Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   Pralka w garderobie

Pralka w garderobie

Data: 2010-09-03 06:28:18
Autor: Jan Werbiński
Pralka w garderobie
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.netgrr> napisał w wiadomości news:i5mhlu$v4s$1ochlapek.sierp.net...
Witam,

zastanawiam się, jakim problemem może być pralka w garderobie.
Generalnie pomieszczenie będzie powiększonym WC, nie chcę mieć w łazience pralki, stąd taki pomysł.
Garderoba ok 4m2, wyciąg grawitacyjny, możliwość ew. zamontowania wiatraka elektrycznego wyciągającego powietrze.

Czy pralka w takiej garderobie, gdzie będą dodatkowo ciuchy będzie problemem? Głównie chodzi mi o ewentualną wilgoć, zastanawiam się, czy będzie czy nie...

To świetne i genialne rozwiązanie, ale pod warunkiem:
- wentylacja np wiatrak do komina
- suszarka elektryczna (taka co wygląda jak pralka, koniecznie osobna!!!) też w garderobie, która wytworzy tyle ciepła, że nie będzie żadnej wilgoci.
- zaizolowanie termiczne wszelkich rur i węży z wodą, zwłaszcza zimną.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-03 11:40:45
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Fri, 3 Sep 2010 06:28:18 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

- suszarka elektryczna (taka co wygląda jak pralka, koniecznie osobna!!!) też w garderobie, która wytworzy tyle ciepła, że nie będzie żadnej wilgoci.

Będzie. Pięknie popleśnieją ubranka, futerka i buciki.

Data: 2010-09-03 11:53:35
Autor: Jan Werbiński
Pralka w garderobie
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:x21w0wzwibq8$.14igx0e117wev$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 3 Sep 2010 06:28:18 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

- suszarka elektryczna (taka co wygląda jak pralka, koniecznie osobna!!!)
też w garderobie, która wytworzy tyle ciepła, że nie będzie żadnej wilgoci.

Będzie. Pięknie popleśnieją ubranka, futerka i buciki.

Mylisz się jak zwykle. Masz suszarkę? Jaki typ?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-03 16:30:38
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Fri, 3 Sep 2010 11:53:35 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:x21w0wzwibq8$.14igx0e117wev$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 3 Sep 2010 06:28:18 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

- suszarka elektryczna (taka co wygląda jak pralka, koniecznie osobna!!!)
też w garderobie, która wytworzy tyle ciepła, że nie będzie żadnej wilgoci.

Będzie. Pięknie popleśnieją ubranka, futerka i buciki.

Mylisz się jak zwykle.

To "jak zwykle" to już tylko Twoje zaokrąglenie z dużym nadmiarem.

Masz suszarkę? Jaki typ?

Mam pralkosuszarkę Ardo. Ale nie w garderobie - na głowę nie upadłam.
Jeszcze.

Data: 2010-09-04 04:53:46
Autor: Jan Werbiński
Pralka w garderobie
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1127zfggi4r0i.3fx08uoba2jo.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 3 Sep 2010 11:53:35 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:x21w0wzwibq8$.14igx0e117wev$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 3 Sep 2010 06:28:18 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

- suszarka elektryczna (taka co wygląda jak pralka, koniecznie osobna!!!)
też w garderobie, która wytworzy tyle ciepła, że nie będzie żadnej
wilgoci.

Będzie. Pięknie popleśnieją ubranka, futerka i buciki.

Mylisz się jak zwykle.

To "jak zwykle" to już tylko Twoje zaokrąglenie z dużym nadmiarem.

Masz suszarkę? Jaki typ?

Mam pralkosuszarkę Ardo. Ale nie w garderobie - na głowę nie upadłam.
Jeszcze.

Tak myślałem, że niedoczytałaś. Pisałem konkretnie o osobnej suszarce, a nie pralkosuszarce!!!
To ważne.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-03 18:56:45
Autor: Sierp
Pralka w garderobie
Jan Werbiński pisze:
- suszarka elektryczna (taka co wygląda jak pralka, koniecznie osobna!!!) też w garderobie, która wytworzy tyle ciepła, że nie będzie żadnej wilgoci.

nie rozumiem tego... rozumialbym grzejnik, ale suszarka nie spowoduje, ze z pralki nie wydostanie sie wilgoc :-)
oczywiscie w garderobie nie zamierzam prania suszyc - tylko wyjac i sio z garderoby :)

Sierp

Data: 2010-09-04 04:56:23
Autor: Jan Werbiński
Pralka w garderobie
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.netgrr> napisał w wiadomości news:i5r9ch$2ce$2ochlapek.sierp.net...
Jan Werbiński pisze:
- suszarka elektryczna (taka co wygląda jak pralka, koniecznie osobna!!!) też w garderobie, która wytworzy tyle ciepła, że nie będzie żadnej wilgoci.

nie rozumiem tego... rozumialbym grzejnik, ale suszarka nie spowoduje, ze z pralki nie wydostanie sie wilgoc :-)
oczywiscie w garderobie nie zamierzam prania suszyc - tylko wyjac i sio z garderoby :)

Z pralki ilość wilgoci będzie pomijalna. Zostanie ona usunięta przy użyciu dużej ilości ciepła generowanej przez suszarkę oraz/lub przez wentylację.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-05 09:45:14
Autor: Sierp
Pralka w garderobie
Jan Werbiński pisze:
Z pralki ilość wilgoci będzie pomijalna. Zostanie ona usunięta przy użyciu dużej ilości ciepła generowanej przez suszarkę oraz/lub przez wentylację.

no wiec po co mi osobna suszarka zakladajac, ze mam gdzie suszyc pranie?

Sierp

Data: 2010-09-05 09:54:07
Autor: Jan Werbiński
Pralka w garderobie
Użytkownik "Sierp" <sierp@nospamsierp.netgrr> napisał w wiadomości news:i5vhqf$2rv$1ochlapek.sierp.net...
Jan Werbiński pisze:
Z pralki ilość wilgoci będzie pomijalna. Zostanie ona usunięta przy użyciu dużej ilości ciepła generowanej przez suszarkę oraz/lub przez wentylację.

no wiec po co mi osobna suszarka zakladajac, ze mam gdzie suszyc pranie?

1. Gdybym miał garderobę, to tak chciałbym mieć. To bardzo ergonomiczne. Nie trzeba nosić prania itp. Z szuflady do pralki, suszarki i do szuflady.
2. Suszarka produkuje olbrzymie ilości ciepła. Jedno pranie to 1-1,5 kWh poboru energii, a suszenie to 5kWh. W ten sposób wraz z wentylacją zapewni niską wilgotność, która może być podwyższona praniem, wyciąganiem mokrych ciuchów itp.
3. Naprawdę komuś tam u Ciebie się chce wieszać pierdylion skarpetek na sznurze? Masz niewolnicę?
4. Pralkosuszarka to gówno.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-05 13:37:20
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Pralka w garderobie

"Jan Werbiński" 4c834caf$0$22802$65785112@news.neostrada.pl

3. Naprawdę komuś tam u Ciebie się chce wieszać pierdylion skarpetek na sznurze? Masz niewolnicę?

Ile skarpet trzeba zużywać dziennie, aby prać naraz pierdylion
skarpet? Albo -- jak często/rzadko trzeba skarpet prać, aby prać
naraz pierdylion skarpet?

BTW -- w niedzielę można prać? Deszcze niespokojne i niskie temperatury
sprawiły, że mam zaległości w praniu, a chyba mogę dokonać dziś prania
spodni i butów... Wprawdzie spodni mam jeszcze czystych pół pierdyliona
(nawet niemal wszystkie są poprasowane) ale z butami jest trudniej, więc
raczej powinienem zabrać się za ich wypranie...

Zakładając pranie nawet tylko dwa razy w tygodniu, zmienianie
skarpet dwa razy dziennie i pranie dla całej pięcioosobowej
rodziny naraz, mamy chyba 70 skarpetek...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: Szukam i szukam... Pierdylion to 10 do której potęgi? ;)
              Pewnie nie tak dużo, skoro jest i pierdyliard. :)

Data: 2010-09-05 19:38:02
Autor: Jan Werbiński
Pralka w garderobie
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:i5vvll$d8g$1inews.gazeta.pl...

"Jan Werbiński" 4c834caf$0$22802$65785112@news.neostrada.pl

3. Naprawdę komuś tam u Ciebie się chce wieszać pierdylion skarpetek na sznurze? Masz niewolnicę?

Ile skarpet trzeba zużywać dziennie, aby prać naraz pierdylion
skarpet? Albo -- jak często/rzadko trzeba skarpet prać, aby prać
naraz pierdylion skarpet?

1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-)

BTW -- w niedzielę można prać? Deszcze niespokojne i niskie temperatury
sprawiły, że mam zaległości w praniu, a chyba mogę dokonać dziś prania

Jako katolik nie możesz. Pozostali mogą.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-05 19:47:47
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:38:02 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-)

DWA MIESIĄCE przechowywać brudne rzeczy???

Data: 2010-09-05 19:57:41
Autor: Jan Werbiński
Pralka w garderobie

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:14oe9xczhwjbk.1xblbwq53jx2r$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:38:02 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-)

DWA MIESIĄCE przechowywać brudne rzeczy???

Prać co tydzień zielone, niebieskie i każdy kolor itp???

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-05 20:01:34
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:57:41 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:14oe9xczhwjbk.1xblbwq53jx2r$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:38:02 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-)

DWA MIESIĄCE przechowywać brudne rzeczy???

Prać co tydzień zielone, niebieskie i każdy kolor itp???

Masz kiepską pralkę - nie ma 1/2 wsadu??? Ja piorę CODZIENNIE, przynajmniej
jedną z frakcji.

Data: 2010-09-05 20:13:31
Autor: Panslavista
Pralka w garderobie

"Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> wrote in message news:4c83da29$0$22816$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:14oe9xczhwjbk.1xblbwq53jx2r$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:38:02 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-)

DWA MIESIĄCE przechowywać brudne rzeczy???

Prać co tydzień zielone, niebieskie i każdy kolor itp???

E tam poczekaj aż nabiorą jednakowego koloru... Czarnego.

Data: 2010-09-05 20:22:16
Autor: Jan Werbiński
Pralka w garderobie
Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomoœci news:4c83ddcd$0$22792$65785112news.neostrada.pl...

"Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> wrote in message news:4c83da29$0$22816$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:14oe9xczhwjbk.1xblbwq53jx2r$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:38:02 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-)

DWA MIESIĄCE przechowywać brudne rzeczy???

Prać co tydzień zielone, niebieskie i każdy kolor itp???

E tam poczekaj aż nabiorą jednakowego koloru... Czarnego.

OK będę polegać na Twoich doœwiadczeniach

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-06 01:59:13
Autor: Panslavista
Pralka w garderobie

"Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> wrote in message news:4c83dfec$0$22794$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomoœci news:4c83ddcd$0$22792$65785112news.neostrada.pl...

"Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> wrote in message news:4c83da29$0$22816$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:14oe9xczhwjbk.1xblbwq53jx2r$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:38:02 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-)

DWA MIESIĄCE przechowywać brudne rzeczy???

Prać co tydzień zielone, niebieskie i każdy kolor itp???

E tam poczekaj aż nabiorą jednakowego koloru... Czarnego.

OK będę polegać na Twoich doœwiadczeniach

Znałem takich jak ty...

Data: 2010-09-05 22:19:13
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Pralka w garderobie

"Jan Werbiński" 4c83da29$0$22816$65785112@news.neostrada.pl

Prać co tydzień zielone, niebieskie i każdy kolor itp???

Moje kolorowe ubrania nie farbują -- sprawdzam to, piorąc nowe razem
z białą koszulką. Jeśli (na przykład) bieluteńka koszulka (kosztująca
2 złote) z bawełny nie zabarwi się ani trochę w efekcie prania razem
z sześcioma parami nowych ciemnoniebieskich (celowo w tym kolorze -- na
kajak) krótkich (do kolan) spodni, uznaję spodnie za niebarwiące
i od tej pory piorę je razem z innymi kolorowymi ubraniami. :)

Mam jedynie kilkanaście żółtych koszulek farbujących -- piorę je
razem z innymi żółtymi szmatami, a że tych żółtych mam mało,
żółte wkładam rzadko i często zmieniam -- choćby i pięć razy
na dobę. :)

Większość moich ubrań miała kiedyś kolor biały -- aby nie było
problemów w czasie prania. :)

Oddzielnie żółte, oddzielnie inne kolorowe, oddzielnie ścierki
(wysoka temperatura -- do 90 stopni Celsjusza), oddzielnie
białe ręczniki (też do 90 stopni Celsjusza) i oddzielnie
biała ubrania. Buty piorę razem z grubymi spodniami. :)
Część ubrań nie ma ostrego/pewnego zaszeregowania. ;)
Szmaty do podłogi zazwyczaj tylko płuczę, ale czasami i piorę. :)
Gdzieś w to wszystko trzeba upchnąć pościel -- białą i kolorową. :)
(najlepiej w ręczniki)

Dwa, trzy a czasami cztery prania dziennie, ale tygodniowo
około dziesięciu prań. Teraz mam kłopot z suszeniem -- jest
wilgotno... Zasoby szmatowe pozwalają mi na rezygnację
z prania na czas około jednego miesiąca. :) Oczywiście
im mniej brudów, tym lepiej, choć od czasu do czasu
pralka chłonie nawet poprasowane ubranka... :)
(gdy wszystko jest czyste...) ;)


Wakacje ukazały mi brak małych ręczników. :)
(mam chyba 60 sztuk)
Zamierzam więc nabyć pół setki białych, bawełnianych,
wytrzymujących pranie w temperaturze 90 stopni Celsjusza...
Przydatność średnich i dużych jest problematyczna... :)

-=-

Wieszanie pierdyliona skarpet nie jest trudne.
Trudnością jest wieszanie dużych rzeczy, na przykład pościeli. :)
2/3 skarpet i 3/4 majtek nie bierze udziału w ,,życiu''. :)
Znaczna część tego jest prana bez noszenia. :)
Nie wiem, ile tego mam, ale kilka razy więcej niż
koszul, których mam około osiemdziesięciu sztuk. :)
Spodni krótkich (co najmniej 30 par) i długich (nie
mniej) mam też pod dostatkiem... :) Innej bielizny też mi nie brakuje. :)

Brakuje mi natomiast kurtek skórzanych (w sumie jesienne mam tylko trzy,
z czego z kapturem nie mam żadnej) a szmaciane (cztery, z tego trzy
z kapturem) nie spełniają dobrze swojej roli... Przeciwdeszczowa
(i zarazem przeciwwiatrowa) jest tylko jedna pod ręką... :)

Kurtki zimowej nie mam, jeśli nie liczyć nadmiarowo zdartego kożucha...

-=-

Więc jak to jest z tym pierdylionem -- ile to jest tysięcy? :)
(i ile pizdylionów?)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-09-05 20:09:19
Autor: Panslavista
Pralka w garderobie

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:14oe9xczhwjbk.1xblbwq53jx2r$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:38:02 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-)

DWA MIESIĄCE przechowywać brudne rzeczy???

Prowadzi aromatyzację serów.

Data: 2010-09-05 21:54:25
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Pralka w garderobie

"Jan Werbiński" 4c83d58e$0$22805$65785112@news.neostrada.pl

Ile skarpet trzeba zużywać dziennie, aby prać naraz pierdylion
skarpet? Albo -- jak często/rzadko trzeba skarpet prać, aby prać
naraz pierdylion skarpet?

1-3 par dziennie. Prawie co dwa miesiące. :-)

Ja zwykle około 10 razy w tygodniu. :)

BTW -- w niedzielę można prać? Deszcze niespokojne i niskie temperatury
sprawiły, że mam zaległości w praniu, a chyba mogę dokonać dziś prania

Jako katolik nie możesz. Pozostali mogą.

Każdy katolik ma zakaz czy tylko rzymski katolik?
Ani to praca zarobkowa, ani fizyczno-uciążliwa...
Niezarobkową lub zarobkową umysłową można wykonywać
w niedzielę, choć mnie 35 lat temu uczono, że nawet
guzika nie wolno przyszywać w niedzielę. :)

Dwie pary butów i trzy pary spodni nie dopełniły pięciu
kilogramów, dlatego uznałem, że nie będę prał w niedzielę,
ale poczekam na kolejne spodnie... :) Ponieważ buty nie
nasiekają tak mocno, jak ubranie, można przekroczyć
dozwolone obciążenie. :) Ponadto... Nadal nie mam
miejsca na suszenie kolejnych szmat... :)

Do jutra sześć par suszących się nadal (od paru
dni -- w garderobie właśnie) spodni być może wyschnie...

Mam swoją własną religię. Gdy byłem w podstawówce, uczono mnie na
lekcjach religii (jako dziecko rzymskokatolickie) tego, że każda
religia (poza satanizmem) jest dobra, o ile przestrzega się
panujące w niej prawa i że każdy może zmienić religię bez
narażania się Bogu. :)

Moja własna religia jest wymagająca (zwłaszcza pod względem
finansowym -- wszystko, co mam, muszę oddawać na swój Kościół,
ale ponoć na zbawieniu duszy nie należy oszczędzać) lecz
odpowiada mi w zupełności. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-09-05 22:10:32
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Sun, 5 Sep 2010 21:54:25 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

Dwie pary butów i trzy pary spodni nie dopełniły pięciu
kilogramów,

Ale jak to - buty razem z ubraniami pierzesz??

Data: 2010-09-05 22:22:27
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Pralka w garderobie

"Ikselka" 831phjqimh2n$.ctumksu4bzuv.dlg@40tude.net

Dwie pary butów i trzy pary spodni nie dopełniły pięciu kilogramów,

Ale jak to - buty razem z ubraniami pierzesz??

Tak. Zgodnie zresztą z zaleceniami producenta pralki. :)
Skórzane i szmaciane buty... :) Na 40 stopniach Celsjusza. :)
Zawijam buty w spodnie dżinsowe -- i piorę razem. :) I wiruję. :)

Skórzane po praniu smaruję kremem Nivea. :)
Szmaciane tuż po praniu potrafią uciskać. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-09-05 23:15:55
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Sun, 5 Sep 2010 22:22:27 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

"Ikselka" 831phjqimh2n$.ctumksu4bzuv.dlg@40tude.net

Dwie pary butów i trzy pary spodni nie dopełniły pięciu kilogramów,

Ale jak to - buty razem z ubraniami pierzesz??

Tak. Zgodnie zresztą z zaleceniami producenta pralki. :)

A producenta butów?

Skórzane

:-O

i szmaciane buty... :) Na 40 stopniach Celsjusza. :)
Zawijam buty w spodnie dżinsowe -- i piorę razem. :) I wiruję. :)

Skórzane po praniu smaruję kremem Nivea. :)

I one po tym praniu jeszcze żyją??? - jeśli tak, to nie może być skóra. No
nie wyobrażam sobie moich butów w/po praniu :-O

Szmaciane tuż po praniu potrafią uciskać. :)

Szmaciane mam tylko tenisówki tzw "czeszki", używane na aerobic i domowe
kapcie. Generalnie - ze względów higienicznych nie piorę w pralce żadnego
obuwia używanego poza domem. I w dodatku z ubraniem. Dlatego się zdziwiłam,
głownie dlatego.

Data: 2010-09-06 00:16:43
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Pralka w garderobie

"Ikselka" 166dfc87k8hle.1vnjx90egnj6i$.dlg@40tude.net

Tak. Zgodnie zresztą z zaleceniami producenta pralki. :)

A producenta butów?

Nie pytałem producenta butów. Generalnie ;) producenci używający
skory zalecają delikatność w podchodzeniu do mokrej skóry, ale
nie zabraniają prania skóry. :) Zwierzęta są zazwyczaj gotowe
na kąpiel w wodzie. :)

Sprzedawcy butów odradzają przyznawanie się do takiego prania w razie
składania reklamacji. Ale ja nie miałem nigdy problemów z butami
w czasie, gdy można było jeszcze składać jakieś reklamacje. Nawet
bardzo intensywna eksploatacja nie szkodzi zbyt szybko. Miałem
nawet buty z delikatnej skóry odzieżowej, które też bardzo długo
trzymały się. :)

Zimowe buty posypały się (pękła na nich skóra) dopiero po
kilkunastu latach. :)

Letnie wytrzymują kilka lat, ale letnich mam wiele
par, podczas gdy zimowe nie miały ,,konkurencji''. :)

Do tej pory kupowałem buty drogie (te zimowe teraz kosztują niemal
dwa tysiące złotych) ale jeśli nadal nie będę miał pracy, przejdę
na kupowanie masy tanich butów, :) jak to uczyniłem z ubraniami. :)

Skórzane po praniu smaruję kremem Nivea. :)

I one po tym praniu jeszcze żyją??? - jeśli tak, to nie może być skóra.
No nie wyobrażam sobie moich butów w/po praniu :-O

:) Właśnie w Carrefourze są plastykowe buty po niespełna 20 złotych.
Zastanawiam się nad tym, jak zniosłyby moją eksploatację. :)
A że jestem zziębnięty (brak ogrzewania) na razie wstrzymałem
się z ich zakupem.

Carrefour ma w ogóle fajne ceny. Na przykład 2 złote (lub mniej)
za samochodowy dywanik o wymiarach na przykład 40 cm na 60 cm...
(różna faktura, różne tworzywa, różne kolory, różne wymiary)

Szmaciane tuż po praniu potrafią uciskać. :)

Szmaciane mam tylko tenisówki tzw "czeszki", używane na aerobic i domowe
kapcie. Generalnie - ze względów higienicznych nie piorę w pralce żadnego
obuwia używanego poza domem. I w dodatku z ubraniem. Dlatego się zdziwiłam,
głownie dlatego.

Wyrzucasz brudne? :) Bogata jesteś. :) Ja buty piorę po zabrudzeniu mokrą
trawą lub po tygodniu noszenia. :)

Sprzedawcy pochwalają smarowanie skóry kremem Nivea, ale uważają, że ja
smaruję zbyt rzadko. :) Wg nich warto to robić niemal codziennie. :) Ja
smarują tylko po praniu. :) Gdy skórzane buty nie są prane zbyt długo,
po prostu niszczeją, gdyż smaruję je tylko po praniu. :)

-=-

Skórzane wyroby zazwyczaj nie boją się wody, ale boją się złego suszenia.
Czasami w efekcie prania powstają zacieki -- dlatego trzeba prać często. :)
Mokra (przemoczona) skora jest delikatna -- trzeba więc delikatnie ją suszyć.
Nie należy suszyć skórzanych wyrobów na kaloryferach, nie należy wieszać
przemoczonych kurtek skórzanych na wieszakach...

-=-

Natomiast skórę można szybko uszkodzić chemikaliami -- złymi pastami
do butów (na przykład ,,pastami'' i czyścidłanmi na alkoholu) oraz
w pralniach chemicznych... :)

Kożuchy z owczej skóry można prać bez żadnych problemów w wodzie, ale skóra
przemoczona jest tak słaba, że można ją łatwo rozerwać. :) Skóra świńska
jest odporniejsza i... Co tu dużo pisać... Ja nie piorę (nie czyszczę)
skór świńskich wcale. :) Długimi latami... Buty, plecaki, kurtki, teczki...
Kiedyś miałem tego sporo z świńskiej i bardzo rzadko to prałem -- bo i po co? :)

Skórę warto natłuszczać a włosy (skóry owczej czy lamiej na przykład)
trzeba rozczesywać po praniu... :)

Skóra nie chłonie brudu jak bawełna. :) Dobrze wyprawiona nie nadaje się na
śniadanie ;) dla larw moli. :) Jest odporna za ścieranie i przyjemna w dotyku. :)
Dobrze chroni przed wiatrem, zimnem, deszczem, śniegiem... Świńska, owcza, lamia,
cielęca -- każda. :) (z tym, że wołowa/krowia i świńska jest chyba najtańsza
w Polsce) Ponoć bardzo miła w dotyku jest końska -- nie miałem nic z końskiej
skóry, więc nie wiem, czy to prawda :) Czasami skóry są nasączane różnymi
preparatami podnoszącymi jej walory, dzięki czemu skóra (na przykład owcza)
doznaje takich przemian, iż trudno ją rozpoznać! Widziałem skórę owczą tak
wyrobioną, że ubranie z niej wykonane wyglądało jak z cieniuteńkiego papieru. :)
Czasami skóra jest lakierowana, prawie zawsze jakoś barwiona i impregnowana... :)

-=-

Nie zachęcam do prania skóry -- po co mi przekleństwa kogoś, kto nie potrafi prać
skóry. :) Ja piorę i nie mam z tym kłopotów. Skórę wyprawia się ,,na mokro''. :)
Wyprawia, barwi, kształtuje -- na mokro... Zwierzak biega w czasie deszczu i nie
martwi się... Na kanapę obitą skórą można siadać nie tylko tuż po wyjściu spod
prysznica, ale nawet tuż po przyjściu do domu w czasie ulewnego deszczu. :)

Próba uczynienia tego z bawełną (czy choćby dzianinami z tworzywa sztucznego)
wypada blado. :) W samochodzie nie mam skóry na siedzeniach. Lot na pobocze,
którego nie było (wiwat durnowaci drogowcy polscy!!) miał i to do siebie, że
wylałem colę (zaliczyła stan nieważkości, gdy opadałem w dół z trzymaną puszką)
na siedzenia... Ciężko to wyczyścić. :) Tam, gdzie cola się jedynie wylała, jest
OK, ale tam, gdzie dodatkowo pomieszała się z brudną wodą (deszczową) wniesioną
do samochodu na ubraniu, jest źle. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-09-06 00:57:15
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Mon, 6 Sep 2010 00:16:43 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

producenci używający
skory zalecają delikatność w podchodzeniu do mokrej skóry, ale
nie zabraniają prania skóry. :) Zwierzęta są zazwyczaj gotowe
na kąpiel w wodzie. :)

Zwierzęta mają żywą, elastyczną skórę, często pokrytą sierścią, a ta sierść
jest pokryta warstwą tłuszczową, która chroni skórę przed zmoczeniem, nie
dopuszcza do niej wody - zmoczenie skóry zwierzęcia naraża je na utratę
ciepłoty ciała i śmierć w warunkach chłodu. Jeśli zwierzę ma nagą skórę, to
pokryta jest ona warstwą zrogowaciałą. W wyniku garbowania wszystkie te
ochronne naturalne powłoki są usuwane - skóra jest depilowana, odtłuszczona
i rozpulchniona środkami chemicznymi w celu zmiękczenia, potem jest
suszona. Od tej pory jest bardzo chłonna, więc wrażliwa na wodę. Więc nie
mów, że Twoje buty wytrzymują pranie w wodzie, bo ja w to nie wierzę. A
jeśli nawet to wytrzymują fizycznie, to ich wygląd raczej pozostawia wiele
do życzenia. Oczywiście, jeśli wygląd nie ma znaczenia, to można prać w
wodzie nawet słomiane kapelusze, ponieważ trawa lubi deszcz.

Data: 2010-09-06 02:16:06
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Pralka w garderobie

"Ikselka" o9ho52qapkpc$.b5v44xnhvh0f$.dlg@40tude.net

producenci używający
skory zalecają delikatność w podchodzeniu do mokrej skóry, ale
nie zabraniają prania skóry. :) Zwierzęta są zazwyczaj gotowe
na kąpiel w wodzie. :)

Zwierzęta mają żywą, elastyczną skórę, często pokrytą sierścią, a ta sierść
jest pokryta warstwą tłuszczową, która chroni skórę przed zmoczeniem, nie
dopuszcza do niej wody - zmoczenie skóry zwierzęcia naraża je na utratę
ciepłoty ciała i śmierć w warunkach chłodu.

