Data: 2011-08-26 16:50:25 | |
Autor: Leprechaun | |
Prawo i bezprawie. | |
Użytkownik "stevep" <stevep011@tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v0tr9jgbv39gybstevep-komputer.radom.vectranet.pl... # Oj dzieje się. Prezes JK wyściskał się z profesor Gilowską, a potem powiedział do kamer, że zjadł z nią obiad. Obiad spożyli w luksusowej restauracji - jak przystoi obrońcy głodnych i bezrobotnych - a sam JK zażyczył sobie ślimaków (ciekawe, jaka część jego elektoratu raczy się na obiad ślimakami?) i KACZKI. Było super. Prezes powinien opisać swoje wrazenia smakowe w wybranej losowo usłużnej gazecie typu Expres czy jak mu tam, tak by wygłodzony elektorat wiejski i moherowy żyjący za 300 zł/m-c zasmakował wielkiego świata w którym obraca się ich obrońca. Bedzie to miało zbawienny wpływ na burczące z głodu brzuchy moherów i emerytów. Kiedy poczują w wyobraźni ten zapach pieczonek kaczki żoładki skurczą sie im do wielkości robaczywki, a tym samym uczcuie głodu się oddali. BomBel |
|