Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.telefonia.gsm   »   Prawdziwy push w polskich sieciach

Prawdziwy push w polskich sieciach

Data: 2010-05-10 12:40:34
Autor: Jacek Czerwinski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Tropię temat usług komunikacyjnych (w sumie bez wielkiego znaczenia, czy przyłozymy do tego słowo email czy komunikator)

Znalazłem że prawdziwy push (zainteresowanie danycmi telefonu nawet bez aktywnego połączenia sieciowego) protokole blackeberry w 3 firmach jest płatną, nawet nie bardzo droga usługą. Jako taki, wymaga konkretnych telefonów (RIM i symbiany??) . Oszczędności kwotowej przy dzisiejszych taryfach w stosunku do zwykłego GPRS dużej nie ma, oszczędnośc baterii rozumiem spora.

Nie wiem jak w firmie 'przycisk na odtwarzaczu' oraz u nowych operatorów wirtualnych.

Jednocześnie stwierdzam, jest spore zamieszanie, przedstawia się im, i ludzie zawzięcie wierzą, ze maja prawdziwy push, gdy tylko mają dobrze zrobione połączenie klasyczne (klient-serwer) np. na usługach IMAP/Exchange. W dobrej taryfie tego może nie czuć, w baterii nie ma cudów, bateria prawde ci powie.

Data: 2010-05-10 13:40:31
Autor: Waldek Godel
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia Mon, 10 May 2010 12:40:34 +0200, Jacek Czerwinski napisał(a):

Tropię temat usług komunikacyjnych (w sumie bez wielkiego znaczenia, czy przyłozymy do tego słowo email czy komunikator)

Chyba miałbyś ZNACZNIE łatwiej cokolwiek wytropić, jeżeli napisałbyś to
samo jeszcze raz, ale tym razem powoli i po polsku.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Thalia bije na glowe Yarisa wygodą" - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
Strybyszewski

Data: 2010-05-10 16:12:26
Autor: Sergiusz Rozanski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia 10.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:
Jednocześnie stwierdzam, jest spore zamieszanie, przedstawia się im, i ludzie zawzięcie wierzą, ze maja prawdziwy push, gdy tylko mają dobrze zrobione połączenie klasyczne (klient-serwer) np. na usługach IMAP/Exchange. W dobrej taryfie tego może nie czuć, w baterii nie ma cudów, bateria prawde ci powie.

Masz coś za tą szeptaną reklamę blackberry. Za chiny nie pozwolę aby
moje maile spływały gdzieś do kanady/karaiby/moskwy w imię baterii,
na szczęście nie mieszkam na pustyni i co wieczór mam dostęp do gniazdka
220/usb.

Co do samego push, to czy tak czy siak email wpływa zaraz po wejściu na konto
więc wewnętrzna technologia z punktu widzenia usera bb/exchange/imap nie
ma znaczenia. Znaczenie ma natomiast kolosalne choćby gray-listing :)
który skutecznie hamuje pocztę, więc imo nie warto sobie aż tak poczty
przyśpieszać :)

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Data: 2010-05-11 09:13:59
Autor: Jacek Czerwinski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Sergiusz Rozanski pisze:
Dnia 10.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:
Jednocześnie stwierdzam, jest spore zamieszanie, przedstawia się im, i ludzie zawzięcie wierzą, ze maja prawdziwy push, gdy tylko mają dobrze zrobione połączenie klasyczne (klient-serwer) np. na usługach IMAP/Exchange. W dobrej taryfie tego może nie czuć, w baterii nie ma cudów, bateria prawde ci powie.

Masz coś za tą szeptaną reklamę blackberry. Za chiny nie pozwolę aby
moje maile spływały gdzieś do kanady/karaiby/moskwy w imię baterii,
na szczęście nie mieszkam na pustyni i co wieczór mam dostęp do gniazdka
220/usb.

Dlaczego Karaiby? Na polskich operatorach rzecz się mam nadzieję zamyka. A nie? Czegoś nie wiem?

Dodajmy, że usługa 'prawie blackeberry' push (w firmie z nazwą pomarańczy) bierze dowolne, również darmowe, konto email i je opakowuje w protokół, czyli znów Twoje maile idą niekoniecznie przez te miejsca co myślisz. Jak na razie wierzę, że rzecz zamyka się w PL.



Co do samego push, to czy tak czy siak email wpływa zaraz po wejściu na konto
więc wewnętrzna technologia z punktu widzenia usera bb/exchange/imap nie
ma znaczenia. Znaczenie ma natomiast kolosalne choćby gray-listing :)
który skutecznie hamuje pocztę, więc imo nie warto sobie aż tak poczty
przyśpieszać :)

Z tzw 'pierwszym' mailem  dobrze to objaśniasz... ja przed oczami miałem szybką wymianę informacji w wątku, z tym samym człowiekiem, troszkę w tempie komunikatora. Stąd pytanie również o komunikatory.

Dla mnie słowo jest nadużyte. Push to pchanie. Tu jest ciągnięcie, jakie by udoskonalenie nie było. Po cholere marketing bierze słowa techniczne i je zawłaszcza. Nie mogli urobić tak jak potrafią "nowe poczucie głębokiej płynnej komunikacji da ci szczęście w pieniądzach, łóżku, i dobrą pogodę".

Data: 2010-05-11 08:01:21
Autor: Sergiusz Rozanski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia 11.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:
Sergiusz Rozanski pisze:
Dnia 10.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:
Jednocześnie stwierdzam, jest spore zamieszanie, przedstawia się im, i ludzie zawzięcie wierzą, ze maja prawdziwy push, gdy tylko mają dobrze zrobione połączenie klasyczne (klient-serwer) np. na usługach IMAP/Exchange. W dobrej taryfie tego może nie czuć, w baterii nie ma cudów, bateria prawde ci powie.

Masz coś za tą szeptaną reklamę blackberry.

Nadal się do tego nie ustosunkowałeś.

Za chiny nie pozwolę aby
moje maile spływały gdzieś do kanady/karaiby/moskwy w imię baterii,
na szczęście nie mieszkam na pustyni i co wieczór mam dostęp do gniazdka
220/usb.

Dlaczego Karaiby? Na polskich operatorach rzecz się mam nadzieję zamyka. A nie? Czegoś nie wiem?

Dodajmy, że usługa 'prawie blackeberry' push (w firmie z nazwą pomarańczy) bierze dowolne, również darmowe, konto email i je opakowuje w protokół, czyli znów Twoje maile idą niekoniecznie przez te miejsca co myślisz. Jak na razie wierzę, że rzecz zamyka się w PL.

Jak narazie to:
May 11 05:45:49 dns dovecot: imap-login: Login: user=<xxx>, method=PLAIN, rip=68.171.237.230, lip=x.x.x.x, TLS
# whois 68.171.237.230
....m.in..
Country:    CA
NetName:    RIM-BLACKBERRY-NET-05

cóż, moje hasło gdzieś w Kanadzie? Jawnie? Gratulacje, już lece, pędze.
User z sieci pl na 100%.

Dla mnie słowo jest nadużyte. Push to pchanie.

No i wytłumacz mi dlaczego w imap-idle nie ma pchania? Bo imo jest, klient
co prawda łączy się ze serwerem imap i go programuje: jak coś przyjdzie to
pchaj i właściwie usypia do przyjścia maila, nic wtedy nie musi być słane,
może jakiś ping co 15 minut aby jakieś ewentualne session trackery nie
expirowały.

Tu jest ciągnięcie, jakie by udoskonalenie nie było.

Tu jest pchanie, tylko po imap/tcp/ip a nie po gsm i teraz pytanie za 100ptk.:
czy zestawianie/zamykanie sesji ppp po gprs co email (dość ostra wymiana pakietów
w wartstwie ppp, pewnie ze 2-3kb się uzbiera, zanim zestawimy wszystko) jest
energetycznie oszczędniejsze niż jej stałe podtrzymanie (pakiet co kilka minut)
Jakie są realne żywotności takiego bb na 1 ładowaniu na użytkowaniu tylko emaila
w porównaniu z innymi sprzętami pracującymi przez imap czy delayed-https (jak
exchange)

Po cholere marketing bierze słowa techniczne i je zawłaszcza.

Za ile chcesz nas przekonać do blackberry - ono nic nie wnosi, poza powiedzmy
wyższą opłatą (np u mnie 50zł eramail bb, a mam 2.5GB za 38zł w ryczałcie, nie
do zjedzenia w telefonie) i przechowywaniem hasła gdzieś w kanadzie. U mnie
mam ssl między terminalem a moim serwerem, czujesz różnice? Nie mam jawnego hasła
za oceanem, tuż obok cia,fbi ;) itd.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Data: 2010-05-11 10:34:10
Autor: Jacek Czerwinski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Sergiusz Rozanski pisze:
Dnia 11.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:
Sergiusz Rozanski pisze:
Dnia 10.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:
Jednocześnie stwierdzam, jest spore zamieszanie, przedstawia się im, i ludzie zawzięcie wierzą, ze maja prawdziwy push, gdy tylko mają dobrze zrobione połączenie klasyczne (klient-serwer) np. na usługach IMAP/Exchange. W dobrej taryfie tego może nie czuć, w baterii nie ma cudów, bateria prawde ci powie.
Masz coś za tą szeptaną reklamę blackberry.

Nadal się do tego nie ustosunkowałeś.

Za chiny nie pozwolę aby
moje maile spływały gdzieś do kanady/karaiby/moskwy w imię baterii,
na szczęście nie mieszkam na pustyni i co wieczór mam dostęp do gniazdka
220/usb.
Dlaczego Karaiby? Na polskich operatorach rzecz się mam nadzieję zamyka. A nie? Czegoś nie wiem?

Dodajmy, że usługa 'prawie blackeberry' push (w firmie z nazwą pomarańczy) bierze dowolne, również darmowe, konto email i je opakowuje w protokół, czyli znów Twoje maile idą niekoniecznie przez te miejsca co myślisz. Jak na razie wierzę, że rzecz zamyka się w PL.

Jak narazie to:
May 11 05:45:49 dns dovecot: imap-login: Login: user=<xxx>, method=PLAIN, rip=68.171.237.230, lip=x.x.x.x, TLS
# whois 68.171.237.230
...m.in..
Country:    CA
NetName:    RIM-BLACKBERRY-NET-05

cóż, moje hasło gdzieś w Kanadzie? Jawnie? Gratulacje, już lece, pędze.
User z sieci pl na 100%.

To ważne co mówisz.... a nawet prze....ne. Kurcze, licencje ich (tzn providerów) wiążą? Brak kwalifikacji zrobić to na miejscu?



Dla mnie słowo jest nadużyte. Push to pchanie.




Na poziomie wykładowym jest to ciągnięcie z klienta. Nie znam szczegółów, jak na sieciach komórkowych patrzy się na 'ping zycia' (podtrzymanie).


Po cholere marketing bierze słowa techniczne i je zawłaszcza.

Za ile chcesz nas przekonać do blackberry - ono nic nie wnosi, poza powiedzmy
wyższą opłatą (np u mnie 50zł eramail bb, a mam 2.5GB za 38zł w ryczałcie, nie
do zjedzenia w telefonie) i przechowywaniem hasła gdzieś w kanadzie. U mnie
mam ssl między terminalem a moim serwerem, czujesz różnice? Nie mam jawnego hasła
za oceanem, tuż obok cia,fbi ;) itd.


Przyznaję się, moja wiedza o BB jest pobieżna, więc dzięki za argumenty, zresztą w kieszeni wylądował Android i to jest praktyczny finał. Tu dyskutuję głownie teoretycznie. Co do BB 'rumieniłem' się z emocji przy rozmowach kilka lat temu. Może to mi zostało. Dzis to zupełnie inny rynek (koszty, zasięgi, niezawodność). Dominacja usług TCP jest niezaprzeczalna. Nawet widzę po emocjach jak dealerzy sprzedają dane a rozmowy (świeżo ćwiczyłem). Za jakiś czas rozmowy to będzie gratisowy dodatek do danych ;)

Przy spadku cen itd prościej jest wdrażać coś w jednej warstwie (TCP) niż mieszane (gsm/TCP), nie zależeć jeszcze mocniej od operatora itd.

Data: 2010-05-11 11:24:48
Autor: J.F.
Prawdziwy push w polskich sieciach
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com>
Masz coś za tą szeptaną reklamę blackberry. Za chiny nie pozwolę aby
moje maile spływały gdzieś do kanady/karaiby/moskwy w imię baterii,

A to jakos zle ? W polsce bezpieczniej ?
Zreszta nawet nie wiesz gdzie serwer .pl ma siedzibe. Moze wlasnie na Karaibach.

A blackberry ma prawdziwy push ? Czy musi w tym celu utrzymywac otwarta sesje
i bateria cierpi jednak bardziej ?

Technologia GSM w ogole pozwala na jakis czysty push ?
Tak zeby wyslac do telefonu powiadomienie o jakiejs akcji ?

No, MMS jakos dochodza, widac sie dalo ..

J.

Data: 2010-05-11 11:31:45
Autor: Jacek Czerwinski
Prawdziwy push w polskich sieciach
J.F. pisze:
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com>
Masz coś za tą szeptaną reklamę blackberry. Za chiny nie pozwolę aby
moje maile spływały gdzieś do kanady/karaiby/moskwy w imię baterii,

A to jakos zle ? W polsce bezpieczniej ?
Zreszta nawet nie wiesz gdzie serwer .pl ma siedzibe. Moze wlasnie na Karaibach.

A blackberry ma prawdziwy push ? Czy musi w tym celu utrzymywac otwarta sesje
i bateria cierpi jednak bardziej ?

Technologia GSM w ogole pozwala na jakis czysty push ?

jest tak, jak przeczuwasz. telefon BB dostaje coś, co się przedstawia poglądowo jako techniczny sms i potem dość normalnie odbiera komunikaty.
Czyli pobudzenie jest z niższej warstwy, poza TCP/IP. Dlatego nie da się bez współpracy z operatorem.

(Seriusz mnie profesjonalnie podsumuje).

Data: 2010-05-11 10:07:33
Autor: Sergiusz Rozanski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia 11.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:
J.F. pisze:
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com>
Masz coś za tą szeptaną reklamę blackberry. Za chiny nie pozwolę aby
moje maile spływały gdzieś do kanady/karaiby/moskwy w imię baterii,

A to jakos zle ? W polsce bezpieczniej ?
Zreszta nawet nie wiesz gdzie serwer .pl ma siedzibe. Moze wlasnie na Karaibach.

Hmm np u mnie w siedzibie firmy, pod moją kontrolą?

A blackberry ma prawdziwy push ? Czy musi w tym celu utrzymywac otwarta sesje
i bateria cierpi jednak bardziej ?

Technologia GSM w ogole pozwala na jakis czysty push ?

jest tak, jak przeczuwasz. telefon BB dostaje coś, co się przedstawia poglądowo jako techniczny sms i potem dość normalnie odbiera komunikaty.
Czyli pobudzenie jest z niższej warstwy, poza TCP/IP. Dlatego nie da się bez współpracy z operatorem.

Technicznie tak jest dokładnie jak piszesz, przy czym niestety jeszcze ciut gorzej :)

Samo bb uczestniczy również jako takie niby proxy w dostepie do
wiadomości, czyli ssamy wiadomości przez ocean w 2 strony to raz, co oni
z nim tam robią to dwa (jakiś echelon?;) po co to robią, przecież to idzie
zrobić 100 razy prościej nie ssając treści w 2 strony, powiadamianie, tak,
ale to bajciki, a treść bezpośrednio. Skoro tak się da i nie wymaga to
jakiejś wielkiej filozofii aby na to wpaść to pojawia się kolejne pytanie
Po co komuś tam treść tych wiadomości? Ludzi bussinessu, polityki, managerów,
dziennikarzy itd. Może tak, a może nie.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Data: 2010-05-11 12:27:51
Autor: Jacek Czerwinski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Technologia GSM w ogole pozwala na jakis czysty push ?
jest tak, jak przeczuwasz. telefon BB dostaje coś, co się przedstawia poglądowo jako techniczny sms i potem dość normalnie odbiera komunikaty.
Czyli pobudzenie jest z niższej warstwy, poza TCP/IP. Dlatego nie da się bez współpracy z operatorem.

Technicznie tak jest dokładnie jak piszesz, przy czym niestety jeszcze ciut gorzej :)

Samo bb uczestniczy również jako takie niby proxy w dostepie do
wiadomości, czyli ssamy wiadomości przez ocean w 2 strony to raz, co oni
z nim tam robią to dwa (jakiś echelon?;) po co to robią,

Wiesz, taki cud techniki, Predator, myślisz będzie latał żeby ładnie wyglądać w dzienniku?

Próbuję się wczuć w stosunki za oceanem, niby demokracja, ale rękami lokalnych firm, teoretycznie niezależnych,  dużo władzy można egzekwować. I wczuć się, dlaczego 'nasi' nie mogli tego zrobić porządnie?


Nawiązując do trzymania danych 'we własnym garażu'. To jest gigantyczny plus wdrożeń na czystym TCP, bez ukłonów do operatora. Kij z tym, że mamy 3 numery i 3 emaile, a nie 300.

Data: 2010-05-11 11:45:35
Autor: Sergiusz Rozanski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia 11.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:

Nawiązując do trzymania danych 'we własnym garażu'. To jest gigantyczny plus wdrożeń na czystym TCP, bez ukłonów do operatora. Kij z tym, że mamy 3 numery i 3 emaile, a nie 300.

A co przeszkadza ilość? W sumie i dla jednego można sobie postawić
serwer jak masz już np do czegoś innego infrastrukturę.
Ja akurat mam raczej normalne profi konta w ilości >300 ale w sumie
gdybym miał tylko do mojej firmy trzymać, to i tak bym miał u siebie,
ze względu właśnie na poufność której nie zagwarantuje mi operator
obcy. BB nie jest jak dla mnie wyznacznikiem poufności, gdy jeszcze
można uznać że _łatwiej_ i szybciej to zrobić direct, to po co oni
to robią na okrętkę? Nie widzę w tym sensownego uzasadnienia poza
jedną niestety poszlaką.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Data: 2010-05-11 14:16:18
Autor: Jacek Czerwinski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Sergiusz Rozanski pisze:
Dnia 11.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:
Nawiązując do trzymania danych 'we własnym garażu'. To jest gigantyczny plus wdrożeń na czystym TCP, bez ukłonów do operatora. Kij z tym, że mamy 3 numery i 3 emaile, a nie 300.

A co przeszkadza ilość? W sumie i dla jednego można sobie postawić
serwer jak masz już np do czegoś innego infrastrukturę.
Ja akurat mam raczej normalne profi konta w ilości >300 ale w sumie
gdybym miał tylko do mojej firmy trzymać, to i tak bym miał u siebie,
ze względu właśnie na poufność której nie zagwarantuje mi operator
obcy.
Jasne, na TCP i otwartych standardach to właśnie jest miód.

Exchange/Lotus/Netware/Netscape za tamtych czasów, pewnie RIM itd cięzką korporacyjną technologię by było cięzko kupić na 3 konta.
Co jest, dlaczego z firmy RIM/BB nie dalo się naszym operatorom KUPIĆ serwera? Czy nie było wolno kupić?

Data: 2010-05-11 13:36:40
Autor: Waldek Godel
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia Tue, 11 May 2010 14:16:18 +0200, Jacek Czerwinski napisał(a):

Exchange/Lotus/Netware/Netscape za tamtych czasów, pewnie RIM itd cięzką korporacyjną technologię by było cięzko kupić na 3 konta.

ależ oczywiście, że się dało - podstawowy BES przychodził bez licencji
dostępowych, kupowało się to w paczkach po 5 szt AFAIR

Co jest, dlaczego z firmy RIM/BB nie dalo się naszym operatorom KUPIĆ serwera? Czy nie było wolno kupić?

kupić serwer każdy może - tzn. BES/BIS. Ale połączenie i tak pójdzie przez
Kanadę, bo urządzenie łączy się wyłącznie z blackberry.net, a to
kanadyjczycy trzymają tylko dla siebie.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Oczywiscie ze nie mam iphona po co mi ?"- Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
Strybyszewski

Data: 2010-05-11 12:42:28
Autor: Sergiusz Rozanski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia 11.05.2010 Waldek Godel <nospam@orangegsm.info> napisał/a:

Co jest, dlaczego z firmy RIM/BB nie dalo się naszym operatorom KUPIĆ serwera? Czy nie było wolno kupić?

kupić serwer każdy może - tzn. BES/BIS. Ale połączenie i tak pójdzie przez
Kanadę, bo urządzenie łączy się wyłącznie z blackberry.net, a to
kanadyjczycy trzymają tylko dla siebie.

Jak widać grzebią, ale core siedzi u nich, jakoś mi to nie pasuje. Imo
powinno być core choćby i w Kanadzie z pushem _informacji "you have mail"_
a później terminal sobie by go ssał klasycznie np pop3s/imaps/https(exchange),
a tak to dupa zbita - witamy e-maile całej europy za oceanem.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Data: 2010-05-12 12:19:09
Autor: Jacek Czerwinski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Sergiusz Rozanski pisze:
Dnia 11.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:
Nawiązując do trzymania danych 'we własnym garażu'. To jest gigantyczny plus wdrożeń na czystym TCP, bez ukłonów do operatora. Kij z tym, że mamy 3 numery i 3 emaile, a nie 300.

A co przeszkadza ilość? W sumie i dla jednego można sobie postawić
serwer jak masz już np do czegoś innego infrastrukturę.
Ja akurat mam raczej normalne profi konta w ilości >300 ale w sumie
gdybym miał tylko do mojej firmy trzymać, to i tak bym miał u siebie,

Pokrewne pytanie, protokoły zamknięte vs otwarte, wydajność, objętość, te sprawy.

Czy sporo jest wrapperów nad klasycznymi protokołami wprowadzającymi oszczędność/kompresję. Podobno Nokia-Mail ma coś takiego? Czytałem tylko, (palcowo to używałem, ale to nie rozstrzyga pytania o wnętrze) nie mam własnego zdania.

Czy w rozwiązaniu wewnętrznym, czy to pokrewnym POP3/SMTP, czy HTTP (tu w sumie jest w 'poszerzonym' standardzie), jakieś kompresje, konwencje, opakowania?

Ktoś coś słyszał, np że w firmie kolegi podobno chyba chcieli kompresować ;) ?

Data: 2010-05-12 14:45:04
Autor: Sergiusz Rozanski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia 12.05.2010 Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> napisał/a:

Czy sporo jest wrapperów nad klasycznymi protokołami wprowadzającymi oszczędność/kompresję. Podobno Nokia-Mail ma coś takiego? Czytałem tylko, (palcowo to używałem, ale to nie rozstrzyga pytania o wnętrze) nie mam własnego zdania.

Nie wiem jak działa nokia-mail, tzn jakim protokołem się podpiera,
pewnie nie wymyślali nic od zera, raczej coś typowego, tylko opakowane.

Czy w rozwiązaniu wewnętrznym, czy to pokrewnym POP3/SMTP, czy HTTP (tu w sumie jest w 'poszerzonym' standardzie), jakieś kompresje, konwencje, opakowania?

W http nie ma problemów, tam do dawna .gz jest czymś naturalnym i przeźroczystym
dla aplikacji (w sensie nadawca->httpd->browser->odbiorca, pewnie coś
co uzywa https (np exchange) bez problemu może tak działać

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Data: 2010-05-11 13:56:17
Autor: J.F.
Prawdziwy push w polskich sieciach
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com>
A to jakos zle ? W polsce bezpieczniej ?
Zreszta nawet nie wiesz gdzie serwer .pl ma siedzibe. Moze wlasnie na
Karaibach.

Hmm np u mnie w siedzibie firmy, pod moją kontrolą?

Jesli taki masz, to oczywiscie mozesz sie czuc bezpieczniej, aczkolwiek .. przyjdzie prokurator i zabierze.

Ale i tak nawet wtedy nie wiesz czy pakiety np z Warszawy do Warszawy nie ida przez Sztokholm, NY i Paryz.

Technologia GSM w ogole pozwala na jakis czysty push ?
jest tak, jak przeczuwasz. telefon BB dostaje coś, co się przedstawia
poglądowo jako techniczny sms i potem dość normalnie odbiera komunikaty.
Czyli pobudzenie jest z niższej warstwy, poza TCP/IP. Dlatego nie da się
bez współpracy z operatorem.
Technicznie tak jest dokładnie jak piszesz, przy czym niestety jeszcze
ciut gorzej :)

Ale skoro tak, to po co do tego operator ? Zwykly SMS nie wystarczy ?

Samo bb uczestniczy również jako takie niby proxy w dostepie do
wiadomości, czyli ssamy wiadomości przez ocean w 2 strony to raz, co oni
z nim tam robią to dwa (jakiś echelon?;) po co to robią, przecież to idzie
zrobić 100 razy prościej nie ssając treści w 2 strony, powiadamianie, tak,
ale to bajciki, a treść bezpośrednio.

Bo zaczeli od tego ze udostepniaja klientom poczte u siebie, i nie chca tego zmieniac ?

Po co komuś tam treść tych wiadomości? Ludzi bussinessu, polityki, managerów,
dziennikarzy itd. Może tak, a może nie.

Jak ktos chce miec bezpieczna poczte to zostaje PGP. Tez zreszta amerykanski produkt :-)

J.

Data: 2010-05-11 12:36:23
Autor: Sergiusz Rozanski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia 11.05.2010 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

Hmm np u mnie w siedzibie firmy, pod moją kontrolą?

Jesli taki masz, to oczywiscie mozesz sie czuc bezpieczniej, aczkolwiek .. przyjdzie prokurator i zabierze.

To jest inna sprawa, problem jest tak bez prokuratora/sądu/policji
od tak np dla szpiegostwa gospodarczego np.

Ale i tak nawet wtedy nie wiesz czy pakiety np z Warszawy do Warszawy nie ida przez Sztokholm, NY i Paryz.

Ktoś rozbiera ssl w sensownym czasie?

bez współpracy z operatorem.
Technicznie tak jest dokładnie jak piszesz, przy czym niestety jeszcze
ciut gorzej :)

Ale skoro tak, to po co do tego operator ? Zwykly SMS nie wystarczy ?

Wystarczy, do tego w terminalu jakaś pobudka na tego sms i wymyśliłeś
wap-push :) Z 2 strony powiadamianie sms, też nie jest złe, w końcu
jak dostaniesz takiego, to otwierasz poczte.

zrobić 100 razy prościej nie ssając treści w 2 strony, powiadamianie, tak,
ale to bajciki, a treść bezpośrednio.

Bo zaczeli od tego ze udostepniaja klientom poczte u siebie, i nie chca tego zmieniac ?

To dlatego tysiącom klientów forwardują wiadomości, nie szło tej
infrastruktury zmienić?

Po co komuś tam treść tych wiadomości? Ludzi bussinessu, polityki, managerów,
dziennikarzy itd. Może tak, a może nie.

Jak ktos chce miec bezpieczna poczte to zostaje PGP. Tez zreszta amerykanski produkt :-)

To inna sprawa zabezpieczenie samej przesyłki, a zabezpieczenie dostepu
do tego. Do pgp itp potrzebujesz wymiany kluczy itd, chodzi o konekt
terminal<>serwer.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Data: 2010-05-11 15:32:03
Autor: J.F.
Prawdziwy push w polskich sieciach
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com>
Dnia 11.05.2010 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
Ale i tak nawet wtedy nie wiesz czy pakiety np z Warszawy do
Warszawy nie ida przez Sztokholm, NY i Paryz.

Ktoś rozbiera ssl w sensownym czasie?

A poczta miedzy serwerami idzie SSL ?

zrobić 100 razy prościej nie ssając treści w 2 strony,
powiadamianie, tak,  ale to bajciki, a treść bezpośrednio.
Bo zaczeli od tego ze udostepniaja klientom poczte u siebie, i nie
chca tego zmieniac ?
To dlatego tysiącom klientów forwardują wiadomości, nie szło tej
infrastruktury zmienić?

Moze nie czuja potrzeby. System dziala swietnie, administratorzy graja w quake, klienci sa zadowoleni - co tu zmieniac.

Tak nawiasem mowiac to tez przeciez nie bylby prawdziwy push, gdyby ich serwer mial sprawdzac poczte na innych skrzynkach co jakis czas.
I tez kiepskie bezpieczenstwo, gdybys mial mu powierzyc haslo do konta celem sprawdzania.

No chyba ze na obcej skrzynce instalujemy madrego forwarda do BB, gdzie bedzie wyslane tylko "hej, masz nowa wadomosc na skrzynce XXX",
firma BB przesle to do telefonu sms, telefon odbierze ... tylko skad pewnosc ze im poufnych danych nie przesle ? :-)

 J.

Data: 2010-05-11 14:41:29
Autor: Sergiusz Rozanski
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia 11.05.2010 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com>
Dnia 11.05.2010 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
Ale i tak nawet wtedy nie wiesz czy pakiety np z Warszawy do
Warszawy nie ida przez Sztokholm, NY i Paryz.

Ktoś rozbiera ssl w sensownym czasie?

A poczta miedzy serwerami idzie SSL ?

W dużej większości tak. Dostarczasz po smtps na submission, między
serwerami jak najbardziej działa, odbierasz po imaps (pop3 to już
w sumie na wymarciu)

To dlatego tysiącom klientów forwardują wiadomości, nie szło tej
infrastruktury zmienić?

Moze nie czuja potrzeby. System dziala swietnie, administratorzy graja w quake, klienci sa zadowoleni - co tu zmieniac.

Klienci są nieswiadomi że ich poczta gdzieś poza bezpośrednio
zaufanymi osobami jest transportowana. Są zadowoleni z błogiej
nieswiadomości - tez tak można :)

Tak nawiasem mowiac to tez przeciez nie bylby prawdziwy push, gdyby ich serwer mial sprawdzac poczte na innych skrzynkach co jakis czas.

Z tąd masz ich serwery te BEZ do plugowania pod własne.

I tez kiepskie bezpieczenstwo, gdybys mial mu powierzyc haslo do konta celem sprawdzania.

Serwer może informować, wystarczy dać API do commitowania.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Data: 2010-05-13 00:57:07
Autor: info
Prawdziwy push w polskich sieciach



jest tak, jak przeczuwasz. telefon BB dostaje coś, co się przedstawia poglądowo jako techniczny sms i potem dość normalnie odbiera komunikaty.
Czyli pobudzenie jest z niższej warstwy, poza TCP/IP. Dlatego nie da się bez współpracy z operatorem.

(Seriusz mnie profesjonalnie podsumuje).




tak było w eramail w oparciu o intellisync od nokii i było to dosyś fajne, jednak nokia z tego zrezygnowała na korzyść nokia messaging - dlaczego?

Data: 2010-05-11 13:34:34
Autor: Waldek Godel
Prawdziwy push w polskich sieciach
Dnia Tue, 11 May 2010 11:24:48 +0200, J.F. napisał(a):

Zreszta nawet nie wiesz gdzie serwer .pl ma siedzibe. Moze wlasnie na Karaibach.

W przypadku Exchange najczęściej we własnej serwerowni firmy. Która to może
być małą szafką w magazynku. Połączenie z telefonu idzie bezpośrednio z
telefonu do serwera, po SSL.
Przy Blackberry, nawet jak masz BES Express i własny Exchange (a obydwa na
tym samym serwerze) to i tak połączenie musi iść przez Kanadę.  Przy czym
nie masz żadnego wpływu na to, czy serwery blackberry.net będą akurad
dostępne czy nie - a miały kilka sporych padów nie tak dawno.
Co do Nokia Mail - też jest zawsze middleware pośrodku.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Sekte to ma Nokia w postaci takich troli jak ty "- Paweł "robbo" Kamiński
aka Jan Strybyszewski

Data: 2010-05-13 01:00:49
Autor: info
Prawdziwy push w polskich sieciach


Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnhugc3a.t4u.write-only-with-spf@dns.media-lab.com.pl...
..

Za chiny nie pozwolę aby
moje maile spływały gdzieś do kanady/karaiby/moskwy w imię baterii,
na szczęście nie mieszkam na pustyni i co wieczór mam dostęp do gniazdka
220/usb.


to może krajowy operator pocztowy i ciekawa pani w okienku będzie lepsza :)

Prawdziwy push w polskich sieciach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona