Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Prawo pracy

Prawo pracy

Data: 2011-09-08 12:52:15
Autor: Krzysiek
Prawo pracy
Pracodawca kilka razy w miesiącu żąda przyjeżdżania na dniu wolnym na zebrania do pracy. Pracownik musi dojechać 60 km. Ostatnio na dniu wolnym pracownik musi rano przyjechać na szkolenie - 2h. a wieczorem po 8 godzinach od szkolenia znowu przyjechać na zebranie. Wszystko po za czasem pracy za friko.
Rozumiem, że gdyby się miało jakieś porządne stanowisko, ale traktować tak zwykłego pracownika - sprzedawce w centrum handlowym za pensję 1300 zł.?
Czy jest to zgodne z prawem? Gdzie uderzyć?

Data: 2011-09-08 14:19:28
Autor: Gotfryd Smolik news
Prawo pracy
On Thu, 8 Sep 2011, Krzysiek wrote:

Pracodawca kilka razy w miesiącu żąda przyjeżdżania na dniu wolnym na zebrania do pracy.

IMVHO, to po prostu jest "czas pracy", takie zebranie.

Pracownik musi dojechać 60 km.

  Jeśli do pracy, rozumianej jako "miejsce pracy" z umowy, też tak
jeździ, to akurat nic dziwnego. W przeciwnym razie jest to znany
"problem delegacyjny", czyli fakt, że za spędzanie czasu w środku
transportu wynagrodzenie się nie należy, a raczej: należy się
wg "zasad delegacyjnych".

Ostatnio na dniu wolnym
pracownik musi rano przyjechać na szkolenie - 2h.

  Pytanie, czy to szkolenie wynika z obowiązków pracodawcy (np.
przeszkolenie pracowników w zakresie BHP) czy stanowi coś
w czym powinien "rozeznawać" się pracownik?
  Jeśli to drugie, to pytanie co na to umowa o pracę, regulamin
pracy, umowy zbiorowe.
  Z jednej strony pracodawca powinien dbać o "rozwój zawodowy",
z drugiej nie musi do tego dopłacać.

Czy jest to zgodne z prawem?

  Na mój gust obowiązkowe zebrania nie mogą być nieodpłatne.
  W zakresie szkoleń formalnie pracodawca może powiedzieć "od
przyszłego miesiąca na tym stanowisku wymagana jest znajomość
tego a tego" i poczekać na samoedukację pracowników.
  IMVHO - niekoniecznie "przejdzie", ale trudniej podważyć niż
owe nieodpłatne zebrania.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-09-08 16:49:26
Autor: Krzysiek
Prawo pracy
W dniu 2011-09-08 14:19, Gotfryd Smolik news pisze:
[...]
Na mój gust obowiązkowe zebrania nie mogą być nieodpłatne.
W zakresie szkoleń formalnie pracodawca może powiedzieć "od
przyszłego miesiąca na tym stanowisku wymagana jest znajomość
tego a tego" i poczekać na samoedukację pracowników.
IMVHO - niekoniecznie "przejdzie", ale trudniej podważyć niż
owe nieodpłatne zebrania.


nie są to żadne szkolenie bhp, zwykłe szkolenie przez innego pracownika sklepu.
Problem jest taki, że dni wolne są w losowe dniami tygodnia (praca przez weekendy), trzy dni przed wolnym dniem kierowniczka oznajmia że na wolnym dniu jest szkolenie. Pracownik musi przyjechać, czas szkolenia nie jest wliczany w czas pracy. Szkolenie trwa godzinę. Tego samego dnia pracownik ma przyjechać na godz. 21 na zebranie - również nie wliczane w czas pracy.

Oprócz tego w tej firemce nie można wybrać całego urlopu w roku - 10 dni urlopu można wybrać tylko i wyłącznie od stycznia do marca przyszłego roku.

Dodatkowo czas pracy wynosi 8,5 godziny - obowiązkowa przerwa 30 min. nie wliczana w czas pracy, której nie można wybrać przed rozpoczęciem ani po zakończeniu pracy.

Data: 2011-09-08 18:32:51
Autor: Mario
Prawo pracy
Dodatkowo czas pracy wynosi 8,5 godziny - obowiązkowa przerwa 30 min.
nie wliczana w czas pracy, której nie można wybrać przed rozpoczęciem
ani po zakończeniu pracy.

akurat tu ma racje... przerwa dodatkowa (poza "piatnastka") jest mozliwa i podczas jej trwania i tak nie mozesz "szybciej wyjsc"


pzdr

Prawo pracy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona