Data: 2010-03-21 21:39:14 | |
Autor: Chiron | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Jest taka sytuacja: mieszkam przy ulicy, która podlega Zarządowi Dróg Publicznych. Drogi boczne- nie. Jadąc samochodem ktoś, kto nie wie, jaka jest sytuacja- będzie się kierował pierwszeństwem nadjeżdżającego z prawej- bo nie ma żadnych znaków. Czyli- ulica przy której mieszkam czasem jest więc (patrząc w ten sposób)- podporządkowana. Jednak mieszkańcy wiedzą, że tak nie jest (jako droga publiczna ma zawsze pierwszeństwo)- i już nawet odbyły się rozprawy sądowe, które wygrywali ludzie jadący moją ulicą, biorący udział w kolizji- mimo, że nadjeżdżali z lewej. Ponieważ taka sytuacja wielu ludziom po prostu nie mieści się w głowie- powiadomili prasę. "Gazeta Wyborcza" wysmażyła artykuł, napisała pisma do różnych urzędów, żądając ustawienia znaków, i...cisza. Oczywiście- żadnemu kierowcy nie trzeba tłumaczyć, ze to, iż do tej pory zdarzają się jedynie kolizje jest sprawą (chyba) Opatrzności.
Pytanie: czy można to jakoś załatwić? Czy działania urzędnicze, polegające na zaniechaniu ustawienia znaków drogowych nie można podciągnąć pod jakieś paragrafy i je wyegzekwować (rozmawiałem z sąsiadem, który napisał do prokuratury sugerując, ze urzędnik popełnił przestępstwo wywołania zagrożenia w ruchu lądowym, ale prokuratura spuściła go na drzewo)? -- Serdecznie pozdrawiam Chiron Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie siebie Leopold Staff |
|
Data: 2010-03-21 22:28:02 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:ho605k$jeb$1news.onet.pl... Moim zdaniem podległość poszczególnych dróg nei ma znaczenia dla peiwrszeństwa przejazdu. jeśli te poprzeczne ulice wyglądają jak normalne drogi, to mamy skrzyżowanie dróg równorzędnych. Może to zmienić poprzez ustawieniu stosownych znaków administrator kóejś z dróg, ale brak takich działań nie będzie błędem. |
|
Data: 2010-03-21 19:29:38 | |
Autor: witek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Robert Tomasik wrote:
Nie o to mu biega zapewne. Też tak mam. Te "inne" drogi to drogi wewnetrzne, zapewne krótkie dojazdówki do parkingów osiedlowych i jadący nimi są traktowani jako włączający się do ruchu. Dlatego sądy orzekają tak a nie inaczej. |
|
Data: 2010-03-22 01:09:28 | |
Autor: WS | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
On 22 Mar, 01:29, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid>
Te "inne" drogi to drogi wewnetrzne, zapewne krótkie dojazdówki do zapewne tak to wyglada i sad stwierdza, ze nie jest to skrzyzowanie... PoRD Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają: 10) skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze, WS |
|
Data: 2010-03-22 11:29:14 | |
Autor: Chiron | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ho6dl6$bnc$4inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote: Te drogi to normalne ulice, o których statusie wiedzą nie wszyscy mieszkańcy. Z wyglądu- żadna różnica, jednak np nie są odśnieżane przez miasto. Chodzi o to, że to niebezpieczne dla życia kierowców. I chcę, żeby ktoś poustawiał znaki. Jak to zrobić? -- Serdecznie pozdrawiam Chiron Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie siebie Leopold Staff |
|
Data: 2010-03-22 09:45:12 | |
Autor: witek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Chiron wrote:
Chodzi o to, że to niebezpieczne dla życia kierowców. I chcę, żeby ktoś poustawiał znaki. Jak to zrobić? zwykle o znakach decyduje jakas komorka w urzedzie miasta. Wniosek poparty artykułem w wyborczej powinien pomóc. |
|
Data: 2010-03-21 23:11:34 | |
Autor: Chiron | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ho635a$1pb$1inews.gazeta.pl...
To nie mój wymysł- kilka razy zdarzyła się kolizja (nawet więcej niż kilka), a każdy, kto jechał moją ulicą i odwoływał się do sądu- wygrywał. OK- logicznie masz rację, jednak prawnie (jak mi się zdaje po decyzjach sędziów)- jest całkiem inaczej. Jak mi się uda odszukać ten artykułw "Wyborczej" to go tu "wpastuję". -- Serdecznie pozdrawiam Chiron 1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów, konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą, kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć skarb. - Waldemar Łysiak 2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie siebie Leopold Staff |
|
Data: 2010-03-22 00:21:51 | |
Autor: | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Moim zdaniem podległość poszczególnych dróg nei ma znaczenia dla peiwrszeństwa przejazdu. jeśli te poprzeczne ulice wyglądają jak normalne drogi, to mamy skrzyżowanie dróg równorzędnych. Może to zmienić poprzez ustawieniu stosownych znaków administrator kóejś z dróg, ale brak takich działań nie będzie błędem. Podległość nie, ale status drogi już tak. I nie ma tu znaczenia, czy niepubliczna jest oznakowana znakiem np. drogi wewnętrznej, czy też nie. Jeśli wjeżdzasz z drogi niepublicznej na publiczną, to włączasz się do ruchu. Musisz ustapić pierwszeństwa innym pojazdom. Rzuć okiem na art. 17 kodeksu drogowego. |
|
Data: 2010-03-22 09:58:45 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
W dniu 2010-03-22 00:21, sympatyczna_poczta_a@amorki.pl pisze:
Podległość nie, ale status drogi już tak. I nie ma tu znaczenia, czy Co jest oczywiście totalnym i ekstremalnym nieporozumieniem prawnym, bo skąd mamy to wiedzieć w czasie jazdy? -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-03-22 10:57:04 | |
Autor: Icek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:ho79ph$6h6$1news.interia.pl... W dniu 2010-03-22 00:21, sympatyczna_poczta_a@amorki.pl pisze: ja slyszalem interpretacje w ktorej droga jest publiczna jezeli jest dostepna w taki sposob, ze mozna na niej legalnie przebywac (brak plotu, wyraznego oznaczenia itp) Icek |
|
Data: 2010-03-22 16:03:06 | |
Autor: | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
ja slyszalem interpretacje w ktorej droga jest publiczna jezeli jest Ale słyszane interpretacje (zazwyczaj) w PL nei obowiązują :) Tak w ogóle to polecam lekturę bardzo ciekawego artykułu, dotyczącego dróg: http://tiny.pl/hgdm2 |
|
Data: 2010-03-22 14:41:46 | |
Autor: Nostradamus | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ho635a$1pb$1inews.gazeta.pl... Moim zdaniem podległość poszczególnych dróg nei ma znaczenia dla peiwrszeństwa przejazdu. Przestań nieudolnie podszywać się za Roberta Tomasika (który cieszył sięt u opinią solidnego dykutanta ) i nie wprowadzaj ludzi w błąd. Wyjeżdżając z drogi "niepoublicznej" na "publiczną" włączasz się do ruchu i musisz ustąpić pierwszeństwo. |
|
Data: 2010-03-22 23:04:37 | |
Autor: Alek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik "Nostradamus" <lesiosan@onet.pl> napisał
A skąd wiesz która droga jest jaka jeśli nie ma żadnych znaków? |
|
Data: 2010-03-23 14:38:22 | |
Autor: Nostradamus | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ho8pmm$qei$1atlantis.news.neostrada.pl... Użytkownik "Nostradamus" <lesiosan@onet.pl> napisał No i tu jest problem. Co nie zmienia faktu, że jest tak jak napisałem w kwestii pierwszeństwa. |
|
Data: 2010-03-24 00:47:49 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
On Mon, 22 Mar 2010, Alek wrote:
Użytkownik "Nostradamus" <lesiosan@onet.pl> napisał Ten problem dotyczy nieruchomości w ogóle. Pojawiał się w różnych aspektach, a to przy okazji lasów, a to np. placu... "skąd mam wiedzieć, czy facio który coś mi każe jest właścicielem". Nie wiemy skąd masz wiedzieć, masz albo wiedzieć że nie musisz go słuchać, albo słuchać ;) Z pierwszeństwem to samo... pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-03-24 08:08:52 | |
Autor: Alek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
Nie ma analogii. Gdyby na drodze stał znak to nie zastanawiałbym się czy on tam stoi legalnie tylko się do niego zastosował. Tak samo jak ktoś każe mi opuścic nie mój teren - jako domniemanie mogę przyjąć że skoro mówi to ma prawo a sprawdzić ewentualnie można potem. Ale tymczasem mam świadomość że ktoś czegoś ode mnie żąda i mogę się zastosować. Skrzyżowanie drogi publicznej z niepubliczną bez znaków wygląda tak samo jak skrzyżowanie publicznych dróg równorzędnych i nie można od kierującego oczekiwać że odróżni te sytuacje. Z pierwszeństwem to samo... Taka sytuacje jest nie do przyjęcia. Po pierwsze stwarza zagrożenie a po drugie państwo nie ma prawa zastawiać pułapek na obywateli. |
|
Data: 2010-03-24 09:25:22 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Alek pisze:
Z pierwszeństwem to samo... Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w nieznany teren, należy ustępować pierwszeństwa każdemu, na każdym skrzyżowaniu (zakładając, że nie wiemy, jaki jest status drogi poprzecznej). -- Liwiusz |
|
Data: 2010-03-24 09:29:10 | |
Autor: spp | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
W dniu 2010-03-24 09:25, Liwiusz pisze:
Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w Generalnie tak to na całym świecie działa. Brak odmiennego oznakowania - ustępujesz temu z prawej. :) -- sp |
|
Data: 2010-03-24 09:36:22 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
spp pisze:
W dniu 2010-03-24 09:25, Liwiusz pisze: Nie o tym piszę, tylko o ustępowaniu każdemu (i z prawej, i z lewej), bo zawsze może się zdarzyć, że droga, którą jedziesz, jest drogą niepubliczną, tudzież stała się niepubliczna tydzień temu, a jeszcze tego nie doczytałeś w odpowiednim rządowym periodyku ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2010-03-24 10:26:13 | |
Autor: witek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
spp wrote:
W dniu 2010-03-24 09:25, Liwiusz pisze: albo cięższemu :) |
|
Data: 2010-03-24 10:25:50 | |
Autor: witek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Liwiusz wrote:
Alek pisze: i tak to wlasnie dziala. |
|
Data: 2010-03-24 19:45:25 | |
Autor: Alek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał
Tak to nie działa i nie ma prawa działać. Gdyby wszyscy wszystkim zaczęli ustępować to ruch zamarłby na amen. |
|
Data: 2010-03-24 11:14:58 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
W dniu 2010-03-24 09:25, Liwiusz pisze: Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w W zasadzie to czemu nie? Mamy skrzyżowanie równorzędne i zakładamy, że każde równorzędne jest równorzędne i już. Zapominamy o debilnym wpisie w PoRD o włączaniu się do ruchu z drogi niepublicznej i już. W końcu skrzyżowań bez znaków jest jak kaczka napłakała. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-03-24 11:16:44 | |
Autor: Liwiusz | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Ale o co Ci chodzi? "W zasadzie to czemu nie?" sugeruje, że zgadzasz się z cytatem (konieczność traktowania aktualnej drogi jak niepublicznej), a potem piszesz o czymś innym (traktowanie każdej aktualnej drogi jak publicznej). -- Liwiusz |
|
Data: 2010-03-25 14:07:44 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
On Wed, 24 Mar 2010, Liwiusz wrote:
Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w nieznany teren, należy ustępować pierwszeństwa każdemu, na każdym skrzyżowaniu (zakładając, że nie wiemy, jaki jest status drogi poprzecznej). ....tylko tak długo, jak długo nie ma nakazu stawiania oznakowania przez jedną ze stron (zarządcę drogi publicznej lub zarządcę drogi wewnętrznej). W przeciwnym przypadku oczywiście można nie ustępować, stan będzie dokładnie taki sam, jak ma kierujący jednośladem kiedy ma pierwszeństwo ale inny kierujący spycha go pod ciężarówkę. Facio od ciężarówki nie jest winien, kierujący jednośladem ma pierwszeństwo, a mimo to wynoszą go w worku. Za wypadek odpowie "ten trzeci", a to czy chcemy sprawdzać, czy "nie mamy pierwszeństwa bez naszej winy" pozostaje już w gestii każdego kierującego :D pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-03-22 06:39:26 | |
Autor: | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
A może należy przyczepić się do zarządcy nieruchomości (spółdzielnia, czy inna wspólnota) i
wymusić na niej odpowiednie oznakowanie ulicy wewnętrznej/osiedlowej, której przecież jest zarządcą a może i właścicielem. Może też od nich dochodzić odszkodowania? -- pozdrawiam dr_indy |
|
Data: 2010-03-22 11:31:20 | |
Autor: Chiron | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik <dr@indy.pl> napisał w wiadomości news:ho6vr8$k54$1inews.gazeta.pl...
A może należy przyczepić się do zarządcy nieruchomości (spółdzielnia, czy inna wspólnota) i Pisałem- sąsiad napisał do prokuratury powołując się na możliwość popełnienia przestępstwa poprzez celowe (bo wiedzą- dostali pisma z "GW") doprowadzenie do katastrofy drogowej poprzez zaniechanie ustawienia znaków- ale spuścili go na drzewo. To co robić? -- Serdecznie pozdrawiam Chiron Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie siebie Leopold Staff |
|
Data: 2010-03-22 10:53:19 | |
Autor: prg | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Pytanie: czy można to jakoś załatwić? Czy działania urzędnicze, polegające na zaniechaniu ustawienia znaków drogowych nie można podciągnąć pod jakieś paragrafy i je wyegzekwować (rozmawiałem z sąsiadem, który napisał do prokuratury sugerując, ze urzędnik popełnił przestępstwo wywołania zagrożenia w ruchu lądowym, ale prokuratura spuściła go na drzewo)? Moim zdaniem powinien o takie znaki zadbac wlasciciel tych drog wewnetrznych. Absurdem by bylo wymagac od zarzadu drog publicznych, zeby ustawial znaki przy kazdym wyjezdzie z bramy, parkingu, drogi wewnetrznej itp. |
|
Data: 2010-03-22 10:58:28 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
W dniu 2010-03-22 10:53, prg pisze:
W Zabrzu koło Bodzia Bodzio zadbał, a i tak gros kierowców ma to w rurze wydechowej i wymuszają. Chyba świadomość znaczenia znaku ,,Koniec drogi wewnętrznej'' jest zerowa. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-03-24 19:15:20 | |
Autor: aari^^^ | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Dnia Mon, 22 Mar 2010 10:58:28 +0100, Przemysław Adam Śmiejek powiedział:
Moim zdaniem powinien o takie znaki zadbac wlasciciel tych drogW Zabrzu koło Bodzia Bodzio zadbał, a i tak gros kierowców ma to w rurze A nie mógł ten Bodzio postawić zwykłego "ustąp"? -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2010-03-24 19:55:51 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
W dniu 2010-03-24 19:15, aari^^^ pisze:
Dnia Mon, 22 Mar 2010 10:58:28 +0100, Przemysław Adam Śmiejek powiedział: Nie. Bo: a) To droga wewnętrzna b) Ustąp dawałby inny efekt i był sprzeczny z drogą wewnętrzną. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-03-27 16:32:16 | |
Autor: aari^^^ | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Dnia Wed, 24 Mar 2010 19:55:51 +0100, Przemysław Adam Śmiejek powiedział:
A nie mógł ten Bodzio postawić zwykłego "ustąp"?Nie. Bo: No racja, nie wziąłem pod uwagę, że "ustąp" nie znaczy "ustap wszystkim". -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2010-03-22 11:34:15 | |
Autor: Chiron | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Znalazłem:
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,7180503,Postawia_znaki__zanim_ktos_zginie_.html -- Serdecznie pozdrawiam Chiron Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie siebie Leopold Staff |
|
Data: 2010-03-22 20:32:04 | |
Autor: Gray | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik "Chiron" napisał w wiadomości news:ho605k$jeb$1news.onet.pl... Pytanie: czy można to jakoś załatwić? Czy działania urzędnicze, polegające na zaniechaniu ustawienia znaków drogowych nie można podciągnąć pod jakieś paragrafy i je wyegzekwować (rozmawiałem z sąsiadem, który napisał do prokuratury sugerując, ze urzędnik popełnił przestępstwo wywołania zagrożenia w ruchu lądowym, ale prokuratura spuściła go na drzewo)? W sprawie znikających skrzyżowań uważam się za eksperta ;-) Odpowiem tak: Winien jest zarządca drogi i do niego trzeba kierować roszczenia. Ustawa o drogach publicznych nakłada właśnie na zarządcę pulblicznego obowiązek oznakowania takiego skrzyżowania. Niektórzy twierdzą, że to nie jest skrzyżowanie szukając pokrętnych interpretacji i luk prawnych. Ale w/w ustawa mówi wyraźnie o oznakowaniu skrzyżowania i jak je oznakują zgodnie z odpowiednim rozporządzeniem, również będzie oznakowane jako skrzyżowanie.Sądy niestety nie radzą sobie z Pord tak dobrze jak należałoby się spodziewać i generują różne interpretacje nawet dotyczące tego samego zdarzenia (tak jest w moim przypadku). Ustawa o drogach publicznych z dn 21 marca 1985 roku (Dz.U. z 2007 nr.19 poz 115) ust 4. nakłada obowiązek oznakowania na zarządcę. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa drogowego i warunków umieszczania na drogach, załącznik nr 1 (Dz.U.nr 220 poz.2181) W powyższym akcie jest opisane jak powinno być oznakowane takie skrzyżowanie. Syptomatyczne jest, że skrzyżowanie może się pojawiać i znikać w zależności od tego kto został wybrany jako sprawca ;-) A nawet jak będzie oznakowane to niektórzy będą uważać, że mogą robić w tym miejscu cuda które na skrzyżowaniach są zabronione przy aprobacie organów orzekających. Pzdr. -- Gray |
|
Data: 2010-03-22 20:47:58 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Dnia 21.03.2010 Chiron <eleuzis@onet.eu> napisał/a:
Jest taka sytuacja: mieszkam przy ulicy, która podlega Zarządowi Dróg Publicznych. Drogi boczne- nie. Jadąc samochodem ktoś, kto nie wie, jaka jest sytuacja- będzie się kierował pierwszeństwem nadjeżdżającego z prawej- bo nie ma żadnych znaków. Czyli- ulica przy której mieszkam czasem jest więc (patrząc w ten sposób)- podporządkowana. I słusznie, bo to normalne skrzyzowanie równorzędne skoro nie ma znaków. Jednak mieszkańcy wiedzą, że tak nie jest (jako droga publiczna ma zawsze pierwszeństwo)- A czemu droga publiczna ma mieć zawsze pierwszeństwo? Jaki przepis to reguluje? Jeśli ma utwardzoną nawierzchnie to jak najbardziej jest aktywna w ruchu i jest normalnym skrzyżowaniem. Chyba że nie jest utwardzona, więc wyjazd z niej jest włączeniem się do ruchu. i już nawet odbyły się rozprawy sądowe, które wygrywali ludzie jadący moją ulicą, biorący udział w kolizji- mimo, że nadjeżdżali z lewej. Może te boczne nie są utwardzone co? -- "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę. |
|
Data: 2010-03-22 15:53:20 | |
Autor: witek | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Sergiusz Rozanski wrote:
Aha. I to by było na tyle. |
|
Data: 2010-03-22 23:42:15 | |
Autor: | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
A czemu droga publiczna ma mieć zawsze pierwszeństwo? Jaki przepis to Art. 17 prawa o ruchu drogowym. |
|
Data: 2010-03-23 14:39:55 | |
Autor: Nostradamus | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Użytkownik <sympatyczna_poczta_a@amorki.pl> napisał w wiadomości news:ho8rod$9d7$1news.onet.pl... A czemu droga publiczna ma mieć zawsze pierwszeństwo? Jaki przepis to No tak, ale Sergiusz się nie zgadza i zgłasza oficjalnie swój protest ;)) |
|
Data: 2010-03-23 16:20:56 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Dnia 23.03.2010 Nostradamus <lesiosan@onet.pl> napisał/a:
Już się zgadzam :) Byłem przekonany że to dotyczy utwardzonych. Problemem też jest definicja drogi publicznej :) ehh. -- "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę. |
|
Data: 2010-03-22 21:30:09 | |
Autor: cranky | |
Prawo o ruchu drogowym? | |
Dnia Sun, 21 Mar 2010 21:39:14 +0100, Chiron napisał(a):
Przy najbliższym wypadku należy skierować do sądu sprawę w której biegły sądowy z dziedziny komunikacji określi jako przyczynę wypadku błedne oznakowanie (brak) drogi przez zarządcę. Spowoduje to konieczność wypłaty obu odszkodowań przez zarządcę i jestem pewien - spowoduje szybkie uzupełnmienie oznakowania. Takich procesów już w Polsce parę było więc myślę że się uda. |