Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).

Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).

Data: 2009-08-11 09:16:18
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
Kilka pytań w związku z art. 394. § 1. pkt. 2 kpc, który stanowi:
"Zażalenie do sądu drugiej instancji przysługuje na postanowienia sądu
pierwszej instancji kończące postępowanie w sprawie, a ponadto na
postanowienia sądu pierwszej instancji i zarządzenia przewodniczącego,
których przedmiotem jest: [...]odmowa ustanowienia adwokata lub radcy
prawnego[...]";

Czy z powyższego wynika, że przepis art. 394. § 1. pkt. 2 kpc stanowi
podstawę wniesienia zażalenia do sądu drugiej instancji jedynie w
przypadku zaskarżenia orzeczenia zapadłego w pierwszej instancji?
A jeśli tak, to czy sąd apelacyjny, do którego strona zwróciła się z
wnioskiem o ustanowienie pełnomocnika prawnego (w związku z przymusem
adwokackim co do możliwości wnoszenia środków zaskarżania do SN)
wydając postanowienie w kwestii wniosku o ustanowienie pełnomocnika,
działał jako sąd pierwszej instancji czy drugiej instancji?

Ponadto czy postanowienie sądu apelacyjnego oddalającego wniosek o
ustanowienie pełnomocnika należy do postępowań kończących postępowanie
w sprawie, w rozumieniu art. 394 kpc? Wydaje się że tak, ze względu na
przymus adwokacki, który powoduje niemożność złożenia środka
zaskarżenia do SN samodzielnie przez stronę.

Data: 2009-08-11 20:00:40
Autor: .B:artek.
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau wyskrobał(a):
Czy z powyższego wynika, że przepis art. 394. § 1. pkt. 2 kpc stanowi
podstawę wniesienia zażalenia do sądu drugiej instancji jedynie w
przypadku zaskarżenia orzeczenia zapadłego w pierwszej instancji?

Nie.

Ponadto czy postanowienie sądu apelacyjnego oddalającego wniosek o
ustanowienie pełnomocnika należy do postępowań kończących postępowanie
w sprawie, w rozumieniu art. 394 kpc? Wydaje się że tak, ze względu na
przymus adwokacki, który powoduje niemożność złożenia środka
zaskarżenia do SN samodzielnie przez stronę.

No nie. To, że nie będziesz miał pełnomocnika przed SA nie znaczy, że nie możesz go ustanowić przy wnoszeniu skargi kasacyjnej.

--
..B:artek.

Data: 2009-08-11 13:27:35
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 11 Sie, 19:00, ".B:artek." <ma...@nie.ma.i.nie.bylo.pl> wrote:
tokelau wyskrobał(a):

> Czy z powyższego wynika, że przepis art. 394. § 1. pkt. 2 kpc stanowi
> podstawę wniesienia zażalenia do sądu drugiej instancji jedynie w
> przypadku zaskarżenia orzeczenia zapadłego w pierwszej instancji?

Nie.

W takim razie dlaczego sąd napisał w postanowieniu o odrzuceniu
zażalenia na punkt II postanowienia sądu apelacyjnego (który brzmiał:
"oddalić wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu w pozostałym
zakresie") jak następuje:

"Podkreślenia przy tym wymaga, że powoływany przez skarżącego przepis
art. 394 § 1 pkt 2 kpc stanowi podstawę wniesienia zażalenia do sądu
drugiej instancji jedynie w przypadku zaskarżenia orzeczenia zapadłego
w pierwszej instancji. Sąd Apelacyjny wydając w dniu ... postanowienie
w zaskarżonej części nie działał jako sąd pierwszej instancji, ale
jako sąd drugiej instancji, dlatego przepis art. 394 kpc nie znajduje
zastosowania w niniejszej sprawie."

Dlaczego sąd apelacyjny, który rozpatrywał wniosek o ustanowienie
pełnomocnika z urzędu w celu sporządzenia kasacji, wg sądu
rozpatrującego zażalenie na p. II postanowienia twierdzi, że sąd
wydający to postanowienie nie działał jako sąd pierwszej instancji,
ale jako sąd drugiej instancji oraz dlaczego rzekomo przepis art. 394
kpc nie znajduje zastosowania wtedy gdy sąd działa jako sąd drugiej
instancji?

> Ponadto czy postanowienie sądu apelacyjnego oddalającego wniosek o
> ustanowienie pełnomocnika należy do postępowań kończących postępowanie
> w sprawie, w rozumieniu art. 394 kpc? Wydaje się że tak, ze względu na
> przymus adwokacki, który powoduje niemożność złożenia środka
> zaskarżenia do SN samodzielnie przez stronę.

No nie. To, że nie będziesz miał pełnomocnika przed SA nie znaczy, że nie
możesz go ustanowić przy wnoszeniu skargi kasacyjnej.

Pełnomocnik był ustanawiany właśnie do wniesienia skargi kasacyjnej ze
względu na przymus adwokacki, wcześniej pełnomocnika profesjonalnego w
sprawie nie było.
Chronologicznie sprawy wyglądały tak: sąd apelacyjny wydał prawomocny
wyrok, a w pouczeniu stwierdził mylnie, że żadne środki zaskarżenia
nie przysługują (ten sąd notorycznie wprowadza w błąd w pouczeniach
twierdząc niezgodnie z prawdą, że rzekomo żadne środki zaskarżenia nie
przysługują - najwyraźniej aby sobie ograniczyć pracy - jest to tym
bardziej godne potępienia, że dzieje się to w sądzie apelacyjnym).

