W dniu 2011-06-12 04:51, Inc pisze:
– Owszem, każdy chce gdzieś pracować. Ale Platformie z lenistwa nie chce
się nawet wysłać członków swoich rodzin do pracy w Ursusie, na Ursynowie
czy Białołęce. Może dlatego, że tam nie byliby już tak bardzo „swoi“ i
musieliby wykazać się jakimiś umiejętnościami? Dziś działalność ZGN
budzi duże wątpliwości, wystarczy popatrzeć na zaniedbane budynki –
stwierdza radny Ryszard Kędzierski, szef zarządu PiS na Pradze-Północ. –
A zatrudniając rodziny radnych PO ma narzędzie wpływu na to, jak
głosują. Zawsze można ich postraszyć np. zwolnieniem z pracy.
No ale za to pelobanda ma oddane kadry w biurokracji. By zylo sie
lepiej. Wszystkim :)
|