Myłaś się kiedyś wodą? ;)

Jeśli zwierzę ma nagą skórę, to
pokryta jest ona warstwą zrogowaciałą. W wyniku garbowania wszystkie te
ochronne naturalne powłoki są usuwane - skóra jest depilowana, odtłuszczona
i rozpulchniona środkami chemicznymi w celu zmiękczenia, potem jest
suszona. Od tej pory jest bardzo chłonna, więc wrażliwa na wodę. Więc nie
mów, że Twoje buty wytrzymują pranie w wodzie, bo ja w to nie wierzę.

Wytrzymują -- a sprzedawcy oglądając je, zauważają, że za rzadko je smaruję
kremem czy pastą do butów. :) O praniu mówią coś na kształt: to są buty, nie
mogą bać się wody, ale suszyć suszarkami do włosów nie należy, jak i suszyć
na gorących kaloryferach nie należy... (mokre buty należy suszyć w przewiewnym
pomieszczeniu, w temperaturze pokojowej)

A jeśli nawet to wytrzymują fizycznie, to ich wygląd raczej pozostawia wiele
do życzenia.

Są jak nowe. :) Natomiast długo nie nasączane kremem, potrafią tracić wygląd,
ale nie dlatego, że skóra sie psuje, a dlatego, że łuszczy się farba/lakier. :)

Oczywiście, jeśli wygląd nie ma znaczenia, to można prać w
wodzie nawet słomiane kapelusze, ponieważ trawa lubi deszcz.

Buty, jeśli nie lubią wody, to gorącej -- kleje nie lubią gorącej wody. :)
Ja piorę w temperaturze 40 stopni Celsjusza lub wyższej, ale kiedyś jeden
but rozkleił się -- szmaciany. :)


But (przeciętny) nie może być nieodporny na wodę!!!!
Jakiś pantofelek do tańca na parkiecie -- być może tak, ale zwykły
but MUSI wytrzymać moczenie, bo takie jest zadanie buta! Wielu
producentów moczy swoje buty miesiącami, aby pokazać, że woda
nie jest im straszna -- i butom, i producentom. :)

I piszę nie o butach do wody, ale o zwykłych. :)

Natomiast buty należy czyścić i pastować. Ponoć najlepiej specjalnymi pastami
do butów -- krem Nivea jest jeszcze dobry, ale ponoć najgorszy z możliwych.
Najlepsze są po prostu specjalne (w okrągłych puszkach, kosztujące ponoć
około 2 złote) pasty do butów. :) But należy oczyścić z piachu i z brudu
(można w wodzie, ale trzeba wysuszyć w normalnej temperaturze) posmarować
pastą, wcierając ją możliwie głęboko. :) Można polerować (jeśli ktoś lubi)
można wytrzeć nadmiar pasty...


Grubą i twardą skórę (krowią/byczą ;) itp.) można nasączać zwykłym
woskiem. Wosk sprawia, że skóra nie przemaka i w takich butach jest
znacznie cieplej. Można po prostu nalać roztopiony wosk, po czym...
Wtopić go do wnętrza skóry palnikiem!!! :) Ja tak robiłem, ale
zalecam :) ostrożność. :) (pomarszczenie takiej skóry skutkuje
jej zmatowieniem -- wosk nie jest wcale plastyczny; można
takie zgnioty ładnie wypolerować, jeśli ktoś ma ochotę)

Preparaty woskowe nie brudzą, nie smrodzą, nie pomogą, nie zaszkodzą... ;)

-=-

Zwykłe buty można wyprać w wodzie, ale nie może to być gorąca
woda. Po wypraniu należy buty wysuszyć w temperaturze pokojowej,
w przewiewnym pomieszczeniu. Następnie należy buty natłuścić,
ale nie byle czym, a stosownymi pastami, lub choćby właśnie
kremem Nivea. (w Rossmanie są czasami jeszcze tańsze kremy
do rąk niż krem Nivea) Najlepsze są pasty do butów. :) (ale
prawdziwe pasty, nie zaś alkoholowe cuda rozprowadzane gąbkami)


Wyprane buty wyglądają jak nowe, ale tuż po wysuszeniu mogą uciskać. :)

-=-

Buty, w których pękła skóra, nie były pastowane od paru lat. :)
Skóra (wzdłuż podeszwy) stwardniała i pękła -- wygląda teraz
tak, jak rozcięta nożem.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-09-06 11:42:44
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Mon, 6 Sep 2010 02:16:06 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

Natomiast buty należy czyścić i pastować. Ponoć najlepiej specjalnymi pastami
do butów -- krem Nivea jest jeszcze dobry, ale ponoć najgorszy z możliwych.
Najlepsze są po prostu specjalne (w okrągłych puszkach, kosztujące ponoć
około 2 złote) pasty do butów. :) But należy oczyścić z piachu i z brudu
(można w wodzie, ale trzeba wysuszyć w normalnej temperaturze) posmarować
pastą, wcierając ją możliwie głęboko. :) Można polerować (jeśli ktoś lubi)
można wytrzeć nadmiar pasty...

Dzięki za rady :-)
Nosz, mam z 50 par butów skórzanych, a takich rzeczy nie wiedziałam :-PPP

Wszelkie Twoje rewelacje na temat dobrego wyglądu butów skórzanych pranych
w wodzie - sorry, ale między bajki włożę.

Data: 2010-09-06 18:00:17
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Pralka w garderobie

"Ikselka" 5mc3bk63dmdf$.q13djc17kr9a.dlg@40tude.net

Nosz, mam z 50 par butów skórzanych, a takich rzeczy nie wiedziałam :-PPP

Aby było jasne -- pranie butów z długimi cholweami mija się z celem. :)

Wszelkie Twoje rewelacje na temat dobrego wyglądu butów skórzanych pranych
w wodzie - sorry, ale między bajki włożę.

Gdzie je włożysz, to nie moja sprawa. :)

Możesz (kontrolnie) popytać sprzedawców butów o pranie.
Zwykle pada odpowiedź typu -- skóra wody nie boi się,
ale trzeba po praniu natłuścić ją, natomiast prane buty
rozklejają się... Zwłaszcza podwyższona temperatura
prania prowadzi do rozklejania się...

Innymi słowy: skóra czy szmata -- nie jest to istotne.
Istotne jest klejenie i szycie buta. :)

Gdy myślę o kupowaniu tanich butów z plastyku,
obawiam się właśnie wytrzymałości na pranie. :)

-=-

Buty niszczone są zazwyczaj złym sznurowaniem. :)
But nie może uciskać nogi, ale i nie może przesuwać się względem niej...
(chyba, że w czasie zakładania i zdejmowania)

Obok złego sznurowania jest złe dobranie rozmiaru prowadzące
do złego pracowania (gięcia się) buta, efektem czego może
być marszczenie się (a nawet pękanie) skóry...

-=-

But musi być odporny na wodę. Nie jest natomiast (zazwyczaj) odporny
na gorącą wodę czy suszenie w wysokiej temperaturze. Jesienią i wiosną
jest mokro, zimą niby zwykle jest całkiem suchy śnieg, ale ten śnieg
lubi zamieniać się w mokre błoto...

Nawet zmienianie skarpet (czy innych pończoch) co kwadrans (i równie
częste mycie nóg) nie sprawi, że buty wewnątrz będą czyste po kilku
miesiącach eksploatowania. Buty przesiąkają nie tylko potem, ale
i kwasem mlekowym, i cuchnącym kwasem masłowym...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-09-05 13:40:27
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Sun, 5 Sep 2010 09:54:07 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

4. Pralkosuszarka to gówno.

Dla Ciebie wszystko albo głupie, albo gówno. Poznać człowieka.
Otóż pralkosuszarka po prostu jest niewygodna: kiedy pierze, to nie można w
niej suszyć. I odwrotnie. Więcej czegoś takiego nie kupię, kupię osobne
urządzenia, a najlepiej komplet - do ustawienia w kolumnie. Albo suszarki
wcale nie kupię - mam przy domu półtora hektara ogrodzonego terenu do
wieszania prania tudzież służy suszeniu i tylko suszeniu specjalna loggia
na piętrze zabudowana oknami uchylnymi i suszarkami wiszącymi i stojącymi,
ewentualnie (do korzystania, kiedy jest pogoda) 40 metrów zadaszonego
tarasu. Tyle.

Data: 2010-09-05 13:48:19
Autor: Panslavista
Pralka w garderobie
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:h9e2h4nd1892.7h3ti8f500cp$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 09:54:07 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

4. Pralkosuszarka to gówno.

    Niezastąpiona, gdy nie ma gdzie suszyć i nie można postawić na pralce drugiego pudła nastawionego psychicznie na wysuszenie. Wprawdzie można poniektóre rzeczy wypłukać w ankoholu i rozwiesić, aby szybko wyschło, ale nie każdy może  miec tyle ziemniaków, aby je przerobić na wyrób, a Royale są za drogie, no chyba, że Kogucin ma jeszcze gorzelnie...

Data: 2010-09-05 19:41:11
Autor: Jan Werbiński
Pralka w garderobie
Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomoœci news:4c838386$0$27028$65785112news.neostrada.pl...
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:h9e2h4nd1892.7h3ti8f500cp$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 09:54:07 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

4. Pralkosuszarka to gówno.

   Niezastąpiona, gdy nie ma gdzie suszyć i nie można postawić na pralce drugiego pudła nastawionego psychicznie na wysuszenie. Wprawdzie można poniektóre rzeczy wypłukać w ankoholu i rozwiesić, aby szybko wyschło, ale

Jak zwykle ekonomiczny i praktyczny

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-05 19:40:37
Autor: Jan Werbiński
Pralka w garderobie
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h9e2h4nd1892.7h3ti8f500cp$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 09:54:07 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

4. Pralkosuszarka to gówno.

Dla Ciebie wszystko albo głupie, albo gówno. Poznać człowieka.
Otóż pralkosuszarka po prostu jest niewygodna: kiedy pierze, to nie można w
niej suszyć. I odwrotnie. Więcej czegoś takiego nie kupię, kupię osobne
urządzenia, a najlepiej komplet - do ustawienia w kolumnie. Albo suszarki
wcale nie kupię - mam przy domu półtora hektara ogrodzonego terenu do
wieszania prania tudzież służy suszeniu i tylko suszeniu specjalna loggia
na piętrze zabudowana oknami uchylnymi i suszarkami wiszącymi i stojącymi,
ewentualnie (do korzystania, kiedy jest pogoda) 40 metrów zadaszonego
tarasu. Tyle.

Nie wymieniłaś największych wad:

Z pralkosuszarki ciuchy wychodzą totalnie pogniecione i ciężko się je prasuje. Z suszarki większości koszulek i koszul nie trzeba wogóle prasować.

Zużycie wody w pralkosuszarce vs brak tego zużycia w suszarce.

Wielki bęben suszarki vs mały gniotący ciuchy w pralce.

Konieczność wyjmowania połowy wsadu do suszenia vs suszenie całego wsadu z pralki i jednoczesne rozpoczynanie kolejnego prania.

Zatem pralkosuszarka to gówno.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-05 19:53:26
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Sun, 5 Sep 2010 19:40:37 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h9e2h4nd1892.7h3ti8f500cp$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 5 Sep 2010 09:54:07 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

4. Pralkosuszarka to gówno.

Dla Ciebie wszystko albo głupie, albo gówno. Poznać człowieka.
Otóż pralkosuszarka po prostu jest niewygodna: kiedy pierze, to nie można w
niej suszyć. I odwrotnie. Więcej czegoś takiego nie kupię, kupię osobne
urządzenia, a najlepiej komplet - do ustawienia w kolumnie. Albo suszarki
wcale nie kupię - mam przy domu półtora hektara ogrodzonego terenu do
wieszania prania tudzież służy suszeniu i tylko suszeniu specjalna loggia
na piętrze zabudowana oknami uchylnymi i suszarkami wiszącymi i stojącymi,
ewentualnie (do korzystania, kiedy jest pogoda) 40 metrów zadaszonego
tarasu. Tyle.

Nie wymieniłaś największych wad:

Z pralkosuszarki ciuchy wychodzą totalnie pogniecione i ciężko się je prasuje.

Nieprawda - trzeba tylko je wyjąć i strzepnąć zaraz po zakończeniu
suszenia.


Z suszarki większości koszulek i koszul nie trzeba wogóle prasować.

Chyba nosisz rzeczy tylko ze sztucznych włókien albo chodzisz ubrany jak
niechluj. MŚK nosi tylko bawełniane koszule Wólczanki i koszulki z dobrej
bawełny - koszule eleganckiego mążczyzny muszą być ekstra wyprasowane (owo
"muszą" pochodzi ode mnie, nie od MŚK) i nie wmówisz mi, że wyjęte z
najlepszej choćby suszarki i od razu założone wyglądają ok. Chyba że mamy
różne pojęcie elegancji.

Zużycie wody w pralkosuszarce vs brak tego zużycia w suszarce.

Nie rozumiem. To CZYM skrapla parę twoja suszarka? Masz o tym jakieś
pojęcie?


Wielki bęben suszarki vs mały gniotący ciuchy w pralce.

Nie wklada się do suszenia tyle samo rzeczy, co do prania, ale o wiele
mniej.


Konieczność wyjmowania połowy wsadu do suszenia vs suszenie całego wsadu z pralki i jednoczesne rozpoczynanie kolejnego prania.

O "jednoczesności" już pisałam.


Zatem pralkosuszarka to gówno.

Sam zatem jesteś gówno - ponieważ masz o wiele więcej wad, niż
pralkosuszarka :-)

Data: 2010-09-05 20:08:05
Autor: Panslavista
Pralka w garderobie
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:1373zfqbe06pc.1dxo6o8satahm$.dlg40tude.net...

    He..he, macie zajęcie... Muszę pobierać tantiemy.
    Faktycznie połowa wkładu, jezeli ma to wyschnąć w rozsądnym czasie i "na pieprz". Stosowałem więc dobór rzeczy pranych - zależnośc od kolorów, temperatur a więc i proszków oraz jeżeli pranie było z suszeniem - do jakiego poziomu suszenia, czy na skład czy do prasowania. Pomięte i załane nie wychodziło, gdy było nawet na pieprz suche, a te 2,5kg suchej bielizny to dosyć dużo, pralka miała program "roztrzepywania".
    Suszenie ewakuacyjne - nadmuch ciepłym powietrzem i skraplanie podczas spryskiwania zimną wodą w kanale "obiegowym", ewakuacja pompą do odpływu. Doskonale działała, dopóki wizytanci mi nie pouszkadzali - jak wiele innych sprzętów. Maruda kupiła sobie drugą pralkę bez suszarki...

Data: 2010-09-05 20:13:37
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Sun, 5 Sep 2010 20:08:05 +0200, Panslavista napisał(a):

(...)Maruda kupiła sobie drugą pralkę bez suszarki...

W końcu ja też jednak żadnej suszarki już chyba nie kupię - i tak obecnej
prawie nie używam, bo jak pisałam mam gdzie suszyć pranko, no i lubię,
kiedy ono pachnie świeżym leśnym powietrzem. Ubrań mamy na tyle, że można
spokojnie poczekać, aż wszystko, co uprane, spokojnie sobie wyschnie.
Czasem nawet zapominam od razu po wyschnięciu zdjąć pranie z suszarek i tak
sobie wisi ładnych parę dni. Dobrze jest mieszkać na wsi :-)

Data: 2010-09-05 20:28:48
Autor: Panslavista
Pralka w garderobie
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:1edc685l7rqa5.1wjip37yy8dwc.dlg40tude.net...

A tu uczynnie zlikwidowano wiejskie możliwości. Wystawiamy składaną suszarkę na dwór gdy jest pogoda, nawet w niedzielę. Na alarmowe suszenie mam wieszak na ręczniki z rozkładaną suszarką - stary - dostały mi się dwa - z wyprzedaży, później nie widziałem już takiego. Budowa szkoły wycięła drzewa modrzew dęby sosny i robinie na których miałem rozpięte sznurki. Niestety, ciasność mieszkania zmusza nas do prania nawet w niedzielę - gdy kosz pełny. A nieraz potrafię przepocić sporo odzieży. Jedynie skarpety  (rasowy przywilej) nie jadą mi syrami jak temu Werbatyskiemu...

Data: 2010-09-05 13:35:32
Autor: Ikselka
Pralka w garderobie
Dnia Sun, 05 Sep 2010 09:45:14 +0200, Sierp napisał(a):

Jan Werbiński pisze:
Z pralki ilość wilgoci będzie pomijalna. Zostanie ona usunięta przy użyciu dużej ilości ciepła generowanej przez suszarkę oraz/lub przez wentylację.

no wiec po co mi osobna suszarka zakladajac, ze mam gdzie suszyc pranie?

Sierp

Osuszacz powietrza sobie kup od razu, jeśli zamierzasz w garderobie prać.
:-/

Pralka w garderobie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona