Data: 2017-04-26 12:24:40 | |
Autor: Marek | |
Prawa kotów | |
On Tue, 25 Apr 2017 16:04:35 +0200, Smok Eustachy <smok@wurg.pl> wrote:
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/18118764_1302267443175677_4138661193875059993_n.jpg?oh=afe5ae3f6a31c34365d8ccc83fd15eed&oe=598B7833stanu prawnego ale może ktoś się zna? Kot w Polsce jest zwierzęciem wolnożyjącym (nie ma czegos takIego jak "bezdomny kot" ) i podlega specjalnej ochronie w świetle ustawy o ochronie zwierząt, nie wolno ograniczać zasobów dostępnych dla takich kotów z powodów sanitarnych (koty kontrolują populację szczurów). Działanie wbrew tego dobrostanu jest łamaniem ustawy o ochronie zwierząt. Próbuje się skontaktować z dowolną kocią fundacją, oni dadzą namiar na prawników w Twoim terenie, którzy sobie już poradzą z.takimi "zarządzeniami". -- Marek |
|
Data: 2017-04-26 13:42:44 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Prawa kotów | |
W dniu 26.04.2017 o 12:24, Marek pisze:
On Tue, 25 Apr 2017 16:04:35 +0200, Smok Eustachy <smok@wurg.pl> wrote:No to jest jakiś konkret. Tj. to nie u mnie, ja się tylko konsultuję. Ja bym postawił budkę na balkonie i by mi mogli skoczyć. |
|
Data: 2017-04-26 18:35:23 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Prawa kotów | |
W dniu 26-04-17 o 12:24, Marek pisze:
On Tue, 25 Apr 2017 16:04:35 +0200, Smok Eustachy <smok@wurg.pl> wrote:I Twoim zdaniem budowanie budek, czy dokarmianie, to niby nie jest wpływanie na dobrostan? |
|
Data: 2017-04-26 19:42:00 | |
Autor: Marek | |
Prawa kotów | |
On Wed, 26 Apr 2017 18:35:23 +0200, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
I Twoim zdaniem budowanie budek, czy dokarmianie, to niby nie jest Nigdzie nie napisałem, że nie jest. Mylisz mnie z kimś innym. -- Marek |
|
Data: 2017-04-26 19:49:34 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawa kotów | |
W dniu 2017-04-26 o 19:42, Marek pisze:
On Wed, 26 Apr 2017 18:35:23 +0200, Robert Tomasik Żeby tak nie rozumieć, co się samemu pisze? Pisałeś przecież, że przywracanie dobrostanu do naturalnego jest rzekomo karalne. -- Liwiusz |
|
Data: 2017-04-26 22:17:25 | |
Autor: Marek | |
Prawa kotów | |
On Wed, 26 Apr 2017 19:49:34 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Pisałeś przecież, że przywracanie dobrostanu do naturalnego jestrzekomo karalne. Nie, napisałem dokładnie coś odwrotnego. Jak zwykle peawnik zrozumiał wszystko na opak. -- Marek |
|
Data: 2017-04-26 23:40:54 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawa kotów | |
W dniu 2017-04-26 o 22:17, Marek pisze:
On Wed, 26 Apr 2017 19:49:34 +0200, Liwiusz Przepraszam, odniosłem wrażenie, że zakazujesz spółdzielni decydowania, czy budki dla kotów mogą stać na jej terenie. Jeśli jednak uważasz, że spółdzielnia może zdecydować się na to, aby takich budek nie było, to zgadzamy się obaj. -- Liwiusz |
|
Data: 2017-04-27 00:06:14 | |
Autor: Marek | |
Prawa kotów | |
On Wed, 26 Apr 2017 23:40:54 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Przepraszam, odniosłem wrażenie, że zakazujesz spółdzielnidecydowania, czy budki dla kotów mogą stać na jej terenie. Jeśli jednak uważasz,że spółdzielnia może zdecydować się na to, aby takich budek nie było,to zgadzamy się obaj. Ja nie zakazuję. Niszczenie i pogarszanie dobrostanu kotów wolnożyjących może być ścigane z ustawy o ochronie zwierząt (a niszczenie ich budek czy blokowanie dostępu do piwnic tak może być zinterpretpwane). Tyle i aż tyle. Twoje interpretacje tej ustawy zachowaj dla własnych celów procesowych. -- Marek |
|
Data: 2017-04-27 09:47:37 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawa kotów | |
W dniu 2017-04-27 o 00:06, Marek pisze:
On Wed, 26 Apr 2017 23:40:54 +0200, Liwiusz Czyli istnieje rzekomo zasada, że budek dla kota nie muszę budować, ale jeśli już zbuduję, to jestem zobowiązany do utrzymywania jej dożywotnio. Ergo - karalne jest budowanie budki dla kota na przykład na okres 1 roku. Czy naprawdę uważasz, że powyższe wnioskowanie choćby stało obok logiki? -- Liwiusz |
|
Data: 2017-04-27 19:51:25 | |
Autor: Marek | |
Prawa kotów | |
On Thu, 27 Apr 2017 09:47:37 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Czyli istnieje rzekomo zasada, że budek dla kota nie muszę budować,ale jeśli już zbuduję, to jestem zobowiązany do utrzymywania jejdożywotnio. Ergo - karalne jest budowanie budki dla kota na przykład na okres 1roku. Skonsultuj te rozważania z jakimś specem od adwologiki, na pewno się dogadacie. -- Marek |
|
Data: 2017-04-27 09:26:54 | |
Autor: rg | |
Prawa kotów | |
Wed, 26 Apr 2017 23:40:54 +0200, w <odr45m$h7$1@node2.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(-a): W dniu 2017-04-26 o 22:17, Marek pisze: Pomijając sprawę kotów... czy można tak wg własnego widzimisię zlikwidować (wywieźć na śmietnik, zniszczyć) czyjeś mienie na znalezione/zastane na własnym terenie? Tutaj chodzi tylko o budki, ale np. gdyby to był czyjś samochód (zaparkowany bez wiedzy i zgody właściciela terenu), to jak by się skończyło pocięcie go na żyletki? |
|
Data: 2017-04-27 10:21:25 | |
Autor: RadoslawF | |
Prawa kotów | |
W dniu 2017-04-27 o 09:26, rg pisze:
Pisałeś przecież, że przywracanie dobrostanu do naturalnego jestrzekomo Można. Można też właściciela takiego mienia obciążyć kosztami wywiezienia i posprzątania. A w skrajnych przypadkach można go ukarać ze nielegalne schronisko dla zwierząt. Tutaj chodzi tylko o budki, ale np. gdyby to był czyjś samochód (zaparkowanyGdyby odbyło się to zgodnie z prawem to w czym problem ? Pozdrawiam |
|
Data: 2017-04-27 23:27:53 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Prawa kotów | |
W dniu 27-04-17 o 09:26, rg pisze:
Pomijając sprawę kotów... czy można tak wg własnego widzimisię zlikwidować Art. 343§2 kc daje takie prawo. Tutaj chodzi tylko o budki, ale np. gdyby to był czyjś samochód (zaparkowanyJeśli da się go bez pocinania na żyletki usunąć, to oczywiście nie należy go ciąć. |
|
Data: 2017-04-28 01:43:01 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Prawa kotów | |
W dniu 27.04.2017 o 09:26, rg pisze:
/.../
PO pierwsze teren nie musi być własnością spółdzielni a po drugie to jest własność jej członków. |
|
Data: 2017-04-29 21:28:43 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Prawa kotów | |
W dniu 28-04-17 o 01:43, Smok Eustachy pisze:
Pomijając sprawę kotów... czy można tak wg własnego widzimisię Ale wszystkich, a nie żadnego z nich z osobna. |
|