"Hans Kloss" <necr0c0w@NOSPAM.gazeta.pl> pisze:

Tak się zastanawiałem dlaczego emisja filmu TOWARZYSZ GENERAŁ wywołała
taką furię środowisk budujących III RP. Zaangażowali prawie wszystkie
siły żeby do emisji nie doszło [..]Tak naprawdę przecież był to
pierwszy film pokazujący historię generała z innej perspektywy: nie
bohatera uwikłanego w komunizm ale zdrajcę wprowadzającego
komunizm. Wymowa filmu moĹźe być interpretowana róşnie.  Niemniej
jednak pokazuje, że generał Jaruzelski był zdrajcą i karierowiczem
służącym obcemu Polsce państwu[...] I w końcu zrozumiałem. Te 90 minut
filmu niszczyło ciężką 20 letnią propagandową pracę różowo-czerwonych
elit III RP, która miała na celu zafałszowanie prawdziwej historii tej
naszej "niby" wolności!!!
[...]
Całość na: http://krzystofjaw.salon24.pl/154402,sila-razenia-prawdy-1-do-122-644

Czyli zgodnie z tą logiką im głośniej Lech Wałęsa "krzyczy w proteście"
tym większą "prawdę" się o nim mówi? :-) Jeśli ty uważasz Jaruzelskiego
za zdrajcę Polski [/PRL? :-) ] to twoja prywatna sprawa *dopóki* nie
uważasz tego za "jedynie słuszną i możliwą opinie".

A moje podejście do Jaruzelskiego opiera się na "pragmatycznym fundamencie":
po prostu nie opłaca się sugerować że władzy należy się trzymać "do krwi
ostatniej"  bo jak się ją odda "przedwcześnie" to przyjdą tacy co
naprawdę rozliczą :-) To nie wymaga tego żeby Jaruzelskiego "lubić",
wystarczy go trochę "szanować" za to że w końcu władzę PZPR *bezkrwawo*
oddał.

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Historia jest świadkiem czasów, światłem prawdy, życiem pamięci,
nauczycielką życia.
  -- Cyceron [Marcus Tullius Cicero] (106-43 p.n.e.)

On 3 Lut, 21:53, Andrzej Adam Filip <a...@xl.wp.pl> wrote:

 Jeśli ty uważasz Jaruzelskiego
za zdrajcę Polski [/PRL? :-) ] to twoja prywatna sprawa *dopóki* nie
uważasz tego za "jedynie słuszną i możliwą opinie".

Idąc dalej tym tokiem rozumowania także jakakolwiek opinia o
apologetach Adolfa Hitlera czy o nim samym nie powinna być uważana za
"jedynie słuszną i możliwą".

A moje podejście do Jaruzelskiego opiera się na "pragmatycznym fundamencie":
po prostu nie opłaca się sugerować że władzy należy się trzymać "do krwi
ostatniej"  bo jak się ją odda "przedwcześnie" to przyjdą tacy co
naprawdę rozliczą :-)

Ja mam inny pragmatyczny fundament- nie należy służyć obcym, donosić
na swoich ani do nich strzelać bo bez względu na dalszy bieg wydarzeń
w końcu dopadną i powieszą. Zgodnie z twoją "pragmatyką" można
wykonywać dowolne świństwa i zbrodnie a potem pójść w odpowiednim
czasie  na ugodę i w ten sposób uniknąć odpowiedzialności. Jest to
ciekawy tok rozumowania, jednak wg mnie bardziej murzyński jakiś czy
hinduski niż europejski.

To nie wymaga tego żeby Jaruzelskiego "lubić",
wystarczy go trochę "szanować" za to że w końcu władzę PZPR *bezkrwawo* oddał.

Podam ci następnego do "szanowania"- Pol Pot, on też "oddał
bezkrwawo",  wysyłając uprzednio do piachu kilka milionów swoich
rodaków.
J-23

Idąc dalej tym tokiem rozumowania także jakakolwiek opinia o
apologetach Adolfa Hitlera czy o nim samym nie powinna być uważana za
"jedynie słuszną i możliwą".

A moje podejście do Jaruzelskiego opiera się na "pragmatycznym fundamencie":
po prostu nie opłaca się sugerować że władzy należy się trzymać "do krwi
ostatniej"  bo jak się ją odda "przedwcześnie" to przyjdą tacy co
naprawdę rozliczą :-)

Ja mam inny pragmatyczny fundament- nie należy służyć obcym, donosić
na swoich ani do nich strzelać bo bez względu na dalszy bieg wydarzeń
w końcu dopadną i powieszą. Zgodnie z twoją "pragmatyką" można
wykonywać dowolne świństwa i zbrodnie a potem pójść w odpowiednim
czasie  na ugodę i w ten sposób uniknąć odpowiedzialności. Jest to
ciekawy tok rozumowania, jednak wg mnie bardziej murzyński jakiś czy
hinduski niż europejski.

To nie wymaga tego żeby Jaruzelskiego "lubić",
wystarczy go trochę "szanować" za to że w końcu władzę PZPR *bezkrwawo* oddał.

Podam ci następnego do "szanowania"- Pol Pot, on też "oddał
bezkrwawo",  wysyłając uprzednio do piachu kilka milionów swoich
rodaków.

Ale o czym wy w ogole mowicie. Wladza w Polsce byla narzucona. Kto ją utrzymywal byl po prostu zdrajca. Kto sie jej sprzeciwil, jak Kuklinski, byl bohaterem.

Proste jak Centralna Magistrala Kolejowa.

R.

raff <trytytyty13@autograf.pl> napisał(a): 

Proste jak Centralna Magistrala Kolejowa.

Nie dla wszystkich jak widać. Bo, wicierozumicie, takie były, towarzysze
realia, bo trzeba wziąć pod uwagę.. te, no... uwarunkowania...no bo jak on by
nie kazał strzelać, skrytobójczo mordować i więzić niewinnych ludzi to...aż
strach pomyśleć...ruscy by weszli i oni to by dopiero...wyrzucili towarzyszy z
ciepłych posadek ;).
J-23


--

W dniu 2010-02-03 21:53, Andrzej Adam Filip pisze:

A moje podejście do Jaruzelskiego opiera się na "pragmatycznym fundamencie":
po prostu nie opłaca się sugerować że władzy należy się trzymać "do krwi
ostatniej"  bo jak się ją odda "przedwcześnie" to przyjdą tacy co
naprawdę rozliczą:-)  To nie wymaga tego Ĺźeby Jaruzelskiego "lubić",
wystarczy go trochę "szanować" za to że w końcu władzę PZPR*bezkrwawo*
oddał.

ALe on oddal wladze tylko dlatego ze ZSRR kazalo.

--
the_foe

the_foe <the_foe@wupe.pl> pisze:

W dniu 2010-02-03 21:53, Andrzej Adam Filip pisze:

A moje podejście do Jaruzelskiego opiera się na "pragmatycznym fundamencie":
po prostu nie opłaca się sugerować że władzy należy się trzymać "do krwi
ostatniej"  bo jak się ją odda "przedwcześnie" to przyjdą tacy co
naprawdę rozliczą:-)  To nie wymaga tego Ĺźeby Jaruzelskiego "lubić",
wystarczy go trochę "szanować" za to że w końcu władzę PZPR *bezkrwawo*
oddał.

ALe on oddal wladze tylko dlatego ze ZSRR kazalo.

ZSRR może i kazało (pozwoliło) się "dzielić władzą", ale żeby kazało
*oddać* to wątpię, wiec wyciągaj swoje dowody/dowodziki :-)

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Zdrowie jest najpierwszym dobrem, uroda drugim, a bogactwo trzecim.
  -- Platon (427-347 p.n.e.)

W dniu 2010-02-05 19:08, Andrzej Adam Filip pisze:

ZSRR może i kazało (pozwoliło) się "dzielić władzą", ale żeby kazało
*oddać* to wątpię, wiec wyciągaj swoje dowody/dowodziki

tak czy inaczej, to ze skin przestal kopac babcie nie jest zadnym argumentem ze mogl zabic wiec jest bohaterem.

--
the_foe

the_foe <the_foe@wupe.pl> pisze:

W dniu 2010-02-05 19:08, Andrzej Adam Filip pisze:

ZSRR może i kazało (pozwoliło) się "dzielić władzą", ale żeby kazało
*oddać* to wątpię, wiec wyciągaj swoje dowody/dowodziki

tak czy inaczej, to ze skin przestal kopac babcie nie jest zadnym
argumentem ze mogl zabic wiec jest bohaterem.

1) To ilu mieliśmy ostatnio "skinów prezydentów/dyktatorów"? :-)
2) Bohaterem Jaruzelski jest może dla ciebie, dla mnie jest kimś kogo
   idiota obrabia z pianą na ustach i bez opamiętania, a sukinkot
   zupełnie za nic nie "skrytykuje" (w sposĂłb "zasadniczo wywaĹźony").

Chcesz sobie Jaruzelskiego krytykować? Masz święte prawo dopóki ci się
piana na usta się nie wyleje. To dla mnie nie jest kwestia "Czy" ale
wyłącznie "Jak".

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Siła narodu w sprawiedliwości.
  -- Przysłowie arabskie (pl.wikiquote.org)

W dniu 2010-02-05 19:46, Andrzej Adam Filip pisze:

Bohaterem Jaruzelski jest moĹźe dla ciebie

dla mnie JAruzelski jest zdrajca i agentem obcego rezimu. I dla jego zwolennikow nie powinno to byc obelga. Przeciez komunizm nie zakladal ze jest cos wyzszego niz rewolucja.

--
the_foe

the_foe <the_foe@wupe.pl> pisze:

W dniu 2010-02-05 19:46, Andrzej Adam Filip pisze:

Bohaterem Jaruzelski jest moĹźe dla ciebie

dla mnie JAruzelski jest zdrajca i agentem obcego rezimu. I dla jego
zwolennikow nie powinno to byc obelga. Przeciez komunizm nie zakladal
ze jest cos wyzszego niz rewolucja.

To kim są "według ducha twojej logiki" ci którzy wysłali WP do walki za
hamerykański Irak i Afganistan? :-)

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Miauczy kotek: miau!
-Coś ty kotku miał?
  -- Tuwim, Julian (1894-1953)