Po zorientowaniu się przez stronę, że sąd ponownie starym "zwyczajem"
wprowadza w błąd co do możliwości zaskarżenia orzeczenia strona
wystosowała wniosek do sądu o wyznaczenie pełnomocnika do sporządzenia
skargi do SN wraz z odpowiednim uzasadnieniem wskazującym dlaczego sąd
mylnie pouczył co do rzekomego braku możliwości zaskarżenia.

Sąd wniosek uwzględnił tylko w taki sposób, że do jednego z punktów
wyroku ustanowił pełnomocnika z urzędu celem sporządzenia zażalenia do
SN, natomiast - jak już wyżej wspomniano - oddalił wniosek o
ustanowienie pełnomocnika z urzędu w pozostałym zakresie.

Niestety, takie postanowienie sądu było dla strony wnioskującej
zupełnie nieprzydatne, bowiem podstawy prawne do wniesienia zażalenia
do SN rzeczywiście trudno było znaleźć, natomiast odnośnie innego
punktu wyroku, owszem skarga kasacyjna nie przysługiwała ze względu na
wartość sporu, ale oprócz praw majątkowych były też dochodzone prawa
niemajątkowe (m.in. wniosek o nakazanie organowi państwa
przestrzeganie prawa i nie łamania go poprzez wykonywanie regularnie
pewnej czynności nie mając podstawy prawnej do wykonywania jej
regularnie i z naruszeniem pewnych przepisów - od rozpatrzenia
pozytywnego tej kwestii zależało też prawo majątkowe). KPC odnośnie
prawa niemajątkowego nie wprowadza żadnych ograniczeń co do wniesienia
skargi kasacyjnej do SN, zatem sąd powinien był ustanowić pełnomocnika
do sporządzenia skargi kasacyjnej, a tego bezzasadnie nie uczynił,
ograniczając się tylko do kwestii majątkowej (ograniczającej prawo do
skargi kasacyjnej ze względu na wartość sporu).

W pouczeniu do postanowienia o ustanowieniu pełnomocnika do
sporządzenia zażalenia do SN i oddaleniu wniosku o ustanowienie
pełnomocnika z urzędu w pozostałym zakresie, sąd ponownie rozmijając
się z prawdą stwierdził, że od postanowienia żadne środki zaskarżenia
nie przysługują.

Strona ponownie sama się zorientowała że sąd znowu mylnie stronę
poucza (w związku z art. 394. § 1. pkt. 2 kpc który powinien tu mieć
zdaniem strony zastosowanie) i wniosła zażalenie na w/w postanowienie.

Sąd zażalenie odrzucił a w uzasadnieniu - oprócz typowego wstępu -
merytorycznie napisał tak jak to już zacytowano wyżej oraz dodatkowo:

"Nie sposób również uznać, że postanowienie Sądu drugiej instancji
oddalające wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu należy do
postanowień kończących postępowanie w sprawie. Sąd Najwyższy w tezie
pierwszej postanowienia z dnia 7 czerwca 2002r w sprawie IV CZ 92/02
(LEX nr 74475) stwierdził, że do kategorii postanowień kończących
postępowanie w sprawie należą postanowienia, których uprawomocnienie
się zamyka drogę do rozstrzygnięcia sprawy co do istoty przez sąd
danej instancji, jeżeli w chwili ich wydania sąd jest zwolniony z
obowiązku dalszego rozpoznawania sprawy. Podzielając powyższe
stanowisko należy stwierdzić, że postępowanie o ustanowienie
pełnomocnika z urzędu jest postępowaniem wpadkowym względem głównego
nurtu postępowania. Celem tego postępowania nie jest ani rozstrzyganie
o zasadności roszczeń dochodzonych przez strony, ani też o
dopuszczalności wyrokowania w sprawie.
Z tych względów zażalenie ... podlegało odrzuceniu jako
niedopuszczalne z mocy art. 370 kpc w zw. z art. 397 § 2 kpc."

Zatem, czy postanowienie sądu apelacyjnego oddalającego wniosek o
ustanowienie pełnomocnika należy do postępowań kończących postępowanie
w sprawie, w rozumieniu art. 394 kpc? Wydaje się że tak, ze względu na
przymus adwokacki, który powoduje niemożność złożenia środka
zaskarżenia do SN samodzielnie przez stronę, ale jednak sąd jak widać
powyżej twierdzi inaczej.
Jednakże ten sąd cały czas takie numery odstawia, że głowa mała, więc
to już w sumie nic nowego. Gdyby wszyscy tak pracowali jak ten sąd to
by już tego kraju w ogóle nie było.

Oczywiście od ostatniego postanowienia na zażalenie też sąd w
pouczeniu stwierdził, że żadne środki zaskarżenia nie przysługują, ale
z doświadczenia wiadomo, że temu sądowi co do jego pouczeń wierzyć nie
można, gdyż to są "zmyłki" a nie "pouczenia". Aczkolwiek nie
wykluczone, że tym razem może choć raz sąd przypadkiem napisał prawdę
pouczeniu, bo czy można żalić postanowienie wydane odnośnie zażalenia
na poprzednie postanowienie? Może jednak można, ponieważ to
postanowienie zamyka drogę skarżenia do SN, a więc kończy ono
postępowanie w sprawie. A jeśli nie można żalić zażaleniem, to co z
tym fantem można jeszcze zrobić, jak zaskarżyć takie poczynania sądu?
Uprzejmie proszę o odpowiedzi.

Data: 2009-08-12 21:14:46
Autor: Johnson
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:


Uprzejmie proszę o odpowiedzi.

Przecież sąd apelacyjny dokładnie i prawodłowo ci uzasadnił swoje trafne stanowisko.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-08-12 21:17:04
Autor: Johnson
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:


Czy z powyższego wynika, że przepis art. 394. § 1. pkt. 2 kpc stanowi
podstawę wniesienia zażalenia do sądu drugiej instancji jedynie w
przypadku zaskarżenia orzeczenia zapadłego w pierwszej instancji?

Tak.


A jeśli tak, to czy sąd apelacyjny, do którego strona zwróciła się z
wnioskiem o ustanowienie pełnomocnika prawnego (w związku z przymusem
adwokackim co do możliwości wnoszenia środków zaskarżania do SN)
wydając postanowienie w kwestii wniosku o ustanowienie pełnomocnika,
działał jako sąd pierwszej instancji czy drugiej instancji?

SA zawsze działa jako sąd drugiej instancji, bo do niego sprawa trafia dopiero gdy już zapadnie orzeczenie I instancji i wpłynie apelacja.



Ponadto czy postanowienie sądu apelacyjnego oddalającego wniosek o
ustanowienie pełnomocnika należy do postępowań kończących postępowanie
w sprawie, w rozumieniu art. 394 kpc?

Nie.

Wydaje się że tak, ze względu na przymus adwokacki, który powoduje niemożność złożenia środka
zaskarżenia do SN samodzielnie przez stronę.

Strona przecież może sobie wynająć adwokata.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-08-12 15:24:51
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 12 Sie, 20:17, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:

> A jeśli tak, to czy sąd apelacyjny, do którego strona zwróciła się z
> wnioskiem o ustanowienie pełnomocnika prawnego (w związku z przymusem
> adwokackim co do możliwości wnoszenia środków zaskarżania do SN)
> wydając postanowienie w kwestii wniosku o ustanowienie pełnomocnika,
> działał jako sąd pierwszej instancji czy drugiej instancji?

SA zawsze działa jako sąd drugiej instancji, bo do niego sprawa trafia
dopiero gdy już zapadnie orzeczenie I instancji i wpłynie apelacja.

Nie rozumiem. Czy nie jest tak, ze od postanowien SA tez mozna wnosic
zazalenia (i rozpatruje je ten sam SA jako sad wyzszej instancji)?
Abstrahujac od SA, dlaczego gdy w sądzie okregowym wniesie sie
zazalenie to rozpatruje je ten sam sad okregowy, zamiast przekazac
zazalenie do rozpatrzenia do sadu apelacyjnego?
W polskim prawie co najmniej dwuinstancyjność postępowania gwarantuje
stronom art. 176 Konstytucji.
Skoro po zakonczeniu postepowania prawomocnym wyrokiem strona zglasza
wniosek o ustanowienie pelnomocnika z urzedu to postanowienie jakie
sad wydaje co do ustanowienia badz odmowy ustanowienia pelnomocnika
moim zdaniem wydaje jako sad pierwszej instancji, bo postepowanie w
sprawie ustanowienia pelnomocnika dopiero sie przed SA rozpoczelo (i
to moim zdaniem decyzuje o tym, ze SA tu dziala jako sad pierszej
instancji, a nie drugiej, inaczej by to bylo nielogiczne i powodowalo
zaprzepaszczenie dwuinstacyjnosci postepowania w sprawie ustanowienia
pelnomocnika z urzedu, a wiec naruszenie art. 176 Konstytucji RP).
Dopiero gdy strona jest niezadowolona z orzeczenia SA jako organu
pierwszej instancji (organu przed którym rozpoczęto postępowanie o
ustanowienie pelnomocnika) wowczas wniesie zazalenie do SA, ktore SA
(a moze SN?) rozpatrzy jako sad drugiej instancji.

> Ponadto czy postanowienie sądu apelacyjnego oddalającego wniosek o
> ustanowienie pełnomocnika należy do postępowań kończących postępowanie
> w sprawie, w rozumieniu art. 394 kpc?

Nie.

Dlaczego? Przeciez to zakonczylo sprawe ze wzgledu na przymus
adwokacki.

> Wydaje się że tak, ze względu na przymus adwokacki, który powoduje niemożność złożenia środka
> zaskarżenia do SN samodzielnie przez stronę.

Strona przecież może sobie wynająć adwokata.

Nie moze, gdyby mogla to by nie wnosila o ustanowienie pelnomocnika z
urzedu.

Data: 2009-08-13 06:31:41
Autor: Johnson
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:

Nie rozumiem. Czy nie jest tak, ze od postanowien SA tez mozna wnosic
zazalenia (i rozpatruje je ten sam SA jako sad wyzszej instancji)?

zażalenie na sąd odwoławczy przysługuje tylko wyjątkowo gdy ustawa to przewiduje. Zasada jest taka że nie przysługuje. A już na pewno nie stosuje się do niego art. 394 kpc

Abstrahujac od SA, dlaczego gdy w sądzie okregowym wniesie sie
zazalenie to rozpatruje je ten sam sad okregowy, zamiast przekazac
zazalenie do rozpatrzenia do sadu apelacyjnego?

Zażalenie na co?


W polskim prawie co najmniej dwuinstancyjność postępowania gwarantuje
stronom art. 176 Konstytucji.

I? Przecież jest właśnie II instancja. II instancje muszą być na sprawę merytoryczną, a nie na każdą kwestie wpadkową.


Skoro po zakonczeniu postepowania prawomocnym wyrokiem strona zglasza
wniosek o ustanowienie pelnomocnika z urzedu to postanowienie jakie
sad wydaje co do ustanowienia badz odmowy ustanowienia pelnomocnika
moim zdaniem wydaje jako sad pierwszej instancji, bo postepowanie w
sprawie ustanowienia pelnomocnika dopiero sie przed SA rozpoczelo (i
to moim zdaniem decyzuje o tym, ze SA tu dziala jako sad pierszej
instancji,

Nie może być samoistnego postępowania o ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Zawsze jest on ustanawiany do jakiejś sprawy merytorycznej. A ta sprawa merytoryczna przeszła już nawet przez II instancje, więc nie może znajdować się w I.

Ponadto czy postanowienie sądu apelacyjnego oddalającego wniosek o
ustanowienie pełnomocnika należy do postępowań kończących postępowanie
w sprawie, w rozumieniu art. 394 kpc?
Nie.

Dlaczego?

Nie bo nie :)


Strona przecież może sobie wynająć adwokata.

Nie moze, gdyby mogla to by nie wnosila o ustanowienie pelnomocnika z
urzedu.


Tak ci się tylko wydaje. Zazwyczaj strona ma pieniążki na adwokata tylko kombinuje. Wniosek zostaje oddalony i zazwyczaj - w 90 % - przypadków pieniądze się znajdują.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-08-13 05:24:52
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 05:31, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
tokelau pisze:

> Nie rozumiem. Czy nie jest tak, ze od postanowien SA tez mozna wnosic
> zazalenia (i rozpatruje je ten sam SA jako sad wyzszej instancji)?

zażalenie na sąd odwoławczy przysługuje tylko wyjątkowo gdy ustawa to
przewiduje. Zasada jest taka że nie przysługuje. A już na pewno nie
stosuje się do niego art. 394 kpc

Logicznie rzecz biorac nie status sadu powinien decydowac, tylko
status danego postepowania w danej kwestii inaczej dochodzimy do
takich absurdow jak w tej sprawie, postepowanie wpadkowe konczy de
facto sprawe, a nie ma mozliwosci zlozenia zazalenia, czyli odbiera
sie prawo do sadu i prawo do odwolania (art. 6 i 13 Konwencji o
Ochronie Praw Czlowieka), w tym wypadku odwolania do sadu najwyzszego
i nic nie szkodzi, ze najwyzszego, bo Trybunal w Strasburgu
stwierdzil, ze

"Konwencja nie wymaga od państw członkowskich ustanowienia sądów
apelacyjnych lub kasacyjnych. Jednakże tam, gdzie sądy takie istnieją,
gwarancje art. 6 muszą być spełnione, na przykład w zakresie, w jakim
gwarantuje on uczestnikom postępowania skuteczne prawo
dostępu do sądów w celu rozstrzygania o ich "cywilnych prawach i
obowiązkach" (zob. spośród wielu orzeczeń, Levages Prestations
Services p. Francji, 23 października 1996 r., Reports 1996-V, str.
1544-45, § 44; Poitrimol p. Francji, wyrok z 23 listopada 1993 r.,
Series A nr 277-A, § 13-15)."
"Trybunał ponadto przypomina, że byłoby nie do pomyślenia, gdyby art.
6 § 1 szczegółowo określał gwarancje procesowe, przyznawane stronom w
toczących się postępowaniach sądowych, bez jednoczesnego chronienia
prawa dostępu do sądu, które umożliwia faktyczne korzystanie z tych
gwarancji. Wymogi sprawiedliwego, publicznego i szybkiego postępowania
sądowego nie mają jakiejkolwiek wartości, jeśli brak jest postępowania
sądowego (Golder p. Wielkiej Brytanii, wyrok z 21 lutego 1975 r.,
Series A nr 18, § 31-39). Konwencja ma na celu gwarantowanie praw,
które nie są teoretyczne lub iluzoryczne, ale praw, które są
praktyczne i skuteczne. Dotyczy to w szczególności prawa dostępu do
sądów z uwagi na doniosłą rolę, jaką odgrywa prawo do rzetelnego
procesu w społeczeństwie demokratycznym (zob.
Airey p. Irlandii, wyrok z 9 października 1979 r., Series A nr 32,
str. 12- 13, § 24). Zawężająca wykładnia prawa dostępu do sądu,
gwarantowanego przez art. 6 § 1, nie byłaby zgodna z założeniami i
celem tego postanowienia (De Cubber p. Belgii, wyrok z 26 października
1984 r., Series A nr 86, § 30)."

> Abstrahujac od SA, dlaczego gdy w sądzie okregowym wniesie sie
> zazalenie to rozpatruje je ten sam sad okregowy, zamiast przekazac
> zazalenie do rozpatrzenia do sadu apelacyjnego?

Zażalenie na co?

A jaka roznica i z czego ona wynika?

> W polskim prawie co najmniej dwuinstancyjność postępowania gwarantuje
> stronom art. 176 Konstytucji.

I? Przecież jest właśnie II instancja. II instancje muszą być na sprawę
merytoryczną, a nie na każdą kwestie wpadkową.

Ale to postepowanie wpadkowe w rzeczywistosci konczy sprawe na skutek
odmowy.
Nie mozna abstrahowac od rzeczywistosci, inaczej postepowanie jest
niesprawiedliwe, a wiec prowadzone niezgodnie z art. 45 Konstytucji
RP.

> Skoro po zakonczeniu postepowania prawomocnym wyrokiem strona zglasza
> wniosek o ustanowienie pelnomocnika z urzedu to postanowienie jakie
> sad wydaje co do ustanowienia badz odmowy ustanowienia pelnomocnika
> moim zdaniem wydaje jako sad pierwszej instancji, bo postepowanie w
> sprawie ustanowienia pelnomocnika dopiero sie przed SA rozpoczelo (i
> to moim zdaniem decyzuje o tym, ze SA tu dziala jako sad pierszej
> instancji,

Nie może być samoistnego postępowania o ustanowienie pełnomocnika z
urzędu. Zawsze jest on ustanawiany do jakiejś sprawy merytorycznej. A ta
sprawa merytoryczna przeszła już nawet przez II instancje, więc nie może
znajdować się w I.

Ale to jest nielogiczne. Jest to typowo pokretne rozumowanie
prawnicze, ktore nie ma za grosz nic wspolnego z logika i zdrowym
rozsadkiem, a juz z pewnoscia nie z konstytucyjnie gwarantowanym
sprawiedliwym przebiegiem sprawy.

>>> Ponadto czy postanowienie sądu apelacyjnego oddalającego wniosek o
>>> ustanowienie pełnomocnika należy do postępowań kończących postępowanie
>>> w sprawie, w rozumieniu art. 394 kpc?
>> Nie.

> Dlaczego?

Nie bo nie :)

Brawo. :/

>> Strona przecież może sobie wynająć adwokata.

> Nie moze, gdyby mogla to by nie wnosila o ustanowienie pelnomocnika z
> urzedu.

Tak ci się tylko wydaje. Zazwyczaj strona ma pieniążki na adwokata tylko
kombinuje. Wniosek zostaje oddalony i zazwyczaj - w 90 % - przypadków
pieniądze się znajdują.

Nie bede komentowal co do zasadnosci w/w tezy. Rozwazmy wiec po prostu
te 10% i co wtedy? Dlaczego strona nie moze wniesc zazalenia pomimo,
ze to postepowanie wpadkowe jest postepowaniem konczacym dla niej
sprawe?

Data: 2009-08-13 15:06:52
Autor: Johnson
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:

Logicznie rzecz biorac nie status sadu powinien decydowac,

Logicznie rzecz biorąc to musi być granica.
Inaczej będzie konieczna nieskończona liczba instancji, bo od każdego orzeczenie będziesz chciał się odwoływać do kolejnej instancji, itd ...


status danego postepowania w danej kwestii inaczej dochodzimy do
takich absurdow jak w tej sprawie, postepowanie wpadkowe konczy de
facto sprawe, a nie ma mozliwosci zlozenia zazalenia, czyli odbiera
sie prawo do sadu i prawo do odwolania (art. 6 i 13 Konwencji o
Ochronie Praw Czlowieka), w tym wypadku odwolania do sadu najwyzszego
i nic nie szkodzi, ze najwyzszego, bo Trybunal w Strasburgu


No powiedz mi gdzie się można odwołać od orzeczenia Strasburga - tylko 1 instancja !!! i czy brak możliwość odwołania się od orzeczenia tego trybunału nie narusza wskaznych przez ciebie konwencji. Gdzie można się dowoałać od orzeczenia trybunału, które narusza tę konwencję, a który to trybunał stoi na gwarancji konwencji

A niektórzy to by sie tylko wiecznie odwoływali.


Abstrahujac od SA, dlaczego gdy w sądzie okregowym wniesie sie
zazalenie to rozpatruje je ten sam sad okregowy, zamiast przekazac
zazalenie do rozpatrzenia do sadu apelacyjnego?
Zażalenie na co?

A jaka roznica i z czego ona wynika?



A taka że nic się więcej nie dowiesz :), bo widzę że jesteś najmądrzejszy na świecie.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-08-13 06:50:29
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 14:06, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
tokelau pisze:

> Logicznie rzecz biorac nie status sadu powinien decydowac,

Logicznie rzecz biorąc to musi być granica.

Oczywiscie i jest nia dwu-, wzglednie trojinstancyjnosc. To co
napisalem przeciez nie podwaza w zaden sposob dwuinstancyjnosci, tylko
wlasnie by spowodowalo, ze bylaby ona zachowana. Instancyjnosc ma na
celu kontrole, gdy jej nie ma, nie ma kontroli.

Inaczej będzie konieczna nieskończona liczba instancji, bo od każdego
orzeczenie będziesz chciał się odwoływać do kolejnej instancji, itd ...

Co Ty mi tu jakies sowizmaty wypisujesz? Przeciez z dotychczasowej
dyskusji jasno wynikalo, ze nie pozwolono odwolac sie ani razu na
odmowe ustanowienia pelnomocnika z urzedu do czesci wyroku - a zatem
nie bylo zadnej instancyjnosci, brak jest mozliwosci jakiegokolwiek
zaskarzenia postanowienia, ktore faktycznie konczy postepowanie w
sprawie.

No powiedz mi gdzie się można odwołać od orzeczenia Strasburga - tylko 1
instancja !!! i czy brak możliwość odwołania się od orzeczenia tego

Sa dwie instancje, ale tylko odnosnie skarg uznanych za dopuszczalne.

Jak najbardziej uwazam, ze to blad, ze nie ma odwolania od skarg
uznanych za niedopuszczalne, bowiem Strasburg tez nie jest nieomylny
(zob. np. http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=prawo&id=2262
) i powinna istniec mozliwosc odwolania. Niestety, Strasburgowi tez
przede wszystkim zalezy na ograniczeniu sobie ilosci pracy, a nie na
sprawiedliwosci, dlatego tak jest, a nie dlatego ze tak jest slusznie.

trybunału nie narusza wskaznych przez ciebie konwencji. Gdzie można się
dowoałać od orzeczenia trybunału, które narusza tę konwencję, a który to
trybunał stoi na gwarancji konwencji

Nie narusza dlatego, ze Konwencja nie obejmuje swoim zakresem
Trybunalu. Ale mimo tego, jak najbardziej uwazam, ze mozliwosc
odwolania powinno istniec, bo tam nie siedza ludzie nieomylni.
Oczywiscie z powodow praktycznych, w dajacym sie przewidziec czasu
nigdy tego nie wprowadza - tendencja u nich jest dokladnie odwrotna...
Tymczasem powinno byc raczej tak, ze Trybunal powinien 10 krotnie
zwiekszyc liczbe sedziow, a odszkodowania czy zadoscuczynienia tez
przyznawac co najmnie 10 krotnie wyzsze niz obecnie, wowczas panstwom
czlonkowkim Rady Europy, ktore utrzymuja Trybunal, ze wzgledu na
ponoszenie 10 krotnie wiekszych kosztow niz obecnie zalezaloby
bardziej na tym, aby doprowadzic na terytorium wlasnego kraju do
wiekszego przestrzegania zapisow Konwencji, a tak jak jest obecnie to
koszty ponoszone przez panstwo na Trybunal i na odszkodowania wyrokami
zasadzanymi w Trybunale sa na tyle niewielkie, ze panstwu nie zalezy
tak bardzo na tym aby zmniejszyc liczbe spraw ktore trafiaja do
Strasburga, poprzez lepsze przestrzeganie Konwnecji przez wladze
krajowe, przez co Strasburg jest zalewany skargami i niedopuszcza do
rozpatrzenia niemal wszystkich wplywajacych, odrzucajac skargi nieraz
pod zmyslonymi pretekstami, jak wynika z artykulu pod w/w linkiem,
dlatego jest nieprawidlowe, ze nie ma mozliwosci odwolania od skarg
uznanych za niedopuszczalne.

A niektórzy to by sie tylko wiecznie odwoływali.

Moze, nie mi o tym sadzic, ale np. ja bym nigdy sie nie chcial
odwolywac (ba, nigdy bym nie chcial rozpoczynac zadnej sprawy
sadowej), ale przeciez to nie ode mnie zalezy, tylko od sadu. Gdyby
sad wydal wyrok zgodnie z prawem, stanem faktycznym i okolicznosciami
sprawy, wowczas nie trzeba by sie odwolywac, a ze mamy sady jakie
mamy, to jest tak jak jest...

A taka że nic się więcej nie dowiesz :), bo widzę że jesteś
najmądrzejszy na świecie.

No prosze, zabraklo widze merytorycznych argumentow na obalenie moich
to sie w ten sposob z dyskusji wycofujesz, zamiast szczerze i odwaznie
przyznac, ze udowodnilem, ze rzeczywiscie cos z prawem w tej kwestii
jest nie tak i powinna nastapic jakas jego nowelizacja co do tej
kwestii, tak aby normy prawa nadrzednego nie byly lamane.

Data: 2009-08-13 15:53:54
Autor: Johnson
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:


No prosze, zabraklo widze merytorycznych argumentow

A świstek siedzi i zawija je w te sreberka ...

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-08-13 07:04:16
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 14:53, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
tokelau pisze:



> No prosze, zabraklo widze merytorycznych argumentow

A świstek siedzi i zawija je w te sreberka ...

Nie troluj. Dyskutujmy merytorycznie, albo wcale.

Wlasciwie dlaczego jest nas tylko dwojka (poza Bartkiem na poczatku)?
Gdzie sa wszyscy inni madrzy dyskutanci? Wyjechali na Bahamy, czy tez
po prostu brakuje im slow na takie poczynania sadu? ;)
Prosze sie wlaczac do dyskusji jesli ktos ma cos merytorycznego do
powiedzenia.

Data: 2009-08-13 05:49:52
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 05:31, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:

Tak ci się tylko wydaje. Zazwyczaj strona ma pieniążki na adwokata tylko
kombinuje. Wniosek zostaje oddalony i zazwyczaj - w 90 % - przypadków
pieniądze się znajdują.

Jeszcze jedno, pieniadze sie moze dla niektorych znajduja, ale kosztem
utrzymania i zdrowia. Ustawa nie wymaga, aby w ogole nie miec
pieniedzy, tylko aby oplacanie profesjonalnej pomocy prawnej nie
odbywalo sie w/w kosztem.
Nie twierdze, ze nie ma takich co nie kombinuja, ale rozwazajac sprawy
tych co kombinuja, nie uda nam sie ustalic jak powinnien wygladac
przebieg sprawy dla tych co nie kombinuja.

