Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> wrote in message news:4c83da29$0$22816$65785112news.neostrada.pl...
E tam poczekaj aż nabiorą jednakowego koloru... Czarnego. |
|
Data: 2010-09-05 20:22:16 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Pralka w garderobie | |
Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomoci news:4c83ddcd$0$22792$65785112news.neostrada.pl...
OK będę polegać na Twoich dowiadczeniach -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-09-06 01:59:13 | |
Autor: Panslavista | |
Pralka w garderobie | |
"Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> wrote in message news:4c83dfec$0$22794$65785112news.neostrada.pl... Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomoci news:4c83ddcd$0$22792$65785112news.neostrada.pl... Znałem takich jak ty... |
|
Data: 2010-09-05 22:19:13 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Pralka w garderobie | |
"Jan Werbiński" 4c83da29$0$22816$65785112@news.neostrada.pl Prać co tydzień zielone, niebieskie i każdy kolor itp??? Moje kolorowe ubrania nie farbują -- sprawdzam to, piorąc nowe razem z białą koszulką. Jeśli (na przykład) bieluteńka koszulka (kosztująca 2 złote) z bawełny nie zabarwi się ani trochę w efekcie prania razem z sześcioma parami nowych ciemnoniebieskich (celowo w tym kolorze -- na kajak) krótkich (do kolan) spodni, uznaję spodnie za niebarwiące i od tej pory piorę je razem z innymi kolorowymi ubraniami. :) Mam jedynie kilkanaście żółtych koszulek farbujących -- piorę je razem z innymi żółtymi szmatami, a że tych żółtych mam mało, żółte wkładam rzadko i często zmieniam -- choćby i pięć razy na dobę. :) Większość moich ubrań miała kiedyś kolor biały -- aby nie było problemów w czasie prania. :) Oddzielnie żółte, oddzielnie inne kolorowe, oddzielnie ścierki (wysoka temperatura -- do 90 stopni Celsjusza), oddzielnie białe ręczniki (też do 90 stopni Celsjusza) i oddzielnie biała ubrania. Buty piorę razem z grubymi spodniami. :) Część ubrań nie ma ostrego/pewnego zaszeregowania. ;) Szmaty do podłogi zazwyczaj tylko płuczę, ale czasami i piorę. :) Gdzieś w to wszystko trzeba upchnąć pościel -- białą i kolorową. :) (najlepiej w ręczniki) Dwa, trzy a czasami cztery prania dziennie, ale tygodniowo około dziesięciu prań. Teraz mam kłopot z suszeniem -- jest wilgotno... Zasoby szmatowe pozwalają mi na rezygnację z prania na czas około jednego miesiąca. :) Oczywiście im mniej brudów, tym lepiej, choć od czasu do czasu pralka chłonie nawet poprasowane ubranka... :) (gdy wszystko jest czyste...) ;) Wakacje ukazały mi brak małych ręczników. :) (mam chyba 60 sztuk) Zamierzam więc nabyć pół setki białych, bawełnianych, wytrzymujących pranie w temperaturze 90 stopni Celsjusza... Przydatność średnich i dużych jest problematyczna... :) -=- Wieszanie pierdyliona skarpet nie jest trudne. Trudnością jest wieszanie dużych rzeczy, na przykład pościeli. :) 2/3 skarpet i 3/4 majtek nie bierze udziału w ,,życiu''. :) Znaczna część tego jest prana bez noszenia. :) Nie wiem, ile tego mam, ale kilka razy więcej niż koszul, których mam około osiemdziesięciu sztuk. :) Spodni krótkich (co najmniej 30 par) i długich (nie mniej) mam też pod dostatkiem... :) Innej bielizny też mi nie brakuje. :) Brakuje mi natomiast kurtek skórzanych (w sumie jesienne mam tylko trzy, z czego z kapturem nie mam żadnej) a szmaciane (cztery, z tego trzy z kapturem) nie spełniają dobrze swojej roli... Przeciwdeszczowa (i zarazem przeciwwiatrowa) jest tylko jedna pod ręką... :) Kurtki zimowej nie mam, jeśli nie liczyć nadmiarowo zdartego kożucha... -=- Więc jak to jest z tym pierdylionem -- ile to jest tysięcy? :) (i ile pizdylionów?) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-09-05 20:09:19 | |
Autor: Panslavista | |
Pralka w garderobie | |
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:14oe9xczhwjbk.1xblbwq53jx2r$.dlg40tude.net... Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:38:02 +0200, Jan Werbiński napisał(a): Prowadzi aromatyzację serów. |
|
Data: 2010-09-05 21:54:25 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Pralka w garderobie | |
"Jan Werbiński" 4c83d58e$0$22805$65785112@news.neostrada.pl Ile skarpet trzeba zużywać dziennie, aby prać naraz pierdylion 1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-) Ja zwykle około 10 razy w tygodniu. :) BTW -- w niedzielę można prać? Deszcze niespokojne i niskie temperatury Jako katolik nie możesz. Pozostali mogą. Każdy katolik ma zakaz czy tylko rzymski katolik? Ani to praca zarobkowa, ani fizyczno-uciążliwa... Niezarobkową lub zarobkową umysłową można wykonywać w niedzielę, choć mnie 35 lat temu uczono, że nawet guzika nie wolno przyszywać w niedzielę. :) Dwie pary butów i trzy pary spodni nie dopełniły pięciu kilogramów, dlatego uznałem, że nie będę prał w niedzielę, ale poczekam na kolejne spodnie... :) Ponieważ buty nie nasiekają tak mocno, jak ubranie, można przekroczyć dozwolone obciążenie. :) Ponadto... Nadal nie mam miejsca na suszenie kolejnych szmat... :) Do jutra sześć par suszących się nadal (od paru dni -- w garderobie właśnie) spodni być może wyschnie... Mam swoją własną religię. Gdy byłem w podstawówce, uczono mnie na lekcjach religii (jako dziecko rzymskokatolickie) tego, że każda religia (poza satanizmem) jest dobra, o ile przestrzega się panujące w niej prawa i że każdy może zmienić religię bez narażania się Bogu. :) Moja własna religia jest wymagająca (zwłaszcza pod względem finansowym -- wszystko, co mam, muszę oddawać na swój Kościół, ale ponoć na zbawieniu duszy nie należy oszczędzać) lecz odpowiada mi w zupełności. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-09-05 22:10:32 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Sun, 5 Sep 2010 21:54:25 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
Dwie pary butów i trzy pary spodni nie dopełniły pięciu Ale jak to - buty razem z ubraniami pierzesz?? |
|
Data: 2010-09-05 22:22:27 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Pralka w garderobie | |
"Ikselka" 831phjqimh2n$.ctumksu4bzuv.dlg@40tude.net Dwie pary butów i trzy pary spodni nie dopełniły pięciu kilogramów, Ale jak to - buty razem z ubraniami pierzesz?? Tak. Zgodnie zresztą z zaleceniami producenta pralki. :) Skórzane i szmaciane buty... :) Na 40 stopniach Celsjusza. :) Zawijam buty w spodnie dżinsowe -- i piorę razem. :) I wiruję. :) Skórzane po praniu smaruję kremem Nivea. :) Szmaciane tuż po praniu potrafią uciskać. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-09-05 23:15:55 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Sun, 5 Sep 2010 22:22:27 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
"Ikselka" 831phjqimh2n$.ctumksu4bzuv.dlg@40tude.net A producenta butów? Skórzane :-O i szmaciane buty... :) Na 40 stopniach Celsjusza. :) I one po tym praniu jeszcze żyją??? - jeśli tak, to nie może być skóra. No nie wyobrażam sobie moich butów w/po praniu :-O Szmaciane tuż po praniu potrafią uciskać. :) Szmaciane mam tylko tenisówki tzw "czeszki", używane na aerobic i domowe kapcie. Generalnie - ze względów higienicznych nie piorę w pralce żadnego obuwia używanego poza domem. I w dodatku z ubraniem. Dlatego się zdziwiłam, głownie dlatego. |
|
Data: 2010-09-06 00:16:43 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Pralka w garderobie | |
"Ikselka" 166dfc87k8hle.1vnjx90egnj6i$.dlg@40tude.net Tak. Zgodnie zresztą z zaleceniami producenta pralki. :) A producenta butów? Nie pytałem producenta butów. Generalnie ;) producenci używający skory zalecają delikatność w podchodzeniu do mokrej skóry, ale nie zabraniają prania skóry. :) Zwierzęta są zazwyczaj gotowe na kąpiel w wodzie. :) Sprzedawcy butów odradzają przyznawanie się do takiego prania w razie składania reklamacji. Ale ja nie miałem nigdy problemów z butami w czasie, gdy można było jeszcze składać jakieś reklamacje. Nawet bardzo intensywna eksploatacja nie szkodzi zbyt szybko. Miałem nawet buty z delikatnej skóry odzieżowej, które też bardzo długo trzymały się. :) Zimowe buty posypały się (pękła na nich skóra) dopiero po kilkunastu latach. :) Letnie wytrzymują kilka lat, ale letnich mam wiele par, podczas gdy zimowe nie miały ,,konkurencji''. :) Do tej pory kupowałem buty drogie (te zimowe teraz kosztują niemal dwa tysiące złotych) ale jeśli nadal nie będę miał pracy, przejdę na kupowanie masy tanich butów, :) jak to uczyniłem z ubraniami. :) Skórzane po praniu smaruję kremem Nivea. :) I one po tym praniu jeszcze żyją??? - jeśli tak, to nie może być skóra. :) Właśnie w Carrefourze są plastykowe buty po niespełna 20 złotych. Zastanawiam się nad tym, jak zniosłyby moją eksploatację. :) A że jestem zziębnięty (brak ogrzewania) na razie wstrzymałem się z ich zakupem. Carrefour ma w ogóle fajne ceny. Na przykład 2 złote (lub mniej) za samochodowy dywanik o wymiarach na przykład 40 cm na 60 cm... (różna faktura, różne tworzywa, różne kolory, różne wymiary) Szmaciane tuż po praniu potrafią uciskać. :) Szmaciane mam tylko tenisówki tzw "czeszki", używane na aerobic i domowe Wyrzucasz brudne? :) Bogata jesteś. :) Ja buty piorę po zabrudzeniu mokrą trawą lub po tygodniu noszenia. :) Sprzedawcy pochwalają smarowanie skóry kremem Nivea, ale uważają, że ja smaruję zbyt rzadko. :) Wg nich warto to robić niemal codziennie. :) Ja smarują tylko po praniu. :) Gdy skórzane buty nie są prane zbyt długo, po prostu niszczeją, gdyż smaruję je tylko po praniu. :) -=- Skórzane wyroby zazwyczaj nie boją się wody, ale boją się złego suszenia. Czasami w efekcie prania powstają zacieki -- dlatego trzeba prać często. :) Mokra (przemoczona) skora jest delikatna -- trzeba więc delikatnie ją suszyć. Nie należy suszyć skórzanych wyrobów na kaloryferach, nie należy wieszać przemoczonych kurtek skórzanych na wieszakach... -=- Natomiast skórę można szybko uszkodzić chemikaliami -- złymi pastami do butów (na przykład ,,pastami'' i czyścidłanmi na alkoholu) oraz w pralniach chemicznych... :) Kożuchy z owczej skóry można prać bez żadnych problemów w wodzie, ale skóra przemoczona jest tak słaba, że można ją łatwo rozerwać. :) Skóra świńska jest odporniejsza i... Co tu dużo pisać... Ja nie piorę (nie czyszczę) skór świńskich wcale. :) Długimi latami... Buty, plecaki, kurtki, teczki... Kiedyś miałem tego sporo z świńskiej i bardzo rzadko to prałem -- bo i po co? :) Skórę warto natłuszczać a włosy (skóry owczej czy lamiej na przykład) trzeba rozczesywać po praniu... :) Skóra nie chłonie brudu jak bawełna. :) Dobrze wyprawiona nie nadaje się na śniadanie ;) dla larw moli. :) Jest odporna za ścieranie i przyjemna w dotyku. :) Dobrze chroni przed wiatrem, zimnem, deszczem, śniegiem... Świńska, owcza, lamia, cielęca -- każda. :) (z tym, że wołowa/krowia i świńska jest chyba najtańsza w Polsce) Ponoć bardzo miła w dotyku jest końska -- nie miałem nic z końskiej skóry, więc nie wiem, czy to prawda :) Czasami skóry są nasączane różnymi preparatami podnoszącymi jej walory, dzięki czemu skóra (na przykład owcza) doznaje takich przemian, iż trudno ją rozpoznać! Widziałem skórę owczą tak wyrobioną, że ubranie z niej wykonane wyglądało jak z cieniuteńkiego papieru. :) Czasami skóra jest lakierowana, prawie zawsze jakoś barwiona i impregnowana... :) -=- Nie zachęcam do prania skóry -- po co mi przekleństwa kogoś, kto nie potrafi prać skóry. :) Ja piorę i nie mam z tym kłopotów. Skórę wyprawia się ,,na mokro''. :) Wyprawia, barwi, kształtuje -- na mokro... Zwierzak biega w czasie deszczu i nie martwi się... Na kanapę obitą skórą można siadać nie tylko tuż po wyjściu spod prysznica, ale nawet tuż po przyjściu do domu w czasie ulewnego deszczu. :) Próba uczynienia tego z bawełną (czy choćby dzianinami z tworzywa sztucznego) wypada blado. :) W samochodzie nie mam skóry na siedzeniach. Lot na pobocze, którego nie było (wiwat durnowaci drogowcy polscy!!) miał i to do siebie, że wylałem colę (zaliczyła stan nieważkości, gdy opadałem w dół z trzymaną puszką) na siedzenia... Ciężko to wyczyścić. :) Tam, gdzie cola się jedynie wylała, jest OK, ale tam, gdzie dodatkowo pomieszała się z brudną wodą (deszczową) wniesioną do samochodu na ubraniu, jest źle. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-09-06 00:57:15 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Mon, 6 Sep 2010 00:16:43 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
producenci używający Zwierzęta mają żywą, elastyczną skórę, często pokrytą sierścią, a ta sierść jest pokryta warstwą tłuszczową, która chroni skórę przed zmoczeniem, nie dopuszcza do niej wody - zmoczenie skóry zwierzęcia naraża je na utratę ciepłoty ciała i śmierć w warunkach chłodu. Jeśli zwierzę ma nagą skórę, to pokryta jest ona warstwą zrogowaciałą. W wyniku garbowania wszystkie te ochronne naturalne powłoki są usuwane - skóra jest depilowana, odtłuszczona i rozpulchniona środkami chemicznymi w celu zmiękczenia, potem jest suszona. Od tej pory jest bardzo chłonna, więc wrażliwa na wodę. Więc nie mów, że Twoje buty wytrzymują pranie w wodzie, bo ja w to nie wierzę. A jeśli nawet to wytrzymują fizycznie, to ich wygląd raczej pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście, jeśli wygląd nie ma znaczenia, to można prać w wodzie nawet słomiane kapelusze, ponieważ trawa lubi deszcz. |
|
Data: 2010-09-06 02:16:06 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Pralka w garderobie | |
"Ikselka" o9ho52qapkpc$.b5v44xnhvh0f$.dlg@40tude.net producenci używający Zwierzęta mają żywą, elastyczną skórę, często pokrytą sierścią, a ta sierść Myłaś się kiedyś wodą? ;) Jeśli zwierzę ma nagą skórę, to Wytrzymują -- a sprzedawcy oglądając je, zauważają, że za rzadko je smaruję kremem czy pastą do butów. :) O praniu mówią coś na kształt: to są buty, nie mogą bać się wody, ale suszyć suszarkami do włosów nie należy, jak i suszyć na gorących kaloryferach nie należy... (mokre buty należy suszyć w przewiewnym pomieszczeniu, w temperaturze pokojowej) A jeśli nawet to wytrzymują fizycznie, to ich wygląd raczej pozostawia wiele Są jak nowe. :) Natomiast długo nie nasączane kremem, potrafią tracić wygląd, ale nie dlatego, że skóra sie psuje, a dlatego, że łuszczy się farba/lakier. :) Oczywiście, jeśli wygląd nie ma znaczenia, to można prać w Buty, jeśli nie lubią wody, to gorącej -- kleje nie lubią gorącej wody. :) Ja piorę w temperaturze 40 stopni Celsjusza lub wyższej, ale kiedyś jeden but rozkleił się -- szmaciany. :) But (przeciętny) nie może być nieodporny na wodę!!!! Jakiś pantofelek do tańca na parkiecie -- być może tak, ale zwykły but MUSI wytrzymać moczenie, bo takie jest zadanie buta! Wielu producentów moczy swoje buty miesiącami, aby pokazać, że woda nie jest im straszna -- i butom, i producentom. :) I piszę nie o butach do wody, ale o zwykłych. :) Natomiast buty należy czyścić i pastować. Ponoć najlepiej specjalnymi pastami do butów -- krem Nivea jest jeszcze dobry, ale ponoć najgorszy z możliwych. Najlepsze są po prostu specjalne (w okrągłych puszkach, kosztujące ponoć około 2 złote) pasty do butów. :) But należy oczyścić z piachu i z brudu (można w wodzie, ale trzeba wysuszyć w normalnej temperaturze) posmarować pastą, wcierając ją możliwie głęboko. :) Można polerować (jeśli ktoś lubi) można wytrzeć nadmiar pasty... Grubą i twardą skórę (krowią/byczą ;) itp.) można nasączać zwykłym woskiem. Wosk sprawia, że skóra nie przemaka i w takich butach jest znacznie cieplej. Można po prostu nalać roztopiony wosk, po czym... Wtopić go do wnętrza skóry palnikiem!!! :) Ja tak robiłem, ale zalecam :) ostrożność. :) (pomarszczenie takiej skóry skutkuje jej zmatowieniem -- wosk nie jest wcale plastyczny; można takie zgnioty ładnie wypolerować, jeśli ktoś ma ochotę) Preparaty woskowe nie brudzą, nie smrodzą, nie pomogą, nie zaszkodzą... ;) -=- Zwykłe buty można wyprać w wodzie, ale nie może to być gorąca woda. Po wypraniu należy buty wysuszyć w temperaturze pokojowej, w przewiewnym pomieszczeniu. Następnie należy buty natłuścić, ale nie byle czym, a stosownymi pastami, lub choćby właśnie kremem Nivea. (w Rossmanie są czasami jeszcze tańsze kremy do rąk niż krem Nivea) Najlepsze są pasty do butów. :) (ale prawdziwe pasty, nie zaś alkoholowe cuda rozprowadzane gąbkami) Wyprane buty wyglądają jak nowe, ale tuż po wysuszeniu mogą uciskać. :) -=- Buty, w których pękła skóra, nie były pastowane od paru lat. :) Skóra (wzdłuż podeszwy) stwardniała i pękła -- wygląda teraz tak, jak rozcięta nożem. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-09-06 11:42:44 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Mon, 6 Sep 2010 02:16:06 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
Natomiast buty należy czyścić i pastować. Ponoć najlepiej specjalnymi pastami Dzięki za rady :-) Nosz, mam z 50 par butów skórzanych, a takich rzeczy nie wiedziałam :-PPP Wszelkie Twoje rewelacje na temat dobrego wyglądu butów skórzanych pranych w wodzie - sorry, ale między bajki włożę. |
|
Data: 2010-09-06 18:00:17 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Pralka w garderobie | |
"Ikselka" 5mc3bk63dmdf$.q13djc17kr9a.dlg@40tude.net Nosz, mam z 50 par butów skórzanych, a takich rzeczy nie wiedziałam :-PPP Aby było jasne -- pranie butów z długimi cholweami mija się z celem. :) Wszelkie Twoje rewelacje na temat dobrego wyglądu butów skórzanych pranych Gdzie je włożysz, to nie moja sprawa. :) Możesz (kontrolnie) popytać sprzedawców butów o pranie. Zwykle pada odpowiedź typu -- skóra wody nie boi się, ale trzeba po praniu natłuścić ją, natomiast prane buty rozklejają się... Zwłaszcza podwyższona temperatura prania prowadzi do rozklejania się... Innymi słowy: skóra czy szmata -- nie jest to istotne. Istotne jest klejenie i szycie buta. :) Gdy myślę o kupowaniu tanich butów z plastyku, obawiam się właśnie wytrzymałości na pranie. :) -=- Buty niszczone są zazwyczaj złym sznurowaniem. :) But nie może uciskać nogi, ale i nie może przesuwać się względem niej... (chyba, że w czasie zakładania i zdejmowania) Obok złego sznurowania jest złe dobranie rozmiaru prowadzące do złego pracowania (gięcia się) buta, efektem czego może być marszczenie się (a nawet pękanie) skóry... -=- But musi być odporny na wodę. Nie jest natomiast (zazwyczaj) odporny na gorącą wodę czy suszenie w wysokiej temperaturze. Jesienią i wiosną jest mokro, zimą niby zwykle jest całkiem suchy śnieg, ale ten śnieg lubi zamieniać się w mokre błoto... Nawet zmienianie skarpet (czy innych pończoch) co kwadrans (i równie częste mycie nóg) nie sprawi, że buty wewnątrz będą czyste po kilku miesiącach eksploatowania. Buty przesiąkają nie tylko potem, ale i kwasem mlekowym, i cuchnącym kwasem masłowym... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-09-05 13:40:27 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Sun, 5 Sep 2010 09:54:07 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
4. Pralkosuszarka to gówno. Dla Ciebie wszystko albo głupie, albo gówno. Poznać człowieka. Otóż pralkosuszarka po prostu jest niewygodna: kiedy pierze, to nie można w niej suszyć. I odwrotnie. Więcej czegoś takiego nie kupię, kupię osobne urządzenia, a najlepiej komplet - do ustawienia w kolumnie. Albo suszarki wcale nie kupię - mam przy domu półtora hektara ogrodzonego terenu do wieszania prania tudzież służy suszeniu i tylko suszeniu specjalna loggia na piętrze zabudowana oknami uchylnymi i suszarkami wiszącymi i stojącymi, ewentualnie (do korzystania, kiedy jest pogoda) 40 metrów zadaszonego tarasu. Tyle. |
|
Data: 2010-09-05 13:48:19 | |
Autor: Panslavista | |
Pralka w garderobie | |
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:h9e2h4nd1892.7h3ti8f500cp$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 09:54:07 +0200, Jan Werbiński napisał(a): Niezastąpiona, gdy nie ma gdzie suszyć i nie można postawić na pralce drugiego pudła nastawionego psychicznie na wysuszenie. Wprawdzie można poniektóre rzeczy wypłukać w ankoholu i rozwiesić, aby szybko wyschło, ale nie każdy może miec tyle ziemniaków, aby je przerobić na wyrób, a Royale są za drogie, no chyba, że Kogucin ma jeszcze gorzelnie... |
|
Data: 2010-09-05 19:41:11 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Pralka w garderobie | |
Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomoci news:4c838386$0$27028$65785112news.neostrada.pl...
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:h9e2h4nd1892.7h3ti8f500cp$.dlg40tude.net... Jak zwykle ekonomiczny i praktyczny -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-09-05 19:40:37 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Pralka w garderobie | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h9e2h4nd1892.7h3ti8f500cp$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 09:54:07 +0200, Jan Werbiński napisał(a): Nie wymieniłaś największych wad: Z pralkosuszarki ciuchy wychodzą totalnie pogniecione i ciężko się je prasuje. Z suszarki większości koszulek i koszul nie trzeba wogóle prasować. Zużycie wody w pralkosuszarce vs brak tego zużycia w suszarce. Wielki bęben suszarki vs mały gniotący ciuchy w pralce. Konieczność wyjmowania połowy wsadu do suszenia vs suszenie całego wsadu z pralki i jednoczesne rozpoczynanie kolejnego prania. Zatem pralkosuszarka to gówno. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-09-05 19:53:26 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:40:37 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h9e2h4nd1892.7h3ti8f500cp$.dlg40tude.net... Nieprawda - trzeba tylko je wyjąć i strzepnąć zaraz po zakończeniu suszenia. Z suszarki większości koszulek i koszul nie trzeba wogóle prasować. Chyba nosisz rzeczy tylko ze sztucznych włókien albo chodzisz ubrany jak niechluj. MŚK nosi tylko bawełniane koszule Wólczanki i koszulki z dobrej bawełny - koszule eleganckiego mążczyzny muszą być ekstra wyprasowane (owo "muszą" pochodzi ode mnie, nie od MŚK) i nie wmówisz mi, że wyjęte z najlepszej choćby suszarki i od razu założone wyglądają ok. Chyba że mamy różne pojęcie elegancji. Zużycie wody w pralkosuszarce vs brak tego zużycia w suszarce. Nie rozumiem. To CZYM skrapla parę twoja suszarka? Masz o tym jakieś pojęcie?
Nie wklada się do suszenia tyle samo rzeczy, co do prania, ale o wiele mniej.
O "jednoczesności" już pisałam.
Sam zatem jesteś gówno - ponieważ masz o wiele więcej wad, niż pralkosuszarka :-) |
|
Data: 2010-09-05 20:08:05 | |
Autor: Panslavista | |
Pralka w garderobie | |
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:1373zfqbe06pc.1dxo6o8satahm$.dlg40tude.net...
He..he, macie zajęcie... Muszę pobierać tantiemy. Faktycznie połowa wkładu, jezeli ma to wyschnąć w rozsądnym czasie i "na pieprz". Stosowałem więc dobór rzeczy pranych - zależnośc od kolorów, temperatur a więc i proszków oraz jeżeli pranie było z suszeniem - do jakiego poziomu suszenia, czy na skład czy do prasowania. Pomięte i załane nie wychodziło, gdy było nawet na pieprz suche, a te 2,5kg suchej bielizny to dosyć dużo, pralka miała program "roztrzepywania". Suszenie ewakuacyjne - nadmuch ciepłym powietrzem i skraplanie podczas spryskiwania zimną wodą w kanale "obiegowym", ewakuacja pompą do odpływu. Doskonale działała, dopóki wizytanci mi nie pouszkadzali - jak wiele innych sprzętów. Maruda kupiła sobie drugą pralkę bez suszarki... |
|
Data: 2010-09-05 20:13:37 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Sun, 5 Sep 2010 20:08:05 +0200, Panslavista napisał(a):
(...)Maruda kupiła sobie drugą pralkę bez suszarki... W końcu ja też jednak żadnej suszarki już chyba nie kupię - i tak obecnej prawie nie używam, bo jak pisałam mam gdzie suszyć pranko, no i lubię, kiedy ono pachnie świeżym leśnym powietrzem. Ubrań mamy na tyle, że można spokojnie poczekać, aż wszystko, co uprane, spokojnie sobie wyschnie. Czasem nawet zapominam od razu po wyschnięciu zdjąć pranie z suszarek i tak sobie wisi ładnych parę dni. Dobrze jest mieszkać na wsi :-) |
|
Data: 2010-09-05 20:28:48 | |
Autor: Panslavista | |
Pralka w garderobie | |
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:1edc685l7rqa5.1wjip37yy8dwc.dlg40tude.net...
A tu uczynnie zlikwidowano wiejskie możliwości. Wystawiamy składaną suszarkę na dwór gdy jest pogoda, nawet w niedzielę. Na alarmowe suszenie mam wieszak na ręczniki z rozkładaną suszarką - stary - dostały mi się dwa - z wyprzedaży, później nie widziałem już takiego. Budowa szkoły wycięła drzewa modrzew dęby sosny i robinie na których miałem rozpięte sznurki. Niestety, ciasność mieszkania zmusza nas do prania nawet w niedzielę - gdy kosz pełny. A nieraz potrafię przepocić sporo odzieży. Jedynie skarpety (rasowy przywilej) nie jadą mi syrami jak temu Werbatyskiemu... |
|
Data: 2010-09-05 13:35:32 | |
Autor: Ikselka | |
Pralka w garderobie | |
Dnia Sun, 05 Sep 2010 09:45:14 +0200, Sierp napisał(a):
Jan Werbiński pisze: Osuszacz powietrza sobie kup od razu, jeśli zamierzasz w garderobie prać. :-/ |