Przed EuroPride księża i biskupi dzielą się swoją rozległą wiedzą na temat gejów i lesbijek
Ks. Marek Dziewiecki, psycholog: "Według homoseksualistów powodem dumy człowieka jest coś innego niż rozumność i wolność. Wyznacznikiem ich dumy jest popęd seksualny i orientacja seksualna. Kierowanie się popędem seksualnym uznają za najwyższą normę działania i za podstawę najważniejszych decyzji życiowych".

Nie przymierzając, dzicy. Przykre, że ksiądz katolicki używa języka bliskiego ekstremistom ze Stowarzyszenia im. Piotra Skargi, którzy zasłaniając się różańcem "za grzeszników", opowiadają o gejach jedzących fekalia.



O cóż chodzi w EuroPride? "Promocja homoseksualizmu i rozwiązłości seksualnej, szantażowanie i zniechęcanie homoseksualistów, którzy szukają pomocy terapeutycznej, oraz walka z małżeństwem i rodziną" - wylicza ks. Dziewiecki (za KAI).

O. Andrzej Rębacz, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przy Radzie Episkopatu ds. Rodziny, pyta: "Czy celem tych parad jest to, żeby całe społeczeństwo było gejowskie? Jakiej wizji społeczeństwa bronią rządcy Warszawy, że na to się zgadzają? Wiem, że sprzeciw wywoła ogromny krzyk, ale jako chrześcijanie kiedyś nauczyliśmy się sprzeciwiać aż do krwi".

Idzie czas męczenników broniących heteroseksualnego społeczeństwa.

O. Rębacz zapewnia, że w Kościele nie ma nienawiści do mniejszości seksualnych, że "na ambonie jest mocna prawda o homoseksualizmie, a w konfesjonale jest troska o homoseksualistę".

Głoszenie tej "mocnej prawdy" może mieć fatalne skutki. Zamiast powstrzymać zadymiarzy, którym nie trzeba wiele, by uczestników parady nawracać na heteroseksualizm kamieniami, niektórzy duchowni i katolicy podsycają homofobię, powielają pseudonaukowe teorie, że homoseksualizm to angina, z której trzeba się leczyć.

Do krucjaty przeciw Europride włączył się przewodniczący Episkopatu abp Józef Michalik w "Naszym Dzienniku": "To mieszanie ludziom w głowach, typowy przykład, że w mętnej wodzie łatwiej łowić ryby. Ale to nie są prawdziwi wędkarze, to są manipulatorzy".

Łagodniejszy jest abp Kazimierz Nycz: "Parada pewnie będzie w Warszawie, ale nikt nam nie może kazać, by ją popierać, promować, sponsorować. Bądźmy tolerancyjni, ale bądźmy też rozumni. A przy okazji demonstrujmy (...) tradycyjne, sprawdzone rozumienie małżeństwa i rodziny jako związku mężczyzny i kobiety" (KAI).

Apele do rozumu interpretuje po swojemu "Przewodnik Katolicki". Indaguje tropiciela gejów dr. Paula Camerona, który mówi: "Parada gejów to okazja do uwodzenia dzieci, młodzieży i zbuntowanych heteroseksualistów".

Gej jako degenerat i uwodziciel nieletnich, czyli de facto pedofil - oto pełna miłości bliźniego prawda o homoseksualistach w katolickiej gazecie.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8135812,Paradofobia_Kosciola.html#ixzz0tjRfFQdN



Przemysław Warzywny

--

""Wychodząc z samolotu, [prezydent] powiedział do mnie krótkie zdanie: >Jeszcze się policzymy <" - opowiadał "Gazecie" Pietruczuk. Napiętnowali go potem posłowie PiS. Karol Karski doniósł prokuraturze, że nie wykonał rozkazu prezydenta. Przemysław Gosiewski w interpelacji sejmowej zarzucił pilotowi tchórzostwo."

Użytkownik "mkałrwan jest debilem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i1mc0g$2v2$1inews.gazeta.pl...

Przed EuroPride księża i biskupi dzielą się swoją rozległą wiedzą na temat gejów i lesbijek
Ks. Marek Dziewiecki, psycholog: "Według homoseksualistów powodem dumy człowieka jest coś innego niż rozumność i wolność. Wyznacznikiem ich dumy jest popęd seksualny i orientacja seksualna. Kierowanie się popędem seksualnym uznają za najwyższą normę działania i za podstawę najważniejszych decyzji życiowych".

Nie przymierzając, dzicy. Przykre, że ksiądz katolicki używa języka bliskiego ekstremistom ze Stowarzyszenia im. Piotra Skargi, którzy zasłaniając się różańcem "za grzeszników", opowiadają o gejach jedzących fekalia.



O cóż chodzi w EuroPride? "Promocja homoseksualizmu i rozwiązłości seksualnej, szantażowanie i zniechęcanie homoseksualistów, którzy szukają pomocy terapeutycznej, oraz walka z małżeństwem i rodziną" - wylicza ks. Dziewiecki (za KAI).

O. Andrzej Rębacz, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przy Radzie Episkopatu ds. Rodziny, pyta: "Czy celem tych parad jest to, żeby całe społeczeństwo było gejowskie? Jakiej wizji społeczeństwa bronią rządcy Warszawy, że na to się zgadzają? Wiem, że sprzeciw wywoła ogromny krzyk, ale jako chrześcijanie kiedyś nauczyliśmy się sprzeciwiać aż do krwi".

Idzie czas męczenników broniących heteroseksualnego społeczeństwa.

O. Rębacz zapewnia, że w Kościele nie ma nienawiści do mniejszości seksualnych, że "na ambonie jest mocna prawda o homoseksualizmie, a w konfesjonale jest troska o homoseksualistę".

Głoszenie tej "mocnej prawdy" może mieć fatalne skutki. Zamiast powstrzymać zadymiarzy, którym nie trzeba wiele, by uczestników parady nawracać na heteroseksualizm kamieniami, niektórzy duchowni i katolicy podsycają homofobię, powielają pseudonaukowe teorie, że homoseksualizm to angina, z której trzeba się leczyć.

Do krucjaty przeciw Europride włączył się przewodniczący Episkopatu abp Józef Michalik w "Naszym Dzienniku": "To mieszanie ludziom w głowach, typowy przykład, że w mętnej wodzie łatwiej łowić ryby. Ale to nie są prawdziwi wędkarze, to są manipulatorzy".

Łagodniejszy jest abp Kazimierz Nycz: "Parada pewnie będzie w Warszawie, ale nikt nam nie może kazać, by ją popierać, promować, sponsorować. Bądźmy tolerancyjni, ale bądźmy też rozumni. A przy okazji demonstrujmy (...) tradycyjne, sprawdzone rozumienie małżeństwa i rodziny jako związku mężczyzny i kobiety" (KAI).

Apele do rozumu interpretuje po swojemu "Przewodnik Katolicki". Indaguje tropiciela gejów dr. Paula Camerona, który mówi: "Parada gejów to okazja do uwodzenia dzieci, młodzieży i zbuntowanych heteroseksualistów".

Gej jako degenerat i uwodziciel nieletnich, czyli de facto pedofil - oto pełna miłości bliźniego prawda o homoseksualistach w katolickiej gazecie.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8135812,Paradofobia_Kosciola.html#ixzz0tjRfFQdN



Przemysław Warzywny

--

""Wychodząc z samolotu, [prezydent] powiedział do mnie krótkie zdanie:  >Jeszcze się policzymy <" - opowiadał "Gazecie" Pietruczuk. Napiętnowali go potem posłowie PiS. Karol Karski doniósł prokuraturze, że nie wykonał rozkazu prezydenta. Przemysław Gosiewski w interpelacji sejmowej zarzucił pilotowi tchórzostwo."

Ks. Marek Dziewiecki, psycholog: "Według homoseksualistów powodem dumy człowieka jest coś innego niż rozumność i wolność. Wyznacznikiem ich dumy jest popęd seksualny i orientacja seksualna. Kierowanie się popędem seksualnym uznają za najwyższą normę działania i za podstawę najważniejszych decyzji życiowych".

To prawda, a nie "prawda".

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w

To prawda, a nie "prawda".

Kto ci palancie pozwolił zmienic tytuł?


Przemysław Warzywny

--

""Wychodząc z samolotu, [prezydent] powiedział do mnie krótkie zdanie: >Jeszcze się policzymy <" - opowiadał "Gazecie" Pietruczuk. Napiętnowali go potem posłowie PiS. Karol Karski doniósł prokuraturze, że nie wykonał rozkazu prezydenta. Przemysław Gosiewski w interpelacji sejmowej zarzucił pilotowi tchórzostwo."

Użytkownik "mkałrwan jest debilem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i1mo4r$fhe$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w

To prawda, a nie "prawda".

Kto ci palancie pozwolił zmienic tytuł?


Przemysław Warzywny

--

""Wychodząc z samolotu, [prezydent] powiedział do mnie krótkie zdanie:  >Jeszcze się policzymy <" - opowiadał "Gazecie" Pietruczuk. Napiętnowali go potem posłowie PiS. Karol Karski doniósł prokuraturze, że nie wykonał rozkazu prezydenta. Przemysław Gosiewski w interpelacji sejmowej zarzucił pilotowi tchórzostwo."

Oni to się w ogóle znają na wszystkim.

Jednak najlepiej znają się na wykorzystywaniu seksualnym dzieci.


--
Nasz bog to my i nasze idee.

Grzegorz Z. napisał(a):

Oni to si� w og�le znaj� na wszystkim.

Jednak najlepiej znajďż˝ siďż˝ na wykorzystywaniu seksualnym dzieci.


--
Nasz bog to my i nasze idee.

Tam masz rację, znają się na wszystkim i zobacz co im z tego wychodzi,
sam nie wiem, śmiać się czy płakać?
Ale napewno trzeba leczyć..........................................



Podczas naszych akcji bardzo byliśmy zaskoczeni tym, że to co do tej
pory uważaliśmy za wiedzę "podwórkową" zostało wyniesione ze szkoły.
Jest to wiedza wypełniona stereotypowym myśleniem. Dostawaliśmy
sygnały od młodzieży, że na lekcjach często słuchają bzdur. Jedna z
nauczycielek powiedziała, że chłopak nie powinien używać prezerwatywy,
ponieważ ta forma antykoncepcji grozi niedokrwieniem penisa i w
konsekwencji bezpłodnością. Metodą antykoncepcyjną innej nauczycielki
była mieszanka wody i octu, która miała wypłukiwać plemniki. Jedną z
najbardziej szokujących informacji jaką otrzymaliśmy od młodzieży
 było stwierdzenie nauczycielki prowadzącej wychowanie seksualne, że
zgwałcone kobiety są same sobie winne! Że prowokują mężczyzn!
Przekazywane informacje na temat czystości przed ślubem również
pozostawiają dużo do życzenia. Często słowa w jakie ubrane są treści
są opresyjne w stosunku do dziewcząt. Jedna z  katechetek miała
powiedzieć, że dziewczyna, która współżyła przed ślubem jest jak
nadgryzione jabłko, którego nikt nie będzie chciał już zjeść. Inne
treści, to porównanie kobiety do kwiatu, który w pewnym wieku musi
zostać zapylony. Sygnały od młodzieży były dla nas szokujące.Na
lekcjach nie mówi się wprost o tematach związanych z seksem?
Zdecydowanie nie. Wydaje się, że na lekcjach poruszane są wszystkie
kwestie poza tematem zajęć. Na jednej z lekcji nauczycielka
stwierdziła, że dzieci pochodzące z rodzin niepełnych wyrastają na
osoby nienormalne. Wywołało to oburzenie w klasie, w której kilkoro
dzieci pochodziło właśnie z takich rodzin. Na lekcjach pojawiały się
też komentarze, że antykoncepcja jest dziełem szatana, a kto kocha
prawdziwie jest w stanie zaryzykować. Zaryzykować czyli nie
zabezpieczyć się podczas stosunku, bo przecież prawdziwa miłość to
gotowość na wychowanie  razem dziecka. Potem możemy tylko dopasować
resztę o wakacyjnych, nieplanowanych ciążach.Można zatem wnioskować,
że młodzież nie jest przygotowana na pierwszy kontakt seksualny.


http://portalwiedzy.onet.pl/4869,25297,1619023,1,czasopisma.html

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał

Jednak najlepiej znają się na wykorzystywaniu seksualnym dzieci.

Na drugim miejscu są pieniądze.


Przemysław Warzywny

--

""Wychodząc z samolotu, [prezydent] powiedział do mnie krótkie zdanie: >Jeszcze się policzymy <" - opowiadał "Gazecie" Pietruczuk. Napiętnowali go potem posłowie PiS. Karol Karski doniósł prokuraturze, że nie wykonał rozkazu prezydenta. Przemysław Gosiewski w interpelacji sejmowej zarzucił pilotowi tchórzostwo."

Użytkownik "mkałrwan jest debilem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i1mo7j$foe$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał

Jednak najlepiej znają się na wykorzystywaniu seksualnym dzieci.

Na drugim miejscu są pieniądze.


Przemysław Warzywny

--

""Wychodząc z samolotu, [prezydent] powiedział do mnie krótkie zdanie:  >Jeszcze się policzymy <" - opowiadał "Gazecie" Pietruczuk. Napiętnowali go potem posłowie PiS. Karol Karski doniósł prokuraturze, że nie wykonał rozkazu prezydenta. Przemysław Gosiewski w interpelacji sejmowej zarzucił pilotowi tchórzostwo."

Dnia Thu, 15 Jul 2010 12:34:25 +0200, mkałrwan jest debilem napisał(a):

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał

Jednak najlepiej znają się na wykorzystywaniu seksualnym dzieci.

Na drugim miejscu są pieniądze.

A na trzecim "bardzo złożone kwestie związane z etycznymi aspektami
antykoncepcji".

--
Nasz bog to my i nasze idee.