#
NaTemat.pl •Wydarzenia •Moje prawdziwe korzenie
TOMASZ LIS
Kocham politykę, sport i muzykę powaĹźną, ale przez szacunek dla Was, o tej  ostatniej pisać nie będę
Moje prawdziwe korzenie
O naszej poĹźal się BoĹźe prawicy (tyle ma wspĂłlnego z prawicą realną co  izba wytrzeĹşwień z Izbą LordĂłw), mĂłwi się, Ĺźe to zgraja kompletnych  nieudacznikĂłw. To sąd niesprawiedliwy. Jest bowiem dziedzina, w ktĂłrej  nasza tzw. prawica jest zdolna wyjątkowo. Tacy faszyści i komuniści  rozliczali ludzi z pochodzenia i z przodkĂłw. Nasza prawica jest lepsza.  Rozlicza ludzi z ĹźyciorysĂłw, ktĂłre sama im napisała.
<span class="tipsy-inner-header">Bogumila Tyszkiewicz</span><br  />Obojętnie, kto jest czyim dzieckiem. Swoje Ĺźyciorysy tworzymy my sami.  Polemika z drzewem genealogicznym, nawet gdyby nie było wirtualne, to  poraĹźka polemizującego. Właśnie dlatego, Ĺźe to my sami jesteśmy podmiotem,  a nie przedmiotem istnienia. Osobiście mam wielki opĂłr wobec "teorii", Ĺźe  poglądy sw...<span class="tipsy-inner-header">Barbara Michalczyk</span><br  />P.Lisowi to juz dowalaja od lat , pamietam byla taka gazeta co  splajtowala i teraz jest Dziennikiem, tam bylo codziennie  przez  Karnowskich, a to np.Wala Tomaszowi Lisowi ulozone z liter , cala prawda o  Hannie lIS, kARNOWSKI TO PRZEPROWADZAL SONDY TYPU CZy  UWAZASZ ITD,  Wywiady z ludzmi , ktore bylo...<span class="tipsy-inner-header">Beata  Mikluszka</span><br />Mam Pan rację ( Tomasz Lis ), powtarzane kłamstwa  przyklejają się do człowieka. Nie kaĹźdy ma jednak pieniądze na dobrego  adwokata by się przed nimi bronić. I nie kaĹźdy ma na to siłę, zwłaszcza w  sytuacji, kiedy jednoosobowo musi utrzymać rodzinę. Poza tym pan z powodu  chamskich i fałszywych nagonek ...<span class="tipsy-inner-header">Robert  Kroszko</span><br />Wierzba odwal sie od.mojej orientacji zajmij sie swoja  kobita<span class="tipsy-inner-header">Edyta Pawłowicz</span><br  />"Powtarzane kłamstwa przyklejają się do człowieka."  -- - a to zdaje się  Wasza Panie Lis praktyka od lat? <span class="tipsy-inner-header">Grzegorz  Czykwin</span><br />Szkoda naszego krĂłtkiego Ĺźycia na kontemplowanie gĂłwno  wartych wynurzeń jakichś Karnowskich, WarzechĂłw czy im podobnych. Lepiej  pĂłjść na spacer.<br />
<span class="tipsy-inner-header">Sergiusz Ziaja</span><br />coś tak  czułem, Ĺźe podział w naszym kraju przebiega nie wg. poglądĂłw politycznych  tylko wg. kryteriĂłw intelektualnych. Dlatego tzw. "obĂłz patriotyczny" to  taka urocza i przezabawna banda idiotĂłw. :)<span  class="tipsy-inner-header">Jagoda Szalkiewicz</span><br />Panie Tomku  ludzie podłego nie tylko wzrostu ale i charakteru,stać ich tylko opluwanie  i niszczenie.Na tworzenie czegoś wartościowego brak szarych komĂłrek(byli  nieobecni jak Pan BĂłg rozum dawał).I moĹźe trzeba im to uświadomić w  sądzie.50+ komentarzySkomentuj2 dni temu•aktualizowany 2 dni temu
Od wielu tygodni na prawicowych forach, ale nie tylko, czytam, Ĺźe tak  naprawdę pochodzę z rosyjskiej rodziny LisienkĂłw, Ĺźe cała moja rodzina to  zgraja bezpieczniakĂłw i UB-ekĂłw, ktĂłra do Polski przyjechała z Białorusi.  Towarzyszą temu "szczegóły" dotyczące moich przodkĂłw. Kolportowane jest to  dzień w dzień gdzie się da. Sączone bez przerwy. Jest w tym oczywiście  pewien komplement. Trzeba mi było skroić na nowo Ĺźyciorys i przodkĂłw, bo  prawdziwe nie uzasadniają niestety twierdzeń o niepolskim i  niepatriotycznym pochodzeniu. Za komplement dziękuję.

W tym momencie wielu z Państwa zadaje sobie logiczne wydaje się pytanie.  Po diabła ja to w ogĂłle piszę? PrzecieĹź to jakieś bzdury, internetowy  szajs, wredne wypociny prawicowych padalcĂłw, ktĂłrzy chcą opluć,  spotwarzyć. Co do analizy - zgoda. Ja jednak reagować muszę.. Nasza  Internetowa Podłość Narodowa ma bowiem pewną specyfikę. Powtarzane  kłamstwa przyklejają się do człowieka. MoĹźna z tym Ĺźyć, ale po co? Po to,  Ĺźeby kiedyś czytały to dzieci, wnuki i prawnuki?

PoniewaĹź jestem opluwany od lat, przyzwyczaiłem się do tego. Przyjąłem do  wiadomości, Ĺźe na ziemskim padole są takĹźe stwory takie jak red. Kanialia,  bliĹşnięta Karnowscy czy będący w pełni sił umysłowych Targalski. W  porządku, trzeba z tym Ĺźyć, a nawet z istnienia takich postaci moĹźna  czerpać, owszem, perwersyjną, ale jednak przyjemność.. Pokazują one bowiem  całe bogactwo natury, łącznie z wynaturzeniami.

Tak się jednak składa, Ĺźe jak wszyscy, mam przodkĂłw. Prababcie,  pradziadkĂłw, dziadkĂłw, babcie, ojca, matkę. Rodzice Ĺźyją i nie widzę  powodu, by pozwolić na to, by jakieś mentalne menelstwo, tak, Ĺźule z  prawicowego lumpeksu, wylewali na nich pomyje. Nie widzę teĹź powodu, by  obraĹźać moich przodkĂłw kreując ich Ĺźyciorysy.

Czytając pierwszy raz Ĺźyciorys niejakiego Lisienki zastanawiałem się przez  moment czy to jakaś prawdziwa UB-ecka rodzina, ktĂłrej historię przypisano  mojej rodzinie czy teĹź jest to czysta kreacja. UwaĹźna lektura potwierdziła  przypuszczenie drugie. Wszystko w tym jest nie tylko nieprawdziwe, ale  nędznie sfastrygowane, by dowieść, Ĺźe moja rodzina to właśnie rodzina  owego Lisienki, co to Polakiem został, bo sobie nazwisko na Lis zmienił.

I w całej tej historii tych niby LisienkĂłw ubawiła mnie tylko jedna rzecz.  Otóş, by wszystko to jakoś tam się kleiło do jakiejś kupy, prawicowe  menele musiały odmłodzić mojego ojca o całe 11 lat. I im za to serdecznie  dziękuję, bo ostatnio ojciec mĂłwił mi, Ĺźe chciałby być trochę, no o te 10  lat młodszy. Chciał to jest. I musi przyznać, Ĺźe prezent przyszedł z  nieoczekiwanej strony. Zresztą odmłodzenie ojca nie musi być dobre dla  mojej mamy, bo wciąż powtarzała, Ĺźe poniewaĹź starszy, to taki był zawsze  dojrzały, a tu się okazuje, Ĺźe rĂłwnolatek.

Owszem, część mojej rodziny rzeczywiście przyjechała do Polski. Tyle Ĺźe  nie z Białorusi, ale z Litwy, nie byli to Rosjanie, ale Polacy, ta część  to rodzina matki, a nie ojca. MĂłj pradziadek dziadek nie nazywał się  Wasilij, mĂłj dziadek nie nazywał się Eduard (zresztą ani jeden ani drugi  dziadek), mĂłj dziadek nie tylko nie był w UB, ale w 1946 roku został  śmiertelnie ranny przez UB-eka. Ani mĂłj dziadek, ani pradziadek, ani  prapradziadek nie nazywał się Lisienko.

Rodzina ojca z kolei pochodzi nie ze wschodu, ale z Wielkopolski, od  wiekĂłw Lis za Lisem, a potem znowu Lis i Lis. Dziadek nie był w UB, lecz  zakładał w swoim zakładzie "Solidarność", ojciec nie był "specem od  prowokacji i dywersji", ale inĹźynierem zootechnikiem, zawĂłd wykonywał nie  przez chwilę, ale przez całe Ĺźycie, dyrektorem został nie w roku 89, ale w  latach 70-tych, zresztą był nim do emerytury, na ktĂłrą przeszedł juĹź w tym  tysiącleciu (pewnie układ mu na ten międzyustrojowy przeskok pozwolił).

Jest oczywiste, Ĺźe historia Lisienki nie jest historią mojej rodziny.  Gdyby była, to juĹź by to Kania z Targalskim wyciągnęli. Ale poniewaĹź Kania  z Targalskim nie znaleĹşli na mnie ani na moich przodkĂłw nic, to prawicowa  Ĺźulia musi iść dalej. I idzie.

Zdaję sobie sprawę, Ĺźe prawicowi czytelnicy prawicowych portali są albo za  mało rozgarnięci by zrozumieć róşnicę między prawdą a nieprawdą( w końcu  uwierzyli w trotyl, hel i.t.p.) albo mają za bardzo złą wolę, by prawdę  przyjąć do wiadomości. Od lat czytam przecieĹź, Ĺźe 4 czerwca 1992  krzyczałem do Lecha Wałęsy "panie prezydencie, niech pan nas ratuje", choć  wystarczy zobaczyć film Jacka Kurskiego i Piotra Semki "Nocna zmiana", by  zobaczyć, Ĺźe nie do Wałęsy i nie krzyczałem, tylko Ĺźartowałem w rozmowie z  Moniką Olejnik, Ĺźe zaraz ktoś tak zrobi. Prawicowy umysł jednak wierzy w  to co wierzy. Od lat czytam ile to ludziska płacą na mĂłj program, bo do  prawicowej głowy nie dociera, Ĺźe nie płacą ani grosza, bo mĂłj program nie  jest po prostu finansowany z abonamentu, natomiast zarobił juĹź dla  telewizji dziesiątki milionĂłw złotych.

Żeby te rzeczy zrozumieć wystarcza IQ około 80. No cóż, właśnie...........

Polemika z wirtualnym Ĺźyciorysem wydaje się absurdem. Fakt. Bo przecieĹź  mojej rodzinie na przykład nikt nie dał willi na Ĺťoliborzu, ani nikogo z  moich przodkĂłw nie wysyłał na zagraniczne kontrakty, ani mi samemu (dzięki  Bogu) nie oferował jako dziecku roli w filmie. Co kogoś innego czyni ojcem  patriotĂłw, a mnie dzieckiem resortowym. Z drugiej strony nienawistny  virtual jest u nas jak najbardziej realem. Polemika z wirtualnym  Ĺźyciorysem absurdem?

Jasne. Ale teĹź nie ja zdecydowałem o tym, Ĺźe Ĺźyje w odrobinkę absurdalnym  kraju, w ktĂłrym prezydenta i premiera nazywa się zdrajcami, bo się ich nie  lubi, a Polskę nazywa się kondominium, bo akurat się w niej nie rządzi.

Co robić z pijanym Ĺźulem, ktĂłry zwymiotował nam na buty? Udawać, Ĺźe tego  nie zrobił? Polemizować z Ĺźulem? Niestety, buty tak czy owak trzeba  wyczyścić. Więc czując absolutną absurdalność sytuacji stwierdzam  absolutną absurdalność idiotycznej historii z Lisienkami. Czynię tak z  dwĂłch względĂłw. Po pierwsze, Ĺźeby mi nikt nie powiedział, Ĺźe się nie  odciąłem, bo pewnie historia jest prawdziwa. Po drugie po to, by ci, ktĂłrzy
dalej będą kłamstwa kolportowali, wiedzieli, Ĺźe tak jak za Goebbelsa  wytoczyłem proces Karnowskim, tak i za LisienkĂłw będę wytaczał procesy.  Trudno, nie mam na to ochoty, ale nie mam wyjścia.

Chciałbym tego uniknąć, ale nie moja wina, Ĺźe pradziadek Wasilij  postanowił się osiedlić właśnie w tym kraju (do prawicowych czytelnikĂłw -  to ostatnie zdanie to był Ĺźart, tak na wypadek gdyby nie skumali). #
Ze strony:
http://tiny.pl/qfz6q



--
stevep
-- -- -
UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

W dniu 2014-01-11 03:56, stevep pisze:

.<span class="tipsy-inner-header">Robert Kroszko</span><br />Wierzba
odwal sie od.mojej orientacji zajmij sie swoja kobita<span
class="tipsy-inner-header">Edyta Pawłowicz</span><br />"Powtarzane
kłamstwa przyklejają się do człowieka."  -- - a to zdaje się Wasza Panie
Lis praktyka od lat? <span class="tipsy-inner-header">Grzegorz
Czykwin</span><br />Szkoda naszego krĂłtkiego Ĺźycia na kontemplowanie
gówno wartych wynurzeń jakichś Karnowskich, Warzechów czy im podobnych.
Lepiej pójść na spacer.<br />
<span class="tipsy-inner-header">Sergiusz Ziaja</span><br />

hi hi hi cyrkus ...-;)

--
"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".