Data: 2011-10-22 21:33:38 | |
Autor: u2 | |
Prawo pięści | |
... oraz knuta pełomafii :
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111022&typ=po&id=po23.txt Podlascy parlamentarzyści piszą pilną interpelację do premiera, aby zareagował w sprawie "trójpodziału" rezerwy Narodowego Funduszu Zdrowia. Parlamentarzyści są oburzeni, że zgodnie z decyzją prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza z blisko 600 mln zł rezerwy aż 535 mln zł ma przypaść województwu mazowieckiemu, pozostałe środki otrzymają województwa pomorskie (41 mln zł) i śląskie (15 mln zł). Inne nie dostaną nic. Jak informuje Dariusz Piontkowski, szef radnych wojewódzkich PiS, który w wyborach zdobył mandat posła tej partii, pisemny protest przeciwko ocenianej jako niesprawiedliwa decyzji prezesa NFZ wystosują również do szefa rządu podlaskie samorządy oraz związki gmin. - Premier nie może twierdzić, że nie jest władny kontrolować decyzji prezesa NFZ. Przecież to on sprawuje rządy w państwie - podkreśla Piontkowski. W podziale środków z rezerwy pominięto 13 województw, w tym województwo podlaskie, które należy do najuboższych w kraju. - Rząd Donalda Tuska zapowiadał, że pieniądze na służbę zdrowia będą rozdzielane sprawiedliwie i tak, aby wspomóc najuboższe regiony, gdzie ludzi nie stać na korzystanie z prywatnych placówek leczniczych. Podział rezerwy NFZ zaprzecza tym obietnicom - mówi Dariusz Piontkowski. I przypomina, że podlaskim szpitalom nie zapłacono jeszcze zaległych 41 mln zł za tzw. nadwykonania. Dyrektorzy liczyli na to, że ta suma zostanie spłacona właśnie z rezerwy NFZ. Teraz nie ma na to środków, co może spowodować ograniczenie liczby przyjęć u lekarzy. - Podziału rezerwy NFZ dokonał poza wiedzą sejmowej Komisji Zdrowia - twierdzi Dariusz Piontkowski. Dlatego posłowie Prawa i Sprawiedliwości podejmą starania, aby zmienić przepisy, tak żeby podział środków był rzeczywiście racjonalny i sprawiedliwy. - Działania NFZ musi nareszcie zacząć kontrolować Sejm, bo takie dzielenie pieniędzy, kiedy wszystkie środki z rezerwy dostają tylko trzy województwa, a mazowieckiemu przypada z tego ponad 80 procent, może stać się złą praktyką - ostrzega Dariusz Piontkowski. Informacja, że 600 mln z tzw. funduszu zapasowego zostało podzielone między trzy województwa, zelektryzowała służbę zdrowia i pacjentów zaraz po wyborach. Pieniądze otrzymały oddziały NFZ: mazowiecki, pomorski i śląski. Rzecznik NFZ Andrzej Troszyński przekonuje, że dzieląc te środki, przyjęto kryterium dynamiki wzrostu nakładów na świadczenia zdrowotne w poszczególnych oddziałach wojewódzkich NFZ. W wyniku analizy środki otrzymały trzy województwa o najniższej dynamice |
|