Data: 2009-08-13 15:00:23
Autor: Johnson
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:


Jeszcze jedno, pieniadze sie moze dla niektorych znajduja, ale kosztem
utrzymania i zdrowia. Ustawa nie wymaga, aby w ogole nie miec
pieniedzy, tylko aby oplacanie profesjonalnej pomocy prawnej nie
odbywalo sie w/w kosztem.

I? W twoim wypadku - jak wychodzi - SA uznał że nie spełniasz tej przesłanki.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-08-13 06:18:56
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 14:00, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
tokelau pisze:



> Jeszcze jedno, pieniadze sie moze dla niektorych znajduja, ale kosztem
> utrzymania i zdrowia. Ustawa nie wymaga, aby w ogole nie miec
> pieniedzy, tylko aby oplacanie profesjonalnej pomocy prawnej nie
> odbywalo sie w/w kosztem.

I? W twoim wypadku - jak wychodzi - SA uznał że nie spełniasz tej
przesłanki.

Nic podobnego, gdzies Ty to wyczytal, ze tak twierdzisz.

Data: 2009-08-13 15:28:38
Autor: Johnson
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:

I? W twoim wypadku - jak wychodzi - SA uznał że nie spełniasz tej
przesłanki.

Nic podobnego, gdzies Ty to wyczytal, ze tak twierdzisz.

Czyli SA dał ci pełnomocnika a ty mimo wszystko chcesz złożyć zażalenie :)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-08-13 06:53:16
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 14:28, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
tokelau pisze:

>> I? W twoim wypadku - jak wychodzi - SA uznał że nie spełniasz tej
>> przesłanki.

> Nic podobnego, gdzies Ty to wyczytal, ze tak twierdzisz.

Czyli SA dał ci pełnomocnika a ty mimo wszystko chcesz złożyć zażalenie :)

Dal, ale tylko do czesci wyroku. Przeczytaj jeszcze raz drugi post, bo
widze ze nie pamietasz, ze powodem oddalenia nie bylo niespelnianie
wymogow materialnych ustanowienia pelnomocnika z urzedu, zatem Twoje
stwierdzenie bylo bezprzedmiotowe.

Data: 2009-08-13 15:55:34
Autor: Johnson
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:


Dal, ale tylko do czesci wyroku.

Weź mnie nie rozmieszaj. Albo daje pełnomocnika do sprawy albo nie daje. Nie ma stanów pośrednich.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-08-13 07:01:28
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 14:55, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
tokelau pisze:



> Dal, ale tylko do czesci wyroku.

Weź mnie nie rozmieszaj. Albo daje pełnomocnika do sprawy albo nie daje.
Nie ma stanów pośrednich.

To w takim razie sad Cie rozsmiesza, a nie ja, bo tak brzmialo
postanowienie sadu.

Data: 2009-08-13 16:24:58
Autor: Johnson
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:

To w takim razie sad Cie rozsmiesza, a nie ja, bo tak brzmialo
postanowienie sadu.

A świstek siedzi i zawija je w te sreberka ...

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-08-13 07:53:45
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 15:24, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
tokelau pisze:

> To w takim razie sad Cie rozsmiesza, a nie ja, bo tak brzmialo
> postanowienie sadu.

A świstek siedzi i zawija je w te sreberka ...

Czyli rozumiem, ze takim stwierdzeniem ostatecznie potwierdzasz, ze
Twoim zdaniem sad stracil kontakt z rzeczywistoscia wydajac takie
postanowienie.
Pytanie co odnosnie takiego postanowienia sadu mozna zrobic?

Data: 2009-08-14 08:20:35
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 15:24, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
tokelau pisze:

> To w takim razie sad Cie rozsmiesza, a nie ja, bo tak brzmialo
> postanowienie sadu.

A świstek siedzi i zawija je w te sreberka ...

No i jak tam, co teraz robi swistak? ;)

Data: 2009-08-13 08:02:16
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 14:55, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
tokelau pisze:



> Dal, ale tylko do czesci wyroku.

Weź mnie nie rozmieszaj. Albo daje pełnomocnika do sprawy albo nie daje.
Nie ma stanów pośrednich.

A jeszcze podaj mi prosze podstawe prawna na Twoje stwerdzenie, ze
"Albo daje pełnomocnika do sprawy albo nie daje.
Nie ma stanów pośrednich.", bo to bedzie znaczylo, ze sad te podstawe
prawna naruszyl, dlatego chcialbym ja znac.

Data: 2009-08-13 18:03:40
Autor: Roman Rumpel
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:
On 13 Sie, 14:55, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
tokelau pisze:



Dal, ale tylko do czesci wyroku.
Weź mnie nie rozmieszaj. Albo daje pełnomocnika do sprawy albo nie daje.
Nie ma stanów pośrednich.

A jeszcze podaj mi prosze podstawe prawna na Twoje stwerdzenie, ze
"Albo daje pełnomocnika do sprawy albo nie daje.
Nie ma stanów pośrednich.", bo to bedzie znaczylo, ze sad te podstawe
prawna naruszyl, dlatego chcialbym ja znac.

Zacytuj może dokładnie treść wniosku i treść postanowienia, albo jeszcze lepiej powieś gdzieś te dokumenty, bo tak, to rozumiem Johnsona, że
niechce mu się gadać.
--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2009-08-13 09:37:41
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 13 Sie, 17:03, Roman Rumpel <rom...@screwspam.gazeta.pl> wrote:
tokelau pisze:

Zacytuj może dokładnie treść wniosku i treść postanowienia, albo jeszcze
lepiej powieś gdzieś te dokumenty, bo tak, to rozumiem Johnsona, że
niechce mu się gadać.

Wydawalo mi sie, ze wystarczajaco zacytowalem w moim drugim poscie w
tym watku.

Dodatkowo cytuje tresc postanowienia od ktorego bylo zlozone zazalenie
(ktore to zazalenie odrzucono i na skutek czego powstal ten watek):
"Sąd Apelacyjny ... w przedmiocie wniosku ... o ustanowienie
pełnomocnika z urzędu postanowił:
I. ustanowić ... do postępowania zażaleniowego przed Sądem Najwyższym,
w zakresie objętym punktem II wyroku Sądu Apelacyjnego ..., adwokata z
urzędu, którego wyznaczy Okręgowa Rada Adwokacka ...;
II. oddalić wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu w pozostałym
zakresie"

Z tego co napisał Johnson i jak postanowił sad, sądzę że sprawy mają
się następujaco.
Sad zgodnie z art. 7 Konstytucji RP w zw. z art. 10 Konstytucji RP w
zw. z art. 8 Konstytucji RP powinien działac tylko i wylacznie na
podstawie i w granicach prawa. Co oznacza, ze sąd może robić tylko to,
co mu prawo, a więc przepisy prawa, wprost nakazują, albo zezwalają
robić. Inaczej jest w przypadku aktywności obywateli, którzy działają
według odwrotnej zasady - mogą robić wszystko, co nie jest sprzeczne z
prawem, tj. obywatele są zobowiązani do tego, co im przepis nakazuje,
mają powstrzymać się, od tego, czego przepis im wyraźnie zakazuje, a
poza tym mają swobodę działania. Państwo nie ma swobody działania..
Oznacza to, że skoro przepisy kpc nie przewidują, aby sąd mógł tylko
częściowo do sprawy wyznaczyć pełnomocnika, to działania sądu
(postanowienie sądu) były sprzeczne z prawem. Bowiem sąd wydając wyżej
cytowane postanowienie w istocie przejął funkcję pełnomocnika, którego
miał ustanowić i sam orzekł (na dodatek mylnie) co do tego czy są
podstawy czy nie ma, co do wniesienia środka zaskarżenia do SN od I
części wyroku, tymczasem to powinno być zadaniem ustanowionego
pełnomocnika.

Co zatem z tym można zrobić? Czy ponownie wnieść zażalenie na
postanowienie sądu prezentując wyżej opisane podstawy?
A może ponownie wnieść wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu
prezentując wyżej opisane podstawy? Tyle że to wszystko musiałyby to
się odbyć razem z wnioskiem o przywrócenie terminu, bo przez wyżej
opisane działania sądu już termin na wniesienie skargi kasacyjnej
upłynął.

Data: 2009-08-14 11:21:53
Autor: Roman Rumpel
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
tokelau pisze:
On 13 Sie, 17:03, Roman Rumpel <rom...@screwspam.gazeta.pl> wrote:
tokelau pisze:

Zacytuj może dokładnie treść wniosku i treść postanowienia, albo jeszcze
lepiej powieś gdzieś te dokumenty, bo tak, to rozumiem Johnsona, że
niechce mu się gadać.

Wydawalo mi sie, ze wystarczajaco zacytowalem w moim drugim poscie w
tym watku.

Dodatkowo cytuje tresc postanowienia od ktorego bylo zlozone zazalenie
(ktore to zazalenie odrzucono i na skutek czego powstal ten watek):
"Sąd Apelacyjny ... w przedmiocie wniosku ... o ustanowienie
pełnomocnika z urzędu postanowił:
I. ustanowić ... do postępowania zażaleniowego przed Sądem Najwyższym,
w zakresie objętym punktem II wyroku Sądu Apelacyjnego ..., adwokata z
urzędu, którego wyznaczy Okręgowa Rada Adwokacka ...;
II. oddalić wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu w pozostałym
zakresie"


A co było w punkcie II, a co w pozostałej części wyroku?


--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2009-08-14 04:14:02
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
On 14 Sie, 10:21, Roman Rumpel <rom...@screwspam.gazeta.pl> wrote:

A co było w punkcie II, a co w pozostałej części wyroku?

W p. I oddala apelacje od wyroku z dnia ..., a p. II odrzuca apelacje
w zakresie roszczenia o zadoscuczynienie.

Data: 2009-08-13 10:15:35
Autor: tokelau
Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
Jeszcze cytat wniosku:

"Wniosek o wyznaczenie pełnomocnika urzędu do sporządzenia skargi
kasacyjnej

Wnoszę o ustanowienie pełnomocnika z urzędu do sporządzenia skargi
kasacyjnej.

Uzasadnienie

Z treści odwołania i apelacji wynikało, że zarzuty jakie wniósł powód
dotyczyły nie tylko prawa majątkowego, ale także niemajątkowego,
m.in. ...
Odnośnie praw niemajątkowych przepisy kodeksu postępowania cywilnego
nie nakładają limitów co do wartość przedmiotu zaskarżenia odnośnie
wniesienia skargi kasacyjnej, zatem powód ma prawo wnieść skargę
kasacyjną odnośnie niemajątkowych zarzutów podniesionych w procesie....

Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona