Data: 2010-08-02 03:47:33 | |
Autor: KrasiaK | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Witam
Mam pytanie - czy prawo budowlane jako odgrnie okrela godziny/dni kiedy moe by prowadzona budowa - np. bloku mieszkalnego? Czy zaley to od konkretnego pozwolenia jakie dosta wykonawca? Mam problem z budow, ktra jest nie daleko mnie- bo np. wczoraj (niedziela) rano szaleli swoimi GOSNYMI urzadzeniami - i nie wiem czy mozna cos z tym zrobic czy jedynie... czekac na koniec budowy?! |
|
Data: 2010-08-02 12:58:27 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
KrasiaK pisze:
Witam Oczywicie, e nie. Czy zaley to od konkretnego pozwolenia jakie dosta wykonawca? LOL Mam problem z budow, ktra jest nie daleko mnie- bo np. wczoraj Zapoznaj si prosz z zasadami pisowni "nie" z rnymi czciami mowy. (niedziela) rano szaleli swoimi GOSNYMI urzadzeniami - i nie wiem czy Nie robi tego dla rozrywki, a nocnego spoczynku nie zakcaj (zakadam e po 6 rano ? ). |
|
Data: 2010-08-02 04:06:22 | |
Autor: KrasiaK | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
On 2 Sie, 12:58, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote: > Mam pytanie - czy prawo budowlane jako odgrnie okrela godziny/dni No to co to okrela?! > Czy zaley to od konkretnego pozwolenia jakie dosta wykonawca? adnie nam sie Pan przedstawi przed milionami suchaczy... > Mam problem z budow, ktra jest nie daleko mnie- bo np. wczoraj to naprawde straszne i strasznie duzo wnosi do dyskusji... Nie robi tego dla rozrywki, a nocnego spoczynku nie zakcaj (zakadam Ale czy istota pytania jest czy ktos cos robi dla rozryki czy nie? |
|
Data: 2010-08-02 13:21:26 | |
Autor: Henry(k) | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Dnia Mon, 2 Aug 2010 04:06:22 -0700 (PDT), KrasiaK napisa(a):
Ale czy istota pytania jest czy ktos cos robi dla rozryki czy nie? Tak - jeli to dla rozrywki to Kodeks Wykrocze, jeli praca to Prawo ochrony rodowiska (+ rozporzdzenia Ministra rodowiska z 2002r). Pozdrawiam, Henry |
|
Data: 2010-08-02 13:36:25 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
KrasiaK pisze:
Mam pytanie - czy prawo budowlane jako odgrnie okrela godziny/dniOczywicie, e nie. Nic. S oglne przepisy dotyczce zakcania spokoju oraz zakcania spoczynku nocnego, ale tego przypadku nie dotycz (bo, odpowiednio, nie jest to czyj wybryk oraz nie miao to miejsca w nocy). Tak przy okazji: ktra to bya godzina? [ciach] Nie robi tego dla rozrywki, a nocnego spoczynku nie zakcaj (zakadam Tak, bo haasowanie majce znamiona czynu chuligaskiego jest zakazane. |
|
Data: 2010-08-02 13:39:35 | |
Autor: Maddy | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
W dniu 02-08-2010 13:06, KrasiaK pisze:
On 2 Sie, 12:58, Andrzej Lawa<alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com> Nic. Wbrew temu co się niektórym wydaje, prawo nie reguluje każdego aspektu życia. Serio, na niektóre rzeczy NIE MA ŻADNEGO PRZEPISU. Czy zależy to od konkretnego pozwolenia jakie dostał wykonawca?LOL A tam, może kilkadziesiąt osób to przeczyta, no góra kilkaset (jak dodamy googla "na przestrzeni wieków"). Przesadzasz z tymi milionami.
Jest. Naprawdę nie widzisz różnicy? Hałasów budowy nie da się uniknąć, czasem nie da się tez przełożyć jakiejś hałaśliwej pracy, bo oznaczałoby to wstrzymanie budowy albo sprzęt jest wynajęty i jego przestój przez całą niedziele drogo kosztuje. Albo po prostu, jak to w budownictwie, terminy się walą. Masz ten komfort, ze hałas jest chwilowy. Też mam niedaleko budowę, pod oknem wyrosła m kupa piachu z odkładu - prawie do 2 piętra. Kurzy się, ciężarówki jeżdżą, koszmarek. Ale jak budowali mój blok to takie same rozkosze mieli moi sąsiedzi z lewej. Jak pracują między 6 a 22 to jeszcze pół biedy. Znajomej pod oknem kują asfalt w środku nocy - bo to przelotówka na most, w nocy mniejszy ruch, więc mogą jeden pas zamknąć i nie zablokuj się pół miasta. Jeszcze dwie noce musi przecierpieć. Takie życie. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-08-02 19:59:42 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Troche OFtopIC ale moze komus sie przyda.
Porownanie z UK. Nic. Wbrew temu co się niektórym wydaje, prawo nie reguluje każdego aspektu życia. W UK halas "budowlany" jest dopuszczony miedzy 8 a 17 po tych godzinach oraz w niedziele potrzebne jest specjalne zezwolenie z lokalnej gminy. (mowimy o terenach mieszkaniowych). Praktycznie, jesli nie sa to prace wymagajace natychmiastowych dzialan (awarie) lub uwarunkoawne innymi czynnikami (duzy ruch za dnia) to gmina nie wyda takiego zezwolenia -jednie pozostaje budowlancom dogadac sie z mieszkancami...
W UK to reguluja przepisy dotyczace ochrony zdrowia w strefach mieszkalnych. W UK wpadli na pomysl, ze nie kazdemu moze slyzyc niedzielna pobodka o 8 rano...
W tym wypadku poza sprawami wynikajacymi z przyczyn wyzszych, ze tak napisze (awaria inne czynniki) nie ma roznicy dla mieszkanca czy halasuje chuligan czy np. mlot pneumatyczny... Jest. Naprawdę nie widzisz różnicy? Nie ma! :)) dla mieszkanca halas jest halasem. Hałasów budowy nie da się uniknąć, czasem nie da się tez przełożyć jakiejś hałaśliwej pracy, bo oznaczałoby to wstrzymanie budowy albo sprzęt jest wynajęty i jego przestój przez całą niedziele drogo kosztuje. Albo po prostu, jak to w budownictwie, terminy się walą. To juz sprawa kontraktora, niech oplaci sobie spokoj mieszkancow:)) Tak jest w UK. Tu prawo wypoczynku i prywatnosci jest swiete. To ze firmie chce sie pracowac w niedziele dla nomen omen zysku nie powinno byc robione kosztem innych obywateli. Też mam niedaleko budowę, pod oknem wyrosła m kupa piachu z odkładu - prawie do 2 piętra. Kurzy się, ciężarówki jeżdżą, koszmarek. Ale to jest inna sprawa, ty sie zgodziles na zamieszkanie defacto na terenie budowy:) Zawsze mozna bylo poczekac... Jak pracują między 6 a 22 to jeszcze pół biedy. A jak ja tez pracuje ciezko od 7 do 15 to znaczy, ze nie mam prawa na odpoczynejk? Jesli od mojej pracy zalezy np. zycie innych osob... Chec zarobku jak napisalem wyzej nie moze byc nadzedna nad zdrowiem i wypoczynkiem czlowieka. Znajomej pod oknem kują asfalt w środku nocy - bo to przelotówka na most, w nocy mniejszy ruch, więc mogą jeden pas zamknąć i nie zablokuj się pół miasta. To jest zupenie inna sprawa, tu sie nie da inaczej jak w nocy. Tak samo jak by np. wywalilo rure z woda, wowczas tez nie wazne czy to piatek swiatek czy niedziela, noc czy dzien... To sa sprawy totalnie zrozumiale, natomiast gonienie terminow przez budowalnca ktory na tym chce zarobic jest juz nie do przyjecia bo odbywa sie to kosztem innych ludzi. Kazdy ma prawo do wypoczynku - niestety w Polsce czlowiek to jedynie przedmiot, pieniadze sa najwazniejsze... |
|
Data: 2010-08-02 23:40:41 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
Troche OFtopIC ale moze komus sie przyda. Porównaj od razu z ChRLD, KRLD, Urugwajem i Togo. Tak samo się przyda. [ciach] Ale to jest inna sprawa, ty sie zgodziles na zamieszkanie defacto na Takoż jak i inicjator wątku - sądząc z opisu. Jak pracują między 6 a 22 to jeszcze pół biedy. A jak byś pracował np. od 16 do północy? I miał wolne losowo albo w np. środy i czwartki? Wszyscy na paluszkach przez cały tydzień? |
|
Data: 2010-08-03 02:35:23 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4c573b59$1news.home.net.pl... pmlb pisze: W wiekszosci krajow, zawsze na pierwszym miejscu jest czlowiek i jego potrzeby. To, ze w Poslce czlowiek jest na koncu nie oznacza, ze tak ma byc i ze jest dobrze. O czym swiadczy przyklad halasliwej pracy w niedziele. Ale to jest inna sprawa, ty sie zgodziles na zamieszkanie defacto na Ale to nie zmienia faktu i nie zezwala komus na haloasowanie w niedziele. Jesli oddano klucze do domow na placu budowy, to firma budowlana powinna uszanowac to, ze tam sa ludzie a nie prosiaki... Choc wiem, ze to trudne w Polsce. Jak pracują między 6 a 22 to jeszcze pół biedy. Sprawdz ile ludzi konczy prace miedzy 15 a 17 czy 18 i wowczas to porownaj. Tu chodzi wylacznie o szanowanie sie na wzajem. Nie wiem czy wlasciel takiej firmy budowlanej chcialby miec w niedziele o 8 rano pobodke bo wlasnie sasiad zarzyczyl sobie wymiane podjazdu betonowego. Niestety do puty nas nie dotyczy, to ryba... probelm w tym, ze takie postepowanie jak widac zawsze sie konczy na braku poszanowania czlowieka. Uwazam, ze przepisy angielskie sa znacznie lepsze i skoro jest parcie by importowac co dobre z zachodu to tez powinno byc zaimportowane, by po godzinie 17 byl spokoj. A ze sie firma w planie nie zmiesci... cz, ktos ten plan ustalal... |
|
Data: 2010-08-03 08:20:57 | |
Autor: niusy.pl | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Użytkownik "pmlb" <brak@dresu.pl>
Chodzi o prawo większości bo gdyby każdy miał prawo do ciszy i spokoju to ten co pracuje od 16 do północy miałby go na równi z tym, co pracuje w popularniejszych godzinach Niestety do puty nas nie dotyczy, to ryba... probelm w tym, ze takie postepowanie jak widac zawsze sie konczy na braku poszanowania czlowieka. No to akurat w przypadku dróg nie o plan chodzi tylko o to, by zrobić maksymalnie szybko, bo tą drogą jeżdżą ludzie i jak ona przez 2/3 doby jest zamknięta tylko dlatego, że przez 1/3 ktoś coś robi to jest głupota zwykła. Zresztą ... wszystko można przeliczyć na pieniądze. |
|
Data: 2010-08-03 08:44:02 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
niusy.pl pisze:
Chodzi o prawo większości bo gdyby każdy miał prawo do ciszy i spokoju Większość chce mieć gdzie mieszkać jak najszybciej i jak najtaniej ;-> |
|
Data: 2010-08-03 08:32:44 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
Porównaj od razu z ChRLD, KRLD, Urugwajem i Togo. Tak samo się przyda. ROTFL To, ze w Poslce czlowiek jest na koncu nie oznacza, ze tak ma byc i ze I odwrotnie. O czym swiadczy przyklad halasliwej pracy w niedziele. Także o czymś świadczy nadmierna biurokracja i regulowanie wszystkiego. Ale to jest inna sprawa, ty sie zgodziles na zamieszkanie defacto na Dlaczego w niedzielę? A nie w sobotę albo czwartek? Ludzie różnie pracują. Jesli oddano klucze do domow na placu budowy, to firma budowlana powinna Masz do wyboru: możesz się wprowadzić do swojego domu już teraz i znosić odgłosy sąsiedniej budowy jeszcze przez parę tygodni/kilka miesięcy albo wynajmować klitkę i być ciągle "na walizkach" i być może mieć za oknem jeszcze gorsze hałasy. Co wybierzesz? [ciach] A jak byś pracował np. od 16 do północy? I miał wolne losowo albo w np. A, czyli uważasz, że ponieważ pewnych ludzi jest mniej, to im można nie dać odpoczywać? [ciach] importowac co dobre z zachodu to tez powinno byc zaimportowane, by po Też byś zrzędził - tym razem, że wszystkiego ci się zakazuje ;-> Znam takich - jak oni muszą coś zrobić, to hałas jest OK. Jak ktoś inny - to już jest zrzędzenie. |
|
Data: 2010-08-03 11:30:07 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4c57b80cnews.home.net.pl... pmlb pisze: Zgadza sie, mi sie pare spraw w UK nie widzi, ale akurat dbalosc o spokoj w dzielnicach mieszkaniowych jest duzym komfortem i to powinno byc przeniesione do Polski. Nie moze byc nad potrzebami czlowieka chec zarobku przez kilku ludzi... O czym swiadczy przyklad halasliwej pracy w niedziele. Nie koniecznie, czasami wystarczy szanowac sie na wzajem. Ale to jest inna sprawa, ty sie zgodziles na zamieszkanie defacto na Tylko, ze niedziela jest dniem w ktorym najwiecej ludzi nie pracuje i poswieca go dla siebie i rodziny, nie jest milo jak ktos ten jeden dzien zakluca bo ma chec na dodatkowy zysk. Dlaczego budowlaniec nie podejdzie i np. nie zaoferuje p[ieniedzy w ramach zadosc uczynienia? Poza tym przesadzasz piszac o czwartku czy piatku... nikt o tych dniach nie wspominal w tym temacie, chyba, ze to godzina 17 lub pozniej. Nie rozumiem wiec dlaczego to dokladasz. Naprawde nie widzisz roznicy w niedzieli a czwratku? Jesli oddano klucze do domow na placu budowy, to firma budowlana powinna To jest niestety polska zeczywistosc. Przede wszystkim, jesli deweloper decyduje sie na oddanie mieszkan na placu budowy to on powinien zadbac, by w godzoinach popoludniowych oraz w dni wolne o dpracy nie byly prowadzone halasliwe prace - takie trudne? Owszem w Posce praktycznie do do zaakceptopwania, bo wiekszos ludzi ( w tym i ty) nawet nie zrozumie o co chodzi! A chodzi wylacznie o poszanowanie czlowieka. [ciach] Tylko wowczas wiekszosc nie mogla by pracowac. Jak sadzisz dlaczego prezydentem zostaje ten na ktorego oddano wiecej glosow? Ten z 1% wcale nie musi byc gorszy ale prezydentem nie zostaje... prawda? Jak odpowiesz sobie na to pytanie to zrozumiesz. W p[rzypadku halasliwej pracy kolo domu w niedziele, to wkasnie mniejszosc zakluca spokoj wiekszosci... To tak jak by prezydenta wybralo kilka osob a nie reszta narodu. Rozumiesz teraz pojecie wiekszosci? [ciach] Ze nie dopuszczaja pracy halasliwej w niedziele? Nie, bo wiem, ze sam bym tego nie chcial. Dlatego to szanuje i rozumiem,. Znam takich - jak oni muszą coś zrobić, to hałas jest OK. Jak ktoś inny Toz pisze ci wyraznie caly czas, ze ja potrafie to uszanowc i zrozumiec. Problem w Poslce jest taki, ze patrzy sie perspektywa p[ieniadza i sadu. Zapo0mina sie o tym, ze jestesmy ludzmi! |
|
Data: 2010-08-03 13:23:34 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
Zgadza sie, mi sie pare spraw w UK nie widzi, ale akurat dbalosc o Wiesz, te dzielnice mieszkaniowe trzeba najpierw pobudować. W opisanym przypadku to jest dzielnica mieszkaniowa w trakcie budowy. Częściowo zamieszkana. O czym swiadczy przyklad halasliwej pracy w niedziele. A'propos szanowania: czy mógłbyś łaskawie zacząć szanować język polski? [ciach] Dlaczego w niedzielę? A nie w sobotę albo czwartek? Ludzie różnie "zakłóca" jeśli już. To po pierwsze. Po drugie inni ludzie też chcą zamieszkać i pewnie czekają niecierpliwie na te mieszkania. Dlaczego mają być pokrzywdzeni? i np. nie zaoferuje p[ieniedzy w ramach zadosc uczynienia? A kto za to zapłaci? Przecież nie on tylko następni klienci. Poza tym przesadzasz piszac o czwartku czy piatku... nikt o tych dniach Bo tak. Naprawde nie widzisz roznicy w niedzieli a czwratku? Inaczej się nazywają? Jesli oddano klucze do domow na placu budowy, to firma budowlana powinna Przecież nie hałasuje dla przyjemności. do zaakceptopwania, bo wiekszos ludzi ( w tym i ty) nawet nie zrozumie o To i ty też go poszanuj - tego budowlańca, co może tylko dzięki temu ma robotę, tych co chcą tam mieszkać. [ciach] Chwila - mowa była o poszanowaniu człowieka. A ty wyjeżdżasz z wyborami.... nie musi byc gorszy ale prezydentem nie zostaje... prawda? Czyli teraz domagasz się walki o poszanowanie większości - a nie (każdego) człowieka. [ciach] Ooo, na pewno by się znalazło coś hałaśliwego, co robisz ;-> |
|
Data: 2010-08-03 18:16:20 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4c57fc34$1news.home.net.pl... pmlb pisze: No to w czym problem by po godzinie 17 w dzien powszedni i w niedziele nie uzywac glosnych narzedzi? Takie trudne? O czym swiadczy przyklad halasliwej pracy w niedziele. Szanuje. A bledy to moja sprawa ja nie zmuszam nikogo do czytania moich postow, zawzsze mozna mnie dac do "ignore" - ja sie nie obraze. [ciach] Firma budowlana, wszak to wlascicielowi zalezy na zysku - nie? Poza tym przesadzasz piszac o czwartku czy piatku... nikt o tych dniach Wiec sprawdz czym sie rozni dzien powszedni od niedzieli. Jesli oddano klucze do domow na placu budowy, to firma budowlana powinna Dla zysku, jego zysku... do zaakceptopwania, bo wiekszos ludzi ( w tym i ty) nawet nie zrozumie o A co przeszkadza budowlancowi cicho pracowac w niedziele? [ciach] mowimy o wiekszosc, wybory byly przsykladem
jedno z drgim sie nie kluci [ciach] ;) Jesli nawet, to najpier pytam sasiadow czy im bedzie przeszkadzac, jak nie to czasem halasuje, jak im przeszkadza to nie. |
|
Data: 2010-08-03 19:59:02 | |
Autor: Icek | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
> Wiesz, te dzielnice mieszkaniowe trzeba najpierw pobudować. W opisanym napisz mi prosze zatem jakie to sa "glosne" narzedzia. Zaproponuj zapis, ktory skutecznie ograniczalby takie praktyki i zakazywalby pracy po godzinie 17. Icek |
|
Data: 2010-08-03 21:01:18 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Icek" <icek@do.pl> wrote in message news:i39l8k$jo5$1node2.news.atman.pl... > Wiesz, te dzielnice mieszkaniowe trzeba najpierw pobudować. W opisanym A musi to byc dokladnie podane w decybelach? Nie wystarczy zaklucajacy spokoj? Poza tym, czy ja jestem od ustaw? Sa ponoc madrzy (inaczej) w sejmie, ministrowie maja doradcow za ktorych ty placisz w podatkach.. to niech sie zajma... a to ze doradcy sa w wieku 25-35 lat to juz inna sprawa i sa powiazani rodzinnie z ministrem:))) coz jaki kraj tacy doradcy, moze wlsnie dlatego jest tak do dupy,.. Ja tam sie na afisz nie pcham, jedynie stwierdzam jak p[owinno byc od reszty sa :madrzy: |
|
Data: 2010-08-04 10:18:32 | |
Autor: Icek | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
>> No to w czym problem by po godzinie 17 w dzien powszedni i w niedziele i tak powstaje zle prawo. Ty powiesz, ze juz jest wystarczajaco glosno a sasiad powie, ze nie. I co wtedy ? Icek |
|
Data: 2010-08-04 11:36:17 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Icek" <icek@do.pl> wrote in message news:i3b7k4$qlj$1node2.news.atman.pl... >> No to w czym problem by po godzinie 17 w dzien powszedni i w niedziele Musisz miec na to paragraf? Nie wystarczy stwierdzenie uciazliwosci pracy po 17-stej i wniedziele? Czy nap[rawde w Poslce trzeba wszysktko skatalogowac i dac paragraf? Czy w Polsce nie da sie juz poruszac bez paragrafow, przepisow umow? Boze co z tym krajem sie stalo... Ktos chyba zapomnial w nim o najwazniejszym... o obywatelu. |
|
Data: 2010-08-04 12:54:17 | |
Autor: Maddy | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
W dniu 04-08-2010 12:36, pmlb pisze:
A czym, jeżeli nie "paragrafem" chcesz tą uciążliwość (definicję poproszę) pracy (definicje poproszę) stwierdzić i za jej powodowanie karać (zakaz bez kary jest martwy). Ogłoszeniem na słupie? Czy nap[rawde w Poslce trzeba wszysktko skatalogowac i dac paragraf? Widzisz, nie znasz prawodawstwa żadnego innego kraju, skoro tak mówisz. Czy w Polsce nie da sie juz poruszac bez paragrafow, przepisow umow? Przecież to Ty chcesz paragrafów, to Ty nie potrafisz się obejść bez zakazów i regulacji. Cały czas narzekasz, że żaden przepis nie zabranie tego czy tamtego. Wiesz, są granice hipokryzji - Ty właśnie się do nich zbliżasz. Boze co z tym krajem sie stalo... Jeżeli się czegoś zabrania, to trzeba określić dokładnie czego, taka jest zasada stanowienia dobrego prawa. Inaczej przepis będzie źródłem pieniactwa i robienia sobie nawzajem przez ludzi na złość, albo będzie po prostu martwy. My tu biadolimy nad ilością bubli prawych i nadregulacją, a Ty wrzeszczysz, że potrzebny jest jeszcze jeden idiotyczny przepis. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-08-04 13:01:56 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Maddy pisze:
Jeżeli się czegoś zabrania, to trzeba określić dokładnie czego, taka jest zasada stanowienia dobrego prawa. Jak dokładnie? "lub podobnie działający środek" to już jest dokładnie, czy nie? Inaczej przepis będzie źródłem pieniactwa i robienia sobie nawzajem przez ludzi na złość, albo będzie po prostu martwy. Po pewnym czasie dojdzie jednak do ustalenia linii orzecznictwa. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-08-04 12:56:29 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
Czy w Polsce nie da sie juz poruszac bez paragrafow, przepisow umow? Ale to ty, tępaku, domagasz się przepisów zakazujących. Boze co z tym krajem sie stalo... Ano. Ty. Pamiętasz tylko o sobie. |
|
Data: 2010-08-04 10:57:48 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
napisz mi prosze zatem jakie to sa "glosne" narzedzia. Zaproponuj zapis, Nie, bo są tacy, którym spokój zakłóca spuszczenie wody w kiblu. A jak już jesteś taki ogólny, to proszę bardzo: mój spokój zakłócają gamonie kaleczący język, zwłaszcza publicznie. |
|
Data: 2010-08-04 11:08:55 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
Wiesz, te dzielnice mieszkaniowe trzeba najpierw pobudować. W opisanym Tak. Wracasz z pracy, chcesz sobie np. zamocować żyrandol i nie możesz, bo zaraz jakaś menda poleci z donosem, że jest po 17-tej, a ty wiertarką wiercisz. O czym swiadczy przyklad halasliwej pracy w niedziele. Nie, nie szanujesz. Jakbyś szanował, to byś zadbał o to, by go nie kaleczyć tak koszmarnie. A bledy to moja sprawa ja nie zmuszam nikogo do czytania moich Nie, nie twoja sprawa - piszesz publicznie. [ciach] "zakłóca" jeśli już. To po pierwsze. Po drugie inni ludzie też chcą Twój sposób rozumienia ekonomii jest poniżej poziomu przedszkolaka. [ciach] Naprawde nie widzisz roznicy w niedzieli a czwratku? Sprawdziłem. Nazwą. [ciach] Przecież nie hałasuje dla przyjemności. I zysku przyszłych lokatorów, egoisto. do zaakceptopwania, bo wiekszos ludzi ( w tym i ty) nawet nie zrozumie o Prawa fizyki. [ciach] Tylko wowczas wiekszosc nie mogla by pracowac. Jak sadzisz dlaczego No to szanuj większość - budowlańców i przyszłych lokatorów jest więcej, niż tego jednego marudy. nie musi byc gorszy ale prezydentem nie zostaje... prawda? Przestań bełkotać. [ciach] Ze nie dopuszczaja pracy halasliwej w niedziele? Nie, bo wiem, ze sam Kłamiesz. Nie uwierzę, że chodzisz po całej okolicy i pytasz o pozwolenie każdego, do kogo może dotrzeć hałas. |
|
Data: 2010-08-04 11:34:14 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4c592e23$1news.home.net.pl... pmlb pisze: A co wy tacy tepi jestescie he? Czy dl;a was wszystko musi byc opisane w przepisach? Czy naprawde nie widac roznycy w zalozeniu zyrandola a kilkugodzinnej pracy na budowie? Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i miala paragraf? Nie potraficie bez paragrafu zyc i ocenic co jest halasem a co zalozeniem zyrandola, czym rozni sie niedziela od dnia powszedniego, a czym godzina 17-nasta od 3 w nocy? O czym swiadczy przyklad halasliwej pracy w niedziele. Ja go szanuje. A bledy to moja sprawa ja nie zmuszam nikogo do czytania moich No wlasnie. [ciach] Znaczy, ze wlasciielowi firmy budowalnej nie zalezy na zysku i w niedziele pracuja za darmo? [ciach] No widzisz, a teraz znajdz dlaczego w niedziele wiekszosc ludzi nie pracuje. W Porownaniu z czwartkiem Przecież nie hałasuje dla przyjemności. A nie mozna uszanowac obecnych - trudne? do zaakceptopwania, bo wiekszos ludzi ( w tym i ty) nawet nie zrozumie o Jakie? Geniuszu:))) [ciach] Widzisz, jak bys pomyslal, to bys wpadl, ze zakaz pracy w niedziele lub praca wylacznie cicha, byla by dorbra dla samych budowlancow (pracownikow) bo ci zostali by w domach z rodzinami a tak musza robic w niedziele, by wlascieiel firmy mial wieklsze zyski, robia przy tym halas czym zaklucaja innym wyupoczynek, zadowolony jest tylko wlasciciel firmy cala reszta pokrzywdzona w ten czy inny sposob, masz wiec wiekszosc? Problem polega na tym, ze w Poilsce ludzi sie nie szanuje ba sami ludzie samych siebie nie szanuja wiec o czym mowa. Nalezalo by zaczac od szacunku do samego siebie. nie musi byc gorszy ale prezydentem nie zostaje... prawda? ? Ze nie dopuszczaja pracy halasliwej w niedziele? Nie, bo wiem, ze sam A zdziwil bys sie:))) Moze po calej okolicy nie, ale wiesz, nie zdarzylo mi sie uzywac mlota pnneumatycznego w niedziel, mialem bardziej na mysli party sobotnie:) w ogrodku:))) Dla mnie dzien wolny od pracy to swieto i koniec. Od prac w domu mam specjalistow, ktorzy to zrobia w ciagu dnia powszedniego nie w niedziele) w godzinach pracy. |
|
Data: 2010-08-04 12:53:03 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
Tak. Wracasz z pracy, chcesz sobie np. zamocować żyrandol i nie możesz, Nie, to ty jesteś tępy. Czy dl;a was wszystko musi byc opisane w przepisach? Przepisy muszą być jednoznaczne i precyzyjne. Czy naprawde nie widac roznycy w zalozeniu zyrandola a kilkugodzinnej Jak widać, to ją sformalizuj. Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i miala Bo to jest prawo, a nie jaśniepańska wola. Nie potraficie bez paragrafu zyc i ocenic co jest halasem a co Niejednoznaczne przepisy to poważne zagrożenie tak dla prawa jak i wolności. I genialna pożywka dla korupcji. [ciach] Nie, nie szanujesz. Jakbyś szanował, to byś zadbał o to, by go nie Nie, nie szanujesz, tępaku. A bledy to moja sprawa ja nie zmuszam nikogo do czytania moich I publicznie kaleczysz język. [ciach] Twój sposób rozumienia ekonomii jest poniżej poziomu przedszkolaka. Kombinuj dalej. [ciach] Zbieg okoliczności. W Porownaniu z czwartkiem Zależy gdzie. Przecież nie hałasuje dla przyjemności. Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na teren, gdzie prace budowlane jeszcze będą trwać. do zaakceptopwania, bo wiekszos ludzi ( w tym i ty) nawet nie Trzeba było uważać na lekcjach, tępaku. [ciach] No to szanuj większość - budowlańców i przyszłych lokatorów jest więcej, Tylko by nie dostali za to pieniędzy. Ponownie rozumujesz, jak dziecko. Dziurę budżetową łatałbyś drukowaniem gotówki? [ciach] Czyli teraz domagasz się walki o poszanowanie większości - a nie Bełkoczesz. Piszesz tak, jak pijany mówi. Bełkotliwie. Pisz starannie i poprawnie. [ciach] Dla mnie dzien wolny od pracy to swieto i koniec. Od prac w domu mam Wiesz, burżuju, nie każdego stać na to, żeby wynajmować specjalistów do każdej dupereli. |
|
Data: 2010-08-04 12:04:17 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4c59468b$1news.home.net.pl... pmlb pisze: Fajna masz piaskownic? Czy dl;a was wszystko musi byc opisane w przepisach? Pod jaki paragraf podchodzi twoja tepota? Czy naprawde nie widac roznycy w zalozeniu zyrandola a kilkugodzinnej Zyrandol to nie to samo co mlot pneumatyczny - starczy tepkaczku z piaskownicy? Moze w pisakownicy nie ma roznicy miedzu zabawkami, ale wierz mi ze w doroslym zyciu miedzy zalozeniem zyrandola a pracami budowalnymi jest potezna roznica, nie moge ci opisac teraz jaka bo to dlugi temat, ale moge odeslac cie do wikipedi - wpisz roboty budowlane i jak juz p[oczytasz wpisz zalozenie zyrandola - wowczas moze dojdziesz wrszcie do sedna gdzie lezy roznica, tak jak z niedzielea czy czwartkiem. Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i miala To pod jaki paragraf podchodzi oddychanie? Nie potraficie bez paragrafu zyc i ocenic co jest halasem a co Jak wyzej, gdzie przepis, ze mozesz oddychac? [ciach] To nie czytaj - i idz do piaskownicy sie bawic.
Masz na to paragraf? [ciach] Znaczy, twierdzisz, ze w niedziele budowlancy pracyja za darmo? Super! Daj tylko jeszcze pod to paragraf. [ciach] Buhehehehe - ty jestes zbiegem okolicznosci... Daj przepis na to ze to zbieg okolicznosci - a nie jasniepanskie wynuzenia. W Porownaniu z czwartkiem Na calym swiecie - tepaku (poza polska?) Przecież nie hałasuje dla przyjemności. I nie przeszkadza to szanowac juz tam mieszkajacych, ktorzy nomeomen za to zaplacili, i ci budowalncy maja kase wlasnie od tych lokatorow i mieszkancow. Panial tepak? do zaakceptopwania, bo wiekszos ludzi ( w tym i ty) nawet nie No dawaj to prawo fizyki o pracy w niedziele.... hehehehe Jestes geniuszem! [ciach] Ale dostali by za pozostale 5 czy 6 dni - tak? czy w poslce placi sie tylko za niedziele? Dziure budzetowa? A ty ja zrobiles? To ja zatkaj! O dodruk kasy sie nie martw PO PiS pieknie juz dodrukowuje kase od 1997 roku:))) ABo jak sadzisz, dlaczego VAT tyrzeba podnies - geniuszu! [ciach] A co kluci sie? [ciach] A co w takim razie z ta dziura buzdetowa, bo teraz juz masz rozdwojenie jazni... raz musza ludzie pracowac w niedziele a teraz muwisz, ze cie nie stac.... |
|
Data: 2010-08-04 13:23:21 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
Niejednoznaczne przepisy to poważne zagrożenie tak dla prawa jak i No i widzisz, jaki ty durny jesteś... Podstawowa zasada państwa prawa: możesz robić wszystko, na co masz ochotę, póki jakaś ustawa tego nie zakaże. Zresztą w konstytucji to jest dokładnie zapisane. [ciach] Kombinuj dalej. Nie, właśnie pracują odpłatnie i to nierzadko za lepszą stawkę. A ty chcesz ich tego pozbawić. [ciach] W Porownaniu z czwartkiem ROTFL Ale ty jesteś ignorantem... Przecież nie hałasuje dla przyjemności. "Nonen omen", tępaku. A, nonen omen, to oni wprowadzając się na trwającą jeszcze inwestycję wyrazili zgodę na takie hałasy. [ciach] Tylko by nie dostali za to pieniędzy. Ponownie rozumujesz, jak dziecko. Ale mniej. Albo mniej by było zatrudnionych. Jak pisałem: o ekonomii nie masz pojęcia... |
|
Data: 2010-08-04 13:27:53 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Andrzej Lawa pisze:
Podstawowa zasada państwa prawa: możesz robić wszystko, na co masz Polska nie jest państwem prawa, ponieważ za nieprzestrzeganie konstytucji nie ma kary (patrz: zakaz ekstradycji). -- Liwiusz |
|
Data: 2010-08-04 13:33:09 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Liwiusz pisze:
Andrzej Lawa pisze: OK, do państwa prawa dążymy - nie należy hołdować istniejącym wadom i ich pogłębiać ;) |
|
Data: 2010-08-04 13:38:24 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Andrzej Lawa pisze:
OK, do państwa prawa dążymy - nie należy hołdować istniejącym wadom i Nie mam nawet złudzeń, że dążymy. Jak kloaka polityczna wybierana w powszechnym głosowaniu co 4 lata może mieć jakiekolwiek cele poza nakradzeniem się podczas swojej kadencji? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-08-04 13:55:48 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Liwiusz pisze:
Andrzej Lawa pisze: Powinniśmy dążyć. Dobrze by było jak byśmy dążyli. Bo jak nie, to równie dobrze można założyć, że przejdziemy do dyktatury z kimś takim jak plmb jako dyktator i nielegalne będzie to, co on sobie danego dnia zażyczy ;-> |
|
Data: 2010-08-04 14:01:41 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze: Albo dyktator wprowadzi dobre prawo. Przynajmniej jest 50/50 szans, w demokracji szans nie ma żadnych :) -- Liwiusz |
|
Data: 2010-08-05 00:01:02 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Liwiusz pisze:
Albo dyktator wprowadzi dobre prawo. Przynajmniej jest 50/50 szans, w IMHO jest podobna - m.in. z uwagi na konieczne cechy psychiki dyktatora i sieć powiązań wynoszącą go do dyktatury i utrzymująca przy niej. |
|
Data: 2010-08-04 14:01:43 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4c594da5$1news.home.net.pl... pmlb pisze: Jasne, w takim razie nie ma zakazu do odpoczynku, a halasujaca budowa mi to uniemozliwia... [ciach] A dlaczego ma to sie obywac kosztem mieszkancow? Czy jak ja bede chcial zarobic to moge twoim kosztem - wszak jestes geniuszem ekonomicznym i to zrozumiesz- prawda? W Porownaniu z czwartkiem Wskaz opalcem kraj, gdzie czwaertek to to samo co niedziela! A nazwe cie guru wszelkich gurow. Ja nie wskazesz, to bedziesz tylko tym samym tepakiem. Przecież nie hałasuje dla przyjemności. A jak nie wyrazil zgode a klucze odebrtal - tepy jestes czy jak? Czy podpisuja umowe, ze sie zgadzaja na podbudke o 8 rano w niedziele? Zastanow sie chloptasiu.
Mniej zatrudnionych? Chyba wiecej bo by musieli zrobic w 6 dni to co moga w dni 7 - To ze fizyka ci jest obca to juz wiemy, ale matematyka tez? no no... toz mowie piaskownica. |
|
Data: 2010-08-04 18:40:26 | |
Autor: Icek | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
A jak nie wyrazil zgode a klucze odebrtal - tepy jestes czy jak? mialem kiedys takiego sasiada. Dramat jakis. Powinienes isc i stanac w obronie krzyza Icek |
|
Data: 2010-08-04 22:49:45 | |
Autor: niusy.pl | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Użytkownik "pmlb" <brak@dresu.pl>
Czwartek ... Boże Ciało ? |
|
Data: 2010-08-05 00:07:36 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
Podstawowa zasada państwa prawa: możesz robić wszystko, na co masz Jesteś zbyt głupi, żeby podstawowe koncepcje zrozumieć... [ciach] Nie, właśnie pracują odpłatnie i to nierzadko za lepszą stawkę. A ty Mogli nie kupować na terenie aktualnie urbanizowanym. Mogli sobie kupić mieszkanie na starówce albo w jakimś zamkniętym i gotowym osiedlu. Czy jak ja bede chcial zarobic to moge twoim kosztem - wszak jestes W porównaniu z tobą to każdy jest geniuszem i to nie tylko ekonomicznym. [ciach] ROTFL Czwartek był przykładem, matole - ale np. w krajach islamskich odpowiednik niedzieli mają w piątek a jak pojedziesz do Izraela, to szabas masz od piątku wieczorem do soboty wieczorem. I na pewno znajdzie się jakaś religia, w której inne dni są "święte". Zresztą, żeby daleko nie szukać - doroczne tzw. Boże Ciało. W Polsce. I w czwartek. [ciach] A jak nie wyrazil zgode a klucze odebrtal - tepy jestes czy jak? Jak ktoś kupuje sobie mieszkanie tuż obok placu budowy, to powinien mieć dość rozumu, żeby pojąć konsekwencję. Ty najwyraźniej jesteś jednym z tych ludzi, co to pobudowaliby sięna terenie zalewowym, a potem by awanturę "państwu" za zalanie robili. [ciach] Mniej zatrudnionych? Chyba wiecej bo by musieli zrobic w 6 dni to co Nie masz bladego pojęcia o kosztach zatrudnienia. |
|
Data: 2010-08-05 00:01:02 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4c59e4ab$1news.home.net.pl... pmlb pisze: Juz ci pisalem, ze nie zejde do twojej piaskownicy [ciach] Budowlancy tez mogli zrobic to szybciej by nie pracowac w niedziele. Czy jak ja bede chcial zarobic to moge twoim kosztem - wszak jestes Zwlaszcza ty, tak z fizyki i zmatematyki jestes po prostu geeni(t)alny... [ciach] No czekaj, ale dla ciebie niedziela i czwartek to to samo wiec dlaczego porownujesz niedziele do muzulmanskiego piatku? Czyli niedziela to nie to samo co czwartek? Moze sie wreszcie zdecydujesz na cos? Bo jak na razie to za kazdym razem mowisz cos innego - ba cos co jest przeciwienstwem. Zresztą, żeby daleko nie szukać - doroczne tzw. Boże Ciało. W Polsce. I A co ma Boze Cialo do niedzieli? [ciach] Jak, ktos wydaje na to pozwolenia, za ktore pobiera oplate? Ty nie potrafisz zrozumiec sprawy, ze nie kazdy jest taki plaski jak ty i chce miec choc troche zycia dla siebie a nie miec uciazliwe zycie bo jakis budowlaniec ma chec zarobic jego kosztem. Moze kiedys to pojmiesz? Ty najwyraźniej jesteś jednym z tych ludzi, co to pobudowaliby sięna Tym sie cechuje kraj cywlizowany, ze buduje sie zbiorniki, zapory, waly - cala polityke wodna sie prowadzi. Widac Polska jak pakistan... Ale nie oznacza to, ze tak jest jest na calym swiecie. Widzisz teraz roznice tumoku? Jak panstwo by dbalo o obywateli to nie bylo by taich strat czy nawet takich powodzi. Ale panstwo ma dupie obywatela jak ci budowlancy, bo co, co mnie obchodzi drugi... Problem w tym, ze to jest wlasnie brak szacunku dla siebie i ijnych, co widac na drogach, na ulicach polski. Polska juz bardziej przypomina prowincje Pakistanska niz europejski kraj - bna nawet ludzie twojego pokroju temu przyklaskuja, ty nawet nie potrafisz wiecej spojrzec niz tylko zza ekranu telewizora. [ciach] Ty masz o wszystkim, od fizyki, matematyki po piaskownice i zabawki... W niedziele placi sie przewaznie wiecej, no chyba ze faktycznie w polsce juz nie bo wg, ciebie niedzilela to czwartek... |
|
Data: 2010-08-05 07:52:52 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
....w sumie trudno zrozumieć ten bełkot... plmb: zacznij pisać starannie i poprawnie. Nie chce mi się czytać twojego bełkotu. |
|
Data: 2010-08-05 12:55:55 | |
Autor: Michal | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Nonen omen", tępaku.
Jak już chcesz kogoś poprawiać, ubliżając mu przy tym, upewnij się, że nie skierujesz ostrza tej obelgi przeciwko sobie. NOMEN OMEN - powtórzyłeś błąd dwa razy, więc to chyba nie błąd palców. Michał |
|
Data: 2010-08-05 13:13:03 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Michal pisze:
"Nonen omen", tępaku. M i N są obok siebie, a ja tu mam Samsunga NC10 (fajny, ale klawiaturka mała). |
|
Data: 2010-08-04 12:59:13 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Andrzej Lawa pisze:
pmlb pisze: Nie zawsze. Przykładem może być kodeks wykroczeń i przepis o zakłócaniu spokoju. Inaczej będzie to brane pod uwagę w dzień, inaczej w nocy, inaczej w bloku, inaczej na działce, inaczej... A Ty chciałbyś mieć na to 100 przepisów, jak - właśnie - dla tępaków. Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i miala Od spraw spornych jest sąd. No widzisz, a teraz znajdz dlaczego w niedziele wiekszosc ludzi nie Różnie w różnych miejscach. Wszędzie prawo jest (powinno być) dostosowane do lokalnych zwyczajów. Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na teren, gdzie prace budowlane Skąd wiesz? Poza tym to żadne usprawiedliwienie. "Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na miejsce, gdzie gwałcą" - wyklucza karanie za gwałt? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-08-04 13:08:13 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Liwiusz pisze:
Czy dl;a was wszystko musi byc opisane w przepisach? Toteż właśnie przepis ogólny masz. A analfabeta domagał się kolejnego - w sprawie budów. A Ty chciałbyś mieć na to 100 przepisów, jak - właśnie - dla tępaków. Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i miala Ale to on się domagał dodatkowych zakazów. [ciach] W Porownaniu z czwartkiem I aktualnie jest takie, jakie jest. Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na teren, gdzie prace budowlane Plan zagospodarowania jest z reguły dostępny. "Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na miejsce, gdzie gwałcą" - To co, jak kupię sobie działkę tuż obok kościoła, to po pobudowaniu się i zamieszkaniu miałbym pozywać za dzwonienie w niedzielę, zamiast jak normalni ludzie siedzą w pracy? ;-> |
|
Data: 2010-08-04 13:16:35 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze: Nie domagał się. Uważał, że taki zakaz powinien wynikać z norm ogólnych (choćby wspomniany kodeks wykroczeń poparty orzeczeniami). To Icek domagał się na to przepisu "Zaproponuj zapis, ktory skutecznie ograniczalby takie praktyki i zakazywalby pracy po godzinie 17." Od spraw spornych jest sąd.Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i mialaBo to jest prawo, a nie jaśniepańska wola. Nie, nie domagał się. Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na teren, gdzie prace budowlaneSkąd wiesz? Poza tym to żadne usprawiedliwienie. Jest dostępny, albo nie jest. I co z tymi, którzy się wprowadzili przed jego powstaniem?
Nie, ale jeśli kościół wybuduje się obok Ciebie, to kto wie ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2010-08-04 13:54:37 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Liwiusz pisze:
Nie domagał się. Uważał, że taki zakaz powinien wynikać z norm A kto powoływał się na "świetlany przykład" przepisów w UK? [ciach] Plan zagospodarowania jest z reguły dostępny. To ci raczej nie trafią na budowę tuż pod oknem, tylko w pewnym oddaleniu. [ciach] To co, jak kupię sobie działkę tuż obok kościoła, to po pobudowaniu się Tylko że wtedy, jako strona zainteresowana sprawą, mogę protestować na etapie wydawania pozwolenia na budowę dla kościoła i zażądać np. tłumików na dzwonach ;) |
|
Data: 2010-08-04 14:00:49 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Andrzej Lawa pisze:
To ci raczej nie trafią na budowę tuż pod oknem, tylko w pewnym oddaleniu. Nie zawsze prawda. Mało to jest budów wśród kilkudziesięcioletnich bloków? Tylko że wtedy, jako strona zainteresowana sprawą, mogę protestować na Wątpię, czy głośność dzwonów to problem załatwiany na etapie pozwolenia na budowę. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-08-04 14:03:57 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Liwiusz pisze:
Tylko że wtedy, jako strona zainteresowana sprawą, mogę protestować na Jest projekt. Obejmuje dzwonnicę. Czy jest uwzględniona głośność w projekcie? Nie? To projekt do uzupełnienia. |
|
Data: 2010-08-04 14:07:54 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze: Ale jest ku temu jakaś podstawa, czy sobie tylko gdybasz? Głośność nie zależy od dzwonnicy, tylko od dzwonów. Co z kościołami powstałymi przed zaistnieniem pozwoleń na budowę? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-08-04 14:10:59 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Liwiusz pisze:
Ale jest ku temu jakaś podstawa, czy sobie tylko gdybasz? Głośność nie Dzwony stanowią integralną część dzwonnicy. Co z kościołami powstałymi przed zaistnieniem pozwoleń na budowę? Dwie sytuacje: ktoś ci stawia słup na działce / kupujesz działkę ze słupem po środku. Kapewu? Widziały gały co brały. |
|
Data: 2010-08-04 14:15:10 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze: Szczerze wątpię, zwłaszcza jak się weźmie pod uwagę, że sporo "dzwonnic" składa się po prostu z głośników. Co z kościołami powstałymi przed zaistnieniem pozwoleń na budowę? Czyli równi i równiejsi - starzy, którzy pozwoleniami się nie przejmują i mogą dzwonić ile chcą, i nowi, którzy są ograniczeni pozwoleniami. Tak? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-08-04 23:59:15 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Liwiusz pisze:
Dzwony stanowią integralną część dzwonnicy. Bo to są e-dzwony ;) Co z kościołami powstałymi przed zaistnieniem pozwoleń na budowę? Nie "równi i równiejsi" tylko sam podejmujesz decyzje co do miejsca zamieszkania. Wprowadzasz się pod kościół - zakładam że robisz to świadomie? Chociaż obecnie jest jakaś dziwna moda na domaganie się myślenia "państwa" za obywateli - patrz przykład z powodzi. Pobudowali się, gamonie, na terenach niedawno zalanych, a teraz "daj! daj!" i "dlaczego urzędnicy pozwolili budować?". |
|
Data: 2010-08-05 06:24:47 | |
Autor: spp | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
W dniu 2010-08-04 23:59, Andrzej Lawa pisze:
Chociaż obecnie jest jakaś dziwna moda na domaganie się myślenia Otóż to. :) Zapominają że pozwolenie na budowę wydaje się na wniosek zainteresowanych i to właśnie sami poszkodowani _chcieli_ tam mieszkać. :) BTW - kto będzie winien jak zlikwidują wymóg uzyskiwania pozwolenia? -- spp |
|
Data: 2010-08-05 07:53:50 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
spp pisze:
BTW - kto będzie winien jak zlikwidują wymóg uzyskiwania pozwolenia? Złe oko sąsiada? ;-> |
|
Data: 2010-08-04 16:37:53 | |
Autor: Icek | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Nie domagał się. Uważał, że taki zakaz powinien wynikać z normgodzinie 17." Chcialem zmusic goscia do pomyslenia jak chciałby ograniczyć prawo przedsiębiorcy do braku możliwości "hałasowania" po godzinie 17. Obecny przepis jest w mojej ocenie super, sprawdza sie raczej dobrze i jego uszczegółowienie nie wydaje się być konieczne Gdyby jednak watkotworca pomyslal i zaproponowal sensowny zapis to zanim by go zaproponowal przeszedlby przez szereg zagadnien ktore taki przepis musialby uregulowac. I doszedlby do wniosku, ze zablokowanie prac po 17 byloby martwe Icek |
|
Data: 2010-08-04 22:46:10 | |
Autor: niusy.pl | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> "Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na miejsce, gdzie gwałcą" - Taki typowy przykład to lokalizacja domu obok drogi. Wybudowano 50 lat temu a teraz ... obok autostrada niemal. |
|
Data: 2010-08-05 00:37:09 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
On Wed, 4 Aug 2010, pmlb wrote:
Czy naprawde nie widac roznycy w zalozeniu zyrandola a kilkugodzinnej pracy na budowie? Wiesz, kilkugodzinne zakadanie yrandola moe by uciliwsze. A wersja "dzi yrandol, jutro wanna, pojutrze nowe przewody" nawet bardziej :) Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i miala paragraf? No to Ci tumacz: NIE WYMAGAMY i dlatego NIE MA "paragrafu". Wic wolno (budowa, remontowa itede). To Ty chcesz "paragrafu", tylko nie akceptujesz faktu e wtedy TRZEBA zastosowa jakie kryterium. I e nie powinno to by kryterium uznaniowe, bo bd kopoty - w postaci interwencji przy wieszaniu yrandola. Dura lex, sed lex. Bdzie zakaz, bdzie podstawa do interwencji. Chyba, e zakaz bdzie *JASNO* ograniczony zakresem zakazu. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-08-05 00:07:55 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> wrote in message news:Pine.WNT.4.64.1008050033240.1776quad... On Wed, 4 Aug 2010, pmlb wrote: Jest cos takiego jak wspozycie... Nie wszystko da sie skatalogowac, opisac, sa sprawy ktore wynikaja ze zdrowego rozsadku (czego w polsce brak... ale co sie dziwic, skoro ludzie glosuja na PO PiS). Czy to za duzo? Poszanowanie siebie na wzajem tez za ciezkie? Widac tak... Co przekalda sie na wszelakie dziedziny zycia w Polsce. Zobacz polskie drogi... malo? Dzis na onet.pl jest art. o pladze nieplacenia za prace... czy masz na to paragraf skoro nie ma umowy? Powiesz, sami sie ludzie godza, ale czy to normalne, ze , komus sie nie placi za prace - nazwiesz to "polak potrafi"? Jakos nie widze tego problemu np. w UK... To wszystko wlasnie wynika z poszanowania siebie jak i innych. W Polsce od ok 15 lat goruje umowa - umowa jest swieta, bez umowy nawet odychac nie mozna... wywalonp czlowiekazastapujac go zapisami w umowie... Dzis sa tego efekty, a bedzie jeszcze gorzej! A wladza traktuje spoleczenstwo jak stado baranow do golenia, co ciekawe te barany chca byc golone, bo tak im napisopano w umowie... A jesli cos powiesz co bnie jest w umowie zawarte lub wyjdziesz poza ramki, to jestes burak, komuch, beret, marsjanin... Bo tak mowia w TV... Potem pisze o zwyklym poszanoawniu czlowieka i nic nie stoi na przeszkodzie by firma budowalna pracowala cicho w niedziele, to w odpowiedzi prawie kazdej nazwano mnie ignorantem... To jest przerazajace! To prowadzi do samodestrukcji polakow i panstwa polskiego. |
|
Data: 2010-08-05 09:17:40 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
On Thu, 5 Aug 2010, pmlb wrote:
Jest cos takiego jak wspozycie... ....spoeczne. Jest. Poszanowanie siebie na wzajem tez za ciezkie? Widac tak... Wiesz, jak to mawiaj: "to zaley". Ja tam jak na razie na ssiadw narzeka nie mog. Ale w takim ukadzie *nie potrzebuj prawa* - owo "wspycie spoeczne" ukada si w oparciu o zdrowy rozsdek i wzajemne poszanowanie wanie. Jako. Znaczy co najmniej akceptowalnie dla wszystkich. Problem si zaczyna, jak kto gorzej trafi. I *WTEDY* bdzie potrzebne owo prawo. Rozmyte zapisy dadz rozmyte wyniki, a tych akurat nikt nie potrzebuje. W razie konfliktu bd potrzebne *jasne* kryteria co wolno a czego nie! Co przekalda sie na wszelakie dziedziny zycia w Polsce. Zobacz polskie drogi... malo? Dzis na onet.pl jest art. o pladze nieplacenia za prace... czy masz na to paragraf skoro nie ma umowy? Powiesz, sami sie ludzie godza, ale czy to normalne, ze , komus sie nie placi za prace Nie jest, ale to zupenie inna sprawa - e prawo w .pl bywa nieskuteczne. Bo akurat w przypadku ktry opisujesz prawo *jest* - wanie cile uregulowane, nie pozostawiajce pola manewru: umowa w ktrej kto jest zobowizny do "pracy pod kierownictwem" podlega pod KP i dalsze skutki ju z tego wynikaj. Wcale nie trzeba umowy pisemnej. To wszystko wlasnie wynika z poszanowania siebie jak i innych. A *jak go nie ma* to potrzebne jest owo *prawo*. Dopiero wtedy. W Polsce od ok 15 lat goruje umowa - umowa jest swieta, bez umowy nawet odychac nie mozna... Przecie umowa ma miejsce "z mocy prawa", nie z faktu podpisania papierka. A wladza traktuje spoleczenstwo jak stado baranow do golenia, co ciekawe te barany chca byc golone, bo tak im napisopano w umowie... WADZA? No to w "umowie spoecznej"? :P Potem pisze o zwyklym poszanoawniu czlowieka i nic nie stoi na przeszkodzie by firma budowalna pracowala cicho w niedziele, Nie, wmieszae to tego *PRAWO*. to w odpowiedzi prawie kazdej nazwano mnie ignorantem... A co mieli napisa? Przecie kto kto kupi mieszkanie kupi je od kogo, kto robi je dla swojego "targetu". Jak "target" chce mie moliwie tanio i moliwie szybko, to haas jest skutkiem ubocznym. To jest przerazajace! To prowadzi do samodestrukcji polakow i panstwa polskiego. "pastwo a firma budowlana, krtki przyczynek do prawa mieszkacw ktrzy wpakowali si w mieszkanie na budowie w trzech aktach" ;) Ustal ze sob, czy piszesz o *dobrowolnym* uoeniu sobie ycia tak aby "mie czas na wypoczynek" (tylko to wie si z ukadem kupujcy->developer->firma budowlana, i to developerowi trzeba wicej zapaci eby mg wicej wymaga od firmy i duej prowadzi budow) czy o *przymusie prawnym*. A przymus prawny spowoduje koszty - ciekawe jaki procent klientw zdaje sobie spraw z tego, e np. "konsumenckie prawa" odbijaj si na cenie (paconej rwnie przez tych, ktrzy nie s nimi zainteresowani). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-08-05 12:05:16 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> wrote in message news:Pine.WNT.4.64.1008050903500.2916quad... On Thu, 5 Aug 2010, pmlb wrote: Juz pisalem, w np. w UK nie ma konkretnego prawa dotyczacego halasu. Ale mimo to mozna zadzwonic do oficera przy gminie, ktory sprawe rozczygnie. Zreszta, takie sytuacje to wrecz zadkosci nie spotykane na co dzien, bo nie ma czegos takiego jak olew firmy budowlanej i praca po 17 czy w niedziele z uzyciem glosnego sprzetu. Ciekawe, ze mimo takich duzych roznic w kosztach pracy, cenach domow im to sie i tak oplaca... A w Poslce nie. Co przekalda sie na wszelakie dziedziny zycia w Polsce. Zobacz polskie drogi... malo? Dzis na onet.pl jest art. o pladze nieplacenia za prace... czy masz na to paragraf skoro nie ma umowy? Powiesz, sami sie ludzie godza, ale czy to normalne, ze , komus sie nie placi za prace Ale tam nie bylo umow papierkowych, jedynie ustne. Jak dochodzi do konfrontacji to pracownicy zeznaja na korzysc pracodawcy - to jest normalne? W kraju III swiata pewnie tak. Przede wszystkim, powinno sie za to wziasc poprzez np. ustalenie zasilku dla bezrobotnego, placonego bezterminowo w wysokosci np. 900 lub 1000 miesiecznie brutto - to sjkutecznie wyeliminuje takich pracodawcow z rynku. Ale Lewiatanowi czy innej tego typu organizacji sie to nie oplaci, bo skonczy sie wyzysk pracownikow, i trzeba bedzie im placic. To wszystko wlasnie wynika z poszanowania siebie jak i innych. A nie lepij wprowadzac pewne standardy plus edukacja i taie sytuacje jak na poczatku watku sie juz nie zdarza - W Polsce od ok 15 lat goruje umowa - umowa jest swieta, bez umowy nawet odychac nie mozna... Tylko, ze umowa jest OK, nie mowie, ze nie jest potrzebna ale - wazniejszy od umoy jest czlowiek! Wiesz ile umow w UK mam i mialem, ktore realizuje sie w 10% bo reszte ustalone mamy ustnie na zasadzie korzysci obu stron.
Wladza w Polsce nie dba o spoleczenstwo - pokaz choc jedna ustawe prospoleczna...?
Tylko nadal nie rozumiem, dlaczego nie mozna poszanowac mieszjkancow i nie uzywac glosnych maszyn w niedziele? Chec zysku jest tu wyzej postawiona niz ludzkie potrzeby.
Jeszcze raz podaje przyklad UK, dlaeczo tu sie tak oplaca i nikomu to nie przeszkadza? W UK generalnie maszyny milkna juz po 16 o niedzieli nawet nie wspomne. Jakos nie widze by to spowodowalo jakies podwyzki cen nieruchomosci zwlaszcz, ze cena nieruchomosci to tak naprawde tylko 3 czynniki (lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja) ludzie placa ciekie pieniadze za dom, miesce wypoczynku, czesto sa to zarobki 20-30 l;etnie... czy samo to nie powinno firmie budowalnej czy dewelopmerowi wskazac, ze nalezy sie temu klientowi odpowiedni szacunek? |
|
Data: 2010-08-03 23:22:21 | |
Autor: niusy.pl | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Użytkownik "pmlb" <brak@dresu.pl>
Czemu budowlaniec miałby rekompensować hałas większo Poza tym przesadzasz piszac o czwartku czy piatku... nikt o tych dniach nie wspominal w tym temacie, chyba, ze to godzina 17 lub pozniej. Facet, jeśli zadośćuczynienie to doprawdy nie widzę czym miałby się różnić czwartek od niedzieli
Którego ? Tego co pracuje w tygodniu ?
Ty gościu jakieś głupoty pieprzysz o uszanowaniu człowieka tylko jakoś nie widać by te przepisy miały szanować człowieka, bo szanują tylko większość
No i tak samo człowiek pracujący w tygodniu jest człowiekiem a Ty popierasz jakieś chore prawo, które traktuje go inaczej |
|
Data: 2010-08-03 23:22:21 | |
Autor: niusy.pl | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Użytkownik "pmlb" <brak@dresu.pl>
Czemu budowlaniec miałby rekompensować hałas większo Poza tym przesadzasz piszac o czwartku czy piatku... nikt o tych dniach nie wspominal w tym temacie, chyba, ze to godzina 17 lub pozniej. Facet, jeśli zadośćuczynienie to doprawdy nie widzę czym miałby się różnić czwartek od niedzieli
Którego ? Tego co pracuje w tygodniu ?
Ty gościu jakieś głupoty pieprzysz o uszanowaniu człowieka tylko jakoś nie widać by te przepisy miały szanować człowieka, bo szanują tylko większość
No i tak samo człowiek pracujący w tygodniu jest człowiekiem a Ty popierasz jakieś chore prawo, które traktuje go inaczej |
|
Data: 2010-08-03 23:28:53 | |
Autor: niusy.pl | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Użytkownik "pmlb" <brak@dresu.pl> Ale to jest inna sprawa, ty sie zgodziles na zamieszkanie defacto na Czemu miałby rekompensować większości a nie wszystkim ? Poza tym przesadzasz piszac o czwartku czy piatku... nikt o tych dniach Chodzi o to, kiedy Ty masz wolne ????
No i widzisz jakie głupoty wymyślasz ... No ale nie ta mniejszość, która według Ciebie musi godzić się na hałas w tygodniu a ma wolne z takiego czy innego powodu. |
|
Data: 2010-08-03 10:08:03 | |
Autor: Icek | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
W wiekszosci krajow, zawsze na pierwszym miejscu jest czlowiek i jego buahahaha. Dobre. Jaka wiekszosc masz na mysli? Bo jak zsumujesz Rosje, Chiny i Indie to chyba masz wiekszosc Europa, USA i Kanada to jakis ledwo miliard Icek |
|
Data: 2010-08-03 11:20:31 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Icek" <icek@do.pl> wrote in message news:i38ike$d4v$1node2.news.atman.pl... W wiekszosci krajow, zawsze na pierwszym miejscu jest czlowiek i jego A Afganistanie czy Iraku dopchodza odglosy karabinow, wybuchow i mozliwosc bycia zabitym przez helikopter, jak w zeszly piatek w afganistanie amerykanski helikopter zabil ponad 45 cywilow w jednej wiosce akcja trwala 15 minut... Mozna i tak, tylko powiedz mi, czy mamy sie porowynywac z afganistanem czy np. z UK? |
|
Data: 2010-08-03 12:28:21 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
A Afganistanie czy Iraku dopchodza odglosy karabinow, wybuchow i Nie wiem, jak Afganistanie, ale w UK za biegnięcie do metra czy innego autobusu można zostać zastrzelonym. |
|
Data: 2010-08-03 18:18:05 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4c57ef44$1news.home.net.pl... pmlb pisze: Wiesz, w Polsce nawet weterynaz ma przechlapane bo policja strzela do wterynarzy w plecy, do motocyklisty w plecy... az strach sie poruszac po drodze w Polsce bo nie wiadomo czy policja kogos nie zastrzeli bo na moptorze jedzie lub roweze i jeszcze nieboszczyk w ciebie wjedzie lub oberwiesz rykoszetem - coz, w zasadzie to bardzo duzych roznic miedzy Polska a Afganistanem faktycznie nie ma... |
|
Data: 2010-08-04 11:00:41 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
pmlb pisze:
Nie wiem, jak Afganistanie, ale w UK za biegnięcie do metra czy innego Tylko do biegnącego do metra to zastrzelili w UK, nie w Afganistanie. PS: ja byłbym za tym, jakby zaczęli jeszcze strzelać do uporczywych półanalfabetów, którzy z lenistwa nie potrafią zadbać o poprawność używanego języka ;-> |
|
Data: 2010-08-04 11:37:28 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4c592c34$1news.home.net.pl... pmlb pisze: Siedzacych w samochodzie w Poznaniu za co zastrzlili? |
|
Data: 2010-08-04 12:55:55 | |
Autor: Mark | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Dnia Tue, 3 Aug 2010 18:18:05 +0100, pmlb napisa(a):
weterynaz roweze A jak przechlapane ma ten co musi czytac takie teksty.. Cos Ty chlopie w szkole robil? -- Mark |
|
Data: 2010-08-04 18:41:47 | |
Autor: Icek | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
> weterynaz > roweze caly czas najbardziej podoba mu sie 5 klasa ;P Icek |
|
Data: 2010-08-03 13:47:17 | |
Autor: Icek | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
> Europa, USA i Kanada to jakis ledwo miliard kazdy kraj jest inny. Warunki troche dostosowane sa do mentalnosci ludzi, troche do ich doswiadczen, wymagan, oczekiwan. Nie jestem w stanie stwierdzic czy dobijanie do parametrow jak w UK czyli zakaz pracy po godzinie 17 jest podejsciem w dobra strone. Dla jednych tak, dla drugich nie. Jednym podoba sie bardziej jak w afganistanie innym jak w UK a jeszcze innym jak na krakowskim przedmiesciu z calodobowymi okrzykami obroncow krzyza Icek |
|
Data: 2010-08-03 14:24:39 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Icek pisze:
Nie jestem w stanie stwierdzic czy dobijanie do parametrow jak w UK czyli To jest podejście wręcz chore. Wracam z pracy - i nie mógłbym sobie ani drzewa pociąć, ani trawy skosić... |
|
Data: 2010-08-03 15:22:27 | |
Autor: Icek | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
> Nie jestem w stanie stwierdzic czy dobijanie do parametrow jak w UKczyli > zakaz pracy po godzinie 17 jest podejsciem w dobra strone. Dla jednychtak, > dla drugich nie. w mojej ocenie chore jest ograniczanie czegokolwiek do przesady. Takie rzeczy musi jednak regulowac choc troche zdrowy rozsadek. Icek |
|
Data: 2010-08-03 18:19:43 | |
Autor: pmlb | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
"Icek" <icek@do.pl> wrote in message news:i38vff$f7p$1node2.news.atman.pl... > Europa, USA i Kanada to jakis ledwo miliard Jaki zakaz pracy? Mowimy o halasie w okolicach mieszkalnych po 17 i w niedziele a nie o zakazie pracy. Jednym podoba sie bardziej jak w afganistanie innym jak w UK a jeszcze innym No coz... Jaki kraj takie rozrywki... |
|
Data: 2010-08-03 23:13:37 | |
Autor: niusy.pl | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Użytkownik "pmlb" <brak@dresu.pl>
Stańmy w rozkroku |
|
Data: 2010-08-04 10:19:40 | |
Autor: Icek | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
> A Afganistanie czy Iraku dopchodza odglosy karabinow, wybuchow imozliwosc > bycia zabitym przez helikopter, jak w zeszly piatek w afganistanietrwala > 15 minut... Mozna i tak, tylko powiedz mi, czy mamy sie porowynywac z no wlasnie czasami czuje sie jakbysmy byli w rozkroku Icek |
|
Data: 2010-08-03 08:16:51 | |
Autor: niusy.pl | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Użytkownik "pmlb" <brak@dresu.pl> Jak pracują między 6 a 22 to jeszcze pół biedy. Gorzej, że możesz pracować w innych godzinach i nic Ci po tych przepisach. Ale różnica oczywiście jest na + |
|
Data: 2010-08-02 21:34:53 | |
Autor: Michal Jankowski | |
Prawo budowlane - godziny prac?! | |
Decyzje o rodowiskowych uwarunkowaniach dla przedsiwzicia bardzo
czsto okrelaj, w jakich godzinach wolno wykonywa prace. Natomiast oczywicie nie kada inwestycja wymaga wydania takiej decyzji. MJ |