Data: 2009-04-08 15:45:36 | |
Autor: boukun | |
Prawda o marcu ' 68 | |
Wczoraj Michnikowska telewizja wciskała Polakom ciemnotę, jakoby Żydzi byli w 1968 roku prześladowani i w Polsce panował wówczas antysemityzm? Dzisiaj oczywiście Żydzi nie są prześladowani i nie użalają się nad swoją uprzywilejowaną pozycją w Polsce, no bo jakże, zatem i nie może być mowy o tzw. dzisiejszym "antysemityźmie". A ponieważ posiadają media, władzę i najwyższe pozycje we wszelkich gałęziach państwa polskiego, mogą nam na siłę w swoich mediach wciskać ciemnotę. Dlatego mamy obowiązek spojrzeć na fakty z innej strony. Cytuję artykuł, który opublikowałem w 2000 roku na grupach:
Znikomy udzial Zydow w Sekretariacie KC PZPR mocno zaniepokoil kierownicze gremium dzialaczy zydowskich w Polsce. W dniu 5 lipca 1964 roku na poufnym zebraniu tego gremium z udzialem Bermana, Zambrowskiego, Matwina, Albrechta, Morawskiego, Zarzyckiego, Jedrychowskiego, Starewicza, Werblana, Zolkiewskiego, Rybickiego, Szyra, Ochaba, Minca, Jagielskiego i innych postanowiono podjac walke z W. Gomulka, aby go skompromitowac w oczach partii i narodu, dzialajac na plaszczyznie politycznej, spolecznej i gospodarczej. Zdawano sobie doskonale sprawe z tego, ze odsuniecie W. Gomulki od wladzy moze sie udac jedynie w sytuacji zaistnienia kryzysu ekonomicznego i spoleczno-politycznego. Wyznaczono tym razem na miejsce rozruchow Warszawe, a konkretnie srodowisko akademickie UW, w ktorym dzialalo dobrze zorganizowane i sprawnie dzialajace ugrupowanie mlodziezy pochodzenia zydowskiego "komandosi". (...) Po agresji Izraela na Egipt nastapilo jej potepienie przez wszystkie kraje socjalistyczne i zerwanie stosunkow dyplomatycznych tych krajow z Izraelem. Kierownicze gremium dzialaczy zydowskich w Polsce na swym tajnym posiedzeniu w dniu 12 lipca 1967 roku podjeto decyzje, aby w Polsce do akcji wkroczyli "komandosi". Jako pretekst wykorzystano dramat A. Mickiewicza pt. "Dziady", ktorego inscenizacje opracowal K. Dejmek, a role Konrada gral G. Holubek, eksponujac wszystkie zawarte w nim antyrosyjskie akcenty. Na kazdym spektaklu "Dziadow" wystawianych od jesieni 1967 roku w Teatrze Narodowym w Warszawie, kilkudziesiecioosobowa grupa "komandosow" wznosila okrzyki w momencie, gdy padly na scenie antyrosyjskie akcenty, starajac sie wywolac antyradzieckie nastroje. Chodzilo dzialaczom zydowskim o to, aby sztuka "Dziady" zostala zdjeta w wyniku interwencji ambasady radzieckiej w Warszawie. W tej sprawie Ozjasz Szechter (ojciec Adama Michnika) wysoki wowczas urzednik Glownego Urzedu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk zwrocil sie do ambasady radzieckiej, domagajac sie interwencji w sprawie wystawianych "Dziadow", ktore zawieraja, jego zdaniem, "akcenty antyradzieckie". Po oswiadczeniu ambasadora, ze akcenty te dotycza carskiej Rosji i w niczym nie uwlaczaja Zwiazkowi Radzieckiemu, niezadowolony z takiej odpowiedzi O. Szechter napisal "donos" na ambasadora ZSRR do Moskwy. W tym samym czasie syn O. Szechtera - Adam Michnik i inni "komandosi" w dalszym ciagu podsycali nastroje antyradzieckie wsrod widzow w Teatrze Narodowym w Warszawie. Gdy atmosfera skandalu wokol przedstawienia nabrala juz odpowiedniego nasilenia, puszczono w obieg plotke, ze "Dziady" maja byc zdjete ze sceny na polecenie ambasadora Zwiazku Radzieckiego. Na te pulapke dal sie wowczas zlapac Zenon Kliszko czlonek Biura Politycznego KC PZPR i polecil 15 stycznia 1968 roku ministrowi kultury zdjecie "Dziadow" z dniem 31 stycznia tegoz roku. Na to tylko czekali dzialacze zydowscy i "komandosi". Jeden z nich Henryk Szlaifer tak skwitowal to niefortunne pociagniecie Z. Kliszki: "Bylo dla mnie oczywiste, ze takiej gratki jak zdjecie "Dziadow" nie mozna bylo wypuscic z rak". W czasie przedostatniego przedstawienia "Dziadow" zmieniono tresc zakonczenia, nadajac mu takie brzmienie: "Juz niedlugo koniec dziadow". Na ostatnim zas przedstawieniu "komandosi" stawili sie prawie w komplecie. Doszlo do awantury w samym teatrze, a potem na placu wokol niego w koncu na ulicach. Musiala interweniowac milicja. Winnych zaklocenia porzadku publicznego ukarano grzywnami. (...) Kuron i Modzelewski po powrocie z wiezienia w 1967 roku przejeli od Michnika pelnie wladzy nad "komandosami", odbyli szereg narad i konsultacji oraz opracowali scenariusz pozniejszych "wydarzen" marcowych" 1968 roku. (...) H. Szlaifer stwierdzi nieco pozniej: "Wychodzilismy do studentow z programem sensu stricto politycznym. Jednak wysuniecie od razu wszystkich postulatow nie bylo mozliwe. Srodowisko studenckie nie bylo jeszcze do tego "przygotowane". Na pierwszy wiec ogien poszla kwestia obrony praw studenckich, protest przeciwko bezprawnym relegacjom. Obok tego akcja solidarnosciowa ze srodowiskiem literackim. Te dwa postulaty mogly byc "skonsumowane" przez studentow bez wiekszych oporow i wokol nich moglismy gromadzic zarowno tych bardziej rozeznanych w polityce, jak i mniej. Protest przeciwko relegacjom i komisjom dyscyplinarnym oraz sprawa "Dziadow", to tylko wylacznie wstep. Te dwie sprawy trzeba bylo od razu rzucic na szersze tlo polityczne... Wiec w dniu 8 marca mial byc zarazem sonda i przygrywka do dalszej akcji... Antoni Zambrowski, przedstawiajac wizje przyszlych wydarzen powiedzial, zacierajac z uciecha rece: "Najpierw studenci, pozniej robotnicy, potem zolnierze, a w koncu bedzie krwawy Budapeszt. Taki byl ich plan, w imie ktorego miala sie polac krew polska, mieli za ich ambicje zaplacic naiwni studenci - Polacy. Po wiecu mialo nastapic powolanie komitetow Studenckich w poszczegolnych uczelniach warszawskich, nastepnie ich przeksztalcenie w Rewolucyjny Komitet Studencki (RKS). Dalej droga eskalacji wlaczono do akcji mlodziez studencka innych miast. Komandosi liczyli na poczucie solidarnosci studenckiej, element zaskoczenia i zupelny brak rozeznania politycznego wsrod wiekszosci studentow. Tak wiec planowany wiec w dniu 8 marca 1968 roku na dziedzincu UW mial byc poczatkiem otwartego zamachu stanu. Mial sie przerodzic w otwarty, jawny bunt, ktory droga stopniowej eskalacji mial doprowadzic do stanu chaosu i anarchii w kraju. Wowczas dopiero, w przekonaniu "komandosow" zaistnialyby warunki do wysuniecia pelnej platformy politycznej i do zmiany ekipy rzadzacej w kraju. Komandosi byli calkowicie pewni, ze odniosa zwyciestwo na Warszawskim Uniwersytecie. H. Szlaifer na ten temat powiedzial: "Za nami byla znaczna czesc pracownikow naukowych UW, w tym tacy jak Brus, Kolakowski, Baczko, Morawski, Zakrzewska, Assorodobraj, Ossowska, Szacki, Szaniawski, Muszynowski, Beylin". Planowany wiec odbyl sie na dziedzincu UW w dniu 8 marca 1968 roku, w ktorym uczestniczylo okolo 1200 studentow. Po nieudanej akcji interwencyjnej grup robotniczych i oddzialow ORMO udalo sie rozpedzic wiec dopiero Milicji Obywatelskiej. Gdy okazalo sie, ze wysilki "komandosow" i ich duchowych przywodcow (Kuronia, Modzelewskiego, Zambrowskiego, Michnika, Blumsztajna, Litynskiego i innych) zakonczyly sie niepowodzeniem, nie zawachali sie przed makabrycznym chwytem, rozpuszczajac plotke o rzekomo zabitej przez MO, studentce M. Baranieckiej, bedacej w ciazy, ktora w dniu 8 marca lezala w domu chora. Plotka zrobila swoje. W dniu 9 marca studenci ponownie zaczeli sie zbierac wznoszac okrzyki: "Precz z Gomulka, Zambrowski do Biura!". Jednoczesnie w dniu 10 marca Jan Gross i I. Dziatlowicki udali sie do Krakowa, gdzie spotkali sie z prof. H. Kolodziejska, prof. K. Grzybowskim i Piotrem Skrzyneckim proszac ich o poruszenie krakowskiego srodowiska studenckiego na znak solidarnosci z Warszawa. Inni emisariusze wyjechali z Warszawy do Poznania, Szczecina, Lodzi, Gdanska, Katowic, Lublina, Wroclawia, Legnicy i Tarnowa. W dniu 11 marca 1968 roku mlodziez akademicka w Warszawie zdemolowala kino "Kultura", Biblioteka Rolnicza, kioski "Ruchu", wystawy sklepowe, stojace samochody itp. Do 20 marca trwaly w wielu uczelniach kraju wiece i zebrania. W dniu 25 marca ukonstytuowal sie we Wroclawiu Ogolnopolski Komitet Ruchu Studenckiego, ktory proklamowal demonstracje studencka na dzien 22 kwietnia 1968 roku, ktora sie jednak nie odbyla. (...) Powyzsze fakty zostaly skwapliwie wykorzystane przez dzialaczy zydowskich w kraju i za granica do wzmozonej akcji szkalowania Polakow, imputowania im "wrodzonego" antysemityzmu. Jezeli idzie o kraj, to J. Ambroziewicz i J. Olszewski pisali wprost, ze "Polske zalewa fala antysemityzmu, ktorym zarazona jest lub ulega mu, wiekszosc spoleczenstwa polskiego; czynniki oficjalne temu nie przeciwdzialaja, a wprost przeciwnie, same rowniez stosuja praktyki dyskryminacyjne; w tych warunkach wskutek przesladowan rasowych, ludzie pochodzenia zydowskiego zmuszeni sa do opuszczenia kraju".(...) Stanislaw Wysocki "Tylko Polska" podal boukun http://home.t-online.de/home/boukun/ boukun@t-online.de Autor: "boukun" <boukun@t-online.de> Data: 21 marca 2000 04:07:08 http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.soc.polityka&aid=4297886 |
|
Data: 2009-04-09 18:38:39 | |
Autor: a402 | |
Prawda o marcu ' 68 | |
boukun pisze:
A ponieważ posiadają Jak naród ciągle prześladowany mógł posiąść to wszystko we władanie? Albo Oni nie byli prześladowani, albo nie posiadają obecnie władzy tak duzej jak to sie pisze, albo jest to tak wspaniały, mądry, genialny naród, że władza ta, a nawet wieksza, może nawet absolutna mu sie należy. Może Żydzi są właśnie naszym najwiekszym dobrem? Jak myślicie? |
|
Data: 2009-04-09 19:51:33 | |
Autor: boukun | |
Prawda o marcu ' 68 | |
Użytkownik "a402" <zorka99@op.pl> napisał w wiadomości news:49DE248F.30700op.pl... boukun pisze: Właśnie prześladowanie uczyniło ich silnym i przebiegłym, mieli silną wolę, żeby przetrwać.
Tym też się kierowali, wszystko co było skierowane przeciw Żydom, tłumaczyli sobie oni, że Bóg tak chciał i mają misję dziejową do spełnienia, rozproszyć się po świecie i nawracać wszystkie ludy pogańskie (św. Piotr), bo Żydzi nie chcieli się nawracać na Chrystusa. I ta właśnie wiara, która została m. in. nam Polakom zaszczepiona okazała się na naszą zgubę.
Dobrem? Żyby im się zawsze żyło lepiej jak Polakom w Polsce, jak mówił Geremek. Wychodzi na to, że Polac7y są za głupi, żeby sami sobą mogli rządzić. Jesteśmy dobrym materiałem na niewolników. boukun |
|
Data: 2009-04-09 19:59:23 | |
Autor: Panslavista | |
Prawda o marcu ' 68 | |
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:grld4d$fvb$1nemesis.news.neostrada.pl... Dobrem? Żyby im się zawsze żyło lepiej jak Polakom w Polsce, jak mówiłGeremek. Wychodzi na to, że Polac7y są za głupi, żeby sami sobą mogli rządzić.Jesteśmy dobrym materiałem na niewolników. Robisz za naganiacza? Moise-Chazarowie nie są i nigdy Żydami nie byli, lecz sektą talmudyczną. Szerzysz kłąmstwo żydowskie - chyba jednak to prawda, że twój korzeń parchaty jest - mimo, że na zdjęciu fujarę masz nieoberżnietą. Podobno coraz więcej mośków obrzyna sobie symbolicznie. |
|
Data: 2009-04-09 20:02:01 | |
Autor: boukun | |
Prawda o marcu ' 68 | |
Użytkownik "Panslavista" <panslavista@wp.pl> napisał w wiadomości news:grld4v$dom$1atlantis.news.neostrada.pl... Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości A ty swoją mantrę pierdolisz w kółko. Żyd to Żyd, a nie pogrzebacz, jak mawia Ferdynad Kiepski. boukun |
|
Data: 2009-04-09 20:18:51 | |
Autor: Panslavista | |
Prawda o marcu ' 68 | |
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:grldaj$e62$1atlantis.news.neostrada.pl... coraz > więcej mośków obrzyna sobie symbolicznie.mawia Ferdynad Kiepski. To nie moja mantra. To badania DNA zrobione i sfinansowane przez Izrael. Robione wsród tych tzw. Żydów Aszkenazi. I wyszło na to, ze nie maja żadnych powiązań genetycznych z Semitami. To tak jakbys głosił, że jesteś Hotentotem, a jaki kuń - kożden widzi. Parch to parch... |
|
Data: 2009-04-09 21:45:35 | |
Autor: boukun | |
Prawda o marcu ' 68 | |
Użytkownik "Panslavista" <panslavista@wp.pl> napisał w wiadomości news:grle99$gih$1atlantis.news.neostrada.pl...
Polski naród wykształtował się dopiero od Mieszka I, a jednak polski naród istnieje. boukun |
|
Data: 2009-04-09 21:50:14 | |
Autor: Panslavista | |
Prawda o marcu ' 68 | |
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:grljcu$s26$1atlantis.news.neostrada.pl... mówił >> > Geremek.rządzić. >> > Jesteśmytalmudyczną. >> > Szerzysz kłąmstwo żydowskie - chyba jednak to prawda, że twój korzeńPodobno > corazżadnych > powiązań genetycznych z Semitami. To tak jakbys głosił, że jesteś Aszkenazi (w/g ich tłumaczeń) to zaginione 13 plemię Izraela, a Polacy 14... |
|