Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Prawo do chodzenia chodnikiem

Prawo do chodzenia chodnikiem

Data: 2018-04-13 16:09:12
Autor: J.F.
Prawo do chodzenia chodnikiem
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ad0ae78$0$1007$65785112@news.neostrada.pl...
Policjant może tak sobie zabronić chodzenia chodnikiem "bo tak", czy musi podać podstawę?
Choćby najgłupszą, w stylu "nie wiem dlaczego, ale taki dostałem rozkaz, więc proszę pytać rzecznika policji"?

IMO - kiepska to podstawa.

Albo chociaż samodzielnie wymyślić jakąś idiotyczną wymówkę, że zabezpieczają teren, bo radioaktywny meteoryt spadł... cokolwiek...

A to z kolei niebezpieczne - nagraja, oskarza o naduzycie wladzy, wyrzuca i skaza :-)
To juz chyba lepiej "bo taki mam rozkaz" - i niech wyrzucaja komendanta :-)

https://koduj24.pl/czy-trzeba-miec-w-polsce-zgode-na-chodzenie-po-chodniku-groteskowa-interwencja-policjantow-film/

Czy mi umknęło, czy oni kompletnie nie wiedzieli, dlaczego tam są i dlaczego blokują ten chodnik przed ludźmi? A może dostali rozkaz, żeby nie mówić, że dostali taki rozkaz? Udawać głupiego też trzeba umieć.
Co się z tym krajem porobiło...

Eee, zawsze tak bylo, tylko kamer nie bylo :-)

J.

Data: 2018-04-13 17:17:29
Autor: Kviat
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 2018-04-13 o 16:09, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ad0ae78$0$1007$65785112@news.neostrada.pl...
Policjant może tak sobie zabronić chodzenia chodnikiem "bo tak", czy musi podać podstawę?
Choćby najgłupszą, w stylu "nie wiem dlaczego, ale taki dostałem rozkaz, więc proszę pytać rzecznika policji"?

IMO - kiepska to podstawa.

I głupia. Tak jak napisałem.

Albo chociaż samodzielnie wymyślić jakąś idiotyczną wymówkę, że zabezpieczają teren, bo radioaktywny meteoryt spadł... cokolwiek...

A to z kolei niebezpieczne - nagraja, oskarza o naduzycie wladzy, wyrzuca i skaza :-)

Dlaczego niebezpieczne?
Ktoś tu niedawno próbował przekonywać, że podstawa nie musi być prawdziwa, byleby była (;)). Meteoryt to tylko przykład, przecież można wymyślić coś bardziej prawdopodobnego.

Ale odbiegamy od pytania. Może za słabo podkreśliłem, że pytam czy _musi_.

Jest jasne, ze podczas kontroli/zatrzymania/przeszukania podstawę podać musi. Ale czy gdy kieruje ruchem też musi?

Czy faktycznie pan poseł miał rację, dopytując się _dlaczego_ nie może przejść?

Kierowca widząc policjanta kierującego ruchem musi się go słuchać, przecież głupio by było, gdyby każdy kierowca zatrzymywał się obok, opuszczał szybę i pytał o podstawę prawną. Albo dlaczego ma skręcić w prawo, bo przecież chciał jechać prosto...
A pieszy? Jeżeli policjant kieruje ruchem (na chodniku w tym przypadku, ale to przecież część drogi) i każe przejść na drugą stronę (albo zawrócić), to musi podać podstawę prawną?

Prawo o ruchu drogowym
"Art. 5.1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.
2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi."

Czy tego policjanta można uznać za "kierującego ruchem"? Jeżeli tak, to chyba nie musi się nawet tłumaczyć, bo kieruje ruchem...
Przecież gdyby był (ten policjant) rozgarnięty, to spokojnie mógłby zacytować Art.5 (choćby dla świętego spokoju panu posłowi). Pan poseł pewnie ma prawo jazdy i przepis powinien znać. (Piesi chyba też powinni znać... :))
Jest obowiązany stosować się do poleceń i już.

Chyba, że taki kierujący ruchem policjant, to musi być jakiś specjalny policjant do kierowania ruchem, a tamten policjant, to był zwykły policjant :)

(Oczywiście abstrahuję tutaj od zagadnienia, po kiego grzyba w ogóle te barierki i po cholerę ci policjanci tlen zużywają akurat w tamtym miejscu i dlaczego rządzący boją się suwerena, bo to zupełnie inny temat)

Z drugiej strony, dzięki tej awanturze ludzie jednak chodnik odzyskali... Ale wrażenie, że jednak mamy niegramotnych policjantów pozostało.

To juz chyba lepiej "bo taki mam rozkaz" - i niech wyrzucaja komendanta :-)

:)

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-04-13 20:23:18
Autor: J.F.
Prawo do chodzenia chodnikiem
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ad0ca08$0$1009$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2018-04-13 o 16:09, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
Policjant może tak sobie zabronić chodzenia chodnikiem "bo tak", czy musi podać podstawę?
Choćby najgłupszą, w stylu "nie wiem dlaczego, ale taki dostałem rozkaz, więc proszę pytać rzecznika policji"?

IMO - kiepska to podstawa.
I głupia. Tak jak napisałem.

Albo chociaż samodzielnie wymyślić jakąś idiotyczną wymówkę, że zabezpieczają teren, bo radioaktywny meteoryt spadł... cokolwiek...

A to z kolei niebezpieczne - nagraja, oskarza o naduzycie wladzy, wyrzuca i skaza :-)

Dlaczego niebezpieczne?

Bo nagraja, oskarza, i nie pozostanie nic innego jak wyrzucic :-)

Ktoś tu niedawno próbował przekonywać, że podstawa nie musi być prawdziwa, byleby była (;)). Meteoryt to tylko przykład, przecież można wymyślić coś bardziej prawdopodobnego.

Najbezpieczniejsze  sie wydaje "bo dostalem taki rozkaz" :-)

Ale odbiegamy od pytania. Może za słabo podkreśliłem, że pytam czy _musi_.
Jest jasne, ze podczas kontroli/zatrzymania/przeszukania podstawę podać musi. Ale czy gdy kieruje ruchem też musi?

Odnosnie ruchu, to ma upowaznienie ustawowe.
Chcesz w prawo, wolno, moze nawet nakaz jest, a policjant kaze w lewo.
Wolno mu. Nawet jak w lewo jest zakaz wjazdu.
Ale to ruch drogowy, a nie chodnikowy :-)

No i dobrze by bylo, zeby mial jakies uzasadnienie, choc niekoniecznie musi sie z niego spowiadac.

Czy faktycznie pan poseł miał rację, dopytując się _dlaczego_ nie może przejść?

Ale takie blokowanie bez powodu moze sie szybko okazac karalne :-)

Kierowca widząc policjanta kierującego ruchem musi się go słuchać, przecież głupio by było, gdyby każdy kierowca zatrzymywał się obok, opuszczał szybę i pytał o podstawę prawną. Albo dlaczego ma skręcić w prawo, bo przecież chciał jechać prosto...

Akurat calkiem rozsadne pytanie, a odpowiedz moze duzo ulatwic.
Jak np uslyszy, ze ulica jest zamknieta na dwie godziny, bo film kreca :-)

A pieszy? Jeżeli policjant kieruje ruchem (na chodniku w tym przypadku, ale to przecież część drogi) i każe przejść na drugą stronę (albo zawrócić), to musi podać podstawę prawną?

Kierowca powinien podstawe prawna znac/pamietac, a pieszy  bez PJ nie musi.

Prawo o ruchu drogowym
"Art. 5.1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych

sprawdzic czy ten chodnik to czesc drogi publicznej, i doszukac sie czy pieszy na chodniku jest aby na pewno uczestnikiem ruchu ...

(Oczywiście abstrahuję tutaj od zagadnienia, po kiego grzyba w ogóle te barierki i po cholerę ci policjanci tlen zużywają akurat w tamtym miejscu i dlaczego rządzący boją się suwerena, bo to zupełnie inny temat)

A to akurat moze byc bardzo wazne.
Po co te barierki, na jakiej podstawie, kto nakazal, na jakiej podstawie itd :-)

J.

Data: 2018-04-13 21:49:34
Autor: Kviat
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 2018-04-13 o 20:23, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
A pieszy? Jeżeli policjant kieruje ruchem (na chodniku w tym przypadku, ale to przecież część drogi) i każe przejść na drugą stronę (albo zawrócić), to musi podać podstawę prawną?

Kierowca powinien podstawe prawna znac/pamietac, a pieszy  bez PJ nie musi.

Dlaczego nie musi?
Przecież nie będąc doradcą podatkowym nie możesz się tłumaczyć, że PITa nie złożyłeś, bo nie musiałeś wiedzieć, że złożyć musisz, bo nie jesteś doradcą podatkowym. (Taka analogia).
Obywatel swoje obowiązki powinien znać. Czy nie?

Prawo o ruchu drogowym
"Art. 5.1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych

sprawdzic czy ten chodnik to czesc drogi publicznej, i doszukac sie czy pieszy na chodniku jest aby na pewno uczestnikiem ruchu ...

"i inna osoba znajdująca się na drodze"
Chodnik to część drogi.
To nie była droga publiczna?

(Oczywiście abstrahuję tutaj od zagadnienia, po kiego grzyba w ogóle te barierki i po cholerę ci policjanci tlen zużywają akurat w tamtym miejscu i dlaczego rządzący boją się suwerena, bo to zupełnie inny temat)

A to akurat moze byc bardzo wazne.
Po co te barierki, na jakiej podstawie, kto nakazal, na jakiej podstawie itd :-)

To jest w ogóle nie ważne. Przecież nie chodziło o to, że ktoś chciał wejść za barierki...
Bez różnicy z jakiego powodu tam stały. Ludzie chcieli przejść chodnikiem. Obok barierek, po "wolnej" stronie barierek :)

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-04-13 23:04:49
Autor: Animka
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 2018-04-13 o 21:49, Kviat pisze:
W dniu 2018-04-13 o 20:23, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup

A pieszy? Jeżeli policjant kieruje ruchem (na chodniku w tym
przypadku, ale to przecież część drogi) i każe przejść na drugą
stronę (albo zawrócić), to musi podać podstawę prawną?

Kierowca powinien podstawe prawna znac/pamietac, a pieszy  bez PJ nie
musi.

Dlaczego nie musi?
Przecież nie będąc doradcą podatkowym nie możesz się tłumaczyć, że PITa
nie złożyłeś, bo nie musiałeś wiedzieć, że złożyć musisz, bo nie jesteś
doradcą podatkowym. (Taka analogia).
Obywatel swoje obowiązki powinien znać. Czy nie?

Prawo o ruchu drogowym
"Art. 5.1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby
kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych

sprawdzic czy ten chodnik to czesc drogi publicznej, i doszukac sie
czy pieszy na chodniku jest aby na pewno uczestnikiem ruchu ...

"i inna osoba znajdująca się na drodze"
Chodnik to część drogi.
To nie była droga publiczna?

(Oczywiście abstrahuję tutaj od zagadnienia, po kiego grzyba w ogóle
te barierki i po cholerę ci policjanci tlen zużywają akurat w tamtym
miejscu i dlaczego rządzący boją się suwerena, bo to zupełnie inny
temat)

A to akurat moze byc bardzo wazne.
Po co te barierki, na jakiej podstawie, kto nakazal, na jakiej
podstawie itd :-)

To jest w ogóle nie ważne. Przecież nie chodziło o to, że ktoś chciał
wejść za barierki...
Bez różnicy z jakiego powodu tam stały. Ludzie chcieli przejść
chodnikiem. Obok barierek, po "wolnej" stronie barierek :)

Tak sie składa, że zawsze jak się zapytałam policjantów co tytaj sie dzieje czy co sie stało odpowidź otrzymałam. Trzeba by miły/miłą osobą, a nie podskakiwać.


