Data: 2009-03-24 20:08:53 | |
Autor: Marcin | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Witajcie :) Czy pracodawca po zwolnieniu pracownika, tzn. po faktycznym rozwiązaniu umowy o pracę (po upłynięciu okresu wypowiedzenia) ma prawo upomnieć się o kody źródłowe programu napisanego przez pracownika dla firmy (firma jest w posiadaniu programu wynikowego), jeśli do chwili rozwiązania umowy o pracę tego nie uczynił? -- Pzdr. Marcin |
|
Data: 2009-03-24 21:39:03 | |
Autor: Dawid | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
oczywscie. Wszytko co wykonał pracownik na rzecz pracodawcy należy do pracodawcy wlacznie z kodami źrodłowymi |
|
Data: 2009-03-24 14:01:27 | |
Autor: przypadek | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
On 24 Mar, 21:39, "Dawid" <dawi...@poczta.onet.pl> wrote:
oczywscie. Wszytko co wykonał pracownik na rzecz pracodawcy należy do Inna rzecz, że po zakończeniu współpracy to pracownik mógł te kody źródłowe (rozumiem że gdzieś w domu na prywatnym sprzęcie) już dawno na spaghetti przerobić, więc w interesie tak świetnie zarządzanej (od strony dokumentacji tworzonego softu) firmy jest dogadać się polubownie (=zapłacić za to, że pracownik zechce schylić się i pogrzebać w koszu). |
|
Data: 2009-03-24 16:25:59 | |
Autor: witek | |
Prawo do kodu źródłowego programu p o rozwiązaniu umowy o pracę | |
przypadek wrote:
On 24 Mar, 21:39, "Dawid" <dawi...@poczta.onet.pl> wrote: Więc twierdzisz, że pracownik zniszczył własność firmy? Oj, niedobrze. |
|
Data: 2009-03-24 14:41:20 | |
Autor: przypadek | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
On 24 Mar, 22:25, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
Więc twierdzisz, że pracownik zniszczył własność firmy? A co, ma obowiązek do końca życia przechowywać te kody, bo sobie może przypomną? I jeszcze może odpowiednie warunki przechowywania zapewnić? Ja tylko sugeruję, że się przypadkiem kawa na nie wylała... |
|
Data: 2009-03-24 15:59:58 | |
Autor: witek | |
Prawo do kodu ĹşrĂłdĹowego programu po r ozwiÄ zaniu umowy o pracÄ | |
Dawid wrote:
Wszytko co wykonaÂł pracownik .... ramach umowy o pracÄ.... na rzecz pracodawcy naleÂży do pracodawcy wlacznie z kodami ÂźrodÂłowymi |
|
Data: 2009-03-24 22:12:11 | |
Autor: Grzegorz Kurczyk | |
Prawo do kodu źródłowego programu p o rozwiązaniu umowy o pracę | |
Użytkownik Dawid napisał:
Czy pracodawca po zwolnieniu pracownika, tzn. po faktycznym rozwiązaniu umowy o pracę Ale chyba tylko w przypadku gdy tworzenie oprogramowania na rzecz pracodawcy leżało w zakresie obowiązków pracownika. Jeśli program został napisany przez pracownika jedynie w celu usprawnienia pracy na stanowisku to raczej jest on własnością pracownika. Pozdrawiam Grzegorz |
|
Data: 2009-03-25 18:35:51 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu p o rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 22:12:11 +0100, Grzegorz Kurczyk napisał(a):
Jeśli program został napisany przez pracownika jedynie w celu usprawnienia pracy na stanowisku to raczej jest on własnością pracownika. To pracownik moze w godzinach pracy tworzyc sobie swoje prywatne programy? -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn |
|
Data: 2009-03-25 12:58:38 | |
Autor: witek | |
Prawo do kodu źródłowego programu p o rozwiązaniu umowy o pracę | |
Jacek Krzyzanowski wrote:
Dnia Tue, 24 Mar 2009 22:12:11 +0100, Grzegorz Kurczyk napisał(a): A ty możesz sobie w godzinyach pracy wycierać swój prywatny nos? Jeśli nikt mu napisania tego programu nie zlecił i nie pisał go w ramach pracy to jest to program pracownika. To, że miał na to czas w pracy świadczy o złej organizacji pracy, ale nie zmienia faktu własności programu. Nie wiemy jak było |
|
Data: 2009-03-27 09:02:31 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu p o rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Wed, 25 Mar 2009 12:58:38 -0500, witek napisał(a):
A ty możesz sobie w godzinyach pracy wycierać swój prywatny nos? Komputer na ktorym to robil, OS, krzeslo na ktorym siedzial i przede wszystkim czas w godzinach pracy nie byl jego prywatny. Z pewnoscia w regulaminie stoi, ze sprzet moze byc uzywany tylko do celow sluzbowych, wiec wszystko co na nim robil bylo w ramach wykonywania umowy o prace. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-27 13:21:57 | |
Autor: Henry(k) | |
Prawo do kodu źródłowego programu p o rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Fri, 27 Mar 2009 09:02:31 +0100, Jacek Krzyzanowski napisał(a):
Z pewnoscia w regulaminie stoi, ze sprzet moze byc uzywany tylko do celow Skoro było w regulaminie to znaczy że złamał regulamin, a nie że cel "niesłużbowy" nagle staje się "służbowym". Gdyby w regulaminie było że od 8 do 16 masz być w pracy, a Ty akurat jesteś w knajpie naprzeciwko i jesz obiad to knajpa staje się miejscem pracy? Pozdrawiam, Henry |
|
Data: 2009-03-27 10:28:46 | |
Autor: KRZYZAK | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
On 27 Mar, 13:21, "Henry(k)"
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote: Gdyby w regulaminie było że od 8 do 16 masz być w pracy, a Ty akurat Ale ten pracownik nie byl w knajpie na przeciwko tylko w firmie i robil program na polecenie szefa. |
|
Data: 2009-03-27 18:39:34 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzakov@gmail.com> napisał:
Gdyby w regulaminie było że od 8 do 16 masz być w pracy, a Ty akurat Ale ten pracownik nie byl w knajpie na przeciwko tylko w firmie i Nie twierdzę, że tak nie było -- ale skąd wiesz, że był wtedy w firmie i że pisał go w godzinach pracy? Krystian |
|
Data: 2009-03-27 19:29:01 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Dnia Fri, 27 Mar 2009 18:39:34 +0100, Krystian Zaczyk napisał(a):
Nie twierdzę, że tak nie było -- ale skąd wiesz, że był wtedy w firmie To nie ma znaczenia. Dostal polecenie sluzbowe i mial zapewnione warunki do zrealizowania go. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-27 20:23:36 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał:
Dnia Fri, 27 Mar 2009 18:39:34 +0100, Krystian Zaczyk napisał(a): Program musi powstać "w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy". Decyduje umowa o pracę i zakres obowiązków, a nie to, jak nazwiesz to co powiedział szef i kiedy/gdzie program był wykonywany. i mial zapewnione warunki do zrealizowania go. J.w. -- to nie ma znaczenia. BTW, skąd wiesz, że miał zapewnione warunki? Krystian |
|
Data: 2009-03-28 01:01:26 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Dnia Fri, 27 Mar 2009 20:23:36 +0100, Krystian Zaczyk napisał(a):
J.w. -- to nie ma znaczenia. BTW, skąd wiesz, że miał zapewnione warunki? O rany! Z pierwszego postu. Nie szukajcie dziury w calym. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-28 10:21:39 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał:
Dnia Fri, 27 Mar 2009 20:23:36 +0100, Krystian Zaczyk napisał(a): Nic tam nie ma na temat zapewnienia warunków. Nie szukajcie dziury w calym. Nie wypełniajcie dziur dywagacjami. ;-) Krystian |
|
Data: 2009-03-27 21:22:00 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Fri, 27 Mar 2009 10:28:46 -0700 (PDT), KRZYZAK napisał(a):
Ale ten pracownik nie byl w knajpie na przeciwko tylko w firmie i To, że pisząc to siedzisz w robocie to widać. Pochwal się czy pisanie na grupy dyskusyjne robisz na polecenie szefa? Zapłaci Ci za to nadgodziny? -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2009-03-28 01:01:57 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Fri, 27 Mar 2009 21:22:00 +0100, Przemysław Bernat napisał(a):
To, że pisząc to siedzisz w robocie to widać. Zle widzisz. Siedze na urlopie. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-28 09:02:40 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Sat, 28 Mar 2009 01:01:57 +0100, Jacek Krzyzanowski napisał(a):
Zle widzisz. Siedze na urlopie. X-HTTP-Via: 1.1 bilet.intercity.pl:3128 (squid/2.5.STABLE9) LOL -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2009-03-28 10:17:55 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Sat, 28 Mar 2009 09:02:40 +0100, Przemysław Bernat napisał(a):
X-HTTP-Via: 1.1 bilet.intercity.pl:3128 (squid/2.5.STABLE9) No i? -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-28 12:34:30 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Sat, 28 Mar 2009 10:17:55 +0100, Jacek Krzyzanowski napisał(a):
X-HTTP-Via: 1.1 bilet.intercity.pl:3128 (squid/2.5.STABLE9) Spędzasz urlop podłączony do sieci PKP Informatyka Sp. z o.o.? inetnum: 213.199.252.96 - 213.199.252.127 netname: PL-PKP-INFORMATYKA descr: PKP Informatyka sp. z o.o. country: PL Dziwne. -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2009-03-28 21:11:39 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Sat, 28 Mar 2009 12:34:30 +0100, Przemysław Bernat napisał(a):
Dziwne. A co w tym dziwnego? Od 10 lat tak spedzam urlopy. Jaki to ma zwiazek z tematem? -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-28 23:07:44 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Sat, 28 Mar 2009 21:11:39 +0100, Jacek Krzyzanowski napisał(a):
Dziwne. A co w tym dziwnego? Od 10 lat tak spedzam urlopy. Jaki to ma zwiazek z Albo masz lekko licząc ze sto dni urlopu w roku: http://tiny.pl/b66l , albo piszesz to w godzinach pracy ze służbowego kompa. Co jest szalenie interesujące w świetle tego cytatu: Komputer na ktorym to robil, OS, krzeslo na ktorym siedzial i przede -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2009-03-28 14:10:44 | |
Autor: Henry(k) | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Fri, 27 Mar 2009 10:28:46 -0700 (PDT), KRZYZAK napisał(a):
Ale ten pracownik nie byl w knajpie na przeciwko tylko w firmie i Jeżeli robił na polecenie szefa to owszem. Ale jeżeli robił to dla siebie żeby mu się łatwiej pracowało ja piszę dużo skryptów, które mi ułatwiają pracę i nigdy ich nie przekazuję pracodawcy, co najwyżej dzielę się z kolegami. Nawiązuję do tego co napisał Grzesiek: "Jeśli program został napisany przez pracownika jedynie w celu usprawnienia pracy na stanowisku to raczej jest on własnością pracownika." Czyli szef mówi "zrób mi raport w XLS z przychodów", pracownik pisze sobie procedurkę w PL/SQL która mu ściąga dane, potem je wkleja do XLS'a i wysyła. Za miesiąc szef chce tego samego, pracownik puszcza procedurkę, wkleja dane do XLS, wysyła a potem idzie na kawę do sekretariatu bo zaoszczędził dużo czasu. No i teraz czy ta procedurka jest własnością pracodawcy czy nie? Jej napisanie nie należało do obowiązków pracownika, nie dostał takiego polecenia, szef nawet o tym nie wie. Pozdrawiam, Henry |
|
Data: 2009-03-28 21:17:08 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Sat, 28 Mar 2009 14:10:44 +0100, Henry(k) napisał(a):
Jeżeli robił na polecenie szefa to owszem. Ale jeżeli robił to dla siebie Ja tez mam cale mnostwo takich skryptow, rowniez ich nikomu nie przekazuje, ale jak bede opuszczal stanowisko to ich nie wykasuje, tylko przekaze nastepcy. Rowniez te, ktore zrobilem wieczorem w domu pod wplywem impulsu. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-29 10:44:12 | |
Autor: Henry(k) | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Sat, 28 Mar 2009 21:17:08 +0100, Jacek Krzyzanowski napisał(a):
Ja tez mam cale mnostwo takich skryptow, rowniez ich nikomu nie przekazuje, U mnie mają zbyt krótki żywot - wymieniamy się tylko z kolegami na bieżąco, potem idą w zapomnienie. Druga sprawa że to są skrypty "quick&dirty" więc nie wezmę odpowiedzialności za przekazanie ich komuś kogo nie znam i nie wiem czy potrafi je użyć. To co piszę oficjalnie podlega ostrym standardom - i zanim wrzucę do firmowego repozytorium to przechodzi przez audyt. Moja firma wyraźnie dzieli to co piszę oficjalnie od tego co piszę "sobie". Pozdrawiam, Henry |
|
Data: 2009-03-28 22:35:49 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia 28.03.2009 Henry(k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał/a:
procedurkę w PL/SQL która mu ściąga dane, potem je wkleja do XLS'a i Przy założeniu, że pracownik jest robotem z pewną ograniczoną autonomią, to masz MZ rację. -- Marcin |
|
Data: 2009-03-27 09:05:51 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu p o rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Wed, 25 Mar 2009 21:55:51 +0100, Grzegorz Kurczyk napisał(a):
A to, że pracownik w godzinach pracy skorzystał ze swojego prywatnego samochodu na potrzeby firmy skutkuje tym, że samochód ten automatycznie staje się własnością pracodawcy ? A dlaczego ma skutkowac? -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-26 11:47:03 | |
Autor: alojzy.zakalec | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
On Mar 24, 9:39 pm, "Dawid" <dawi...@poczta.onet.pl> wrote:
> Czy pracodawca po zwolnieniu pracownika, tzn. po faktycznym rozwiązaniu a jeśli wykonał to jako jednosobowa spółka która nawiązała współpracę ze zleceniodawcą? |
|
Data: 2009-03-24 23:54:53 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan iu umowy o pracę | |
W wiadomości news:xn0g81xrncrdzq5001news.onet.pl Marcin <trele@fele.pl>
pisze: Czy pracodawca po zwolnieniu pracownika, tzn. po faktycznym rozwiązaniuWszystko zależy od treści umowy o pracę. Jeśli napisanie programu nastąpiło poza ramami nakreślonymi stosunkiem pracy to oczywiście - nie. Jeżeli w ramach stosunku pracy to kod źródłowy należy do pracodawcy i winien pozostać na stanowisku pracy lub w inny sposób znajdować się w posiadaniu pracodawcy. Mogą też istnieć inne okoliczności. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-24 23:44:18 | |
Autor: przypadek | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
On 24 Mar, 23:54, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:
W wiadomościnews:xn0g81xrncrdzq5001news.onet.plMarcin <tr...@fele.pl> Ale pomijacie wszyscy, że dyskutujemy o sytuacji "PO" rozwiązaniu stos. pracy. Jakież to środki dyscyplinujące ma były pracodawca wobec byłego pracownika? Żadne. |
|
Data: 2009-03-25 06:42:05 | |
Autor: Marcin | |
Prawo do kodu iu umowy o pracę | |
Dnia 2009-03-24 Jotte dokonal ponizszego cudu (by zylo sie lepiej):
W wiadomości news:xn0g81xrncrdzq5001news.onet.pl Marcin <trele@fele.pl> No to dopowiem jeszcze istotny szczegół, że właśnie w umowie o pracę nie ma ANI JEDNEGO SŁOWA o pisaniu jakichkolwiek programów jak również w opisie stanowiska określającego zakres obowiązków pracownika, a program został napisany na polecenie szefa, któremu pracownik przedstawił propozycję wykonania programu (nie ma żadnej formalnej umowy na piśmie), a z tego co mi wiadomo, pracodawca może powierzyć chyba do 3 miesięcy inne obiowiązki niż te określone w umowie i opisie stanowiska. Więc czy w takiej sytuacji pracodawca ma prawo do kodów źródłowych programu? -- Pozdrawiam. Marcin |
|
Data: 2009-03-25 12:56:54 | |
Autor: Arek Margraf | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
No to dopowiem jeszcze istotny szczegół, że właśnie w umowie o pracę nie ma ANI JEDNEGO SŁOWA Tak wtedy ma prawo do kodu. Pytanie tylko dlaczego nie miał tego kodu gdy ustawał stosunek pracy. Czy pracownik to robił na firmowym kompie i gdy skonczył pracować, wszystko pozostało na miejscu a pracodawca mniej lub bardziej swiadomie usunął sobie te dane. Czy moze pracownik odchodząc, usunął kod, zabierając go jednak ze sobą ? Bo te dwie sytyacje troche się różną i mogą miec wpływ na to czego pracodawca może żądać od pracownika A. |
|
Data: 2009-03-27 08:58:55 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Wed, 25 Mar 2009 21:02:51 +0100, gargamel napisał(a):
bzdury!!! nie ma żadnego prawa, Nie musi miec w umowie. W umowie ma wykonywanie polecen szefa. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-27 18:55:57 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:4b3kc4aunvc7.1sk28lv6hwqh2.dlg40tude.net Jacek
Krzyzanowski <krzyzak@krzyzak.pl> pisze: Taki zapis nic nie znaczy. Było o tym.bzdury!!! nie ma żadnego prawa,Nie musi miec w umowie. W umowie ma wykonywanie polecen szefa. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-26 15:20:01 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał:
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości W ramach umowy o pracę. Nie ma na to dowodów. Przedstaw zatem te (znane sobie) ;-) dowody, na podstawie których twierdzisz że program powstał w ramach umowy o pracę, w wyniku polecenia służbowego, na firmowym sprzecie. Krystian |
|
Data: 2009-03-27 09:04:38 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Dnia Thu, 26 Mar 2009 15:20:01 +0100, Krystian Zaczyk napisał(a):
Przedstaw zatem te (znane sobie) ;-) dowody, na podstawie których twierdzisz Przeciez firma jest w posiadaniu binarki. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-27 11:13:56 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał:
Przedstaw zatem te (znane sobie) ;-) dowody, na podstawie których To nie dowód. Chyba, że w tej binarce na ekranie powitalnym autor stwierdza powyższe ;-) Krystian |
|
Data: 2009-03-29 08:52:58 | |
Autor: Marcin | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Dnia 2009-03-27 Krystian Zaczyk napisał:
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał: W programie jest informacja 'About', że to ja jestem jego autorem i nie ma tam ani logo firmy, ani nawet nazwa firmy nie występuje:) -- Pozdrawiam. Marcin |
|
Data: 2009-03-26 16:06:18 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:gqfjlk$17r$1news3.onet Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: Zresztą tego, że program został napisany na polecenie pracodawcy,Tam jest to jakoś dziwnie napisane, nie wiem czy zauważyłeś - pracownik zaproponował, a potem dostał polecenie... Mogę być spokojny, że proroctwa sądowe nie mają znaczenia.Komentując pominę chwilowo wspomniane wcześniej kwestie dowodowe.I możesz być spokojny co do tego, że dla sądu to będzie to samo. No więc wszystko OK, miał napisać program, napisał, dał i po wszystkim.Wątkosprawca program pracodawcy udostępnił.No właśnie, a pracodawca przyjął. Nie ma żadnych przesłanek aby kategorycznie twierdzić, że przekazanie kodu źródłowego jest w tym przypadku obowiązkiem pracownika.I powtórzę - on już nie jest pracownikiem. Teraz pracodawca chcąc czegokolwiek dochodzić musi to uczynić na drodze sądowej. I _udowadniać_ swoje racje.A pracownik swoje. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-26 20:54:11 | |
Autor: Cavallino | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:
Zresztą tego, że program został napisany na polecenie pracodawcy,Tam jest to jakoś dziwnie napisane, nie wiem czy zauważyłeś - pracownik zaproponował, a potem dostał polecenie... I co w tym dziwnego? No więc wszystko OK, miał napisać program, napisał, dał i po wszystkim.Wątkosprawca program pracodawcy udostępnił.No właśnie, a pracodawca przyjął. O ile dał, razem z kodem. A tak naprawdę pytanie jest gdzie indziej, ktoś już je zadał - nie wiemyNie ma żadnych przesłanek aby kategorycznie twierdzić, że przekazanie kodu źródłowego jest w tym przypadku obowiązkiem pracownika. A to prawda. Wiemy raczej kto jest właścicielem, nie wiemy czy pracownik oddał właścicielowi jego kod źródłowy, gdy jeszcze pracował. |
|
Data: 2009-03-26 21:04:31 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:gqgmh7$728$1news3.onet Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: Polecenie mogło być gówno warte.Tam jest to jakoś dziwnie napisane, nie wiem czy zauważyłeś - pracownik zaproponował, a potem dostał polecenie...I co w tym dziwnego? Właścicielem czego?Nie ma żadnych przesłanek aby kategorycznie twierdzić, że przekazanieA to prawda. nie wiemy czy pracownik oddał właścicielowi jego kod źródłowy, gdy jeszcze pracował.Nie wiemy nawet czy miał taki obowiązek. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-26 23:01:14 | |
Autor: Cavallino | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:gqgn3i$jpn$1news.dialog.net.pl...
W wiadomości news:gqgmh7$728$1news3.onet Cavallino A konkretniej?
Programu, którego kod źródłowy jest częścią. Najważniejszą zresztą.
Nie bardzo rozumiem na czym opierasz swoje wątpliwości? Na tym, że to nie pracodawca jest właścicielem praw, czy na tym że nie pojmujesz istoty kodu źródłowego i praw właściciela programu do tegoż? |
|
Data: 2009-03-26 23:15:30 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:gqgtve$vs0$1news3.onet Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: Wydane niezgodnie z prawem pracy.A konkretniej?Polecenie mogło być gówno warte.Tam jest to jakoś dziwnie napisane, nie wiem czy zauważyłeś -I co w tym dziwnego? Kod źródłowy jest wg ciebie częścią programu??Programu, którego kod źródłowy jest częścią.Wiemy raczej kto jest właścicielemWłaścicielem czego? A co - ten program bez niego nie działa lub ma ograniczoną funkcjonalność? Odnoszę wrażenie, że ty nie bardzo pojmujesz materię w której głos usiłujesz zabierać.Nie bardzo rozumiem na czym opierasz swoje wątpliwości?nie wiemy czy pracownik oddał właścicielowi jego kod źródłowy, gdy jeszcze pracował.Nie wiemy nawet czy miał taki obowiązek. Radziłbym zagłębić się nieco w prawo pracy i prawo autorskie. I odnieść to do informacji przedstawionych przez wątkotwórcę. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-26 23:38:27 | |
Autor: Cavallino | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:
Wydane niezgodnie z prawem pracy.Polecenie mogło być gówno warte.A konkretniej? Gdzie tu widzisz niezgodność? Kod źródłowy jest wg ciebie częścią programu?? Dokładniej, to kod źródłowy JEST programem. Jakbyś chciał się kłócić, to dopowiem tylko że jestem programistą. A co - ten program bez niego nie działa lub ma ograniczoną funkcjonalność? Dla właściciela tak - zasadniczą. Nie można go zmienić.
Ja mam dokładnie to przeświadczenie o Tobie. Do tego na każde proste pytanie odpowiadasz personalnym atakiem. Po co? Radziłbym zagłębić się nieco w prawo pracy i prawo autorskie. No właśnie odnoszę i tak mi wychodzi. Oświeć więc mnie, gdzie tkwi błąd, że Tobie wychodzi co innego? |
|
Data: 2009-03-26 23:49:50 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:gqh057$6s6$1news3.onet Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: Napisałem "może".Gdzie tu widzisz niezgodność?Wydane niezgodnie z prawem pracy.Polecenie mogło być gówno warte.A konkretniej? W każdym razie bywa. W tym ujęciu programami są wytwory języków skryptowych zarówno wykonywanych po stronie klienckiej, jak i serwerowej.Kod źródłowy jest wg ciebie częścią programu??Dokładniej, to kod źródłowy JEST programem. Jakbyś chciał się kłócić, to dopowiem tylko że jestem programistą.Nie moja wina, może kiedyś awansujesz. Życzę. :) No, to tu zaczynam rozumieć jakim jesteś programistą... sorry...A co - ten program bez niego nie działa lub ma ograniczonąDla właściciela tak - zasadniczą. Jakim personalnym??? Nie jesteś przeczulony?Odnoszę wrażenie, że ty nie bardzo pojmujesz materię w której głos usiłujesz zabierać.Ja mam dokładnie to przeświadczenie o Tobie. Przedstawiasz poglądy, argumenty, tezy ja z nimi polemizuję, co w tym dziwnego? Nie wychodzi mi co innego. Dostrzegam jednak, że może wyjść co innego niż usiłujesz przedstawić. Za mało faktów znamy.Radziłbym zagłębić się nieco w prawo pracy i prawo autorskie.No właśnie odnoszę i tak mi wychodzi. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-26 23:58:56 | |
Autor: Cavallino | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:gqh0pm$rnv$1news.dialog.net.pl...
W wiadomości news:gqh057$6s6$1news3.onet Cavallino Ok. no offence, proszę tylko abyś rozwinął temat. Jakiś przykład? Jakbyś chciał się kłócić, to dopowiem tylko że jestem programistą.Nie moja wina, może kiedyś awansujesz. Teoretycznie wyżej to już tylko na prezydenta. ;-) Tego kraju rzecz jasna. Jakim personalnym??? Nie jesteś przeczulony?Odnoszę wrażenie, że ty nie bardzo pojmujesz materię w której głos usiłujesz zabierać.Ja mam dokładnie to przeświadczenie o Tobie. Nie. Pytam o meritum, a Ty ZAMIAST o nim, to próbujesz usilnie dyskutować o mojej osobie. Cały czas nie wiem po jakiego? Przedstawiasz poglądy, argumenty, tezy ja z nimi polemizuję, co w tym dziwnego? To nie jest polemika z poglądami, tylko namolne próby dyskredytacji interlokutora. Daruj już sobie te wycieczki osobiste i skup się na temacie. Nie wychodzi mi co innego. Dostrzegam jednak, że może wyjść co innego niż usiłujesz przedstawić. Za mało faktów znamy. To prawda, ale właśnie próbuję Cię namówić do poteoretyzowania na temat, a nie do wydania wyroku. Tak w celach poznawczych materii rzecz jasna. |
|
Data: 2009-03-27 00:22:22 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:gqh1bk$a6c$1news3.onet Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: Polecenie może być niezgodne z kwalifikacjami pracownika, wykraczać poza jego obowiązki wynikające z umowy o pracę i szereg innych wad.Ok. no offence, proszę tylko abyś rozwinął temat.Napisałem "może".Gdzie tu widzisz niezgodność?Wydane niezgodnie z prawem pracy.Polecenie mogło być gówno warte.A konkretniej? Skoro tak ci się wydaje...Teoretycznie wyżej to już tylko na prezydenta. ;-)Jakbyś chciał się kłócić, to dopowiem tylko że jestem programistą.Nie moja wina, może kiedyś awansujesz. Oddzielasz się od własnych poglądów i wypowiedzi?Nie.Jakim personalnym??? Nie jesteś przeczulony?Odnoszę wrażenie, że ty nie bardzo pojmujesz materię w której głos usiłujesz zabierać.Ja mam dokładnie to przeświadczenie o Tobie. Jak piszesz coś, co świadczy o nieznajomości materii, to piszę że tak jest. To nie jest atak personalny, to stwiedzenie faktu. Co w tym dziwnego? Jak ktoś gada głupstwa to co dziwnego w tym, że ktoś inny to wskaże?Przedstawiasz poglądy, argumenty, tezy ja z nimi polemizuję, co w tym dziwnego?To nie jest polemika z poglądami, tylko namolne próby dyskredytacji interlokutora. No dobra. To poteoretyzujmy. Na czym się oprzemy? Co mamy na wejściu?Nie wychodzi mi co innego. Dostrzegam jednak, że może wyjść co innegoTo prawda, ale właśnie próbuję Cię namówić do poteoretyzowania na temat, Zaczynaj. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-27 00:43:48 | |
Autor: Cavallino | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:gqh2ml$t5c$1news.dialog.net.pl...
W wiadomości news:gqh1bk$a6c$1news3.onet Cavallino Polecenie może być niezgodne z kwalifikacjami pracownika, wykraczać poza jego obowiązki wynikające z umowy o pracę i szereg innych wad. Jeśli pracownik wykonał to zadanie, to oznacza, że nie jego kwalifikacje były wystarczające. A jeśli wykraczało poza jego obowiązki, wynikające z umowy o pracę (napisał że tak było) to czy z tego powodu jest z automatu niezgodne z prawem pracy, zwłaszcza jeśli pracownik sam zaproponował że coś takiego wykona i nie wnosił sprzeciwu wobec polecenia? Pytam o meritum, a Ty ZAMIAST o nim, to próbujesz usilnie dyskutować oOddzielasz się od własnych poglądów i wypowiedzi? Oczywiście. O poglądach i opiniach się dyskutuje, do tego są grupy dyskusyjne. O osobach nie, zwłaszcza jeśli druga strona nie jest zainteresowana taką dyskusją. No chyba że się NIE CHCE dyskutować merytorycznie, wtedy właśnie wykorzystuje się personalne ataki, mające zniechęcić interlokutora do kontynuacji. Jak piszesz coś, co świadczy o nieznajomości materii, to piszę że tak jest. A to już Twoja ocena. Czyli właśnie tego, czego nie masz robić. To nie jest atak personalny, to stwiedzenie faktu. Nie - to Twoja ocena. To nie jest polemika z poglądami, tylko namolne próby dyskredytacji interlokutora.Co w tym dziwnego? Jak w pracy ktoś się z Tobą nie zgadza, to t zamiast argumentów na obronę swojego zdania, też wyjeżdżasz z "a bo Ty jesteś taki i owaki" czy może byłoby to uznane, za conajmniej dziwne i niezbyt na miejscu? W moim środowisku tak właśnie by było. I nie chciałbym przebywać w środowisku, w którym panują inne reguły. Ale dajmy już może spokój tej części "dyskusji" i pozostawmy początek i koniec, który jakoś do meritum się odnosi. No dobra. To poteoretyzujmy. Na czym się oprzemy? Co mamy na wejściu? W tym kawałku akurat chodziło o to, czy jeśli prawa autorskie należą do pracodawcy (założenie że tak jest), to może się zdarzyć sytuacja, w której kod źródłowy nie należy do niego? Albo czy pracownik może odmówić mu oddania tego kodu? |
|
Data: 2009-03-27 01:03:03 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:gqh3vp$ge7$1news3.onet Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: Nieprawda.Jeśli pracownik wykonał to zadanie, to oznacza, że nie jego kwalifikacje były wystarczające.Polecenie może być niezgodne z kwalifikacjami pracownika, wykraczać poza jego obowiązki wynikające z umowy o pracę i szereg innych wad.Wydane niezgodnie z prawem pracy.Polecenie mogło być gówno warte.A konkretniej? A jeśli wykraczało poza jego obowiązki, wynikające z umowy o pracęNie, z automatu nie. Także jeśli pracownik nie wniósł sprzeciwu to nie znaczy, że wszysko OK. A ja jestem innego zdania. Pogląd, zdanie, opinia nie bierze się znikąd.Oczywiście.Pytam o meritum, a Ty ZAMIAST o nim, to próbujesz usilnie dyskutować oOddzielasz się od własnych poglądów i wypowiedzi? Jeśli jego treść świadczy o nieznajomości materii to się to wskazuje. A to już twoja ocena.Jak piszesz coś, co świadczy o nieznajomości materii, to piszę że tak jest.A to już Twoja ocena. To jest właśnie to, co robił będę. I bardzo dobrze.To nie jest atak personalny, to stwiedzenie faktu.Nie - to Twoja ocena. Właśnie o wyrażenie mojej oceny mi chodzi. A skąd, co też ci przychodzi do głowy.Jak w pracy ktoś się z Tobą nie zgadza, to t zamiast argumentów na obronę swojego zdania, też wyjeżdżasz z "a bo Ty jesteś taki i owaki"To nie jest polemika z poglądami, tylko namolne próby dyskredytacji interlokutora.Co w tym dziwnego? Mówię: nie masz racji, nie znasz się, brak ci wiedzy, a następnie to udowadniam. Jeśli się mylę i zostanie mi to wykazane to się przyznaję do błędu. Żaden wstyd a i uczciwość nakazuje. Sporo możliwości IMO.No dobra. To poteoretyzujmy. Na czym się oprzemy? Co mamy na wejściu?W tym kawałku akurat chodziło o to, czy jeśli prawa autorskie należą do pracodawcy (założenie że tak jest), to może się zdarzyć sytuacja, w Najpierw sprawa zasadnicza - czy program został stworzony w ramach stosunku pracy. To zależy od treści umowy o pracę, zakresu obowiązków, dopełnienia obowiązków pracodawcy. Druga rzecz - warsztat pracy. Jego zorganizowanie i wyposażenie to obowiązek pracodawcy. Sprawa trzecia - dokumentacja tego wszystkiego (czyli wspomniane przeze mnie kwestie dowodowe). Albo czy pracownik może odmówić mu oddania tego kodu?Odmówić zawsze może. Kwestia czy zgodnie z prawem. A na to pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć z uwagi na powyższe uwagi. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-27 10:09:42 | |
Autor: Cavallino | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:
Nieprawda.Polecenie może być niezgodne z kwalifikacjami pracownika, wykraczać poza jego obowiązki wynikające z umowy o pracę i szereg innych wad.Jeśli pracownik wykonał to zadanie, to oznacza, że nie jego kwalifikacje były wystarczające. Bo?
Możesz rozwinąć? No chyba że się NIE CHCE dyskutować merytorycznie, wtedy właśnie wykorzystuje się personalne ataki, mające zniechęcić interlokutora do kontynuacji.A ja jestem innego zdania. Możesz sobie być, nie moja sprawa. To jak z pluciem na ulicę czy puszczaniem bąków w towarzystwie - każdy ma swoją optykę. Tobie może coś nie przeszkadzać, ale już otoczeniu jak najbardziej. Ja Ci tylko sygnalizuję że w moim odbiorze próba zmiany tematu dyskusji z merytorycznej na próbę dyskredytowania interlokutora jest zachowaniem niestosownym i jednocześnie proszę Cię abyś przyjął to do wiadomości i tego typu działań zaprzestał. To jest właśnie to, co robił będę. PLONK WARNING !!! Spróbuj jeszcze raz i pozostanie Ci ocenianie tylko siebie.
A mi chodzi o to, że moja ocena Ciebie jest taka sama, za to jak będę Ci co post pisać że jesteś niekompetentnym nieukiem to do niczego dobrego to nie doprowadzi. Jak w pracy ktoś się z Tobą nie zgadza, to t zamiast argumentów na obronę swojego zdania, też wyjeżdżasz z "a bo Ty jesteś taki i owaki"A skąd, co też ci przychodzi do głowy. No to współczuję Twoim współpracownikom. I cieszę się że funkcjonuję w innych realiach, gdzie takie zadufane w sobie typy jak Ty są traktowane jak odszczepieńcy. Sporo możliwości IMO.No dobra. To poteoretyzujmy. Na czym się oprzemy? Co mamy na wejściu?W tym kawałku akurat chodziło o to, czy jeśli prawa autorskie należą do pracodawcy (założenie że tak jest), to może się zdarzyć sytuacja, w Uciekłeś od zadanego pytania, a dokładniej od założenia na jakim zostało wydane. O tym czy założenie jest słuszne, dyskutujemy na początku postu, tutaj na nieco inny temat. Druga rzecz - warsztat pracy. Jego zorganizowanie i wyposażenie to obowiązek pracodawcy. Nie widzę związku, który z racji złego zorganizowania warsztatu, mógłby pozwolić pracownikowi zawłaszczyć sobie kod źródłowy. Albo czy pracownik może odmówić mu oddania tego kodu?Odmówić zawsze może. Kwestia czy zgodnie z prawem. No o to było pytanie. |
|
Data: 2009-03-27 19:40:26 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:gqi54s$lh9$1news3.onet Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: Pojęcia "niezgodnego z kwalifikacjami" nie należy rozumieć potocznie, to język prawa. Np. programista dostaje polecenie umycia podłogi (do czego raczej każdy w sensie potocznym ma kwalifikacje). Nie można mu tego nakazać.Bo?Jeśli pracownik wykonał to zadanie, to oznacza, że nie jegoNieprawda. Po pierwsze to co napisałem powyżej.Możesz rozwinąć?A jeśli wykraczało poza jego obowiązki, wynikające z umowy o pracęNie, z automatu nie. Po drugie polecenie może być sprzeczne z prawem i jest takim także w przypadku braku odmowy jego wykonania (w naszym temacie poleceniem takim byłoby np. zlecenie wykonania programu bez zapewnienia legalnych narzędzi, albo wyznaczenie terminu powodującego przekroczenie norm dotyczących czasu pracy). Po trzecie (bezpośrednio odnosząc się do topicu) - pracownik może być oddelegowany do innych zadań niż określone w umowie na okres nie dłuższy niż łącznie 3 m-ce, ale przy zastrzeżeniu art. 42 §4 KP (diabli wiedzą ile on ten program pisał). W innym wypadku konieczne jest wypowiedzenie/porozumienie zmieniające. Po czwarte pracownik do wykonywania określonej pracy nie może posiadać przeciwskazań zdrowotnych (bada się to podczas badań wstępnych, a następnie okresowych, ew. kontrolnych). Przy zmianie charakteru wykonywanej pracy należy przeprowadzić odpowiednie badania. Dzięki łaskawco, będzie mi teraz dużo lżej.Możesz sobie byćNo chyba że się NIE CHCE dyskutować merytorycznie, wtedy właśnie wykorzystuje się personalne ataki, mające zniechęcić interlokutora do kontynuacji.A ja jestem innego zdania. Bałem się, że mam swoje zdanie bez twego zezwolenia. Tobie może coś nie przeszkadzać, ale już otoczeniu jak najbardziej.Społeczny dowód słuszności jakoś do mnie nie przemawia. Może nie jestem demokratą? Ja Ci tylko sygnalizuję że w moim odbiorze próba zmiany tematu dyskusji z merytorycznej na próbę dyskredytowania interlokutora jest zachowaniem niestosownym i jednocześnie proszę Cię abyś przyjął to do wiadomości iW innej optyce może to wyglądać w ten sposób, że interlokutor sam się dyskredytuje, a ktoś to jedynie ujawnia/opisuje. Zastanów się czy ty jesteś poważny?To jest właśnie to, co robił będę.PLONK WARNING !!! Grozisz, że sobie jakoś tam skonfigurujesz czytnik? I jeszcze wali wersalikami, bo ważność wielka... Nie bądź śmieszny, mnie to zwisa. Spróbuj jeszcze raz i pozostanie Ci ocenianie tylko siebie.Znów dziecinada... Ocenię każdego, kogo mi się spodoba i jak mi się spodoba. Ale i do niczego specjalnie złego - świat będzie spokojnie istniał dalej, nikt z tego powodu nie umrze, nie przeceniaj się, chcesz to wal.A mi chodzi o to, że moja ocena Ciebie jest taka sama, za to jak będę CiI bardzo dobrze.To nie jest atak personalny, to stwiedzenie faktu.Nie - to Twoja ocena. Tym bardziej, że świetnie wiesz iż to nieprawda. Ja też się cieszę, że funkcjonuję w realiach odmiennych od twoich.No to współczuję Twoim współpracownikom.Jak w pracy ktoś się z Tobą nie zgadza, to t zamiast argumentów naA skąd, co też ci przychodzi do głowy. Długo bym z obrażalskimi, dętymi dupkami jak ty nie wytrzymał. Żadna tam ucieczka. Wskazuję podstawową kwestię, nie rozumiem czemu tego nie rozumiesz.Najpierw sprawa zasadnicza - czy program został stworzony w ramach stosunku pracy.Uciekłeś od zadanego pytania, a dokładniej od założenia na jakim zostało wydane. Bez ustalenia tego dalej się wg mnie nie da ruszyć. W każdym razie ja nie mam pomysłu. A ja widzę. Jeśli bowiem pracodawca nie zapewnił pracownikowi odpowiednio wyposażonego i przygotowanego stanowiska pracy zaś pracownik wykonał pracę w innych warunkach (nie powinien, a już na pewno nie bez pisemnego polecenia, bo sam sobie szkodzi) to można dowodzić, że nie działał w ramach stosunku pracy.Druga rzecz - warsztat pracy. Jego zorganizowanie i wyposażenie to obowiązek pracodawcy.Nie widzę związku, który z racji złego zorganizowania warsztatu, mógłby pozwolić pracownikowi zawłaszczyć sobie kod źródłowy. I tu wracamy do tego, co napisałem na początku. Jeśli wykonał program w ramach stosunku pracy to kod źródłowy jest własnością pracodawcy. Jeśli nie i nie było konkretnej, regulującej te kwestie umowy (najlepiej pisemnej) to nie ma obowiązku przekazania kodu.No o to było pytanie.Albo czy pracownik może odmówić mu oddania tego kodu?Odmówić zawsze może. Kwestia czy zgodnie z prawem. Takie jest moje zdanie. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-27 20:06:30 | |
Autor: Cavallino | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:gqj6j6$858$1news.dialog.net.pl...
W wiadomości news:gqi54s$lh9$1news3.onet Cavallino Jasne. Ale zauważ że ja pisałem "wystarczające". Po czwarte pracownik do wykonywania określonej pracy nie może posiadać przeciwskazań zdrowotnych (bada się to podczas badań wstępnych, a następnie okresowych, ew. kontrolnych). Przy zmianie charakteru wykonywanej pracy należy przeprowadzić odpowiednie badania. Wszystko co napisałeś to prawda, jednak zakładam, że żadna z tych przeszkód tu nie wystąpiła. Zastanów się czy ty jesteś poważny?To jest właśnie to, co robił będę.PLONK WARNING !!! Tylko ostrzegam. Skoro nie chcesz dać się ucywilizować, to nie muszę przecież Twoich napaści czytać, prawda? Może Cię będzie bawić tworzenie ich w powietrze, ale wtedy radziłbym się nad własną powagą zastanowić. Ocenię każdego, kogo mi się spodoba i jak mi się spodoba. Twój wybór. Możesz nawet sam do siebie pisać, sam sobie odpowiadać i sam z siebie być zawowolonym. A mi chodzi o to, że moja ocena Ciebie jest taka sama, za to jak będę CiAle i do niczego specjalnie złego Jeśli dla kogoś pyskówki i lejące się chamstwo nie są niczym złym, to ja już mu nie pomogę. Ja też się cieszę, że funkcjonuję w realiach odmiennych od twoich.No to współczuję Twoim współpracownikom.Jak w pracy ktoś się z Tobą nie zgadza, to t zamiast argumentów naA skąd, co też ci przychodzi do głowy. PLONK |
|
Data: 2009-03-27 21:17:55 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:gqj83u$3bu$1news.onet.pl Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: To nie ma znaczenia. Użyj googla, jest orzecznictwo SN w tej sprawie.Jasne.Pojęcia "niezgodnego z kwalifikacjami" nie należy rozumieć potocznie, to język prawa. Np. programista dostaje polecenie umycia podłogi (do czego raczej każdy w sensie potocznym ma kwalifikacje). Nie można mu tego nakazać.Bo?Jeśli pracownik wykonał to zadanie, to oznacza, że nie jegoNieprawda. Przed czym? Ze sobie filtr we własnym programie założysz?Tylko ostrzegam.PLONK WARNING !!!Zastanów się czy ty jesteś poważny? To przecież gówniarstwo. A ostrzeż ty mnie jeszcze, że od jutra nie solisz frytek i masturbujesz się wyłącznie w piątki. Skoro nie chcesz dać się ucywilizować, to nie muszę przecież TwoichPewnie. A ja tam czytam wszystko. Czasem i dureń co mądrego napisze (bo gdzieś przeczytał). Czasem zaś pośmiać się można. Wiesz co? Tobie chyba brak dystansu. Może Cię będzie bawić tworzenie ich w powietrze, ale wtedy radziłbym sięW jakie powietrze, chłopie? Tobie się wydaje, że jesteś jedyny na grupie? Ty myślisz, że nikt w przyszłości googla nie użyje? Zrozum, że pisząc tu podpinasz się m.in. pod moje posty, gadasz ze mną, ale tak naprawdę wywieszasz ogłoszenie na publicznie dostępnej grupie - jak na słupie. I to wszystko tu parę latek powisi. Jak myślisz - ja się prędzej "ucywilizuję" (czyt. złagodnieje mi język wypowiedzi), czy ty dorośniesz i zmądrzejesz? A pisałeś, że mogę tylko siebie.Ocenię każdego, kogo mi się spodoba i jak mi się spodoba.Twój wybór. Zawsze jakiś postęp. Gratuluję. Możesz nawet sam do siebie pisać, sam sobie odpowiadać i sam z siebie być zawowolonym.Nie zazdrość. Ty także. Ktoś cię o pomoc prosił?Jeśli dla kogoś pyskówki i lejące się chamstwo nie są niczym złym, to jaA mi chodzi o to, że moja ocena Ciebie jest taka sama, za to jak będę CiAle i do niczego specjalnie złego A definicję chamstwa to pewnie znasz? Czy podać? Jak to idiota...PLONKJa też się cieszę, że funkcjonuję w realiach odmiennych od twoich.No to współczuję Twoim współpracownikom.Jak w pracy ktoś się z Tobą nie zgadza, to t zamiast argumentów naA skąd, co też ci przychodzi do głowy. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-27 21:19:28 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał:
Tylko ostrzegam. Czemu sam do siebie? To grupa publiczna. Jego odpowiedzi/komentarze w dyskusji mogą czytać inni, odpowiadać na nie itp. I cieszę się że funkcjonuję w innych realiach, gdzie takie zadufane w Ja też się cieszę, że funkcjonuję w realiach odmiennych od twoich. Nie sądzisz, że sam sobie dałeś "plonka"? Nazwałeś Jotte zadufanym w siebie typem, a on Ci pokazał lusterko... ;-) Krystian |
|
Data: 2009-03-27 21:30:43 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan iu umowy o prac | |
W wiadomości news:gqjcd2$mku$1inews.gazeta.pl Krystian Zaczyk
<zaczyk2@spamsiec.etan.pl> pisze: Może i ja jestem takim zadufanym typem?PLONKNie sądzisz, że sam sobie dałeś "plonka"? Nazwałeś Jotte zadufanym w Ale nie dętym dupkiem i się bez sensu nie obrażam ;)) Nie dał sobie plonka - nie mam ustawionego żadnego filtra, nie używam KFa, to szczeniackie. Ostra wymiana zdań, nawet ad personam to IMO nic złego. Tępię jedynie bydło, które pozwala sobie na wjazdy na rodzinę adwersarza, bo to jest w moim najgłębszym przekonaniu niedopuszczalne i odbiera autorowi prawo do miana człowieka. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-27 08:59:45 | |
Autor: Grzegorz Kurczyk | |
Prawo do kodu źródłowego programu p o rozwiązaniu umowy o pr acę | |
Użytkownik Cavallino napisał:
Dokładniej, to kod źródłowy JEST programem.Pozwolę sobie się z Kolegą nie zgodzić. W przypadku języków kompilowanych kod źródłowy jest co najwyżej wsadem do kompilatora. Nie spotkałem się z procesorem, który wykonywałby bezpośrednio polecenia np. w C lub Pascalu. Przy językach interpretowalnych mógłbym się zgodzić, ale w takich przypadkach dostęp do kodu źródłowego jest nieunikniony. (chyba, że będzie to jakiś dziwoląg w postaci prekompilowanego wsadu do interpretera) Jakbyś chciał się kłócić, to dopowiem tylko że jestem programistą. Moje gratulacje :-) Ja też :-) |
|
Data: 2009-03-27 09:15:40 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu p o rozwiązaniu umowy o pr acę | |
Dnia Fri, 27 Mar 2009 08:59:45 +0100, Grzegorz Kurczyk napisał(a):
Pozwolę sobie się z Kolegą nie zgodzić. W przypadku języków kompilowanych kod źródłowy jest co najwyżej wsadem do kompilatora. Mozna to odwrocic. Binarka nie jest programem, bo mi nie dziala na sparcu:) -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-27 19:44:49 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:1ewomgqsi3mg$.phqg2k2u84l0$.dlg40tude.net Jacek
Krzyzanowski <krzyzak@krzyzak.pl> pisze: A gwóźdź do papy nie jest gwoźdżiem, bo w beton nie wchodzi.Pozwolę sobie się z Kolegą nie zgodzić. W przypadku językówMozna to odwrocic. Binaria są kompilowane na określoną platformę. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-28 01:00:10 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Fri, 27 Mar 2009 19:44:49 +0100, Jotte napisał(a):
Binaria są kompilowane na określoną platformę. Binaria nie sa kompilowane. Binaria to wynik kompilacji. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-28 01:17:10 | |
Autor: Jotte | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
W wiadomości news:x8mum2it5s33.1c5sqitaqy6kv.dlg40tude.net Jacek
Krzyzanowski <krzyzak@krzyzak.pl> pisze: No dobra, dobra.Binaria są kompilowane na określoną platformę.Binaria nie sa kompilowane. Binaria to wynik kompilacji. Czekałem aż się ktoś czepi, masz rację. -- Jotte |
|
Data: 2009-03-28 10:51:35 | |
Autor: Jacek Krzyzanowski | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę | |
Dnia Sat, 28 Mar 2009 01:17:10 +0100, Jotte napisał(a):
Czekałem aż się ktoś czepi, masz rację. ;> -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2009-03-27 10:12:04 | |
Autor: Cavallino | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiąz aniu umowy o pracę | |
Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" <grzegorz.usun.to@control.slupsk.pl> napisał w wiadomości news:gqi153$53t$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik Cavallino napisał: Nie, to kod wynikowy jest tłumaczeniem programu, na zapis zrozumiały dla maszyny. To tak jakbyś napisał, że właściciel praw autorskich do książki nie ma prawa do oryginalnego tekstu, a tylko do jego tłumaczenia. |
|
Data: 2009-03-27 22:08:19 | |
Autor: Krystian Zaczyk | |
Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac | |
Użytkownik "Marcin" <trele@fele.pl> napisał:
Czy pracodawca po zwolnieniu pracownika, tzn. po faktycznym rozwiązaniu umowy o pracę http://prawopracy.fr.pl/8.php Krystian |
|
Data: 2009-03-31 00:12:17 | |
Autor: Grzegorz Kurczyk | |
Prawo do kodu źródłowego programu p o rozwiązaniu umowy o prac | |
Użytkownik Krystian Zaczyk napisał:
Użytkownik "Marcin" <trele@fele.pl> napisał: Czyli tak jak napisałem w wielkim skrócie :-) Pozdrawiam Grzegorz |
|