--
animka

Data: 2018-04-13 22:57:40
Autor: Animka
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 2018-04-13 o 20:23, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ad0ca08$0$1009$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2018-04-13 o 16:09, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
Policjant może tak sobie zabronić chodzenia chodnikiem "bo tak", czy
musi podać podstawę?
Choćby najgłupszą, w stylu "nie wiem dlaczego, ale taki dostałem
rozkaz, więc proszę pytać rzecznika policji"?

IMO - kiepska to podstawa.
I głupia. Tak jak napisałem.

Albo chociaż samodzielnie wymyślić jakąś idiotyczną wymówkę, że
zabezpieczają teren, bo radioaktywny meteoryt spadł... cokolwiek...

A to z kolei niebezpieczne - nagraja, oskarza o naduzycie wladzy,
wyrzuca i skaza :-)

Dlaczego niebezpieczne?

Bo nagraja, oskarza, i nie pozostanie nic innego jak wyrzucic :-)

Ktoś tu niedawno próbował przekonywać, że podstawa nie musi być
prawdziwa, byleby była (;)). Meteoryt to tylko przykład, przecież
można wymyślić coś bardziej prawdopodobnego.

Najbezpieczniejsze  sie wydaje "bo dostalem taki rozkaz" :-)

Ale odbiegamy od pytania. Może za słabo podkreśliłem, że pytam czy
_musi_.
Jest jasne, ze podczas kontroli/zatrzymania/przeszukania podstawę
podać musi. Ale czy gdy kieruje ruchem też musi?

Odnosnie ruchu, to ma upowaznienie ustawowe.
Chcesz w prawo, wolno, moze nawet nakaz jest, a policjant kaze w lewo.
Wolno mu. Nawet jak w lewo jest zakaz wjazdu.
Ale to ruch drogowy, a nie chodnikowy :-)

No i dobrze by bylo, zeby mial jakies uzasadnienie, choc niekoniecznie
musi sie z niego spowiadac.

Czy faktycznie pan poseł miał rację, dopytując się _dlaczego_ nie może
przejść?

Ale takie blokowanie bez powodu moze sie szybko okazac karalne :-)

Kierowca widząc policjanta kierującego ruchem musi się go słuchać,
przecież głupio by było, gdyby każdy kierowca zatrzymywał się obok,
opuszczał szybę i pytał o podstawę prawną. Albo dlaczego ma skręcić w
prawo, bo przecież chciał jechać prosto...

Akurat calkiem rozsadne pytanie, a odpowiedz moze duzo ulatwic.
Jak np uslyszy, ze ulica jest zamknieta na dwie godziny, bo film kreca :-)

A pieszy? Jeżeli policjant kieruje ruchem (na chodniku w tym
przypadku, ale to przecież część drogi) i każe przejść na drugą stronę
(albo zawrócić), to musi podać podstawę prawną?

Kierowca powinien podstawe prawna znac/pamietac, a pieszy  bez PJ nie musi.

Prawo o ruchu drogowym
"Art. 5.1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby
kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych

sprawdzic czy ten chodnik to czesc drogi publicznej, i doszukac sie czy
pieszy na chodniku jest aby na pewno uczestnikiem ruchu ...

(Oczywiście abstrahuję tutaj od zagadnienia, po kiego grzyba w ogóle
te barierki i po cholerę ci policjanci tlen zużywają akurat w tamtym
miejscu i dlaczego rządzący boją się suwerena, bo to zupełnie inny temat)

A to akurat moze byc bardzo wazne.
Po co te barierki, na jakiej podstawie, kto nakazal, na jakiej podstawie
itd :-)

Posłowie niby mieli być dla nas, dla Polski, a maja cykora. bo robią świństwa i ze strachu przed ludem, zabarykadywakują się, robia wysokie płoty. Jeszcze trochę, a dobudują sobie pałac oraz dla swojego haremu. Nikogo nie wpuszczą i tak to zdechną w oparach z tych swoich ze slomy z butow. Golodupki hoop do kupki.


--
animka

Data: 2018-04-16 08:14:16
Autor: Tomasz Kaczanowski
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 2018-04-13 o 22:57, Animka pisze:

Posłowie niby mieli być dla nas, dla Polski, a maja cykora. bo robią świństwa i ze strachu przed ludem, zabarykadywakują się, robia wysokie płoty. Jeszcze trochę, a dobudują sobie pałac oraz dla swojego haremu. Nikogo nie wpuszczą i tak to zdechną w oparach z tych swoich ze slomy z butow. Golodupki hoop do kupki.

P.osłowie to cykora mają przed prezesem swojej partii, czy wystawi ich na liście i czy na dobrym miejscu, jeśli już. Narodu to trochę boi się co najwyżej prezes, ale tylko trochę.

Niestety taki system wyborczy, powoduje takie anomalie, które przekształciły się w standard działania partii politycznych.

Dodatkowo, tak sie zastanawiam, jak to teraz jest w ordynacji, czy oficjalnie wystartowała już kampania wyborcza? To tak jedna z ciekawych zagadnień prawno-politycznych, gdzie ogranicza się prowadzenie innym kampanii wyborczej, natomiast sami mogą to robić jako kampania społeczna.

--
http://kaczus.ppa.pl

Data: 2018-04-16 21:51:30
Autor: Animka
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 2018-04-16 o 08:14, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2018-04-13 o 22:57, Animka pisze:

Posłowie niby mieli być dla nas, dla Polski, a maja cykora. bo robią
świństwa i ze strachu przed ludem, zabarykadywakują się, robia wysokie
płoty. Jeszcze trochę, a dobudują sobie pałac oraz dla swojego haremu.
Nikogo nie wpuszczą i tak to zdechną w oparach z tych swoich ze slomy
z butow. Golodupki hoop do kupki.

P.osłowie to cykora mają przed prezesem swojej partii, czy wystawi ich
na liście i czy na dobrym miejscu, jeśli już. Narodu to trochę boi się
co najwyżej prezes, ale tylko trochę.

Niestety taki system wyborczy, powoduje takie anomalie, które
przekształciły się w standard działania partii politycznych.

Dodatkowo, tak sie zastanawiam, jak to teraz jest w ordynacji, czy
oficjalnie wystartowała już kampania wyborcza? To tak jedna z ciekawych
zagadnień prawno-politycznych, gdzie ogranicza się prowadzenie innym
kampanii wyborczej, natomiast sami mogą to robić jako kampania społeczna.

Jakby kampania wystartowała to miałbyś urywki i twarze w telewizji. Ja narazie nie widzę. A tak w ogóle to taki jest mętlik, ze normalnie mózg staje.

Pieniądze-fundusz na pokrzywdzonych przestępstwem (czy jakoś tak) "poszedł" nie tam gdzie powinien, tylko na budowę boisk i bodajże na straż pożarną. Gdzieś tam, już nie pamiętam gdzie o tym czytałam.
Teraz utworzyli jakiś nowy fundusz na starszych emerytów i inwalidów i jestem na 99% pewna. że tych "dobrodziejstw" emeryci od 75 roku życia nie zobaczą, no i większość z nich powymiera. Ale o to chyba właśnie chodzi.

Moja sąsiadka, starsza, chorujca kobieta -jak ją zapytałam o te tanie czy darmowe leki to mi powiedziała. że nic z tej listy dla niej i jej męża nie ma i wydaje teraz jeszcze więcej na lekarstwa niż przedtem.

Data: 2018-04-14 02:41:00
Autor: Marcin Debowski
Prawo do chodzenia chodnikiem
On 2018-04-13, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Ktoś tu niedawno próbował przekonywać, że podstawa nie musi być prawdziwa, byleby była (;)). Meteoryt to tylko przykład, przecież można wymyślić coś bardziej prawdopodobnego.

Najbezpieczniejsze  sie wydaje "bo dostalem taki rozkaz" :-)

Ciekawe czy się zdarza, że rozkazodawca by się wyparł :) --
Marcin

Data: 2018-04-14 07:56:12
Autor: Shrek
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 14.04.2018 o 04:41, Marcin Debowski pisze:

Najbezpieczniejsze  sie wydaje "bo dostalem taki rozkaz" :-)

Ciekawe czy się zdarza, że rozkazodawca by się wyparł :)

Skoro nigdzie nie jest napisane, że trzeba podać prawdziwy powód... Można lecieć w chuja, chyba że pechowo okaże się, że lecimy w chuja z posłem. A już naprawdę słabo jakby się okazało, że to poseł ze słusznej strony:P

Shrek

Data: 2018-04-14 09:11:49
Autor: Robert Tomasik
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 14-04-18 o 07:56, Shrek pisze:
W dniu 14.04.2018 o 04:41, Marcin Debowski pisze:

Najbezpieczniejsze  sie wydaje "bo dostalem taki rozkaz" :-)

Ciekawe czy się zdarza, że rozkazodawca by się wyparł :)

Skoro nigdzie nie jest napisane, że trzeba podać prawdziwy powód...
Można lecieć w chuja, chyba że pechowo okaże się, że lecimy w chuja z
posłem. A już naprawdę słabo jakby się okazało, że to poseł ze słusznej
strony:P

Weź się zatrzymaj na skrzyżowaniu przy kierującym ruchem policjancie i
zażądaj od niego podania PRAWDZIWEJ przyczyny tego, że puścił ruch na
Twoim kierunku - i to koniecznie z podaniem podstawy prawnej. :-)

Data: 2018-04-14 10:42:58
Autor: J.F.
Prawo do chodzenia chodnikiem
Dnia Sat, 14 Apr 2018 07:56:12 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 14.04.2018 o 04:41, Marcin Debowski pisze:
Najbezpieczniejsze  sie wydaje "bo dostalem taki rozkaz" :-)

Ciekawe czy się zdarza, że rozkazodawca by się wyparł :)

Skoro nigdzie nie jest napisane, że trzeba podać prawdziwy powód...

Rozkaz moze obejmowac i klamanie. Np. chronimy pania prezydentowa, ale mamy mowic, ze gaz sie ulatnia.
W celu ochrony oczywiscie :-)

Można lecieć w chuja, chyba że pechowo okaże się, że lecimy w chuja z posłem. A już naprawdę słabo jakby się okazało, że to poseł ze słusznej strony:P

Posel slusznej strony do telewizji nie poleci, jesli zadanie zlecono
na najwyzszym szczeblu :-)

J.

Data: 2018-04-14 11:08:53
Autor: Shrek
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 14.04.2018 o 10:42, J.F. pisze:

Ciekawe czy się zdarza, że rozkazodawca by się wyparł :)

Skoro nigdzie nie jest napisane, że trzeba podać prawdziwy powód...

Rozkaz moze obejmowac i klamanie.

Chodziło mi raczej o to, że kulsowny nie wuażają, żeby kłamanie w oczy obywatelom było zakazane przez prawo czy przyzwoitość. Więc co za różnica czy się wyprze czy nie?

Można lecieć w chuja, chyba że pechowo okaże się, że lecimy w chuja z
posłem. A już naprawdę słabo jakby się okazało, że to poseł ze słusznej
strony:P

Posel slusznej strony do telewizji nie poleci, jesli zadanie zlecono
na najwyzszym szczeblu :-)

Poleci, poleci. Rozkaz był, żeby obywateli jebać, a nie posłów słusznej opcji. Prawda?

Shrek

Data: 2018-04-14 11:02:15
Autor: Marcin Debowski
Prawo do chodzenia chodnikiem
On 2018-04-14, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 14.04.2018 o 10:42, J.F. pisze:

Ciekawe czy się zdarza, że rozkazodawca by się wyparł :)

Skoro nigdzie nie jest napisane, że trzeba podać prawdziwy powód...

Rozkaz moze obejmowac i klamanie.

Chodziło mi raczej o to, że kulsowny nie wuażają, żeby kłamanie w oczy obywatelom było zakazane przez prawo czy przyzwoitość. Więc co za różnica czy się wyprze czy nie?

Można lecieć w chuja, chyba że pechowo okaże się, że lecimy w chuja z
posłem. A już naprawdę słabo jakby się okazało, że to poseł ze słusznej
strony:P

Posel slusznej strony do telewizji nie poleci, jesli zadanie zlecono
na najwyzszym szczeblu :-)

Poleci, poleci. Rozkaz był, żeby obywateli jebać, a nie posłów słusznej opcji. Prawda?

Do Błaszczaka poleci. Po cholerę do mediów?

--
Marcin

Data: 2018-04-14 13:19:42
Autor: Shrek
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 14.04.2018 o 13:02, Marcin Debowski pisze:

Poleci, poleci. Rozkaz był, żeby obywateli jebać, a nie posłów słusznej
opcji. Prawda?

Do Błaszczaka poleci. Po cholerę do mediów?

Ale płaszczak to teraz ministrem wojny jest. Taki on zdolny.

Shrek

Data: 2018-04-14 11:28:04
Autor: Marcin Debowski
Prawo do chodzenia chodnikiem
On 2018-04-14, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 14.04.2018 o 13:02, Marcin Debowski pisze:

Poleci, poleci. Rozkaz był, żeby obywateli jebać, a nie posłów słusznej
opcji. Prawda?

Do Błaszczaka poleci. Po cholerę do mediów?

Ale płaszczak to teraz ministrem wojny jest. Taki on zdolny.

A, zapomniałem. Do Brudzińskiego więc.

--
Marcin

Data: 2018-04-14 16:00:41
Autor: J.F.
Prawo do chodzenia chodnikiem
Dnia Sat, 14 Apr 2018 11:02:15 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
On 2018-04-14, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 14.04.2018 o 10:42, J.F. pisze:
Ciekawe czy się zdarza, że rozkazodawca by się wyparł :)
Skoro nigdzie nie jest napisane, że trzeba podać prawdziwy powód...
Rozkaz moze obejmowac i klamanie.

Chodziło mi raczej o to, że kulsowny nie wuażają, żeby kłamanie w oczy obywatelom było zakazane przez prawo czy przyzwoitość. Więc co za różnica czy się wyprze czy nie?

Ale tu nie o klamanie chodzi, tylko o zakazanie przejscia.
Naduzycie wladzy, jak obywatel zacznie drazyc.

Można lecieć w chuja, chyba że pechowo okaże się, że lecimy w chuja z
posłem. A już naprawdę słabo jakby się okazało, że to poseł ze słusznej
strony:P

Posel slusznej strony do telewizji nie poleci, jesli zadanie zlecono
na najwyzszym szczeblu :-)

Poleci, poleci. Rozkaz był, żeby obywateli jebać, a nie posłów słusznej opcji. Prawda?

Do Błaszczaka poleci. Po cholerę do mediów?

Dokladnie. Minister go pouczy, zeby nosil legitymacje, bo takie czasy, do komendanta moze zadzwoni i pouczy, zeby pamietali kogo maja
przepuszczac, komendant pouczy stojkowych, partia szkody nie poniesie.
A moze nawet plusa zaliczy, bo jak widac policja tak samo traktuje
nawet rzadzaca partie :-)

J.

Data: 2018-04-14 20:29:37
Autor: Shrek
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 14.04.2018 o 16:00, J.F. pisze:

Chodziło mi raczej o to, że kulsowny nie wuażają, żeby kłamanie w oczy
obywatelom było zakazane przez prawo czy przyzwoitość. Więc co za
różnica czy się wyprze czy nie?

Ale tu nie o klamanie chodzi, tylko o zakazanie przejscia.
Naduzycie wladzy, jak obywatel zacznie drazyc.

Jakie nadużycie? Kulson powie że kierował ruchem albo ratował wyższe dobro - na przykład chodnik przed zdeptaniem.

Do Błaszczaka poleci. Po cholerę do mediów?

Dokladnie. Minister go pouczy, zeby nosil legitymacje, bo takie czasy,
do komendanta moze zadzwoni i pouczy, zeby pamietali kogo maja
przepuszczac, komendant pouczy stojkowych, partia szkody nie poniesie.
A moze nawet plusa zaliczy, bo jak widac policja tak samo traktuje
nawet rzadzaca partie :-)

też mi to do głowy przyszło.

Shrek

Data: 2018-04-14 21:57:09
Autor: J.F.
Prawo do chodzenia chodnikiem
Dnia Sat, 14 Apr 2018 20:29:37 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 14.04.2018 o 16:00, J.F. pisze:
Chodziło mi raczej o to, że kulsowny nie wuażają, żeby kłamanie w oczy
obywatelom było zakazane przez prawo czy przyzwoitość. Więc co za
różnica czy się wyprze czy nie?

Ale tu nie o klamanie chodzi, tylko o zakazanie przejscia.
Naduzycie wladzy, jak obywatel zacznie drazyc.

Jakie nadużycie? Kulson powie że kierował ruchem albo ratował wyższe dobro - na przykład chodnik przed zdeptaniem.

Jak powie ze kierowal ruchem, zeby poslowie mogli nie niepokojeni
wejsc do Sejmu - to mu sie chwali. A jak powie ze chronil chodnik przed zdeptaniem, to bedzie sie potem
musial tlumaczyc, ze sie przejezyczyl :-)

J.

Data: 2018-04-14 22:25:33
Autor: Marcin Debowski
Prawo do chodzenia chodnikiem
On 2018-04-14, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Sat, 14 Apr 2018 20:29:37 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 14.04.2018 o 16:00, J.F. pisze:
Chodziło mi raczej o to, że kulsowny nie wuażają, żeby kłamanie w oczy
obywatelom było zakazane przez prawo czy przyzwoitość. Więc co za
różnica czy się wyprze czy nie?

Ale tu nie o klamanie chodzi, tylko o zakazanie przejscia.
Naduzycie wladzy, jak obywatel zacznie drazyc.

Jakie nadużycie? Kulson powie że kierował ruchem albo ratował wyższe dobro - na przykład chodnik przed zdeptaniem.

Jak powie ze kierowal ruchem, zeby poslowie mogli nie niepokojeni
wejsc do Sejmu - to mu sie chwali. A jak powie ze chronil chodnik przed zdeptaniem, to bedzie sie potem
musial tlumaczyc, ze sie przejezyczyl :-)

Niech lepiej powie "ze względu na dobro bezpieczeństwa narodowego nie możemy ujawnić tej informacji" i wtedy to dopiero pozamiatane.

--
Marcin

Data: 2018-04-13 20:52:50
Autor: Shrek
Prawo do chodzenia chodnikiem
W dniu 13.04.2018 o 17:17, Kviat pisze:

Prawo o ruchu drogowym
"Art. 5.1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.
2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi."

Czy tego policjanta można uznać za "kierującego ruchem"? Jeżeli tak, to chyba nie musi się nawet tłumaczyć, bo kieruje ruchem...
Przecież gdyby był (ten policjant) rozgarnięty, to spokojnie mógłby zacytować Art.5 (choćby dla świętego spokoju panu posłowi). Pan poseł pewnie ma prawo jazdy i przepis powinien znać. (Piesi chyba też powinni znać... :))
Jest obowiązany stosować się do poleceń i już.

Chyba, że taki kierujący ruchem policjant, to musi być jakiś specjalny policjant do kierowania ruchem, a tamten policjant, to był zwykły policjant :)

OOO. Już mam sposób na opozycję. Bierzemy kulsona z drogówki z lizakiem (dla pewności), a on wydaje polecenie, że mają iść w bramę i tam czekać na następne polecenia. I kulson idzie do domu, a opozycja zostaje w kącie;)

Shrek

Prawo do chodzenia chodnikiem

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona